PDA

Zobacz pełną wersję : Porównanie wojsk hellenistycznych



Furiusz
25-09-2009, 20:31
Jak uważacie które z państw tego typu (Grecja, Kartagina, Macedonia, Pont, Seleucydzi, Egipt) ma najsilniejsza armię? Ja stawiałbym na Seleucydów - dużo skutecznych jednostek, mocna falanga i legion, do tego silniejsza niż w przypadku innych kawaleria. jak dla mnie najsłabsza z całej grupy jest Grecja i Pont - Grecja to kompletny brak jazdy (choć ciekawa jednostka ciężkich peltastów). Pont ma równie beznadziejna jazdę, choć kapadocjanie robią wyrwy :D

Witia
25-09-2009, 21:14
Jak uważacie które z państw tego typu (Grecja, Kartagina, Macedonia, Pont, Seleucydzi, Egipt) ma najsilniejsza armię? Ja stawiałbym na Seleucydów - dużo skutecznych jednostek, mocna falanga i legion, do tego silniejsza niż w przypadku innych kawaleria. jak dla mnie najsłabsza z całej grupy jest Grecja i Pont - Grecja to kompletny brak jazdy (choć ciekawa jednostka ciężkich peltastów). Pont ma równie beznadziejna jazdę, choć kapadocjanie robią wyrwy :D
Jeśli chodzi o singla to może i coś w tym jest, ale na multi Pont jest masakrycznie skuteczny i bynajmniej nie ma beznadziejnej jazdy. Trzeba tylko odpowiednio dobierać armie.

Natomiast co do samego pytania zawartego w temacie, to moim zdaniem nie należy traktować poszczególnych armii jako lepszych i gorszych. Każda z nich ma swoje zalety i wady zarówno na singlu, jak i na multi.
Dla przykładu:
Grecja - brak ofensywnej kaw, ale najlepsi hoplici
Macedonia - najlepsi falangici + potężna kawaleria, brak ha i jav cav.
Pont - ha + jav cav ( jako jedyna nacja w grze ) + ciężka kaw, średnia piechota.
Selkowie - słonie + rewelacyjna kaw, średnia piechota.
Egipt - rydwany nie wpadające w panikę + elitarni łucznicy, kijowa jazda i słaba piechota.

Zawsze jest coś za coś, ale jeśli musimy wybierać tą najlepszą, to Egipt z tego wszystkiego wypada najlepiej, bo jako jedyna nacja w grze ma HA rydwanowe + zwykłe i elitarne łuki, co na multi daje armię o tak ogromnej sile ognia, że szkoda gadać.

Maharbal
25-09-2009, 21:38
Imho to Kartagina i Pont nie są państwami hellenistycznymi. Z pozostałych czterech(Miast Greckich, Macedonii, Egiptu i Seleucydów) moim zdaniem najlepszą armię mają Seleucydzi. Najlepszą dlatego, że mają dobre jednostki niemal w każdej formacji. Słonie, rydwany, ciężka kawaleria i Srebrne Tarcze mogą wygrać niemal każdą bitwę. Srebrne Tarcze zresztą mają chyba najwyższy współczynnik ataku ze wszystkich jednostek mogących tworzyć falangę, aczkolwiek ponoszą nieprawdopodobnie duże straty od ostrzału.
Nie zgodzę się z Witią na temat Egiptu-wystarczy, że na gs-ie przeciwnik weźmie sobie jakichś rzymian i siła ognia się chowa, bo niewiele można zrobić zakutym w zbroje pretorianom czy innej kohorcie miejskiej.
Grecy, hmm.....kampania pewnie jest długa, nudna i miejscami trudna, skoro do boju w późniejszych fazach nadają się tylko ciężkozbrojni hoplici, hoplici spartańscy i najemnicy :roll: :roll:

Furiusz
25-09-2009, 21:39
Pont - ha + jav cav ( jako jedyna nacja w grze ) + ciężka kaw, średnia piechota.
mógłbyś rozwinąć? bo nie do końca rozumiem.


Srebrne Tarcze zresztą mają chyba najwyższy współczynnik ataku ze wszystkich jednostek mogących tworzyć falangę, aczkolwiek ponoszą nieprawdopodobnie duże straty od ostrzału
chyba jednak nie - brązowe tarcze pontu maję te same staty.


Imho to Kartagina i Pont nie są państwami hellenistycznymi
chodziło mi bardziej o typ armii opartej na piechocie tworzącej falangę, choć kartagina rzeczywiście ma tylko dwie takie.

Witia
25-09-2009, 21:42
Nie zgodzę się z Witią na temat Egiptu-wystarczy, że na gs-ie przeciwnik weźmie sobie jakichś rzymian i siła ognia się chowa, bo niewiele można zrobić zakutym w zbroje pretorianom czy innej kohorcie miejskiej.
To chodź na multi ;)

Nikt nie marnuje strzał łuczników na legionistów od frontu. Jak ja gram Egiptem na multi, to zawsze największe straty zadaje łucznikami. Nigdy nie miałem inaczej. Jeżeli tylko uda Ci się pokonać kawalerie wroga ( masz rydwany ) i wystrzelać jego łuczników - wygrałeś bitwę.

Rapsod
25-09-2009, 21:45
Najmocniejszym państwem hellenistycznym było Państwo Greków Baktryjskich. :)

A do tematu: w historii to młody, rozwydrzony przedstawiciel Ptolemeuszy pokonał w bitwie potężnego Antiocha. Zrobił coś na co nie zdecydował się wcześniej żaden Grek - sformował falangę z miejscowej egipskiej ludności - stąd w grze są jacyś Włócznicy Nilu czy jakoś tak.

Witia
25-09-2009, 21:48
Jeszcze do Furiusza


Pont - ha + jav cav ( jako jedyna nacja w grze ) + ciężka kaw, średnia piechota.

mógłbyś rozwinąć? bo nie do końca rozumiem.
Pont jako jedyna nacja ma połączenie konnych łuczników ( czyli HA i to w postaci rydwanowej ) i kawalerie z oszczepami ( jav cav ). Do tego dodaj rydwany z kosami, ciężką kawalerię, falangę, łuczników, i tak oto wyłania Ci się najbardziej uniwersalna nacja w grze.


Rapsod


A do tematu: w historii to młody, rozwydrzony przedstawiciel Ptolemeuszy pokonał w bitwie potężnego Antiocha. Zrobił coś na co nie zdecydował się wcześniej żaden Grek - sformował falangę z miejscowej egipskiej ludności - stąd w grze są jacyś Włócznicy Nilu czy jakoś tak.
Hmm... moim zdaniem lepiej brzmi 'to Antioch przegrał swoją bitwę'. Facet był dobry, ale miał tendencje do bawienia się w Aleksandra, co niestety rzadko kiedy mu wychodziło. Najlepszymi na to przykładami jest właśnie Rafia i Magnezja.

Oczywiście nie śmiem umniejszać sukcesu Ptolemeuszowi. W końcu w bitwie chodzi o wykorzystanie błędów przeciwnika i pilnowaniu się, aby nie popełnić żadnych po swojej stronie.

kuroi
26-09-2009, 11:08
Falangici Macedonii wcale nie są tacy mocni ;x O ile dobrze pamiętam, to w walce "falangici" vs "ciężcy hoplici" wygrywają Grecy. Pomimo, że falangitów jest więcej i mają te swoje długie włócznie.

Mavrug
26-09-2009, 12:57
Falangici Macedonii wcale nie są tacy mocni ;x O ile dobrze pamiętam, to w walce "falangici" vs "ciężcy hoplici" wygrywają Grecy. Pomimo, że falangitów jest więcej i mają te swoje długie włócznie.

Popieram, właśnie gram Macedonią, straszne leszczyki :D Grecja rządzi :twisted:

Qba1993
26-09-2009, 14:01
Moim zdaniem najlepsza jest Grecja, owszem może i ma słabą kawalerie ale ma świetną falangę (hoplici spartańscy) i łuczników.

Moją ulubioną formacją jest formowanie sześciokątu z falangitów a w środku łucznicy i orangery, nie doruszenia

Amrod
26-09-2009, 14:12
Moją ulubioną formacją jest formowanie sześciokątu z falangitów a w środku łucznicy i orangery, nie doruszenia
Czyli jedna z najsłabszych. Pozbywając się wsparcia jednostek pomocniczych (jazdy) tracisz na mobilności, łucznicy nie mogą zachować szyku rozproszonego, przez co stają się łatwiejszym celem nie tyle dla łuczników przeciwnika co dla konnych łuczników, którzy tną ich jak siano. Następnie pozostaje już tylko strzelać po przekątnej w odsłonięte plecy jednostek (nawet z ognia co pomoże zdemoralizować jednostki jak również dłużej prowadzić ostrzał. Ale oczywiście mówię o multi ;) Tam nie można mieć onagerów, ale to nie jest nawet żaden problem przy braku wspomnianej możliwości jakiegokolwiek ruchu bez rozerwania szyku. Poza tym, na danym odcinku tego sześcioboku przeciwnik może zaangażować znacznie więcej jednostek niż broniący się.

Witia
26-09-2009, 14:53
Moją ulubioną formacją jest formowanie sześciokątu z falangitów a w środku łucznicy i orangery, nie doruszenia
Wiesz po czym poznać nooba na GS-ie ? że już na początku gry ustawia falange w kwadracik, z łucznikami w środku ;]

Qba1993
26-09-2009, 17:16
W Roma jestem nowicjuszem, gram może 2 tydzień, więc sie nie dziw, że gram tak asekuracyjnie, założe się że jak się uczyłeś stosowałeś podobne taktyki.

Amrod łuki i falanga to nie jedyne moje jednostki, mam również jazde ale jest ona znikoma, góra 4 jednostki. Mam tego świadomość że można mi to wytłuc na odległość

Witia
26-09-2009, 20:11
W Roma jestem nowicjuszem, gram może 2 tydzień, więc sie nie dziw, że gram tak asekuracyjnie, założe się że jak się uczyłeś stosowałeś podobne taktyki.
A tu Cię rozczaruje ;) bo zanim zacząłem grać w Roma oglądnąłem dziesiątki Romowych bitew na Youtubie, głównie autorstwa Prince of Macedon-a. Dzięki temu miałem na starcie podstawową wiedzę ;)


Amrod łuki i falanga to nie jedyne moje jednostki, mam również jazde ale jest ona znikoma, góra 4 jednostki. Mam tego świadomość że można mi to wytłuc na odległość
Problem kwadratu polega na tym, że doświadczony gracz zawsze Cię pokona, niezależnie od tego co w tym kwadracie będziesz miał. Wystarczą 2 konne łuki, 6 zwykłych na gold gold, a potem to już tylko formalność ( oczywiście zakładając, że wróg będzie uparcie stał w kwadracie )

Maharbal
26-09-2009, 20:16
Ew. bersekierzy :twisted: :twisted: Kiedyś grałem taką bitwę, że grałem Germanami przeciw Miastom Greckim. Gościu zrobił sobie taki właśnie czworokąt z samych hoplitów spartańskich, jeśli mnie pamięć nie myli, a za resztę wystawił sobie jakieś 3 oddziały peltastów, czy kogoś w tym stylu. Peltastów zaraz na starcie rozjechałem kawalerią, po czym ujrzałem ustawienie pozostałych wojsk. Otoczyłem czworokąt ze wszystkich stron moimi falangami, po czym wysłałem każdą przeciw jednej wrogiej. Kawaleria wykonała uderzenie w jednym miejscu czyniąc wyrwę, w którą wdarli się bersekierzy....

Ale tak btw, to strasznie zjeżdżamy z tematu. Mieliśmy pisać o porównaniu armii hellenistycznych, a jesteśmy przy opisie bitew na gs-ie :P

kuroi
27-09-2009, 21:26
Taki kwadracik to lamerstwo ^^ Ja wolę bronić się w miastach i blokować ulice, wtedy to naprawdę jest się nie do ruszenia, bo przeciwnik nie ma za bardzo jak strzelać nam w plecy ;)

Furiusz
01-10-2009, 09:57
tak zauważyłem, falangici Pontu maja wyższe statystyki niż ich Macedońscy czy Seleucydzcy odpowiednicy, jest ich za to mniej o 40 :D Która jednostka jest dla was lepsza?

06-10-2009, 19:41
Według mnie najpraktyczniejszą i najpotężniejszą armię mają Seleucydzi. Słonie pancerne, ciężkie falangi i doskonała kawaleria, niewiele armii takiej potędze umie się przeciwstawić.

marcinus1002
08-10-2009, 18:08
zgadzam się z opinia wyżej

Furiusz
08-10-2009, 18:14
Fakt Seleucydzi maja połączenie bardzo wielu jednostek i to jest jej wielki plus raczej nie jakaś niesamowita jakoś poszczególnych.

Maciek
09-10-2009, 19:00
Nikt nie marnuje strzał łuczników na legionistów od frontu. Jak ja gram Egiptem na multi, to zawsze największe straty zadaje łucznikami. Nigdy nie miałem inaczej. Jeżeli tylko uda Ci się pokonać kawalerie wroga ( masz rydwany ) i wystrzelać jego łuczników - wygrałeś bitwę

Akurat lucznicy w RTW sa bezuzyteczny, jestem doswiadczony i moge to stwierdzic.

Mavrug
09-10-2009, 20:09
Akurat lucznicy w RTW sa bezuzyteczny, jestem doswiadczony i moge to stwierdzic.

:lol: :lol: :lol:
Tak jak kiedyś ich nie lubiłem to teraz to podstawa każdej mojej armii.

Jarl
09-10-2009, 20:25
Akurat lucznicy w RTW sa bezuzyteczny, jestem doswiadczony i moge to stwierdzic.
O kurde, żeś rypnął jak łysy grzywą. Łucznicy to śmiercionośna broń, pod warunkiem, że stosujesz ją we właściwy sposób.

Amrod
09-10-2009, 20:26
Herezja.

kuroi
09-10-2009, 20:33
Herezja.
Posty powinny być trochę dłuższe, nie sądzisz?
Raz, że nie wiadomo co jest dla Ciebie herezją, a dwa, że nie wiadomo dlaczego. jak już coś piszesz to weź rozwiń myśl...

Witia
09-10-2009, 20:38
Akurat lucznicy w RTW sa bezuzyteczny, jestem doswiadczony i moge to stwierdzic.

:lol: :lol: dziecko, po tych słowach mogę stwierdzić, że doświadczone to jesteś w singlu na easy-easy.


Posty powinny być trochę dłuższe, nie sądzisz?
Raz, że nie wiadomo co jest dla Ciebie herezją, a dwa, że nie wiadomo dlaczego. jak już coś piszesz to weź rozwiń myśl...
Nie wiadomo tylko dla osób, które myślą podobnie jak kolega cytowany wyżej. Łucznicy na multi to podstawa każdej armii. Bez 6 sztuk podstawowych na gold gold nie ma po co odpalać gry. No chyba, że ktoś jest takim 'pro', iż gra na jednostkach very large i 100000 denarów ;)

Maciek
09-10-2009, 22:28
dziecko, po tych słowach mogę stwierdzić, że doświadczone to jesteś w singlu na easy-easy
Czlowieku ja bardzo dlugo gram w RTW, jestem w tej grze doswiadczony. Lucznikom szybko sie koncza strzaly ktore zreszta sa bardzo nieefektywne przeciwko nawet slabym pancerzom.

Witia
09-10-2009, 22:35
Czlowieku ja bardzo dlugo gram w RTW, jestem w tej grze doswiadczony. Lucznikom szybko sie koncza strzaly ktore zreszta sa bardzo nieefektywne przeciwko nawet slabym pancerzom.

Możesz grać nawet 15 lat, ale jeżeli nie grasz na multi z dobrymi graczami to nijakie masz doświadczenie, co zresztą widać po Twoich postach.

Piszesz, że łucznikom szybko kończą się strzały. Cóż... jeżeli nie ulepszasz im ataku na złoto i strzelasz zawsze na fire at will mode, to wybacz, ale tak się właśnie dzieje. Każda salwa w tej grze jest cenna i każda może przesądzić o wyniku bitwy.

Piszesz również, że są nieefektywni - Bezpośredni dowód na to, że po prostu nie grasz na multi. Łucznicy na złotym ataku sieją zamęt w jednostkach każdego typu, trzeba tylko umiejętnie ich wykorzystać. Bardzo często to oni decydują o wygranym bądź przegranym meczu i wiele gier opiera się o zasadę 'mam chronić swoje łuki'. Bez nich po prostu nie można nic zrobić.

Jeżeli nie wierzysz, zapraszam na multi. Możemy zrobić np. mecz scytia na grecje, oczywiście weź sobie greków i spartan ;] Mają grube pancerze i z pewnością będą odporni na strzały.

Maciek
09-10-2009, 22:39
Na multi spedzilem wystarczajaco duzo czasu by stwierdzic ze lucznicy sie do niczego nie nadaja. Szybko sa wykanczani przez kawalerie i szybka lekka piechote.

Witia
09-10-2009, 22:40
Na multi spedzilem wystarczajaco duzo czasu by stwierdzic ze lucznicy sie do niczego nie nadaja. Szybko sa wykanczani przez kawalerie i szybka lekka piechote.
To kiedy gramy meczyk ? Masz w profilu moje gg. Z chęcią dostanę od Ciebie lanie :D

Maciek
09-10-2009, 22:42
Zagraj sobie mecz dwa oddzialy lucznikow na dwa oddzialy kawalerii, zobacz kto wygra.

Mavrug
09-10-2009, 23:19
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Trzeba umieć ich bronić ;)

Moim zdaniem Maciek se jaja robi. Dochodzę do tego wniosku po jego ostatnim poście :lol:

Jarl
11-10-2009, 15:13
Herezja.
Posty powinny być trochę dłuższe, nie sądzisz?
Raz, że nie wiadomo co jest dla Ciebie herezją, a dwa, że nie wiadomo dlaczego. jak już coś piszesz to weź rozwiń myśl...

Nie liczy się ilość, a jakość słów. Mówienie, że łucznicy na RTW są bezużyteczni to po prostu głupota wynikająca z niedoświadczenia. To tak, jakby ktoś powiedział, że Shermany podczas II WŚ spokojnie rozwalały Tygrysy. Oczywista nieprawda, nie ma co więcej nad tym deliberować.


Zagraj sobie mecz dwa oddzialy lucznikow na dwa oddzialy kawalerii, zobacz kto wygra.

Jestem najlepszym rewolwerowcem na świecie! Pod warunkiem, że strzelam pierwszy. Przestań prowokować innych w tak marny sposób, bo szkodzisz wyłącznie sobie.

BTW: Aż mi się przypomina pewien onetowy motyw...

"Jestem ekspertem do spraw łuczników na RTW. Czekam na pytania..." ;)

Tulor
11-10-2009, 15:18
To tak, jakby ktoś powiedział, że Shermany podczas II WŚ spokojnie rozwalały Tygrysy
A co: byles? Widziales? Rozwalaly, duzo dokumentow to potwierdza, nie tylko amerykanskich,

Jarl
11-10-2009, 15:23
A co: byles? Widziales? Rozwalaly, duzo dokumentow to potwierdza, nie tylko amerykanskich,
Nie zawsze i nie wszędzie. Mówisz zapewne o Shermanach z 17-pounderami, które nie stanowiły większości w alianckiej armii. Masz coś jeszcze do powiedzenia merytorycznego i na temat, czy dalej chcesz się poczepiać bez konkretnego celu?

Tulor
11-10-2009, 15:33
Nie zapominaj ze Tigery tez nie stanowily wiekszosci armii niemieckiej!!!

kuroi
11-10-2009, 18:57
Nie zapominaj ze Tigery tez nie stanowily wiekszosci armii niemieckiej!!!

Przeczytaj tok offtopu i spróbuj zrozumieć jak frajerski jest post który teraz cytuję...

(przepraszam, musiałem)

chochlik20
28-01-2010, 08:56
o mój Boże... aż sie nie chce odpisywać. Tulor poczytaj sobie jakaś książkę o 2 ws a nie graj w gry gdzie polowa armii niemieckiej to tygrysy bo twórcy stwierdzili ze ładnie wyglądają...
Zajmuje sie tematyka 2 ws od ładnych paru lat to wiem.
Trzeba umieć używać jednostek miotających na polu bitwy! Moga one skosić polowe armii wroga nim dojdzie do Ciebie.

Ituriel32
28-01-2010, 10:45
Według mnie najlepsze wojska mają Seleucydzi:
- słonie
- hetajrowie (chyba tak to się pisze)
- legioniści srebrnej tarczy, i falangę srebrną

Tracja w RTW ma jednostki hellenistyczne (cała jazda i łucznicy),
a piechotę pół na pół (sierpownicy, basternowie na falangitów i milicję)

Maharbal
28-01-2010, 11:19
No, nie powiedziałbym. Silniejsza gwardia generalska trackiego generała jest złożona z jazdy gotów, także wiesz ;)
W ogóle Tracja to taka nacja pół-barbarzyńska, choć większość mają z kultury greckiej-miasta, infrastrukturę i clue wojska. Nie wiem tylko, czy trakowie mogą budować budynki 5-go poziomu.
Drugą taką ciekawą nacją jest Iberia-infrastruktura, flota, agenci i trochę wojska to kultura barbarzyńska, a większość jednostek wojskowych to kultura kartagińska.

Wśród nacji hellenistycznych najlepsze wojsko mają oczywiście Seleucydzi-ze wszystkiego brak im tylko dobrych łuczników pieszych, i jakichkolwiek łuczników konnych(milicja konna to nie to samo).

Furiusz
28-01-2010, 11:32
W ogóle Tracja to taka nacja pół-barbarzyńska, choć większość mają z kultury greckiej-miasta, infrastrukturę i clue wojska. Nie wiem tylko, czy trakowie mogą budować budynki 5-go poziomu.
nie mogą, 4 poz max


a większość jednostek wojskowych to kultura kartagińska.
Większość? dwie jednostki jazdy, piechota iberyjska i tyle bo balearscy to najemnicy :D Zostaja oszczepnicy, rogaci, nadzy, scutari, wychodzi pół na pół :D


Wśród nacji hellenistycznych najlepsze wojsko mają oczywiście Seleucydzi-ze wszystkiego brak im tylko dobrych łuczników pieszych, i jakichkolwiek łuczników konnych(milicja konna to nie to samo).
A co powiesz o Poncie- niewiele gorsza jazda, za to i lekka i ciężka jazda ma oszczepy, konni łucznicy w postaci rydwanów, kosynierzy do tego mocna piechota, jak dla mnie oni są lepsiejsi :D

Maharbal
28-01-2010, 12:32
Pont to kultura wschodnia, nie hellenistyczna 8-)

Co do Iberów, jednostki kultury barbarzyńskiej: rogaci wojownicy, nadzy fanatycy, to scutarii to takie ,,pieron wi co" ;)
Jednostki kultury kartagińskiej: piechota iberyjska, procarze, harcownicy, jazda z okrągłymi tarczami, jazda z długimi tarczami, obie gwardie generalskie. Co teraz powiesz, Furiusz :?: ;)

Furiusz
28-01-2010, 12:45
Pont to kultura wschodnia, nie hellenistyczna 8-)
Jak najbardziej hellenistyczna, ale nie ma sensu się o to wykłócać.


Jednostki kultury kartagińskiej: piechota iberyjska, procarze, harcownicy, jazda z okrągłymi tarczami, jazda z długimi tarczami, obie gwardie generalskie. Co teraz powiesz, Furiusz :?: ;)
Powiem, ze nie wiedziałem, że Egipt, Rzym, Galia, Brytowie, Germanie maja jednostki kartagińskie :D :lol: :lol: 8-) Mahar wybacz ale procarze i harcownicy to nie są jednostki typowo kartagińskie, bo ma je wiele nacji, czasem tak oddalonych od Kart Hadasz że szok. Poza tym jak już się czepiac to piechota iberyjska jest jednostka iberyjska a to Kartagina ma zatem jednostki iberyjskie :D sorry ale uznawać, ze piechota iberyjska jest jednostką kartagińską...

Ituriel32
28-01-2010, 15:01
Jednostki Hiszpanów mają wygląd wojsk Kartagińskich a nie barbarzyńskich (procarze i harcownicy).
Zaś jazda jest w pełni Kartagińska.
Co zaś do piechoty iberyjskiej to, według mnie twórcy poszli na łatwiznę i zrobili jedną jednostkę dla dwóch różnych.

Maharbal
01-02-2010, 14:48
[quote]Pont to kultura wschodnia, nie hellenistyczna 8-)
Jak najbardziej hellenistyczna, ale nie ma sensu się o to wykłócać.


Jednostki kultury kartagińskiej: piechota iberyjska, procarze, harcownicy, jazda z okrągłymi tarczami, jazda z długimi tarczami, obie gwardie generalskie. Co teraz powiesz, Furiusz :?: ;)
Powiem, ze nie wiedziałem, że Egipt, Rzym, Galia, Brytowie, Germanie maja jednostki kartagińskie :D :lol: :lol: 8-) Mahar wybacz ale procarze i harcownicy to nie są jednostki typowo kartagińskie, bo ma je wiele nacji, czasem tak oddalonych od Kart Hadasz że szok. Poza tym jak już się czepiac to piechota iberyjska jest jednostka iberyjska a to Kartagina ma zatem jednostki iberyjskie :D sorry ale uznawać, ze piechota iberyjska jest jednostką kartagińską...[/quote:lacwryfh]

ituriel32 napisał o co mi chodziło, ale napiszę jeszcze raz: chodzi o wygląd jednostki. Kartagińczycy mają innych procarzy niż egipcjanie, partowie też mają innych. O to tu chodzi.

Pont nie jest nacją hellenistyczną, lecz o kulturze wschodniej. Mówimy oczywiście cały czas o grze, a nie o historii :?:

kuroi
01-02-2010, 16:18
Pont nie jest nacją hellenistyczną, lecz o kulturze wschodniej. Mówimy oczywiście cały czas o grze, a nie o historii :?:
A czy Pont nie wyznaje czasem bogów greckich?

Furiusz
01-02-2010, 16:21
Bogowie greccy, dwie falangi greckie, w sumie na dwoje babka wróżyła

Maharbal
01-02-2010, 16:27
Członkowie rodziny o ,,wschodnich twarzach", infrastruktura i wygląd miast-wschodni, masa jednostek o wyglądzie wschodnim. A wyciąganie bogów, jako tych ,,wyznaczników kultury" ? To Ja np: mówię, że Seleucydzi to kultura wschodnia, bo mają katafraktów w armii.

Furiusz
01-02-2010, 16:38
Hmm, a Brytowie to Egipt bo też maja wozy bojowe?

Maharbal
01-02-2010, 16:55
To była ironia, jakbyś nie zauważył. Proponuję zresztą zakończyć tą dyskusję, bo prowadzi w sumie donikąd.

Czik
02-02-2010, 17:43
Za to wg mnie hoplici są lepsi od pikinierów, z dość prostego powodu - wyższe wskaźniki obrony. Nikt nie jest na tyle głupi żeby atakować od frontu falangę. Każdy będzie się starał albo zaatakować z flanki, albo ostrzelać. W obu przypadkach sarrissy na niewiele się przydadzą, za to bardzo pomocne będą cięższe pancerze, większe tarcze i lepsze umiejętności walki wręcz. I tyle w temacie. Ciężkozbrojni hoplici For Tha Win.

Stawiam Egipt ponad Seleucydami, ze względu na lepsze jednostki strzelające. Umiejętne operowanie nimi jest co prawda trudniejsze niż srebrnymi legionistami i katafraktami, ale można nimi czynić cuda na polu bitwy. Klasyczna Grecja też jest doskonała, ze względu na Kreteńczyków i Ciężkozbrojnych, ale boli dość mocno brak porządnej kawalerii poza gwardią generała - jazda grecka nadaje się w sumie tylko do eliminowania łuczników i ścigania niedobitków.

zyndrammaszko
19-03-2010, 18:06
Najlepszą armie mają Seleucydzi. Zawsze grajac nimi tworzę armię konną, zwłaszcza katafaraktów ale takze ze słoniami, najmuję też konnych łuczników. Moja armia ma przewagę ruchliwości na mapie a na polu bitwy nikt mnie nie pokona choć armia piechoty jest dwa razy liczniejsza.

Ajris
20-03-2010, 13:00
Pograj trochę na multi to zobaczysz że jednak jesteś do pokonania :D

zyndrammaszko
20-03-2010, 22:36
Puste przechwałki. Jak chcesz pokonać armię w całości złożoną z katafaraktów, słoni, słoni bojowych i łuczników konnych?

Ajris
20-03-2010, 22:45
Ja się nie przechwalam ;) po prostu mówię. Dobrzy łucznicy, trochę własnej kawalerii i ha, no i dobrzy włócznicy i się można pobawić :D

na serio mówię popróbuj na multi, można się sporo nauczyć ;)

a co do armii hellenistycznych to jak zaczynałem najbardziej lubiłem Grecję, pograłem trochę i zmieniłem zdanie na Selków, a aktualnie najczęściej gram Macedonią lub Pontem.

Czik
21-03-2010, 11:52
Puste przechwałki.

I kto to mówi :D? Sęk w tym, że na multi przeważnie gra się na niewielkiej ilości kasy (średnio 12,5 k) a reguły zabraniają brania słoni. Oczywiście nie twierdzę, że taka armia ssie na "singlu", ale wątpię, żeby na multi ktoś pozwolił ci ją brać.

Maharbal
21-03-2010, 12:17
Hehe, Czik, a gry na milion kasy ,,no rules" to co :?: Takie też stawiają ;) A na taką armię Seleucydów złożoną ze słoni, katafraktów i rydwanów z kosami wystarczą Miasta Greckie z ich falangami i kreteńskimi łucznikami.

Radtrak
21-03-2010, 16:00
mnie konnica nie rajcuje,zawsze idzie u mnie pierwsza na ostrzał
no chyba że na flanki
dlatego jak gram selucydami, to biorę max 3 oddziały konnicy
a reszta to falangi i najemni łucznicy :)
ja nie umiem grać konnicą,nigdy mi nie wychodzi...
i nigdy nie zrobiłem armii na samej konnicy,nawet jak gram scytią :D
ale wracając do tematu
to ciężcy hoplici greccy,bez trudu niszą wszystko( 1vs1 )

kuroi
21-03-2010, 16:09
mnie konnica nie rajcuje,zawsze idzie u mnie pierwsza na ostrzał
no chyba że na flanki
dlatego jak gram selucydami, to biorę max 3 oddziały konnicy
a reszta to falangi i najemni łucznicy :)
ja nie umiem grać konnicą,nigdy mi nie wychodzi...
i nigdy nie zrobiłem armii na samej konnicy,nawet jak gram scytią :D
ale wracając do tematu
to ciężcy hoplici greccy,bez trudu niszą wszystko( 1vs1 )
Nawet kohortę miejską? :roll:

Radtrak
21-03-2010, 22:45
no kohortę może nie.(ale malo brakuje)
może źle to opisałem
chodziło mi o koszt
żołd i skuteczność
a do tych hoplitów ma się szybko dostęp,w przeciwieństwie do kohorty miejskiej ;)

zyndrammaszko
21-03-2010, 23:27
Dziwni jesteście z tą falanga. Jak są w normalnym szyku bojowym to są za wolni. Moje słonie i katafarakci kupą masakrują pojedyncze oddziały falangi zanim inni nadciagna by im pomóc. Jak niby chcecie chronić tych swoich łuczników przed szarżą mojej jazdy? Okrążajac z każdej strony murem falangi? Konni łucznicy ten mur moga wystrzelać po prostu. A jak zechcesz sie ruszyć, wystawić naprzód swoich łuczników to moge dosć szybko ich dopaść i wybić po prostu pod nosem "włoczników". A jak zechcesz mnie gonić po planszy łamiac szyki to dopiero masz przechlapane.
Ale fakt, nie grałem jeszcze nigdy na multi, mój komp by tego zreszta chyba nie wytrzymal.

Czik
22-03-2010, 00:25
Ujmę to tak: na singlu można sobie zrobić armię 20x generał albo 20x słonie pancerne. Ale chyba nie o to chodzi?

Falanga jest świetna. Bez niej bardzo ciężko byłoby się bronić np. przeciw rydwanom. Owszem, jak masz słonie, to rydwany możesz wysiec... Ale słoni tak często się nie spotyka. Tak naprawdę jedyną rzeczą, która niemiłosiernie zjada falangę, są legioniści - dwa oddziały takiego SB da się rozwalić jednym UC.

Co do łuczników i twojej jazdy, łuczników przeważnie trzyma się w linii bardzo blisko linii falangi, tak że jak atakujesz nich, możesz się na moją falangę nadziać. Pojedyncze oddziały falangi oczywiście łatwo zmasakrować, ale co to jest za bitwa, kiedy ty na pojedynczy oddział mojej falangi masz wiele oddziałów swoich katafraktów i słoni ;).

A multi wcale kompa nie zjada, co najwyżej łącze internetowe trzeba mieć W MIARĘ przyzwoite. Ale wiele osób gra na słabym necie i jakoś sobie radzi. Co nie, Maharbal :D?

Maharbal
22-03-2010, 10:12
zyndrammaszko :arrow: Zapraszam na multi. Z chęcią pokażę Ci, jak rozwalić opiewaną przez Ciebie armię właśnie hoplitami i łucznikami.


A multi wcale kompa nie zjada, co najwyżej łącze internetowe należy mieć W MIARĘ przyzwoite. Ale wiele osób gra na słabym necie i jakoś sobie radzi. Co nie, Maharbal :D?

W rzeczy samej 8-)

zyndrammaszko
22-03-2010, 11:58
Co do łuczników i twojej jazdy, łuczników przeważnie trzyma się w linii bardzo blisko linii falangi, tak że jak atakujesz nich, możesz się na moją falangę nadziać. Pojedyncze oddziały falangi oczywiście łatwo zmasakrować, ale co to jest za bitwa, kiedy ty na pojedynczy oddział mojej falangi masz wiele oddziałów swoich katafraktów i słoni

Czyli tak - chcesz złamać ścianę falangi i wyciagnać łuczników przed nich a potem zdążyć ich cofnąć i schować za falangą zanim ich dopadnę moimi katafraktami? Raczej trudne a nawet jakby jakimś cudem Ci sie udało to przecież nie będe sie pakował na włócznie tylko raz dwa zawrócę. Co wiecej trudno jest kontrolować oddziały a one po czyms takim starają się ruszać w poscig łamiac "ścianę" falangi.
A bitwa ze po kilka moich szybkich oddziałów atakuje jeden falangi jest po prostu typowa. Armie są zwykle ustawione w linii z tym że strzelcy z tyłu a ciężka piechota w środku. Przy 20 oddziałach tak czy siak linia jest długa. Zawsze szybko moją jazdą objeżdżam skrzydło takiej typowej armii hellenistycznej i masą wojska masakruje tych na samym "końcu" oraz dopadam ustawionych z tyłu łuczników i machiny wojenne. Lekka piechota z drugiego skrzydła nie nadążą bo ma daleko, a cieżka, zwłaszcza falanga też nie nadąża z pomocą. Jak jednak w końcu przybędą i robi się "gorąco" to i tak już kilka oddziałów jest wyeliminowanych a ja robie odskok i znowu szukam słabego punktu.



Oki, podejmuje wyzwanie i bardzo chętnie z wami zagram na multi jak tylko: znajdę czas, znowu zdobędę i wgram te gre i ktoś mnie nauczy co trzeba zrobić by wogóle zagrać z innymi przez neta. Moje gg 5150107.

Ajris
22-03-2010, 20:08
Po co cofać łuczników? jak ich dobrze ustawisz to atakujący katafrakci szarżując na nich wpadną na włócznie a łucznicy nawet nie będą musieli się ruszać, oczywiście sami zaczną robić odwrót co jeszcze zmniejszy straty. Polecam też magiczny przycisk (chyba strażnicy czy cuś) taka tarcza w prawym dolnym rogu, jak to odklikniesz to twoi ludzie nie będą gonić wroga.
Na multi nikt Ci nie da za bardzo się "objechać" falanga wbrew pozorom to w dobrych rękach dość mobilna jednostka ;) i nie spotkasz raczej linii falangi na pół mapy, gdyż jak sam powiedziałeś jest to trudne do ogarnięcia ;)

zyndrammaszko
23-03-2010, 00:10
To mozę szczegóły, konkretnei z ilu i jakich jednostek ma sie składać Twoja armia? Jak gram Seleucydami tworze armie konne: 9 - 10 oddziałów katafraktów, 3 oddziały słoni, dwa oddziały słoni bojowych, 4 -5 oddziałow najemnych konnych łuczników plus generał.

Serio nie wiem jak chcesz uniknać objechania moją jazdą swojej armii tak by utrzymać szyk.

Odnośnie tych łuczników cała dywagacja polega na tym, że na ewentualnosć - łucznicy zamknięci wewnątrz czwaroboku falangi (tak abym nie mógł tej armii "objechać") sugerowałem, że podjadę swoimi konnymi łucznikami na tyle blisko by ową falangę wystrzelać. Mógłbyś temu zapobiec tylko wyciągając swoich łucznikow przed falangę i nawiazując pojedynek strzelców a ja oczywiscie w tym momencie bym zaszarżował na nich katafaraktami i słoniami. Mówisz, ze łucznicy przenikaja przez oddziały falangi jak duchy?
Bezpośrednio szarżować na falangę by sie przebic do łucznikow nie miałem zamiaru. Z drugiej strony ciekawe czy ustawione w klin oddziały katafraktów aby nie dały by rady tego dokonać. W końcu by obudować szczelnym murem swoich łuczników dookoła musiałbyś ustawić swoje oddziały falangi w rozciagniete, cienkie "linie".

Jarl
23-03-2010, 02:42
Ja pierdzielę. Głupia dyskusja, bo armia z 10 katarami, pięcioma słoniami i 4 HA kosztuje tyle, że to się w pale nie mieści (ponad 21k), wiadomo, że kompa można nią zrobić na milion sposobów.

Wydaje mi się, że starczy tutaj zwykły box falang (najlepiej greckich, macedońskie też ujdą, może nawet lepsze będą bo długie piki są ciut skuteczniejsze przeciw słoniom) i parę milicji konnych. Szybko ułożyłem sobie armię grekami - 6 AH 3/3, 5 SH 3/3 i 6 MC na 3/3.

A jak gramy no rules to walnę jeszcze jednego onagera w środeczek i będziesz po prostu zmuszony do karkołomnego ataku.


Bezpośrednio szarżować na falangę by sie przebic do łucznikow nie miałem zamiaru. Z drugiej strony ciekawe czy ustawione w klin oddziały katafraktów aby nie dały by rady tego dokonać. W końcu by obudować szczelnym murem swoich łuczników dookoła musiałbyś ustawić swoje oddziały falangi w rozciagniete, cienkie "linie".
Klin jest skuteczny, gdzieś mam nawet repka z gry 1vs1 z Zibem gdzie Kartaginą mając 3 SB 3/3, 5 SBC 3/3 i 3 RS 3/3 (z pamięci mówię, ale liczą się proporcje) rozwaliłem greckiego boxa z 12 falang. Fakt, że dał tam trochę ciała, ale taka bitwa jest i tak bardzo ciężka do wygrania. Ale bez wsparcia piechoty to sobie pojeździsz, pojeździsz i ci się armia skończy.


Oki, podejmuje wyzwanie i bardzo chętnie z wami zagram na multi jak tylko: znajdę czas, znowu zdobędę i wgram te gre i ktoś mnie nauczy co trzeba zrobić by wogóle zagrać z innymi przez neta. Moje gg 5150107.
Ciężko ci będzie zagrać twoją armią na gs, bo Selki w bitwie gracza nie mają najemnych HA. No chyba, że wraz z oponentem zmodyfikujecie EDU.

Czik
23-03-2010, 17:43
zyndrammaszko: Proponuję ci ułożyć armię na kasie 10-15k selkami, trzymając się zasad tzw. CWB (clan war belt) czyli max. 6 takich samych jednostek, 8 kawalerii, 8 jednostek miotaczy (łucznicy, procarze, konni łucznicy; bez oszczepników), max 2 konnych łuczników, bez artylerii i słoni (chociaż słonie czasami się dopuszcza w niewielkich ilościach).

zyndrammaszko
23-03-2010, 21:32
Ja pierdzielę. Głupia dyskusja, bo armia z 10 katarami, pięcioma słoniami i 4 HA kosztuje tyle, że to się w pale nie mieści (ponad 21k), wiadomo, że kompa można nią zrobić na milion sposobów.

No to co że tyle to kosztuje. W kampanii najlepszemu generałowi przydzielasz najlepszą armię. Problem jest tylko taki ze gen moze mieć w swej armii tylko 19 jednostek.


A jak gramy no rules to walnę jeszcze jednego onagera w środeczek i będziesz po prostu zmuszony do karkołomnego ataku.

Onagery są bardzo mało celne. Nie jest łatwo z nich trafić w jednostki znajdujace sie w ruchu.
Poza tym co nazywasz karkołomnym atakiem? Oskrzydlenie? I przecież ja proponuję - skoro mam drogie jednostki to prosze bardzo miejscie sobie najlepsze jednostki innych armii hellenistycznych.


Klin jest skuteczny, gdzieś mam nawet repka z gry 1vs1 z Zibem gdzie Kartaginą mając 3 SB 3/3, 5 SBC 3/3 i 3 RS 3/3 (z pamięci mówię, ale liczą się proporcje) rozwaliłem greckiego boxa z 12 falang. Fakt, że dał tam trochę ciała, ale taka bitwa jest i tak bardzo ciężka do wygrania. Ale bez wsparcia piechoty to sobie pojeździsz, pojeździsz i ci się armia skończy.

Nie widzę zwiazku. Seleucyci mają takie dobre jednostki piechoty żeby w walce wręcz były aż tyle lepsze od katafraktów czy słoni?
Obiciązony piechotą nie będe aż tak ruchliwy a to bardzo ważne w kampanii.


Ciężko ci będzie zagrać twoją armią na gs, bo Selki w bitwie gracza nie mają najemnych HA. No chyba, że wraz z oponentem zmodyfikujecie EDU.

Ostatecznie zamaist najemnych łuczników konnych moge sobie wziąć słonie bojowe, też strzelają.


zyndrammaszko: Proponuję ci ułożyć armię na kasie 10-15k selkami, trzymając się zasad tzw. CWB (clan war belt) czyli max. 6 takich samych jednostek, 8 kawalerii, 8 jednostek miotaczy (łucznicy, procarze, konni łucznicy; bez oszczepników), max 2 konnych łuczników, bez artylerii i słoni (chociaż słonie czasami się dopuszcza w niewielkich ilościach).

Ale ja musze mieć całą armię konną. W kampanii ruch słoniami jest taki sam lub prawie taki sam jak zwykłą jazdą. W zwykłej bitwie na multi chcemy przetestować skuteczność takiej armii w starciu z armia wyposażoną takze w piechotę.

Czik
23-03-2010, 21:37
Kampania kampanią. Ja tu mówiłem o multi. W kampanii mogę Grecją dokonać szybkiego podboju okolicznych ziem tworząc armie opartę na Greek Cavlary, która mimo, że jest słaba, to w dużych ilościach i przy taktyce szarpania - manewrowania jest w stanie rozbijać sporo silniejszych przeciwników. A ze względu na możliwość szybkiego szkolenia tych jednostek w większości miast, ekspansja może być błyskawiczna.

Ajris
24-03-2010, 15:31
[quote:3q75euou] A jak gramy no rules to walnę jeszcze jednego onagera w środeczek i będziesz po prostu zmuszony do karkołomnego ataku.

Onagery są bardzo mało celne. Nie jest łatwo z nich trafić w jednostki znajdujace sie w ruchu.
Poza tym co nazywasz karkołomnym atakiem? Oskrzydlenie? I przecież ja proponuję - skoro mam drogie jednostki to prosze bardzo miejscie sobie najlepsze jednostki innych armii hellenistycznych.
[/quote:3q75euou]


Nie ma to jak oskrzydlić noob boxa :lol:
ofc jest to możliwe ale nie w pierwszej fazie ;)

Jarl
24-03-2010, 18:33
No to co że tyle to kosztuje. W kampanii najlepszemu generałowi przydzielasz najlepszą armię. Problem jest tylko taki ze gen moze mieć w swej armii tylko 19 jednostek.
To, że bez sensu jest rzucanie wyzwań na multi w takim przypadku. Albo inaczej - wynik będzie niemiarodajny.


Onagery są bardzo mało celne. Nie jest łatwo z nich trafić w jednostki znajdujace sie w ruchu.
Tak, i pewnie dlatego są prawie we wszystkich grach zakazane :)


Poza tym co nazywasz karkołomnym atakiem? Oskrzydlenie? I przecież ja proponuję - skoro mam drogie jednostki to prosze bardzo miejscie sobie najlepsze jednostki innych armii hellenistycznych.
I uważasz, że rozbijesz boxa z 12 falang, nawet niekoniecznie spartańskich?


Nie widzę zwiazku. Seleucyci mają takie dobre jednostki piechoty żeby w walce wręcz były aż tyle lepsze od katafraktów czy słoni?
Kowal nie uderza młotem bez kowadła pod spodem.


Ostatecznie zamaist najemnych łuczników konnych moge sobie wziąć słonie bojowe, też strzelają.
No i co wtedy poradzisz na łuczników wewnątrz boxa? Starczą 3 kreteńskie żeby ci krwi napsuć.

Saiyajin
27-03-2010, 19:30
Wiesz po czym poznać nooba na GS-ie ? że już na początku gry ustawia falange w kwadracik, z łucznikami w środku ;]
TO cytat Witi z odległego czasu.
Ma on tu w 100% racje,bo gdy się gra zasadami CWB to nic tą formacją nie zdziałasz,może gdy się gra bez zasad na dużą kase i używamy słoni do pomocy to coś w tej formacji może być mądrego.
RAz grając przez neta wybrałem selków konie,łuki,no i phalange zasady CWB.
I ustawiłem piki na tyle armii właśnie w tzw. kwadracik po to by się nimi nie przejmować tylko skupić się na walce łuki+konie na łuki i konie przeciwnika on walczył Macedonią więc armie podobne,przynajmniej takie my wybraliśmy.Powód ustawienie ich w kwadrat miał sprawić aby byli nie do ruszenia przez konnice przeciwnika,która mogła się tam pojawić.
A pytanie to Witi.
Czy to co zrobiłem świadczy że jestem noobem???
Mamy się tu nie obrażać na forum a tu proszę!
Mieszkam w Anglii od 4 lat gdzie pracuję oraz się uczę i z tego co mi wiadomo noob z angielskiego znaczy (przepraszam za słownictwo) tyle co KU*AS.
Nie wiem czy to jest w porządku.To poważna gra,nie ma w niej miejsca na takie wyrażania się!?
A wracając do tematu to uwielbiam Grecję nie wiem dlaczego tak po prostu :D
A najlepszy jest bez wątpienia Egipt,chodzi tu o rydwany i łuki,ale gra formacją rydwanów nie jest prosta.Czasem zdaje mi się że jak gram nimi to nie chcą słuchać i robią w tedy dziwne rzeczy.
Ale bez wątpienia są najlepsi z państw hellenistycznych. :P

kuroi
27-03-2010, 19:51
Mieszkam w Anglii od 4 lat gdzie pracuję oraz się uczę i z tego co mi wiadomo noob z angielskiego znaczy (przepraszam za słownictwo) tyle co KU*AS.
Nie wiem czy to jest w porządku.To poważna gra,nie ma w niej miejsca na takie wyrażania się!?

W "internetowym" żargonie słowo "noob" oznacza gracza, który nie zna zasad gry przez co irytuje innych graczy (najczęściej wspomina się o nich np. w CS'ie)

Maharbal
27-03-2010, 19:54
Mieszkam w Anglii od 4 lat gdzie pracuję oraz się uczę i z tego co mi wiadomo noob z angielskiego znaczy (przepraszam za słownictwo) tyle co KU*AS.
Nie wiem czy to jest w porządku.To poważna gra,nie ma w niej miejsca na takie wyrażania się!?

W "internetowym" żargonie słowo "noob" oznacza gracza, który nie zna zasad gry przez co irytuje innych graczy (najczęściej wspomina się o nich np. w CS'ie)

Jak również słabo grającego ;)

Czik
27-03-2010, 22:13
W zamierzchłych czasach internetu słowo noob określało kogoś, kto w irytujący sposób nieporadnie posługiwał się językiem angielskim.

BTW, trochę online już grałem, i o dziwo nigdy nie trafiłem na noobboxa. Szkoda, zawsze chciałem sobie takiego boxa porozwalać :(. Co robię źle :D?

Ajris
27-03-2010, 23:14
Czik jak bardzo chcesz możemy się umówić i mogę specjalnie dla ciebie noob boxa zrobić :D
A jak chcesz poszukać to wybieraj graczy z nickiem pisanym Caps Lockiem i nazywających się king czegoś tam.. lub tym podobne. Jak jeszcze zauważysz że wybrał Grecję to powinieneś mieć swojego noobboxa :D

PS. sorry wszystkich graczy z takimi nickami a nobkami nie będącymi ;)

Jarl
28-03-2010, 01:26
A propo waszych ku*asów i noobów, aby była jasność - w Anglii w mowie potocznej mogą sobie mówić co chcą, na polskim forum pierwszy raz spotykam się z taką interpretacją, więc raczej nie zgodzę się z zarzutem, iż jakoby Witia miałby każdego robiącego boxa porównywać do męskiego członka.

A robienie boxa na tyłach armii to może nie jest tak tragicznym posunięciem jak kwadrat z łucznikami w środku, ale ma parę wad i jedną, stosunkowo mało znaczącą zaletę. Odradzam.

Czik
28-03-2010, 18:47
Hehe, ja z boxem jako takim spotkałem się raz, Maharbal uformował takowego pod koniec bitwy jak mi została sama konnica a jemu trochę falang z łucznikami :). Ale wtedy i tak wtedy miał przewagę liczebną i ten box raczej nie był konieczny.

Saiyajin
28-03-2010, 20:02
Witam sprostuje moją wypowiedz tak by już ten temat zakończyć.
Zdawałem sobie sprawe co może oznaczać słowo noob (choć nie wiedziałem w 100%)więc zapytałem angola i odpowiedział że znaczy to tyle co dick!
Choć sam stwierdziłem że jest pewnie tak jak wy to interpretujecie.
Ale podkreślam gra jest dostępna od 12 roku życia (sam taką posiadam) więc należy przypuścić że grają w nią jeszcze młodsi (polacy) i oni mogą to odebrać tak jak to za interpretowałem.
Więc jak to teraz przeczytają to im się przynajmniej oczy otworzą.
I będą wiedzieć o co chodzi...
Ja miałem wątpliwości,więc i oni mają takie prawo.
do tego służy FORUM by takie sprawy wyjaśniać.

Rebelion62
28-03-2010, 21:18
hmm mi się wydaje, że dyskusja ta nie powinna mieć miejsca w tym temacie. Co do porównania wojsk. W sumie armiami hellenistycznymi grałem bardzo mało. W kampanii jednak bardzo dobrze walczyło mi się Miastami Greckimi. Armie stanowili głównie Cieżkozbrojni hoplici oraz Milicja konna. Od czasu do czasu znalazło się tam miejsce dla jazdy, lecz tylko jako wsparcie przed oflankowaniem. Dobrze sprawdzają się także łucznicy

Czik
28-03-2010, 21:35
Ta milicja w ogóle jest przegięta, w tym okresie gry tyra wszystko równoległe nie licząc barbarzyńców :).

Domen
29-10-2011, 15:09
Egipt - rydwany nie wpadające w panikę + elitarni łucznicy, kijowa jazda i słaba piechota.

No patrz, nawet nie wiedziałem, że rydwany egipskie nie wpadają w "szał". Dotyczy to wszystkich typów rydwanów jakie ma Egipt czy tylko niektórych?

Jarl
22-12-2011, 13:17
Egipt - rydwany nie wpadające w panikę + elitarni łucznicy, kijowa jazda i słaba piechota.

No patrz, nawet nie wiedziałem, że rydwany egipskie nie wpadają w "szał". Dotyczy to wszystkich typów rydwanów jakie ma Egipt czy tylko niektórych?

Wiem, że prawie miesiąc po pytaniu, ale rozwieję wątpliwości - w szał wpadają tylko rydwany z kosami (seleukidzkie i pontyjskie). Wózki Egiptu i Brytanii spłoszyć się nie dają (i przez to te nacje są tak przepakowane :()

Lwie Serce
06-04-2012, 10:18
To prawda, rydwany z kosami wpadają w szał ale potrafią pokonać z niewielkimi stratami egipskie czy brytyjskie.
Natomiast jeśli chodzi o najlepszą nacje hellenistyczną to z pewnością seleucydzi. Rydwany, słonie, legiony, falangici. Szkoda tylko że nie ma hoplitów, ale to już byłaby przesada.

Rydzeusz
07-04-2012, 10:56
Szczerze mówiąc wszystkie są dobre :) , tak wszyscy jedziecie po Macedonii a połączenie falang i hetajrów niszczy greków (tak wiem nie grałem na multi i sie nie znam)
Pontyjscy ciężcy konni miotacze też się dobrze sprawują szczególnie gdy Pont ściera z Egiptem
Egipt ma porządne falangi mówią tu o straży faraona plus egipscy łucznicy i na flankach rydwany lub też ta nakokszona kawaleria :mrgreen:
U greków trzeba się naklikać bo za bardzo z flanki szturmów nie porobimy z powodu tej przeklętej greckiej kawalerii jednakże cięzkozbrojni hoplici mają chyba takie same staty jak święty zastęp do tego spartanie którymi ciekawie się gra nie formując falangi :D

Lwie Serce
07-04-2012, 13:16
Zgodzę się z Rydzeuszem, Macedonia ma tę przewagę że może śmiało ojechać miasta greckie swoją jazdą. W przypadku gry z komputerem najlepiej wysłać falangitów do starcia z hoplitami a kawalerię na tyły greków. Nawet Spartanie nie mają wtedy szans. Napisałem że Seleucydzi są najlepsi bo to tak naprawdę Macedonia tylko z kilkoma dodanymi jednostkami. Zaś jeśli porównać Greków i Macedonię to wole tych drugich właśnie za kawalerię.