PDA

Zobacz pełną wersję : Pytania i odpowiedzi



kretu19955
23-09-2009, 13:58
Witam. Jak w temacie potrzebuję wszelkich informacji o tejże ceremoni. Teksty przysiąg i tak dalej wszystkie posty mile widziane. Zgóry dzięks.

Vasyshq
23-09-2009, 15:55
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pasowanie_na_rycerza

Baal-Melkart
23-09-2009, 16:01
A poszukać w google nie można? ;)

http://www.gazetarycerska.pl/readarticle.php?article_id=28

http://armieswiata.com/storna%20internetowa/rycerz/pasowanie%20na%20rycerza.html

kretu19955
23-09-2009, 16:02
dzięki

Brutus
23-09-2009, 17:10
Temat ten służy pytaniom i prośbą o pomoc na które nie warto zakładać nowego tematu, np. Jak wyglądało pasowanie na rycerza lub kim była Joanna D'arc?

TimOOv
23-09-2009, 23:22
to weź Panie Brutusie zedytuj pierwszego posta w tym wątku by miał on jakikolwiek sens ;)

Furiusz
25-10-2009, 14:34
czy ktoś ma namiary na fragmenty dzieła Sosylosa z Lakedemonu?

tomsn
27-10-2009, 20:40
W Polsce raczej nie wydane, przynajmniej nie wydaje mi się...

Paulys Realencyclopädie der classischen Altertumswissenschaft - to chyba jedyne wyjście... znajdziesz w czytelni...

Furiusz
27-10-2009, 21:00
Mały Pauluś zbrzydł mi już jakiś czas temu :D Nie znoszę tego skostniałego, zramolałego Niemieckiego jaki jest tam stosowany no ale pewnie z niego skorzystam.

Fallen
09-11-2009, 18:35
Który z Etruskich króli przeprowadził reformy wojskowe.

Furiusz
09-11-2009, 20:00
Podstawowe pytanie gdzie i kiedy? Bo to rożnie można interpretować w Vei? Z tego co pamiętam to nawet na Sycylii przez pewien czas żyli :D

Regulus
10-11-2009, 14:00
Pewnie chodzi o Serwiusza Tuliusza.

Furiusz
10-11-2009, 17:58
Pewnie tak, choć z obecnego punktu widzenia, to mówi się raczej o reformach społeczno-prawnych mających wpływ na wojsko :D ale mimo wszystko takie pytanie bez określenia o jakie miejsce chodzi, jest no cóż już na pierwszy rzut oka dziwne :D

Fallen
28-11-2009, 13:41
dzieki

sargon
16-12-2009, 18:27
W Polsce raczej nie wydane, przynajmniej nie wydaje mi się...

Paulys Realencyclopädie der classischen Altertumswissenschaft - to chyba jedyne wyjście... znajdziesz w czytelni...Ależ jeszcze jest Jacoby "Die Fragmente der Griechischen Historiker" ;)


Mały Pauluś zbrzydł mi już jakiś czas temu :D Nie znoszę tego skostniałego, zramolałego Niemieckiego jaki jest tam stosowany no ale pewnie z niego skorzystam.W razie czego - jakbyś JESZCZE i akurat to potrzebował - mam ustęp o taktyce Fenicjan i recepcie Herakleidesa na nią po angielsku (konkretniej to własnie wyciąg z Jacoby'ego FGrH 176 F1) :)

Czulu
17-12-2009, 22:38
Dlaczego generał Jaruzelski zawsze chodzi w ciemnych okularach ?

KWidziu
17-12-2009, 22:46
W czasie "leczenia klimatycznego" w ZSRR nabawił się choroby oczu, coś związanego ze śniegiem, nie znam się na tym. To jest powód.

Czulu Ty tak na serio czy jaja sobie robisz? ;))

Czulu
18-12-2009, 00:08
Byłem po prostu ciekaw.

KWidziu
18-12-2009, 09:10
Spoko. Myślałem, że to powszechnie znany fakt - stąd pytanie.

tomsn
18-12-2009, 19:07
Mam pytanie o nazwy mniejszych i pomocniczych jednostek Kriegsmarine. Czy kanonierki i stawiacze min ew. mniejsze jednostki miały nazwy poza np. standardowym M-(numer)? Czy zdarzało się, że poza oficjalną nazwą sama załoga "nazywała" swój okręt?

Już od dłuższego czasu szukam okrętu "Der letzter Mohikaner" - mam zdjęcia z tą nazwą wymalowaną na ścianie (służył na nim mój śp. dziadek) i nijak nie mogę dojść...
Czy gdzieś w odmętach internetu są może jakieś spisy z mniej oficjalnymi nazwami czy coś w ten deseń...?
Pisze tutaj, bo pasjonatów II Wojny nie brakuje...

CaiusCosades
26-12-2009, 23:41
http://img10.imageshack.us/img10/921/zal1copy.jpg

Z jakiego okresu może to być zdjęcie?

Furiusz
04-01-2010, 16:03
Czy ktos wie coś o tym czy wydano w Polsce III tom dzieła Gibbona?

tomsn
04-01-2010, 16:08
z tego co wiem nie wydano

Brave
11-01-2010, 16:07
Witam,

Dzisiaj na lekcji w szkole miałem wojnę z babką z polaka. O co poszło?
O Galla Anoniam :lol: Powiedzcie mi, skąd pochodził Gall, kim był. Ja jej powiedziałem, że wg, najnowszych badań Gall był Wenecjaninem, a ona, że coś mi się pomyliło i że on był Galem. I 20 min tak kłóciliśmy się, aż w końcu kazała mi usiąść.

Proszę o wasze odp.

Brave

PS. Dostałem +4 ;)

Furiusz
11-01-2010, 18:17
W sumie nie wiadomo, być może nazwano go Galem bo mówił w języku Galów czy tez bardziej franków, mówi się, że miał on silne związki z pewnym klasztorem na Wegrzech, który z kolei był załozony albo przez klasztor we francji lub Włoszech i miał silne z nim związki, m.in. wymiane ludzi.

tomsn
11-01-2010, 19:23
jakiś Somogyvar mi się tłucze po łbie... przytocz szerzej te najnowsze badania o Wenecjaninie

Brave
12-01-2010, 20:54
http://wiadomosci.wp.pl/kat,28434,title ... omosc.html (http://wiadomosci.wp.pl/kat,28434,title,Kim-naprawde-byl-Gall-Anonim,wid,8198996,wiadomosc.html)

Twórca tej tezy, według mnie może mieć rację.

Dragonit
06-03-2010, 14:25
Patrzę artykuł na onecie o Auguście, a tu coś takiego:


Łuki te były niesłychanie niebezpieczną bronią. Otomańscy łucznicy potrafili celnie strzelać na odległość 1300 metrów i dużo szybciej niż ówczesna broń palna.
A ja myślałem, że najlepsze były długie łuki angielskie, które strzelały na 300 metrów. Więc pewnie to bzdura, chyba że naprawdę coś przegapiłem.

Furiusz
06-03-2010, 16:50
podasz linka, z chęcią się pośmieje :D
Kurcze mieli lepszy zasięg niż współczesne karabiny.

voitek
06-03-2010, 17:34
Wiki

Łuk janczarski – był mniej więcej tym dla łuku refleksyjnego czym łuk walijski dla łuku prostego. Łuk ten był stosowany wyłącznie w zawodowych oddziałach tureckich Janczarów. Posiadał refleksyjne łęczysko o maksymalnych dla danego łucznika wymiarach, dochodzących do 1,8 m. Jego zasięg dochodził do 400 m. Wymagał perfekcyjnego treningu prowadzonego od wczesnego dzieciństwa i tylko w rękach tak wyszkolonego łucznika stanowił skuteczną broń. Nie był tak celny, jak łuk walijski, ze względu na drgania w trakcie wypuszczania strzały, jakie powstają w tak dużej konstrukcji łęczyska refleksyjnego, miał jednak większy zasięg i zapewniał większą szybkostrzelność.

Dragonit
06-03-2010, 18:32
http://przewodnik.onet.pl/1247,1660,160 ... tykul.html (http://przewodnik.onet.pl/1247,1660,1601993,artykul.html)
W sumie mogło by powstać małe łapu capu historyczne na forum :lol:

Wiktor_Lechki
06-03-2010, 21:13
W jakim celu Rząd Polski pod koniec września 1939 zwolnił Rumunię ze zobowiązań sojuszniczych?

Maximus XI
06-03-2010, 21:21
Żeby nie wciągać Rumunii do wojny z ZSRR, gdyż po 17 wszystko już było pozamiatane?

jozi02
08-03-2010, 19:09
Żeby nie wciągać Rumunii do wojny z ZSRR, gdyż po 17 wszystko już było pozamiatane?
Polska z tego co wiem twierdziła, że nie jest w stanie wojny z ZSRR, także raczej nie dlatego.

Ja bym stawiał, że był to warunek umożliwienia ewakuacji Polaków przez Rumunię na zachód.

KWidziu
08-03-2010, 19:22
Polska z tego co wiem twierdziła, że nie jest w stanie wojny z ZSRR, także raczej nie dlatego.

Polska nic nie twierdziła bo nie mogła twierdzić ze względu na interwał czasowy(świt 17 września i przekroczenie polskiej granicy przez sowiety i niechybne zagrożenie władz państwowych - a przekroczenie granicy), a Rumunii musieli mieć pewność że nie zostaną do ewentualnej wojny wciągnięci.


Ja bym stawiał, że był to warunek umożliwienia ewakuacji Polaków przez Rumunię na zachód.

Motywowany jak wyżej. Wy nas do wojny z sowietami nie wciągacie my was przepuszczamy ;))

Baal-Melkart
09-03-2010, 17:10
Patrzę artykuł na onecie o Auguście, a tu coś takiego:


Łuki te były niesłychanie niebezpieczną bronią. Otomańscy łucznicy potrafili celnie strzelać na odległość 1300 metrów i dużo szybciej niż ówczesna broń palna.
A ja myślałem, że najlepsze były długie łuki angielskie, które strzelały na 300 metrów. Więc pewnie to bzdura, chyba że naprawdę coś przegapiłem.


Ten kto napisał o 1300 metrach chyba wziął ten wynik z kosmosu. Łuki walijskie (angielskie) były dobre (dużą zaletą była celność), ale najlepsze były łuki refleksyjne (przede wszystkim ich odmiana używana przez janczarów). W 1753 roku padł rekord zasięgu strzału z takiego łuku. Hassan Aga posłał strzałę na odległość 534 metrów.



Polska nic nie twierdziła bo nie mogła twierdzić ze względu na interwał czasowy(świt 17 września i przekroczenie polskiej granicy przez sowiety i niechybne zagrożenie władz państwowych - a przekroczenie granicy), a Rumunii musieli mieć pewność że nie zostaną do ewentualnej wojny wciągnięci.

Wydaje mi się, że chodzi o sam fakt braku formalnego stanu wojny między Polską a ZSRR. Oczywiśce Rumunia nie byłaby zachwycona domaganiem się przez Polskę wypełnienia zobowiązań sojuszniczych. Zresztą to chyba nie miałoby sensu.


Motywowany jak wyżej. Wy nas do wojny z sowietami nie wciągacie my was przepuszczamy

Zdaje się, że już 9 września ambasador Gheorghe Grigorcea w rozmowie z Janem Szembekiem stwierdził, że jego rząd, mimo ogłoszonej neutralności, jest gotowy udzielić droit de passage przez swoje terytorium. Oczywiście wiążące decyzje zapadły 17 września, wraz ze znanym stwierdzeniem ministra Gafencu, iż „rząd rumuński jest gotów udzielić gościny na swym terytorium lub tranzytu do kraju neutralnego prezydentowi Mościckiemu i członkom rządu polskiego, ale nie w ich charakterze oficjalnym.”

Wiktor_Lechki
17-03-2010, 23:46
Hitler faktycznie był wegetarianinem, czy to plotka? ;)

KWidziu
18-03-2010, 08:17
Z tego co mi wiadomo, to był.

Pinotchet
31-03-2010, 16:17
potwierdzam był wegetarianinem. Twierdził że jedzenie mięsa to zjadanie trupów :? i zjadanie zwierząt jest niehumanitarne. :lol: W jego jadłospisie można znaleść przeważnie zupy, wiem że na pewno zjadał dwie pomarańcze dziennie, bardzo lubił ciasto i kawę. Takie odrzywianie bardzo bogate w cukry zarówno z owoców i łakoci, oraz stale wysokie ciśnienie spowodowane kawą było główną przyczyną licznych problemów zdrowotnych Hitlera w tym miażdżycy żył. ;)

Aquila
31-03-2010, 16:20
A to, że rzucał się na podłogę, gryzł dywany, wydawał rozkazy nieistniejącym jednostkom, to prawda ?

Pinotchet
31-03-2010, 16:37
A to, że rzucał się na podłogę, gryzł dywany, wydawał rozkazy nieistniejącym jednostkom, to prawda ?

Dostawał ataków furii i szału ale nie rzucał się na podłogę i nie gryzł dywanów - to zdecydowanie mit i wytwór sowieckiej propagandy.

Odnośnie jednostek to może inaczej - jednostki istniały ale raczej z nazwy - końcowy okres wojny - np Hitler nakazuje atakować 3 dywizjom (stan normalny od 8 do 18 tyś) a stan faktyczny wyglądął np tak:
- 1 dywizja 1537 ludzi (200 zaopatrzenie i tabory, 373 rekonwalescentów, 276 nowych z uzupełnień, 5 dział przeciwpancernych i 2 czołgi)
- 2 dywizja np 1389 ludzi (150 ludzi - zaopatrzenie i tabory, 219 rekonwalescentów, brak paliwa, 3 niszczyciele czołgów 1 czołg i 5 dział przeciwpancernych)
- i 3 dywizja np 3789 ludzi, 7 czołgów, 9 niszczycieli czołgów i 11 dział przeciwpancernych
Jak widać z takich sił trudno stworzyć jedną pełną dywizję :lol:
Hitler operował nazwami i numerami dywizji nie biorąc pod uwagę że są to jednostki już skarajnie wyniszczone i o marginalnej zdolności bojowej, ewentualnie do stawiania ograniczonego oporu, tymczasem wymagał kontrataków. :lol:

Aquila
03-04-2010, 18:39
Dzięki za wyjaśnienie ;) a orientujesz się może, czy znaleziono szczątki Hitlera ? bo niby w Rosji je mają.

Romulus
03-04-2010, 19:18
Mają je, stąd wiadomo że Hitler miał jedno jądro i jak się zabił

Wiktor_Lechki
05-05-2010, 21:20
Co Polska mogła "wytargować" za zgodę na Anschluss Austrii?

KWidziu
05-05-2010, 21:25
Nic lub zgoła nic. Najwyżej stracić.

Wiktor_Lechki
07-05-2010, 22:54
Nic lub zgoła nic. Najwyżej stracić.
Mógłbyś trochę rozwinąć? ;)

Brave
08-05-2010, 13:08
Dzięki za wyjaśnienie ;) a orientujesz się może, czy znaleziono szczątki Hitlera ? bo niby w Rosji je mają.Co do losów Hitlera, to podzielam teorie mojego byłego nauczyciela fizyki, że Hitlera zabrali Amerykanie do USA, aby im przekazał "tajne badania". :D :lol:

Krang
08-05-2010, 14:36
Dzięki za wyjaśnienie ;) a orientujesz się może, czy znaleziono szczątki Hitlera ? bo niby w Rosji je mają.

Ostatnio czytałem artykuł, że jego szczątki faktycznie mieli Rosjanie. Jednak po wojnie (w latach 70?) wydano rozkaz zniszczenia zwłok. Podobno agenci wykopali ciało, spalili i rozsypali prochy. Dotąd nie wiadomo, gdzie to dokładnie się odbyło. Jako wyjaśnienie podają, że gdyby ujawniono dokładną lokalizację, to neonaziści zaczęliby tam pielgrzymować, aby oddać hołd Hitlerowi.

KWidziu
08-05-2010, 17:57
Mógłbyś trochę rozwinąć? ;)

Sojusz z Hitlerem realnie nam nic nie dawał i co najważniejsze był niepewny. W Polsce były całkiem wiarygodne informacje o współpracy niemiecko-sowieckiej z lat wcześniejszych. Dodatkowo po śmierci Piłsudskiego nastąpiło pewne ochłodzenie stosunków polsko-niemieckich. Niemcy nadal miały w zanadrzu żądania terytorialne wobec Polski. Zgoda formalna na anschluss antagonizowałaby sojuszników RP, Anglię i Francję, w zamian zostawiając nas dosłownie na rozszarpanie Rzeszy i Sowietom. Równie jest proste: zgoda = odpadnięcie sojuszu z Francją i potencjalnego z Anglią, wzmożenie wrogości Czechosłowacji, a w konsekwencji osamotnienie na arenie międzynarodowej. Nie ma korzyści wartych tego ruchu. Co Niemcy robili z sojusznikami pokazuje przykład Rumunii.

kuroi
24-08-2010, 09:03
Witam! Ma ktoś może dostęp do jakichś ciekawy źródeł na temat zbroi łuskowych oraz lamelkowych?
Bo ostatnio zaciekawił mnie ten typ pancerza i chciałbym dowiedzieć się o nim czegoś więcej :)

Krzyzak
26-08-2010, 10:23
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zbroja_lamelkowa
http://www.inkluz.pl/archiwum/inkluz50/main/whrp17.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zbroja_%C5%82uskowa
http://www.inkluz.pl/archiwum/inkluz50/main/whrp17.html

Coś w tym stylu ? :) Linków do fotek podawać chyba nie muszę, bo grafika google nie gryzie ;)

kuroi
26-08-2010, 10:47
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zbroja_lamelkowa
http://www.inkluz.pl/archiwum/inkluz50/main/whrp17.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zbroja_%C5%82uskowa
http://www.inkluz.pl/archiwum/inkluz50/main/whrp17.html

Coś w tym stylu ? :) Linków do fotek podawać chyba nie muszę, bo grafika google nie gryzie ;)
Fakt, fotek nie trzeba :)
Wikipedii nie musiałeś dawać, ja sprawdziłem w pierwszej kolejności :D

Krzyzak
26-08-2010, 10:53
Domyśliłem się ale na wszelki wypadek wolałem mimo wszystko podać ;)

adam1118
29-08-2010, 22:03
mam dwa pytania dotyczące okresu od 16v do 17.v
1 czy i jakie ziemie lenne [lub wasali posiadała polska]
2 jaką armie posiadała [chodzi mi o ilość i rodzaj wojsk jaką rzeczpospolita mogła wystawić w poszczególnych prowincjach]

Maximus XI
29-08-2010, 23:12
1) Prusy Książęce oficjalnie do 1657 i Kurlandia.

PaskudnyPludrak
29-08-2010, 23:37
2 jaką armie posiadała [chodzi mi o ilość i rodzaj wojsk jaką rzeczpospolita mogła wystawić w poszczególnych prowincjach]
Trochę dziwne pytanie ,gdyż nie było jakiegoś specjalnego podziału gdzie i jakie jednostki stacjonowały,generalnie w czasie pokoju nasze wojska raczej nie były zbyt liczne i ograniczano się aby wschodnie ziemie,granice Rzeczpospolitej były jakoś zabezpieczone i pilnowane,ze wzgl na częste napady tatarskie ,jak i zrywy kozackie,plus do tego jakaś królewska chorągiew husarska,czy gwardyjski regiment piechoty cudzoziemskiej zawsze były na stanie,no i oczywiście prywatne armie mości panów braci ;)
A dominowały w zależności od okresu,chorągwie kozackie,pózniej pancerne,wołoskie,tatarskie,dragonia,husarii z biegiem czasu było coraz mniej,piechoty łanowej też nie brakowało jak przychodziło do wojny,ale stanowiła ona bardzo marną wartość bojową,i dość często zanim doszło do walki ,ich już nie było na polu bitwy,bo dali nogi :lol:,tzw piechoty Węgierskiej (Hajduków)z biegiem czasu też było coraz mniej,bo również niezbyt brylowali na polu walki delikatnie powiedziawszy.Tak mniej więcej od lat 30 XVIIw kładzie się u nas coraz większy nacisk na piechotę w typie zachodnim(autoramentu cudzoziemskiego) i dragonię , a po jakże bolesnych nauczkach z potopu :mrgreen: , jeszcze bardziej,co widać w drugiej fazie wojny z Moskwą 1654-1667. Z tym że należy podkreślić że właśnie od lat 30 XVIIw piechota cudzoziemska to już nie tylko najemnicy z europy zachodniej,a w ogromnej większości polacy,litwini,rusini wywodzący się z ubogiego mieszczaństwa,chłopstwa,głównie kadrę oficerską zaciągano z cudzoziemców(wszystko za sprawą reform Władysława IV).No i oczywiście pospolite ruszenie :mrgreen:
Rzeczpospolita w XVIIw wystawiała dużą armie tylko w przypadku wojny,co akurat zdarzało się dość często ,największą armię wystawiliśmy właśnie podczas drugiej fazy wojny z Moskwą 1654-1667,już po potopie szwedzkim,ok 60 tyś wojska tylko zaciężnego(czyli autorament krajowy i cudzoziemski,bez pospolitego ruszenia,wojsk łanowych,prywatnych),tyle że niesłychanie ciężko było tak liczną armię utrzymać ,co zresztą skończyło się rokoszem wojska,na wojnę Moskiewską 1632-1634 Władysław IV też wystawił znaczną armię w silę ok 30 tyś wojsk zaciężnych,następnie chciał tą armię wykorzystać przeciw Szwecji ale francuscy i holenderscy dyplomaci odwiedli go od tego pomysłu , jak i nasi panowie bracia którym w niesmak była kolejna wojna,podobnie na Kampanie Chocimską 1621 wystawiliśmy ok 30 tyś wojska,zresztą na Chocim 1673 też ok 30 tyś,no i oczywiście wyprawa Wiedeńska ok 35 tyś .W końcowej fazie potopu też nie mało wojska mieliśmy ok 40 tyś zaciężnego,i przynajmniej drugie tyle pospolitego ruszenia,i tzw rabarzy czyli chłopstwa pod bronią,biorąc pod uwagę fakt że już na początku szwedzkiej agresji powołano ok 50tyś pospolitego ruszenia.

dawid96
31-08-2010, 09:20
Według mojej książeczki Rzeczpospolita największą armie miała w 1634r. Było ich wtedy ok.53tysięcy w tym większość wojska zaciężnego korony i wojsk prywatnych.

PaskudnyPludrak
31-08-2010, 13:27
Według mojej książeczki Rzeczpospolita największą armie miała w 1634r. Było ich wtedy ok.53tysięcy w tym większość wojska zaciężnego korony i wojsk prywatnych.
Wg prac prof Jana Wimmera , największą armię zaciężną mieliśmy po roku 1660 w toku drugiej fazy wojny z Moskwą 1654-1667 co autor wyraznie podkreśla że była to najliczniejsza armia zaciężna wystawiona przez RON w XVIIw-konkretnie 36 tyś w koronie i 22tyś na Litwie.Potwierdzają to też HBki "Cudnów 1660" Romualda Romańskiego i "Połonka-Basia 1660" Marcina Gawędy.
W okresie 1632-1634 na odsiecz Smoleńską wystawiliśmy ok 30 tyś armie zaciężną ,po wojnie z Moskwą wykorzystano te siły do demonstracji zbrojnej przeciw Szwecji w 1635 ,następnie przeciw Porcie Osmańskiej ,po czym znacznie uszczuplono .

Bronti
03-09-2010, 11:42
Kuroi może to Ci się przyda - http://www.radoslawsikora.republika.pl/ ... raceny.pdf (http://www.radoslawsikora.republika.pl/materialy/karaceny.pdf)

:)

kuroi
04-09-2010, 14:00
Kuroi może to Ci się przyda - http://www.radoslawsikora.republika.pl/ ... raceny.pdf (http://www.radoslawsikora.republika.pl/materialy/karaceny.pdf)

:)
Dziękuję, chociaż chodziło mi raczej o źródła dotyczące średniowiecznych lamelek używanych na wschodzie i południu europy. :)

Artur
22-09-2010, 19:13
Czy to prawda, że Karol Wielki był niezadowolony z koronacji w Rzymie ? Jeśli tak to dlaczego ?

dawid96
22-09-2010, 20:17
Czy to prawda, że Karol Wielki był niezadowolony z koronacji w Rzymie ? Jeśli tak to dlaczego ?

Hm a skąd takie pytanie :?:
Czy był nie zadowolony, no nie wiem, ale jak się staje władcą całego świata chrześcijańskiego to chyba ma się z czego cieszyć :P
Czy chodzi ci o co innego ?

Artur
24-09-2010, 16:27
Bardziej mi chodziło o zależność od papieża albo coś w tym stylu ;)

Maximus XI
25-09-2010, 01:42
Z tego co czytałem, to nie był zadowolony. Komplikowało to sytuację z Bizancjum, które uważało się za Cesarstwo Rzymskie.

Ponury Joe
25-09-2010, 11:46
Przede wszystkim Karol został zaskoczony przez papieża, który uprzednio nie skonsultował swojego zamiaru z przebywającym w Rzymie królem Franków. Wyszło na to, że szafarzem godności cesarskiej jest papież, skąd mogło wynikać przeświadczenie, że stoi on jakby ponad tym tytułem (jak wiemy w przyszłości doszło z tego powodu do ostrego konfliktu między papiestwem i cesarstwem). Nie bez znaczenia były również plany Karola o odtworzeniu jednego, uniwersalnego Cesarstwa poprzez małżeństwo władcy Franków z Ireną, wdową po Leonie IV, panującą w Bizancjum od 797 roku. Oczywiście plany te były dość dalekie od rzeczywistości, ale Karolowi zależało, żeby jego tytuł był jak najbardziej prawomocny. Stąd niezadowolenie z powodu poczynań papieża, który wyraźnie chciał zniweczyć plany Karola i tym samym zabezpieczyć własną pozycję. Podstawą dla Leona III do aktu koronacji był właśnie fakt, że cesarzem została kobieta, co było precedensem. Nie trzeba się domyślać, że akt koronacji cesarskiej Karola nie został dobrze przyjęty w Bizancjum, gdzie został odebrany jako uzurpacja.

Artur
25-09-2010, 16:27
Wielkie dzięki Ponury za długą, wyczerpującą i fachową odpowiedź. Jeśli można to jeszcze jedno pytanie - na czym polegała wyższość rzymskich legionów nad grecką falangą ? Spotkałem się z dwiema teoriami - pierwsza głosi, że legiony były lepsze taktycznie, natomiast druga, iż legiony miały głębsze rezerwy.

Baal-Melkart
25-09-2010, 16:36
Jeśli można to jeszcze jedno pytanie - na czym polegała wyższość rzymskich legionów nad grecką falangą ? Spotkałem się z dwiema teoriami - pierwsza głosi, że legiony były lepsze taktycznie, natomiast druga, iż legiony miały głębsze rezerwy.
Na to pytanie nie da się odpowiedzieć jednym zdaniem. Zapraszam do tego wątku: http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=66&t=709

Bronti
11-11-2010, 16:50
Szukam odpowiedzi na następujące pytanie - jakie były sposoby przełamywania obrony pozycyjnej na przykładzie bitwach pod Verdun i Gorlicami?

Ekaton
28-11-2010, 11:34
Chyba najczęstszym sposobem był zmasowany ostrzał artyleryjski, następnie wysyłanie niewielkich grupek żołnierzy w celu przecięcia drutów kolczastych i rozpoznania terenu i ostatecznie atak piechoty (czasem jako kontratak po uderzeniu wojsk wroga).

Czulu
03-01-2011, 21:10
Poszukuję polskojęzycznych publikacji opisujących działania wojenne na Ukrainie w roku 1943 i 1944, najlepiej takie które nie są "białymi krukami". Z góry dziękuję za pomoc.

dzikiwiesiek
04-01-2011, 17:19
na allegro patrzyłeś ?




______________
online proxy (http://www.eproxyy.com/movie,1/free_online_proxy_server)

Czulu
04-01-2011, 17:45
Chodzi mi o tytuły, a nie książki w sensie materialnym.

06-01-2011, 10:50
Poszukuję polskojęzycznych publikacji opisujących działania wojenne na Ukrainie w roku 1943 i 1944, najlepiej takie które nie są "białymi krukami". Z góry dziękuję za pomoc.
Tutaj na pewno coś znajdziesz, wziąłem to ze strony o tematyce "Akcja Wisła", ale w miarę dobrze jest to tutaj podane. Nie wiem czy o to ci chodziło, jakby co to napisz, czy się przydało.
1. Augustyn Bogdan, Dzieje konfliktu oo. Jezuitów w Chyrowie, w: Bieszczad, nr 4, Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, Oddział w Michniowcu, Ustrzyki Dolne, 1997.
2. Augustyn Maciej, Wysiedlenia ludności polskiej z okolic Czarnej, Lutowisk i Utrzyk D. w latach 1945-1947 w relacji świadków wydarzeń, w: Bieszczad, nr 6, Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, Oddział bieszczadzki, Ustrzyki Dolne, 1999.
3. Augustyn Maciej, Zarys dziejów wsi Bandrów, w: Bieszczad, nr 7, Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, Oddział bieszczadzki, Ustrzyki Dolne, 2000.
4. Bieszczady. Przewodnik, opr. Paweł Luboński, Oficyna Wydawnicza Rewasz, BOSZ s.c., Olszanica, 1998.
5. Bieszczady. Słownik historyczno-krajoznawczy, cz. I i II, praca zbiorowa, Wydawnictwo Stanisław Kryciński, Ustrzyki Górne, 1995.
6. Borek-Pęk Stefan, Pamiętnik z Kalnicy cz. II, w: Bieszczad, nr 8, Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, Oddział bieszczadzki, Ustrzyki Dolne, 2001.
7. Borek-Pęk Stefan, Pamiętnik z Kalnicy, w: Bieszczad, nr 7, Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, Oddział bieszczadzki, Ustrzyki Dolne, 2000.
8. Burghard Andrzej, Pada Generał ranny śmiertelnie, w: Bieszczad, nr 7, Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, Oddział bieszczadzki, Ustrzyki Dolne, 2000.
9. Dziurzyńska Maria, Wspominki ustrzyckie, w: Bieszczad, nr 4, Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, Oddział w Michniowcu, Ustrzyki Dolne, 1997.
10. Gil Irena, Tęsknię za Ustrzykami, w: Bieszczad, nr 6, Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, Oddział bieszczadzki, Ustrzyki Dolne, 1999.
11. Kłos Stanisław, Bieszczady, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2000.
12. Kopeć Joanna, Wspomnienia o Bandrowie i dawnych latach, w: Bieszczad, nr 8, Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, Oddział bieszczadzki, Ustrzyki Dolne, 2001.
13. Krygowski Władysław, Bieszczady i Pogórze Strzyżowsko-Dynowskie, Wydawnictwo Sport i Turystyka, Warszawa, 1970.
14. Kurgan Danuta, Smutny był ten wyjazd, w: Bieszczad, nr 6, Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, Oddział bieszczadzki, Ustrzyki Dolne, 1999.
15. Michalak Janusz, Na bieszczadzkich połoninach, Krosno, 1997.
16. Misiło Eugeniusz, Akcja Wisła. Dokumenty, Archiwum Ukraińskie, Warszawa, 1993.
17. Motyka Grzegorz, Tak było w Bieszczadach. Walki polsko-ukraińskie 1943-1948, Oficyna Wydawnicza Volumen, Warszawa, 1999.
18. Myśliński Stanisław, Strzały pod Cisną. Bieszczady 1946, Wydawnictwo Alta2, Wrocław, 1999
19. Myśliński Stanisław, Wojna po wojnie. Bieszczady 1947, Wydawnictwo Alta2, Wrocław, 1998.
20. Pietrzkiewicz Emil, Tę zbrodnię pamiętam, w: Bieszczad, nr 6, Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, Oddział bieszczadzki, Ustrzyki Dolne, 1999.
21. Potocki Andrzej, Od śródeł Sanu do Otrytu, Związek Gmin Brzozowskich, Brzozów, 1993.
22. Reinfuss Roman, Śladami Łemków, Wydawnictwo PTTK „Kraj”, Warszawa, 1990.
23. Szcześniak A. B., Szota W. Z. , Droga do nikąd. Działalność organizacji ukraińskich nacjonalistów i jej likwidacja w Polsce, Wydawnictwo MON, Warszawa, 1973.
24. Szewczyk Tadeusz, O międzywojennym Krościenku opowieść, w: Bieszczad, nr 3, Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, Oddział w Michniowcu, Ustrzyki Dolne, 1996.
25. Waniek Eugeniusz, Moje wspomnienia z Ustrzyk Dolnych, w: Bieszczad, nr 4, Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, Oddział w Michniowcu, Ustrzyki Dolne, 1997.
26. Wolska Janina, Wiatr śpiewał pieśń pożegnalną, w: Bieszczad, nr 6, Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, Oddział bieszczadzki, Ustrzyki Dolne, 1999.
27. Wójcik Józef, Wojna zburzyła wszystko, w: Bieszczad, nr 6, Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, Oddział bieszczadzki, Ustrzyki Dolne, 1999.

Artykuły prasowe:

1. Andrzej Kaczyński, U nas tu, u nas tam, w: „Rzeczpospolita” nr 106,
8 maja 1997 r.
2. Bruski Jan Jacek, Sojusznik Petlura, w: „Wprost”, 18 sierpnia 2002 r.
3. Bruski Jan Jacek, Wypędzeni, w: „Wprost”, 28 kwietnia 2002 r.
4. Doroba Zygmunt, Niezrozumiała zapowiedś, w: „Aneks Trybuny” nr 198, 12 kwietnia 2002 r.
5. Gołębiewski Marian, Odmrożone rany, w: „Gazeta Wyborcza”, 13-14 kwietnia 2002 r.
6. Kamiński ¸ukasz, Cień akcji „Wisła”, w: „Rzeczpospolita” nr 76, 30 marca 2002 r.
7. Kochanowski Jerzy, O micie, który się faktom nie kłaniał, w: „Polityka” nr 13, 30 marca 2002 r.
8. Matusz Józef, Trudne powroty na ojcowiznę, w: „Rzeczpospolita”
nr 96, 24 kwietnia 2002 r.
9. Motyka Grzegorz, Co ma „Wisła” do Wołynia, w: „Gazeta Wyborcza”, 29 marca 2001 r.
10. Motyka Grzegorz, Lachów usunąć!, w: „Gazeta Wyborcza”, 13-14 kwietnia 2002 r.
11. Motyka Grzegorz, Nic, tylko wstyd, w: „Gazeta Wyborcza”, 27-28 kwietnia 2002 r.
12. Pietkiewicz Barbara, Mam już swoje drzewo, w: „Polityka” nr 17, 27 kwietnia 2002 r.

Czulu
06-01-2011, 13:19
Chodziło mi walki o niemiecko - radzieckie, kontrofensywę po bitwie kurskiej, forsowanie Dniepru, kocioł korsuński itd.

KWidziu
06-01-2011, 13:29
1. Żukow Georgij, Wspomnienia i refleksje, Warszawa 1970 i kolejne wydania(trzeba pamiętać, że niemal z każdym wydaniem te wspomnienia zyskują na "treści")
2. Koniew Iwan, Notatki dowódcy frontu 1943-45, Warszawa 1986; tenże, Czterdziesty piąty, 1968
3. Batow Paweł, W marszu i w boju, Warszawa 1968
4. Bagramian Iwan, Tak wykuwaliśmy zwycięstwo, Warszawa 1980
5. W sztabach i na frontach Wspomnienia marszałków i generałów radzieckich, Warszawa 1975r.

I inne wspomnienia radzieckich dowódców z tamtego obszaru, sporo ukazało się w MONowskiej serii Biblioteka Wiedzy Wojskowej.

Poszukałbym Czujkowa, Tołbuchina, Jereomienki może coś Rokossowski napisał o tym w książce Żołnierski obowiązek. Musiałbym przejrzeć trochę, a nie bardzo mam teraz czas.

Z opracowań bardziej rzetelnych, niestety po angielsku bo u nas Glantza się nie tłumaczy:

David M. Glantz:
1. From the Don to the Dnepr: Soviet Offensive Operations, December 1942-August 1943 (1991)
2. Battle for the Ukraine: The Korsun'-Shevchenkovskii Operation (Soviet (Russian) Study of War), Frank Cass Publishers, 2003

KWidziu
07-01-2011, 11:35
Jeszcze to (http://www.gandalf.com.pl/b/spalona-ziemia/), to (http://www.gandalf.com.pl/b/kursk-a/)- mało obiektywne, ale dotyczy zdaje się tego o czym chciałbyś poczytać. to (http://www.gandalf.com.pl/b/stalingrad-f/) i to (http://www.gandalf.com.pl/b/od-stalingradu-do-berlina/) też się może przydać

Akurat okres po 31 grudnia 1941 roku mało mnie zajmował, także całości literatury nie znam.

Athanatos
23-01-2011, 22:46
Czy legioniści mieli na ramieniu tatuaż S.P.Q.R.? Bo w słynnym filmie Gladiator widać, że Maximus miał takie coś, poza tym Wikipedia potwierdza tą informacje, ale nie podaje żadnych źródeł. Zresztą sam z tego co pamiętam w tekstach nie spotkałem się z taka wzmianką.

kuroi
20-02-2011, 17:40
Czy Polscy Pancerni oraz Litewscy Petyhorcy to takie same jednostki, czy też coś zupełnie innego? :?

PaskudnyPludrak
20-02-2011, 19:50
Czy Polscy Pancerni oraz Litewscy Petyhorcy to takie same jednostki, czy też coś zupełnie innego? :?
Hmm w XVIIw przyjęło się nazywać litewskie chorągwie kozackie/pancerne wyposażone w broń drzewcową właśnie petyhorskimi (na początku XVIIw prawdopodobnie jeszcze walczyli lekką kopią ,potem używano raczej rohatyn) ,jednak wiele wskazuję na to że pierwsi petyhorcy z XVIw (z czasów Batorego) to trochę inna jednostka przede wszystkim zdominowana przez tatarów ,czerkiesów.
Z tym że na Litwie zaciągano też klasyczne chorągwie kozackie (tzn bez broni drzewcowej) ,co do ‘pancernych’ to na Litwie kiepsko wyszło przekształcanie chorągwi kozackich na pancerne ,i większość ciągle stawała tam po ‘kozacku’.

kuroi
01-04-2011, 17:55
Witam ponownie! Tym razem mam pytanie dot. tarcz średniowiecznych, a mianowicie sposobu ich używania.
Jakie one miały uchwyty?
Pojedynczy imacz na środku, czy też pas skóry, w który wkładało się rękę oraz imacz przy końcu tarczy?
Chodzi mi o tarcze okrągłe, migdałowe, rycerskie oraz ewentualnie pawęże.
Z tego co wiem, to okrągłe miały poj. imacz, ale nie jestem tego pewien. Co o tym sądzicie?

Seba Fallus III Wielki
02-04-2011, 11:03
Zawsze nurtowało mnie pytanie dlaczego nagle w średniowieczu przestano (stopniowo przestawano) używać oszczepów tak popularnych w Starożytności . Może mnie ktoś oświecić :?:

Samick
02-04-2011, 16:20
Zmienił się też sposób wojowania. W starożytności trzonem sił była piechota. Co dawało możliwości rzucenia tym oszczepem w przeciwnika i podjęcia walki wręcz na miecze, jak to czynili legioniści. Jednak mijały wieki i oszczep przestał odgrywać taką rolę jak kiedyś. Pojawienie się konnych wojowników wszelkiej maści ze wschodu ujawniły wielki potencjał jaki tkwił w łuku, poza tym podczas ataku jazdy, oszczepnicy nie mieli za dużo szans by rzucić tymi oszczepami.
Jakby mało tego było, średniowiecze charakteryzuje się tym iż zaczęto nosić co raz lepsze uzbrojenie ochronne, więc częstokroć oszczepy musiały się odbijać od takiego opancerzonego przeciwnika.
Oszczepnicy zaś by podjąć potem walkę wręcz musieliby również być opancerzeni. Jakoś nie wyobrażam sobie by w cięższej zbroi rzucać skutecznie oszczepem.
Jak się patrzy na ewolucję to można zobaczyć rzymskich welitów, legionistów Mariusza, a potem powolny zanik, co ilustruje armia cesarstwa, przezbrajając się masowo na włócznie. Były one dłuższe i skuteczniejsze przeciw jeździe, a poza tym wytrzymalsze przez co nie trzeba było wyposażać każdorazowo wojownika.
Łuk okazał się bronią donośniejszą i chyba też tańszą. Grot do oszczepu musiał być też droższy niż grot strzały. Poza tym oszczep można było w razie czego odrzucić, a strzały to już nie tak łatwo oddać właścicielowi (przekonali się o tym Rzymianie podczas walk o Alezję). Po łuku pojawiły się znacznie potężniejsze kusze, a potem powoli broń palna. Zabrakło miejsca dla nich w oddziałach wojsk zaciężnych jak i wojskach feudałów.

Ale to tylko moje osobiste dywagacje, może ktoś napisze coś lepszego.

Seba Fallus III Wielki
03-04-2011, 13:45
Dzięki za odp. chociaż ciężka piechota nadal przed zwarciem mogła by miotać oszczepy podobnie jak legioniści,ale może się mylę.

Jakby mało tego było, średniowiecze charakteryzuje się tym iż zaczęto nosić co raz lepsze uzbrojenie ochronne, więc częstokroć oszczepy musiały się odbijać od takiego opancerzonego przeciwnika.

To właśnie działało na korzyść oszczepu bo był cięższy niż strzała przez co lepiej przebijał pancerze.

Samick
03-04-2011, 15:07
Dzięki za odp. chociaż ciężka piechota nadal przed zwarciem mogła by miotać oszczepy podobnie jak legioniści,ale może się mylę.

Jak kogoś było stać na zbroję to wolał raczej używać miecza czy topora niż oszczepów, z uwagi na charakter używania tego rodzaju formacji.




Jakby mało tego było, średniowiecze charakteryzuje się tym iż zaczęto nosić co raz lepsze uzbrojenie ochronne, więc częstokroć oszczepy musiały się odbijać od takiego opancerzonego przeciwnika.

To właśnie działało na korzyść oszczepu bo był cięższy niż strzała przez co lepiej przebijał pancerze.

Cięższy, ale i Ty musiałeś w odpowiedni sposób rzucić ten oszczep (pomijam kwestię, że przeciwnik mógł mieć tarczę i widząc rzucony pocisk starał się zasłonić ją). Spróbuj rzucić kij, listwę stojąc w miejscu przed siebie. Jak daleko rzucisz? Teraz dolicz do tego, że nie jesteś w koszulce czy kurtce, a w kolczudze z rękawami.

Oszczep mógł mieć sens tylko podczas obrony murów, kiedy rzeczywiście, rzucony z góry nabierał takiej siły by przebić pancerz.

Jak tak pomyślałem jeszcze, to mi się przypomniało, że przewagą broni palnej był huk jaki wydawała. Myślę, że strzały i bełty również taką rolę spełniały w swoim czasie. Były cichymi zabójcami spadającymi z nieba.

kuroi
03-04-2011, 18:57
Na logikę, w średniowieczu królowała kawaleria, więc piechota po prostu nie miała czasu by rzucić swoje oszczepy i jednocześnie być przygotowanym do odparcia szarży. W czasach antycznych piechota była główną formacja wojsk, więc oszczepy były przydatne, ciężka piechota nie mogła dogonić lekkich peltastów, jak również był czas na rzucenie patyków gdy wróg atakował. ;)

Seba Fallus III Wielki
04-04-2011, 14:12
Na logikę, w średniowieczu królowała kawaleria, więc piechota po prostu nie miała czasu by rzucić swoje oszczepy i jednocześnie być przygotowanym do odparcia szarży. W czasach antycznych piechota była główną formacja wojsk, więc oszczepy były przydatne, ciężka piechota nie mogła dogonić lekkich peltastów, jak również był czas na rzucenie patyków gdy wróg atakował. ;)
w starożytności też używano kawalerii a lekko zbrojnych zawsze można osłaniać włócznikami lub własną kawalerią .

kuroi
04-04-2011, 15:30
Na logikę, w średniowieczu królowała kawaleria, więc piechota po prostu nie miała czasu by rzucić swoje oszczepy i jednocześnie być przygotowanym do odparcia szarży. W czasach antycznych piechota była główną formacja wojsk, więc oszczepy były przydatne, ciężka piechota nie mogła dogonić lekkich peltastów, jak również był czas na rzucenie patyków gdy wróg atakował. ;)
w starożytności też używano kawalerii a lekko zbrojnych zawsze można osłaniać włócznikami lub własną kawalerią .
Używano, ale była ona wsparciem, nie jak w średniowieczu, gdzie była główna siłą, mam rację?
Poza tym, osłanianie oszczepników inna piechotą IMO mija się trochę z celem...
Po prostu uznano(moim zdaniem słusznie) że łuk oraz kusza są skuteczniejsze niż oszczep tak, jak uznano wyższość lancy nad włócznią jako broni kawalerii...

Samick
04-04-2011, 17:11
Na logikę, w średniowieczu królowała kawaleria, więc piechota po prostu nie miała czasu by rzucić swoje oszczepy i jednocześnie być przygotowanym do odparcia szarży. W czasach antycznych piechota była główną formacja wojsk, więc oszczepy były przydatne, ciężka piechota nie mogła dogonić lekkich peltastów, jak również był czas na rzucenie patyków gdy wróg atakował. ;)
w starożytności też używano kawalerii a lekko zbrojnych zawsze można osłaniać włócznikami lub własną kawalerią .

Czasy kiedy wielici razem z kawalerią miały odbierać harcowaniem chęci do walki przeciwnikom skończył się w raz z uzawodowieniem armii rzymskiej. ;]

kuroi
07-04-2011, 19:54
Mam pytanie dot. tarcz średniowiecznych, a mianowicie sposobu ich używania.
Jakie one miały uchwyty?
Pojedynczy imacz na środku, czy też pas skóry, w który wkładało się rękę oraz imacz przy końcu tarczy(jak przy hoplonie) :?:
Chodzi mi o tarcze okrągłe, migdałowe, rycerskie oraz ewentualnie pawęże.
Z tego co wiem, to okrągłe miały poj. imacz, ale nie jestem tego pewien. Co o tym sądzicie?

Volomir
12-04-2011, 10:40
Z tego co sie orientuje to okragle mialy imacz i te skorzane uchwyty;) jak komu wygodnie:P

Matatjahu
12-04-2011, 20:25
Tak okrągłe jak napisał Volo a reszta z tego co mi się wydaje jak przy hoplonie.

kuroi
29-06-2011, 19:13
Czy kawaleria Imperium Osmańskiego używała wielbłądów w Europie? Chodzi mi konkretnie o XVII wiek i wojny z Rzeczpospolitą.
Jeśli tak, to było to raczej rzadkie, czy powszechne?
Ja uważam, że nie, że byłoby to dość nie praktyczne, ale chciałbym się was spytać, bo wiem, że jest tutaj kilka osób ogarniętych z historią. :)

Limon
29-06-2011, 21:37
Czy kawaleria Imperium Osmańskiego używała wielbłądów w Europie?

Z tego co mi wiadomo to wielbłądy w armii Osmańskiej używane były tylko jako zwierzęta juczne przynajmniej w Europie.

Ouroboros
30-06-2011, 08:04
Wielbłądy w armii osmańskiej pełniły ważną rolę jako zwierzęta juczne. Doskonałe do transportu lekkich dział (s. 84 z wybranych): http://www.google.com/books?hl=pl&lr=&i ... ls&f=false (http://www.google.com/books?hl=pl&lr=&id=dNqzjfWABSAC&oi=fnd&pg=PR11&dq=Battle+of+Varna+1444+camels&ots=AQzck1ACeA&sig=hDHPrP5ffHmLSn4l1iYbK3gyeEs#v=onepage&q=camels&f=false)
Świetnie radziły sobie w terenach górzystych. Poza tym wielbłąd ze względu na walory wytrzymałościowe jest zwierzęciem cennym na spustoszonym terytorium.

W bitwie pod warną w 1444 użyto wielbłądów w bitwie ustawiając je przed (lub za) janczarami. Ich zapach był odstraszający dla koni. O samych oddziałach "wielbłądziej kawalerii" w XVII wieku, co jest istotą pytania, w armii osmańskiej nie słyszałem, ale też zbyt wielu lektur na ten temat nie odbyłem. W XVI wieku egipscy mamelucy mieli oddziały łuczników na wielbłądach.

30-06-2011, 11:28
Jedyne co można dopowiedzieć, po trochę już nie na temat, ale o używaniu wielbłądów, już nie w samej Europie, bo wielbłądy mimo szczególnych zalet, o czym napomknął szlachetny przedmówca, miały też i swoiste wady....
-----------------------------------------------------
posłużę się cytatami z encyklopedii wojen :)
„SZALONEGO MUŁŁY" ŚWIĘTE WOJNY
1899-1920. Muhammad ibn Abd Alłah
Hasan (1864-1920), przywódca wojowniczego
muzułmańskiego bractwa sufickiego,
zwanego Salihija, zaciekle przeciwstawiał
się obcym „niewiernym chrześcijańskim"
kolonizatorom uważając, że ich wpływy
naruszą czystość islamu w Somalii. Z tego
powodu ogłosił dżihad (świętą wojnę), której
celem było usunięcie Brytyjczyków i innych
obcych z Somalii. W latach 1900-1904 jego
stronnicy, muzułmańscy derwisze, czterokrotnie
pokonali połączone wojska brytyjskie,
włoskie i etiopskie. W 1905 zgodził się
osiąść ze swymi zwolennikami w Somalii
Włoskiej, gdzie założył państwo teokratyczne.
W 1908 ponownie rozpoczął dżihad.
Obdarzony przez Brytyjczyków przydomkiem
„szalony mułła" miał około 10 tysięcy
stronników, którzy terroryzowali cały obszar
i zabili prawie jedną trzecią męskiej ludności.
Mimo że Brytyjczycy zostawili mu
władzę w głębi kraju (1910), Hasan zaatakował
nadbrzeżną Somalię.
W 1913 siły Salihija
unicestwiły kierowaną przez Brytyjczyków
Somali Camel Constabulary (policja
na wielbłądach) w Duł Madoba. W czasie
ŚWIATOWEJ WOJNY I z turecką i niemiecką
pomocą nękał Brytyjczyków, dokonując
napadów z twierdzy w Taleh. W 1920
po zbombardowaniu Taleh „szalony mułła"
uciekł do Etiopii, gdzie zmarł. Salihija
przestała istnieć, ale w niektórych regionach
Somalii „szalonego mułłę" nadal uważa się
za bohatera wojen o wyzwolenie narodowe.
-----------------------------------------------------------
i z innego czasu

W Egipcie nadal
jeszcze przebywały dwa tureckie ugrupowa
nia; zostały zlikwidowane z zaskoczenia
przez Brytyjski Korpus Wielbłądzi. W 1917
ostatnie wojska tureckie opuściły Egipt;
Kanał Sueski był bezpieczny.
----------------------------------------
Jaki zaskakujący wniosek się nasuwa, że sami zainteresowani, Turcy, czy tez ogólnie rzecz biorąc nie brali wielbłądów do działań bojowych, jak miało to miejsce z końmi, ale jak znajdę chwilę poszperam, może jeszcze cos się znajdzie, bo aż nie chce się wierzyć, że Europejczycy woleli uzywać tych zwierząt.

01-07-2011, 10:19
Dopowiedzenie do wielbłądów :)
Jeszcze w bitwie pod Chocimiem(?) brały udział, jako towarzyszące wojskom kawaleryjskim, źródło:

Ostroróg Jan. Dziennik wojny tureckiej w Wołoszech. W "Pamiętnikach o wyprawie chocimskiej r. 1621" Żegoty Paulego (Kraków 1853), s. 15 — 39.

Ouroboros
02-07-2011, 07:16
(...) bo aż nie chce się wierzyć, że Europejczycy woleli używać tych zwierząt.

Eee tam ONZ ich używa do dziś hehe: http://en.wikipedia.org/wiki/Camel_cavalry

02-07-2011, 09:49
Czy kawaleria Imperium Osmańskiego używała wielbłądów w Europie? Chodzi mi konkretnie o XVII wiek i wojny z Rzeczpospolitą.
Jeśli tak, to było to raczej rzadkie, czy powszechne?
Ja uważam, że nie, że byłoby to dość nie praktyczne, ale chciałbym się was spytać, bo wiem, że jest tutaj kilka osób ogarniętych z historią. :)
Ostatnie dopowiedzenie, jeszcze do XIX wieku były wykorzystywane jako transport, z kolei w samych działaniach najwięcej zasłużyły się podczas oblężenia Wiednia w 1529 roku...
Co do wojen z Polską odsyłam do szeregu pamiętnikarstwa, czasami można coś ciekawego znaleźć.....

Samick
06-07-2011, 15:36
Ja sobie nie przypominam by nasza jazda walczyła z jakimiś oddziałami jeżdżącymi na wielbłądach.

Jak jest ktoś kto zna się na zwierzętach to niech powie, które zwierze - koń czy wielbłąd lepiej będzie sobie radził w warunkach Europy Środkowej. Łatwiej będzie się mu poruszać niż koniom? Będzie szybszy czy wolniejszy? Co z odpornością na klimat? Czy dobrze zniesie kilka mroźnych dni i nocy?

06-07-2011, 17:19
Ja sobie nie przypominam by nasza jazda walczyła z jakimiś oddziałami jeżdżącymi na wielbłądach.


Ja też. Nic we wcześniejszych postach tego nie sugerowało, ale na szybkiego pisałem, więc mogło tak wypaść....Co do reszty pytania, szlachetny Ouroboros odpowiedział na te zagadnienie, jeżeli ktoś by chciał coś dopowiedzieć, samego mnie też to interesuje, czemu tak się miało :mrgreen:
pozdrawiam

kuroi
06-07-2011, 17:24
Co z odpornością na klimat? Czy dobrze zniesie kilka mroźnych dni i nocy?
Kiedyś słyszałem, że noce na pustyni potrafią być chłodniejsze niż na Bałkanach. ;)

Baal-Melkart
06-07-2011, 18:22
Jak jest ktoś kto zna się na zwierzętach to niech powie, które zwierze - koń czy wielbłąd lepiej będzie sobie radził w warunkach Europy Środkowej. Łatwiej będzie się mu poruszać niż koniom? Będzie szybszy czy wolniejszy? Co z odpornością na klimat? Czy dobrze zniesie kilka mroźnych dni i nocy?

Wielbłądy (dwugarbne) żyją sobie np. w takiej Mongolii i to zdaje się w stanie dzikim, a tam średnie temperatury w miesiącach zimowych wynoszą nawet ok. -20 stopni. Co do szybkości to chyba koń okazałby się zwycięzcą.

A tak na marginesie wg jednego ze źródeł Mieszko I podarował Ottonowi III właśnie wielbłąda ;) .


Kiedyś słyszałem, że noce na pustyni potrafią być chłodniejsze niż na Bałkanach. ;)

Istotnie. Na pustyniach w nocy temperatura może spaść poniżej zera.

Ouroboros
07-07-2011, 07:00
Zawsze nurtowało mnie pytanie dlaczego nagle w średniowieczu przestano (stopniowo przestawano) używać oszczepów tak popularnych w Starożytności . Może mnie ktoś oświecić :?:

Tak na szybko (i nie tak dokładnie jak bym chciał) odpowiem na ciekawe pytanie. Jeśli chodzi o barbarzyńców, oszczep był używany ciągle przez Franków czy Anglo-Sasów. Faktem jest, że przed przejściem do walki wręcz ludy te miotały przede wszystkim nie oszczepy, lecz swoje toporki zwane francisca. Opierając się na relacji Prokopiusza z Cezarei Frankowie mieli w zwyczaju masowo rzucać toporki na sygnał, po czym przechodzili do walki wręcz na miecze. Wśród Anglo-Sasów jednak oszczep zwany Angon, może nie tak popularny jak topór, ale był używany, niektórzy twierdzą, że nawet w bitwie pod Hastings w 1066 roku. Poza tym Angon, który był wzorowany na niczym innym jak rzymskim pilum był najprawdopodobniej bronią merowińskich elitarnych wojowników.

Później rola oszczepu dużo bardziej osłabła w Europie, być może wskutek tego, że decydującą rolę zaczęła odgrywać ciężka konnica. Nie mniej oszczep pełnił pewną rolę wśród niektórych formacji średniowiecznych. Szczególnie wśród lekkiej piechoty takiej jak iryjscy kernowie.

Zupełnym wyjątkiem jest średniowiecze na półwyspie iberyjskim tam oszczep pełnił ważną rolę aż do przynajmniej początków XIV wieku. Był podstawową bronią lekkiej jazdy jinetes, ale szczególną rolę odegrał w rękach legendarnych almugawarów. Ta lekka piechota, która równie dobrze radziła sobie na lądzie (czy almugawarzy walczyli również konno jest przedmiotem dysputy) jak i na morzu (piechota morska) używała trzech lub czterech oszczepów, którymi potrafiła powstrzymać atak ciężkiej jazdy rycerskiej.

kuroi
18-07-2011, 14:50
Powie mi ktoś w końcu, jak to było z tymi Litwinami pod Grunwaldem? jedni mówią, że to była zwykła ucieczka, inni, że pozorowana.... Co Wy o tym sądzicie?

Maximus XI
19-07-2011, 00:02
Ta kwestia pewnie nigdy nie zostanie rozstrzygnięta. Litwini powiedzą, że pozorowany odwrót, a chorzy na umyśle litewscy szowiniści powiedzą jeszcze, ze to samo Litwini przy malutkim wsparciu Polski pokonali Krzyżaków. :mrgreen:

Gdzieś czytałem dokładniejszą analizę, ale nie jestem w stanie przypomnieć sobie szczegółów. Dużo zależy od tego, z jakiego kraju jest historyk. Obiła mi się o uszy jeszcze wersja, że to był pozór z początku, ale potem część oddziałów spanikowała.
Fragment z "Kronik" Długosza (jego ojciec brał udział w bitwie):


Po stoczeniu bitwy, obadwa wojska walczyły niemal przez godzinę całą, z równem powodzeniem; a gdy jedno drugiemu nie ustępowało pola, dzielnie dobijając się zwycięztwa, trudno było przewidzieć, na którą stronę przechyli się szala i która w końcu otrzyma górę. Krzyżacy postrzegłszy, że na lewem skrzydle, kędy było wojsko Polskie, szło im twardo i walka zdawała się niebezpieczną, już bowiem przednie szyki uległy, zwrócili oręż na prawo skrzydło, składające się z Litwinów, które mniej gęste mając szyki, słabsze konie i rynsztunki, łatwiejszem zdało się do pokonania; tuszyli bowiem, że po, jego odparciu silniej Polakom na kark wsiędą. Ale nie ze wszystkiem powiodły im się zamiary. Gdy z Litwinami, Rusią i Tatarami zawrzała bitwa, hufcu Litewskie nie mogąc wytrzymać natarcia nieprzyjacioł chwiać się poczęły, i o jedno staję ustąpiły pola. Uderzyli na nie tem śmielej Krzyżacy, a napierając coraz silniej, zmusili je w końcu do ucieczki. Napróżno Alexander wielki książę Litewski usiłował pierzchających zatrzymać, wołając wielkim głosem i okładając ich razami. Popłoch ten Litwinów pociągnął za sobą i znaczną część Polaków, którzy znajdowali się w ich szeregach. Nieprzyjaciel w pogoni za uciekającemi puściwszy się o mil kilka, siekł ich i zabierał w niewolą, mniemając, że już zupełne otrzymał zwycięztwo. Taka zaś trwoga ogarnęła zbiegów, że niektórzy nie oparli się aż w Litwie, gdzie rozpuścili wieść, jakoby król Władysław i Alexander wielki książe Litewski polegli, a wojska ich zniesione były do szczętu. W tej bitwie sami tylko rycerze Smoleńscy, stojąc mocno przy swoich trzech chorągwiach, walczyli z zaciętością i nie splamili się ucieczką, co im wielki zaszczyt zjednało. A lubo w jednej chorągwi większa część rycerstwa padła pod mieczem, a, proporzec jej aż do ziemi przybito, dwie inne atoli dzielnie walcząc, jak na rycerzy przystało, wyszły z boju zwycięzko, i złączyły się potem z wojskiem Polskiem. Te tylko trzy zastępy w wojsku Alesandra Witołda okryły się w owym dniu sławą: reszta Litwy, odstąpiwszy w boju Polaków, pierzchnęła i przed ścigającym uciekła nieprzyjacielem. Alexander Witołd wielki książe Litewski, stroskany tą ucieczką Litwinów, obawiając się, aby ich klęska nie odjęła serca Polakom, słał jednego po drugim gońców do króla, iżby ani chwili nie zwlekał bitwy; sam wreszcie, mimo odradzania wielu, szybko i bez żadnego towarzysza przybiegł i zaklinał króla, aby wyszedł do walki, gdy obecnością swoją mógł wiele dodać rycerstwu odwagi i ducha.

PaskudnyPludrak
08-09-2011, 02:35
Co z konkursem historycznym :?: :roll:

Dagorad
29-09-2011, 20:30
Czemu Węgrzy tak mocno oberwali po I wojnie światowej? Rozumiem straty na rzecz Rumuni, Serbii, potrzebę silnej Czechosłowacji no ale oddawanie ich terenów Austriakom?

Maximus XI
01-10-2011, 00:01
Francuzi potraktowali Węgrów jako współwinnych wybuchu wojny (nie biorąc pod uwagę, że Madziarzy nie mieli swobody w polityce zagranicznej Austro-Węgier). Poza tym rewolucja komunistyczna, która zakończyła się wjazdem Rumunów do Budapesztu i z związku z czym zerowe możliwości manewru podczas negocjacji.

Ten kawałek oddany Austriakom to Burgenland (weg. Orvidek).


Po odrodzeniu Królestwa Węgier jako części monarchii austro-węgierskiej w 1867 Burgenland pozostał częścią Węgier. Podjęta przez władze węgierskie intensywna madziaryzacja, zwłaszcza ograniczanie oficjalnego użycia języków miejscowych, wywoływała konflikty narodowościowe. Do największych tarć doszło po wprowadzeniu przymusowej nauki języka węgierskiego w 1907. W tym okresie doszło do zróżnicowania się ludności na niemiecką (i chorwacką) we wsiach i węgierską w miastach (szczególnie w Sopronie).

Po rozpadzie Austro-Węgier w 1918 na terenie Niemieckich Węgier Zachodnich doszło do starć lokalnej ludności z węgierską żandarmerią. 10 listopada 1918 niemieccy i chorwaccy mieszkańcy regionu powołali we wsi Matterburg "Niemiecką Radę Ludową Węgier Zachodnich" (Deutsche Volksrat für Westungarn). W następstwie tych lokalnych konfliktów kwestia przynależności tego regionu stała się przedmiotem konferencji pokojowych po zakończeniu I wojny światowej. Rozważano kilka możliwości załagodzenia sporu o Burgenland, między innymi – ze względu na spory odsetek ludności chorwackiej – możliwość utworzenia "słowiańskiego korytarza" łączącego Czechosłowację i Jugosławię. Plany te jednak zostały zarzucone i traktaty w Saint Germain i w Trianon w 1919 przyznały cały Burgenland Austrii. Datę przekazania regionu ustalono na 28 sierpnia 1921 i został on opuszczony przez administrację węgierską, lecz objęcie go przez władze austriackie okazało się niemożliwe ze względu na postawę miejscowej ludności. Przez około miesiąc zbrojni węgierscy ochotnicy utrzymywali na terenach Burgenlandu efemeryczne węgierskie państewko Lajtabánság ("Palatynat Litawski"). Dopiero mediacja Włoch pozwoliła na rozbrojenie ochotników 6 listopada 1921. Wskutek protestów węgierskich w mieście Sopron i otaczających je wsiach został przeprowadzony plebiscyt (14-16 grudnia 1921), w którym zwyciężyła opcja węgierska. W konsekwencji Rada Ambasadorów zdecydowała o pozostawieniu tego terenu przy Węgrzech.

Przy okazji, Górne Węgry tj. południe Słowacji, gdzie Węgrzy wciąż stanowią większość zostało przekazane Czechosłowacji, żeby mieli więcej pól uprawnych...

PaskudnyPludrak
08-01-2012, 17:43
Czy wiadomo coś o wykorzystaniu psów w walce (w dużych bitwach) ,chodzi mi szczególnie o starożytność (wszak np Pyrrus był królem ludu Molossów od którego nazwę wzięła cała grupa ras psów ,jako ,że ci słynęli z hodowli potężnych psów pasterskich ale i bojowych ,Kęcięk coś nawet wspomina ,że używali ich do walki ,ale nie piszę gdzie ) ,ponoć też konkwistadorzy używali psów do walk z indianami ? czy to prawda i czy wiadomo o tym coś więcej ?

Piter
08-01-2012, 18:01
Czy wiadomo coś o wykorzystaniu psów w walce (w dużych bitwach) ,chodzi mi szczególnie o starożytność (wszak np Pyrrus był królem ludu Molosów od którego nazwę wzięła cała grupa ras psów ,jako ,że ci słynęli z hodowli potężnych psów pasterskich ale i bojowych ,Kęcięk coś nawet wspomina ,że używali ich do walki ,ale nie piszę gdzie ) ,ponoć też konkwistadorzy używali psów do walk z indianami ? czy to prawda i czy wiadomo o tym coś więcej ?
O starożytności nic nie słyszałem, ale komuniści w czasie II wś hodowali psy tak żeby szukały jedzenia pod pojazdami gąsienicowymi. Następnie montowali psom materiały wybuchowe i puszczali na Niemców. Za to Niemcy planowali wyhodować psy tak aby strzegły obozów koncentracyjnych.

PaskudnyPludrak
08-01-2012, 18:24
Czy wiadomo coś o wykorzystaniu psów w walce (w dużych bitwach) ,chodzi mi szczególnie o starożytność (wszak np Pyrrus był królem ludu Molosów od którego nazwę wzięła cała grupa ras psów ,jako ,że ci słynęli z hodowli potężnych psów pasterskich ale i bojowych ,Kęcięk coś nawet wspomina ,że używali ich do walki ,ale nie piszę gdzie ) ,ponoć też konkwistadorzy używali psów do walk z indianami ? czy to prawda i czy wiadomo o tym coś więcej ?
O starożytności nic nie słyszałem, ale komuniści w czasie II wś hodowali psy tak żeby szukały jedzenia pod pojazdami gąsienicowymi. Następnie montowali psom materiały wybuchowe i puszczali na Niemców. Za to Niemcy planowali wyhodować psy tak aby strzegły obozów koncentracyjnych.
O tym słyszałem ,tyle ,że Rosjanom za bardzo nie wyszedł ten eksperyment z psami ,bo nie odróżniały czołgów
A Niemcy nie musieli niczego hodować ,mieli już idealną rasę do pilnowania obozów -Owczarka Niemieckiego ,co najwyżej trochę przeszkolić i do roboty ;)

Piter
08-01-2012, 19:19
Czy wiadomo coś o wykorzystaniu psów w walce (w dużych bitwach) ,chodzi mi szczególnie o starożytność (wszak np Pyrrus był królem ludu Molosów od którego nazwę wzięła cała grupa ras psów ,jako ,że ci słynęli z hodowli potężnych psów pasterskich ale i bojowych ,Kęcięk coś nawet wspomina ,że używali ich do walki ,ale nie piszę gdzie ) ,ponoć też konkwistadorzy używali psów do walk z indianami ? czy to prawda i czy wiadomo o tym coś więcej ?
O starożytności nic nie słyszałem, ale komuniści w czasie II wś hodowali psy tak żeby szukały jedzenia pod pojazdami gąsienicowymi. Następnie montowali psom materiały wybuchowe i puszczali na Niemców. Za to Niemcy planowali wyhodować psy tak aby strzegły obozów koncentracyjnych.
O tym słyszałem ,tyle ,że Rosjanom za bardzo nie wyszedł ten eksperyment z psami ,bo nie odróżniały czołgów
A Niemcy nie musieli niczego hodować ,mieli już idealną rasę do pilnowania obozów -Owczarka Niemieckiego ,co najwyżej trochę przeszkolić i do roboty ;)

Psy miały pilnować same, bez nadzoru ludzi... ;) Nazizm ogólnie też wspierał teorie dzisiejszych zielonych, uważali chyba, że psy są jakieś niebywale inteligentne, czy coś, już dawno o tym czytałem, to nie powiem dokładnie ;)

hyperboria11
08-01-2012, 23:04
O starożytności nic nie słyszałem, ale komuniści w czasie II wś hodowali psy tak żeby szukały jedzenia pod pojazdami gąsienicowymi.
Czytałem kilka lat temu artykuł na temat wykorzystania psów jako broni przeciwpancernej przez Armię Czerwoną. Był tam właśnie opis, że psy te były trzymane w klatkach (pomieszczeniach?), do których wpuszczano spaliny? Tak "wytresowane" zwierzęta w pierwszej kolejności biegły w kierunku źródła spalin. Problemem było to, o czym wspomniał PaskudnyPludrak, że nie odróżniały swoich od wrogów.


Za to Niemcy planowali wyhodować psy tak aby strzegły obozów koncentracyjnych.
Gdzieś w nieprzebytych głębiach internetu znalazłem artykuł, który traktował o badaniach niemieckich naukowców, którzy chcieli wykorzystać szczekanie psów jako szyfr nie do złamania :lol: :lol: Ponoć nawet sam Hitler się tym zainteresował ale wyników nie było :)

PaskudnyPludrak
08-01-2012, 23:17
Czy wiadomo coś o wykorzystaniu psów w walce (w dużych bitwach) ,chodzi mi szczególnie o starożytność (wszak np Pyrrus był królem ludu Molosów od którego nazwę wzięła cała grupa ras psów ,jako ,że ci słynęli z hodowli potężnych psów pasterskich ale i bojowych ,Kęcięk coś nawet wspomina ,że używali ich do walki ,ale nie piszę gdzie ) ,ponoć też konkwistadorzy używali psów do walk z indianami ? czy to prawda i czy wiadomo o tym coś więcej ?
O starożytności nic nie słyszałem, ale komuniści w czasie II wś hodowali psy tak żeby szukały jedzenia pod pojazdami gąsienicowymi. Następnie montowali psom materiały wybuchowe i puszczali na Niemców. Za to Niemcy planowali wyhodować psy tak aby strzegły obozów koncentracyjnych.
O tym słyszałem ,tyle ,że Rosjanom za bardzo nie wyszedł ten eksperyment z psami ,bo nie odróżniały czołgów
A Niemcy nie musieli niczego hodować ,mieli już idealną rasę do pilnowania obozów -Owczarka Niemieckiego ,co najwyżej trochę przeszkolić i do roboty ;)

Psy miały pilnować same, bez nadzoru ludzi... ;) Nazizm ogólnie też wspierał teorie dzisiejszych zielonych, uważali chyba, że psy są jakieś niebywale inteligentne, czy coś, już dawno o tym czytałem, to nie powiem dokładnie ;)
Chyba ,że tak ;) choć od dawien dawna istnieją rasy zdolne do samodzielnego stróżowania ,wszelakie rasy pasterskie-stróżująco/obronne,właśnie rasy molosów (Owczarki Kaukaskie ,Środkowoazjatyckie ,Sarplaniaki,Kangale ,wszelakie Mastify,Presy itp nawet nasz Podhalan) ,mają to już w genach ,nawet za bardzo ich szkolić w tym kierunku nie trzeba.
Stąd właśnie moje pytanie ,gdyż często w opisach historycznych takich ras ,jest mowa o tym jakoby były używane też do walki na polu bitwy ,tyle ,że już nie piszę gdzie i kiedy konkretnie :roll:

Ouroboros
09-01-2012, 06:12
Czy wiadomo coś o wykorzystaniu psów w walce (w dużych bitwach), chodzi mi szczególnie o starożytność (wszak np. Pyrrus był królem ludu Molossów, od którego nazwę wzięła cała grupa ras psów, jako, że ci słynęli z hodowli potężnych psów pasterskich ale i bojowych, Kęcięk coś nawet wspomina ,że używali ich do walki, ale nie piszę gdzie ), ponoć też konkwistadorzy używali psów do walk z Indianami? Czy to prawda i czy wiadomo o tym coś więcej ?

Alyattes, król Lydii, jest uważany przez niektórych historyków za prekursora używania psów bojowych w bitwie. Według Poliajnosa (Strateg. vii, 2), Alyattes ok. 600 roku p. n. e użył ich przeciwko Kimmeriom. Armia lidyjska zabrała na pole walki wiele dużych i walecznych psów, które rzuciły się na kimmeryjskich najeźdźców i wielu z nich rozerwało na strzępy. Ten sam autor mówi, że perski król Kambyzes użył psów przeciwko obrońcom Peluzjum, przy czym miało to raczej zniechęcić Egipcjan do walki przeciwko świętym zwierzętom wedle Polianosa.

Kolejnym ludem starożytności znanym z psów bojowych byli Brytowie. Wyhodowali oni psy, które rzymianie nazywali pugnaces Brittaniae, o których Strabon pisze (Geographia, IV, 5, 2) - "Te towary szczególnie są eksportowane z wyspy, również skóry, niewolnicy i psy, które z przyrodzenia są przystosowane do polowań. Celtowie jednak używają tubylczych psów do działań wojennych".

Rzymianie mieli skrzyżować brytyjskie psy z molossami oraz z psem alańskim. Któryś z nich jest ponoć przodkiem mastiffa.

Psów bojowych używali ponadto Anglosasi i Iryjczycy, którzy szkolili je do walki przeciwko Normanom. Jednak na razie nie podam źródła. Co do konkwistadorów. Bartolomé de Las Casas, jeśli się nie mylę, w którymś ze swych dzieł gęsto piszę o używaniu psów bojowych przeciwko Tainom na Kubie.

Tu dwa linki z ilustracjami: http://www.pbchistoryonline.org/middle- ... _Soto1.htm (http://www.pbchistoryonline.org/middle-school-lessons/008-deSoto/008-de_Soto1.htm)
http://www.rumburak.friko.pl/ARTYKULY/r ... /casas.php (http://www.rumburak.friko.pl/ARTYKULY/religia/zbrodnie/casas.php)

Jeden z opisów z ww. stron:

„Gdy Hiszpanie przybyli ze swoimi gończymi psami, ścigając indiańskich mężczyzn i kobiet, zdarzyło się pewnego razu, że pewna chora Indianka, która nie mogła uciec psom, zaczęła szukać drogi ucieczki przed rozszarpaniem, w następujący sposób: chwyciła sznur i przywiązała swe dziesięcioletnie dziecko za nogi, a potem powiesiła się sama na belce. Ale, gdy przybiegły psy, i tak rozszarpały dziecko na strzępy. Jednakże, zanim bestie się zaspokoiły, mnich zdążył je poświęcić”.

Psów używał "odkrywca Pacyfiku" Balboa, Hernando de Soto etc. etc. Sam zwyczaj używania przez Hiszpanów psów do walki z niewiernymi wywodzi się jeszcze z czasów rekonkwisty. Jeśli dobrze pamiętam Hugh Thomas, Podbój Meksyku, pisał podając źródła o psie bojowym, który tak wyróżnił się w walce z Maurami, że Hiszpanie postanowili go sowicie wynagrodzić.

Tak na szybko, żeby się do roboty nie spóźnić.

Piter
09-01-2012, 15:46
Za to Niemcy planowali wyhodować psy tak aby strzegły obozów koncentracyjnych.
Gdzieś w nieprzebytych głębiach internetu znalazłem artykuł, który traktował o badaniach niemieckich naukowców, którzy chcieli wykorzystać szczekanie psów jako szyfr nie do złamania :lol: :lol: Ponoć nawet sam Hitler się tym zainteresował ale wyników nie było :)

No właśnie, pisałem, że Niemcy wierzyli w jakąś wielką inteligencję psów :P

PaskudnyPludrak
09-01-2012, 21:23
Czy wiadomo coś o wykorzystaniu psów w walce (w dużych bitwach), chodzi mi szczególnie o starożytność (wszak np. Pyrrus był królem ludu Molossów, od którego nazwę wzięła cała grupa ras psów, jako, że ci słynęli z hodowli potężnych psów pasterskich ale i bojowych, Kęcięk coś nawet wspomina ,że używali ich do walki, ale nie piszę gdzie ), ponoć też konkwistadorzy używali psów do walk z Indianami? Czy to prawda i czy wiadomo o tym coś więcej ?

Alyattes, król Lydii, jest uważany przez niektórych historyków za prekursora używania psów bojowych w bitwie. Według Poliajnosa (Strateg. vii, 2), Alyattes ok. 600 roku p. n. e użył ich przeciwko Kimmeriom. Armia lidyjska zabrała na pole walki wiele dużych i walecznych psów, które rzuciły się na kimmeryjskich najeźdźców i wielu z nich rozerwało na strzępy. Ten sam autor mówi, że perski król Kambyzes użył psów przeciwko obrońcom Peluzjum, przy czym miało to raczej zniechęcić Egipcjan do walki przeciwko świętym zwierzętom wedle Polianosa.

Kolejnym ludem starożytności znanym z psów bojowych byli Brytowie. Wyhodowali oni psy, które rzymianie nazywali pugnaces Brittaniae, o których Strabon pisze (Geographia, IV, 5, 2) - "Te towary szczególnie są eksportowane z wyspy, również skóry, niewolnicy i psy, które z przyrodzenia są przystosowane do polowań. Celtowie jednak używają tubylczych psów do działań wojennych".

Rzymianie mieli skrzyżować brytyjskie psy z molossami oraz z psem alańskim. Któryś z nich jest ponoć przodkiem mastiffa.

Psów bojowych używali ponadto Anglosasi i Iryjczycy, którzy szkolili je do walki przeciwko Normanom. Jednak na razie nie podam źródła. Co do konkwistadorów. Bartolomé de Las Casas, jeśli się nie mylę, w którymś ze swych dzieł gęsto piszę o używaniu psów bojowych przeciwko Tainom na Kubie.

Tu dwa linki z ilustracjami: http://www.pbchistoryonline.org/middle- ... _Soto1.htm (http://www.pbchistoryonline.org/middle-school-lessons/008-deSoto/008-de_Soto1.htm)
http://www.rumburak.friko.pl/ARTYKULY/r ... /casas.php (http://www.rumburak.friko.pl/ARTYKULY/religia/zbrodnie/casas.php)

Jeden z opisów z ww. stron:

„Gdy Hiszpanie przybyli ze swoimi gończymi psami, ścigając indiańskich mężczyzn i kobiet, zdarzyło się pewnego razu, że pewna chora Indianka, która nie mogła uciec psom, zaczęła szukać drogi ucieczki przed rozszarpaniem, w następujący sposób: chwyciła sznur i przywiązała swe dziesięcioletnie dziecko za nogi, a potem powiesiła się sama na belce. Ale, gdy przybiegły psy, i tak rozszarpały dziecko na strzępy. Jednakże, zanim bestie się zaspokoiły, mnich zdążył je poświęcić”.

Psów używał "odkrywca Pacyfiku" Balboa, Hernando de Soto etc. etc. Sam zwyczaj używania przez Hiszpanów psów do walki z niewiernymi wywodzi się jeszcze z czasów rekonkwisty. Jeśli dobrze pamiętam Hugh Thomas, Podbój Meksyku, pisał podając źródła o psie bojowym, który tak wyróżnił się w walce z Maurami, że Hiszpanie postanowili go sowicie wynagrodzić.

Tak na szybko, żeby się do roboty nie spóźnić.
Super :D Dzięki Ouroborosie ,o coś takiego mi chodziło ,choć jeśli wiesz coś więcej to chętnie poczytam ,a wiadomo coś właśnie czy np Rzymianie używali psów w boju i gdzie i kiedy konkretnie ?

Ouroboros
10-01-2012, 07:30
Nie ma za co PaskudnyPludraku. Traf chce, że akurat dosyć zawalonym robotą, ale postaram się coś tu skrobać w miarę czasu. Jest dość mierny temat na historykach.org będący ogólnie offtopem o słoniach, świniach płonących i walącym się niebie: http://www.historycy.org/index.php?show ... 3726&st=30 (http://www.historycy.org/index.php?showtopic=43726&st=30)

Ale jeden z użytkowników przytoczył fajne opracowanie:

In sixteenth-century Valencia, when dogs of war seem to have been more
commonly used and more decisive in battle, a singular encounter took place.
Henry VIII of England had gifted his ally the Holy Roman Emperor with 400
dogs of war; at the siege of Valencia their combined dogs swept the dogs of
Francis I of France from the field of combat. From that century too we have a
famed training manual by the Italian Ulysses Aldrovandus, and extensive
tactical information from the Spanish conquest in the New World. The best
study of dogs in the Spanish conquests, by John and Jeannette Varner, quotes a
caution from Johannes Caius in his Of English Dogges in 1576; such huge dogs
“might give occasion of feare and terror by his bigge barking.”11 King Jaume’s
many war dogs in his Valencian kingdom alone conjure up a spectacle of “bigge
barking” from one end of Valencia to the other, a lively sound track or auditory
supplement to the Spanish Reconquest.

Robert Burns "Document: Dogs of War in Thirteenth-Century Valencian Garrisons" w:
"The Journal of Medieval Military History vol.IV" str. 168-169

Co do Rzymian - nie znam niestety żadnej bitwy - w której użyto by psów bojowych. Co jednak nie zmienia możliwości, że mogły być używane w kampaniach często i gęsto. Coś tam chyba na ten temat mówi Polybiusz. Np. na kolumnie Trajana widać podobno legionistów, którzy prowadzą psy na uwięzi, więc bardzo możliwe, że służyły one bezpośrednio do walki z Dakami. Na kolumnie Marka Aureliusza widać psy bojowe w zbrojach prowadzone przez legionistów. Z innej beczki kohorty miejskie w Rzymie za Augusta miały swoje drużyny psów bojowych, które służyły do pacyfikacji zamieszek.

O znaczeniu psów bojowych wśród Celtów mówi przybrane imię największego iryjskiego bohatera, który po zarżnięciu sławnego królewskiego bojowego ogara sam postanowił zając jego miejsce przy królu Culannie i tak narodził się Cu Chulainn "ogar Culanna".

Postaram się jeszcze posprawdzać temat w chwili wolnej.

Piter
16-01-2012, 18:24
Dlaczego w Smoleńsku w czasie II wś obok tabliczek po rosyjsku (np. nazw ulic) były również po polsku? Zaobserwowałem to na jakimś dokumencie historycznym i od paru dni mnie to ciekawi. :?

Adamsky
10-02-2012, 13:33
Mam pytanie: jaką fachową nazwę mają te białe pasy mundurowe, często krzyżujące się na klatce piersiowej:
http://img513.imageshack.us/img513/7961 ... tw0123.jpg (http://img513.imageshack.us/img513/7961/napoleontw0123.jpg)
Pełniły jakąs konkretną rolę, czy jedynie były dodatkiem wizualnym do munduru? Z jakiego materiału były najczęściej wykonywane? Skąd się wzięły?

Rue
11-02-2012, 17:20
Chodzi tu o pendenty.Skrzyżowane na piersi podtrzymywały plecaki.

Nagano
21-02-2012, 18:00
Dlaczego w Smoleńsku w czasie II wś obok tabliczek po rosyjsku (np. nazw ulic) były również po polsku? Zaobserwowałem to na jakimś dokumencie historycznym i od paru dni mnie to ciekawi. :?

Smoleńszczyzna była kiedyś terytorium Rzeczpospolitej. Być może mieszkała tam mniejszość polska.

Piter
22-02-2012, 20:10
Dlaczego w Smoleńsku w czasie II wś obok tabliczek po rosyjsku (np. nazw ulic) były również po polsku? Zaobserwowałem to na jakimś dokumencie historycznym i od paru dni mnie to ciekawi. :?

Smoleńszczyzna była kiedyś terytorium Rzeczpospolitej. Być może mieszkała tam mniejszość polska.
Ta i w ZSRR im zbudowano specjalnie polskie tablice :mrgreen: Kiedy w latach 1936-39 większość Polaków z terenu ZSRR "zaginęła" (ok 100 tys) ;)

sir Luca
25-05-2012, 10:23
Chodzi tu o pendenty.Skrzyżowane na piersi podtrzymywały plecaki.
Czasem zwane też bandolierami. Podtrzymywały nie plecak a ładownicę jeden a drugi tasak lub pochwę na bagnet. Zachodnioeuropejscy oficerowie i żołnierze w okresie wcześniejszym nosili na nich szpadę bądź inną broń przyboczną.

Plecaki miały swoje własne szelki widoczne zresztą na tym drugim obrazku.

Niko
22-07-2012, 21:00
Znalazłem dziś pewien przedmiot. Jest to pieczęć lakowa. Udało mi się odczytać litery ale nie wiem do czego mogła ona służyć. Jest ona bardzo podobna do tej http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/c/ca/Seal_of_Franciszek_Ksawery_Drucki-Lubecki.jpg/800px-Seal_of_Franciszek_Ksawery_Drucki-Lubecki.jpg.

Chciałem się was zapytać do czego mogła służyć taka pieczęć?? Pochodzi ona prawdopodobnie z okresu Królestwa Kongresowego.
To co udało mi się odczytać:

POW:KONINSKI <---To nad Orłem

URZ:ST:CYW:
WYZ:NIECH:KLECZEW <--- DO Tej ostatniej linijki nie jestem pewien (mało czytelne).

Samick
25-07-2012, 16:45
Pieczęcie lakowe używano przy ważnych dokumentach i listach (słynne sceny filmowe gdy łamano pieczęć by przeczytać zawartość listu). Gdzie wykorzystywano tę Twoją powinieneś się domyślić. Jednakże co do datacji i miejsca ... Zrób fotkę tej Twojej, bo mi się wierzyć nie chce, że urzędy stanu cywilnego istniały w Kongresówce. Kodeks Napoleona nadawał taki status księżom prowadzącym parafie i ten stan rzeczy utrzymywał się przez długi czas. Prusy i Habsburgowie znacznie wcześniej oparli się o świeckich urzędników. A carat? Nie zdziwiłbym się, gdyby to była końcówka XIX wieku, a może nawet II RP dopiero wprowadza urząd stanu cywilnego.

kuroi
27-07-2012, 19:06
Mam pytanie: Czy termin "renesans" odnosi się tylko i wyłącznie do kultury i sztuki epoki nowożytności, bo obejmuje całość życia ludzi danego okresu?
Z nudów wpisałem sobie w angielską wiki "Renaissance" i jedyne, co jest opisywane to właśnie rozwój kultury i sztuki, bez wspominania o rzemiośle wojennym itd.

Niko
29-07-2012, 19:48
Pieczęcie lakowe używano przy ważnych dokumentach i listach (słynne sceny filmowe gdy łamano pieczęć by przeczytać zawartość listu). Gdzie wykorzystywano tę Twoją powinieneś się domyślić. Jednakże co do datacji i miejsca ... Zrób fotkę tej Twojej, bo mi się wierzyć nie chce, że urzędy stanu cywilnego istniały w Kongresówce. Kodeks Napoleona nadawał taki status księżom prowadzącym parafie i ten stan rzeczy utrzymywał się przez długi czas. Prusy i Habsburgowie znacznie wcześniej oparli się o świeckich urzędników. A carat? Nie zdziwiłbym się, gdyby to była końcówka XIX wieku, a może nawet II RP dopiero wprowadza urząd stanu cywilnego.

A mam zrobić zdjęcie pieczęci czy mam spróbować odbić ją i dopiero tego odbitego zrobić zdjęcie? Jak odczytywałem to odbijałem w plastelinie xD i nie mogłem się za bardzo doczytać ale jestem pewny że tam pisze URZ.ST.CYW to jestem pewny w 100% :)

{{B-S}}SpartaN
29-11-2012, 19:48
Witam,

Poszukuje kompleksowych informacji na temat Cesarstwa Bizantyjskiego i tych terenów na którym się znajdowało od II w p.n.e do XVI, jest jakaś strona poświęcona temu zagadnieniu godna polecenia? Jakieś książki które polecacie?


Pozdrawiam

Bronti
20-04-2014, 09:50
https://www.youtube.com/watch?v=p17lVIzTTg0&list=UUM4WQEln0emsdgRCypF4CSA

Warto posłuchać :)

Asuryan
20-04-2014, 11:46
Mam pytanie: Czy termin "renesans" odnosi się tylko i wyłącznie do kultury i sztuki epoki nowożytności.
W zasadzie tak, tak samo jak np barok.

Bronti
10-01-2015, 20:57
https://www.facebook.com/BitwySwiata/photos/a.1397920260447498.1073741827.1397599813812876/1550743048498551/?type=1&theater

Ma ktoś może więcej informacji na temat tego pojazdu czy to faktycznie tylko przerobione zdjęcie? :)

Gajusz Mariusz
10-01-2015, 21:40
Znam różne zdjęcia T-34 w służbie Panzerwaffe, nawet przerobionych na Flakpanzer (np w 653 schwere Panzerjager Abteilung - tak, ten od Ferdinandów/Elefantów, swoją drogą całkiem nietypowe konstrukcje tam jeździły w 1944, jak Cię interesuje to pociągnę temat) ale nigdy z acht coma acht na kadłubie. Oprócz tego jednego zdjęcia m.in. z Twojego postu i tego oto rysunku:
http://beutepanzer.ru/Beutepanzer/su/hypothetical/t34_88_2.jpg
i kilku modeli na ich podstawie.

Edit: Poszukałem, tu masz jakiś ślad:
http://beutepanzer.ru/Beutepanzer/su/hypothetical/flakpanzer_t-34.htm

Pozdrawiam!

Dagorad
26-02-2015, 03:41
Bardzo często (w grach, popkulturze itd.) z RON-em łączy się flagę czerwono-biało-czerwoną powiązaną z tym http://pl.wikipedia.org/wiki/Rulon_polski . Ma ktoś może informacje o jakimś źródle które by potwierdzało tak częste stosowanie tych barw czy wręcz przyjęcie ich jako "obowiązujących"? Pamiętam że jeden profesor historyk widząc te barwy uznał że ich zastosowanie na tym rulonie wynikało być może z faktu żenienia się z Habsburżanką. Nigdy się tym specjalnie nie interesowałem ale nie pamiętam żeby te czerwono-biało-czerwone barwy mi się w oczy rzucały. Wydaje mi się że "popularne" stały się po tym jak zastosowano je jako flagi w Empire Total War i Europa Universalis IV. Zdaje sobie sprawę że źródła które by po prostu stwierdzało jaka była flaga nie ma bo to uogólniając raczej anachronizm więc i twórcy mogli zastosować taką a nie inną (a biorąc pod uwagę błędy jakie zdarza im się popełniać mogli wziąć po prostu pierwszą lepszą jaką znaleźli), tym niemniej są może jakieś opisy na podstawie których faktycznie można by uznać że czerwono-biało-czerwony wariant był szczególnie popularny w danym okresie. Z tego co wiem to popularne ogólnie były barwy biała i czerwona z racji występowania zarówno na Pogoni i Orle, sam fakt popularności tych barw jest więc dość dobrze oparty na źródłach więc nie chodzi mi o same barwy ale to w jakim stosunku i kolejności występują.

Aztec
04-05-2018, 15:55
Czy macie jakiś przykład czy to filmowy czy to opis jak wyglądały bitwy średniowiecza? Rozchodzi mi się głównie o system walki, w Total Warach mamy "spaghetti lane", czyli długa linia walczących ze sobą jednostek, które wymieniają się ze sobą gdy osoba w pierwszym rzędzie zginie. Chciałbym zobaczyć jak najbardziej realistyczną wizję walki między np dwoma ścianami tarcz, czy też między dwoma oddziałami, czy walczący dążyli do utrzymania formacji, czy bardziej widoczne były pojedynki pomiędzy poszczególnymi wojownikami.

Nezahualcoyotl
04-05-2018, 16:34
Co do "shield wall" najlepiej udokumentowaną bitwa jest oczywiście Hastings 1066:

SPZLjZaSbvQ

Jednak bitwy epoki Średniowiecza miały bardzo różny i złożony przebieg w zależności od tego jakie formacje ze sobą walczyły.Inaczej wyglądało starcie piechoty z rycerstwem:

LVuVtP_xepU

Zaś inny przebieg miało starcie pomiędzy samym rycerstwem gdzie walczono w szyku "w płot":
https://en.wikipedia.org/wiki/Battle_of_Koronowo

Lecz i stosowano również bardzo często szyk kolumnowo-klinowy jak to miało miejsce pod Grunwaldem.

Jeszcze inaczej wyglądała bitwa nad Workslą:
https://en.wikipedia.org/wiki/Battle_of_the_Vorskla_River

A już całkiem odmiennie walczono w trakcie wojen husyckich:
https://en.wikipedia.org/wiki/Hussite_Wars