PDA

Zobacz pełną wersję : Gra Iberami\Hiszpanią



Furiusz
24-09-2009, 07:50
Kiedyś o ile pamiętam był temat gry poszczególnymi nacjami, chciałbym go reaktywować, bo całkiem fajnie się je czytało, zacznijmy od Iberów.
jak każdy barbarzyńca szybko uzyskuje najsilniejsze jednostki, zresztą całkiem ciekawe, niestety jazda jest słaba, co nadrabiają rogaci wojownicy :D
jakie były czy są wasze wrażenia z gry tą nacja tak z bitew jak i z kampanii czy walk online. Jakieś porady etc?

chochlik20
24-09-2009, 08:06
nacja ciekawa :) po zajęciu Korduby mamy niezły przychód :D jazda jest co prawda slaba, ale jednostki piechoty są dobre rogaci wojownicy i scultari wymiatają.
nie sztuka jest dobrze grac silnymi, sztuka jest zwyciężać słabszymi ;)

Furiusz
24-09-2009, 08:28
Barbarzyńcy są słabi, w momencie w którym Rzym czy państwa hellenistyczne trochę się rozwiną kosza wszystko co się rusza.
Nie pamiętam jakie jednostki dystansowe mają iberowie ale też nie najlepsze. mieliście jakieś ciekawe historię grając nimi, jak się spisują waszym zdaniem online?

chochlik20
24-09-2009, 09:34
grałem Macedończykami zdobyłem Rzym kończyłem już kampanie zabrakło mi kilku prowincji, a tu po zdobyci nabo martuza chyba źle pisze :oops: ale nie pamiętam poprawnej nazwy :oops: a tu... Hiszpanie zaatakowali mnie :cry: myślałem betka rozwaliłem 1 armie a tu na jej miejsce podchodzą 3 kolejne. Zaatakowali już Mediolan i odechciało mi sie grac na każda armie jaka ja wystawiłem oni dawali 3,4 pełne. skarbiec sie kurczyl. zanim sie rozwina grecy czy rzymianie można Hiszpanami podbić niezły kawał świata.

Z dystansowych to maja harcowników. procarzy, scultari i rogatych wojowników

Furiusz
24-09-2009, 10:50
Scutari czy rogaci raczej się nie nadają na dystansowców - tak jak principes czy hastati bo mają mało oszczepów :D

chochlik20
25-09-2009, 11:58
może i nie ale zawsze przetrzebia armie wroga :D

Marek Licyniusz Krassus
06-12-2009, 15:27
Nie jesli wrog bedzie mial zaawansowane jednostki. To chyba oczywiste, nie?

cichy
22-01-2010, 07:16
Podstawa to nie dopuścić żeby tak się stało;D

Jarl
22-01-2010, 15:29
Na gs to oni nie błyszczą... brak ciężkiej jazdy i łuczników, jedyna rozsądna piechota to rogaci którzy cenowo są trzecią najdroższą piechotą w grze (po pierwszej kohorcie, którą nikt nie gra i spartanach). Na złocie kosztują ponad 2k, dla porównania UC na 3/3 stoi nieco ponad 1,5k a jest nieporównywalnie lepsza. Nie mają nawet żadnej piechoty antycav. Jednym słowem dupa.

Oczywiście w kampanii, gdzie płw. Iberyjski jest stosunkowo bogaty (kopalnie) to można zaszaleć. Ale tak czy siak czekanie na rogatych, którzy rekrutują się 2 tury, mnie odstręcza.

Btw... trochę odgrzany kotlet, ale nic to.

TheGame
23-03-2010, 19:43
Witam

Jestem Nowy W świecie Rome Total War i che zacząć grę Ale nie wiem jaką Frakcja
Ale w Oko jakoś wpadło mi Frakcja Hiszpania i ma takie Pytanko czy ta Frakcja jest Ogarnięta ?

Jarl
23-03-2010, 19:47
viewtopic.php?f=35&t=1164 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=35&t=1164)

Litości, język polski to nie niemiecki, żeby każdy rzeczownik pisać wielką literą. W podstawówce uczą tej elementarnej zasady ortografii.

Gajush
23-03-2010, 21:57
Jeśli jesteś początkującym graczem, to proponuje jednak jedną z Rzymskich rodzin. Będziesz dostawał zadania od Senatu za wykonanie których będziesz zdobywał profity, będziesz walczył o wpływy w Senacie i poparcie Ludu. Dla początkujących dużo lepsza alternatywa, niż Hiszpania czy jaka kolwiek inna frakcja. Nie przypadkiem gra się nazywa Rzym :) A jak już znudzi cie to mozesz poznać rzemiosło wojenne innych frakcji.

Lurtz12
28-03-2010, 08:43
jak dla początkującego w Rome: Total War to uważam, że kolega wyżej poradził Ci nieźle, choć jeśli czujesz że masz pociąg do strategii i czujesz w sobie umiejętności to szybko gra Rzymianami Ci się znudzi ;) nie będzie Ci się chciało robić misji senatu, który niejednokrotnie decyduje o kierunku naszej ekspansji. Jeśli cenisz sobie wolność decyzji to zacznij Macedonią, Germanią lub Kartaginą. Pozdrawiam :)

MateuszKL
28-03-2010, 10:01
Robienie misji senatu nie ma znaczenia. ;) Możesz je spokojnie olać. A o kierunku ekspansji nie decydują, bo każą zdobyć miasta tylko raz na jakiś czas - częściej chodzi o jakieś bezsensowne blokady portów.

marcinek131314
28-03-2011, 17:27
Moim skromnym zdaniem trzeba:
a) Zająć cały półwysep.
b) (trochę się przygotować) rozwinąć gospodarkę zabezpieczyć Pireneje oraz rozbudować budynki wojskowe.
c) Zbudować silną armię składającą się z rogatych wojowników jazdy oraz procarzy.
d) wysłać (najlepiej morzem) 3 lub 4 takie armie na Italię. (tak ich trochę porozrzucać jedną można wsadzić na Sycylię po drodze zgarniając Sardynie, Korsykę i baleary)
e) zniszczyć Rzym i gotować się na Kartaginę :)

Rydzeusz
14-04-2011, 18:55
Gra się nimi naprawdę fajnie , minus to brak włóczników jazda wcale nie jest taka zła jak na barbarzyńskie normy :)

Hiszpanią Najpierw zdobywam galijską Numantię ,kartagińską Cordubę potem lecę na numidyjskie Tingis.
Koło naszej Oscy robię dwa forty żeby zablokować wroga przed wdarciem się na nasze ziemię.

Wszystko idzie fajnie aż do roku 260p.n.e wtedy Juliusze atakują forty koło Osci , potem zdobywają bez trudu Osce

Bardzo łatwo walczy się z Numidią szczególnie jak sprzymierzycie się z Kartaginą ^ ^

lotto089
05-05-2011, 14:14
Iberowie mają bardzo dobry bonus w postaci religii, ich świątynie dają bonusy ( oprócz zadowolenia itp rzecz jasna) do ulepszenia broni a przede wszystkim do doświadczenia . Akurat Iberami nie grałem ale po zajęciu Juliuszami Nowej Kartaginy wypuszczałem Kohortę Legionu ze srebnymi belkami :D .

gpr
12-06-2011, 16:17
Może coś niecoś o samej grze?
Sam Hiszpanami jeszcze nie grałem gdyż zniechęca mnie brak u nich włóczników (czyli najlepszej piechoty jak dla mnie) jednak gdybym miał zacząć grać podstawą mojej armii byli by
Scutarii - oni przyjmowali by na klatę pierwsze uderzenie lub szli w pierwszym rzędzie ataku.
Drugą siłę stanowiły by u mnie psy bojowe - gdy scutarii nawizali by walkę do akcji wkraczały by właśnie psy w liczbie nawet 10 oddziałów.
Trzecia siła to jazda (koniecznie z bonusami świątyń) która objeżdżała by wroga od tyłu i albo miażdżyła od tyłu albo dobijała jednostki uciekające.

Poza tym jak najszybciej zajął bym nimi Baleary by móc mieć dobrych procarzy.

Opcją w ataku byli by jeszcze nadzy fanatycy i to tyle.

Milicja miejska, piechota iberyjska, harcownicy, procarze - za słabe jednostki do produkcji
Rogaci - zbyt kosztowni

Maharbal
12-06-2011, 18:45
Poza tym jak najszybciej zajął bym nimi Baleary by móc mieć dobrych procarzy.

Procarze balearyjscy to najemnicy. Nie da się ich szkolić. Nigdzie.

Iberia to bodaj najsłabsza nacja w całej grze, niemniej jednak nawet tutaj da się coś zrobić...pod warunkiem, że się to uczyni odpowiednio wcześnie. Primo więc wjazd na Kordubę i Numancię. Jakaś armia zaporowa, żeby się galowie nie żalili w Pirenejach, a kierunek uderzenia to Afryka. Z Numidią nie powinno być problemów, z Kartaginą(i ich początkowymi jednostkami) też nie. No i tutaj przychodzi czas, że spotykamy Rzym. Na ,,łymian" tylko i wyłącznie kawaleria, masa jazdy. Piechota jest za słaba (to znaczy rogaci dadzą radę przedreformowej rzymskiej, ale zanim się do nich dojdzie długo to potrwa i tak naprawdę to w bitwach w polu będą mniej przydatni od nawet takiej jazdy z okrągłymi tarczami). Po rozwaleniu Rzymu 3 drogi ekspansji: Bałkany, Galia bądź Egipt. Ten ostatni jednak odradzam. Pokonanie Iberią Egiptu w 95 % bitew graniczy z cudem.

gpr
13-06-2011, 17:52
Wiem
Można ich nająć nawet na terenie Hiszpanii (Carthago Nova) jednak ci z Balearów mają 2 doświadczenia i są w tej samej cenie.
Właściwie to zamierzam właśnie założyć temat o najemnikach.

ps. Właśnie zacząłem grać Iberią i za jakiś czas przedstawie jak to u mnie wyglądało.
Na tą chwilę zająłem całą Hiszpanię i sie zastanawiam gdzie iść - pewnie pójdę w obie strony.

Ciągnąc dalej temat najemników zamierzam zająć te Baleary bo procarze to już coś jednak zastanawiam się gdzie oprócz krety można nająć łuczników. Zamierzam też zdobyć kilku włóczników bo bez nich to klops.

McAbra
11-06-2012, 07:58
Mi się Hiszpanią grało fajnie, ale przy Carthago złapałem buga - jakakolwiek interakcja(atak, dyplomacja) z armią oscypków powoduje wykolejenie do pulpitu :shock: . Pomoże ktoś?

gpr
29-10-2012, 16:01
To chyba jakiś standardowy bug gry Hiszpanią lub jakiś "tymczasowy-dotyczący jakiejś daty?". Miałem podobny z tym że przy wielkiej bitwie o Narbo Marius we wczesnej gazie gry. Nie bardzo pamiętam jak to rozwiązałem bo to dawno temu było. Z tego co pamiętam to oblegałem chyba miasto i komputer mnie zaatakował. Wiem że próbowałem zacząć od starszych sejwów, inaczej zakończyć bitwę (miałem historyczne zwycięstwa) jak i powierzyłem losy bitwy komputerowi. Pamiętam ze wiele razy musiałem ją powtórzyć nim się udało ale udało się.
ps. Kartagina u mnie nie nawalała.

gpr
29-10-2012, 20:59
Moja Kampania Iberami [poziom very hard] :D


Na początku chciałbym przyznać że trochę w tej kampanii oszukiwałem. Kilkanaście razy sejwowałem grę tylko po to by zobaczyć jak się zachowa przeciwnik lub zobaczyć jak wygląda sytuacja na mapie strategicznej. Dzięki temu zaoszczędziłem sporo bezsensownych ruchów wojskiem. Dodatkowo miałem też kilka udogodnień jak obrona ataku od oblężonego dzięki czemu nie musiałem szturmować miasta. Dlatego też wydaje mi się że (przynajmniej ja) nie był bym w stanie zagrać lepiej.

Pierwsze co zrobiłem to (na kilkanaście kolejek) podwyższyłem podatki we wszystkich miastach na maksymalne które nie dawały buntów. W pierwszych zajętych po ustaniu pierwotnego buntu też tak robiłem.
Kasa szła przede wszystkim na budowę wojska lub jego wynajmowanie.
Świątynie: Essus w Novej i Cordubie (do późniejszych rogatych) a w pozostałych Epona (do nagich)
W Novej priorytetem po świątyni był port a w Numantii stajnie (która potem masowo produkowała mi konnicę). Reszta dostarczała nagich.
PRIORYTETEM było dla mnie jak najszybsze zajęcie Kartaginy dzięki której będe mógł powiększyć swoje miasta (niewolnicy) jak i produkować Scutarii a następnie jak najszybsze zaatakowanie miast rzymskich.
Po zajęciu Tingi, Cirty i Kartaginy brałem niewolników by jak najszybciej rozbudować moje pierwotne miasta.

To słowem stępu a teraz ruchy:

(Najważniejsze jest dobrze zacząć grę dlatego pierwsze ruchy opisze bardziej szczegółowo)

W 3 kolejce wojskami ze Scallaris zająłem Cordubę (1 ruch na mapie)
Wojskami z Oscy i Asturicy zaatakowałem Numantię (jakaś 6 kolejka w grze). Nie było łatwo bo miała spory garnizon ale przy ich oblężeniu sami mnie zaatakowali :D (ruch na 2,3).
Po zbudowaniu statku w Nowej (koło 9 kolejki) ruszyłem na Tingi.
W tym czasie wojska z zajętej już Numantii z dodatkowymi oddziałami z Scalari i Asturicy poszły na Narbo Marius (ruch 6) gdzie znów zostałem zaatakowany przy oblężeniu :D
a po jej zajęciu (gdzieś 14 kolejka) przemieściłem się szybciutko na Masillię.
W międzyczasie musiałem się zabezpieczyć przed Julkami którzy przybyli mi na półwysep obok Oscy.
Po opanowaniu Tingi, opłaceniu najemników i z dodatkową pomocą z Nowej i Carduby ruszyłem na Cirtę (ruch 9) a potem na Kartaginę (ruch10).
Potem musiałem się obronić przed 2 dużymi oddziałami galów i następnie wojskami z Numantii Scallaris i Asturicy ruszyłem na Lemonum (ruch11).
Tu już nie pamiętam co było po kolei ale po zdobyciu Kartaginy straciłem Cirtę.

Potem w roku 258-255r pne:
Zdobyłem Thapsus (ruch13)
Zdobyłem Redonum „Galów” (ruch12)
Ze znacznym wojskiem popłynąłem z Tunezji na Croton „Brutusów” który zająłem w 257roku (ruch14). Następnie zająłem Tarentum 256rok (ruch 16).
Tego samego roku 256r zająłem Palmę (ruch15)
Opuściłem Kartaginę której musiałem zbyt dużo bronić a wolałem ją jeszcze raz kiedyś podbić i zbierać trochę niewolników dzięki niej. Wcześniej przetrzymywałem ją by wyprodukować w niej jak najwięcej oddziałów (zwykle scutarii).

---

Aktualnie wojskami z Austuricy płynę do Redonum gdzie zatankuję więcej mięsa i zaatakuje Londyn.
Dużym oddziałem atakuje Alessie.
Płynę z moimi oddziałami w kierunku Julków.

Ruchy na mapie:
http://img7.imageshack.us/img7/2551/romehiszphard2.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/7/romehiszphard2.jpg/)

Save (do tego momętu):

MajkelloKróllo
30-10-2012, 09:49
Grałem Hiszpanią ale Iberami zawsze się na koniec pchałem do Numidii bo to chyba a biedne tereny są.

gpr
30-10-2012, 10:19
Grałem Hiszpanią ale Iberami zawsze się na koniec pchałem do Numidii bo to chyba a biedne tereny są.

Dla mnie to naturalna kolej rzeczy zająć Tingi a potem ruszyć na Kartaginę. Numidia nie jest silna więc tu łatwo idzie. Stoi na skraju mapy więc bronić też nie trzeba.

McAbra
30-10-2012, 10:44
Grałem Hiszpanią ale Iberami zawsze się na koniec pchałem do Numidii bo to chyba a biedne tereny są.

Dla mnie to naturalna kolej rzeczy zająć Tingi a potem ruszyć na Kartaginę. Numidia nie jest silna więc tu łatwo idzie. Stoi na skraju mapy więc bronić też nie trzeba.

A nie lepiej na dwa fronty?
Stosunkowo mała armia na Kartaginę ( zdobywając doświadczenie na słabej Numidii)
A druga na Galię w perspektywie podbicia Rzymu ;)

gpr
30-10-2012, 10:55
moja odpowiedź na twoje pytanie jest 3 posty wyżej (wraz z mapką)
I dodam ze na very hard nie jest łatwo. Może galowie maja słabe jednostki ale przed Mediolanem stoją 2 pełne horągwie.
A przy Kartaginie mam 1 pełną armie rzymian (a kolejkę temu były 1 pełna i 2 po połowie!).

McAbra
30-10-2012, 11:39
Masz świętą rację.
Ale miej na uwadze jedno - Hiszpanie mają kasy jak lodu!
Przynajmniej jedną chorągwię Galów można przekupić, tak samo miasto, które potem łatwiej bronić.
Ale ogólnie nie lubię Iberów - nie mają nic specjalnego.

gpr
30-10-2012, 12:26
JA zacząłęm Iberią bo ludzie mówili że trudno. Po przeanalizowaniu ich sytuacji pomyślałem że to nie prawda i że warto zagrać. Do tej pory najłatwiej było mi Germańcami (mimo notorycznego braku kasy) a najgorzej Grecją <julki, galia, germania, grecja, kartagina, iberia> Po raz pierwszy też gram na najwyższym levelu.

ps. nie lubie przekupywać. Wole za to kupić najemników i walczyć. Dla mnie to zabija ducha gry. Przekupuje tylko z nożem na gardle.

McAbra
30-10-2012, 12:39
Do tej pory najłatwiej było mi Germańcami (mimo notorycznego braku kasy)

Nietrudno się domyślić po twym avatarze ;)


a najgorzej Grecją
Ja też nie lubię falangi ;)


nie lubie przekupywać. Wole za to kupić najemników i walczyć. Dla mnie to zabija ducha gry. Przekupuje tylko z nożem na gardle.

Czyż nie taka sytuacja wystąpiła? ;)
Poza tym nie trzeba przekupywać wszystkiego :)

Lwie Serce
30-10-2012, 12:49
Dlaczego nie lubisz falangi? Przecież jako formacja obronna spisuje się doskonale tylko musi współpracować z innymi typami wojsk.

Samick
30-10-2012, 16:52
Dlaczego nie lubisz falangi? Przecież jako formacja obronna spisuje się doskonale tylko musi współpracować z innymi typami wojsk.

Dla mnie jest za mało mobilna.

gpr
30-10-2012, 21:33
w Rome trzeba atakować żeby zdobywać. Nie umiem grać defensywnymi nacjami. Co do falangi - u germańców włócznie były podstawą moich wojsk i pewnie dlatego brakowało mi kasy (są drodzy w utrzymaniu) ale oprócz nich mają oni zabójczych atakujących.
Robi się spam lekki - Temat o iberach to rozmawiajmy o nich

Idąc dalej moją kampanią to tych 2 pełnych chorągwi galów juz nie ma. Ale tak to już jest gdy atakuje się mostem ;)

gpr
17-12-2012, 17:17
Mam problem.
Czy udało wam się kiedykolwiek wybudować świątynie koni?
Miasto ma ponad 17.000 mieszkańców, wybudowałem wszystkie świątynie epony, wszystkie stajnie wodza, warsztaty płatnerskie i nadal nie moge jej wybudować. :(
Dziabnę jeszcze kilka tur do 20k mieszkańców ale wątpie by coś się zmieniło w tym względzie.
http://img28.imageshack.us/img28/6156/clipboard01ovx.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/28/clipboard01ovx.jpg/)

krwawa_rozprawa
17-12-2012, 17:41
... a to nie jest jakiś błąd gry przy spolszczeniu?
Barbarzyńskie nacje mają 3 poziomy świątyń.

gpr
17-12-2012, 22:07
spolszczenie nie ma tu nic do rzeczy.
Zastanawiam sie teraz nad wielkością miast.
Od jakiego poziomu mieszkańców jest "duże miasto" i "wielkie miasto"?
Dawno nie grałem frakcją której miasta sie tak rozrastają i zapomniałem
Możliwe że od 20 i 30.000? Sprawdźcie w swoich sejwach bo nie mogę nigdzie wzmianki o tym znaleźć

McAbra
18-12-2012, 06:45
Ta świątynia to BUG na 100% przecież nawet pisze:
UWAGA! Ten tekst nie powinien pojawić się na ekranie.
A miasta są od 12 i 24 tysięcy z tego co pamiętam.

MajkelloKróllo
18-12-2012, 14:12
Od jakiego poziomu mieszkańców jest "duże miasto" i "wielkie miasto"?
Dawno nie grałem frakcją której miasta sie tak rozrastają i zapomniałem
Możliwe że od 20 i 30.000? Sprawdźcie w swoich sejwach bo nie mogę nigdzie wzmianki o tym znaleźć

Miasto przy 16 tysiacach po zbudowaniu budynku nazwijmy go głównym, a wielkie miasto to 24 tys. i wymagany super główny budynek :P
(chyba się nie pomyliłem jak coś to krytykujcie).

Te budowle to pałace namiestnika, prekonsula( jakoś tak).

gpr
18-12-2012, 15:03
Bije sie w pierś:
viewtopic.php?f=35&t=6661 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=35&t=6661)

Ituriel32
18-12-2012, 16:52
Opcja 1. Jeśli dobrze pamiętam to musisz podbić czyjeś duże miasto (nie barbarzyńskie), wtedy będziesz mógł wznieść tą świątynie.
Opcja 2. Tamte poziomy działają kiedy grasz inną nacją np. Kartaginą, i to nią będziesz mógł wybudować wyższe poziomy tej świątyni.

Lord Wełnowór
20-12-2012, 20:29
To jest bug i tyle. Ludność nie ma tu nic do rzeczy, bo budynki z czwartego poziomu można budować dopiero po wybudowaniu pałacu(budynku głównego, rządowego, administracyjnego, czy jak go tam zwał)czwartego poziomu, a barbarzyńcy takiego nie mogą budować. Ten rodzaj świątyni mogą budować tylko Galowie i Hiszpanie. Być może jeśli zajmie się jakieś bardziej rozbudowane miasto np rzymskie na 4 albo 5 poziomie, zburzy tamtejszą świątynię i zbuduje tę, to będzie można, ale wątpię, bo w export_descr_buildings nie ma żadnej frakcji, która mogłaby budować wspaniałą świątynię i panteon koni. Drzewko kończy się na dużej świątyni dla Galów i Hiszpanów.

Amrod
20-12-2012, 21:24
Co do świątyni koni to jest do tego fix na stronie LEMa bodajże. W każdym razie coś to poprawiało, albo umożliwiało budowę tej świątyni albo usuwało.