PDA

Zobacz pełną wersję : Dyskusje ogólne



Strony : [1] 2

Joopiter
16-12-2011, 13:21
Gracze zdecydowali, ze przyda sie cos na ksztalt Kolegium czy Rady, ktora bedzie podejmowac najwazniejsze decyzje. W sklad tego ciala obecnie wchodza:

- Zachar
- Avasil
- Marat

Kolegium podejmuje decyzje w sprawie Czarnej Listy, rozwiazuje tez ewentualne konflikty pomiedzy graczem, a MG danej kampanii. Jest to najwyzsze cialo odwolawcze w KO.

Decyzje podejmowane sa poprzez glosowanie czlonkow Rady, w przypadku remisu, glos decydujacy ma przewodniczacy.

Marat
17-12-2011, 01:35
Kolegium podejmuje decyzje w sprawie Czarnej Listy, rozwiazuje tez ewentualne konflikty pomiedzy graczem, a MG danej kampanii. Jest to najwyzsze cialo odwolawcze w KO.

A jeszcze miały być zmiany w regulaminie ;) To była w sumie najważniejsza zasada tej koncepcji.

Joopiter
17-12-2011, 16:37
Drobne zmiany (zakazywanie wykrytych bugow itp) bedziemy uchwalac we wlasnym gronie, wieksze dalej beda tak jak teraz, w pelni demokratyczne.

Knecht
20-12-2011, 16:56
Nie że się czepiam ale czy nie trza było zrobić najpierw jakiegoś głosowania, czy wszyscy gracze KO zgadzają się na taki skład kolegium ? Bo ja to może do jednego mam zastrzeżenia :mrgreen:

Errichto
20-12-2011, 17:37
czy nie trza było zrobić najpierw jakiegoś głosowania?[spoiler:3h0qs53b]http://img85.imageshack.us/img85/9917/asd1z.png
skoro już rzucamy kwejkami i podobnymi :D[/spoiler:3h0qs53b]

edit:
@maryniasz - istotne jest też, że ja nie mam.

maryniasz
20-12-2011, 17:55
Ale ja nie mam i to najważniejsze :P

Joopiter
20-12-2011, 20:46
Nie że się czepiam ale czy nie trza było zrobić najpierw jakiegoś głosowania, czy wszyscy gracze KO zgadzają się na taki skład kolegium ? Bo ja to może do jednego mam zastrzeżenia :mrgreen:
Mieliscie czas na zglaszanie kandydatur, wzialem pod uwage glosy i swoje zdanie ;) Jak to mowia - od nadmiaru demokracji ludziom sie w glowach przewraca. A tego bysmy nie chcieli :mrgreen:

Mefisto7
23-12-2011, 22:51
http://img221.imageshack.us/img221/671/beztytuuhwoqc.jpg

Jako, że przewodniczącym kolegium jest winowajca - to prosiłbym Joopitera o nie branie udziały w ewentualnym głosowaniu.

Jest tak: Joopiter ma ze mną sojusz - ale tylko na papierze i niedługo wojna będzie - sprawa oczywista. Już pominę mordowanie wszystkiego co się rusza i niszczenie budynków bo wolno, ale ustawianie w krzakach armii gotowej do uderzenia wypierając się tym, że sojusz oznacza prawo przemarszu jest takie nie halo. Proszę kolegium bez przewodniczącego o decyzję w tej sprawie, bo nie wydaje mi się żeby to było fair. Już nawet do MG się nie zgłoszę tylko od razu do was.

Mefisto7
25-12-2011, 18:17
Prosiłbym o jakąś reakcję i chciałbym dodać, iż chodzi mi o coś w stylu oddzielenia praw przemarszu od sojuszu i o możliwość oddalenia tych praw dla Joopitera, po czym miałby on się wycofać.

Joopiter
26-12-2011, 12:28
Tak jak prosiles, ja sie nie wypowiadam, ani nie interweniuje w tej sprawie. Napisz do czlonkow kolegium, niech sie wypowiedza (oni wiedza gdzie :P ) i zdecyduja. Wez tylko pod uwage czas Swiat - nie kazdy ma czas i ochote wchodzic na forum w tych dniach.

Abu Yusuf
28-12-2011, 09:33
Reakcja brzmi : Zasady są dobre, to że chciałeś mieć dłuższy czas wypowiedzenia teraz się na Tobie zemści. Bo tak właśnie kończy się rzucanie sojuszami na lewo i prawo.

Sytuacja jest prosta, są wojska SOJUSZNIKA na Twoich ziemiach, w czym tkwi problem? Nie chcesz ich - wypowiedz sojusz, albo zamień na pon, wtedy będzie zmuszony do cofnięcia się za Twoje granice.

W ramach wyjaśnienia, odbyło się głosowanie, które usankcjonowało stanowisko powyżej.

Btw, z takimi sprawami to raczej do MG, a nie do kolegium. Cała sytuacja jest logicznym następstwem Twoich działań, niczym więcej. Sojusz = prawa przemarszu. Jak zacznie się je osobno rozdawać do dojdzie do kuriozalnych sytuacji.

Mnil
25-01-2012, 12:36
"srednio" dobrany sklad tej komisji, ale spoko ;)

Errichto
23-03-2012, 23:00
7.Organizacja gry
c) Regulamin ten jest podstawą. Jeśli gracze dojdą do porozumienia, mogą utworzyć inną jego formę, ujmując bądź dodając jakieś punkty z głównego.
d) Z puntku 7c wyłączone są wielkie kampanie.Podpunkt d) nijak ma się do rzeczywistości. Chociażby ograniczenie oblężeń w wk33 - jest to dodanie jakichś punktów do regulaminu, a mamy tu WKO.
Proponuję usunąć podpunkt 7d. Wydaje mi się to na tyle oczywiste, że nie poddaję tego pod dyskusję ogólną, tylko od razu przedstawiam jakże wszechpotężnemu Kolegium.

Joopiter
24-03-2012, 15:45
Kolegium uznalo, ze masz racje, tak wiec usuwamy ten punkt.

Marat
30-03-2012, 02:48
To i ja z jednym punktem.


k) Umowy nieprzewidziane regulaminem (takie jak wasalizacje, unie itp.), na które zgadzają się wszystkie strony, MG musi zatwierdzić i są one ważne.

Otóż sugeruje on, że czego by nie wymyślili gracze, MG musi tu zatwierdzić. Tutaj podam przykład unii. Daje ona oczywisty handicap w postaci jednego państwa, a przecież taką unię można zrobić równie dobrze z 4 państw. Wg. mnie byłoby to trochę nieuczciwe, w stosunku do graczy ze zwykłymi sojuszami. To jest takie pójście na łatwiznę i zubaża dyplomację ( potworzą się 3-4 megapaństwa na kampanie, już tak było u zarania KO, tylko, że były to jedynie wstawki klimatyczne, bez bonusów regulaminowych ).
No chyba, że ów punkt rozumiemy tak, że "wszystkie strony" to również osoby proponujące pon-a unii i mogą one żądać rozłączności. Uważam jednak, że taki kategoryczny nakaz dla MG powinien być usunięty z tej zasady. Niech MG zatwierdza, ale niech też ma prawo nie zgodzić się na pewne sytuacje ). Co na to rada?

Joopiter
30-03-2012, 10:10
Hmm, no ja rozumiem ten punkt wlasnie tak, ze jesli gracze chca stworzyc unie, to zeby byla ona wazna, musi ja zatwierdzic MG :) I o to chodzilo jak to ustanawialismy. Choc teraz jak czytam, to rzeczywiscie brzmi jakby MG mial obowiazek wszystko zatwierdzac. Kwestia lekkiej zmiany skladni zdania.

E: Przeredagowalem punkt. Teraz nie powinno byc watpliwosci.

PlanB
05-04-2012, 19:06
Prosimy o rozstrzygnięcie sporu mojego i blackhanda

Wygląda to tak że ja,Dania,będąc w sojuszu z Anglią blacka,w swojej turze wylądowałem moją armią na jego terytorium(mając do tego prawo).Po czym wypowiedziałem wojne wasalowi Anglii,Szkocji.Black w tej sytuacji zerwał sojusz ze mną,co według mnie powinno dać mi 2 tury bez ataku blacka na mnie,black uważa że może atakować od razu.
Tak więc rozchodzi się o to że wylądowałem w Brytanii,przed wypowiedzeniem przeze mnie wojny Szkocji oraz Anglii mnie,i pytanie kto tu jest poszkodowany,kto może atakować a kto nie? :)

Chyba wszystko wyjaśniłem dobrze,w razie czego ja lub black coś dodamy :)

Prosimy o werdykt,gdyż nie ma MG w WK 31.

Joopiter
06-04-2012, 11:45
Zdaniem Kolegium jesli opuscisz natychmiast ziemie blackhanda, musi on czekac 2 tury, natomiast jesli na nich pozostaniesz, oznacza to wypowiedzenie wojny, czyli moze on atakowac od razu.

Najlepiej jesli sam zdecydujesz, czy wypowiadasz wojne, czy czekasz 2 tury. Jednak w tym drugim przypadku musisz natychmiast opuscic ziemie blackhanda.

PlanB
06-04-2012, 14:45
Czekam 2 tury

Domen
04-05-2012, 22:12
Czy można sobie zburzyć blokowany port i wypłynąć z niego statkiem? I czy w ogóle można burzyć blokowany port.

Problem do dyskusji.

Demon Hunter
08-05-2012, 18:09
jesli moge sie wypowiedziec w sprawie portu. to port jest blokowany od zewnatrz jakby przez statki aby nic nie wyplynelo ani wplynelo:D/ teoretycznie moznaby go zburzyc od wewnatrz. a jesli jest blokowany przez armie ziemskie to nie moze( w sensie ze jednostka ladowa go blokuje od "wewnatrz") tak mi sie wydaje. a czy mozna wyplynac jak ktos zburzyl port? mozna mi sie osobiscie wydaje;] poniewaz nie ma portu wiec nie ma blokady;]

seba225
08-05-2012, 18:20
Witam,
Proszę o rozstrzygnięcie sporu między mną a Demon Hunterem.

Wygląda to tak, armia Demona oblegała mój Paryż.
Patrze mam niedaleko panienkę.
To co szkodzi poślubić generała dowodzącego armią oblegającą mój Paryż
Zanim jednak to zrobiłem przeczytałem 3 razy regulamin i popytałem ludzi że tak powiem " bardziej doświadczonych".
W regulaminie nie widzę nic na ten temat.Jednak panowie których się pytałem mówią że to dozwolone.

To chyba wszystko,
Jaki werdykt?

Mefisto7
08-05-2012, 18:24
a czy mozna wyplynac jak ktos zburzyl port? mozna mi sie osobiscie wydaje;] poniewaz nie ma portu wiec nie ma blokady;]

Hm? Błędna to argumentacja... Jeśli wyobrazimy sobie tę sytuację, to po zburzeniu portu nie ma po prostu drewnianej/kamiennej obudowy. Statek blokowany jest już teraz bez żadnych osłon, a statki blokujące stoją tak, jak stały oraz blokują tak, jak blokowały. Lepiej, bo teraz mogą zniszczyć nie atakując tej hipotetycznej mini-fortecy w postaci portu. Za nic nie można dać wolności hipotezie, jakoby zniszczenie portu miałoby likwidować blokadę. :|

Demon Hunter
08-05-2012, 18:27
porty budowane sa roznie. w zaleznosci od stanu gruntow,plywow i paru jeszcze innych rzeczy(miedzy innymi walow/falochronow),
ktore teoretycznie sa inna mozliwoscia ucieczki portowych statkow:) przynajmniej tak mi sie wydaje;] zawsze moze mi sie zle wydawac:D

Demon Hunter
08-05-2012, 18:33
nie wspomniales ze gdyby nie to to bys stracil paryz i nie obronilbys reims. ze przerwales w ten sposob rowniez oblezenie. jak tak dalej pojdzie to kazdy bedzie bral"panienki" i robil jak zabojcy save/load.
i czemu zawsze tak jednostronnie przedstawiasz cala sytuacje? nie rozumiem :arrow: :idea: chyba juz wiem,ale zachowam to dla siebie:P

Domen
08-05-2012, 18:37
a czy mozna wyplynac jak ktos zburzyl port? mozna mi sie osobiscie wydaje;] poniewaz nie ma portu wiec nie ma blokady;]

No jak nie ma portu to nie ma blokady... :roll:

Żeby była blokada wystarczy zablokować fragment wybrzeża obstawiając go dookoła kordonem statków.

A czy na tym kawałku wybrzeża jest pustkowie czy zabudowa portowa, nie ma znaczenia. Tak czy siak nic nie wypłynie na pełne morze niezauważone.

Podsumowując - faktycznie to co jest blokowane to fragment wybrzeża. A czy na tym wybrzeżu jest przystań, port, czy chatka rybaka - nie ma znaczenia.

Patrz też:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Plan_Anaconda

http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81amacz_blokady

http://pl.wikipedia.org/wiki/Blokada_morska



Hm? Błędna to argumentacja... Jeśli wyobrazimy sobie tę sytuację, to po zburzeniu portu nie ma po prostu drewnianej/kamiennej obudowy. Statek blokowany jest już teraz bez żadnych osłon, a statki blokujące stoją tak, jak stały oraz blokują tak, jak blokowały. Lepiej, bo teraz mogą zniszczyć nie atakując tej hipotetycznej mini-fortecy w postaci portu. Za nic nie można dać wolności hipotezie, jakoby zniszczenie portu miałoby likwidować blokadę.

Dokładnie!

Demon Hunter
08-05-2012, 19:42
ej,ale to nie jest blokada wybrzeza bo nie masz takiej opcji w grze. mozesz sie tak dogadac. sformuowane jest ze blokuje sie porty, wiec blokujesz port i kropka. aco do tego:
A czy na tym kawałku wybrzeża jest pustkowie czy zabudowa portowa, nie ma znaczenia. Tak czy siak nic nie wypłynie na pełne morze niezauważone.
To jeszcze bys sie zdziwil co zeglarze potrafia robic i wymyslic^^

seba225
08-05-2012, 20:07
nie wspomniales ze gdyby nie to to bys stracil paryz i nie obronilbys reims. ze przerwales w ten sposob rowniez oblezenie. jak tak dalej pojdzie to kazdy bedzie bral"panienki" i robil jak zabojcy save/load.
i czemu zawsze tak jednostronnie przedstawiasz cala sytuacje? nie rozumiem :arrow: :idea: chyba juz wiem,ale zachowam to dla siebie:P

To prawda, ale czy to jest istotne?
Nieporozumienie wynika z " małżeństwa" mojej księżniczki z generałem twojej armii oblegającej Paryż.
Nie ważne czy byś mi nawet wszystkie miasta oblegał, ale to nie to jest źródłem incydentu.
W regulaminie nic na ten temat nie wspomniano...


Tak więc czekamy na werdykt, bo sam jestem ciekaw jak ta sytuacja się skończy.

Domen
08-05-2012, 21:22
ej,ale to nie jest blokada wybrzeza bo nie masz takiej opcji w grze.

A port gdzie jest wybudowany - na wybrzeżu czy nie :?:



sformuowane jest ze blokuje sie porty, wiec blokujesz port i kropka.


Tak - ale port to jest miejsce, a nie budynki. Jak zburzysz port to miejsce nadal zostaje - są nawet takie śmieszne małe budyneczki i jest podpisane "wioska rybacka". Więc blokujesz sobie nadal wioskę rybacką (która ma swój własny mini-port dla łodzi rybackich - inaczej nie mogliby wypływać w morze).

Mefisto7
08-05-2012, 21:51
Nawet przy wiosce rybackiej jest widoczny niebieski slot na statek...

Avasil
09-05-2012, 09:01
Moim zdaniem obecnie burzenie portu i wypływanie z niego statkiem jest dozwolone, po prostu nieuregulowane. Jednak uważam, że powinniśmy to zmienić, bo to jest kompletnie bez sensu. Bardzo ciężko zablokować jakiś port(musisz mieć duużą przewagę..), a skoro można go sobie wyburzyć i wypłynąć? Ba, na dodatek można w tej samej turze go sobie odbudować. A nie widzę powodu zmuszania graczy do blokowania poprzez otoczenie portu.

seba225 - jest to dozwolone, księżniczki mogą wychodzić za kogo sobie chcą, ciężko tu o nadużycia, ponieważ są rzadkim środkiem. W tej sytuacji Demonhunter zrobił błąd, bo powinien oblec jakimiś jeszcze jednostkami.

Domen
09-05-2012, 11:49
Witam,
Proszę o rozstrzygnięcie sporu między mną a Demon Hunterem.

Wygląda to tak, armia Demona oblegała mój Paryż.
Patrze mam niedaleko panienkę.
To co szkodzi poślubić generała dowodzącego armią oblegającą mój Paryż
Zanim jednak to zrobiłem przeczytałem 3 razy regulamin i popytałem ludzi że tak powiem " bardziej doświadczonych".
W regulaminie nie widzę nic na ten temat.Jednak panowie których się pytałem mówią że to dozwolone.

To chyba wszystko,
Jaki werdykt?
nie wspomniales ze gdyby nie to to bys stracil paryz i nie obronilbys reims. ze przerwales w ten sposob rowniez oblezenie. jak tak dalej pojdzie to kazdy bedzie bral"panienki" i robil jak zabojcy save/load.
i czemu zawsze tak jednostronnie przedstawiasz cala sytuacje? nie rozumiem :arrow: :idea: chyba juz wiem,ale zachowam to dla siebie:P

Myślę, że to jest dozwolone. Ogólnie księżniczki mogą wychodzić za każdego. Więc ogólna reguła jest taka, że jest to dozwolone. Tutaj mamy co prawda dosyć nietypową sytuację (jeśli dobrze zrozumiałem to generał razem z całą armią oblegał Paryż i księżniczka wyszła za niego, przez co przeszedł na stronę francuską a jako "skutek uboczny" nastąpiło zerwanie oblężenia, mimo że reszta armii nadal sobie tam stała, a tylko generał dowodzący przeszedł na stronę wroga :?:), ale jeśli ktoś wysyła do oblężenia nieżonatego generała / nieżonatego członka rodziny, to powinien się przecież liczyć z takim ryzykiem. Można sobie sprawdzić w drzewku rodziny, czy dany człowiek ma już żonę czy nie. A szpiegiem lub zabójcą można wykryć księżniczkę.

Gdybyś np. wysłał do tego oblężenia Paryża żonatego generała (nie członka rodziny), to też musiałbyś się liczyć z tym, że wróg może mieć zabójcę w pobliżu.

Tutaj podobnie - wysyłasz nieżonatego dowódcę (nawet jeśli to członek rodziny), to musisz wkalkulować sobie ryzyko obecności wrogiej księżniczki.

Można też sobie wyobrazić jeszcze inne podobne sytuacje, gdzie jest jakieś ryzyko - np. oblegasz komuś miasto 2 generałami, którzy nie mają cechy "nocny wojownik", ale sprawdziłeś wcześniej, że ten ktoś nie ma "nocnego wojownika" w pobliżu, więc myślisz sobie, że na pewno obie oblegające armie włączą się do bitwy. Nieprawda, bo zawsze jest ryzyko (choć bardzo niewielkie), że wróg dostanie akurat w tej turze do adopcji generała z cechą "nocny wojownik" i ten adoptowany generał będzie miał zasięg do tego obleganego miasta.

Albo w KO gdzie są najemnicy (na WWmwE akurat nie ma i dobrze) - tam wszystko jest jeszcze bardziej nieprzewidywalne. Zwłaszcza najemne statki potrafią zepsuć dzień.

Tak samo tutaj - wysłałeś do oblężenia Paryża nieżonatego człowieka, Seba to wykorzystał swoją księżniczką. Nie widzę tu nic nieregulaminowego.

Inna sprawa, że po wyjściu panienki za generała dowodzącego oblężeniem zostało zerwane całe oblężenie - to głupi błąd w mechanice gry.



esli moge sie wypowiedziec w sprawie portu. to port jest blokowany od zewnatrz jakby przez statki aby nic nie wyplynelo ani wplynelo:D/ teoretycznie moznaby go zburzyc od wewnatrz. a jesli jest blokowany przez armie ziemskie to nie moze( w sensie ze jednostka ladowa go blokuje od "wewnatrz") tak mi sie wydaje.


Akurat logika podpowiada, że jest dokładnie odwrotnie niż piszesz - zburzenie portu nic nie da jak jest blokowany od strony morza (bo port to miejsce i blokuje się miejsce, a nie budynki). Natomiast jak port jest blokowany od strony lądu przez wojsko, to nie wiem co niby tutaj zatrzymuje statki przed wypłynięciem z niego. Jak blokujesz od strony lądu, to zatrzymujesz karawany handlowe, które wiozą towary do portu. Ale nie widzę możliwości jak np. jednostka włóczników na lądzie, mogłaby zablokować np. galery wojenne na wodzie. :) Dlatego myślę, że zablokowanie portu od strony lądu jednostką lądową nie powinno blokować ruchu statków (bo niby jak np. rycerz na koniu ma zablokować statek :?: :lol:) - a przynajmniej nie po zburzeniu portu (trzeba to też ustalić). Natomiast zablokowanie statkami od strony morza powinno powodować IMO zakaz wypływania przez statki w środku nawet po zburzeniu budynków portowych.

Ale wydaje mi się, że zablokowanie portu jednostką lądową mogłoby powodować, że można atakować statki znajdujące się w takim zablokowanym porcie (przynajmniej od kolejnej tury po zablokowaniu). Bo na logikę to tego typu zablokowanie portu jest - jak już pisałem - niczym innym niż "opanowaniem" urządzeń portowych i zablokowaniem handlu od strony lądu. Skoro nabrzeże portu (urządzenia portowe) zostało opanowane przez wroga, to nie jest to już "bezpieczna przystań" dla własnych statków. Ale to też wszystko do przegłosowania.

Sayeer
09-05-2012, 17:18
Ale nie widzę możliwości jak np. jednostka włóczników na lądzie, mogłaby zablokować np. galery wojenne na wodzie. :) Dlatego myślę, że zablokowanie portu od strony lądu jednostką lądową nie powinno blokować ruchu statków (bo niby jak np. rycerz na koniu ma zablokować statek :?: :lol:) - a przynajmniej nie po zburzeniu portu (trzeba to też ustalić). Natomiast zablokowanie statkami od strony morza powinno powodować IMO zakaz wypływania przez statki w środku nawet po zburzeniu budynków portowych.

Tylko, że statki same nie pływają, potrzebują załogi. Z zablokowanego portu nie powinno się wypływać, bez wcześniejszego przełamania tego bloku i niezależnie, czy blok jest od strony morza czy lądu.

Pytanie, czy zezwolić na możliwość wyburzenia obleganego portu, by móc wypływać z portu.... jestem przeciwny.

Mefisto7
09-05-2012, 17:37
Nie ma co mówić, że jest się przeciwnym "zezwoleniu", bo to jest obecne i nieuregulowane prawnie. Trzeba natomiast właśnie wprowadzić zakaz takiego postępowania, najlepiej automatycznie w każdej (także trwającej) kampanii.

Co do księżniczki - może i mechanika przerywania oblężenia nie jest realistyczna, ale na pewno urozmaica pozytywnie rozgrywkę. Naprawdę mało można stosować myków-niespodzianek w tej grze, więc taki element jest absolutnie na plus, jak dla mnie.

Zachar
09-05-2012, 18:17
zdrajca Istvan ma się dobrze Mefisto
i myślę że trzeba przenieść dyskusje do ogólnych

Demon Hunter
09-05-2012, 18:52
Natomiast jak port jest blokowany od strony lądu przez wojsko, to nie wiem co niby tutaj zatrzymuje statki przed wypłynięciem z niego. Jak blokujesz od strony lądu, to zatrzymujesz karawany handlowe, które wiozą towary do portu. Ale nie widzę możliwości jak np. jednostka włóczników na lądzie, mogłaby zablokować np. galery wojenne na wodzie. :) Dlatego myślę, że zablokowanie portu od strony lądu jednostką lądową nie powinno blokować ruchu statków (bo niby jak np. rycerz na koniu ma zablokować statek :?: :lol:) - a przynajmniej nie po zburzeniu portu (trzeba to też ustalić). Natomiast zablokowanie statkami od strony morza powinno powodować IMO zakaz wypływania przez statki w środku nawet po zburzeniu budynków portowych.

Ale wydaje mi się, że zablokowanie portu jednostką lądową mogłoby powodować, że można atakować statki znajdujące się w takim zablokowanym porcie (przynajmniej od kolejnej tury po zablokowaniu). Bo na logikę to tego typu zablokowanie portu jest - jak już pisałem - niczym innym niż "opanowaniem" urządzeń portowych i zablokowaniem handlu od strony lądu. Skoro nabrzeże portu (urządzenia portowe) zostało opanowane przez wroga, to nie jest to już "bezpieczna przystań" dla własnych statków. Ale to też wszystko do przegłosowania.



Jak rycerze moga ablokowac port? no nie wiem? zamknac w niewoli kapitanow i cala zaloge? zreszta pokazuja sie te dlugie "nitki",takie same jak przy blokowaniu portu. wiec teoretycznie moglyby. Zreszta jak czlowiek sie uprze to nie zobaczy oczywistych rzeczy na mapie;] Nawet nie jestem pewien czy misje z blokowaniem portu nie uznaja za rozwiazanie siedzenia w porcie jednostkami ladowymi jako blokade i misja jest wypelniana. NIe wiem ,chyba raz pamietam ze cos podobnego mialo miejsce ale przez przypadek to zrobilem;] ale glowy sobie dac uciac nie dam:D
A co do ksiezniczek;] nie wiedzialem,myslalem ze to jest uregulowane ze wzgledu na mozliwosc save/load untill someday will happen...
ale spoko, rozumiem. jakbym wuiedzial to bym nawet nie bral tego generala bo z wydarzenia mi sie wzial;] czyli moj ruch bylby inny
jakbym wiedzial o tym fakcie. ;]
aha i w takim razie on sztucznie moze dostac"dodatkowy" ruch jesli wyczerpal swoj w moich brawach<- bo nie wiem jak to jest dokladnie;]

Domen
09-05-2012, 19:10
Tylko, że statki same nie pływają, potrzebują załogi.

A skąd założenie, że załoga w chwili zablokowania od strony lądu portu, była akurat w porcie a nie na statku? Jeśli statek akurat zbudowano w turze, w której został (lub już był) zablokowany port - to zgoda. Ale jeśli statek tylko wpłynął do zablokowanego od strony lądu portu lub już tam był w chwili zablokowania - to niekoniecznie (a gdy wpłynął do blokowanego to na 90% nie).


Jak rycerze moga ablokowac port? no nie wiem? zamknac w niewoli kapitanow i cala zaloge?

A załoga może akurat siedziała na statkach a nie na nabrzeżu portowym. I co wtedy? Jakby zdjęła ten podest (czy po czym się tam wchodzi na statek) to nie wezmą jej do niewoli, nawet jeśli statek jest zacumowany tuż przy nabrzeżu. Chyba, że port blokuje armia z łucznikami - wtedy płonące strzały i jazda. Ale wtedy nie pójdą do niewoli, tylko prosto "do piachu". :)

To samo jak port blokuje armia z katapultami np.


nie wiedzialem,myslalem ze to jest uregulowane ze wzgledu na mozliwosc save/load untill someday will happen...
ale spoko, rozumiem. jakbym wuiedzial to bym nawet nie bral tego generala bo z wydarzenia mi sie wzial;] czyli moj ruch bylby inny
jakbym wiedzial o tym fakcie. ;]

Przecież save/load ogólnie jest dozwolony u nas, ze wszystkim.

Np. zabójcami też można wczytywać/zapisywać do woli. I tak samo przecież zezwalamy na save/load bitew.

Uregulowane to nie jest (tzn. nie ma żadnego zakazu używania księżniczek). Zajrzyj tu:

viewtopic.php?f=3&t=3097 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=3&t=3097)



aha i w takim razie on sztucznie moze dostac"dodatkowy" ruch jesli wyczerpal swoj w moich brawach<- bo nie wiem jak to jest dokladnie;]


Nie, bo jak przejmuje generała to on od razu staje w strefie kontroli (na czerwonym polu) i nie może się ruszać dalej. Nie wiem jak to by było gdyby nie stanął na czerwonym polu, wtedy może mógłby się ruszać. Ale takie coś byłoby możliwe chyba tylko gdyby wyszedł za samotnego generała bez armii lub generała swojego sojusznika, u którego ma dostęp wojskowy.

Zachar
09-05-2012, 19:43
jeszcze raz proszę się przenieść z dyskusją do tematu dyskusje ogólne

Sayeer
23-05-2012, 07:48
Proszę Kolegium o podjęcie decyzji w sprawię tego sporu - viewtopic.php?f=337&t=7666&p=227825#p227825 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=337&t=7666&p=227825#p227825)

Joopiter
23-05-2012, 12:23
Czekamy tylko na wypowiedzenie sie wszystkich czlonkow Kolegium.

Domen
23-05-2012, 12:29
Jeszcze link do strony 6:

viewtopic.php?f=337&t=7666&start=100 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=337&t=7666&start=100)

Mnil
06-07-2012, 18:40
Gratuluję temu wspaniałemu "Kolegium KO" tej jakże wytężonej pracy nad ciągłością i spójnością różnych kampanii!

Nie wiem co by się działo gdyby nie pojawiała się Wasza niezmierzona ilość interwencji w celu trzymania tu porządku i uczciwości...

Wiedziałem że tak będzie, starajcie się tak dalej! ;)

Domen
06-07-2012, 20:47
"Kolegium KO" tej jakże wytężonej pracy nad ciągłością i spójnością różnych kampanii!

Mnil, masz może trochę racji, ale z drugiej strony trochę przesadzasz. ;) Kolegium nie jest od tego, żeby znajdować ludzi do kampanii.

Od tego są gracze - jak ktoś rezygnuje, to się szuka zastępcy. Naprawdę wystarczy trochę dobrych chęci.

Gracze grający w WKO 32 już praktycznie spisali ją na straty, a wystarczyła naprawdę mała odrobina inicjatywy, żeby znaleźć zastępców.

Oczywiście oprócz wykazania krzty chęci (np. popytania ludzi na PW, czy nie chcieliby przejąć porzuconej frakcji w jakiejś KO), trzeba jeszcze w ogóle chcieć dopuścić nowych do gry - bo jak ktoś nie chce, żeby tzw. "nowicjusz" zagrał w KO, bo "jeszcze przypadkiem zrobi złe ruchy i przez niego przegram" - no to nic nie poradzisz. Takiej postawy nie rozumiem. Wiadomo, że co jakiś czas ktoś z różnych przyczyn zrezygnuje z gry w KO, więc trzeba uzupełniać nowymi, nie ma siły. Przecież każdy kiedyś był nowy w KO :!: - a poza tym nie trzeba wiele czasu i wysiłku, żeby dać takiemu nowemu graczowi kilka lub kilkanaście kluczowych porad, żeby grał już na przyzwoitym poziomie. A dalej doświadczenie już zrobi swoje i po kilku turach powinien łapać mniej więcej, co i jak.

Wiem po sobie, bo mi też bardzo pomogło właśnie to, że mi na GG ludzie sporo rzeczy wytłumaczyli - czego nie robić, co robić, itp.

Podsumowując - jak się komuś nie podoba, że KO upadają, to niech najpierw sam ruszy tyłek i temu zaradzi - a dopiero potem zwala winę na Kolegium (przy czym nie piję tutaj do Ciebie Mnil - nie czuj się obrażony, bo nie do Ciebie to się odnosi, rozumiem, że nie podoba Ci się to co się dzieje ostatnio z KO i nie zarzucam Ci, że to Ty masz ten tyłek ruszyć - piszę ogólnie do wszystkich, którym się nie podoba, że niektóre KO upadają).

Co do składu Kolegium, to Rapsod w ogóle zrezygnował z grania w KO, więc chyba ktoś powinien go zastąpić.

====================================

Edit:

A znam przypadki, że ludzie nie chcieli, żeby nowy gracz przejął jakąś frakcję.

Np. na Węgry w WKO 30 - nie wpuszczono bodajże Adiego087, kiedy był jeszcze całkiem nowy. "Bo sytuacja za trudna, więc nie przejmuj". :roll: Zresztą akurat Mnil coś o tej sprawie wie - bo w tej WKO walczył z Węgrami, za które tury robił Knecht - grający w tej samej KO HRE. Więc Mnilowi to było na pewno nie na rękę.

A teraz widzę, że Adi już gra na naprawdę dobrym poziomie. I po co były te cyrki z odmawianiem mu możliwości przejęcia frakcji :?:

Teraz i tak wszedł nowy gracz (GRUHA) - mimo, że znowu były oczywiście protesty. Ale tym razem Joopiter z Jankerem zadziałali i do przejęcia doszło.

W innej KO pamiętam, że kiedyś Zachar nie chciał, żeby jakiś gracz coś tam przejął. Ale w końcu Zachar zmienił zdanie - jego szczęście. :P

Z drugiej strony nie mówię, że odmawianie przejęcia przez kogoś frakcji kiedy sytuacja jest bardzo trudna (chociaż podejrzewam, że wtedy w WKO 30 aż tak trudna nie była - skoro kilka tur później armie Mnila zostały rozbite a przewaga wroga była duża) jest czymś w 100% złym. Ma to swoje plusy i minusy, na pewno nie jest całkowicie czymś złym. Dla jednych to korzystne (np. dla sojuszu tych frakcji), dla innych mniej (np. dla ich wrogów). Mi chodzi tylko o to, żeby nie mieć pretensji, że tyle frakcji stoi pustych i że za połowę pozostałych frakcji robi tury kilku graczy, skoro odmawia się chętnym możliwości przejęcia. :roll:

Jeśli ktoś nie chce, żeby nowi przejmowali frakcje w KO, to niech nie ma pretensji do nikogo, że jest tyle pustych miejsc a KO upadają. Proste.

OskarX
06-07-2012, 21:16
Domen, a co do tego wszystkiego ma przejmowanie frakcji przez nowych graczy ?
Ja się wyjątkowo zgodzę z Mnilem :D Np. Kolegium miało się zajmować czarną listą, od jakiegoś czasu powinno się na nią umieścić errichto, ACN, czy DemonHunter, a żaden z pięciu członków Kolegium się nawet nie wypowiedział. I po co istnieje taki temat jak "Wolne miejsca w KO." skoro od 2 lat nic się w nim nie uzupełnia ? Syf trochę jest moim zdaniem.

Domen
06-07-2012, 21:18
Idea umieszczania na Czarnej Liście graczy, którzy zniknęli na dobre (jak Errichto np. - bo ACN może wróci), też mi się nie podoba. Po cholerę :?:

Jak wrócą, to niech sobie grają - o ile ktoś będzie ich chciał do swojej KO przyjąć (biorąc pod uwagę ryzyko, że znowu znikną bez słowa).

Na Czarnej Liście to się umieszcza tych co łamią często regulamin albo notorycznie opóźniają tury bez wyjaśnienia.

Ale oni dopóki grali to raczej tur nie opóźniali ani regulaminu nie łamali - a teraz po prostu gdzieś zniknęli. Ale to 1 wykroczenie jest, a nie 1000.


I po co istnieje taki temat jak "Wolne miejsca w KO." skoro od 2 lat nic się w nim nie uzupełnia ?

Może dlatego się nic tam nie uzupełnia, bo powstał temat "Poszukiwani zastępcy do KO" - a to jedno i to samo :?:

BTW - Demon Hunter niby co przeskrobał, że chcesz go dawać od razu na Czarną Listę :?:

Może od razu spalmy ich na stosie - po co Czarna Lista :?: :P



Domen, a co do tego wszystkiego ma przejmowanie frakcji przez nowych graczy ?


To, że stare pierdoły narzekają, że im się KO sypią, a nowym nie chcą dać przejąć. :P A jak połowę wszystkich graczy dasz na Czarną Listę, zbanujesz, spalisz na stosie, ukamieniujesz, ukrzyżujesz, poćwiartujesz żywcem, i tak dalej - to na pewno to nie rozwiąże problemu frekwencji w KO. :lol:

OskarX
06-07-2012, 21:35
To jest przecież jak regulamin, kogo obchodzi czy ktoś wróci, czy nie. Nie poinformowali, zniknęli bez śladu i jeszcze by mieli sobie grać? Znowu wejdą do wko na kilka dni i potem miesiącami szukać zastępstwa...tak się właśnie syf robi, może jakby autor tematu o wolnych miejscach regularnie od 2 lat go uzupełniał, to szybciej by się te zasty znajdywały. Z drugiej strony jakby lepiej tą czarną liste prowadzić to też by było mniej dziur w ko :P a tak wgl proponowałbym się przenieść do Dyskusje - Ogólnie nie warto tu spamować :)

Domen
06-07-2012, 21:38
Nie poinformowali, zniknęli bez śladu i jeszcze by mieli sobie grać?

Ja nic do nich nie mam - nie jestem obrażony. Co najwyżej dziwię się im, że nie napisali nawet, że znikają.

Jakby ACN wrócił, to nie miałbym nic przeciwko żeby znowu grał - tylko nie chciałbym, żeby drugi raz taki numer wywinął.

Co to za problem napisać, że się znika, a nie znikać bez słowa.



Znowu wejdą do wko na kilka dni i potem miesiącami szukać zastępstwa...


Na pewno nie wejdą do tych KO, w których grali, bo tam już wszędzie inni ludzie przejęli ich frakcje. ;)



może jakby autor tematu o wolnych miejscach regularnie od 2 lat go uzupełniał, to szybciej by się te zasty znajdywały.


Jak szukam zastępcy tam gdzie np. mi zależy, żeby kogoś znaleźć - to sam pytam ludzi na GG i na PW.

I do tej pory nie miałem ani razu jeszcze problemu z szybkim znalezieniem zastępcy (no może raz czy dwa miałem). ;)



a tak wgl proponowałbym się przenieść do Dyskusje - Ogólnie nie warto tu spamować :)


To załóż tam temat. A te posty wyżej tutaj zostają, czy poprosić jakiegoś moda, żeby przekleił je do nowego tematu :?:

seba225
06-07-2012, 21:59
Co do demona, notorycznie opóxnia KO,kolejka stoi już 20 dni,7 dni temu napisał że już się łapie...

Domen
06-07-2012, 22:00
A dzisiaj był na GG widziałem go dostępnego. I co - nic nie odpisywał dlaczego opóźnia :?:

A w jakiej KO tyle stoi - nie macie tam MG, czy co :?: Albo sojusznika nie ma, żeby za niego zrobił :?:

OskarX
06-07-2012, 22:02
Na Czarnej Liście to się umieszcza tych co łamią często regulamin albo notorycznie opóźniają tury bez wyjaśnienia.

Notoryczne opóźnianie tury jest już o niebo lepsze, niż nagłe zniknięcie, bez wyjaśnienia nikomu i opóźnienie KO na kilka tygodni, bo nie wiadomo czy wróci, czy nie. Za to od razu powinna być czarna lista. "Takich ludzi powinno się eliminować." :D


Może dlatego się nic tam nie uzupełnia, bo powstał temat "Poszukiwani zastępcy do KO" - a to jedno i to samo :?:

No i się nie dziwie, że tak mało zastów jest branych, skoro jest taki syf w tym temacie. Jak się zwolni jakaś frakcja to ktoś tam po prostu wrzuci o tym ogłoszenie, a i tak nikt tego nie czyta 8-) Moim zdaniem pomysł z tablicą jest o niebo lepszy, tylko autorowi się nie chce tyłka ruszyć, żeby tam coś uzupelnic. Dodać do tego nieobecność kilku graczy na czarnej liście i już powstaje chaos :twisted:



BTW - Demon Hunter niby co przeskrobał, że chcesz go dawać od razu na Czarną Listę

No jeśli ktoś pisze w temacie czarna lista, że ten gracz nie zrobił tury przez 18 dni i nie znalazł zastępstwa, ani nie dał hasla nikomu to bym się nawet nie zastanawiał tylko od razu zakazał gry w KO.



Ja nic do nich nie mam - nie jestem obrażony. Co najwyżej dziwię się im, że nie napisali nawet dlaczego znikają

Dobra, ta rozmowa dalej nie ma sensu, a i tak się nie tyczy tematu. Według tego co czytam, to najlepiej by było, żeby każdy mógł bez poinformowania nikogo sobie znikać na tygodnie, potem wracać i grać w nowych ko.

Domen
06-07-2012, 22:06
Notoryczne opóźnianie tury jest już o niebo lepsze, niż nagłe zniknięcie, bez wyjaśnienia nikomu i opóźnienie KO na kilka tygodni, bo nie wiadomo czy wróci, czy nie. Za to od razu powinna być czarna lista. "Takich ludzi powinno się eliminować."

Mówisz jak zwolennicy kary śmierci, a ja jestem przeciwnikiem kary śmierci - także tej forumowej. :mrgreen:



to bym się nawet nie zastanawiał tylko od razu zakazał gry w KO.


To Demon gra tylko w tej jednej KO? Bo z tego co wiem to gra w kilku - i w innych tak nie opóźnia, bo pamiętam, że ostatnio mu przypomniałem o jakiejś turze na GG i następnego dnia już była zrobiona. Czyli chcesz mu zakazać gry w KO, żeby wszystkie KO w których gra padły. :?: ;)



Według tego co czytam, to najlepiej by było, żeby każdy mógł bez poinformowania nikogo sobie znikać na tygodnie, potem wracać i grać w nowych ko.

Nie wiem, skąd taki wniosek wyciągasz. Ja nic takiego nie pisałem. Chyba się nie zrozumieliśmy.



skoro jest taki syf w tym temacie.


"Chaos ma przewagę nad porządkiem, bo jest lepiej zorganizowany" - Terry Pratchett :mrgreen:

seba225
06-07-2012, 22:14
Demon gra ze mną w MKO 24, Mg jest kto...?ACN który zniknął bez śladu..

Domen
06-07-2012, 22:16
No to jak Demon nie chce dłużej grać w tą KO to zamiast go męczyć o zrobienie tury weźcie od niego hasło i znajdźcie zastępcę.

Raczej wątpię, żeby nie chciał Wam dać hasła... A jak nie będzie chciał - to wtedy faktycznie na Czarną Listę z nim. :D

Domen
06-07-2012, 22:21
Oskar pisze mi na GG:


mi nie chodzi ,zeby kolegium zastow szukalo. tylko żeby interweniowało, jesli KO stoi 20 dni, a mg nie daje rady ! skoro nie ma mg, to kolegium powinno wkroczyć, a tu ciszaa

Ja to widzę trochę inaczej jednak... :roll: :


Domen
a ktos prosil Kolegium o wkroczenie ?? no bez przesady. ja jestem MG w kilku KO. ale nie zagladam do subforow w tych KO. od tego mam GG i zakladke "Moje Posty" na forum. zalozylem w kazdej KO gdzie jestem MG temat "Mistrz Gry", jak ktos ma problem pisze tam i wtedy zajrze do zakladki "Moje Posty" w moim profilu i zobacze, ze ktos odpisal w tym temacie, bo automatycznie wskoczy on na 1 miejsce listy moich postow. albo na GG mozna do mnie pisac. sam nie bede "przeczesywal forum" w poszukiwania spoznialskich, bez jaj. tak samo Kolegium nie bedzie takich rzeczy robic. od tego np. Zachar ma GG w profilu

Chyba za dużo się tu wymaga od Kolegium. :?

OskarX
06-07-2012, 22:22
Mówisz jak zwolennicy kary śmierci, a ja jestem przeciwnikiem kary śmierci - także tej forumowej.
Kara śmierci, to byłby ban na forum, ja tylko proszę o zakaz gry w KO :) Np. taki ACN zostawił kilka KO i koniec (odnosząc się do tematu-zero interwencji kolegium] A np. Marat zostawił 4 ko, ale wszystko opisał w temacie zastów i znalazł rozwiązanie ,by tych ko nie opóźniać. No moim zdaniem jeden z nich w pełni zasłużył na zakaz gry.

Domen
06-07-2012, 22:24
A po co od razu zakaz gry w KO :?:

Jak wróci i przeprosi, to niech dostanie możliwość zagrania np. w jednej nowej KO na próbę. Przynajmniej tyle - ja bym pozwolił na więcej nawet.



Nie mam pojęcia, ale jeśli ktoś np. spamuje na forum to też mam pisać po moderatorach żeby się łaskawie zebrali i po miesiącu zdecydowali czy usunąć post?


:shock: Oczywiście - od tego masz w prawym górnym rogu każdego posta na forum taki przycisk z wykrzyknikiem ( :!: ).

Jak tam klikniesz, możesz zgłosić moderatorom, że ten post to jest spam. Nie wiedziałeś takich rzeczy :?: :roll:

Moderatorów jest za mało, żeby każdy kawałeczek forum codziennie mogli sprawdzić - i to sami z siebie...

Tak samo jak chcesz, żeby moderator założył subforum dla nowej KO - to piszesz PW do Leny albo do innego moderatora. :P

A nie czekasz, aż "łaskawie się zbiorą i po miesiącu zdecydują się sami założyć nowe subforum". :? :lol:



ale póki co nikt nie wrócił, KO stoją


Ja tam nie wiem - te KO, w których ja gram, a gdzie grał też ACN, to już nie stoją. Już mamy zastępców.

Nie wiem jak jest w innych KO, które zostawił ACN (a zostawił chyba dużo, bo brał ich całą masę).

OskarX
06-07-2012, 22:43
a ktos prosil Kolegium o wkroczenie ??
Nie mam pojęcia, ale jeśli ktoś np. spamuje na forum to też mam pisać po moderatorach żeby się łaskawie zebrali i po miesiącu zdecydowali czy usunąć post? Trochę inaczej to powinno być zorganizowane...


Jak wróci i przeprosi, to niech dostanie możliwość zagrania np. w jednej nowej KO na próbę. Przynajmniej tyle - ja bym pozwolił na więcej nawet.

No jak wróci i wytłumaczy to może i tak, ale póki co nikt nie wrócił, KO stoją, a oni na czarnej nie są nawet


...Nie wiedziałeś takich rzeczy

:shock: przecież to tylko taki przykład był, żeby pokazać ,że kolegium samo powinno interweniować w ważnych sprawach, a nie żeby ktoś musiał im na gg spamować. Jest notka na forum, że ktoś opoznia 20 dni, a mg wcieło-powinna byc interwencja :)


Moderatorów jest za mało, żeby każdy kawałeczek forum codziennie mogli sprawdzić - i to sami z siebie...

Dlatego każdy moderator ma przypisane kilka działów, nie całe forum do sprawdzania. Tak jak kolegium powinno sprawować pieczę nad działem KO żeby syfu nie było. A ciągle piszesz "że to nie ich obowiązek" albo "to wina graczy" ale gracz, to zwykły gracz, ma za zadanie grać i nie opóźniać KO :D A jeśli coś wbrew regulaminowi się dzieję, to ktoś powinien interweniować i od tego chyba jest kolegium.

Domen
06-07-2012, 22:45
A ciągle piszesz "że to nie ich obowiązek" albo "to wina graczy" ale gracz, to zwykły gracz, ma za zadanie grać i nie opóźniać KO

KO to gra zespołowa a nie indywidualna - więc każdy gracz oprócz grania i nie opóźniania KO, ma jeszcze za zadanie patrzeć co robią (albo czego nie robią, a powinni) inni gracze. A Kolegium jest po to żeby rozstrzygać konflikty między graczami. Samo z siebie nie musi interweniować - i nawet nie powinno.

Jak nikomu nie przeszkadza, co robi jakiś gracz, to po co ma się do tego mieszać Kolegium :?:

blackhand
06-07-2012, 23:35
Ja tak tylko poza tym zaznaczę, że tablicę prowadził przecież Abu, który niedawno zrezygnował ze wszystkich KO i wyraźnie napisał, że nie będzie się już również zajmować tablicą. No bo i czemu miałby, skoro w KO nie gra? Jeśli ktoś byłby chętny zawsze może się podjąć prowadzenia następnej.

Avasil
06-07-2012, 23:36
@Oskar


Kolegium podejmuje decyzje w sprawie Czarnej Listy, rozwiazuje tez ewentualne konflikty pomiedzy graczem, a MG danej kampanii. Jest to najwyzsze cialo odwolawcze w KO.


A jeśli coś wbrew regulaminowi się dzieję, to ktoś powinien interweniować i od tego chyba jest kolegium.
Od takiej interwencji jest MG danej kampanii. Kolegium to nie są moderatorzy KO, tylko używając słów Joopitera: ciało odwoławcze w KO. MG nie potrafi rozwiązać jakiegoś konfliktu, gracz się z nim nie zgadza? Piszesz do Kolegium. Podobnie, ktoś jest zgłaszany do Czarnej Listy, Kolegium to rozpatruje.

Przyznaję, że brak reakcji wobec zgłoszeń Errichto i ACN do Czarnej Listy jest jednak niedopełnieniem obowiązków, ale warto mi zauważyć o czym przed chwilą napisałem w innym temacie, że nie ma sensu we wpisywaniu ich na CL, kiedy ich w ogóle nie ma i tak. ;p

Ostrzwtlumie
06-07-2012, 23:44
To ja też się wypowiem. Według mnie osoby które zniknęły zostawiając masę KO, powinny być bezzwłoczne wpisane na czarną listę! To że wrócą później(o ile wrócą) i przeproszą to ich nie usprawiedliwia, zawsze mogą zrobić tak jeszcze raz i co wtedy?! Po to jest na forum temat o szukania zastęcy aby o takich rzeczach pisać.....

Domen
06-07-2012, 23:56
No to niech ich wpiszą - ale do tej pierwszej części Czarnej Listy, czy jak jej tam (nie do tej, gdzie są ludzie z całkowitym zakazem gry w KO).


zawsze mogą zrobić tak jeszcze raz i co wtedy?!

To nie pozwalać im na granie w zbyt dużej liczbie KO. Poza tym mówiłem już - niech sobie grają w nowych KO, jak ktoś będzie się bał, że znowu wywiną taki numer, to po prostu niech się do tej KO gdzie oni będą grać nie zapisuje. Proste.

OskarX
06-07-2012, 23:57
Od takiej interwencji jest MG danej kampanii. Kolegium to nie są moderatorzy KO, tylko używając słów Joopitera: ciało odwoławcze w KO. MG nie potrafi rozwiązać jakiegoś konfliktu, gracz się z nim nie zgadza? Piszesz do Kolegium. Podobnie, ktoś jest zgłaszany do Czarnej Listy, Kolegium to rozpatruje.

Tak, masz rację, trochę za bardzo najeżdżam na kolegium-ale wkurza mnie, że nikt tych ko nie moderuje i zawsze jest z czymś problem :D A jeszcze co do kolegium, to w jednej z KO gracz zniknął, mg jest ACN i nie ma hasła. Żadnej interwencji kolegium, Ko stoi :/ No i taki ACN co napsuł już chyba w kilku KO ma nie być wpisany na czarną listę? To po co ona wgl ma być, skoro i tak nie jest uzupełniania i nikt tam nie patrzy

Avasil
06-07-2012, 23:58
Mam na myśli to, że zamiast ich wpisywać na czarną listę na te 2 miesiące, można ich wpisać jak już wrócą. :P Moja prywatna opinia.

Domen
07-07-2012, 00:09
zamiast ich wpisywać na czarną listę na te 2 miesiące, można ich wpisać jak już wrócą. :P

Haha, super pomysł - tak od razu na zachętę po powrocie :!: :lol: ;)

OskarX
07-07-2012, 00:13
Co do czarnej listy to myślę, że w tym temacie powinny być wpisane tylko oskarżenia kto powinien tam być+uzasadnienie, bez żadnych zbędnych dyskusji. Kolegium w ciągu 3 dni by podjęło decyzję, co zrobić z danym graczem-ale wątpię, żeby się w ciągu tygodnia chociaż zebrali...ale dzięki temu jeden problem by był z głowy :D

Piter
07-07-2012, 10:41
A dlaczego ich nie wpisywać na czarną listę, co to oni łaskę robią, że grają?

Mnil
07-07-2012, 11:50
brak słów...

Mefisto7
08-07-2012, 12:38
Tacy predcy jestescie w demonizowaniu tych co znikneli, a nie przyszlo Wam do glowy, ze moglo im sie cos stac? Dosc swiezym przypadkiem byla smierc uzytkownika X71 w Irlandii. Znikniecie Errichto bylo tak nagle, ze to raczej nie podchodzi pod kategorie "olanie KO"... Byl bardzo zaangazowanym graczem.Z ACN to inna sprawa. Zaczelo sie od np: olania mapy w mko22, wiec tu bym moze sie zgodzil.

(Sory za jakosc, niemiecka klawiatura nie daje mi ogonkow.)

Matisek
21-08-2012, 17:37
jest pewien problem. Mam nadzieję, że piszę w dobrym temacie, bo w dyskusjach ogólnych mógłbym nie otrzymać odpowiedzi, a chyba lepiej pisać na forum niż każdemu z kolegium osobno na pw. Jak coś to przenieście posta albo po prostu dajcie odpowiedź na pw.
A więc:
w Brytanii 40, w której jestem mg, jeden z graczy na pewnej wyspie (nazwa mało ważna) ustawił jednostki wzdłuż linii brzegowej wokół całej wyspy tak, że inny gracz nie może wyładować na niej wojsk.
Chodzi oto, czy taki trick jest dozwolony. Bo z jednej strony po prostu ustawił odpowiednio wojska blokując przeciwnika, ale z drugiej jest to sytuacja bez wyjścia dla przeciwnika, bo właściciel wyspy może tam siedzieć do usranej śmierci nawet mając milion na minusie (bo przecież nawet jak będzie zadłużony, to z wojem mu się nic nie stanie i dalej będzie blokowało).

Co kolegium sądzi o takim zagraniu? Szczerze powiedziawszy myślałem wcześniej, że jak ktoś zablokuje brzeg, to atak idzie jakby ze statków, a okazuje się, że jeśli nie ma gdzie wyładować wojsk, to nie da się ani wejść na wyspę, ani zaatakować jednostek przy brzegu...

ProNoob
21-08-2012, 17:53
Hehe, teraz już wiem czemu turka się tak przedłuża. W regulaminie nie ma żadnego zapisu o takim zachowaniu dlatego też uznałem, że jest to dozwolone. Jeśli kolegium uzna, że nie można tak robić to wrzucę z powrotem do zamku te jednostki w następnej turze, bo cofać turek chyba nie można?? Z tego co pamiętam nie zastawiłem całego wybrzeża, bo nie miałem tylu jednostek, ale mój przeciwnik po prostu nie ma zasięgu, aby zdesantować wojska na wolne pola. Sam byłbym nawet za wprowadzeniem takiego zapisu do regulaminu, ale póki co nie ma czegoś takiego, dlatego wykorzystałem ten trick.

Ostrzwtlumie
21-08-2012, 17:54
Dziwne, moim zdaniem jest to gra nie Fair. Przeciwnik nic ci nie może zrobić, a ty możesz siedzieć tam do końca końców(czyli do końca gry). Powinien zostawić chociaż jedno pole do wejścia. A o jaka wsypę chodzi? Man?

ProNoob
21-08-2012, 18:00
Castle Town. Też mi uniemożliwiano jej zdobycie w inny sposób i nic nie mogłem zrobić. Irlandia chce mi się zdesantować na nią. Poza tym zostawiłem pole, ale poza zasięgiem w tej turze (tak mi się przynajmniej zdaje, ale nie pamiętam na 100%). Myślałem, że już dawno wykryto ten trik

Mefisto7
21-08-2012, 19:31
Ale przecie można ze statku atakować... Sam się bawiłem w wielkiego stratega raz, zatykając tak całe wybrzeże Inflant, bo myślałem właśnie, że przeciwnik nic z tym nie zrobi, a po prostu zaatakował ze statku... Więc, skoro Matisek mówi, że się zaatakować ze statku nie da, to to jest bug raczej...(albo błąd gracza).

ProNoob
21-08-2012, 20:28
No to czekajmy, aż wypowie się ktoś z kolegium.

Joopiter
21-08-2012, 21:06
NA 100% da sie zaatakowac ze statku. Jesli sie nie da to jest to bug i MG powinien zakazac tej praktyki w tej konkretnej kampanii (ale nie karac gracza, ktory to zrobil, w koncu mogl nie wiedziec). Takie jest moje zdanie.

Ale przecie można ze statku atakować... Sam się bawiłem w wielkiego stratega raz, zatykając tak całe wybrzeże Inflant, bo myślałem właśnie, że przeciwnik nic z tym nie zrobi, a po prostu zaatakował ze statku...
To bylem ja ;)

Mefisto7
21-08-2012, 21:34
A chciałem Cię wspomnieć...jednakże myśl się wkradła, iż po co czytelnikom takie szczeegóóóóliiiki. :D

Avasil
23-08-2012, 10:52
Może po prostu nie ma już zasięgu wysiąść i zaatakować. Jeżeli w kolejnej turze nic się nie zmieni, to tak jak napisał Joopiter - zakazać w tej kampanii.

Zachar
23-08-2012, 20:54
mam podobne zdanie jak joopiter i avasil

Domen
27-08-2012, 13:57
Tacy predcy jestescie w demonizowaniu tych co znikneli, a nie przyszlo Wam do glowy, ze moglo im sie cos stac? Dosc swiezym przypadkiem byla smierc uzytkownika X71 w Irlandii. Znikniecie Errichto bylo tak nagle, ze to raczej nie podchodzi pod kategorie "olanie KO"... Byl bardzo zaangazowanym graczem.Z ACN to inna sprawa. Zaczelo sie od np: olania mapy w mko22, wiec tu bym moze sie zgodzil.

(Sory za jakosc, niemiecka klawiatura nie daje mi ogonkow.)

AleCzemuNie ostatnio zmienił link w opisie na GG, więc raczej jest cały i zdrowy. ^^

seba225
06-09-2012, 19:03
Co do Brytanni 40 . Angielską flotą z 2 jednostkami piechoty probowalem zrobić takowy desant i nic to nie dało. Więc proszę ProoNooba o schowanie wojsk.

ProNoob
06-09-2012, 22:35
Schowam, schowam.

Domen
15-09-2012, 00:08
Papieski Rzym jest w KO traktowany jak miasto rebelii / frakcji AI czy nie :?::

viewtopic.php?f=395&t=9519&start=40#p244222 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=395&t=9519&start=40#p244222)

viewtopic.php?f=395&t=9519&start=60#p244333 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=395&t=9519&start=60#p244333)

Joopiter
17-09-2012, 10:54
Zdaniem Kolegium (wypowiedzialo sie trzech czlonkow, wszyscy byli zgodni, wiec nie ma sensu czekac na pozostalych) dopoki nie ma zapisu odnosnie tego w regulaminie, decyzje w kazdej KO powinien podejmowac MG.

maryniasz
30-09-2012, 11:40
Jest Panowie sprawa do obgadania. Rozmawiałem o tym z Zacharem i mówi że mozna to wrzucić w zasady...
mianowicie...

Państwo A ma sojusz z B, Państwo A ma PON/POKÓJ z C, B - C wojna.
Państwo A udziela przemarszu B, Państwo B wykorzystuje fakt, ze C nie może wkroczyć na teren A i na ziemiach państwa A trzyma swoje wojska które już wczesniej zaatakowały C i wiadomo w jakim celu tam dalej siedzą.

Moje proponowane rozwiązania...
1 - Państwo C jeśli ma możliwość zaatakowania Państwa B bez ingerencji Państwa A ( które w tej sytuacji jest całkowicie bierne - żadnych fortów, jednostek, blokowania, dosłownie nic) - atakuje, a polityka A-C nie ulega zmianie, oczywiście po ataku C musi wycofać się z ziemi A.
2 - Państwo C ma możliwość odrazu wkroczenia na teren A z automatycznym zerwaniem PONu/POKOJU, atakowanie A bądź B wedle uznania. Wpuszczając na swoje ziemie i umożliwiając ową sytuację Państwo A musi być świadome zagrożenia jakie takowa decyzja niesie ze sobą.

Domen
30-09-2012, 12:11
Ale ja nie wykorzystałem faktu, że nie mogliście wkroczyć na teren Francji.

I tak nie mieliście czym wkroczyć na teren Francji, bo w momencie gdy wyładowałem ze statków swoje wojska, nie mieliście nic do obrony.

Notabene Anglia blokowała mi Kanał La Manche swoimi statkami, dlatego ostatni odcinek musiałem pokonać pieszo po ziemiach Francuza a nie statkiem.

Oczywiście Anglia robiła to na wasze polecenie, czyli chroniła miasto HRE (Antwerpię) swoimi okrętami, mimo że miała ze mną stalowego pona.

Jeszcze tutaj pisałem:

viewtopic.php?f=337&t=7666&p=246817#p246814 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=337&t=7666&p=246817#p246814)


Dobra - co do tego co napisałeś w Kolegium KO - jak sam wiesz ostatni odcinek w drodze do ataku na Antwerpię pokonałem pieszo (po ziemiach Francuza rzecz jasna) dlatego, że Anglik zablokował mojej flocie możliwość przepłynięcia przez Kanał La Manche w kierunku Antwerpii, bo był w zmowie z wami.

I jeszcze masz pretensje do mnie, że szedłem pieszo na Antwerpię w ostatniej turze (wcześniej płynąłem statkiem wzdłuż wybrzeża) :?:

A spiskowanie z Anglią (z którą mam stalowego pona) w celu blokowania mi ataku i chronienia waszych miast przez angielskie statki :?:

I tak zresztą nie mieliście możliwości powstrzymania mojego ataku przed dotarciem do Antwerpii - nawet gdybyście mieli dostęp wojskowy do Francuza.

maryniasz
30-09-2012, 12:19
Wtedy to na twoje polecenie przesunął okret, ja z Anglikiem dogadalem sie poźniej - 1 tura dalej. A to ze w kolejnej okręt dalej stał to prawda, a ponem stalowym sam się ugotwałes. Druga sprawa że mogłeś iść w strone kolonii i szedłbyś po moich ziemiach a nie Francji. Albo wrócić na okręt i płynąć dookoła... Zawsze znajdzie się odpowiedź :p

Domen
30-09-2012, 12:25
Nie przesunął okrętu na moje polecenie.

Ja chciałem żeby usunął okręt z portu Londynu (który blokował) - a on przesunął 2 pola na wschód, ale tak że nadal blokował - a w porcie wyszkolił nowy.

Czyli na moją prośbę o usunięcie blokady, on blokady nie usunął tylko zrobił podwójną blokadę.

I nie wkręcaj, że dopiero później dogadałeś się z Anglikiem, bo dobrze wiadomo, że już wtedy byliście w zmowie.

A ta blokada angielska na wysokości Londynu nadal jest - już od kilku tur.



Druga sprawa że mogłeś iść w strone kolonii i szedłbyś po moich ziemiach a nie Francji.


W stronę Kolonii tak samo musiałbym przejść przez ziemie francuskie, bo przecież musiałem wyładować wojsko ze statków na wysokości Londynu. Dalej na wschód od Londynu nie można było przepłynąć z powodu blokady angielskiej - więc przez teren francuskiej prowincji Brugia musiałem przejść pieszo niezależnie czy bym szedł na Antwerpię czy na Kolonię. Poza tym wtedy jakoś nie zgłaszałeś pretensji co do mojego przejścia przez ziemie Francuza.

A pamiętaj, że sam ci napisałem na GG, że mam zasięg do Antwerpii pieszo.

To było po tym, jak śmiałeś się, że Anglik mi zablokował drogę i że niby dzięki temu nie zdobędę Antwerpii.



Albo wrócić na okręt i płynąć dookoła...


Że niby dookoła wysp brytyjskich :?:

Chyba Cię całkiem już pogięło. Po to brałem od Francuza zgodę na przemarsz, gdyby właśnie ktoś chamsko blokował drogę moim statkom.

Mefisto7
30-09-2012, 13:54
Morze jest terenem niezajętym przez nikogo i używanie argumentów z nim związanych mija się z celem. Statkami ,poruszać się po nim, wolno nieograniczenie. A posiadłości to posiadłości - należą do konkretnych państw i związane są dyplomatycznie. Tak samo mowa o tym, iż mogliśmy, albo nie mogliśmy atakować nie może być argumentem, bo chwila i możemy mieć czym.

Domen
30-09-2012, 13:59
Tak samo mowa o tym, iż mogliśmy, albo nie mogliśmy atakować nie może być argumentem, bo chwila i możemy mieć czym.

Wtedy nie mieliście czym. Teraz może macie czym, ale nie macie czego atakować - bo żadne moje wojska nie są w zasięgu ataku na ziemiach Francji.

Ale wykupcie sobie od Francuza dostęp wojskowy do konkretnych prowincji (np. możecie chodzić po prowincji X i prowincji Y) - nie mam nic przeciwko.

Francuz kasy potrzebuje, a skoro ja nie mam nic przeciwko to może Wam też sprzeda dostęp wojskowy do konkretnych ziem za rozsądną cenę.

===================================

A swoją drogą to pisałem wyżej, że jak chcesz to możesz mi atakować tą moją armię, która wycofała się z Antwerpii i stoi 1 pole od granicy z Francją.

Tyle tylko, że i tak nie masz do niej zasięgu - co najwyżej generałem będzie zasięg, a sam generał bitwy nie wygra.


Statkami ,poruszać się po nim, wolno nieograniczenie.

Czyli uważasz, że ten punkt odnosi się tylko do wojsk lądowych a nie do wojsk nawodnych :?::

"e) Jeśli państwo A mające sojusz z B i pakt o nieagresji z C, chce wspomóc B chroniąc jego osady swoimi wojskami, C może je zaatakować bez konsekwencji. Po pierwszym kontakcie bojowym pakt o nieagresji ulega natychmiastowemu rozwiązaniu."

Moim zdaniem przez zastosowanie analogii można ten punkt stosować też do okrętów, a nie tylko do wojsk lądowych.

A w takim razie te Wasze skargi są całkiem bezpodstawne - bo punktu regulaminu zabraniającemu komuś chodzić po ziemiach sojusznika / państwa, u którego ma wykupiony dostęp wojskowy, nie ma wcale. Ani żadnego punktu, z którego można by per analogia taki zakaz wyinterpretować.

Mefisto7
30-09-2012, 14:04
Nie można zastosować analogii, bo A stoi na ziemiach B, chcąc go chronić. Morze natomiast jest wolne. Koniec dyskusji w tym względzie, jak dla mnie. To tak, jakbyś zarzucał załóżmy Bizancjum, że blokuje Dardanele, bo Ty chciałeś najechać Gruzję...

Nie ma takiego punktu, nie ma. A ja nie mam żadnych pretensji, tylko kontrargumentuję na Twój post powyżej.

Domen
30-09-2012, 14:05
Nie ma w tym przepisie regulaminu zwrotu "A stoi na ziemiach B", jest zwrot "A chce wspomóc B" - nie ma ani słowa o "ziemiach".

Może więc się to odnosić także do wód morskich, bo można kogoś chronić też statkami (jak to właśnie robił Anglik chroniąc Antwerpię).

Mefisto7
30-09-2012, 14:06
chroniąc jego osady swoimi wojskami

A to co? Szczegół?

Domen
30-09-2012, 14:07
No dokładnie. Anglik chronił swoimi wojskami (konkretnie - swoją Marynarką Wojenną) niemieckie osady (konkretnie - miasto Antwerpię).

"Wojska" współcześnie dzielą się na - Wojska Lądowe, Marynarkę Wojenną, Lotnictwo. Dawniej nie było Lotnictwa, zostaje Marynarka i Lądowe.

Gdzie tam jest mowa - w tym fragmencie: "chroniąc jego osady swoimi wojskami" - o tym, że chronić trzeba z lądu, a nie można z morza :?:

Mefisto7
30-09-2012, 14:09
A może miał ochotę poczuć się imperatorem wód morskich i zablokować jedyną cieśninę w rejonie? Czepianie się wód jest bez sensu. Są wolne, niezależne. To było już wiele razy wałkowane i Twoje interpretacje niczego nie zmienią.

Domen
30-09-2012, 14:14
A może miał ochotę poczuć się imperatorem wód morskich i zablokować jedyną cieśninę w rejonie?

Może. Dlatego się nie czepiałem i nic nie pisałem na forum.

Do dzisiaj, bo dzisiaj Wy swoje własne knowania z Anglikiem próbujecie wykorzystać przeciwko mnie. :P



Czepianie się wód jest bez sensu.


Wasze czepianie się też.

Zwłaszcza, że już od dobrych kilku tur wiadomo, że przeprowadzam na Was inwazję. Czyli Wasza reakcja jest mocno spóźniona. O dostęp wojskowy Francuza prosiłem jeszcze kilka tur wcześniej. Ale i tak transportowałem cały czas wojsko statkami przy wybrzeżu, aż do trafienia na blokadę Anglika.



Czepianie się wód jest bez sensu. Są wolne, niezależne.


A co ma wspólnego "wolność i niezależność" wód z faktem, że można kogoś chronić statkami postawionymi na tych wodach.

Antarktyda też jest wolna i niezależna a jednak ktoś mógłby tam np. postawić tarczę antyrakietową mającą chronić np. RPA.

Albo postawić taką tarczę antyrakietową na wodach międzynarodowych (wolnych i niezależnych).

Mefisto7
30-09-2012, 14:17
Ja się nie czepiam. Ja kontrargumentuję na argumenty mnie się nie podobające i kulopłotne ;)

Domen
30-09-2012, 14:22
No ale co ma wspólnego fakt, że kogoś chronisz, blokując statkami, z przynależnością terytorialną tych wód, na których to się dzieje?

Można też kogoś faktycznie chronić z wód "międzynarodowych", blokując mu statkami możliwość ataku na jakiś cel znajdujący się na lądzie.

maryniasz
06-10-2012, 16:33
Prosiłbym o jakąś decyzje odnosnie ostatniej sprawy.

Joopiter
06-10-2012, 16:47
Na razie wypowiedzialo sie trzech czlonkow i kazdy ma inne zdanie ;) Wiec dopoki nie wypracujemy jakiegokolwiek kompromisu zostaje bez zmian.

Piter
08-10-2012, 13:45
Nie da się ukryć, że gdyby np. uznać dłuższą niż 2 tury blokadę floty za złamania pona to miałoby to sens :) bo tak w zasadzie 4 statki wystarczą i nic się nie da zrobić, trochę to bezsensu :)

Mefisto7
08-10-2012, 13:51
Jedno - blokada cieśniny, a drugie - blokowanie floty naokoło. W pierwszym przypadku zakazywanie tego lub też ograniczanie tego karą zerwania PoNa byłoby głupotą. Co do drugiej sytuacji to owszem - powinno się coś takiego wprowadzić, dobra myśl.

maryniasz
08-10-2012, 16:50
Ja tu nie mówie o żadnym blokowaniu, mówie o pozwoleniu na przemarsz innej nacji w celu przeprowadzeniu ataku na kolejne.

Mefisto7
08-10-2012, 21:57
Ale my mówimy już o czymś innym. Czy to ze sobą walczy? Oczekują w takim razie dwie rzeczy.

Domen
28-10-2012, 08:16
MG jest stronniczy w WKO 30 ponieważ mści się na mnie za klęskę jaką poniósł w WKO 33 (HRE kontra Polska):

viewtopic.php?f=337&t=7666&p=250623#p250623 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=337&t=7666&p=250623#p250623)

W dodatku ignoruje mnie na GG i nie podejmuje decyzji oficjalnie na forum jeśli kwestia dotyczy spraw, o które ja się zwróciłem do MG (np. kiedy prosiłem o rozstrzygnięcie sprawy potajemnych wymian na masową skalę osad przygranicznych między HRE a Danią i nadal nie ma żadnej odpowiedzi).

Proszę o interwencję Kolegium.

Joopiter
28-10-2012, 21:41
Na razie nie odnoszac sie do samej sprawy (decyzja Kolegium zostanie ogloszona po dyskusji) informuje, ze miejsce Abu w Kolegium zajal Marat.

Przepraszam Joopiter ze wcinanie się do twojego posta, ale nie chciałem robić zbędnego zamieszania ;)
Temat oczyszczony ze zbędnych postów - Marat

Joopiter
01-11-2012, 11:34
Decyzja w sprawie wk30:

Kolegium jednomyslnie uznalo, ze racje mial MG nie pozwalajac na wymiane miast (choc nie przez cofanie tury, jesli nie zgadzaja sie na to gracze, tylko przez zaaplikowanie kary). Jednoczesnie informujemy mefista i maryniasz zeby w przyszlosci ZAWSZE informowali MG o wymianie miast, nawet jesli dzieje sie to daleko od frontu.

Domen
01-11-2012, 17:52
Decyzja w sprawie wk30:

Kolegium jednomyslnie uznalo, ze racje mial MG nie pozwalajac na wymiane miast (choc nie przez cofanie tury, jesli nie zgadzaja sie na to gracze, tylko przez zaaplikowanie kary).

No to ja się nie zgadzam na cofanie tury a karę mogę zapłacić. Tylko rób wreszcie tą turę Mefisto bo już wystarczająco długo kolejka stoi.

Poza tym jeszcze jedna sprawa:


Jednoczesnie informujemy mefista i maryniasz zeby w przyszlosci ZAWSZE informowali MG o wymianie miast, nawet jesli dzieje sie to daleko od frontu.

Jeśli te miasta są "daleko od frontu", to ja jestem Świętym Mikołajem:

viewtopic.php?f=337&t=10548&start=20#p247246 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=337&t=10548&start=20#p247246)

Sytuacja przed wymianą:

http://imageshack.us/a/img253/9606/wwmw ... kanina.jpg (http://imageshack.us/a/img253/9606/wwmwe20wko30tkanina.jpg)

http://imageshack.us/a/img253/9606/wwmwe20wko30tkanina.jpg

Sytuacja po wymianie:

http://imageshack.us/a/img802/9606/wwmw ... kanina.jpg (http://imageshack.us/a/img802/9606/wwmwe20wko30tkanina.jpg)

http://imageshack.us/a/img802/9606/wwmwe20wko30tkanina.jpg

Widać wyraźnie, że wymienili miasta w bezpośredniej bliskości frontu z Kijowem.

Wnioskuję również o ukaranie ich za to, skoro ja mam zostać ukarany za przekazanie Salzburga.

maryniasz
01-11-2012, 18:11
pokazujesz smieszne mapki nic nie wnoszące do temoatu... wrzuć prosze ( skoro tak juz masz cisnienie) ssy które pokażą jakąkolwiek jednostke mogacą cokolwiek zrobić w tych wymianach, jęsli nie to jutro ja to zrobie i poprostu cię ośmiesze, Ciebie i twoje bezpodstawne.. - zrobiłem to bo oni wczesniej też. Tutaj od nas chyba ma zalezeć czy cofamy ture czy nie oraz od Sayera, który jest praktycznie jako jedyny po drodze żeby to poprawić - tylko on będzie musiał jeszcze raz to zrobić. Wydaje mi się Domen że twoja osoba powinna być na samym końcu tej kolejki. Tura nie pójdzie dalej do póki tego nie poprawisz i koniec kropka. Możesz się dusić i cotylko jeszcze napiszesz ale żaden z nas nie ruszy dalej z tą tura.

Domen
01-11-2012, 18:18
Umiesz czytać:


jesli nie zgadzaja sie na to gracze

A ja też jestem graczem w tej KO i się nie zgadzam.

Dodatkowo znajdę kilku innych graczy z tej KO, którzy też się nie zgodzą (np. Andzia, ProNoob, Blackhand, itd.).

Wystarczy.

maryniasz
01-11-2012, 18:20
W takim razie ta tura będzie stała dalej skoro chcesz sobie samowolke prowadzić. Ogólnie tak jeszcze na marginesie - przypominasz mi kogoś ale nie będę juz cie porownywal do innego gracza. Swoja drogą gratuluje wszystkiego :D

A ostatnim postem błysnałeś :D

Domen
01-11-2012, 18:26
Jaką samowolkę :?: To Wy trzymając dalej turę postępujecie wbrew wyrokowi Kolegium - które każe dalej turę puścić.

Mefisto7
01-11-2012, 18:35
Jednak ten zapis wyroku nie dotyczy raczej gracza, który jest "winowajcą". Więc daruj sobie te zgody i niezgody. Poczekamy to na zgodę lub niezgodę Sayera, którego jako jedynego - oprócz stron konfliktu - sprawa cofania kolejki dotyczy.

A jeżeli się nie zgodzi, to prosimy Kolegium o orzeczenie "tej kary".

Domen
01-11-2012, 18:37
Jednak ten zapis wyroku nie dotyczy raczej gracza, który jest "winowajcą".

No sorry ale jest napisane "gracze" w liczbie mnogiej.

A gdyby nie dotyczyło mnie, to byłoby napisane "gracz" - albo nawet "Sayeer" - bo oprócz mnie tylko on musiałby powtarzać swoją turę.

Ale innych graczy też to dotyczy, bo przez cofanie tury musieliby dłużej czekać na swoją kolej. Dlatego oni też powinni się tu wypowiedzieć.


A jeżeli się nie zgodzi, to prosimy Kolegium o orzeczenie "tej kary".

Może najpierw zaczekaj aż Kolegium się wypowie co miało na myśli mówiąc o zgodzie graczy, zamiast samemu bawić się w interpretację. "Gracze" prawdopodobnie dotyczy wszystkich graczy WKO 30 - bo inni gracze też mogą mieć coś przeciwko cofaniu kolejki i ich to w pewien sposób dotyka.

W końcu to oni będą przez to musieli dłużej czekać na swoje tury.

Mefisto7
01-11-2012, 18:41
Ty za to interpretujesz wyrok na własną modłę i już zawracasz dupę o robienie tury. Wyrok jest nie-dookreślony. A logiczne rozumowanie raczej wyklucza Cię spod adresata słowa "gracze" w tym przypadku.

Domen
01-11-2012, 18:43
Ty za to interpretujesz wyrok na własną modłę

Ja pisałem, żebyśmy poczekali aż Kolegium napisze, co dokładnie mieli na myśli.

A tak na marginesie to ja przynajmniej mam już podstawy prawoznawstwa i logikę zaliczone, a Ty jeszcze nie. :mrgreen:

Mefisto7
01-11-2012, 18:46
A tak na marginesie to ja przynajmniej mam już podstawy prawoznawstwa i logikę zaliczone, a Ty jeszcze nie.

Liczenie tautologii zdań i wnioskowanie na ocenę raczej nie grają tu roli.

maryniasz
01-11-2012, 18:51
Głowny zainteresowany Sayeer powiedzxial ze bez problemu wykona ture jeszcz raz. Przeniesmy sie Do tematu ko a moder niech tu uprzatnie.

Marat
01-11-2012, 19:01
I znowu zrobili burdel... jakby tematu "Dyskusje ogólne" nie było...

Domen
01-11-2012, 19:07
A może by tak Sayeer na forum to napisał, dlaczego robisz za posłańca :?:

Może i główny - ale nie jedyny zainteresowany. A ja jestem przeciwny. Graczy w tej KO jest w sumie 11 (jedenastu):

Kijów - Mnil
Węgry - Gruha
Wenecja - Avasil
Genua - Andzia
Francja - Blackhand
Aragonia - ProNoob
Maurowie - Domen
Anglia - Spikrambo
Egipt - Sayeer
Dania - Mefisto
HRE - Maryniasz

Joopiter
03-11-2012, 11:01
Dziwie sie, ze sie klocisz, wydaje mi sie, ze cofniecie tury jest wlasnie w Twoim interesie ;) Bo jesli nie, to MG wydaje kare, gdybym to byl ja, dostalbys nakaz oddania miasta w kolejnej turze + wycofanie wojsk z terenu prowincji, a byc moze tez jakas kare finansowa (w zaleznosci od sytuacji).

Domen
03-11-2012, 18:42
Dziwie sie, ze sie klocisz, wydaje mi sie, ze cofniecie tury jest wlasnie w Twoim interesie ;) Bo jesli nie, to MG wydaje kare, gdybym to byl ja, dostalbys nakaz oddania miasta w kolejnej turze + wycofanie wojsk z terenu prowincji, a byc moze tez jakas kare finansowa (w zaleznosci od sytuacji).

Wolę dostać karę. Chociażby dla zasady.

Joopiter
04-11-2012, 09:26
Usunalem zbedne posty. Zobacze gdzies jeszcze wasze klotnie - od razu poleca ostrzezenia, wiec nie radze.

Niech janker wymierzy kare w dziale tej WK i koniec tematu. Jesli zostaje przy rezygnacji - znajdzcie nowego MG. Prosze w tym temacie juz zakonczyc ta sprawe

Przy okazji stara kwestia, zgloszona przez maryniasza:

Jest Panowie sprawa do obgadania. Rozmawiałem o tym z Zacharem i mówi że mozna to wrzucić w zasady...
mianowicie...

Państwo A ma sojusz z B, Państwo A ma PON/POKÓJ z C, B - C wojna.
Państwo A udziela przemarszu B, Państwo B wykorzystuje fakt, ze C nie może wkroczyć na teren A i na ziemiach państwa A trzyma swoje wojska które już wczesniej zaatakowały C i wiadomo w jakim celu tam dalej siedzą.

Moje proponowane rozwiązania...
1 - Państwo C jeśli ma możliwość zaatakowania Państwa B bez ingerencji Państwa A ( które w tej sytuacji jest całkowicie bierne - żadnych fortów, jednostek, blokowania, dosłownie nic) - atakuje, a polityka A-C nie ulega zmianie, oczywiście po ataku C musi wycofać się z ziemi A.
2 - Państwo C ma możliwość odrazu wkroczenia na teren A z automatycznym zerwaniem PONu/POKOJU, atakowanie A bądź B wedle uznania. Wpuszczając na swoje ziemie i umożliwiając ową sytuację Państwo A musi być świadome zagrożenia jakie takowa decyzja niesie ze sobą.
Kolegium zdecydowalo, ze nie wprowadzamy zadnych zmian w zasadach. Zbyt skomplikowaloby to rozgrywke, po prostu trzeba mocno sie zastanawiac z kim podpisujemy PONy, a nie z kazdym, kto jest w okolo.

Domen
04-11-2012, 10:16
Ok to Mefisto nie opóźniaj już dłużej kolejki tylko puść dalej turę.

MG poszuka się w międzyczasie bo i tak czas na ustalenie kary jest aż do mojej następnej tury.

Mefisto7
04-11-2012, 10:47
A nie można, Ciebie Joopiterze, o tą karę poprosić, lub kogoś z Kolegium? Od razu niech będzie wiadome, bez możliwości agitacji z pewnej strony(jak np: w przypadku ProNooba) w stosunku do hipotetycznego nowego MG, bo Janker nie wraca. A od Was nie ma odwołania. Proszę.

Domen
04-11-2012, 11:30
Dobry pomysł. Faktycznie M & M mogliby agitować w stosunku do nowego MG.

Joopiter
04-11-2012, 15:49
Nie moge wydac kary nie znajac sytuacji (gdzie, jakie wojska sa itd), zreszta nie bardzo mam na to ochote, szczegolnie, ze gralem w tej KO.

Domen
04-11-2012, 15:55
Nie moge wydac kary nie znajac sytuacji (gdzie, jakie wojska sa itd)

Sytuacja po mojej turze:

[spoiler:22c65g5l]http://s10.postimage.org/e2x1tk1rd/Bez_tytu_u.jpg[/spoiler:22c65g5l]

Joopiter
04-11-2012, 16:01
I kto komu przekazal prowincje (w sensie jakie panstwo jakiemu)?

Domen
04-11-2012, 16:05
Maurowie (czyli ja) przekazałem Genui. I to był mój pomysł w całości.

Screena pokazującego sytuację bardziej na wschodzie (na prawo od tego fortu HRE) też mam dać :?:

Zresztą już 3 screeny pokazujące sytuację w tamtym rejonie dawałem. Tutaj:

viewtopic.php?f=337&t=7666&start=160#p250378 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=337&t=7666&start=160#p250378)

I jeszcze tutaj:

viewtopic.php?f=337&t=7666&start=160#p250380 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=337&t=7666&start=160#p250380)

Joopiter
04-11-2012, 16:49
No to niech Mediolan w swojej turze usunie wszystkie jednostki ze Staufen i dyplomata przekaze Maurom miasto. Maurowie musza zaakceptowac propozycje i dodatkowo niech przeleja 1,5k Papiestwu.

Domen
04-11-2012, 18:18
Ok.

maryniasz
05-11-2012, 08:31
Tylko Domen zebys nie zapomnial po ponownym oddaniu miasta wykasowac swoich jdnostek tak co sie znwu pojawią.

Marat
29-11-2012, 16:20
Podjeliśmy decyzję, co robić w przypadku armii ukrytej w lesie, na którą "ktoś" przypadkowo wpadnie. W tej chwili jest to co prawda mało istotne, ale niech będzie wiadome na przyszłość.
Z armią taką można walczyć, ale nie oznacza to zerwania pon-a.

Domen
29-11-2012, 16:26
Ale jak rozumiem tylko wtedy, jeśli ta armia sama pierwsza zaatakuje gdy się na nią "wpadnie" :?:

Marat
29-11-2012, 16:31
To chyba oczywiste.

Domen
29-11-2012, 16:37
Ok.

Mefisto7
29-11-2012, 17:15
Ale to przecież bez sensu. Ma PoNa, to nie ma prawa zaatakować i tyle. Zawsze tak było.
Co to za natychmiastowe zmiany? Przecie tak zawsze odpychaliście mnie od "chęci wprowadzania do wszystkich KO, od razu nowych zasad", a sami teraz podejmujecie decyzję, która ustanawia ruch niezgodny z przyjętymi dotąd zapisami. Co, jak teraz w którejś kampanii ktoś (A) wsadził armię do lasu na terenie wroga (B) i (C) sobie ją znajdzie? Dotąd miał zmienić ruch, a teraz nagle może sobie zaatakować? I to jeszcze nie obciążając się zerwaniem PoNa?! Nonsens. Non possumus.

Marat
29-11-2012, 18:20
Tylko, że to ukryta armia akurat atakuje, a zaatakowany po prostu chodzi po terenie sojuszniczym.
Dla mnie osobiście, jest to marginalna sprawa, nie wiedziałem, że wywoła aż takie emocje i protesty "na Rejtana" :roll:
Zresztą nikt, niczego nie dodaje do regulaminu, to raz, dwa, nie zawsze bywało tak, że nowe zasady nie wchodzą w starych KO. Tutaj niech będzie przykład:
viewtopic.php?f=3&t=9443 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=3&t=9443)
Przede wszystkim zdrowy rozsądek zalecam. Tu nie chodzi o głupi upór "nie moze wejsc w starych i już, bo tak zawsze było". Wiadomo, że cześć zasad nie ma wpływu na taktykę graczy i takie mogą wejść wszędzie od razu. A np. jakby teraz przeprowadzić głosowanie i z powrotem pozwolić zdobywać balistami wszystko, to już nie mogłoby wejść, bo niektórzy gracze mogli wydać kasę na budynek potrzebny do rekrutacji trebuszetów - w tym wypadku zasada ingeruje w drogę którą obrali. Dlatego nie stawiaj tak sprawy.


Dotąd miał zmienić ruch, a teraz nagle może sobie zaatakować?

A to ciekawe, bo nie ma nic takiego w regulaminie, co najwyżej jakiś MG mógł tak zarządzić - tylko, że jedna decyzja, jakiegoś szeregowego MG w którejś tam kampanii, nie może być od razu prawem dla ogółu. A jeżeli mamy się tak licytować, to pamiętam sytuacje z zamierzchłych czasów ( w których jeszcze nie grałeś ) i MG pozwolił na bitwę z ukrytą armią, pomimo pon-a ( tzn. tam chyba było wypowiedzenie i ktoś po prostu czekał - dokładnie tego nie pamiętam, bo dawno to było ). Więc wiesz "moje starsze" i możemy się tak licytować... jednak nie o to tu chodzi, to jest bezsens.


I to jeszcze nie obciążając się zerwaniem PoNa?! Nonsens.

Wiesz co, brak mi słów. Po raz kolejny zaczynam wątpić w twoją inteligencję...
Przecież to jest właśnie ochrona dla tego ukrytego. Posługując się przykładem wko32, od której się to zaczęło - to Polska jest nadal chroniona ponem ( w tym wypadku 2-turowym wypowiedzeniem ), bo gdyby nie ten właśnie zapis, to wtedy Dania od razu by mogła zaatakować Szczecin bo Polska "złamała" pon-a. Pomyśl logicznie...
Zresztą nie widzę problemu z takim rozwiązaniem - ukrywający się nie łamie pon-a i on nadal obowiązuje, wpadający w pułapkę łamie i przestaje on obowiązywać ( a jeżeli tego nie chce, to po prostu "wczytuje" i nie włazi w pułapkę ( tylko to z drugiej strony rodzić obawę o cwaniactwo, jak ktoś będzie chciał wypowiedzieć pon-a i w tym wypadku jest on zerwany bez konsekwencji i to natychmiastowo ).
Zresztą takie rzeczy zdarzają się rzadko i nie ma co drzeć o to kotów, równie dobrze można to zostawić do interpretacji dla MG kampanii w których coś takiego się wydarzy. Przecież za rok i tak większość nie będzie pamiętać, co tam jakaś komisja zadecydowała.

Mefisto7
02-12-2012, 11:27
Wiesz co, brak mi słów. Po raz kolejny zaczynam wątpić w twoją inteligencję...
Przecież to jest właśnie ochrona dla tego ukrytego. Posługując się przykładem wko32, od której się to zaczęło - to Polska jest nadal chroniona ponem ( w tym wypadku 2-turowym wypowiedzeniem ), bo gdyby nie ten właśnie zapis, to wtedy Dania od razu by mogła zaatakować Szczecin bo Polska "złamała" pon-a. Pomyśl logicznie...

Zamiast czepiać się "mojej inteligencji", to może po prostu przeczytasz ze zrozumieniem? Widzę, że wziąłeś słowa "Dotąd miał zmienić..." za odnośne w stosunku do "A", ale nie - one są w stosunku do "C", który jest ostatnim aktywnym w zdaniu poprzednim. Więc myślę w pełni logicznie. Przecież sam pisałem o debiliźmie wychodzącym z tezy, jakoby atakująca z zasadzki armia miała zrywać PoNa po takiej zachciance Domena.
Więc dlaczego od razu najeżdżasz na mnie, kiedy wszystko powinno Ci wskazywać na to, że źle pojąłeś mój ostatni post?

Obciążyć się - zerwaniem PoNa - ma atakujący ukrytą armię. (Czy może, skoro wolisz dosłownie: wpadający specjalnie na atak ukrytej armii). Atakowany jest dalej chroniony 2oma turami, kiedy sam może zaatakować w ich trakcie. Mimo zaatakowania ukrytej armii, którą atakuje bez wcześniejszego zrywania PoNa, to te 2 tury "wpadający na zasadzkę" nie może atakować legalnie żadnej armii zasadzkowicza (No, ale to tylko kompromis, bo ogólnie dalej mierzi mnie ta możliwość "wpadnięcia-rozbicia-zerwania")


W końcu dotąd to Polak mógł zaatakować Danię, kiedy stanęłaby przy mieście Niemiec - która by "chroniła swymi wojskami miasta wroga - i tym samym zrywać PoN bezkarnie. Nie ma w regulaminie nic o zasadzkach, a więc skoro nie ma - a nie zaistniała sytuacja "ochrony wroga swoimi wojskami" - tedy powinien obowiązywać PoN i atak - ( wpadnięcie na ukrytą armię) nie powinno być legalne. To wynika z regulaminu. "Siedzącą w zasadzce armię" można równie dobrze orzec "stojącą normalnie", w perspektywie powszechnych wczytywań. Sama zasadzka mogła też być wynikiem po prostu końca zasięgu na danej - leśnej - kratce.

Nie można chyba tego zostawić interpretacji szeregowego MG, gdyż nie będzie wiadomo, jak się zachować w przyszłości.


Przede wszystkim zdrowy rozsądek zalecam. Tu nie chodzi o głupi upór "nie moze wejsc w starych i już, bo tak zawsze było". Wiadomo, że cześć zasad nie ma wpływu na taktykę graczy i takie mogą wejść wszędzie od razu. A np. jakby teraz przeprowadzić głosowanie i z powrotem pozwolić zdobywać balistami wszystko, to już nie mogłoby wejść, bo niektórzy gracze mogli wydać kasę na budynek potrzebny do rekrutacji trebuszetów - w tym wypadku zasada ingeruje w drogę którą obrali. Dlatego nie stawiaj tak sprawy.

Tedy napisałem, że decyzja, którą teraz wprowadzacie ma wpływ/może mieć wpływ na taktykę. Nie tyle wko32, co wszystkich. Dlatego niekonsekwencja ta jest dziwna, czemu się sprzeciwiłem. Tak na marginesie, to przecie ograniczenie machin to nie zasada regulaminowa, a tryb gry w danej KO, na którą - chcący grać - przystali - i to oczywiste, że nie mogłoby to ulec zmianie. Temu też to chyba nie pasuje do danej sytuacji.


Ale jak tam sobie chcecie. Proszę bardzo. Ja stawiam, myślę, dość racjonalny kontrargument.

Wrzuciłem raz jeszcze, gdyż razi mnie nieco lekceważenie, z jakim post potraktowałeś. Dodatkowo zdałem sobie sprawę, że źle go zredagowałem.

Marat
02-12-2012, 11:33
Mnie twoja ignorancja też często mierzi i nie robie z tego wielkiego halo.
Nie podejmuje się dalszej polemiki ( możesz uznać swoją wygraną ).
Decyzja kolegium dotyczyła konkretnego przypadku, nie jest to zmiana regulaminu. MG nadal ma pierwsze słowo w każdej kampanii.

PS: Tak swoją drogą, nie było mnie całą sobotę w domu, ale jak kto woli.

Mefisto7
02-12-2012, 11:39
I zawsze się musi sprowadzić to do tego, jakobym jako przedszkolak tupał nogami. Nie widzę w swojej odpowiedzi niczego agresywnego, ani durnego, aby takiej polemiki ze mną nie podjąć na dłużej niż jeden post. Nie sądziłem, że tak szybko przeczytasz respawn - od razu zmieniłem na "lekceważenie" tę "ignorancję", bo nie pasowało.
Nie byłeś w sobotę, ale 40 min temu pisałeś reprymendę Elevenowi. Przez to uznałem, że mój post zignorowałeś. Proste i nie dziw się, że nieprzyjemne. Podobnie ostatnio było z moimi propozycjami w ogólnych. Też zbyte jednym postem... To już nie będzie żadnej polemiki w naszym dziale nigdy?
Niewielu w ogóle się interesuje jakoś...
Sprowadziło się wszystko do tego, że jak Kolegium coś orzeknie - to tak jest i basta.

Marat
02-12-2012, 13:32
W końcu od tego miało być kolegium? Żeby nie robić głosowania nad byle pierdołami i żeby po części ujednolicić pewne sprawy, bo każdy MG może różnie interpretować sytuację ( z czego w tym wypadku orzeczenie kolegium nie jest wiążące do przestrzegania go przez mistrzów ).
Nie wiem, czy nie będzie dyskusji, ale z mojej strony staram się ją ograniczać, gdy przychodzi mi rozmawiać z tobą, bo po prostu często nie doprowadza to do niczego.

Domen
14-12-2012, 09:00
Turek (Maryniasz) w WKO 31 złamał regulamin.

Wypowiedział mi sojusz-wasalizację, a nie opuścił nadal mojego terytorium, w dodatku wszedł na nie nowymi wojskami. Zamiast dać wojsko na statek nadal siedzi na moim terytorium, w dodatku zszedł na ląd - na mój teren - balistą i wojskiem, które w poprzedniej turze miał na statku:

Sytuacja w poprzedniej turze:

http://s10.postimage.org/b2a8cqeex/Bez_tytu_u1.jpg

Sytuacja w tej turze:

http://s9.postimage.org/o5ntj9ywf/Bez_tytu_u2.jpg

Bardzo mi to przeszkadza bo ma zasięg balistą do Synopy, poza tym nie mogę mu zatopić tej armii.

A chcę już atakować i mam prawo, bo to on zerwał sojusz-wasalizację. Proszę o surową karę, najlepiej nakaz rozwiązania całej tej armii i balisty, a generał niech otrzyma zakaz ruchu. Gdyby Turek nie złamał regulaminu to już w tej turze miałby to zatopione, tak jak będzie miał drugą armię.

Maryniasz złamał te punkty regulaminu:


Jeżeli państwo zwasalizowane przejmuje nowy gracz, może on zerwać wasalstwo, ale z ewentualnym atakiem na seniora musi czekać 6 tur.

Wejście na teren państwa z którym nie łączy nas sojusz (nawet przypadkowe), będzie uznawane za atak.

Turek wszedł na mój teren balistą i armią ze statku (i nie wycofał reszty wojska z mojego terenu, mimo że mógł), czyli zaatakował, bez odczekania 6 tur.

Do czasu decyzji Kolegium w tej sprawie (w WKO 31 nie ma MG) nie mogę zrobić tury, bo nie wiem czy już Turka atakować czy jeszcze nie.

Marat
14-12-2012, 13:05
A gdzie są najbliższe ziemie Turcji, bądź jej sojusznika/państwa mogącego przyjąć jej armie?

Domen
14-12-2012, 13:15
Najbliższe (i jedyne) miasto Turcji to Bagdad. Ziemie sojusznika / państwa mogącego przyjąć jej armie były moje, dopóki nie zerwał wasalstwa/sojuszu.

Nic mi nie wiadomo, żeby Turcja miała jeszcze jakichś sojuszników - już na pewno nie, bo ostatnio sam zerwał wszystkie pakty jakie miał:

viewtopic.php?f=359&t=11651#p255214 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=359&t=11651#p255214)


Jako nowy władca dziedziców Tureckiej kultury decydujemy się rozwiązać wszystkie dotychczasowe stosunki z wszelkimi Państwami. Każdego zainteresowanego jakimkolwiek paktem zapraszamy do rozmów.
Wypowiadamy również wasalizacje Bizantyjskim ciemiężycielom.

Przed tym samobójstwem politycznym, miał chyba sojusz z Bułgarią, Maurami i Egiptem, jeśli info w starej ambasadzie jest aktualne:

viewtopic.php?f=359&t=8247#p171748 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=359&t=8247#p171748)

Co do prowincji to sprawdź mapę - jest chyba w miarę aktualna (ostatnia aktualizacja 6 grudnia):

viewtopic.php?f=359&t=10563#p228671 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=359&t=10563#p228671)

http://img43.imageshack.us/img43/2775/wwmwemapbymajkellowko31.jpg

Marat
14-12-2012, 13:24
Teraz powiem jako zwykły gracz.
Z tego co się orientuję, to wykorzystywałeś tą armie do swoich własnych celów, grając za tą frakcję. Domyślam się, że Turcja jest na niezłym minusie?
Nie do końca fair byłoby nagłe rozwiązanie tej armii.
Cała sprawa rozbija się o to, że od jakiegoś czasu kłócicie się w każdej KO i w każdej kolejnej robicie sobie nawzajem na złość. Mnie osobiście to już nudzi i jako zwykłego gracza i jako członka kolegium, które musi zajmować się każdą pierdołą.
To już jest po prostu chore i większość ma was dosyć.

Ostrzwtlumie
14-12-2012, 13:29
To już jest po prostu chore i większość ma was dosyć.
Potwierdzam ;) Nie możecie skończyć tego wszystkie, pogadać spokojnie lub coś?

Domen
14-12-2012, 13:35
Teraz powiem jako zwykły gracz.
Z tego co się orientuję, to wykorzystywałeś tą armie do swoich własnych celów, grając za tą frakcję.

Robił tury w połowie Mnil w połowie ja za Turcję. On robił ruchy wojskami na północy, ja na południu (robił swoje ruchy i wysyłał mi sejwa na GG żebym zrobił resztę). Takie były warunki wasalizacji. Notabene Mnil porzucił swoją frakcję a teraz gra Bułgarią, za którą grał tylko w zastępstwie - i to chyba bardzo długo, bo jak ja przejąłem Bizancjum to Mnil już od długiego czasu robił za dwie frakcje - swoją Turcję i cudzą Bułgarię).

Poza tym nie zdążyłem wykorzystać tej armii do własnych celów - co zresztą widać na screenach (dopiero była w połowie drogi do Węgier).


Domyślam się, że Turcja jest na niezłym minusie?

Na olbrzymim minusie. Była na wielkim minusie już w momencie kiedy wygrałem wojnę z Mnilem i zwasalizowałem jego Turcję.

Odniosłem wrażenie, że Mnil wykorzystywał skazaną już na porażkę Turcję w charakterze farmy agentów i wojsk dla "swojej-nie swojej" Bułgarii.

Ale jakoś inni gracze przymykali na to oko, pewnie dlatego, że Mnil gra z nimi od dawna - taka "solidarność mafijna".

Swoją drogą to Mnil jak coś mu nie wychodzi zniechęca się do gry - teraz praktycznie ja go zastępuję w WKO 30 (gdzie gra Kijowem) bo jemu się już tam nie chce robić tur, a ja nie mam czasu na to. I przez takie zachowania sojuszników tracę też chęć do gry w KO w ogóle, swoimi frakcjami (Maury w WKO 30).


Nie do końca fair byłoby nagłe rozwiązanie tej armii.

Nie fair było przejęcie tej frakcji przez Maryniasza w sytuacji kiedy Mnil nigdzie nie napisał, że rezygnuje z grania Turcją.

Notabene tylko po to Maryniasz przejął frakcję żeby mi na złość zrobił - i od razu wypowiedział wasalstwo. Nikt mu nie kazał wypowiadać od razu, mógł poczekać np. aż ja wypowiem jemu albo wypowiedzieć samemu ale później - a w międzyczasie przemieścić armie w bezpieczne miejsca.

Dlaczego ja mam teraz płacić za jego głupotę :?: Mi to na rękę, że wypowiedział wasalstwo od razu - bo mogę go zniszczyć w ciągu 2 tur. Ale decyzja była jego, nie musiał wypowiadać wasalstwa od razu albo mógł wcale nie wypowiadać i wtedy miałbym dużo większy problem.


Cała sprawa rozbija się o to, że od jakiegoś czasu kłócicie się w każdej KO i w każdej kolejnej robicie sobie nawzajem na złość.

Przeanalizuj dokładnie dyskusję w WKO 30. I sorry ale to nie ja przeniosłem kłótnię na inne KO, tylko właśnie Maryniasz.


Mnie osobiście to już nudzi i jako zwykłego gracza i jako członka kolegium, które musi zajmować się każdą pierdołą.

Dobrze to ująłeś - Kolegium od tego jest ("musi zajmować się"). Jak Cię nudzi to może zrezygnuj z funkcji członka Kolegium :?:


To już jest po prostu chore i większość ma was dosyć.

Wiem że to jest chore dlatego nie odpowiadam już Maryniaszowi a nawet dodałem go do ignorowanych użytkowników, żeby nie widzieć jego zaczepek.

Ale bezsensowne nawalanki słowne to jedno a złamanie regulaminu to drugie - Turcja poszłaby do piachu w ciągu 2 tur gdyby nie to złamanie regulaminu (oczywiście gdyby Maryniasz nie wypowiedział wasalizacji od razu tylko zrobił coś mądrzejszego - np. najpierw uciekł armiami w bezpieczne miejsca - to też byłoby inaczej, ale wypowiedział i to była jego - zakładam, że świadoma - decyzja, więc niech teraz nie ratuje swoich armii chwytami niezgodnymi z regulaminem).

Domagam się kary dla Turcji, najlepiej takiej jak pisałem.

Domen
14-12-2012, 13:42
To już jest po prostu chore i większość ma was dosyć.
Potwierdzam ;) Nie możecie skończyć tego wszystkie, pogadać spokojnie lub coś?

Przecież to jest zupełnia inna sprawa - Maryniasz złamał regulamin.

Jakby nie złamał to bym nic nie pisał. To ma się do tamtej kłótni jak piernik do wiatraka.

Ty Adi lepiej zajmij się swoimi sprawami a nie wszedzie komentarze "wciskasz".

Ostrzwtlumie
14-12-2012, 13:46
No już nie powiem jakie wy sobie komentarze "wciskacie" w wko30...Szkoda patrzeć czasami.

Domen
14-12-2012, 13:47
A co ma to wspólnego z rozgrywką i złamaniem regulaminu w grze :?:

Poza tym od dłuższego czasu już nie odpowiadam na jego zaczepki, to o czym mówisz było kilka miesięcy temu.

I nie prowokuj mnie żebym przypominał jak się kłóciłeś z Elevenem w KO gdzie jestem MG.

Ostrzwtlumie
14-12-2012, 13:50
Parę miesięcy temu, dobre sobie :P Jak pisałeś że maryniasz przejął tylko dlatego aby zrobić ci na złe to co powiesz o swoim przejęciu Danii w wko32? Oczywiście żadne podtekstu w tym nie było. Zresztą dobra kłóćcie się dalej wasza wola.

Domen
14-12-2012, 13:56
Apropos przejęcia Danii w WKO 32 to Marat jak się cieszył - aż mi na PW pisał, że bardzo się cieszy, bo wreszcie będzie miał sojusznika w walce z Polską. :P

A teraz narzeka.

Co do mojego przejęcia Danii w WKO 32 to był to oczywiście rewanż za przejęcie Turcji w WKO 31 przez Maryniasza.

I to było jakieś 2 miesiące temu.

Mefisto7
14-12-2012, 14:00
No. Na kogo jeszcze "haka" wyciągniesz?
"Jego zaczepki"... Jedynym spamującym na gg jesteś Ty. Przyznaj się, a nie wciskasz ludziom kit o byciu owieczką.

Akurat znalezienie Maryniasza na Turcję nie było jego złośliwością tylko planem strategicznym i akcją kilku członków tej KO. Nikomu nie podobało się to, jak wykorzystywałeś wojska Turcji. Nie wciskaj też nikomu bzdur o jakimś połowicznym robieniu tury przez Mnila i Ciebie, bo od początku tego paktu kazałeś sobie wysyłać turę Turcji na gg dla wyłączności... Błędnie zarzucasz złośliwości tutaj, natomiast o wko32 możemy śmiało powiedzieć - czym była pobudka wzięcia Danii i zmiany całej sytuacji... Ale o tym nu nu nu...

Zarzucasz Mnilowi "używanie Turcji" , kiedy grał Bułgarami... podczas gdy zniszczenie Turcji zależało wyłącznie od Ciebie i Twojej - na pozostałe armie - chciwości. Póki Turcja była żywa w trakcie wojny z Bizancjum, to co...miał jej "nie używać"?

(Post zaczęty 2 posty wcześniej)

Ale Maryniasz mógł nie wypowiadać wasalizacji, póki by nie oddalił się w bezpieczne rejony... W każdym razie proszę Kolegium o decyzję, bo palę się do tury.

Marat
14-12-2012, 14:05
To co, miałem cie zaatakować, bo wziąłeś nację z nie do końca czystych pobudek? Czy może miałem przejść na stronę Maryniasza. Czysty pragmatyzm. To jest tylko zabawa, więc nie będę się rzucał niczym Rejtan i rozdzierał szaty. Zresztą nie namawiałem cię do takiej polityki, sam zerwałeś pon z Polską, więc postanowiłem to wykorzystać.


aż mi na PW pisał, że bardzo się cieszy, bo wreszcie będzie miał sojusznika w walce z Polską.

No, wręcz uszami klaskałem i przez tydzień leżałem krzyżem w podzięce... 8-)

EDIT: Sprawa jest wielowątkowa, więc szybkiej decyzji nie będzie. Zwłaszcza, że w niektórych aspektach wasze relacje się różnią ( zachowanie i decyzje Mnila - a jest to w mojej ocenie istotne ).

Mefisto7
14-12-2012, 14:34
bo wreszcie będzie miał sojusznika w walce z Polską.

No, Zacharowi będzie smutnawo... Pierwszy z Polską wojownik, a tak się go ignoruje. ;) (Może za tę zniewagę przejdzie na naszą stronę!?)

Domen
14-12-2012, 17:36
Jedynym spamującym na gg jesteś Ty.

Na GG dodałem Ciebie i Maryniasza do "Ignorowanych" dokładnie 31 października 2012 roku, więc nie pier***. :roll:

Kilka dni temu was odblokowałem ale żadnych rozmów nie było - jedynie dzisiaj mi link do tury wysłałeś.


Ale Maryniasz mógł nie wypowiadać wasalizacji, póki by nie oddalił się w bezpieczne rejony...

Dokładnie. Zamiast wypowiadać wasalizację i łamać regulamin, licząc że nie zauważę wykroczenia i ocali armie, mógł nie wypowiadać. A skoro już wypowiedział to zgodnie z regulaminem niech ładuje wojsko na statki i zmyka z mojego terenu, a nie jeszcze dokłada nowe wojsko ze statków na mój teren...

Dlatego kara się należy bo ewidentnie do złamania zasad doszło - i też proszę Kolegium o decyzję bo nie wiem jak grać w tej turze.



( zachowanie i decyzje Mnila - a jest to w mojej ocenie istotne ).


Niech wklei z archiwum rozmowę. Uzgadniałem z Mnilem w momencie kiedy zgodził się zostać moim wasalem, że będę samodzielnie kierował południowym wojskiem tureckim przynajmniej do czasu podciągnięcia go do granicy węgierskiej (tak, miało brać udział w inwazji). Z drugiej strony Mnil uparł się, że północne wojsko tureckie (czyli wojska Turcji walczące z Kijowem wspierając Bułgarię) oraz jednego czy dwóch szpiegów na północy, miało zostać pod "komendą" Mnila przez pewien czas, żeby pomagać Mnilowi w rozwaleniu Kijowa (jak widać cel osiągnięty - teraz Kijów ma już tylko 2 prowincje).

Przy czym ja byłem wprowadzony w błąd wtedy, bo nigdy Mnil mi nie napisał, że Turcja to była jego oryginalna frakcja a Bułgarię zastępował. Dowiedziałem się dopiero dużo później od Avasila - wcześniej myślałem, że jest odwrotnie i to za Turcję Mnil robi w zastępstwie. Dlatego nie widziałem nic złego w tym, że teraz ja będę robił za Turcję (częściowo - bo część robił Mnil) jako mojego wasala - skoro Mnil mógł robić za Turcję jako zaledwie sojusznika. Do momentu jak chciałem zaproponować Turcji wasalizację to nawet nie wiedziałem kto nią gra - dopiero wtedy się okazało, że Turcją gra ten sam gracz co Bułgarią i to mi utrudniło negocjacje w celu zawarcia wasalizacji, musiałem zgodzić się na stalowego pona z Bułgarią w zamian za zgodę Mnila na zwasalizowanie Turcji.

Gdyby Mnil nie grał wtedy za dwie frakcje, teraz walczyłbym z Bułgarią a nie z Węgrami - ale żeby skończyć szybko wojnę z Turcją (chciałem wasalizacji zamiast podbijania do końca tych paru miast, które Turcji zostały, bo bałem się ataku Węgra) musiałem zawrzeć stalowego z Bułgarią, bo to była ta sama osoba...



Nikomu nie podobało się to, jak wykorzystywałeś wojska Turcji


LOL :?: Wcześniej tak samo Mnil wykorzystywał wojska i agentów Turcji przeciwko Kijowowi.

Albo inaczej - wykorzystywał wojska Bułgarii przeciwko Kijowowi. Bo przecież to Turcją zaczynał tą KO, a Bułgara tylko "zastępował"...



Nie wciskaj też nikomu bzdur o jakimś połowicznym robieniu tury przez Mnila i Ciebie, bo od początku tego paktu kazałeś sobie wysyłać turę Turcji na gg dla wyłączności...


Bzdura. Zobacz sobie kiedy został zawarty pakt a kiedy kazałem sobie wysyłać turę na GG - i ile tur pomiędzy tymi dwoma momentami upłynęło, kiedy na forum wstawiał sejwy Mnil (i sejwy do tury Turcji też były wstawiane na forum). Poza tym później kazałem sobie wysyłać tury na GG, co nie znaczy, że nie udostępniałem ich już Mnilowi (przesyłając dalej na jego GG), albo nie udostępniłbym, gdyby mnie poprosił i gdyby nadal potrzebował pomocy wojsk Turcji w walce z Kijowem.

Wasalizacja Turcji była zawarta 21 czerwca. Pierwszy raz poprosiłem Cię o turę na GG a nie forum dopiero 26 września - trzy miesiące później i dobrych kilka tur później. Bynajmniej nie ze względu na Mnila, tylko ze względu na inne osoby znające hasło do Turcji lub co do których miałem takie podejrzenia.

Jak wyżej. Wasalizacja - 21 czerwca:

viewtopic.php?f=359&t=10492#p231526 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=359&t=10492#p231526)

Pierwszy raz co przesłałeś turę na GG zamiast na forum - 26 września:

viewtopic.php?f=359&t=8265&start=840#p246290 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=359&t=8265&start=840#p246290)

Więc jeśli o czymś nie masz pojęcia to nie wysuwaj fałszywych oskarżeń.


Zarzucasz Mnilowi "używanie Turcji" , kiedy grał Bułgarami... podczas gdy zniszczenie Turcji zależało wyłącznie od Ciebie i Twojej - na pozostałe armie - chciwości. Póki Turcja była żywa w trakcie wojny z Bizancjum, to co...miał jej "nie używać"?

Masz hasło do Turcji to sobie odpal któryś ze starych sejwów - Turcja miała wojska na froncie Kijowa.

Jak nie chce Ci się odpalać sejwów to spytaj gracza Kijowem - Dawida96.

Na froncie z Bizancjum Turcja tylko się wycofywała. Agenci tureccy działali na korzyść Bułgarii. Kupcy tureccy i finanse tureckie - dopóki jeszcze były na plusie i dopóki jeszcze było co burzyć w miastach - podejrzewam, że w całości szły za pośrednictwem dyplomatów na konto Bułgarii.

To była frakcja-farma Bułgarii. A na froncie z Bizancjum wojska tureckie też "de facto" opóźniały mój atak na / broniły Bułgarii.



zniszczenie Turcji zależało wyłącznie od Ciebie i Twojej - na pozostałe armie - chciwości.


Widziałem jak Węgier się zbroi na mojej zachodniej granicy i sprowadza tam balisty. Bardziej na rękę była mi wasalizacja niż zajmowanie pozostałych 4+ miast tureckich plus niszczenie pozostałych 2+ armii tureckich, na co straciłbym pewnie ok. 10 tur. A musiałem szybko przerzucić wojsko na zachód.

Samo przerzucanie wojska na zachód zajęło mi dobrych kilka tur. Gdyby nie wasalizacja to pewnie jeszcze teraz bym "wymiatał" resztki Turcji.

Apropos - w MKO 22 Mnil (HRE) w podobny sposób zwasalizował Polskę (Basai) zostawiając mu tylko 1 zamek. Teraz armie Polski atakują Kijów.

Jakoś tam nikomu to nie przeszkadza, co :?:

Mefisto7
14-12-2012, 21:23
Sprawa 1: Hah, nie - żadnych... Tylko, że odblokowałeś mnie wtedy właśnie po to, żeby - będąc podjaranym - pochwalić się o wygranej bitwie w wko30. "Jesteś?!" "Jesteś?!" - """Uhahaha, ale wygrałem, pacz, pacz!""" - Co Ty... - myślisz że sklerozę mam i możesz mi to wciskać?

Sprawa 3: Od kiedy to gracz frakcji C może decydować politycznie o losie frakcji B, zastępując ją? Zarówno w przypadku, kiedy w Twoim umyśle panowała wersja zastępowania Turcji przez Mnila, i kiedy to Mnil zastępował Bułgarów... W obu przypadkach sprawa trafić powinna pod młotek tak po prawdzie.

Sprawa 4 i 6:
Niepotrzebnie mnie "uświadamiasz", bo doskonale wiem, gdzie były wojska tureckie. Każda tura jaka przeze mnie przeszła - była obserwowana. Kijów był i wrogiem Turcji. Mnil nic nie mógł poradzić na froncie z Bizancjum, to wykorzystał tureckie wojska najkorzystniej jak mógł - tj: zdobywał nowe prowy na Kijowie. Taka gra, że sojusznicze frakcje sobie pomagają i kiedy Turcja ma przesrane to "się opóźnia atak na sojusznika". Zarzut tak logiczny jak zarzucanie nam w wko30 hipotetyczną wymianę prowincji na rzecz wzmocnienia finansów jednego z graczy...
Poza tym rzucasz się jak panienka, kiedy "nikomu nie podobało się..." jest bardziej w znaczeniu kampanijnym. Taką mieliśmy możliwość, żeby uwalić tę Twoją farmę - to i się ją wykorzystało.

Sprawa 7: A na co komu te rozległe relacje. Każdy durny widzi, że było to korzystne. Nie trzeba wyjaśniać...

W mko22 Polską gra dalej Basai, więc co ma piernik do wiatraka? Jak się miejsce zwolni, Mnil będzie robił i za Polskę, a komuś strategicznie będzie to przeszkadzało, to się mu zrobi to samo... Kolejna piękna przypina do przypadku odmiennego.

Marat
14-12-2012, 23:37
A nie widzicie tu pewnej nieuczciwości? Prawowity właściciel wykorzystał sobie nacje do pokonania Kijowa, przeciwnika swojej drugiej nacji, po czym za cene armii swej pierwotnej frakcji, którą doprowadził zresztą do farmy, kupił tej drugiej nacji dożywotni pokój od najsilniejszego państwa w regionie, po czym totalnie olał farmę, zostawiając ją na pastwe losu i do decyzji Domena. I teraz Bizancjum ma na tym ucierpieć? Nie widzisz Mefisto w tym nic nieuczciwego? Fajnie, niech używa nacji dla sojusznika, pewnie - ale jeżeli doprowadza to do takiej farmy, po czym zostaje ona olana i delikwent ma ją w sumie w nosie ( murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść ) to ja dostrzegam, ze to jednak nie jest fair. Bo tu dochodzimy do absurdów, które dobitnie pokazują, że nie powinno się grać dwiema nacjami. Zwłaszcza, że ponoć na Bułgarię byli chętni, ale Mnil ciągle kręcił nosem.
I w sumie poszkodowane są tu dwie strony, zarówno wrogowie Bizancjum, jak i samo Bizancjum, gdy nacje przejął - jak mniemam - wróg tego państwa.
Rzeczywiście, chyba najlepszym rozwiązaniem tej sytuacji będzie zniszczenie Turcji... A najlepiej jak do takiego wniosku byście doszli sami, trochę zdrowego rozsądku.
Tak czy siak, do jutra powinniśmy wydać werdykt.

Marat
15-12-2012, 10:42
Rada podjęła decyzję. Armia i statki tureckie mają być rozwiązane, a sama nacja jak najszybciej zniszczona. Generałowie mają nie przeszkadzać w działaniach wojennych.

maryniasz
21-12-2012, 21:46
Debilizm.... a niby jakim cudem miałem dojśc do swojej prowincji skoro po drodze musze wejsc na terytorium Biz??? zaatakowalem jakas jednostke?? nie, poprostu wszystkim szedlem w jedna strony.

Decyzja - debilna.

Marat
21-12-2012, 22:05
Maryniasz, po co takie ostre stwierdzenia. To była wyjątkowo trudna sytuacja do oceny, ale suma sumarum podjęta jednogłośnie, choć na początku nikt z nas nie dopuszczał raczej myśli nad rozwiązaniem tej armii .
Zastanów się tak na zdrowy rozsądek. Mnil doprowadza nację do bankructwa, posługując się nią totalnie na korzyść Bułgarii, którą gra w zastępstwie i której nie chce oddać kolejnym graczom. Na koniec, gdy sytuacja Bułgarii jest już prawie ustabilizowana, kosztem wojsk Turcji kupuje sobie pokój od Bizancjum dla nowej frakcji i pozwala Domenowi dowolnie sterować armiami. Gdyby teraz ta Turcja miała walczyć z Bizancjum, to wg. mnie byłoby to nieuczciwe. Co prawda kierowanie jej armiami przez Biz też nie jest właściwe , ale to nie zmienia postaci rzeczy. I w tym wypadku najlepiej było zniszczyć tą bezużyteczną frakcje, która była marionetką w rękach kolejnych graczy-stronnictw.
Przede wszystkim bura, że zostało dopuszczone do takiej sytuacji... to jest patologia i miejmy nadzieję, że na przyszłość gracze wcześniej zareagują i nie dojdzie do takich - trudnych do jednoznacznego ocenienia i rozstrzygnięcia - problemów.

Domen
21-12-2012, 22:32
W sumie myślałem nad rozwiązaniem wszystkich wojsk Turcji od razu po jej zwasalizowaniu, ale pokusa okazała się silniejsza. Sorry.

maryniasz
21-12-2012, 23:08
teraz będziesz mial jeszcze lepsza... Domen... pojechałeś po bandzie..


Po kolei...
tak wyglądała sytuacja na froncie z Kijowem w 35 turze...
Atakowałem Kijowski fort... oczywiście brałem możliwość, że Kijow może pozwolić mi zająć ten fort i zaatakować potężniejszą armia, dlatego w tej armii na prawo stoi balista która miała uprzątnąć mi forty gdyby chciał mi odgrodzić posiłki. Z ta druga armia zadne kijowskie wojska tam atakujace nie mialby szans.

Z drugiej jednak strony gdyby Kijow zaatakowal i probowal odbic ta silna armia z poludnia brakloby mu zasiegu zeby schowac armie i w kolejnej turze mialbym go na widelcu wspomniana juz moja druga armia ktora miala baliste. Dodatkowo ta armia oblegajaca fort wycofałaby sie ze stratami rzędu przyjmowałem okolo 50 % i wycofałaby się do fortu który stał po lewej patrząc na fort atakowany.

http://img829.imageshack.us/img829/9200/27838297.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/829/27838297.jpg/)




Teraz zasięgi armii Kijowskiej przed bitwą(1) i po bitwie(2)...

1.
http://img802.imageshack.us/img802/6636/35012560.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/802/35012560.jpg/)



2.
http://img198.imageshack.us/img198/6783/54328702.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/198/54328702.jpg/)


Z obu wynika że nie mógł zaatakować tą całą armią bo brakło mu zasięgu, dochodził tylko pod fort.

I teraz tak to widzę... jednak chciałbym żeby tak nie było...

Domen świadomie łamie zasady... atakuje oddziałem z fortu i pozwala mi zająć.. następnie kieruje się armia na północ pod fort po drodze pokonując buntowników i zdobywając kolejnego generała który później idzie dalej dla ściemy postawić fort za miejscem gdzie stała moja armia, że niby się ona nie wycofała bo była zablokowana...

a teraz ten cały winowajca który otworzył fort...

http://img40.imageshack.us/img40/1420/66160251.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/40/66160251.jpg/)

http://img839.imageshack.us/img839/3775/66069267.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/839/66069267.jpg/)

PS moja armia po przegranej bitwie spokojnie wycofałaby się, Domen postawił tam potem fort że niby nie mogła jednak nie mógł go postawić do póki moja armia stała... musiała zając fort a jak już zajęła, trzeba było ten fort otworzyć...


Nie wiem czemu ale chciałbym sie mylić w tej kwestii... niestety byłoby to bolesne dla całej ko...
Swoją droga nie podejrzewałem Domena o co takiego ale jeśli złamał zasady to był tego świadomy... i wypadałoby z taką osobą zrobić porządek...

Jeśli się mylę to...
Domen przepraszam za oskarżenia i zwracam honor oraz przyznaje się do swojej głupoty bądź próby znalezienia spisku jak to w PISie ostatnimi czasy działają.

Mnil
21-12-2012, 23:19
panstwo upada i zeby dalej zyć oddaje swoje wojsko wrogowi i staje sie jego wasalem - co w tym dziwnego??

dziwnym jest na pewno to, ze teraz 100% wasal chce wystapic spod skrzydel swego Pana...

do bankructwa doprowadzily turcje pomysly joopitera na wojne z przegietym jednostkowo Bizancjum :P

Domen
21-12-2012, 23:45
Do Niemca:

Gdyby były wątpliwości w jaki sposób udało się doszczętnie zniszczyć armię HRE na moście, oblegającą fort: Armia była na moście, więc łatwo było zablokować wszystkie drogi odwrotu. Wystarczyło postawić choćby po jednym oddziale na 3 pola po prawej stronie mostu i 3 pola po lewej, przy czym na środkowym polu po lewej już stał fort. Później atak garnizonem fortu, a armie dookoła fortu się włączają do bitwy.

http://s10.postimage.org/mo878wk09/Bez_tytu_u.jpg

maryniasz
21-12-2012, 23:48
Zgadza się, proszę niech ktoś to sprawdzi. Bo jestem pewny że nie dałeś rady. Prosze podesłać zacharowi/maratowi/joopowi sava w ktorym moja armia jest okrazona i przed atakiem. Tak zeby mogli sami zaatakowavc.
PS: te 3 jednostki od tylu by sie nie dolaczyly...

Poza tym szukam jednostek ktore mogles tam wyslac i... nie widze. w takim wypadku jesli nawet wyczarowałbys kawalerie i wyslal tam zeby zablokowala to zostaje ci kilkanascie jednostek... 14-15? przeciwko mojej pelnej armii a ty tracisz raptem w takiej bitwie kilkuset ludzi... sorry, niemozliwe to co piszesz. Była taka mozliwość ale ty jej w tej turze nie miałes. Dla mnie wykorzystałeś szpiega.

Avasil
21-12-2012, 23:49
Akurat widziałem tę turę, nawet w archiwum gg mam screena(ale nie chcę go ujawniać bez zgody Domena), gdzie atakował tę armię bez pozwalania na zajęcie fortu. Można ją było zaatakować z góry lub fortu, niekoniecznie tą dużą bez ruchu.

Domen
21-12-2012, 23:51
Tylko atakując z fortu armia nie wycofywała się po bitwie (widoczna trupia czaszka z piszczelami na armii HRE, znaczy się armia bez drogi odwrotu).

Poza tym nie wiedzieć czemu gdy atakowałem garnizonem fortu były znacznie korzystniejsze dla mnie wyniki bitwy niż gdybym atakował armią obok.

maryniasz
21-12-2012, 23:52
I jest blokwada z tyłu??? plus ta armia z tyłu i jest wtedy wygrana atakując garnizonem? To że mozliwośc jest - sam napisałem. inna sprawa żeby to wykonac w tamtej turze.

Domen
21-12-2012, 23:53
Masz blokadę na wszystkich 6 polach przez które teoretycznie armia mogłaby się cofać (3 po jednej stronie mostu i 3 po drugiej).


Poza tym szukam jednostek ktore mogles tam wyslac i... nie widze.

Mowa o polach na lewej stronie mostu :?:

Jedno pole - 17 greckich żeglarzy, drugie pole - 97 milicji miejskiej, trzecie pole - 44 stepowych oszczepników.

maryniasz
21-12-2012, 23:53
Do Niemca:

Gdyby były wątpliwości w jaki sposób udało się doszczętnie zniszczyć armię HRE na moście, oblegającą fort: Armia była na moście, więc łatwo było zablokować wszystkie drogi odwrotu. Wystarczyło postawić choćby po jednym oddziale na 3 pola po prawej stronie mostu i 3 pola po lewej, przy czym na środkowym polu po lewej już stał fort. Później atak garnizonem fortu, a armie dookoła fortu się włączają do bitwy.

http://s10.postimage.org/mo878wk09/Bez_tytu_u.jpg


I staraty kilku set ludzi??? przeciez to jest nienormalne... :?

maryniasz
21-12-2012, 23:55
Podeślij tego sava co pokazujesz do któregoś z tej trójki którą wymieniłem. Sprawdzą - będę bardzo wdzięczny.

Domen
21-12-2012, 23:56
I staraty kilku set ludzi??? przeciez to jest nienormalne...

No sorry, Twoja armia straciła bodajże 1200. A kijowskie prawie 1000.


Podeślij tego sava co pokazujesz do któregoś z tej trójki którą wymieniłem. Sprawdzą - będę bardzo wdzięczny.

Ale nie rozumiem - screena że jest zasięg tymi jednostkami na lewą stronę mostu :?:

Avasil
21-12-2012, 23:56
Jak jest wygrana to różne rzeczy się dzieją, wiele jednostek jest odzyskiwanych, zresztą dopiero co Domen miał podobne wątpliwości w sprawie niemal bezstratnej wygranej Sayeera, nie ufałbym za bardzo w siłę swoich wojsk podczas oblężenia.

Domen
21-12-2012, 23:58
Ta wygranie z armią 1500 ludzi ze stratami 120 nie budziło wątpliwości. Tutaj wygrana z armią 2200 ludzi ze stratami 1000 budzi wątpliwości...

maryniasz
22-12-2012, 00:00
To że jest zasięg to ja wiem... i o tym pisałem. Ciekawe czy z tego sava wyjdzie zasieg dla pozostalych jednostek zeby znalazly sie tak gdzie sa. Plus chciałbym żeby oni sprawdzili wynik bitwy. Screen jest ok. ale reszta mi nie pasuje. Począwszy od wyniku, poprzez to ze teraz wszystkie jednostki masz wciepnięte w ta armie. Starczyło im zasięgu żeby wrócic tam gdzie są w 36 turze?
Skoro tak to rozegrałes to dlaczego miałbys nie wysłac i mnie troche potyrać że się czepiam a ty spokojnie mnie rozwalasz ;)

Edit: dla mnie niestety budzi bo wiem jakie tam jednostki siedzialy. A sam screen wszystkie nie udowodni. Nie widzę powodu byś denerwował. Poprostu im podeślij i tyle. Będziesz mógł sie później ze mnie pośmiać.

Domen
22-12-2012, 00:02
Nie zachowałem sejwa z samej wygranej.

Ale mam screena z remisu gdzie twoich ginie nawet więcej niż potrzeba do wygrania bitwy, ale moich też ginie za dużo, więc dlatego chyba jest remis (normalnie jak ginie ponad 50% to się zwykle wygrywa - ale akurat w tym sejwie zginęło ponad 50% po obu stronach, i chyba dlatego remis):

http://s9.postimage.org/c71zt4tan/Bez_tytu_u.jpg

W każdym razie nie powinna budzić wątpliwości możliwość wczytania zwycięstwa w tym przypadku, chociaż trochę się namęczyłem.

Przy czym na screenie wyżej w bitwie brały udział tylko jednostki po prawej stronie mostu (te po lewej się nie włączyły).



Plus chciałbym żeby oni sprawdzili wynik bitwy.


Najpierw niech sprawdzą tamto zdobycie Sarkelu przez Sayeera - czy było możliwe ze stratami 120 ludzi.

Bo jeszcze się jakoś nie doczekałem sprawdzenia tamtego, od naszego Wielce Pracowitego Kolegium.

maryniasz
22-12-2012, 00:04
Dla mnie niestety budzi, skoro masz remis, to nie wygrana. a Armią która doszła ta duża od południa nie mogłeś zaatakowac. Zrób tak żeby jeden z nich mógł wygrać. Podeślij im takiego sava. O to właśnie w tym chodzi, moja armia walczyła by dosłownie w cholerę jeśli nie mogła uciec. Dlatego są remisy i nie możesz wygrać.

PS: Mówiłem od początku że nie ma możliwości żeby się one włączyły do bitwy skoro atakujesz z fortu...

Domen
22-12-2012, 00:04
Nie mam zamiaru na nowo wczytywać pół dnia.


PS: Mówiłem od początku że nie ma możliwości żeby się one włączyły do bitwy skoro atakujesz z fortu...

Atakując z fortu miałem lepsze wyniki bitew bez ich udziału niż z ich udziałem ale atakując spoza fortu... :roll:

maryniasz
22-12-2012, 00:05
A ja wiem że ten szpieg brał tam udział i kłamiesz, a screena z blokada był tylko zrobiony dla ściemy..
Podeślij Im sava z początku tury. sami zdecyduja czy się dało czy nie. Tobie nie wierze niestety. Ich zdanie jest dla mnie święte.

Avasil
22-12-2012, 00:06
Dlaczego miałby atakować tę armię w forcie, kiedy byłoby trudniej?

Mnil
22-12-2012, 00:06
sam sprawdzalem to nawet i sie udalo za 4 czy 5 tym razem ;)

Domen
22-12-2012, 00:08
Szpieg nie brał tam udziału. Poza tym armii w forcie bym tym bardziej nie pokonał, jeśli rzekomo nie dałbym rady pokonać jej w polu jak twierdzisz.



a screena z blokada był tylko zrobiony dla ściemy..

To se zobacz czy jest trupia czaszka (oznacza, że armia nie ma drogi wycofania się) czy jej nie ma:

http://s13.postimage.org/mip8kihbb/Bez_tytu_u2.jpg

maryniasz
22-12-2012, 00:08
Armia w forcie jest łatwiejsza do zniszczenia niż ta która nie może się wycofać. Mechanika gry. Plus to że mogł dołozyć do ataku 3 jednostki które blokowały żekomo od zachodu. Avasil prosze cie... Zobaczyłes jednego screena i nie chce mówić ale niepotrzebnie się kłócisz..


Przeciez wiem ze jeśli atakowałbys z fortu to nie ma droghi ucieczki, ale wiem że nie wygrałbys tego atakujac z fortu... proste.

Domen
22-12-2012, 00:09
Armia w forcie jest łatwiejsza do zniszczenia niż ta która nie może się wycofać.

Bzdura.


Plus to że mogł dołozyć do ataku 3 jednostki które blokowały rzekomo od zachodu.

Nie rzekomo, tylko blokowały. Ludzie nie ma nic prostszego niż odciąć odwrót armii na moście...

Jakbym najpierw wystawił fort to bym stracił oddział w forcie - 55 ludzi.

maryniasz
22-12-2012, 00:10
Nie bzdura tylko fakt.

Nie wycinaj kawałków. Skoro blokowały to znaczy że nie dołaczały się do walki. Proste.

Straciłbys, ale do walki miałbys 3 ktorymi blokowales od zachodu.

Domen
22-12-2012, 00:11
No to jeśli tak jest to twórcy Moda chyba byli naćpani.

Ale jakoś z moich dotychczasowych doświadczeń wynika, że jednak w forcie jest ten bonus do obrony.



Straciłbys, ale do walki miałbys 3 ktorymi blokowales od zachodu.

Ta, 97 milicji miejskiej, 17 greckich żeglarzy i 44 oszczepników stepowych. Czyli słabe i mało.

maryniasz
22-12-2012, 00:12
zależy od generała. Mój tego nie miał.

I nie chce się znowu z tobą kłócić. Ty wiesz swoje a ja swoje. Poczekam na sprawdzenie i tyle. Skoro wstawiasz ssy z tej bitwy to wyglada na toze nie będzie problemu sprawdzenia tego i udowodnienia twojej racji.

Domen
22-12-2012, 00:14
zależy od generała. Mój tego nie miał.

Fort sam w sobie daje bonus do obrony - a nie jakiś generał.

Swoją drogą porównaj sobie gwiazdki dowodzenia swojego generała i mojego dowodzącego główną armią - jeśli jeszcze wątpisz w wynik.

7 gwiazdek dla Kijowa kontra 3 gwiazdki dla HRE.

maryniasz
22-12-2012, 00:16
wątpie w wynik i tyle... ty tego faktu nie zmienisz. Gwiazdki nie nadrobia zawsze wszystkiego.

Po prostu nie kłóćmy się tylko poczekajmy aż zostanie to sprawdzone i wyjasnione.

Domen
22-12-2012, 00:17
No dobrze to sobie wątp.

Ja pierwszy wątpiłem w wynik szturmu na Sarkel i niech Kolegium najpierw tamto sprawdzi jeśli w ogóle ma zamiar się ustosunkować.

A jak nie pojmujesz zasad odcinania drogi odwrotu to się nie kłóć - na screenie masz czachę i miecz = armia nie ma odwrotu.

Domen
22-12-2012, 00:20
Podeślij Im sava z początku tury. sami zdecyduja czy się dało czy nie.

Przy ustawieniu poszczególnych oddziałów w odpowiedniej kolejności w full stacku dało się, po kilkunastu próbach.

Co ciekawe atakując z fortu miałem praktycznie zawsze lepsze wyniki niż atakując oddziałem spoza fortu, mimo że w tym drugim przypadku było po mojej stronie trochę więcej wojska bo do bitwy wchodziły też te 3 oddziały blokujące odwrót po lewej stronie rzeki.


Gwiazdki nie nadrobia zawsze wszystkiego.

Ale nieraz dużo dają. W WKO 33 bez problemu rozwaliłem Niemcowi armię przy takim samym stosunku sił jak tutaj, chyba dzięki lepszemu dowódcy.

maryniasz
22-12-2012, 00:22
I wtedy moja sie wycofywała...

Mnil
22-12-2012, 00:26
Tak narzekales na Domena ze ma do wszystkiego pretensje i karze wszystko sprawdzać, a teraz majac wszystko przedstawione na tacy i wyjasnione robisz napinki...

hipokryzja...

Domen
22-12-2012, 00:26
No właśnie. Dlatego miałem dwa powody żeby atakować z fortu.

Ale uwierz - dałoby radę zrobić i tak, żeby się nie wycofywała przy atakowaniu spoza fortu.

Wystarczyłoby za atakującym oddziałem ustawić jeszcze coś (armia może się wycofać przez pole, na którym stał atakujący oddział - chyba że jest tam fort albo miasto). I to jest cały sekret skutecznego odcinania drogi odwrotu... Po prostu wystarczy pojedynczy pierścień okrążenia, z wyjątkiem pola z którego atakujemy - tam musi być podwójny... A czasami nie trzeba wcale robić pierścienia, jak np. wtedy gdy Mediolan zniszczył armię koło Insbruka. Ale to inna bajka.

Żeby armia się nie wycofała gdybym atakował spoza fortu, musiałbym zużyć o 2 oddziały więcej do blokowania odwrotu na polach położonych za polem, z którego bym atakował - i te 2 nie wzięłyby udziału w bitwie. Ale za to w bitwie wzięłyby udział te 3 po lewej stronie mostu, więc na jedno wychodzi...

Ale po prostu atakując z fortu miałem lepsze wyniki. Ot co.

maryniasz
22-12-2012, 00:28
Wiem, ale ty nie miales co. miasto nie da sie, fort tez nie postawiles. Musialbys 3 jednostki dolozycx dookola tej ktora atakowala, nie miałeś ich tam na polnocy. Poza tym sam twierdzisz ze atakowales z fortu. wiec po co robimy problem. Juz poprosilem zachara. powiedział ze jest mozliwosc zablokowania i doprowadzenia do bitwy. tylko że nie daje rady wygrac. Jutro ma się tym zając więc poczekajmy.

PS: Narzekałem raczej z tego powodu że tura przez kilka osób szła 2 tyg...

Domen
22-12-2012, 00:31
Wiem, ale ty nie miales co.

Teraz wiesz, bo powiedziałem. Wcześniej nie miałeś pojęcia albo udawałeś, że nie wiesz.

Miałem co. Chociażby 2 oddziały konnicy i jednego z 2 posiadanych generałów (jeden wystarczy by dowodzić). Albo coś z garnizonu Czernichowa.


Musialbys 3 jednostki dolozycx dookola tej ktora atakowala

Dwie by starczyły raczej - rzeka załatwia sprawę tam gdzie powinna stać trzecia.

maryniasz
22-12-2012, 00:32
kolejny minus 200 ludzi do ataku...

Tak masz racje... nie miałem zielonego pojęcia. Dobrze ze mam ciebie który mnie we wszystkim uświadamia ;)

Domen
22-12-2012, 00:34
Jak tak bardzo ci zależy to sam wczytam zwycięstwo znowu i wyślę sejwa Zacharowi. Możliwe, że stosuje inne konfiguracje ustawienia jednostek.

Wcześniej jednak proszę o sprawdzenie czy dało radę zdobyć Sarkel ze stratami 120 ludzi.

Jak już Kolegium ruszyło to niech rozpatruje wszystkie sprawy a nie wybiórczo.

===================================

Edit:

Nie będzie to potrzebne (poza tym nie mam zamiaru przed świętami znowu pół dnia nad tym siedzieć). Patrz niżej - gdyby wersja z użyciem szpiega była prawdziwa, to nie powinno tam już być mojego oddziału słowiańskich lekkich mieczników (pozwalając ci zdobyć fort, poświęcam ten oddział). A jest.

maryniasz
22-12-2012, 00:35
Dziękuje ci niezmiernie.

Domen
22-12-2012, 00:36
nie miałeś ich tam na polnocy.

Na północy miałem jednostkę z fortu, który tam stoi.

Ostrzwtlumie
22-12-2012, 00:37
Normalnie wyglądam jak ten koleś :D
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSB0S5zxRWMBjYmYZvFd3ixHCZz6OttJ TwF88HKRy6XSlvCl_q3tg

Domen
22-12-2012, 00:41
Tak sobie myślę:

Jeśli Maryniasz ma rację i dałem mu zdobyć fort (poświęcając garnizon - 55 słowiańskich lekkich mieczników) a potem odbijając go szpiegiem, to...

... To ten oddział słowiańskich lekkich mieczników powinien już nie istnieć. Tymczasem istnieje i jest w tym forcie nadal (zresztą sprawdźcie z sejwa dla HRE).

Czyli sorry Winnetou, ale mylisz się.

==========================================

A co do tego fragmentu:


po drodze pokonując buntowników i zdobywając kolejnego generała

Nostradamusie - znowu wpadka. Niestety nie było żadnych propozycji adopcji. Generałów, których użyłem (w sumie 3) miałem już wcześniej.

maryniasz
22-12-2012, 00:54
Nie zawsze powstaje... życie.
Jak powiedziałem. Jeśli okaże się że dało się to wygrać. Zwracam honor i przepraszam. Dla mnie to jest nienormalne skoro stosunek wojsk jest 2:3 dla mnie. I tak poprosze Zachara żeby to sprawdził.

Domen
22-12-2012, 00:56
O to właśnie w tym chodzi, moja armia walczyła by dosłownie w cholerę jeśli nie mogła uciec. Dlatego są remisy i nie możesz wygrać.

Nieprawda, fakt że nie ma drogi odwrotu nie sprawa że armia jakoś lepiej walczy... Gra taka mądra nie jest.

Zanim wpadłem na to, że można tej armii całkiem zablokować odwrót, nawczytywałem się trochę bez blokowania a wyniki bardzo podobne...



Dla mnie to jest nienormalne skoro stosunek wojsk jest 2:3 dla mnie.


Ech. Już pisałem - w WKO 33 z takim samym stosunkiem wygrałem bitwę z Niemcem, tylko dużo łatwiej. Poza tym po remisie, z którego screen wkleiłem wcześniej, można było zaatakować drugi raz - i stosunek był 9:10 (bo miałeś w pierwszej bitwie większe straty niż ja - prawie w każdej próbie tak było).

Poza tym 2:3 to zaokrąglenie, a na pasku widać, że przewaga jest niewielka - prawie do połowy jest na czerwono.

Swoją drogą - stosunek wojsk na twoją korzyść, ale dowodzenie generałów 7 gwiazdek kontra 3 (stosunek 2.3 do 1) dla Kijowa.



I tak poprosze Zachara żeby to sprawdził.


Jak mu się chce niech sprawdza. Punktem wyjścia niech będzie dla niego screen, który wstawiłem.

maryniasz
22-12-2012, 01:04
Jutro sprawdze to co napisałeś o tym oddziale, jeśli faktycznie jest tak jak mowisz, to nawet nie będe chcial zeby zachar to sprawdzal bo sprawa wyjdzie na to co ty mówisz a nie ja . Wiec nie bedzie sensu.

Domen
22-12-2012, 01:07
Począwszy od wyniku, poprzez to ze teraz wszystkie jednostki masz wciepnięte w ta armie. Starczyło im zasięgu żeby wrócic tam gdzie są w 36 turze?

A nie pomyślałeś, że rozwiązałem parę jednostek, którym nie starczyło zasięgu, po to np. żebyś nie wczytał sobie na nich generała :?:

Ogólnie te po lewej stronie mostu rozwiązałem, oprócz jednego, który akurat miał zasięg (czyli 2 w sumie rozwiązałem).

Jak dobrze pamiętam to tych 17 greckich żeglarzy i 44 stepowych oszczepników rozwiązałem. A milicja miejska miała zasięg.

Sherlocku. ;)

Obok Kijowa coś tam jeszcze rozwiązałem bo bym miał 3 forty w prowincji obsadzone i nie było już zasięgu ruchu a nie chciało mi się cofać tury.


Jutro sprawdze to co napisałeś o tym oddziale, jeśli faktycznie jest tak jak mowisz, to nawet nie będe chcial zeby zachar to sprawdzal bo sprawa wyjdzie na to co ty mówisz a nie ja. Wiec nie bedzie sensu.

Ok, dzięki z góry.

Domen
22-12-2012, 01:19
Aaa, mała poprawka - ci słowiańscy miecznicy nie są w forcie, ruszyłem ich o 1 pole do tej armii obok fortu (zostało ich 41 z tych 55).

Ale w każdym razie istnieją i mają się dobrze - więc teoria z oddaniem fortu poprzez samobójczy atak garnizonu odpada.

maryniasz
22-12-2012, 08:30
Domen, faktycznie oddzial zostal. W takim razie dla mnie to jest totalnie zjebane i nie mam pojecia jak taka twoja cholota wygrala tą bitwe...
Przepraszam za oskarżenia i przyznaje się do błedu, chociaz dla mnie to jest już całkowicie zjebane żeby takie pikusie w takim przypadku wygrały tą bitwe...

Domen
22-12-2012, 08:31
taka twoja cholota

Sorry ale było tam dużo oddziałów, których chołotą bym na pewno nie nazwał, zwłaszcza dzięki właściwości "skuteczny przeciwko pancerzom".

Poza tym były też jednostki z górnej półki z wysokich poziomów koszar, nie gorsze od jakichś spieszonych rycerzy czy co tam ma HRE.


Chociaz dla mnie to jest już całkowicie zjebane żeby takie pikusie w takim przypadku wygrały tą bitwe...

A dla mnie, że Niemcy mają takie przepakowane jednostki i że Mod jest niezbalansowany bo HRE jest najpotężniejszą frakcją.

Mefisto7
22-12-2012, 12:23
Nie można zrobić balansu nie wiadomo jakiego... ;) Uważam, że taka siła HRE jest wyśmienita. W końcu to Cesarstwo - i to na etapie historycznej potęgi.

A Kijów akurat ma się czym pochwalić w jednostkach. Wynik taki, jaki był - jest zupełnie w normie. Zamiast brać jednostki wroga z automatu za chłopów - "Bo Ruscy" - to trzeba chwilę zawiesić oko.

Marat
22-12-2012, 14:19
Na początek.
Maryniasz, proszę o zaprzestanie wypisywania wulgaryzmów.
Domen, daruj sobie odzywki w stylu "Nostradamusie", "Sherlocku", bo źle się to dla ciebie skończy. Potraktuj to jako ustne ostrzeżenie.

Co do samej sprawy. Widzę, że to czy dało się ustawić jednostki tak, a nie inaczej zostało wyjaśnione.
Co do możliwości pokonania armii, czy też małych strat. Kolegium nie będzie się zajmowało takimi sprawami. Tego nie da się zweryfikować, zwłaszcza przy w miarę równych armiach. Ktoś z kolegium może oczywiście wczytać 100 razy i nie uda się wygrać, a za 101 już tak. Zresztą od WK32 gramy już z poprawką która uniemożliwia grzebanie w plikach, więc jakiekolwiek wałki będą wykluczone z góry.

PS: I na koniec. Jeżeli taka atmosfera pomiędzy wami będzie się ciągnąć dalej, to sprawa skończy się w kolegium... ale moderatorskim. Jest to ostatni apel do was.

Domen
22-12-2012, 15:41
PS: I na koniec. Jeżeli taka atmosfera pomiędzy wami będzie się ciągnąć dalej, to sprawa skończy się w kolegium... ale moderatorskim. Jest to ostatni apel do was.

Już od jakiegoś czasu się nie ciągnie. Normalnie gadamy na GG. A tutaj Maryniasz miał prawo się zdenerwować bo myślał, że oszukałem.

A te "Nostradamusie" czy "Sherlocku" nie miało być złośliwościami, tylko żartami. Jeśli źle zostało odebrane to przepraszam.

ProNoob
26-12-2012, 23:19
Chciałbym zwrócić uwagę na pewną sprawę. Chodzi mi o kupowanie prowincji poprzez trybut. Może na początek zarzucę sejwem, żeby pokazać jaką to ma moc:
http://speedy.sh/JEc5Y/trybuty.sav (dałem grę na multi, żeby nie było, że sobie doładowałem kasę, kupiłem normalnie i robie wielką aferę)
Kiedyś już mi to do głowy wpadło, ale spróbowałem na jednym państwie i wszystko było "git", komputer nie przyjmował. Nie wiem od czego to zależy. Odkryłem to głownie dzięki PussyDestroyerowi, który jednak uparcie twierdził, że da się kupować całe państwa na trybut, a potem rozwiązywać w tej samej turze. Na powyższym przykładzie jest doskonale pokazane, jak Węgry mogą zająć cały Kijów w 1 turze, nie ponosząc żadnych(!) kosztów. Dałem trybut 10k na 5 tur i komputer przyjął bez wahania, a co najgorsze nie kwapi się do odbicia straconych prowincji. Dlaczego o tym piszę? Chciałbym, żeby to jakoś uregulować, aby kupowanie na trybut nie było tak opłacalne. Takie przypadki jak ten powyższy są łatwe do wychwycenia, ale gdy ktoś będzie powoli, systematycznie dokupował po jednej prowincji może to zdecydowanie wypaczyć grę. Co prawda "ryje" to reputację, ale ona zazwyczaj niewiele wnosi do rozgrywki, gdy pozostają sami żywi gracze. Bardzo proszę Kolegium o decyzję w tej sprawie.

PussyDestroyer 666
27-12-2012, 09:50
Potwierdzam jak najbadziej,jesli chodzi o zmiany w plikach(bo chyba tylko tak da sie to zrobic) to wystarczyloby usunac mozliwosc udrzecenia trybutu.A za to wstawic ,ze jesli chcemy trybut zerwac to musimy dac cos o podobnej wartosci(jak normalna oferta).
Jesli takie zmiany w plikach sa niemozliwe to najlepiej usunac to,zanim bedzie plaga przekretow. :(

maryniasz
01-01-2013, 14:59
Akurat to o czym piszecie nie jest tak łatwo zmienić w plikach.

ProNoob
01-01-2013, 15:41
No to nie wiem... Może zakazać w ogóle kupowania prowincji od komputera?

seba225
01-01-2013, 19:25
Jestem za, psuje to totalnie klimat KO.

ProNoob
05-01-2013, 17:32
Kiedy kolegium zamierza odpowiedzieć? Sprawa została przedstawiona już ponad tydzień temu, a tutaj 0 odzewu.

Joopiter
06-01-2013, 17:23
Jakos tak dyskusja utkwila w miejscu. Pogonilem kolegow, zebysmy w koncu cos ustalili ;) Damy znac jak najszybciej.

Marat
07-01-2013, 14:48
Kolegium zakazuje takich praktyk.

PussyDestroyer 666
07-01-2013, 14:57
To chyba kazdy wiedzial ,bez tego.Chodzi o rozwiazanie problemu :?

ProNoob
07-01-2013, 14:58
Czyli zakazuje całkowicie sprzedawania i kupowania osad, bo trudno ocenić czy dana osada została kupiona za kasę czy za darmo? Może by dodać jakiś zapis do regulaminu?

Marat
07-01-2013, 15:49
Zakazujemy kupowania miast od nacji sterowanej przez komputer.


To chyba kazdy wiedzial ,bez tego.

Każdy, oprócz gościa który kupił Neapol w jednej KO :lol:

PussyDestroyer 666
07-01-2013, 15:57
Zakazujemy kupowania miast od nacji sterowanej przez komputer.


To chyba kazdy wiedzial ,bez tego.

Każdy, oprócz gościa który kupił Neapol w jednej KO :lol:
Ten sam gosciu wogole wykryl tego buga ;)

Marat
07-01-2013, 16:32
To widział, że to bug, a postanowił używać? Pogratulować...

PussyDestroyer 666
07-01-2013, 17:21
Przecież napisałem o to żeby coś z tym bugiem zrobić...

Marat
07-01-2013, 17:25
I jednocześnie go użyłeś, nie widzisz tutaj sprzeczności?

Mefisto7
19-01-2013, 22:02
Chciałem poprosić o pozwolenie oddania miasta w wko30 - jako iż nie mamy MG.

Oddałbym Kolonię Niemcom. Wprawdzie jest ona na linii frontu - jednakże Maur nie będzie miał szansy spotkania z tym miastem w najbliższych przynajmniej dwóch (jeśli nie więcej i w ogóle) turach. Poza tym w mieście nie ma ani jednostek regionalnych, ani budynku produkcyjnego - stąd nie będzie żadnych jednostek dla Niemiec.
Zrozumiem ewentualną odmowę ze względu na jednostkę, którą zwolnię z musu kontrolowania miasta i poczekam do zajęcia Metz-u wtedy. Jednak w Kolonii panuje taka dobra atmosfera, że mogę równie dobrze zostawić to miasto puste, a oni i tak są zadowoleni. A nic nie zagraża miastu, cobym był zmuszony do utrzymywania tam garnizonu. ;)

Domen
19-01-2013, 22:25
Mam podobny wniosek, również z WKO 30 - chcę oddać Norymbergę Genui (propozycję już wysłałem w tej turze - w następnej Genua akceptuje).



Poza tym w mieście nie ma ani jednostek regionalnych, ani budynku produkcyjnego - stąd nie będzie żadnych jednostek dla Niemiec.

To samo w przypadku Norymbergi (tzn. budynek produkcyjny jest, ale uszkodzony w 100%).

Mefisto7
19-01-2013, 22:28
A garnizon zamkowy tam to tylko ja widzę. Cuda. :lol:

EDIT: Kolejny pokaz arogancji - "Już wysłał" - się nie zapytał...
Akurat z Norymbergą jest taka mała różnica, że w następnej turze będę mógł ją zdobyć balistą.
EDIT2 dół: Już to widzę, jak się pytasz - gdybym sam nie zapytał dzisiaj o Kolonię... Już to widzę...
EDIT3: No i całą dyskusję można zmieścić w dwóch postach. :) EDIT3,5: Ale byś się postarał o mniejszą ilość enterów, bo nas zaraz spamo - wyciosają.
EDIT4: Wierz mi - nie będziesz mógł. ;) EDIT5: Wtedy też bym nie liczył na to. EDIT6: Te twoje cytaty wszystko psują(!) EDITpierdylniętej do entej i więcej: Nie wiem jak to jest, że Ty widzisz ile ja miałem zmian, a ja nie widzę ile miałeś Ty... A co do moich - to przecinek, kropka i się zrobi editów. (Kolonii mieć nie będziesz na celowniku, bo bitwy nad rzeką nie wygrasz.) EDIT w trzy dupy: Hah! Ale on dalej będzie na moim terenie. ;) Edito Meine Finale: Otóż będziesz mógł zaatakować tylko jego, toteż go nie potrzebuje. 8-) Hiho.

Domen
19-01-2013, 22:29
No ale jest uszkodzony przez zabójcę = jednostki się nie pojawią, ani nie można ich rekrutować.
EDIT: Kolejny pokaz arogancji - "Już wysłał" - się nie zapytał...Jakiej znowu arogancji chłopie - przecież propozycji wysłanej NIE trzeba akceptować... Miałem opóźniać turę o kolejne kilka dni aż Kolegium zdecyduje czy wyraża zgodę :?: 8-) Zastanów się następnym razem zanim zaczniesz szastać epitetami na prawo i lewo.
EDIT2: Już to widzę, jak się pytasz - gdybym sam nie zapytał dzisiaj o Kolonię... Już to widzę...Sprawa miała zostać w tajemnicy aż do tury Wenecji. Ale jak zobaczyłem, że się pytasz, to pomyślałem a co mi tam - też skorzystam. :P W sumie to i tak byłaby tajemnica poliszynela, bo już wielokrotnie na GG pisałem Ci, że planujemy z Andzią taką wymianę.
Edit góra: Dobry pomysł na oszczędzanie miejsca na forum. :D
Akurat z Norymbergą jest taka mała różnica, że w następnej turze będę mógł ją zdobyć balistą.A to sobie zdobywaj (już od Andzi :P), jeśli chcesz stracić balistę oczywiście. BTW - w następnej to ja Kolonię możliwe, że też będę mógł zdobyć balistą. Edit 2: Spacje zlikwidowane. Edit 3: Ale jako następną liczę nie swoją najbliższą-teraźniejszą (bo nr 36 traktuję już jako przeszłość), tylko tą jeszcze po niej (nr 38).
Edit 4: Entery ograniczone do rozsądnego minimum. Też zlikwiduj u siebie entery między "Akurat..." i "Edit 2" oraz "Edit 2" i "Edit 3".
Edit 16 i 1/3: Ja jednak bym liczył. Edit pierdylionowy: Psują, bo zmieniasz treść a moje cytaty są na to dowodem. :P --- Teraz lepiej?
Edit pierdylionowy do potęgi entej: Jak to jest, że jako najdalszy masz "Edit nr 6" a pod postem napisane: "Łącznie zmieniano 14 razy" :?: :mrgreen:
Edit sam wiesz który: Może wygram, bo Anglik nie może już stawać obok duńskich wojsk na moim terenie (nie może nań wchodzić).
Edites finales: Ale, ale, ale - Anglik nie jest nocnym wojownikiem, muahahaha :!:

Marat
19-01-2013, 23:09
Znowu robią burdel...
Ta Kolonia ma byc oddana państwu neutralnemu w stosunku do Maurów?

Domen
19-01-2013, 23:10
Kolonia ma być oddana państwu również wrogiemu w stosunku do Maurów (mają oni wojnę tak z Danią jak i z HRE). Tak samo Norymberga - zarówno Genua jak też Maurowie mają wojnę zarówno z Danią jak i z HRE. Nie robimy burdelu, tylko co najwyżej agencję towarzyską, ewentualnie zamtuz lub harem.

Marat
19-01-2013, 23:18
Myślisz, że jesteś zabawny? Kiedyś przegniesz pałkę.

Domen
19-01-2013, 23:18
Na pewno nie - jestem hetero.

Marat
19-01-2013, 23:21
Igraj dalej.

A ta Genua jest neutralna w stosunku do państwa Mefista?

Mefisto7
19-01-2013, 23:23
Też wroga. Jest 2 na 2.

Marat
19-01-2013, 23:24
To po co ta cała dyskusja, skoro sprawa jest tak po prawdzie formalnością i obie nacje mogą się wymienić ( tylko Genua ma od razu rozwiązać jednostki )? Zobaczę czy reszta potwierdzi i jutro powinna być decyzja.

Domen
19-01-2013, 23:25
Igraj dalej.


A co Ty się tak spinasz od razu :?: Jakieś problemy nerwowe czy co :?:

A tak na poważnie - na pewno zabawniejszy niż np. żarty tzw. szkoły kozojebców. Odrobina sarkazmu nikomu nie zaszkodziła.


( tylko Genua ma od razu rozwiązać jednostki )?

Nawet się żadne nie pojawią, bo koszary są uszkodzone, a wtedy jednostki się nie pojawiają (sprawdzałem).



To po co ta cała dyskusja, skoro sprawa jest tak po prawdzie formalnością i obie nacje mogą się wymienić ( tylko Genua ma od razu rozwiązać jednostki )? Zobaczę czy reszta potwierdzi i jutro powinna być decyzja.

Ok, super.

Dyskusja, bo Mef jest "trochę" przewrażliwiony na punkcie wymian osad. Ja tam nie mam nic przeciwko do wymiany przez nich tej Kolonii.

O Norymberdze już prawię od jakiegoś czasu, a Mef za każdym razem jakieś "Ale" wymyśla na poczekaniu.

Marat
19-01-2013, 23:28
To, że robisz od jakiegoś czasu chlew w każdym temacie i w końcu doigrasz się ostrzeżenia za spamowanie i wszczynanie niepotrzebnych kłótni.
Osobiste wycieczki, czy jakaś tam "szkoła" jest śmieszniejsza ( o czym nie masz zresztą bladego pojęcia ) zostaw sobie na PW.

Domen
19-01-2013, 23:29
To, że robisz od jakiegoś czasu chlew w każdym temacie i w końcu doigrasz się ostrzeżenia za spamowanie i wszczynanie niepotrzebnych kłótni.
Osobiste wycieczki, czy jakaś tam "szkoła" jest śmieszniejsza ( o czym nie masz zresztą bladego pojęcia ) zostaw sobie na PW.

Jeżeli twierdzisz, że moja dyskusja na poprzedniej stronie z Mefem to był "chlew" lub tym bardziej "kłótnia", to potrzebny będzie specjalista.

I proszę bez takich odzywek ani grożenia mi. Admin adminem ale granice pewne przyzwoitości są.


czy jakaś tam "szkoła" jest śmieszniejsza ( o czym nie masz zresztą bladego pojęcia )

Mam pojęcie bo widziałem tworzenie klimatu wg. szkoły kozojebców - głównie w ambasadach Gruzji. I nie wiem, co w tym jest z "osobistych wycieczek".

Osobistą wycieczką to akurat była Twoja wredna odzywka, cytuję: "Myślisz, że jesteś śmieszny?".

Mefisto7
19-01-2013, 23:31
A tak co do meritum:
Jeżeli niepojawienie się ich jest sprawdzone to luz. Miałem obawy, że system "jednostek wymiennych" będzie miał "gdzieś" - uszkodzenie koszar.

Przyczyny ewentualnego problemu z ową wymianą są podane. Poza tym zbyt doświadczeni jesteśmy "wojną o Salzburg" już, by nie rozpatrywać tej sprawy tutaj...

Marat
19-01-2013, 23:35
Oczywiście, wasze zabawy w "edity" nie są chlewem, absolutnie nie. Ja ci nie grożę, ja cię ostrzegam i przedstawiam jakie mogą być konsekwencje ( zresztą nie pierwszy raz ), bo jak się rozwiąże worek z ostami, to będzie leciał jeden za drugim za recydywę i brak poprawy.
Sprawa zgłoszona, znamy okoliczności, nic nie trzeba dodawać.

Domen
19-01-2013, 23:36
Oczywiście, wasze zabawy w "edity" nie są chlewem, absolutnie nie.

Zakładając nawet, że są, to kto robił chlew - ja, czy MY (ja i Mefisto). To drugie. A skoro tak - to czemu czepiasz się JEDNEJ osoby :?:

Osobiste wycieczki :?:



robisz od jakiegoś czasu chlew w każdym temacie i w końcu doigrasz się ostrzeżenia za spamowanie i wszczynanie niepotrzebnych kłótni.

Konkrety :?: W których tematach, jakie spamowanie, które kłótnie ja rzekomo wszcząłem :?:

Marat
19-01-2013, 23:46
Konkrety? Kolejne kłótnie z Maryniaszem, kolejka wko30. Linków ci dawał nie będę.
Dlaczego nie do Mefista? Bo ty uczestniczysz praktycznie w każdej dyskusji, czy merytorycznej, czy kłótni - recydywa, bo byłeś już ostrzegany słownie, a Mefisto nie, więc ma on pewne "pole do popisu".

Domen
19-01-2013, 23:47
kolejka wko30.


Bądź tak łaskaw i sprawdź jeszcze raz, kto spamował w Kolejce WKO 30 na stronie 49, wklejając swoje fotki i narzekając na przewlekłość tury.

Bo na pewno nie byłem to ja.



Kolejne kłótnie z Maryniaszem


W którym miejscu niby :?:



Bo ty uczestniczysz praktycznie w każdej dyskusji, czy merytorycznej, czy kłótni


To ciekawe, bo jak wchodzę w zakładkę "Moje posty", to widzę co innego.


- recydywa, bo byłeś już ostrzegany słownie,

Nie przypominam sobie. Podaj link.

Marat
19-01-2013, 23:50
Nie mam zamiaru dłużej z tobą dyskutować.