PDA

Zobacz pełną wersję : Broń palna - jeden wielki mit?



Biniu
20-09-2009, 13:44
Zauważyłem,że wielu z was pisze,że rozgrywka staje się znacznie łatwiejsza po wynalezieniu prochu. Nie rozumiem dlaczego... jedyną innowacją są armaty,które i tak w większości chybiają. A muszkieterzy,arkebuzerzy i cała reszta są po prostu całkowicie nieprzydatni. Ogromny czas przeładowywania,długie celowanie i co? Straty we wrogim oddziale rzadko sięgają 10 ludzi. Broń palna moim zdaniem jest tylko na pokaz i całkowicie nie przydaje się podczas bitew,szczególnie gdy mamy dostępnych dalekosiężnych łuczników i masakrujących rycerzy kuszników. A może to u mnie jest coś nie tak? Oddział muszkieterów ustawiam zazwyczaj w 3 szeregach,najlepiej na równinie. Nic to nie daje - są za słabi,żeby chociaż osłabić wrogi oddział. Czy u was jest tak samo,czy po prostu muszę stosować inną taktykę, a jeśli tak to jaką? Strasznie mi szkoda nie wykorzystanego potencjału tych jednostek (szczególnie,że w modzie Call of warhammer mają stanowić jedną z podstaw armii Imperium).

Brave
20-09-2009, 14:01
Muszkiety zadają duże straty przede wszystkim konnicy i jadą po moralach ostro. Są bardzo efektowni, a łucznicy w starciu z nimi nie mają szans. Zaletą muszkietów i kusz jest strzelanie po lini prostej, nie tak jak u łuczników.

Ręczni strzelcy, mimo iż fatalny zasięg i małe obrażenia, niszczą morale wojsk przez co nawet natwardsi wojacy uciekają.

Ibran
20-09-2009, 14:09
W czasach, które przedstawia Medieval, broń palna była bardzo mało skuteczna. Jej główną potęgą było przerażenie wśród szeregów przeciwnika. Huk, dym, ludzie padający bez wyraźnego powodu. I to właściwie widać w samym Medievalu, arkebuzerzy i muszkieterzy znacznie obniżają morale przeciwnika swoimi salwami.

kretu19955
20-09-2009, 14:16
U mnie muszkieterzy są bardzo skuteczni. Oprócz tego, że obniżają morale zadają znacznie większe obrażenia od łuczników. Nie wiem dlaczego czasami stoją tylko celując i czekając naśmierć

Nezahualcoyotl
20-09-2009, 15:41
Zrob sobie bitwe z udzialem hiszpanskich muszkieterow,tureckich janczarow lub kozakow a zmienisz zdanie :lol: :twisted:

ottoman
20-09-2009, 17:32
lub sudańskich strzelców, oni wymiatają

Biniu
20-09-2009, 17:55
Nigdy tymi państwami oprócz potyczki jeszcze nie grałem :? ,a nawet jeśli to nie używałem janczarów. To trochę wyjaśnia. Chociaż,np. moje zdanie co arkebuzerów,muszkieterów i strzelców różnych państw się nie zmieniło - nadal słabiaki. Przegrywają nawet z kusznikami.

Nezahualcoyotl
20-09-2009, 17:58
:lol: :lol: Dobry jest :!: ...sprawdz w statystykach zasieg muszkieterow(nie arkebuzow) i kusznikow ;) :D

vlad77
20-09-2009, 18:28
:lol: :lol: Dobry jest :!: ...sprawdz w statystykach zasieg muszkieterow(nie arkebuzow) i kusznikow ;) :D

No właśnie, muszkieter, jak dobrze pamiętam ma zasięg dłuższy niż angielscy łucznicy, do tego siła ognia większa niż francuskich awanturników, przebijają pancerz, itp. nie wspominam już o moralach przeciwnika. :D

Maharbal
20-09-2009, 19:12
Podobnie jak autor, nie wiem, czym tu się tak podniecać..... Grałem Turcją i Hiszpanią; wykorzystywałem przy tym tak Muszkieterów, Arkebuzerów, Ręcznych strzelców jak i Muszkieterów Janczarów. Oceniam te jednostki bardzo słabo- w bitwie ręcznej jest z nich niewielki pożytek. Wydawać by się mogło, że swoim ogniem powinni masakrować oddziały przeciwnika- nic bardziej mylnego.
Dla porównania: przeciętne straty oddziału spieszonych feudalnych po salwie muszkieterów wynoszą ok. 10-15 ludzi. Oddział ciężkozbrojnych kuszników potrafi zadać nawet 2 x większe straty.....robi robotę :?:
Jak już Biniu wspomniał, czas przeładowania strzelców jest długi. Ponadto jednostki te nie potrafią oddawać salw zza linii własnych wojsk(realistyczne, ale tutaj łucznicy wykazują się lepiej). Na murach są beznadziejni(choć z miotaczy tylko naffatun zadają poważne straty). Warto dodać jeszcze, że często zdarza się z całego oddziału strzelać tylko kilku ludziom; inni w tym czasie stoją bezużytecznie.
Statystka statystyką, a ,,w praniu" dużo rzeczy wychodzi inaczej.....wg mnie, jedynymi dwoma elementami, w których ,,karabinierzy" przewyższają łuczników/kuszników są walka wręcz(aczkolwiek taka Piechota Ottomańska też daje radę) i współczynnik wnoszony do automatycznych bitew(tutaj mają na prawdę czym się pochwalić).

Ogólnie rzecz biorąc wyznaję zasadę, że żadni inni miotacze nie zastąpią kilku oddziałów ciężkozbrojnych kuszników 8-)

Tyle ode mnie ;)

Vickson
20-09-2009, 21:11
U mnie muszkieterzy hiszpańscy potrafią wyrządzić naprawdę wielkie szkody, nawet do 20-25 przeciwników podczas jednej salwy (a w następnej czasami 5 :? ). Jadą bardzo po moralach przeciwnika. No, ale... zazwyczaj większość stoi nic nie robiąc i bezsensownie wybiegają z szyku po czym ponownie próbują się ustawić. Jak wystawię pare oddziałów tych muszkieterów do bitwy, masakrują przeciwnika ;)

Biniu
21-09-2009, 15:14
Właśnie największym problemem jest to,że nie strzelają salwą. Rzadko jednocześnie strzelało więcej jak 3 ludzi. Jest jeden plus tego - wróg dostaje cały czas. I na tym się kończą zalety,bo straty są za małe. Może jest jakiś minimod,który pozwalałby strzelać salwą?

Nezahualcoyotl
21-09-2009, 18:28
Ustaw muszkieterow w jednej linii z "Torcido pikeman",wybierz opcje "fire and will" oraz "stand and fight" a zobaczysz sile razenia tej jednostki ;) :!:

Biniu
21-09-2009, 19:40
Zrobiłem bitwę tak jak kazałeś. Rzeczywiście,straty wroga kiedy znalazł się w miarę blisko wzrosły,tak że tracił sporo ludzi. Tylko,że tych 50 pikinierów którzy przeżyli (ze 150) zmasakrowali moich muszkieterów (120). Bitwa z tymi samymi pikinierami,ale z udziałem mojego oddziału weneckich kuszników(bez żadnych ulepszeń) zakończyła się miażdżącym zwycięstwem moich. Nie zginął żaden (tylko się zmachali od tego uciekania i strzału) - z armii wroga nie uszła żywa noga (martwa też nie). Bitwa łuczników(weneccy) vs pikinierzy tercio zakończyła się moim zwycięstwem. Ale było blisko - moi naparzali z dużej odległości ,jednak zadawali małe straty. Przebiegli przez pół mapy strzelając i zużyli całą amunicję ,więc zakończyłem bitwę starciem wręcz. Zostało wtedy 8 pikinierów (z 150) na łuczników (120). Straciłem dwóch ludzi. Grałem na poziomie normal,mapa trawiasta równina, pogoda słoneczna,mod Stainless Steel (najlepszy balans i odwzorowanie średniowiecznych jednostek i ich siły).I moim zdaniem jednostki strzelające prezentują się tak:
- łucznicy - świetni obrońcy murów,daleki zasięg,zapory przeciwko konnicy. Dobrzy w początkowych starciach (potem strzały przestają robić większą krzywdę zakutym w stal rycerzom)
-muszkieterzy,arkebuzerzy,strzelcy ręczni - daleki zasięg,strzał po prostej, masakrują morale wroga (którego można dobić potem konnicą). Nie opłaca się ich jednak stosować jako podstawę armii. Bardziej jako przydatną pomoc
-kusznicy- absolutni zwycięscy. Średni zasięg,ale za to duże obrażenia,w miarę silni w walce wręcz,dobrze opancerzeni,świetni strzelcy. Idealni szczególnie w późniejszych etapach gry na rycerzy.

Tak więc wychodzi na to,że broń palna jest przydatna,ale nie należy stosować jej użytkowników jako podstawę strzelców armii. Łuczników powinniśmy trzymać w miastach i ewentualnie używać ich palisad przeciw konnicy.Mimo to zawsze warto mieć 2-3 oddziały w armii,ze względu na daleki zasięg. Kuszników powinniśmy rekrutować najwcześniej jak się da i stosować przeciw opancerzonym przeciwnikom.

Soul of Night
21-09-2009, 19:46
Zrobiłem bitwę tak jak kazałeś. Rzeczywiście,straty wroga kiedy znalazł się w miarę blisko wzrosły,tak że tracił sporo ludzi. Tylko,że tych 50 pikinierów którzy przeżyli (ze 150) zmasakrowali moich muszkieterów (120).

Kłania się czytanie ze zrozumieniem... Chodziło o ustawienie muszkieterów i pikinierów na inne oddziały... Ludzie myślcie Oo

Biniu
21-09-2009, 20:19
Na jednej linii zrozumiałem linie pionową,czyli że naprzeciwko mam ustawić te oddziały. Sorry,mój błąd. Jednak doświadczenie nadal świetnie obrazuje siłę poszczególnych typów strzeleckich ,ich wady oraz zalety.

vlad77
22-09-2009, 13:24
...Jednak doświadczenie nadal świetnie obrazuje siłę poszczególnych typów strzeleckich ,ich wady oraz zalety.

Można by polemizować.
Muszkieterzy wykończą wroga szybciej niż kusze.
Kusze znowu nie nadają się po prostu do miasta (no chyba że na mięso :D).*
Łucznicy w polu, szczególnie ci lepsi, mogą walczyć wręcz, ja u swoich strzelców wyłączam tryb pojedynku, bo zaczynają uciekać albo za wcześnie albo za późno, uwzględniając to, że z bliskiej odległości tną pancerze na plasterki zostawiam ich na pozycji, a do walki wręcz dorzucam piechotę z tyłu.
Zwracało tutaj parę os. uwagę na to, że strzelcy nie strzelają, to wkurza, ale jest tak dlatego, że komp nie pozwala im strzelać przez przeszkody, tak więc jak mają na drodze: budynek, oddział itp. stoją jak wryci w ziemię (nawet pagórek nie pozwala im strzelać do góry).

*w przypadku francuzów oblężenia są koszmarem, bo każdy kusznik daje bełtem w górę przez co koszmarnie zmniejsza się skuteczność.

Maharbal
22-09-2009, 14:04
vlad77 :arrow: Właśnie na tym polega problem, że w przypadku strzelców, nawet bez wyraźnej przeszkody kilku ,,typów" z oddziału nie strzela. Przykładowo: grałem bitwę z użyciem Muszkieterów Janczarów. Stałem na wzgórzu, wróg podchodził od dołu. I nawet w tym przypadku były problemy.

Biniu
02-11-2009, 19:40
Odświeżę nieco stary temat, ale mam coś co sporo do niego wnosi. Ściągnąłem właśnie submoda RR + RC do Stainless Steel (notabene ważącego więcej niż SS) i tam broń palna ma wprost olbrzymie znaczenie. Jednostki starają się strzelać salwą (opóźnienia 1-3 sekundy,ale to jest akurat realistyczne - raczej nie było równoczesnych salw w zamieszaniu bitwy), zabijają naprawdę sporą sporą liczbę żołnierzy w oddziale i miażdżą morale :D. Tak więc naprawdę polecam submoda wszystkim,którzy uznają SS za Medievala 2 takiego, jaki powinien być.

Lagger
02-11-2009, 20:14
link? :)

Biniu
02-11-2009, 21:09
Od razu zaznaczam, że na pobranie wszystkiego potrzeba ok. 3 dni (przy stosunkowo szybkim łączu). Byłoby dużo szybciej gdyby twórcy RR+RC nie wstawili go na Megaupload, gdzie jest wprost skandaliczna prędkość transferu dla tych, co nie mają tam konta. Jeżeli chcesz wycisnąć z Medieval 2 ostatnie soki robisz tak:
1. Ściągasz i instalujesz Stainless Steel 6.0 (największy mod niefantasty, jaki dotychczas powstał - moim zdaniem zmiata konkurencje w stylu DLV czy Broken Croscent). Aby to zrobić wchodzisz tutaj - http://www.twcenter.net/forums/showthre ... 3&t=159996 (http://www.twcenter.net/forums/showthread.php?s=77e10e2f11b0562f4b582e77daf74773&t=159996) i klikasz "alternative links" , zasysasz wersję 6.0
i instalujesz patcha. Instalowanie moda jest poprzez exe więc nie powinno być problemu
2. Następnie wchodzisz http://www.twcenter.net/forums/showthread.php?t=300716 i ściągasz submoda (większy od samego SS jest :D),który dodaje naprawdę całą masę rzeczy (nowe jednostki Polskie rządzą!). Tutaj zarezerwuj sobie najwięcej czasu - ściągnięcie z Megaupload zajęło mi 2 dni. Aby wgrać submoda wszystkie zapakowane pliki rozpakowujesz w folderze Medieval 2 (a nie w folderze moda!) i zastępujesz wszystko o co ci się komputer zapyta. To wszystko i miłego grania :)

ziolo
03-11-2009, 02:57
wy tez tak macie ze jak wlaczycie np late era campaingn a potem chcecie zmienic na inna to wyskakuje do windows ???? :evil:

Czesio133
03-11-2009, 18:24
Ja tam uważam, że najlepsze to są wojny średniowiecze jak ktoś chce mieć proch to niech sobie zagra we Empire Total War. Tam jest od początku gry tu są czasy taki, że jak dla mnie to proch utrudnia grę.

kretu19955
03-11-2009, 21:35
wy tez tak macie ze jak wlaczycie np late era campaingn a potem chcecie zmienic na inna to wyskakuje do windows ???? :evil:
Tak :evil: :evil: :evil:

Biniu
03-11-2009, 21:57
Był jednak taki moment w historii naszego świata kiedy ciężkozbrojni rycerze i muszkieterzy rządzili polami bitew (właśnie późne średniowiecze) i warto by ten okres przedstawić. Poza tym jak wyobrażałbyś sobie brak broni palnej w tym okresie? Gdyby twórcy "zapomnieli" o tak istotnym fakcie to by się ośmieszyli.

Czesio133
04-11-2009, 15:01
No tak ale w Medku nie podobają mi się tury. Jedna tura trwa 2 lata. Twórcy mogliby uniknąć prochu gdyby dali krótszą grę. Jak się zmieni w pliku żeby tura trwała 0.5 roku to jest 900 tur a gdyby trwała 0.5 roku i byłoby 500 tur to wtedy grałoby się do ok. 1300 roku. Fakt, że wtedy nie byłoby "Nowego Świata" ale rozgrywka byłaby realniejsza.

Pampa
04-11-2009, 16:30
Możesz sobie zawsze pogrzebać w plikach i ustawić 0,5 tury i wyłączyć event o broni palnej.

Soul of Night
04-11-2009, 17:31
Gdyby twórcy "zapomnieli" o tak istotnym fakcie to by się ośmieszyli.

Hmmm... Nie dostrzegam różnicy między aktualnym stanem ośmieszenia, a wydaniem gry bez broni palnej.

Herod
04-11-2009, 18:29
A ja się bardzo, bardzo cieszę, że twórcy wpadli na pomysł ukazania średniowiecza od jego "środka" do schyłku. Co prawda nie ukazali Husyckich wozów bojowych, taboru itp. co jest oburzające... ale miło jest stłuc, dajmy na to krzyżaków pod Grunwaldem lub odwiedzić nowy świat.

Muszkieterzy - raczej oni nikomu nie wadzą. Nowe animacje choćby mamy i możemy dzięki temu ujrzeć np. moda o angielskiej wojnie domowej. Ich siła ognia jest ciut... chyba za mała... chociaż celność... tylko z lekka łamią morale wojsk wroga... do tego ten kontrmarsz... i nie potrafią strzelać zza pleców tarczowników, tak jak łucznicy czy kusznicy... co zresztą i im wychodzi miernie (skuteczność)...

Te efekty wizualne przy salwie, ta mimo wszystko "przeciwpancerność" - szczególnie na mniejsze dystanse... ale salwa nie położy całego oddziału wroga. Miło jest ujrzeć pikinierów Tercio osłanianych przez 1-2 oddziały Muszkieterów, które potrafią skutecznie zabijać - owszem, trwa to długo. Kusznicy zabijają szybko, lecz w ogólnym rozrachunku nie są to liczby wielkości wyników muszkieterów.

Muszkieterzy nie przetrwają niestety ostrzału łuczników czy kuszników. Na nich wypada mieć w odwodzie własnych tego typu strzelców - niech zajmą wroga.

Co do kuszników - IMO zamiast kilku oddziałów łuczników lepiej mieć kilka oddziałów dobrych, ppanc. łuczników. Zmiatają kuszników z pola... dosłownie.

Broń palna... czyż gdyby twórcy nie udostępnili nam prochu ujrzelibyśmy te piękne serpentyny i kolubryny?

Filmor
04-01-2010, 22:05
Hmm... Nie bardzo rozumiem czemu broń palna zbiera tutaj takie baty-ja z tego co obserwuję to jest silna, dalekosiężna i do tego celna. A szybkość i skuteczność ostrzału przy załóżmy 4 jednostkach muszkieterów w 3 liniach ustawionych obok siebie frontem do wroga nie ustępuje niczym kusznikom i innym... Dodatkowo dochodzi morale-zgranie salwy z szarżą wcale nie jakoś znacznie osłabionego oddziału przeciwnika praktycznie zawsze kończy się odwrotem... Dla mnie bomba:).

kuroi
04-01-2010, 22:27
A ja jestem zawiedziony. Strzelcy nie oddają ANI JEDNEGO strzału kiedy są ustawieni na murach miasta... Niby co jakiś czas któryś strzeli, ale jak sprawdzałem to strat nie zadali żadnych.... Dla mnie to jest ważne, bo lubię bronić miasta i zamki ^^

Filmor
04-01-2010, 22:52
Obrony i ostrzału przy obronie miast to lepiej nie komentować bo wszystko strzela beznadziejnie, tarany są prawie niezniszczalne a wieże znowu niszczą się aż za łatwo... Tutaj chłopaki mają dużo roboty na przyszłość...

kuroi
05-01-2010, 14:03
Obrony i ostrzału przy obronie miast to lepiej nie komentować bo wszystko strzela beznadziejnie, tarany są prawie niezniszczalne a wieże znowu niszczą się aż za łatwo... Tutaj chłopaki mają dużo roboty na przyszłość...
W prawdzie to będzie offtopic, ale tarany łatwo zniszczyć. Raz podczas jednej bitwy zniszczyłem dwa tarany (dzięki czemu udało mi się obronić gród przez dwoma armiami mongołów)

Czynczyl
27-12-2010, 09:43
Idealnym przykładem potęgi broni palnej jest walka z Aztekami :D

kuroi
27-12-2010, 12:28
Idealnym przykładem potęgi broni palnej jest walka z Aztekami :D
Łał... Odkopał niemal roczny temat, w dodatku używając 8 wyrazów. Nieźle.

Co do broni palnej.. Jeśli ma się wypakowane pliki gry, to polecam usunąć linijkę "fire by rank" w pliku export_descr_unit" przy każdej jednostce typu muszkieterzy. Znacząco zwiększy to ich skuteczność zwłaszcza w dwurzędowej formacji.

Czynczyl
27-12-2010, 12:48
Przypomniałem,bo jak się toczy spór na temat broni palnej to chciałem wymienić jej zaletę... :)

P.S.Poprzednia moja wypowiedź nie składała się z 8 wyrazów tylko z 9 :!:

Sovereign21
27-12-2010, 17:39
Hmmm... Nie dostrzegam różnicy między aktualnym stanem ośmieszenia, a wydaniem gry bez broni palnej.
Chylę głowę przed Tobą ;)

polecam usunąć linijkę "fire by rank" w pliku export_descr_unit"
Możesz wyjaśnić za co odpowiedzialna jest ta linijka?

kuroi
27-12-2010, 18:38
Hmmm... Nie dostrzegam różnicy między aktualnym stanem ośmieszenia, a wydaniem gry bez broni palnej.
Chylę głowę przed Tobą ;)

polecam usunąć linijkę "fire by rank" w pliku export_descr_unit"
Możesz wyjaśnić za co odpowiedzialna jest ta linijka?
Jak wiadomo, pierwszy rząd muszkieterów po oddaniu salwy cofa się na tył formacji. Jeśli usuniemy te linijkę, to pierwszy rząd po oddaniu strzału jedynie klęknie by przeładować broń, a w tym czasie drugi odda strzał. 2 pierwsze rzędy będą strzelać naprzemiennie, 3 rząd niestety nie będzie mógł strzelać, ale skuteczność i tak znacznie wzrośnie. ;) Żadnego biegania i innych dziwacznych zachowań ;)

Sovereign21
27-12-2010, 20:07
No tak, nie mogę patrzeć na AI, które ma problem obliczyć drogę dla ludzika do punktu oddalonego o 2 metry.. zmieniając przy tym trasę 3 razy. Wogóle zastanawiałem się czy jest jakiś sposób aby uniknąć/naprawić ten problem z dreptaniem jednostek z kąta w kąt. W Romie nie było takich problemów, i wszystkie jednostki miotające strzelały a nie jak w Medku na murach - 10 ludzi strzela a reszta patrzy... no ale to już inny temat.

Samick
27-12-2010, 23:42
W Romie nie było takich problemów, i wszystkie jednostki miotające strzelały a nie jak w Medku na murach - 10 ludzi strzela a reszta patrzy... no ale to już inny temat.

Ciężko porównywać Roma do Medka. Tym bardziej, że w Romie nie ma jednostek z bronią palną. Kolejna sprawa, to taka, że w XVI wieku tak wyglądało używanie broni palnej, rząd strzela, reszta ładuje, lub czeka na swoją kolej. Mnie się to podoba, bo można to wykorzystać do paru modów o XVII wieku. :P

Ale fakt, faktem, to przejście nie jest najpłynniejsze. ;/

Sovereign21
28-12-2010, 16:08
Nie no, porównanie było odnośnie płynności ruchu jednostek, nie tylko zmiany rzędu strzelców prochowych ale ogólnie o pałętanie się bez sensu i ustawianie się w rzędzie przez niesamowicie długi czasami, czas. No ale jak już mówiłem to inny temat ;)

Strunin
13-04-2011, 21:46
Podobnie jak autor, nie wiem, czym tu się tak podniecać..... Grałem Turcją i Hiszpanią; wykorzystywałem przy tym tak Muszkieterów, Arkebuzerów, Ręcznych strzelców jak i Muszkieterów Janczarów. Oceniam te jednostki bardzo słabo- w bitwie ręcznej jest z nich niewielki pożytek. Wydawać by się mogło, że swoim ogniem powinni masakrować oddziały przeciwnika- nic bardziej mylnego.
Dla porównania: przeciętne straty oddziału spieszonych feudalnych po salwie muszkieterów wynoszą ok. 10-15 ludzi. Oddział ciężkozbrojnych kuszników potrafi zadać nawet 2 x większe straty.....robi robotę :?:
Jak już Biniu wspomniał, czas przeładowania strzelców jest długi. Ponadto jednostki te nie potrafią oddawać salw zza linii własnych wojsk(realistyczne, ale tutaj łucznicy wykazują się lepiej). Na murach są beznadziejni(choć z miotaczy tylko naffatun zadają poważne straty). Warto dodać jeszcze, że często zdarza się z całego oddziału strzelać tylko kilku ludziom; inni w tym czasie stoją bezużytecznie.
Statystka statystyką, a ,,w praniu" dużo rzeczy wychodzi inaczej.....wg mnie, jedynymi dwoma elementami, w których ,,karabinierzy" przewyższają łuczników/kuszników są walka wręcz(aczkolwiek taka Piechota Ottomańska też daje radę) i współczynnik wnoszony do automatycznych bitew(tutaj mają na prawdę czym się pochwalić).

Ogólnie rzecz biorąc wyznaję zasadę, że żadni inni miotacze nie zastąpią kilku oddziałów ciężkozbrojnych kuszników 8-)

Tyle ode mnie ;)

No i ja w pełni podzielam Twoje zdanie.

Mateusz Sz
01-07-2011, 12:29
Z broni palnej najbardziej przydaje się artyleria, a strzelcy są już tacy sobie

Kot
09-07-2011, 21:39
Jak dla mnie broń palna przydaje się tylko w artyleria.Strzelcy są niepotrzebni i do kitu.Dlaczego?
-Zanim się ustawią i naładują swoje muszkiety to ciężka kawaleria ich dorwie...
-Małe obrażenia.Testowałem jakby co ich na "własnej bitwie"i cóż dobrze zabijali ale to pewnie dlatego że strzelali w chłopów.
-Kompletnie nie przydatni podczas oblężeń.

Dla mnie strzelcy są stratą kasy i miejsca w armii...
Jedyny pożytek z broni palnej dla mnie to artyleria.Dobra na mury,chociaż stare machiny miotające głazami też nie są złe.

Xalos
10-07-2011, 23:10
Co wy mówicie!!!
Zgadzam się, że czasem jak się zamotają to prościej ich poddać (biała flaga) niż próbować ustawiać...
Ale najprościej na początku ich ustawić z przodu i nie ruszać, czekać aż wroga armia się zbliży na odległość strzału (a muszkiety zasięg mają, że ho ho) i wskazać cel...
Wtedy ładnie się zmieniają i oddadzą kilka salw co zdrowo fizycznie nadszarpnie pierwsze szeregi wroga, o morale już nie wspominając...

A co do obrony zamku?

Mongołów pod zamkami zwalczałem głównie muszkietami... Trzeba zadbać, by nie wdarli się na mur czasem poświęcając jazdę do rzowalania obstawy drabin i wież o artylerii nie wspominając i czekać, aż muszkieterzy dokonają dzieła zagłady... :evil:

Ps... Od biedy nadają się też arkebuzerzy... Bo ręcznych strzelców sobie darujmy całkowicie...

Edytuj posty. - Krzyżak

Domen
12-07-2011, 20:54
Wydawać by się mogło, że swoim ogniem powinni masakrować oddziały przeciwnika

Coś ty - prymitywną bronią palną? Kartaczownice i karabiny maszynowe to dopiero druga połowa XIX wieku.

Revar
13-08-2011, 03:11
Artyleria jest bardzo przydatna. Ja zawszę stawiam wojska z tyłu, artyleria niszczy bramę i wieże a później strzelam w wojska w zamku aż do wyczerpania amunicji. Bardzo często się zdarza, że zabiję generała ;] Wtedy wkraczam piechotą i jest po walce. Jeśli chodzi o muszkieterów to zraziłem się do nich. Na otwartym polu kiedy wróg atakuje nas - są przydatni. Ale w innych sytuacjach zwieszają się, kręcą w kółko zamiast strzelać a jak już się odwieszą to strzelają bardzo wolno. Miałem takie starcie 2 oddziały kuszników wroga i 2 oddziały muszkieterów moich. Ustawiłem ich w linii i kazałem czekać. Po chwili zaczęli z daleka zasypywać kulami wroga, bili ich całkiem ładnie bo tamci mieli słabe pancerze. Jak kusznicy doszli na odpowiedni zasięg i zaczęli strzelać to już większość była wybita i po chwili zaczęli uciekać ;P Także otwarte pole - ok, ale jakieś inne miejsca to muszkieterze na pewno nie.

Kot
06-09-2011, 17:31
Otwarte pole to naprawde rzadkość.Akurat powoli zaczynam przygode z Kindomsem,tam chyba będzie lepiej;)
a jak nie,to nadal będzie to dla mnie najbardziej bezużyteczna jednostka w grze:P

Xalos
06-09-2011, 18:33
A ja jednak będę bronił broni palnej... Nic tak nie przeżedzi nadciągającej armii jak muszkiety... Po 4 salwach które spokojnie oddadzą nie ma połowy wrogiego oddziału...
No i naturalnie ze słoniami tylko bronią palną... 5 oddziałów strzelców z muszkietami i słonie artyleryjskie są w panice masakrując Tatarską armię...

Zgadzam się jednak, że jak się im coś powali to tylko stoją... :|

Errichto
06-09-2011, 18:43
Nic tak nie przeżedzi nadciągającej armii jak muszkiety...Śmiem twierdzić, że choćby frontalny atak naszej kawalerii efektywniej zmniejsza stan liczebny wroga.

Xalos
06-09-2011, 19:06
Zwłaszcza Tercio, albo szkockich pikinierów :D

06-09-2011, 19:10
Ustawiłem ich dzisiaj w 2 szeregach i w rozluźnionym szyku i nawet nawet... Kusznicy z pawężami nie mieli szans, chociaż szybciej ładowali bełty. Straciłem po 20 osób w 2 oddziałach... To tylko bitwa na byle jak....W praktyce to inaczej wygląda.

Wystarczy ustawić ludzi z bronią palną dalej od armii i jadą morale. Potem ucieczka za kuszników i piechotę. Dokańczają kusznicy/łucznicy no i piechota...+kawaleria na flankach.

Co do oblężeń wystarczy ich dać przy bramie i robią swoje. Potem pikinierów, żeby zablokowali kawalerie i piechota masakruje wrogą armie przy bramie. Na murach kusznicy i łucznicy. Można też szybko wypuścić kawalerie przez wyłom/bramę (jeśli taki nastąpi w naszym murze) i dobić obsługę armat lub normalnie zaatakować od tyłu wroga. Chyba tyle ;P Broń palna jest śmiercionośna jeśli umiemy ją wykorzystać...

Kot
06-09-2011, 20:56
Woow,zagrałem w kindomsa,i muszkieterzy mi nie stali jak debile :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
ale testy poważniejsze jutro...

Revar
06-09-2011, 22:28
To weź do sprawdź bo ja na podstawce nawet ich rekrutować nie będę bo to nie ma sensu ;d Wrogi generał stał pod ścianą SAM bo wybiłem jego oddział łucznikami a Ci muszkieterzy nie potrafili w niego strzelać ani atakować z bliska.. dopiero po 5 minutach kombinowania jakimś cudem ich odblokowałem ;p

Errichto
07-09-2011, 13:41
Zwłaszcza Tercio, albo szkockich pikinierów :DA broń palna jest świetna zwłaszcza na szarżę wrogiej kawalerii :D

Revar, jbc. przytrzymaj alt i wtedy każ atakować - zaatakują wręcz.

Xalos
07-09-2011, 18:42
Zwłaszcza Tercio, albo szkockich pikinierów :DA broń palna jest świetna zwłaszcza na szarżę wrogiej kawalerii :D

Na wszystko jest jakiś bat :D Ale mowa tu o broni palnej w kofrontacji z łucznikami czy kusznikami... A co do muszkietów i kawalerii to jak uda się oddać salwę nim ta ostatnia dotrze do celu to też ładnie się przeżedza :D

Errichto
08-09-2011, 07:31
Zwłaszcza Tercio, albo szkockich pikinierów :D
Na wszystko jest jakiś bat :D

Ale ok, w porównaniu do łuków i kusz broń palna nie jest taka zła. Szczególnie, gdy się nie zacina. Czekamy na Med III z niezabugowanymi strzelcami :D

Bronisław_Wspaniały
08-09-2011, 12:40
Ja się chyba podpiszę pod tezami krytyków broni palnej w medku 2. Rzadko kiedy są idealne statyczne, podręcznikowe warunki bitwy na równinie, gdzie jest jak ich efektywnie wykorzystać. Zbugowanie ich ruchu, sprawia że strzelcy nadzwyczaj często są absolutnie bezużyteczni przez całą bitwę, czy tą część kiedy mogliby najwięcej zrobić (zanim dojdzie do walki wręcz). Tak więc te dobre staty i ignorowanie pancerza przeciwnika na wiele się nie zdają.

Ciężcy kusznicy czy lepsze oddziały łuczników (szczególnie angielskich) sprawdzają się nieporównywalnie lepiej. Nie blokują się śmiesznie, mogą walić nad głowami wojska itd itd. Z broni palnej niezawodna jest wyłącznie artyleria z racji swojej przydatności w zamienianiu wrogich murów w gruz.

Xalos
08-09-2011, 15:47
W kwestii łuczników zaś ja nie jestem specjalnie przekonany...
Zgadzam się co do broni palnej, że jak się coś na początku bitwy im popieprzy to koniec, bo prościej ich poddać niż ustawić i zmusić do ostrzału.
Szkoda, że są tacy zabugowani ;/

Ale co do łuczników to ciężkiej, dobrze opancerzonej piechocie raczej niewiele robią... Zasięg mają w prawdzie spory, ale celność na tej sporej odległości raczej marną i przez to nie specjalnie ich lubię. Wyjątek stanowią jedynie doborowe oddziały używające palisad, lub mogące z powodzeniem poza strzelaniem służyć jako lekka piechota.

Kot
08-09-2011, 19:45
No cóż,ja zamiast muszkietów ustawiam wielkie ogranki i mam już coś w tym stylu,tylko że to dłużej sie ładuje i więcej strzał wypuszcza+niezłą sieke robi