Zobacz pełną wersję : Sytuacje które was mocno zdziwiły.
każdy zapewne miał taką sytuację, ta która mnie najbardziej zdziwiła to szarża katafraktów jaką wykonałem na szeregi pikinierów z poboru , nie z flank czy od tyłu ale na czoło i pikinierzy poszli w rozsypkę.
Zauważ że jest to najsłabsza jednostka sarissoforoi z dramatycznie niskim morale. Poza tym wiele zależy od innych czynników na polu bitwy (utrata generała, duże straty, znajdowanie się pod ostrzałem, zmęczenie, atakowanie pod górkę, szybkość utraty stanu osobowego w momencie szarży. Na głównej jest opisnany system morale przez Niesmiertelnika, wprawdzie o Empire ale ma to podobne przełożenie do poprzednich części.
ja nie rozumiem jednej rzeczy: dlaczego gdy każę szarszować np katafraktom czy hetajrom na plecy falangi to oni giną tak samo jak przy frontalnym ataku?
Soul of Night
22-09-2009, 14:18
ja nie rozumiem jednej rzeczy: dlaczego gdy każę szarszować np katafraktom czy hetajrom na plecy falangi to oni giną tak samo jak przy frontalnym ataku?
Czasami zdąża się odwrócić w czasie kiedy jazda szarżuje ;)
Ew. pierwszych kilku wylatuje z siodeł :D
Ja nigdy nie szarżuję kawalerią na falangę - za duża szansa,że nagle się obrócą i zrobią moim żołnierzom "jesień średniowiecza", a to przecież Rome...
Jak mi rzymianie rozbili dwie floty z pełnymi armiami a potem trzecią armię rozbili na lądzie. Tak poza tym, to zdziwiłem się gdy piłem dużo Leonów i mój mocz był czerwony. Lałem na czerwono, myslalem, że odbiłem sobie nerkę :shock:
Właśnie miałem taką sytuacje. Z uśmiechem oglądałem jak komp czołowo szarżuje samym generałem na moich macedońskich falangitów. Cóż życie mu się znudziło. Nagle uderza. Wynik? Oddział straty gdzieś 70%, 2 obok uciekają. Straty kompa- 1( :!: ) koń :shock: :shock:
Seba Fallus III Wielki
26-09-2009, 14:43
O kurcze to było na maksa dziwne , może ten odział straży przybocznej był złożony z samych Achillesów i jednego trafiłeś w pietę. :lol:
O kurcze to było na maksa dziwne , może ten odział straży przybocznej był złożony z samych Achillesów i jednego trafiłeś w pietę. :lol:
Tracja chyba nie ma Achillesów :D generał, 2xmilicja konna i 5xpeltaści vs 6xfalangici, 4xjazda i generał. Zwycięstwo miało być pewne ale na VH komp oszukuje :evil: :evil: :evil:
A powiedz mi, na jaki oddział falangi szarżowali i ilu było w oddziale ?
Tracja chyba nie ma Achillesów :D generał, 2xmilicja konna i 5xpeltaści vs 6xfalangici, 4xjazda i generał. Zwycięstwo miało być pewne ale na VH komp oszukuje :evil: :evil: :evil:
Na VH komp nie oszukuje, tylko dodaje swoim jednostkom +3 do każdej cechy bojowej. Stąd takie rezultaty.
A powiedz mi, na jaki oddział falangi szarżowali i ilu było w oddziale ?
Szarżowali na oddziały falangitów, którzy zwą się "falangici" :D a było ich 240.
Na VH komp nie oszukuje, tylko dodaje swoim jednostkom +3 do każdej cechy bojowej. Stąd takie rezultaty.
O tym mówie ;)
Szarżowali na oddziały falangitów, którzy zwą się "falangici" :D a było ich 240.
Oni mają lipne morale. A jeżeli do tego dodamy fakt, że grałeś na VH i szarżowała gwardia generalska z 2 HP i podwyższonymi cechami, to nie ma się co dziwić :)
No już nie przesadzajmy, przecież to prawie najsilniejsza jednostka macedońskiej piechoty (tylko królewscy są lepsi), więc powinna sobie poradzić znacznie lepiej ;) Zresztą to była pojedyncza sytuacja, gdyż przeważnie po szarży straży generała to ona jest masakrowana a falanga stoi jak stała ;)
Może mnie to mocno nie zdziwiło ale rozśmieszyło trochę. Oblegam miasto, ostrzał z dwóch onagerów. Po bitwie oba miały "straconych: 0, zabitych: 2". 1szy oddział doświadczenie +1, drugi... -1 :lol: Logika :mrgreen: Szkoda że screen nie wszedł :evil:
Maharbal
12-10-2009, 20:57
^up
Normalne. Często się zdarza, że expią oddziały, które nie zabiły nikogo w bitwie ;)
Normalne. Często się zdarza, że expią oddziały, które nie zabiły nikogo w bitwie ;)
No to zauważyłem z dodawaniem doświadczenia, że czasem losowo jest dodawane, ale to śmieszne że oboje mieli tak samo zabitych a jednemu odjęło przez to jeszcze :D bezsensu
Latem roku 126.p.n.e gdy słońce było w zenicie Marek Scypion zauważył coś strasznego ....
Byłą to armia złożona z Scytyjskich konnych łuczników pancernych słoni,wschodniej piechoty,germańskiej falangi,greckich hoplitów,
Jazdy iberyjskiej i samickich wojowników.Marek nie ujrzał już świtu na bezkresnych równinach Sahary . :lol: :lol: :lol:
Latem roku 126.p.n.e gdy słońce było w zenicie Marek Scypion zauważył coś strasznego ....
Byłą to armia złożona z Scytyjskich konnych łuczników pancernych słoni,wschodniej piechoty,germańskiej falangi,greckich hoplitów,
Jazdy iberyjskiej i samickich wojowników.Marek nie ujrzał już świtu na bezkresnych równinach Sahary . :lol: :lol: :lol:
Długo wymyślałeś tę bajeczkę? :>
Ostatnio mnie zdziwiła taka sytuacja:
Ciężkie oblężenie miasta, po obu stronach wszyscy prawie martwi. Kompowi zostało 4-5 jednostek oddziału generała, a mi 1 oddział ciężkozbrojnej milicji (nie wiem ilu dokładnie żołnierzy) z którego uformować udało mi się falangę składającą się z dwóch szeregów tylko. Komp szarżuje prosto na na włócznie. Wszystkie jego konie przeskoczyły nad moją falangą i zaatakowały ją od tyłu :shock:
Pierwszy raz takie coś widziałem ale fajnie wyglądało :D
Co do zadziwiających sytuacji... Oblężenie Hatry, gram Selkami.
Obsada miasta: 1 oddział ciężkozbrojnej milicji.
Armia atakujących: 2 oddziały peltasów + generał Armeński.
O dziwo, udało mi się wygrać. Jak? ustawiłem swoich ludzi zaraz za bramą, żeby wpadli na piki kiedy rozwalą bramę. Norma. Niestety, troszeczkę źle ustawiłem oddział. Drobna korekta. I co widzę? brama się otwiera, peltaści porzucają taran i rzucają się na moich ludzi przez otwartą bramę xD Kiedy połowa ich oddziału przeszła, nakazałem zatrzymanie się mojego oddziału, dzięki czemu brama się zamknęła dzieląc oddział wroga xD Kiedy wybiłem jedną połowę powtórzyłem manewr. Załatwiłem ich bez strat własnych bo było ich za mało żeby otoczyć moich.(nie przebili się przez piki)
Kiedy zrobiłem to samo z drugim oddziałem peltasów zacząłem myśleć co zrobić z generałem. Zdecydowałem, że zrobię to samo co wcześniej. Udało się! :D W prawdzie w walce z generałem oddział został zdziesiątkowany (z 160 zostało 30) ale udało się :D
hyperboria11
26-10-2009, 22:58
Dla mnie taką sytuacją było zajęcie Hibernii przez Galów. Co ciekawe była to ich ostatnia prowincja. Doszło do tego jak grałem Macedonią lub Seleucydami nie pamiętam już dokładnie...
nie miałem wenę twórczą ciesz się że, się nie rozpisałem miałbyś esej na 2 strony :> :lol: :lol:
Ituriel32
28-11-2009, 11:38
Ta sytuacja mnie zdziwiła i wk.... niemiłosiernie. :twisted: :twisted:
Grałem sobie scypionami. podbiłem egipskie prowincje wszystkie miasta za wyjątkiem cypru. i Przez 40 lat nie umiałem go zdobyć :!: :!:
bo:
broniła go flota Seleucydów którzy byli sojusznikiem Egiptu. :!: :!: Straciłem ze dwie Pełne armie na statkach transportowych, i mnóstwo okrętów.
to od tamtego czasu nienawidzę floty w romie :twisted:
Pomogło dopiero zajęcie wszystkich morskich prowincje Seleucydów i Flota zrekontrowana w zachodnich prowincjach.
zobaczcie te foty z rome.
Turcja powrót!
Mnie zdziwiło/wkurzyło jak samym generałem (Brytowie, rydwany;) ) wyszedłem rozjechać odział buntowników (jedna drużyna), przejechałem ich kilka razy i zaczęli się wycofywać (tzn. uciekać ale nie w panice, tylko w kontrolowany sposób). Więc zaszarżowałem na ich plecy, a tu guzik, moje rydwany rozsypały się jakby uderzyły w spartańską falangę :roll: Generał zginął i resztki rydwanów uciekły, tak dla informacji dodam że kapitan buntowników nazywał się Konan :D
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.............Arnold Arnold aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Konan barbarzyńce rozumie ten tytuł w końcu :D
Grajac Grecja zajalem Mediolanium. W miescie byl Potezny kamienny mur. Rzymanie wiele razy probowali miasto odbic, ale za kazdym razem, nawet jesli ja, majac juz tylok ok 200 obroncow bylem atakowany przez armie liczace ok 2 - 2,5 k ludzi, oni po prostu ustawiali wieze obleznicze a potem masowo uciekali. Zawsze xD
W sumie to standard grając Grecją;) atakują Cię jakieś wielkie armie a Ty kilkoma oddziałami je odpierasz :D przyzwyczaiłem sie do tego, a potem jak się przerzuciłem na Brytów, to musiałem się nieźle nagimnastykować ;)
A tak apropos, to dziś zająłem Rzym Brytami (4 odziały doborowych wojów, 1 lekkie rydwany i procarze) kontra ok 1800 wojsk senatu :D tyle że ok 300 było w mieście a reszta to były posiłki, więc wbiegłem do miasta (szpiedzy pomogli;)) ze sporymi stratami dobiłem do rynku wytłukłem tych trzystu i ustawiłem ludzi do obrony w uliczce, żeby ten plac utrzymać, ale wojska senatu weszly do miasta, pospacerowali sobie przy murach zamiast zaatakować i dzięki temu mi sie udało wygrać, czyżby im nie zależało? :lol:
Grajac Grecja zajalem Mediolanium. W miescie byl Potezny kamienny mur. Rzymanie wiele razy probowali miasto odbic, ale za kazdym razem, nawet jesli ja, majac juz tylok ok 200 obroncow bylem atakowany przez armie liczace ok 2 - 2,5 k ludzi, oni po prostu ustawiali wieze obleznicze a potem masowo uciekali. Zawsze xD
Albo to jest jakiś śmieszny bug, albo ściemniasz. Stawiam na to drugie. Ja jakoś nigdy nie miałem sytuacji, żeby po ustawieniu wież przeciwnicy uciekali.
MateuszKL
06-12-2009, 09:28
Jak najbardziej normalna rzecz. W zasadzie, żeby wrogowie normalnie szturmowali miasto, bez bugów, to rarytas.
Mowa o miastach z murami takiej wielkości, że można na nich postawić jednostki. Często komputerek sobie tylko pod nim siedzi i czeka na śmierć zadaną od wież.
U mnie jest tak, że jak jeden oddział jest na wieży/drabinach to następny czeka pod nią/nimi i wchodzi dopiero kiedy poprzednia wejdzie wszystkimi jednostkami. Niestety AI podczas oblężeń jest strasznie słabe, a w BI chyba jeszcze słabsze. Po prostu jednostki sobie czekają aż łucznicy ich wystrzelają, zaś w czystym ustawiaja sie tak, że łucznicy ich nie sięgają (zaraz pod murami)
Najpierw piszesz, ze sciemniam, a potem narzekasz na AI podczas oblezen ... Pograj w czystego Rome, bez zadnych patchy i sam zobacz, jakie cuda sie dzieja.
Mateuszkl, fajny av. Hurin :D
Mnie zdziwiło, jak mi senat zarządał samobójstwa przywódcy frakcji. Gram w rtw jakies 5 lat i nigdy mi sie to nie zdażyło
Olafinh0
06-12-2009, 20:50
to podbij rzym i po sprawie
ja tak mialem z 20 razy tą misje z samobójstwem
Fumanchu
06-12-2009, 22:14
Mnie zdziwiło, jak mi senat zarządał samobójstwa przywódcy frakcji. Gram w rtw jakies 5 lat i nigdy mi sie to nie zdażyło
Zawsze jak się za bardzo wzmocnisz którąś frakcją rzymską to jest.
Mnie wneriwa to:
gram sobie pojedynczą bitwe i chce żeby moja kawaleria (zazwyczaj 5 oddziałów np hetajrów) zaatakowała wrogą kawalerię, która zazwyczaj idzie niedaleko falangi. Oczywiście ze 2 albo 3 oddziały nie atakują kawalerii, tylko lecą prosto na falagę...
jak to widze to coś mnie strzela poprostu....
Mnie zdziwiło, jak mi senat zarządał samobójstwa przywódcy frakcji. Gram w rtw jakies 5 lat i nigdy mi sie to nie zdażyło
Zawsze jak się za bardzo wzmocnisz którąś frakcją rzymską to jest.
:shock: Tak? Ja przeszedłem kampanie Juliuszami, to jeszcze czegoś takiego nie miałem. Jak to można spełnić, jest jakiś przycisk samobójstwa? Jakie nagrody są za to?
Mógłby ktoś zapodać screena z tym zadaniem?
Najpierw piszesz, ze sciemniam, a potem narzekasz na AI podczas oblezen ... Pograj w czystego Rome, bez zadnych patchy i sam zobacz, jakie cuda sie dzieja.
Mateuszkl, fajny av. Hurin :D
Ale to jest zupełnie inny bug. Jaki jest sens grać w czystego rome? Po to są patche, żeby je wgrać i granie bez nich to jest po prostu głupota...(chyba, że się o nich nie wie/ nie ma się neta)
Nie mowilem przeciez, ze nie gram na patchach. To nawiazanie do czystego rome'a mialo tylko ci uzmyslowic ze "nie takie rzeczy sie dzieja" : P
Mnie zdziwiło, jak mi senat zarządał samobójstwa przywódcy frakcji. Gram w rtw jakies 5 lat i nigdy mi sie to nie zdażyło
Zawsze jak się za bardzo wzmocnisz którąś frakcją rzymską to jest.
:shock: Tak? Ja przeszedłem kampanie Juliuszami, to jeszcze czegoś takiego nie miałem. Jak to można spełnić, jest jakiś przycisk samobójstwa? Jakie nagrody są za to?
Mógłby ktoś zapodać screena z tym zadaniem?
Tak jest to, akurat nie mam screnna i nie jestem na tym etapie gry ale potwierdzam że to jest i często mnie to spotyka.
1 co za to jest? nic - zadowolenie senatu
2 co za niewykonanie? banicja i wojna z pozostałymi frakcjami rzymskimi
Ja mam spoko jest rok 238 p.n.e gram brudasami :P .
Juliki nie zajeli nawet segesty.
Monarchia wącha kwiaty od spodu.
egipt jest imperium
Dacja,Tracja,Scytia zostały zredukowane do jednej osady.
Brytania jest tylko na wyspach.
Galia trzyma się mocno.A teraz uwaga!
Hiszpanie zajała wszystkie numidyjskie terytorja do Kartaginy.
:shock:
:shock:
Germania jest imperium ma prawie wszystkie terytoria Scytów i Daków.
Dla mnie to niezywykła kampania.
Sory za błędy pisze z jakiegość gówna....
Ituriel32
30-12-2009, 19:27
To mnie dziwi trochę ale wnerwia niemiłosiernie:
Moje miasto z zarazą, wchodzi do niego wrogi szpieg. W następnej turze jest wyrzucany z miasta.
Zaraza kończy się. A ten wredny szpieg znowu w chodzi i zaraza zaczyna się od początku. I powstaje ciągła zaraza, a szpieg od niej nie zginie ot co. Na szczęście komp czepia się tylko jednego miasta, bo inaczej było by ciężko.
To mnie dziwi trochę ale wnerwia niemiłosiernie:
Moje miasto z zarazą, wchodzi do niego wrogi szpieg. W następnej turze jest wyrzucany z miasta.
Zaraza kończy się. A ten wredny szpieg znowu w chodzi i zaraza zaczyna się od początku. I powstaje ciągła zaraza, a szpieg od niej nie zginie ot co. Na szczęście komp czepia się tylko jednego miasta, bo inaczej było by ciężko.
Ja bym był wdzięczny jak by mi zarazę rozprzestrzenił! Moje miasta zazwyczaj bardzo szybko rosną i muszę je jakoś opanować. Nie raz sam ja rozprzestrzeniam gdzie trzeba :D
No tak, ale zaraza trzebi też garnizon i co najgorsze można utracić od niej generała
Wtedy to już nie jest tak wesoło :)
No tak, ale zaraza trzebi też garnizon i co najgorsze można utracić od niej generała
Wtedy to już nie jest tak wesoło :)
Dlatego na czas "kwarantanny" umieszczam w garnizonie chłopów a namiestnika wyciągam ;)
Ituriel32
31-12-2009, 20:42
Tylko z tą zarazą jest tak że ona najczęściej atakuje moją stolice, która u mnie jest głównym centrum rekrutacyjnym, tam też pojawia się najwięcej nowych generałów. I jak jest zaraza to wcale a wcale nie jest mi do śmiechu :( :(
Któryś tam generał Scypionów enty rok siedzi w forcie na pustyni i nagle wyskakuje komunikat że : PRZESTAŁ lubić WINO. Screena nie mam :cry: .
ChozenOne
11-01-2010, 13:21
Ja do dziś nie zapomnę, jak pewnego pięknego ataku na Armenię, prowadziłem do miasta podajże 4xCiężcy Hoplici. Zaatakował mnie generał + 2xKatarafaci. Matko, jak moi biedni hoplici potem wyglądali! Jedna szarża,i 2xhoplici poszli w rozsypkę, a reszta poszła od ataku z tyłu(nie zdążyłem przerzucić włóczni. Od tego czasu, takimi armiami z miast nie wychodzę :)
Germania jest imperium ma prawie wszystkie terytoria Scytów i Daków.
To mnie akurat nie dziwi - u mnie grając Julkami dokonaliśmy rozbioru Dacji(dokładniej - w krzakach czekała na dobry moment dość małą armia, a Dacy mając problemy z Germanami wyszli garnizonem(gdyby zostali miałbym problemy) - ta duma po zajęciu bezbronnego miasta! :D
A tak w ogóle to dziwi mnie, jakim cudem piraci zbierają TAKIE floty. Wykosili na Morzu Śródzmienym wszystkch, bo mają floty 10xTryrema o_O
hyperboria11
11-01-2010, 18:56
A tak w ogóle to dziwi mnie, jakim cudem piraci zbierają TAKIE floty. Wykosili na Morzu Śródzmienym wszystkch, bo mają floty 10xTryrema o_O
Bo to jest pozostałość po jakiejśfrakcji Rzymskiej lub Grekach. Nawet w nazwie ma "flota buntowników" chyba. Piraci mają tylko statki pirackie.
Floty pokonanych frakcji automatycznie stają sie flotami pirackimi
un4giVen
12-01-2010, 21:27
Mnie najbardziej zdziwiło, podczas kampanii Brutusami.. Scypioni nie mogli zdobyć Sycylii, a nawet utracili swoją osadę i pozostali jedynie w stolicy. Kartagina ich przekupiła i wykonczyla. Mieli tylko stolice i wojskami ani flota w ogole nie ruszali przez ladnych pare lat.. (z racji tego, ze jestem/bylem lojalny wobec swoich, odbilem tą osade i oddalem Scypionom. Po tym zaczęli sie ruszać i "już" sa w Afryce :) Reszta raczej liniowo, Juliusze zajeli płw iberyjski i galię, teraz leją Germańców.. Egipt na dole sie rozwinął.. ale co mnie rozwalilo na maksa. Przez tyle lat grania, wlasciwie od premiery gry jestem wiernym fanem i graczem. Senat zawsze siedział na dupsku w Rzymie, ew. czasem jak galia sie rozpędzila, to pomagal ich wypedzić spot stolicy czerwonych. ale teraz szok.. senat przekupil Patavium (wenecja) i buduje tam armie (2 osady! nigdy wczesniej senat nie mial u mnie jakiejkolwiek osady oprocz Rzymu) ale niee.. nastepne jedzie.. dom, slodki dom - przekupili i ta obok, przy morzu, chyba vicus gotow. tez przekupili.. i co najlepsze buduja tam wojska itd. mam screeny, jak usune pozniej BI to wgram. szok.. mieliscie tak kiedys, ze senat sie ruszyl z rzymu? :) PS poziom oczywiscie bardzo trudny.
ChozenOne
13-01-2010, 13:27
Grałem 3 razy na normalu(tak, wiem jestem n00bem, ale mi się nie chce grać na trudnym, bo i tak SI jest głupia jak but :)) i ani razu nie widziałem ruchu SPQR, poza atakiem na buntowników i ucieczce po tym jak ich rozjechałem :)
OK, sytuacje dziwne się zdarzają, Patvium rozumiem... ale to z Domem jest aż tak szalone i nie do wiary, że możliwe :)
un4giVen
13-01-2010, 16:37
Sam sie dziwie. Po tym jak mnie wyjeli spod prawa to przekupili tez moją osade (tam gdzie sa zbuntowani Illyrowie na poczatku), ale tą juz sam odbiłem :P
Być może to zwykłe, być może nie. W Rome gram rzadko, a jeszcze rzadziej prowadzę wojnę z Germanami, lecz ta sytuacja "nieco" mnie zdziwiła:
http://img689.imageshack.us/i/lolwtfs.png/
Czym, do cholery, jest ta ostatnia osada? :D.
MateuszKL
13-01-2010, 21:31
To pewnie ta prowincja na wschodzie. Domus Locus Domus? Jakoś tak.
Fumanchu
14-01-2010, 03:36
Tam spotkasz Amazonki na rydwanach.
hyperboria11
14-01-2010, 09:10
Amazonki są w prowincje dalej, w Hyperborii :lol:
un4giVen
14-01-2010, 13:27
Proszę
http://img25.imageshack.us/img25/919/beztytuuxb.jpg
hyperboria11
14-01-2010, 16:17
Proszę
http://img25.imageshack.us/img25/919/beztytuuxb.jpg
takiej Scytii to jeszcze nie widziałem :oops:
Erm: LOL ?. Staruszki z senatu naprawdę mają wigor :O. Że też rozsiedli się akurat w chacie moich przodków :<.
W ogóle co tu się dzieje O.o. Brytania na wyspach, Scytia przez pół mapy, Egipt gromi Brutusów. :shock:
chochlik20
29-01-2010, 12:38
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: z tak sytuacja to sie jeszcze nie spotkałem. Wiem, ze Egipt gra ostro, ale żeby Scytowie tak sie rozpowszechnili :shock:
chochlik20
29-01-2010, 12:49
Zagrałem sobie senatem, Captue i miasta Brutusow zająłem bez problemu. Nawalam sie ostro z julakmi, Scypionom została Messena. No to sobie myślę kij z nimi rozwal ich albo Kartagińczycy albo Grecy, a ci dokonali desantu na grecje, rozpoczęli wojnę z Macedonia, która dostawała baty od Traków. Ja w tym czasie wykańczałem julkow. Scypoini zajęli w tym czasie Korynt, Ateny a i jeszcze 1 miasto macedońskie. Mi w tym czasie wojnę wypowiedziała mi Galia i Dacja, nikt oprócz Macedonii nie chciał ze mną podpisać sojuszu. Normalnie total war :twisted:
... co to jest? Żart twórców czy jak? Komicznie to wygląda.
A propos, u was też [podstawka] jest tak, że Byzantium to stolica buntowników?
Buntownicy mają nawet własnego dyplomatę :shock:
http://img30.imageshack.us/img30/4271/trtr6444.png
Grałem buntownikami w modzie Greek Wars i ich dyplomata może tylko przekupywać;P
hyperboria11
16-02-2010, 12:44
Z tymi zbuntowanymi dyplomatami można też pokój podpisać. Tylko nie wiem w sumie po co...
Radowid Srogi
16-02-2010, 16:30
może sytuacja z innej beczki bo z moda megas alexandros ale to...
dzisiaj grając macedonią wysłałem 4 oddziały hoplitów do ataku na Milet
na początku prosto kardakowie i rydwany, ale potem...
wszystkie oddziały liczyły około 60 ludzi, szli w trzech grupach
pierwsze po jeden oddział, trzecia dwa...
i tu generalska straż persów leci prosto na piki pierwszej grupy...
stracili 3 ludzi... a z moich hoplitów nic nie zostało...
to samo z drugą i trzecią stracili 11 ludzi!
po prostu kawaleria przeskoczyła piki, miałem podobnie
jak grałem grecją bitwe for-fan przyglądam się szarży kawalerii
na falangę od przodu a oni sobie przeskakują jak kucyki nad pikami...
masakra...
albo byli w marszu/nie przygotowani
pzdr Radtrak
hyperboria11
21-02-2010, 22:48
może sytuacja z innej beczki bo z moda megas alexandros ale to...
dzisiaj grając macedonią wysłałem 4 oddziały hoplitów do ataku na Milet
na początku prosto kardakowie i rydwany, ale potem...
wszystkie oddziały liczyły około 60 ludzi, szli w trzech grupach
pierwsze po jeden oddział, trzecia dwa...
i tu generalska straż persów leci prosto na piki pierwszej grupy...
stracili 3 ludzi... a z moich hoplitów nic nie zostało...
to samo z drugą i trzecią stracili 11 ludzi!
a ile miałeś szeregów?
Witam wszystkich
W Rome zacząłem grać całkiem niedawno, ale ostatnio spotkała mnie ciekawa rzecz w kampanii rzymem. Postanowiłem się oderwać od nudnawej gry Macedonią (zdecydowanie za silna nacja moim zdaniem) i dla odmiany zacząłem grę senatem. Rozpoczynamy jedynie z jednym z miastem, więc wymyśliłem sobie, że zdobędę kawałek Galii, a potem ruszę od góry na Grecję. Mniej więcej w dziesiątej turze, gdy miałem już mediolanum i patavium, zaatakowały mnie na raz wszystkie trzy rody rzymskie. Każdy z nich ma więcej miast, kasy i wojska ode mnie, więc jest całkiem fajnie. Rzym był oblegany już trzy razy, mi do tej pory udało się wyrżnąć Juliuszy/
Dla mnie to ciekawa sytuacja, bo z wpisów na forum wnioskowałem, że sojusz rzymski jest raczej dość trwały.
Yaevinn999
22-02-2010, 17:13
Tak ale senat jest domyślnie niegrywalny więc twórcy pewnie nie dopracowali stosunków senatu z innymi gdyby gracz nim grał:).
Sam kiedyś grałem senatem, miałem podobną do twojej sytuację ale senat jest taki jakiś nudny:).
chochlik20
23-02-2010, 10:48
Nudny?? wolne żarty, grając senatem miałem wojnę na wszystkich frontach, aż się milo grało. Niektóre frakcje rozwinęły się całkiem ładnie np Tracja - zajęła Illyrie, dawała łupnia macedoni, scypioni po zajęciu Korynty łupili grecje. Co do innych nacji rzymskich nie ma co się bawić,od razu idziemy na Kaptue, potem na brutusow , julkow radze zostawić na koniec ciężko ich rozwalić
A mi akurat z Julkami poszło gładko. Kluczem jest pokonanie ich największej armii, którą wystawiają po wywołaniu wojny domowej. Miałem 1300 luda, czerwonych było 4600 (armia plus garnizon stolicy), ale jakoś poszło, nawet ze stosunkowo małymi stratami. Dalej to już bułka z masłem, w dwie tury można zająć ich trzy miasta. Większy problem szykuje się ze Scypionami, którzy mocno zapuścili korzenie na Sycylii.
Natomiast faktycznie Tracja u mnie też zaskakująco się rozwija. Zjadła Macedonię i pojawiła się nawet w okolicach Galii z licznymi odziałami falangitów i sierpowników. Gra rozwija się więc interesująco, choc przypuszczam, że po zajęciu całego półwyspu z Sycylią zabraknie godnych rywali (może Egipt?)
Może nie do końca w temat ale.. Zdarzyło wam się kiedyś przegrać? Tzn. że zdobyli wszystkie wasze prowincje? Mi nie i zastanawiam się, czy to jest w ogóle możliwe ^^
w BI cesarstwem zachodnim grałem jakieś 2 lata temu.
Ostał się tylko Rzym i wpisałem kod na kasę 5000k i ostatni legion Rzymu walczył prez lat 20 broniąc stolicy :D
Rozwaliłem tym legion 15 hord.
A mi się ostatnio zdarzyła dziwna rzecz na multi. O tuż rozpoczyna się gra (gram Macedonią przeciwnik już nie pamiętam) łucznicy na przedzie dalej falangi i hetajrowie na flankach i tyłach. Przeciwnik wysyła odział kawalerii na moich łuczników, zaraz wysyłam na nich hetajrów stojących za falangami. Krótkie starcie konnica wroga robi odwrót taktyczny, a ja zawracam moich hetajrów, a tu niespodzianka. Nadziewają się oni na moją własną falangę (pikinierów królewskich) i z prawie pełnego oddziału zostają resztki. :roll:
Bywa tak. Zdecydowanie mniej problemu pod tym względem stwarza falanga greków, karty itp.
Ja miałem tak pod koniec kampani w dodatku Alexander. Biłem się chyba wtedy o ostatnią prowincję potrzebną do zwycięstwa. Wydaje Persom bitwe, a tam nieszczęście- z całego oddziału akurat Aleksander nabił się na sarissy. :lol: Na szczęście był save. :)
rafałurb.
02-04-2010, 23:14
mi w pamięci utkwiły trzy rzeczy
może nie takie mocno dziwne...
pierwsze sprawa mostu; miałem bitwę - parę oddziałów falangitów na końcu mostu(seleucydzi) kontra egipt, zaatakowali mnie rydwanami, z 4 oddziały, no i te tylko na piki się ponadziewały i zrobił się murek z wozów:)
to chyba takie samobójcze egipskie skłonności:)
po drugie; genialna celność artylerii, parę razy udawało mi się trafić we wrogiego wodza z onagerów:) taka mała rzecz a cieszy;P
no i po trzecie, kwestia mocarstw, rozegrałem wiele kampanii, prawie zawsze wśród liderów były rzymskie frakcje, czasem brytowie, parę razy germanie, przeważnie egipcjanie, kilka razy pont, pojedyńcze przypadki miałem gdy bardzo rozrośnięta była tracja, dacja i partia
mnie najbardziej zaskakuje pozycja egiptu - mają okropnie lekkozbrojne wojska (potem sytuacja się poprawia - łucznicy, ciężka falanga) ale nadal wydają się mi tacy słabi, że jak naciśniesz to się od razu złamią... a mimo to prawie zawsze stają się mocarstwem... może to ich połączenie różnych typów wojsk? ale ich osiągi nadal mnie zadziwiają...
1. Są w miejscu mapy, gdzie od zachodu mają rozległe zadupie, od południa nic, od wschodu zadupie, a od północy skłócone i bijące się między sobą państwa w Azji mniejszej. Stąd mogą się skupić na ekspansji w jednym kierunku, która wcale nie jest jakaś trudna.
2. Mają w plikach gry ustawioną politykę nastawioną na agresywny podbój
3. Armię mają świetną, tym bardziej, że prawie zawsze nastawioną na ilościowy spam :). Mówię tu o przypadku, gdy steruje nimi komp. Rydwany są mocne w statsach i dobrze wpływają na wyniki auto-bitew.
4. Ich położenie gwarantuje spore wpływy z rolnictwa w dolinie Nilu i handlu śródziemnomorskiego.
Czego tu chcieć więcej?
rafałurb.
03-04-2010, 11:23
1,2,4 jak najbardziej wyjaśnia:)
ale z 3 się nie zgodzę, nie znoszę masówki, wielkie straty i słaba jakość w boju, jak można pod rząd z kilkoma przeciwnikami tak wojować? wystarczy parę oddziałów konnicy by ich wyciąć, a rydwany; wystarczy zachęcić rydwany do wjechania w falangę, np lekki oddział dać jako przynętę lub gdy ruszą rydwany by odgonić naszą konnicę, wtedy gdy choć jednego naszego wojaka na koniu zatłuką to już prawie zawsze gonią do upadłego na przyszykowane piki falangitów
zaskakuje mnie fakt że tak rydwany się liczą w auto battle, a takie szaszłyki z nich zostają...
wystarczy połączyć dwa elementy - jazdę by wytłukła łukowate mięso egipskie, falangę - by nadziała na piki rydwany, opcjonalnie dobrze dorzucić jakieś oddziały miotaczy
natomiast brak falangi lub jazdy może stworzyć istotne problemy, gdy mają silniejsze jednostki też mogą sprawiać większe problemy... (może ich po prostu nie lubię;)
wystarczy połączyć dwa elementy - jazdę by wytłukła łukowate mięso egipskie, falangę - by nadziała na piki rydwany, opcjonalnie dobrze dorzucić jakieś oddziały miotaczy
Teraz wytłumacz to AI :D i Egipcjanie przyhamują ;) zresztą tez ich nie lubię :P
zamach132
04-04-2010, 15:56
No to wam powiem że mnie własnie zagieła ta sytuacja :
http://img255.imageshack.us/img255/1781/zawieszeniebroni.jpg
:shock: Pierwszy raz coś takiego widzę... :shock:
hyperboria11
04-04-2010, 16:28
Takie coś w BI tylko widzialem
zamach132
04-04-2010, 16:30
No ale barbarzyńca też człowiek :)
Było kiedyś, chyba na starym forum.
zamach132
04-04-2010, 17:37
Ale nie mozna z nimi np zawiązać sojuszu ...
Tylko brak wojen ...
Oznacza to że mi np sie nie będą miasta buntowały :P ?
Gram obecnie kampanie Macedonią. Podbiłem Trację, Dację, całą Italię, Sycylię i połowę Azji Mniejszej, no i oczywiście całą Grecję ;) i jeszcze ani razu :!: nie spotkałem się z tym żebym mógł wynająć najemników :shock:
Czy to jakiś błąd czy coś?
po zniszczeniu Senatu, zostałem ja (Juliusze), Scypioni, Brutysowie,Pont,Armenia i Germania. Uzbierałem mase kasy ok300000 , stworzyłem silną flotę i zdominowałem zach. i środ. teren Morza Śródziemnego.
Po jakimś czasie Scypioni zaproponowali zawieszenie broni a ja (głupi) przyjąłem.Moze trochę z ciekawości co będzie. Oczywiście po kilku turach Scypioni mnie zaatakowali i co najdziwniejsze oni mnie atakują a ja ich nie mogę bo wyświetla się info że nie mam poparcia a przeciez senatu juz nie ma
Hiszpanie wypowiedzieli mi wojnę. Norma. Zająłem Carthago Nova, a w Cordubie zostało parę jednostek milicji. Dostałem się w stan oblężenia, po paru turach zaatakowali. Takiej obrony nie widziałem w życiu: Kilka oddziałów milicji prawie powstrzymało 2x większą armię konnych i harcowników (chyba). Dwa wyłomy w murze, ale my się nie poddaliśmy. Wysłałem wojska, podzieliłem. Wszystko przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Wybiłem do nogi 2 oddziały konnych z okrągłymi tarczami, większość harcowników, ale musiałem się cofnąć, bo mnie próbowali okrążyć. W jakimś wąskim przejściu stanąłem i czekałem na wroga. Zrobiłem siekę harcowników, gdy niestety zaatakowała mnie gwardia generała i nie miałem już szans :<.
Macie screena po bitwie:
http://www.xfire.com/profile/corranhorn ... w#96667123 (http://www.xfire.com/profile/corranhorn64/screenshots/rtw/?view#96667123)
Ja, grając kiedyś Rzymem, miałem bitwę przeciwko przeważającym siłom Greków. Norma, do wygrania. Problemem był oddział spartan, który musiałem jakoś zająć do czasu wyeliminowania słabszych przeciwników. Rzuciłem na niego rzymską straż miejską... Od frontu. Wytrzymywała prawie całą bitwę (!), nie uciekając i dzielnie stawiając opór, aż rozwaliłem całą resztę greckiej armii i otoczyłem spartan. Ta jednostka mnie zaskakuje :D.
Adam_bos
03-05-2010, 07:36
gry grałem partią zdziwił mnie wiek mojego szpiega miał nieco ponad sto lat gdy umarł :lol:
Z tymi zbuntowanymi dyplomatami można też pokój podpisać. Tylko nie wiem w sumie po co...
Ja podpisałem nawet przymierze xD - zaproponowali to niech mają. Ale i tak się pojawiali buntownicy i mi zagradzali drogi, to musiałem zerwać ;/
Z innym dziwnych i niiewytłumaczalnych:
1) Na słabo broniony Rodos wysadzają się dwie pełne falang armie greków. I nie atakują, stoją i stoją latami, żadnego oblężenia o_O Zdażyłem wyprodukować pełen oddział łuczników i rydwanów i pojedynczo je wytłuc
2) Podbiłem Scypionami 50 prowincji a wojny domowej jak nie ma, tak nie ma :( Samz siebie zaatakowałem senat
3) Ta sama kampania, tylko wcześniej: Cała Azja Mniejsza w moich rękach poza Nicomedią (Brutusi)
Podkupiłem więc Nicomedię od moich kochanych sojuszników - ojj droga była //buu. Następną misją senatu było... odbicie Nicomedii! Jako że Nicomedia była w moich rękach, nie miałem jej jak zdobyć :( misję więc z defaultu oblałem :D
4) 45tysięczna Salamina miała zielone zadowolenie - mimo obecności tylko jednego rządcy i zaledwie 8 jednostek chłopów
5) częsta propozycja dyplomatyczna:
http://img594.imageshack.us/img594/139/traktat.png
6) Atak pełną najemnicką armią z gienkiem na stolicę buntowników - w tym wypadku wiocha amazonek (ledwo z ostrokołem) - obrona 3 rydwany amazonek. Wg automatycznego rozstrzygnięcia - przegrałem
na teraz więcej nie pamiętam...
turkopol
20-05-2010, 01:23
Na starszym jakims RTR gold czy platinum dziwiłem sie nawet czesto. Jak gra sie nie konczyła kiedy juz wszyscy byli za polem, jak posiłki mi utkneły za jakimis kamieniami i nie mogły spomiedzy nich wyjsć, jak przez mur wybito mi pół armii. A tak prywatnie to dziwi mnie zwykle CTD w kampanii okrzyczanego moda. Moze kiedyś przywykne ale wątpie.
"Ja nie chce pokazywać czegoś, chce byc kimś"
(Zaklecie przywołujace KTD)
"Wiem, przymulam"
(Twój komp)
Hmmmm
Panteon koni
:) Chyba się jednak nie będzie dało wybudować, a szkoda //buu
http://img139.imageshack.us/img139/7224/panteonkoni.jpg
turkopol
23-05-2010, 13:24
"Panteon koni" :lol: Rozumiem ze klucz do szkoły wyższej jazdy
Dosyć częsta sytuacja. Na wąskiej drodze do mojego miasta ustawiła się armia buntowników i broniła mnie przed wrogami :D.
Ehh moja sytuacja jest chyba najdziwniejsza.Otóż grając Armenią pewnej tury przyszedł do mnie dyplomata buntowników i prosił o zaprzestanie wojen :shock: dziwne
chochlik20
15-06-2010, 08:35
a to sie akurat czasami zdąża :D
Mateusz18121995
03-07-2010, 17:21
Grając Macedonią wysłałem dyplomatę do Hiszpanów zaproponować sojusz a oni- "Nie widzimy powodu do zakończenia wojny!". Wojny z nimi nigdy wcześniej nie miałem
ostatnio grając rodem scypionów walczyłem m.in. z Egiptem. W końcu przylazł do mnie ich dyplomata i zaproponował objęcie nade mną protektoratu. Zgodziłem się i od razu zaproponowałem im informacje o mapie za inf. o mapie, odrzucili zrywając sojusz, zostawiając tylko prawa handlowe i gdy zamknąłem okno dyplomacji, patrzę... a tu Egipt mnie atakuje! WTF? Objeli protektorat po czym od razu (nawet nie minęła tura) go zerwali i mnie zaatakowali...
Lukas_warrior
27-08-2010, 14:02
Ja się dowiedzialem ze spartanie to... tchorze!
Szarżowalo na nich 5 oddziałow katafraktów... spartan bylo w oddziale 180, i po tej szarży przy liczebności 100 uciekli :D
Bardzo mnie zdziwiła sytuacja kiedy to 20 oddziałów berserkerów rozwaliło 50 oddziałów kohorty pretorian :shock: (grałem 1vs3 w bitwie gracza)
Bardzo mnie zdziwiła sytuacja kiedy to 20 oddziałów berserkerów rozwaliło 50 oddziałów kohorty pretorian :shock: (grałem 1vs3 w bitwie gracza)
Screen or didn't happened. :roll:
dobra...z tymi 50 może przesadziłem...ale 40 na pewno...sami sprawdźcie...weźcie berserkerów i przed starciem kliknijcie na okrzyk bojowy...to zobaczycie jaka będzie rzeźnia...nawet nie trzeba się starać 8-)
40 oddziałów kohorty kierowanych przez ludzi z mózgiem zmasakrowałoby berserkerów samymi pilami.
No właśnie,a AI nie jest taka mądra ;)
Nie można tak za bardzo ufać bitwom automatycznym:)
Grając Kartaginą zacząłem jedną z moich armii oblegać Spartę (Macedończycy ją zajęli). Armia może nie jakaś przesadzona ale chyba z 12 Świętych Zastępów, 2 gienków i inne wojska. W mieście było może 3 Królewskich pikinierów i 1 Falangici (wszyscy po trzy brązowe belki)....
Ico się stało? 90% mojego wojska poszło do piachu i przegrałem oczywiście;) Po rozegraniu samemu o wiele lepiej mi poszło;)
eeerobert
20-09-2010, 19:34
Ja miałem 2 dni temu ciekawą sytuację. Grałem Juliuszami i atakowałem Byzantium (czy jakoś tak), które należało do Tracji. Mój skład armii to mniej więcej (dokładnie nie pamiętam, a nie chce mi się sprawdzać :D ): 1x generał, 3x ekwici, 1x baliasty, 2x najemnicy ilyryjscy, 1x welici, 3x najemni hoplici, 1x beracośtam (półnadzy najemnicy z sierpami i dziwnymi chełmami :D ), 1x łucznicy rzymscy i kilka jednostek hestatii. Wróg to głównie falangi i sierpownicy. Stosunek sił: Juliusze 9:10 Tracja. Poziom średni (tak wiem żadne wyzwanie, ale poprostu lubie tak grać).
W każdym razie bez większych problemów sforsowałem bramę i zdobyłem przyczółek za murami. (Straty: własne ok. 15% wroga ok.20%. W szturmie uczestniczyła tylko piechota różnych typów. W każdym razie po wszystkim byli mocno zmęczeni, a Trakowie ruszają z kontratakiem. Ustawiłem więc hoplitów na ulicy, żeby tymczasem hestatii odpoczeli (goście z sierpami poszli w zapomnienie po szrży wrogiego generała). Ku mojemu zaskoczeniu, mimo natarcia wszystkich pozostałych przy życiu przeciwników utrzymali się i odpierali ataki przez pół godziny (średni rozmiar jednostek), mimo że w walce o bramę zginęła ok. 1/3 z nich więc w sumie uzbierałbym 2 prawie pełne jednostki! Radzili sobie tak wspaniale, że zapomnialem o hestatich i tylko ustawiłem za hoplitami łuczników. Zapomniałem o wszystkim, włącznie z ograniczeniem czasowym. 3min przed końcem czasu zorientowałem się że mało czasu, a plac trzeba zdobyć! Wysłałem do walki generała i ekwitów. Naszczęście zdążyli i dzielnie walczyli z niedobitkami falang, pod koniec dołączyli jeszcze hestatii. Naszczęście zdążyłem, ale scena jak z amerykańskiego filmu akcji. Zostało 26 sekund.
Łał. Ale się rozpisałem :D
Maharbal
20-09-2010, 20:08
Nie można tak za bardzo ufać bitwom automatycznym:) (...) Po rozegraniu samemu o wiele lepiej mi poszło;)
Na wyższych poziomach trudności przy rozgrywaniu bitew automatem nieraz cuda się dzieją, pokroju tego co opisałeś w swoim poście. Powiem, że wręcz nie opłaca się granie bitew automatem, raz z uwagi na straty, a dwa z uwagi na wątpliwy rezultat.
Grając jedną z nacji Rzymskich, jeden z moich Genarałów miał godność " Poncjusz Piłat " 8-)
kamilios
21-09-2010, 19:42
Grając jedną z nacji Rzymskich, jeden z moich Genarałów miał godność " Poncjusz Piłat " 8-)
Nazwisko: Piłat się dość często trafia, ale jeszcze nie trafiłem na Poncjusza(miałem przeróżnych Fabiuszy, Kwintusów itd.)
Zapomniałem o wszystkim, włącznie z ograniczeniem czasowym.....Zostało 26 sekund.
Łał. Ale się rozpisałem :D
I właśnie dlatego gram bez ograniczenia czasowego. Jak już się wczuję to zawsze o tym zapominam.
eeerobert
21-09-2010, 20:23
Zapomniałem o wszystkim, włącznie z ograniczeniem czasowym.....Zostało 26 sekund.
Łał. Ale się rozpisałem :D
I właśnie dlatego gram bez ograniczenia czasowego. Jak już się wczuję to zawsze o tym zapominam.
Ja tam wolę ograniczenie czasowe, bo pare razy podczas obrony miasta zdarzyła mi się sytuacja, że przeciwnik AI się zaciął. Stanął pod murami i koniec, za Chiny Ludowe się nie ruszy, chyba, że to ja do niego podejdę, ale wtedy z powodu jego przewagi liczebnej bym przegrał. Więc stwierdziłem, że w takich wypadkach mogę poczekać na koniec czasu. Z resztą błąd ten zauważyłem też w Medievalu 2.
Ja tam wolę ograniczenie czasowe, bo pare razy podczas obrony miasta zdarzyła mi się sytuacja, że przeciwnik AI się zaciął. Stanął pod murami i koniec, za Chiny Ludowe się nie ruszy, chyba, że to ja do niego podejdę, ale wtedy z powodu jego przewagi liczebnej bym przegrał. Więc stwierdziłem, że w takich wypadkach mogę poczekać na koniec czasu. Z resztą błąd ten zauważyłem też w Medievalu 2.
Właśnie raz w Rome mi się zdarzyło coś podobnego podczas oborny miasta . A Medievalu 2 też raz ale to było jeszcze na wersji 1.0 . Później nie zauważyłem takich przypadków ;)
Zapomniałem o wszystkim, włącznie z ograniczeniem czasowym.....Zostało 26 sekund.
Łał. Ale się rozpisałem :D
I właśnie dlatego gram bez ograniczenia czasowego. Jak już się wczuję to zawsze o tym zapominam.
Ja tam wolę ograniczenie czasowe, bo pare razy podczas obrony miasta zdarzyła mi się sytuacja, że przeciwnik AI się zaciął. Stanął pod murami i koniec, za Chiny Ludowe się nie ruszy, chyba, że to ja do niego podejdę, ale wtedy z powodu jego przewagi liczebnej bym przegrał. Więc stwierdziłem, że w takich wypadkach mogę poczekać na koniec czasu. Z resztą błąd ten zauważyłem też w Medievalu 2.
Ja taką sytuację wykorzystuje gdy gram Grecją i zaczyna się bijatyka o Syrakuzy. Często Scypionii tracą swoje machiny zanim do mnie dojdą i później tylko przyspieszenie gry.
Mnie najbardziej zdziwiła bitwa automatyczna. Na poziomie łatwym stosunek był chyba 8:2 gdzie 8 było po mojej stronie. Oczywiście przegrałem i cała armia uciekła w las. Denerwują mnie też bitwy morskie, gdzie czasem mam 3x40 a przeciwnik 1x40 ludzi i przegrywam. No ale już na to nie można nic poradzić..
Wojna domowa, Juliusze oblężyli mi Augustę Trevorum, w mieście mimo tego wybucha bunt i miasto trafia w ręce Brytów, których od dawna nie ma na kontynencie. Zobaczcie jaki powstał garnizon, a w szczególności doświadczenie jednostek!
http://img820.imageshack.us/img820/5889/ghfgz.th.png (http://img820.imageshack.us/i/ghfgz.png/)
Parę lat teraz minie zanim zbiorę armię na barbarzyńskim zadupiu wystarczająca do zajęcia tej prowincji...
WOW. Ja ostatnio grając selkami miałem podobną sytuację. Wychodzę z memfis żeby zrobić potem rzeźnię, a tam mi wyskakuje pełna armia na srebrnych blachach i złotej broni. zaatakowali mnie i odzdział czarnej falangi pogonił mi falangitów ze 1 dożwiadczeniem i na brąz-srebro ekwipunku. Przykre.
No zdarza się tak jeśli miasto było bardzo przywiązane do danego państwa ;p
MateuszKL
11-11-2010, 16:57
Jak chce się zrobić miastu rzeźnię, to niszczy się budynki militarne. To się potem walczy z chłopami.
Sytuacja która chyba dość często się zdarza, oblegam miasto... po kilku turach wieśniaki się wkurzają i mnie atakują zza murów, i pierwszy szok... nie atakują, AI stara się wymusić na mnie przypuszczenie szturmu na mury, jaki to ma sens ? Nie lubię automatycznych bitew wiec gram, stoję, czekam czekam czekam... a oni robią to samo... idiotyczne zachowanie kompa mnie po prostu denerwuje...
Czynczyl
27-12-2010, 22:51
Dość pechowa sytuacja,która zdarzyła mi się tuż przed wyjściem na rodzinną wieczerze wigilijną.Grałem Grekami.Do Pergamonu zesłałem swojego króla,bo na zachodzie było spore zagrożenie ze strony Rzymu.2 tury po tym jak król znalazł się w mieście,Pergamon zaatakowali Pont.Mieli 4 oddziały onager.Wszystkie swe jednostki ułożyłem blisko bramy.Po mniej więcej 10 salwach(2x4x10= 80 pocisków) rozwalili mur przez który wleciał głaz trafiając idealnie w oddział króla zabijając go przy tym.Teraz mam nauczkę,że Total War nie powinien ingerować w ważne sprawy :D
eeerobert
01-01-2011, 15:26
Dzisiaj grając Juliuszami w czasie dwóch bitew w jednej turze pojawił mi się dziwny komunikat o opóźnionych posiłkach wroga. W pierwszej bitwie posiłki pojawiły się z opóźnieniem, a w drugiej w ogóle się nie pojawiły (chyba dlatego, że tak szybko rozprawiłem się z wrogiem :twisted: ). Pierwszy raz widzę coś takiego. Czy za to odpowiedzialna jest jakaś cecha przywódcy frakcji/generała? Dodam, że bitwy miały miejsce na dwóch krańcach Imperium, a dowodzili dwaj różni dowódcy.
Maharbal
01-01-2011, 16:15
Po prostu komp nie daje rady ,,dźwignąć" wprowadzenia tylu jednostek na pole bitwy naraz(a gdyby były od razu to spokojnie by sobie ogarnął :? ). Normalna sytuacja we wszystkich częściach serii, w jakie grałem.
Lukas_warrior
02-01-2011, 14:12
"40 oddziałów kohorty kierowanych przez ludzi z mózgiem zmasakrowałoby berserkerów samymi pilami."
berserkerzy w szale sa zdolni zrobić wszystko! Kiedyś próbowałem 20 oddziałow berserkerów na 20 oddziałow słoni, spartan, arcanów, kohorty miejskiej, rogatych wojowników... za karzdym razem wygrywali berserkerzy...
Maharbal
02-01-2011, 16:02
Matko, ile razy jeszcze będzie należało pisać znowu? :?
Nie liczy się test 20 vs 20, bo to nie prowadzi do czego innego jak do błędnych wniosków(jak ten powyżej), liczy się tylko test 1v1, a w takim starciu bersekierzy dostaną zarówno od kohorty miejskiej, jak i od wszelkiej maści hoplitów i falangitów, o słoniach opancerzonych i wielu jazdach już nie wspominając...
Nie wiem, na jakich jednostkach robicie te testy, ale na normalnym rozmiarze(uniwersalnym zresztą w całej gamie turniejów i bitew online) bersekierzy tracą zwykle ze 3-4 ludzi od razu od pil kohorciarzy, a potem w starciu bezpośrednim tracą resztę towarzystwa. Przez żadną falangę od frontu nie mają prawa się przedrzeć, kawaleria szarżująca na nich też zada im więcej strat niż oni tej jeździe. Więc skończcie idiotyczne porównania 20 vs 20 i zróbcie sobie normalny test 1v1, na normalnym poziomie trudności i atakując od frontu każdą jednostkę.
kuba4101994
02-01-2011, 20:47
Przez żadną falangę od frontu nie mają prawa się przedrzeć, kawaleria szarżująca na nich też zada im więcej strat niż oni tej jeździe.
A więc tak.Spróbowałem tak jak mówisz.Trawiasta równina,trudność średnia,1v1.Na początku wziąłem jakąś jazde rzymską-berserkerzy wygrali,Generał rzymski(najlepsza jazda rzymu)-przegrała(zostało 2 berserków),Królewscy pikinierzy-przegrali(zostało ponad 5 berserków),Swięty zastęp-przegrał(zostało pare berserków),Słonie bojowe-przegrali(zostało ponad 5).Wniosek:Berserkerzy wygrywają z każdą wyżej wymienioną jednoską (sterowaną przez kompa)
PS.Mam screeny z tych walk tylko Nie mam czasu dzisiaj ale jutro wrzuce
Witam!
Sytuacje, które mnie najbardziej zdziwiły ostatnio, to dwie Wspomniana już misja senatu o odbiciu sojuszniczej osady w sytuacji, kiedy ową osadę się odkupiło(Jak odkupiłem osadę od Scypionów) a druga to nie zdziwienie a wkurzenie. Mianowicie, kiedy gram Partią, to zawsze, kiedy jestem tak w okolicach końca III wieku, to szlag mnioe trafia, jak widzę jedną z Rzymskich frakcjii na połowie mapy. Co jest cholera? Jakieś przeznaczenie dziejowe?
PS: Kiedy, w kampanii pojawia się jednostka Pierwszej kohorty legionu? Gram Rzymem i jestem świeżo po reformach Mariusza ale pierwszej kohorty nie ma wśród jednostek (mam wszystkie rodzaje w stolicy)
Gram sobie Juliuszami, zbuntowało mi się miasto Sparta i dołączyło do Miast Greckich, które były Cyprze. 2 tury później zbuntowała się znowu i dołączyła do mnie razem z około 15 odziałami kohorty legionu :o :shock: .
eeerobert
03-01-2011, 17:13
szlag mnioe trafia, jak widzę jedną z Rzymskich frakcjii na połowie mapy. Co jest cholera? Jakieś przeznaczenie dziejowe? Bo Rzymianie mają najlepszą sytuację startową. Właściwie to gra zazwyczaj wygląda podobnie jeśli chodzi o SI. Rzymianie podbijają pół mapy, Brytania spycha Germanię na wschód, Seleucydzi, i Grecja upadają, Kartagina traci wszystkie kolonie, za to sporo zdobywają Macedonia (o ile nie upadnie pod naporem Rzymu), Pont i Egipt. Nawet mam wrażenie, że Egiptowi zazwyczaj buntuje się Aleksandria. Kiedyś sobie tak myślałem, żeby grać Senatem i patrzeć jak sobie SI radzi.
PS: Kiedy, w kampanii pojawia się jednostka Pierwszej kohorty legionu? Gram Rzymem i jestem świeżo po reformach Mariusza ale pierwszej kohorty nie ma wśród jednostek (mam wszystkie rodzaje w stolicy)
Musisz mieć Rzym ;)
marcinek131314
13-03-2011, 12:32
mnie zdziwiło kiedy (grając na multi) koleś 3 oddziałami jazdy pretorianskiej poszarżował na trójkącik ze spartan I O DZIWO GO PRZESZEDŁ (po chwili sie wycofał jednak większe straty ponieśli spartanie a nie jazda pretorianska)
Najdziwniejsza rzecz która mnie zdziwiła?
Mhmm... to było jakieś 4-5 lat temu ;)
Grałem pewną frakcją (nie pomnę którą :cry: , wiem że miałem rydwany, ale na pewno nie była to Brytania)
Atakowałem miasto na mapie bitewnej. Ostatni oddział wroga (też już nie pamiętam jaka to frakcja :lol:) postanowił się bronić na głównym placu. Były to niedobitki chłopów. Zaatakowałem swoim przywódcą frakcji. Jak to wyglądało? Jedzie kilka rydwanów, już się zbliżają do drżących ze strachu chłopów i... dosłownie wszystkie rydwany się rozpadły w połowie drogi do placu głównego. Oczywiście przywódca frakcji zginął (coś mi zaczęło świtać, że to mógł być egipski faraon 8-) ). Przydarzyło się komuś z was coś takiego? :D :D
<Dla ciekawskich> Chłopów rozbiłem jakąś inną jazdą
szlag mnioe trafia, jak widzę jedną z Rzymskich frakcjii na połowie mapy. Co jest cholera? Jakieś przeznaczenie dziejowe? Bo Rzymianie mają najlepszą sytuację startową. Właściwie to gra zazwyczaj wygląda podobnie jeśli chodzi o SI. Rzymianie podbijają pół mapy, Brytania spycha Germanię na wschód, Seleucydzi, i Grecja upadają, Kartagina traci wszystkie kolonie, za to sporo zdobywają Macedonia (o ile nie upadnie pod naporem Rzymu), Pont i Egipt. Nawet mam wrażenie, że Egiptowi zazwyczaj buntuje się Aleksandria. Kiedyś sobie tak myślałem, żeby grać Senatem i patrzeć jak sobie SI radzi.
To da się grać senatem? Jak? :)
gry grałem partią zdziwił mnie wiek mojego szpiega miał nieco ponad sto lat gdy umarł :lol:
W mojej kampanii Grekami Rikgard (germański dyplomata) miał 96 gdy go ostatni raz widziałem :shock:
wompierz
14-03-2011, 00:44
Zaskakujący motyw z dzisiejszej gry Egiptem. Zdobyłem miasto na Rzymianach, nie pamiętam jakie. Ponieważ mimo faktu, że wyrżnąłem obywateli a moja stacjonująca w nim armia była duża ryzyko buntu było wysokie. Ponieważ nie miałem czasu bawić się w ewentualne pacyfikowanie buntowników postanowiłem opuścić dopiero co zdobytą mieścinę. Żeby jednak nie oddawać Rzymianom zbyt wiele zburzyłem wszystkie budynki jakie mogłem. Turę po moim wyjściu miasto oczywiście zbuntowało się i wróciło pod panowanie poprzednich właścicieli. Ciekawe było jednak to, że garnizon stanowili sami chłopi w tym wszyscy na złotych belkach! Wojowniczych obywateli ma ten Rzym, nie powiem...
MateuszKL
14-03-2011, 14:20
Rodzaj wojsk buntowników zależy od budynków wojskowych w mieście. Skoro je zburzyłeś, buntownikami będą chłopi. Belki natomiast, chyba, zależą od wielkości miasta.
marcinek131314
23-03-2011, 21:02
szlag mnioe trafia, jak widzę jedną z Rzymskich frakcjii na połowie mapy. Co jest cholera? Jakieś przeznaczenie dziejowe? Bo Rzymianie mają najlepszą sytuację startową. Właściwie to gra zazwyczaj wygląda podobnie jeśli chodzi o SI. Rzymianie podbijają pół mapy, Brytania spycha Germanię na wschód, Seleucydzi, i Grecja upadają, Kartagina traci wszystkie kolonie, za to sporo zdobywają Macedonia (o ile nie upadnie pod naporem Rzymu), Pont i Egipt. Nawet mam wrażenie, że Egiptowi zazwyczaj buntuje się Aleksandria. Kiedyś sobie tak myślałem, żeby grać Senatem i patrzeć jak sobie SI radzi.
To da się grać senatem? Jak? :)
wchodzisz w folder z romkiem dalej>data>world>maps>campaing>imperial_campaing>descr_start na początku widzisz frakcje grywalne od początku zablokowane (bądz odblokowane jak przeszedłeś kampanię jakimś rzymskim rodem) i frakcje nie grywalne następnie wycinasz senat z niegrywalnych wklejasz do grywalnych (tych na górze)
zapisujesz i grasz senatem :P (jak coś pisz gg 11978914 bawiłem się tymi i innymi plikami mam o tym średnie pojęcie więc może pomogę [taki tematy już były])
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved. Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski support vBulletin©