Zobacz pełną wersję : Zanim do Ameryki wtargnęła Europa... Rdzenni Amerykanie
Lwie Serce
29-05-2012, 17:30
Witam. Chciałem się dowiedzieć nieco o wojnach, taktyce i uzbrojeniu a także organizacji (takich jak np. bractwo Jaguara) w państwach takich jak Aztekowie, Majowie, Inkowie, Tlaxcalanie itp. Ma ktoś może ciekawe linki albo wie coś na ten temat? Ciekawi mnie też czy cywilizacje amerykańskie miałyby szanse z armiami średniowiecznej Europy. Zapraszam do dyskusji, wyrażajcie swe opinie.
Wcześniej na ziemie amerykańskie, docierali Wikingowie i Templariusze, mając bardzo wielkie umiejętności żeglugi. Oni mogli przywieść broń do Ameryki - i stąd pewnie narodziła się rozbudowana militaria Indian, ale ta "militaria" nie miałaby za wielkich szans z armiami średniowiecza, takimi jak ciężka kawaleria czy kusznicy.
Lwie Serce
30-05-2012, 20:30
O wikingach wiedziałem ale Templariusze? Przyznam że mnie to zadziwiło, wiesz może coś jeszcze na temat Templariuszy w Ameryce?
Oglądałem kiedyś dokument "Kod Zakonu Templariuszy" - http://www.youtube.com/watch?v=k_QYKqmdLkw Nie pamiętam dokładnego czasu, ale było to od około 40 minuty. Mówił gość, że opanowali świetnie żeglarstwo i przepływali nawet Atlantyk docierając do Ameryki.
Lwie Serce
30-05-2012, 20:39
Dzięki za linka, obejrzę. O okrętach wikingów wiedziałem że pomimo wielkości dobrze sobie radzą na morzu ale zawsze myślałem że okręty europejskie miały krótki zasięg w okresie średniowiecza.
Ouroboros
31-05-2012, 06:46
Wcześniej na ziemie amerykańskie, docierali Wikingowie i Templariusze, mając bardzo wielkie umiejętności żeglugi. Oni mogli przywieść broń do Ameryki - i stąd pewnie narodziła się rozbudowana militaria Indian, ale ta "militaria" nie miałaby za wielkich szans z armiami średniowiecza, takimi jak ciężka kawaleria czy kusznicy.
Gdyby tak było to Indianie posługiwaliby się bronią zrobioną ze stali, a nie obsydianowymi, kościanymi czy kamienymi grotami. Wikingowie istotnie pojawili się u wschodnich wybrzeży Ameryki Pn., a co do templariuszów to są to zwyczajne fantazje, wieża z Newport, która podawana jest za koronny dowód to takie gdybanie "a może, a może".
Co do historii wojen w Ameryce Środkowej jest dość dużo ciekawych publikacji. Można rozpocząć od:
Aztekowie - próba interpretacji
Autor: Inga Clendinnen: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/101707/a ... erpretacji (http://lubimyczytac.pl/ksiazka/101707/aztekowie---proba-interpretacji)
sir Luca
31-05-2012, 13:59
Niedługi się okaże, że ci nieprawdopodobni templariusze na księżycu byli przed Amerykańcami...
Niedługi się okaże, że ci nieprawdopodobni templariusze na księżycu byli przed Amerykańcami...
Chyba się już okazało...
http://www.zakon-ac.info/sac-abstergo
Ciekawostki > 6 ciekawostka
- W pliku prawdy „Apollo” zamiast flagi amerykańskiej pojawia się flaga z logo Abstergo. Oznacza to, że Abstergo miało swój udział w lądowaniu na Księżycu. W świecie AC również NASA jest organizacją Templariuszy.
Ale to tylko AC :lol:
Lwie Serce
31-05-2012, 16:08
Już chyba w kwestii Templariuszy nic mnie nie zaskoczy :lol: :lol: :lol: Ciekawe ile jeszcze tych bzdurnych teorii się znajdzie :lol:
Co do wikingów, to też nie jest pewne. Jak odkryto jakieś stare zapiski wikingów, które relacjonowały o dopłynięciu do Winlandii, od razu zaczęto szukać dowodów. Ludzie podkładali jakieś topory do mięsa i wciskali kity, że odkryli dowód na obecność wikingów. Dopiero później odkopano domki z drewna i kuźnię z mielerzem. Te chatki są jednak bardzo oddalone od wybrzeża, w dodatku w ogóle nie pasują do opisu w wikińskich sagach. Jest to więc ciągle kwestią sporną, czy wikingowie dopłynęli do Ameryki. Tak się tylko mówi, że istnieją niepodważalne dowody. Opieram się na książce "Tajemnice Historii", której autorem jest Hans-Christian Huf. A tak na marginesie, Amerykę pierwsi odkryli Indianie, którzy wyemigrowali z Afryki :D.
No ale żeby nie robić OT, zamieszczę link do ciekawego artykułu nawiązującego do tytułu tego tematu:
http://grzegorj.w.interia.pl/lingwpl/indian.html
Niestety nie potrafię powiedzieć, czy zamieszczone tam informacje są prawdziwe, bo autor nie jest ani znany ani nie jest historykiem (z zawodu biolog). Mimo to hipotezy są potwierdzane dowodami naukowymi, co powinno przekonać o wiarygodności.
Lwie Serce
31-05-2012, 17:11
O o, jest bibliografia to przeczytam. Po tym jak pare osób na forum udowodniło mi że jak nie ma bibliografii to strona siajsowata :lol: A te zapiski to mogą być przecież relacje więc jakiś dowód to jest.
Ouroboros
01-06-2012, 07:48
Co do wikingów, to też nie jest pewne. Jak odkryto jakieś stare zapiski wikingów, które relacjonowały o dopłynięciu do Winlandii, od razu zaczęto szukać dowodów. Ludzie podkładali jakieś topory do mięsa i wciskali kity, że odkryli dowód na obecność wikingów. Dopiero później odkopano domki z drewna i kuźnię z mielerzem.
Co do L'Anse aux Meadows tak naprawdę nie ma większych wątpliwości, jest to osada normańska.
Te chatki są jednak bardzo oddalone od wybrzeża, w dodatku w ogóle nie pasują do opisu w wikińskich sagach. Jest to więc ciągle kwestią sporną, czy wikingowie dopłynęli do Ameryki.
Tutaj dwie mapki lokalizujące osadę z L'Anse aux Meadows:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/7/78/Newfoundland_map.png/235px-Newfoundland_map.png
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/e/e4/L'Anse_aux_Meadows_map.png/220px-L'Anse_aux_Meadows_map.png
Czerwony punkt umiejscowiony na drugiej z nich to własnie położenie osady. Trudno zatem utrzymac powyższe twierdzenie. Dobitniej pokazuje to może nawet to zdjęcie:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/6/68/Authentic_Viking_recreation.jpg/800px-Authentic_Viking_recreation.jpg
Oj, to przepraszam i dzięki za sprostowanie. Ja co prawda też widziałem zdjęcie tej osady, ale z innej perspektywy Ponadto w książce, którą czytałem pisało, że osada była założona w głębi terenu, co zupełnie zmieniłoby postać rzeczy.
Lwie Serce
01-06-2012, 12:46
No chociażby po tych chatach widać że to osada normańska.
Ouroboros
19-06-2012, 06:25
Było trochę spekulacji w tym temacie, więc podaję link do tekstu o tajemniczej wiezy z Newport: http://www.paranormalne.pl/topic/28715- ... ort-tower/ (http://www.paranormalne.pl/topic/28715-zagadkowa-wieza-newport-tower/)
Lwie Serce
15-08-2012, 21:16
Chcę odnowić temat bo mam pytanie jako że w internecie jest mało informacji na ten temat. Wie ktoś może coś na temat bractwa Orła? Będę bardzo wdzięczny za informację, jak ktoś ma jakiś link to bardzo proszę o podanie i czy są jakieś ciekawe i godne polecenia książki na temat wojskowości ludów Ameryko Środkowej? Według mnie jest to temat pasjonujący a jako że moja wiedza obejmuje raczej średniowiecze oraz po trochu inne okresy to chciałbym się trochę nowego dowiedzieć.
Ouroboros
28-08-2012, 07:57
Lwie Serce na razie tyle bo się z czasem nie wyrabiam, będę dopisywał jak znajdę troszkę czasu.
Bractwo orłów lub zakon orłów w języku nahuatl zwie się - językołamacz - cuacuauhtin i stanowiło jedną z kilku elitarnych jednostek azteckiej armii. Orłów rekrutowano ogólnie spośród arystokracji, ale warunkiem było schwytanie w bitwie więcej niż czterech jeńców. Jeśli zwykłemu nieszlachcicowi się to udało, to mimo "plebejskiego pochodzenia" również był przyjmowany w szeregi zakonu.
Członkowie tego zakonu mieli wiele przywilejów, mogli pić alkohol podczas biesiad (normalnie u Azteków pić mogli tylko starcy), posiadać konkubiny (cudzołóstwo zwykłych obywateli było karane śmiercią, zbawiających się delikwentów zawjano w koc i rozwalano im wzajemnie czaszki), ubierać się wytwornie i nosić bawełniane ubrania (ogólnie w państwie Azteków zbyt szykowny strój był karany), spożywać posiłki wspólnie z tlaotanim i wreszcie jeść ludzkie mięso.
Orły używały ogólnie broni siecznej. W użytku była macuahuitla, rodzaj miecza z obsydianowymi krawędziami. Rzadziej orły używały tepoztopilli, włóczni z obsydianowym grotem.
Lwie Serce
28-08-2012, 10:00
Dzięki :)
Nie ma problemu, cieszę się że nareszcie się dowiedziałem trochę i dowiem jeszcze o społeczeństwie azteckim.
Ouroboros
30-08-2012, 11:35
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/3/39/Florentine_Codex_IX_Aztec_Warriors.jpg
Pierwszy z wojowników to oczywiście aztecki orzeł w ręce z macuahuitlą. Najpopularniejsza broń sieczna, za pomocą której można było jednym ciosem odrąbać łeb hiszpańskiemu koniowi. W wojnach prowadzonych przez Azteków chodziło głównie o zdobycie jeńców, dlatego też głównym celem nie było zabicie nieprzyjaciela w walce lecz okalecznie go i wzięcie do niewoli. Aztecki orzeł dążył głównie do trafienia mieczem w nogi wroga, co umozliwiało jego łatwe rozbrojenie i wzięcie do niewoli.
Rekonstruktorzy zwracają uwagę na to, że potrzeba dużo miejsca aby siec macuahuitlą, stąd też orły walczyły najprawdopodobniej w formacji rozproszonej. Znaleźć można nieraz informację, że orły używały miotaczy atl-atl, ale rzecz nie jest pewna. Ogólnie atl-atl był miotaczem używanym przez zwykłych wojowników, co być może pośrednio potwierdzają same źródła ikonograficzne przedstawiające orłów z bronią sieczną w rękach.
Lwie Serce
30-08-2012, 11:41
A wiesz może kim są pozostali dwaj wojownicy? Należą oni do jakiejś kasty czy po prostu zwykli wojownicy?
I jeszcze jedno pytanie : czy macuahuitla skutecznie przebijała zbroje hiszpańskich konkwistadorów? Bo spotykałem się często ze stwierdzeniem że Aztekowie mieli ogromne trudności z ranieniem Hiszpanów za sprawą ich opancerzenia.
Ouroboros
30-08-2012, 14:50
A wiesz może kim są pozostali dwaj wojownicy? Należą oni do jakiejś kasty czy po prostu zwykli wojownicy?
Są różne interpretacje, chyba najbardziej prawdopodobna jest ta, że orzeł prowadzi tutaj zwykłych wojowników do walki. Porównaj tą ikonografię do Codex Mendoza gdzie są "ostrzyżeni" i Otonin.
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/5/57/Codex_Mendoza_folio_64r.jpg
Ci z poprzedniego zdjątka, nie mają ani charakterystycznych fryzur, ani żadnych specyficznych strojów. Stawiam, że to zwykli wojownicy.
I jeszcze jedno pytanie : czy macuahuitla skutecznie przebijała zbroje hiszpańskich konkwistadorów? Bo spotykałem się często ze stwierdzeniem że Aztekowie mieli ogromne trudności z ranieniem Hiszpanów za sprawą ich opancerzenia.
Jesli to była zbroja płytowa to obsydian nie miał z nią szans, jednak duża część konkwistadorów nosiła skórzane osłony. Te obsydianowy miecz ciął bez problemu. Jednak czytałem gdzieś opracowanie, że chodzenie w "płytówkach" było w meksykańskim klimacie mordega, z tego względu też konkwistadorzy przejmowali azteckie uzbrojenie ochronne. Jak znajdę skad ta wiadomość to podam,
Lwie Serce
04-09-2012, 16:49
Dzięki wielkie.
Jeszcze jedno pytanie, mianowicie na temat państwa Tlaxcalów. Nie mogłem znaleźć nic o jego upadku. Wiem tylko tyle że Montezuma organizował wyprawy na ich ziemie i za każdym razem Tlaxcale zwyciężali. Później przybyli Hiszpanie i się sprzymierzyli z nimi razem niszcząc Tenochtitlan. Co było dalej z Tlaxcalami?
Ouroboros
04-09-2012, 18:28
Nie pamiętam za którego tlaotaniego Aztekowie zawarli układ z Talxcalltekami, że oba sojusze będą toczyć odtąd tylko tzw. wojny kwiatów (hiszp. guerras floridas lub w nahuatl Xochiyaoyotl ) między soba. Ten rodzaj nieustającego konflikt gwarantował obu partiom jeńców, składanych następnie w ofierze bogom. Ogólnie sojusz Tlaxcalli był otoczony przez Azteków i gdyby ci chcieli państwo padłoby prędzej czy później.
Po zdobyciu Tenochtitlan Tlaxcallanie służyli Hiszpanom jako oddziały posiłkowe. Brali udział w wyprawie do Gwatemali oraz w seriach wypraw do północnego Meksyku, gdzie zapłacili sporą daninę krwi walcząc przeciw Chichimekom. Na północy Hiszpanie zakładali osiedle tlaxcallteckie aby trzymać w ryzach tamtejszych Indian. Z kiepskim skutkiem - Czerwoni Indianie mieli wojaczkę we krwi. Co do samej Tlaxcalii, ludność została zdziesiątkowana przez choroby przywleczone przez Europejczyków.
Nezahualcoyotl
23-01-2013, 17:45
Goraco polecam ponizszy dokument ktory jest dostepny takze w krotszych odcinkach.Naprawde kawal wysmiencie podanej wiedzy o Indianach ;)
[youtube:117q99io]http://www.youtube.com/watch?v=hzmv__BXeaY[/youtube:117q99io]
Lwie Serce
24-01-2013, 15:15
Ech, mój internet nigdy nie wczyta tak długiego dokumentu, poszukam fragmentów. skoro mówisz że dobre, to nie zaszkodzi obejrzeć :D
Nezahualcoyotl
24-01-2013, 20:19
Skoro dysponujesz slabym laczem ten sam dokument w trzech odslonach.Ogladanie tego samego w 15 minutowych filmikach mija sie z celem ;)
[youtube:3b5l0u5a]http://www.youtube.com/watch?v=02xJURubepI[/youtube:3b5l0u5a]
Lwie Serce
25-01-2013, 13:57
O dzięki wielkie, teraz na pewno da radę obejrzeć :)
Nezahualcoyotl
01-05-2016, 13:45
Są różne interpretacje, chyba najbardziej prawdopodobna jest ta, że orzeł prowadzi tutaj zwykłych wojowników do walki. Porównaj tą ikonografię do Codex Mendoza gdzie są "ostrzyżeni" i Otonin.
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/5/57/Codex_Mendoza_folio_64r.jpg
Pozwolę sobie na odkopanie tego tematu żeby omówić powyższą ilustrację:
Sekcja 1
Kapłan-nowicjusz płynie w łodzi w kierunku światyni boga deszczu Tlaloca żeby po czterodniowym poście (umartwianie się nago,bez jedzenia oraz wody przy ciągłym samokaleczniu) wziąć rytulaną kapiel.Gwoli ścisłości kasta kapłańska wręcz ocierała się o swego rodzaju masochizm który przesiewał jednostki słabe fizycznie i psychicznie pozostawiając w jej szeregach ludzi naprawdę o wysokiej odporności.
Następnie mamy przedstawionych ponownie kapłanów.W tym przypadku nowicjusza dzwigającego na swoich plecach wojenny rynsztunek oraz stojącego wyżej kapłana (co wskazuje nam jego fryzura,bawełniana koszula,sandały oraz czerwona szarfa) uzbrojonego w podróżny kij.Jego zadaniem było podtrzymywanie wysokiego morale w armii oraz odprawianie niezbędnych rytuałów religijnych za pomyślność wojennej wyprawy.
Sekcja 2
Przedstawia nam wysokiej rangi azteckiego dygnitarza (diadem na głowie) oraz (byśmy dzisiaj powiedzieli) "kierownika budowy" dyskutujących nad naprawą drogi oraz mostu prowadzącej do świątyni.
Następnie widzimy nowicjusza który trzyma za włosy swojego pierwszego jeńca za co zostaje nagrodzony kocem tilmatli
http://i68.tinypic.com/2duz2jd.jpg
Jest odziany jedynie w prosty bawełniany "pancerz",nie ma ozdobnej tarczy,walczy na bosaka za pomocą macuahuitl.
Sekcja 3
Wojownik w stroju wojennym Huaxteków cuextecatl trzymający swojego drugiego jeńca za co zostaje uhonorowany złotym kocem oraz prawem do przekłucia sobie uszu.
http://i67.tinypic.com/29nv0qp.jpg
Kolejny wojownik za schwytanie trzeciego jeńca zostaje wyróżniony kocem yecacozayo co w wolnym tłumaczniu oznacza "Klejnot Ehecatla" (bóg wiatru co symbolizują muszle) a także specjalną ozdobą noszoną na plecach papalotl (motylem).Ponadto nosi na sobie dłuższą oraz szerszą bawełnianą "zbroję".
http://i67.tinypic.com/14xlaae.jpg
Następny wojownik to ten który pojmał czterech jeńców za co otrzymał złocistoczarny koc nacazminqui prawo do noszenia skóry z jaguara i przyozdobienie głowy pióropuszem.
http://i68.tinypic.com/kcm97o.jpg
Sekcja 4
Przedstawia elitę azteckiej (wciąż czuję się nieswojo używając tego słowa zamiast prawidłowego "mexicas") armii:
Pierwszy z lewej to wojownik Otomi.Wciąż trwają dyskusje czy Otomi byli przedstawicielami tegoż plemienia słynącego z waleczności którzy z tego względu cieszyli się pewną autonomią w azteckim imperium świadcząc swoje usługi w jego służbie jako najemnicy czy też byli to azteccy wojownicy walczący pod tym tytułem.Osobiście skłaniam się ku pierwszej opcji.Ukazany wojownik odziany jest w zieloną bawełnianą "zbroję",ma dłuższe włosy z tyłu głowy,drewnianą ozdobę na brodzie,bogato zdobioną tarczę yacametzli na której widnieją symbole fal (wody) a także na swoich plecach nosi bogato zdobioną odznakę pokazującą jego wojskowy status.Ci wojownicy zazwyczaj mieli na swoim koncie pojmanie przynajmniej 5/6 wrogów.
http://i65.tinypic.com/213qfsn.jpg
Kolejnym wojownikiem jest Quachic czyli w wolnym tłumaczniu "wygolony" gdyż tak właśnie wyglądał mając na swojej głowie jedynie krótkiego "irokeza"(moje luzne porównanie).Wojownicy z tej grupy stanowili coś w rodzaju berserków,walczyli parami i każdy z nich stawał do walki przeciwko przynajmniej 20 przeciwnkom.Co ciekawe uzbrojeni byli w macuahuitl i służyli jako formacja przełamująca linie przeciwnka bez obowiązku łapania jeńców.
http://i67.tinypic.com/6p7n6x.jpg
Ostatni wojownik pomimo iż nie jest przedstawiony w wojennym uzbrojeniu jest jednak najbardziej znaczącym spośród wszystkich wcześniej wymienionych co ukazuje jego ubiór (płaszcz),ozdoby w uszach oraz brodzie a także bogato zdobiony pióropiusz.Osobiście się skłaniam ku opcji iż jest to sam Tlacochcalcatl czyli druga po panującym osoba w państwie odpowiedzialna za wszelkie działania militarne.
Omówione za pomocą Codex Mendoza:
http://i68.tinypic.com/23r02gx.jpg
I jeszcze jedno pytanie : czy macuahuitla skutecznie przebijała zbroje hiszpańskich konkwistadorów? Bo spotykałem się często ze stwierdzeniem że Aztekowie mieli ogromne trudności z ranieniem Hiszpanów za sprawą ich opancerzenia.
Myślę że Twoje wątpliwości oraz ciekawość najlepiej rozwieją grupy rekonstrukcyjne:
LBa1G12KyTM
hjV7lYP6hRw
BkK2vEZ5bTk
W linku poniżej rekonstruktorzy zaprezentowali nam starcie z użyciem majańskich wersji macuahuitl które w moim przekonaniu sprawiają wrażenie bardziej poręczniejszych i dających walczącemu więcej możliwości w bezpośrednim starciu z przeciwnikiem:
zYgsN31l0hU
Nezahualcoyotl
20-07-2017, 17:34
Świetna robota :clap:
Ao4KefXG9Is
Nezahualcoyotl
11-02-2018, 18:09
Wszelkim zainteresowanym tą tematyką polecam:
https://www.google.com/culturalinstitute/beta/project/british-museum-s-maya?
KLAssurbanipal
15-02-2018, 12:52
Będzie nowy film o Majach.
Opowie o Gonzalo Guerrero, hiszpańskim marynarzu i konkwistadorze, który zasymilował się z Majami. Stanął po ich stronie przeciw hiszpańskim konkwistadorom. Okręt na którym płynął rozbił się nieopodal wybrzeży Jamajki, a około 20 rozbitków przez 13 dni płynęło na szalupie. Szalupa przybiła do Isla Mujeres, gdzie ocalałych rozbitków pojmali Majowie.
Część z nich została złożona w ofierze, część zbiegła, a część została niewolnikami. Gonzalo wraz z Jerónimo de Aguilar mieli być zmuszeni do udziału w wojnie przeciwko innym plemionom Majów. W uznaniu męstwa i zasług Geurrero został mianowany wodzem (nakomem) i otrzymał ofertę poślubienia córki jednego z dostojników. Guerrero poddał się ceremonii inicjacji (caputzihil), wytatuował ciało i przekłuł uszy.
Hernán Cortés, po przybyciu na Jukatan rozesłał wysłanników z listem wzywającym pozostających u Indian Hiszpanów do stawienia się w swoich szeregach. Na wezwanie odpowiedział Jerónimo de Aguilar, który poinformował Cortesa, że Guerrero wybrał życie pośród Majów. Przez długi czas Guerrero był w Hiszpanii uznawany za zdrajcę, a później przez wieki był zapomniany.
Guerrero jest natomiast bohaterem w Meksyku, fresk z jego podobizną znajduje się mieście Chetumal w stanie Quintana Roo, którego obroną kierował w 1527 roku Jukatanu przed oddziałami Francisco de Montejo. Po raz ostatni Guerrero jest wpominany w 1536 roku, miał wówczas zginąć w walce przeciw oddziałom Lorenza de Godoy.
http://www.ancient-origins.net/sites/default/files/field/image/Gonzalo-Guerrero.jpg
http://www.filmweb.pl/news/Re%C5%BCyser+%22Dnia+Niepodleg%C5%82o%C5%9Bci%22+w +ko%C5%84cu+opowie+o+upadku+Maj%C3%B3w-127038
Nezahualcoyotl
26-03-2019, 20:08
W zrozumiały i rzeczowy sposób pobieżny szkic kultur prekolumbijskich:
https://www.youtube.com/playlist?list=PLaBYW76inbX5xFVjwMXSPd-UFSa3LQ_mq
Eutyches
27-03-2020, 20:52
Takie coś znalazłem,
To niestety prawda, ehhhh....
Fragment
Powrót QuetzalcoatlaW lutym 1519 r. pod rozkazami Cortésa wypłynęło z Kuby 508 ludzi i 16 koni na 11 statkach. Uzbrojeni zostali w 32 kusze, 13 arkebuzów, 10 armat i 4 śmigownice. Cortésowi sprzyjały nader szczęśliwe zbiegi okoliczności. Na jednej z wysp spotkali hiszpańskiego rozbitka Gerónimo de Aguilara, który w ciągu ośmiu lat poznał język i zwyczaje Indian. Po pokonaniu na południowym wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej plemienia Tabasków, którzy przerazili się na widok koni, otrzymali w darze 20 niewolnic. Znajdowała się wśród nich Malinche, co oznaczało „Źdźbło pokuty” i wróżbę pożogi. Została żoną Alonso Hernandéza
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/historia/garstka-%c5%9bmia%c5%82k%c3%b3w-kt%c3%b3ra-podbi%c5%82a-imperium-to-si%c4%99-nie-mia%c5%82o-prawa-zdarzy%c4%87/ar-BB11NvOs?li=BBr5MK7&ocid=spartandhp
Nezahualcoyotl
13-06-2020, 11:26
Kolejny odkryty kompleks świątynny Majów:
https://www.nationalgeographic.co.uk/history-and-civilisation/2020/06/massive-3000-year-old-mayan-ceremonial-complex-discovered-in-plain (https://www.nationalgeographic.co.uk/history-and-civilisation/2020/06/massive-3000-year-old-mayan-ceremonial-complex-discovered-in-plain)
https://www.sciencenews.org/article/lidar-reveals-oldest-biggest-ancient-maya-structure-found-mexico
https://www.theguardian.com/science/2020/jun/03/maya-structure-discovered-mexico-lidar-aguada-fenix
https://www.youtube.com/watch?v=S74afg-GXAc
Eutyches
12-10-2020, 16:30
https://www.ofeminin.pl/swiat-kobiet/to-dla-nas-wazne/krzysztof-kolumb-morderca-gwalciciel-i-pierwszy-terrorysta-ameryki-dzis-jego-swieto/swx3l97
https://www.ofeminin.pl/swiat-kobiet/to-dla-nas-wazne/krzysztof-kolumb-morderca-gwalciciel-i-pierwszy-terrorysta-ameryki-dzis-jego-swieto/swx3l97
To co te baby wymyślają to się w pale nie mieści :D
KLAssurbanipal
14-10-2020, 19:32
Brody i wąsy w Ameryce Prekolumbijskiej nie są przedstawiane na współczesnych nam ilustracjach książek, filmach czy nawet wśród rekonstruktorów. Widzimy tam gładko ogolonych mieszkańców Mezoameryki. Nie mówię, żeby masowo ich przedstawiać z brodami i wąsami, ale nie narzekałbym jakby dla różnorodności co któryś Maj miał zarost. ;)
Ostatni władca Azteków, Montezuma II nosił krótko przystrzyżoną brodę, co dla ówczesnych Hiszpanów było czymś rzadkim wśród Azteków. Jednak w czasach klasycznych i początku okresu postklasycznego brody pojawiają się zarówno w sztuce Ameryki Północnej jak i Południowej, wśród Majów, Zapoteków, kultury Mochica.
P.S. Bernal Díaz del Castillo ("Prawdziwa historia podboju Nowej Hiszpanii"), naoczny uczestnik wyprawy Hernana Cortesa Montezumę przedstawia tak (moje tłumaczenie): "Wielki Montezuma miał około czterdziestu lat, był wysokiego wzrostu, proporcjonalny, szczupły i niezbyt ciemny, choć cery indiańskiej. Nie nosił długich włosów, tylko przycięte tuż nad uszami, miał krótką czarną brodę, dobrze wyprofilowaną i cienką. Jego twarz była raczej podłużna i radosna, miał piękne oczy, a swoim wyglądem i mimiką mógł wyrażać życzliwość lub w razie potrzeby poważne opanowanie. Był bardzo schludny, czysty i kąpał się każdego popołudnia."
https://totalwar.org.pl/wp-content/uploads/2020/10/1.jpg
https://totalwar.org.pl/wp-content/uploads/2020/10/2.jpg
https://totalwar.org.pl/wp-content/uploads/2020/10/9.jpg
https://totalwar.org.pl/wp-content/uploads/2020/10/4.jpg
https://totalwar.org.pl/wp-content/uploads/2020/10/3.jpg
https://totalwar.org.pl/wp-content/uploads/2020/10/5.jpg
https://totalwar.org.pl/wp-content/uploads/2020/10/6.jpg
https://totalwar.org.pl/wp-content/uploads/2020/10/7.jpg
https://totalwar.org.pl/wp-content/uploads/2020/10/8.jpg
https://totalwar.org.pl/wp-content/uploads/2020/10/10.jpg
https://totalwar.org.pl/wp-content/uploads/2020/10/11.jpg
https://totalwar.org.pl/wp-content/uploads/2020/10/12.jpg
https://totalwar.org.pl/wp-content/uploads/2020/10/13.jpg
Nezahualcoyotl
15-10-2020, 11:54
Zarost u Indian nie jest czymś niezwykłym lecz że względu na swoją obfitość jest po prostu rzadki. Zdjęć z brodatymi autochtonami w necie jest mnóstwo a dlaczego w powszechnym mniemaniu utrzymał się taki a nie inny wizerunek mieszkańca obu Ameryk można tłumaczyć właśnie tą genetyczną wyjątkowością.
Podobnie ta sama kwestia wygląda na przykładzie Polinezyjczyków którzy ponoć depilują się z przyczyn czysto estetycznych. Na naszym europejskim podwórku bodajże Rzymianie również preferowali wizerunek mężczyzny bez zarostu.
Reasumując,to moja dygresja, być może Indianie przyozdabiali bujnym brodami swoje niektóre bóstwa aby uczynić je jeszcze bardziej wyjątkowymi.
Co do samego Kolumba to ma trochę za uszami i nie był on postacią tak krystaliczną jak go możemy ujrzeć,np. w "1492" lecz obwinianie jego o zbrodnie jakich dokonano w późniejszych wiekach jest pozbawione sensu.
KLAssurbanipal
16-10-2020, 23:54
Na pewno część z tych wyobrażeń to bóstwa, jednak możliwe, że te 4 figurki mężczyzn z długimi brodami to są jacyś mędrcy. Zdjęcie numer 4 wg mnie przedstawia jakiegoś majańskiego arystokratę, może księcia. Ma dość obfite wąsy i spiczastą bródkę, na bóstwo jest zbyt skromnie ubrany. Co ciekawe 4 zdjęcie od dołu (postać z obfitymi wąsami) przedstawia niewolnika lub jeńca. Ma z tyłu skrępowane ręce.
Jeśli chodzi o Rzymian drogi zajacu, to moda się zmieniała. Podobnie jak w czasach późniejszych kiedy w 2. połowie XVI i 1/ połowie XVII wieku noszono spore zakręcone wąsy i spiczaste brody to w 2. połowie XVII wieku wąsik się kurczył, a w XVIII wieku był przede wszystkim noszony w armiach (poza Wielką Brytanią), a cywile przeważnie się golili. Potem moda poza wojskiem wśród cywilów zaczęła wracać w XIX wieku, a dopiero w 2. połowie noszono bardzo bujne wąsy i brody, aż do I wojny światowej.
Podobnie było z Rzymianami. Do mniej więcej walk z Pyrrusem Rzymianie nosili brody podobnie jak ówcześni Etruskowie i Grecy okresu klasycznego. W III wieku p.n.e. zarówno w Rzymie jak i Grecji zaczęto preferować gładkie golenie. Taka moda trwała do początków II wieku n.e. Wtedy Rzymianie zaczęli nosić bujne brody. Dobrze obrazują to popiersia cesarzy, gdzie przed Hadrianem są ogoleni, od Hadriana do Dioklecjana każdy miał brodę :
https://pbs.twimg.com/media/EeCr0NnXsAEpt6G.jpg
To tylko moje gdybanie ale też mogło być tak wśród mieszkańców Ameryk - w danym okresie preferowano zarost, a w innym gładkie golenie. Trzeba by przenanalizować dużo więcej rzeźb i fresków z datowaniem aby wyciągnac takie wnioski.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved. Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski support vBulletin©