PDA

Zobacz pełną wersję : Gra Mauretanią



Samsel
16-03-2012, 14:43
Witam wszystkich
Chciałbym się dowiedzieć jakie są wasze strategie gry Maurami.
Chodzi mi o Strategie walk , jakie jednostki rekrutować oraz gdzie bardziej atakować(na Iberię do Francji , przez Ajaccio,Cagliari do Włoch i dalej , czy w stronę Egiptu) . Gram na h/h bo na vh/vh ciężko mi idzie :mrgreen:

PlanB
16-03-2012, 15:11
Nudzisz się?

Araven
16-03-2012, 16:23
Witam wszystkich
Chciałbym się dowiedzieć jakie są wasze strategie gry Maurami.
Chodzi mi o Strategie walk , jakie jednostki rekrutować oraz gdzie bardziej atakować(na Iberię do Francji , przez Ajaccio,Cagliari do Włoch i dalej , czy w stronę Egiptu) . Gram na h/h bo na vh/vh ciężko mi idzie :mrgreen:
Samsel to już trzeci raz gdy zakładasz temat jaki istnieje, pytałes wcześniej o grę Rusią, a taki temat był, potem o najlepszą jednostkę (takie tematy są ze 2 lub trzy). Teraz pytasz o grę Maurami, tego akurat chyba nie ma. Najpierw sprawdź dokladnie czy dany temat istnieje nim założysz jakiś własny temat. Jeszcze raz założysz temat jaki już istnieje, to dostaniesz ostrzeżenie. Pozdrawiam.

SirZielarz
17-03-2012, 14:56
Gra Maurami to nic skomplikowanego - pierwszym krokiem powinno przejęcie kontroli nad sytuacją na półwyspie Iberyjskim - najłatwiej jest to załatwić zajmując szybko Lizbonę i Leon - to odetnie Hiszpanów i Portugalczyków od dochodów i umożliwi sprawne rozbicie ich przy małych stratach. Kolejność zajmowania pozostałych miast i zamków jest w zasadzie dowolna, warto jednak zostawić sobie na koniec Walencje - jest ona mocno broniona i szturmując ją na początku osłabimy swoje wojska dając wytchnienie chrześcijanom.
Kolejnym celem (albo wręcz równoległym) powinno być zebranie armii w Afryce Północnej i wysłanie jej przez Saharę do Timbuktu i Arguin (dobrze dodać jej trochę jednostek milicji, które zostawimy w nowo podbitych prowincjach). Przodem warto też wysłać szpiega, żeby odkrył przejścia (to usprawnia marsz) oraz kilku kupców, w obu tych prowincjach znajdziemy wiele dochodowych surowców naturalnych (jeśli mnie pamięć nie myli to 7). Przy okazji możemy nająć kilka oddziałów piechoty sudańskiej, bardzo dobrze nadaje się do marnowania w szturmach na miasta i zamki z użyciem drabin i wież oblężniczych.
Algier moim zdaniem warto zamienić na miasto, dość szybko rośnie tam populacja, zaś rolę strażnicy Afryki Północnej z powodzeniem może pełnić Tunis, szczególnie, że znacznie bliżej z niego do Włoch, co usprawnia dosyłanie tam uzupełnień w późniejszej fazie rozgrywki.
Po skonsolidowaniu naszej władzy na Półwyspie Iberyjskim, w Maroku oraz Tunezji stajemy przed wyborem dalszego kierunku ekspansji. Jeśli Boreaux wciąż jest rebelianckie, tudzież Portugalskie/Hiszpańskie (zdarza się od czasu do czasu) to zajmujemy je bez wahania - będzie to doskonały punkt zapalny do wojny z Francją. Kolejnym celem godnym rozważenia jest półwysep Apeniński, czyli Włochy. Warto zająć najpierw Ajaccio i Cagliari (również zamieniamy na miasta), a następnie przeprowadzić desant w Neapolu (z zajmowaniem Sycylii warto się wstrzymać nieco, AI intensywnie rozbudowuje twierdzę w Palermo i jeśli wykażemy się cierpliwością w nasze ręce wpadnie od razu forteca).
Najprawdopodobniej jednak wpływy z naszych zaludnionych miast (Cordoba, Lizbona, Leon, Marrakesz), oraz bogatych prowincji transsaharyjskich (Timbuktu, Arguin) będą na tyle duże, że spokojnie wystawimy 5-6 flag zdolnych do samodzielnego działania. W takiej sytuacji możemy sobie pozwolić na przeprowadzenie szybkiej, wielokierunkowej ekspansji na Europę zachodnią - 3 flagi wysyłamy lądem do Francji, 2 na północ i północny wschód (Rennes, Paryż, Rheims), jedną wzdłuż Morza Śródziemnego do północnych Włoch (szlak Tuluza, Marsylia, Genua, Mediolan, Wenecja), pozostałe przerzucamy statkami na Półwysep Apeniński, zajmując po drodze wyspy Morza Śródziemnego (Korsyka, Sardynia, ew Sycylia) oraz Tunis. Kontrolując tak rozległy obszar mamy już pełną dowolność w dalszych działaniach i możemy sobie pozwolić na działanie w dowolny sposób - uderzenie na Wyspy Brytyjskie, Egipt i Bliski Wschód, lub zwyczajnie dalej prowadzić ekspansje lądową w kierunku Europy Środkowowschodniej.
Jeśli chodzi o jednostki, to sprawa jest dość oczywista, początkowo bazujemy na piechocie włóczniczej, jeździe arabskiej oraz tuareskiej i jednostkach najemnych, warto też rekrutować jednostki dżihadowe, są tanie i doskonale zapełniają nasze armie, a po udanym dżihadzie szybko zyskują doświadczenie. Bardzo cenną jednostką są również Jinetes z Grenady, jednostka dość podobna do szlachty polskiej (choć nieco słabsza). W późniejszej fazie gry nasze armie powinny opierać się na najlepszych dostępnych jednostkach - gwardii chrześcijańskiej (zarówno konnej jak i pieszej), włócznikach lamunta oraz grenadyjskich kusznikach konnych. Warto zauważyć też, że nasi chłopscy kusznicy mają te same parametry ostrzału co genueńska milicja kusznicza. O ile nasza natywna kawaleria prezentuje się bardzo dobrze, o tyle jednostki piesze (szczególnie włócznicy) są dość marne, wskazane więc jest uzupełnianie naszych oddziałów najemnikami, którzy będą stanowili większe wyzwanie dla chrześcijańskich jednostek konnicy rycerskiej.