Kuba67
11-07-2012, 00:02
Jaka jest wasza taktyka gdy przychodzi stoczyć bitwę? Albo wasze typowe plany wojenne
TAKTYKA
Ja o dziwo rozstawiam piechotę na prosto (prosta linia jak wybiera komputer), generała za linią, po piechocie na obu skrzydłach artylerię między dwoma oddziałami kawalerii. Prosta linia, a dzięki niej mimo porażki mój przyjaciel odniósł pyrrusowe zwycięstwo (jedna jednostka, prawie rozbita) to było na Napoleonie, ale...
W razie niebezpieczeństwa (komputer ciągle wysyła kawalerię na początku zamiast oszczędzić ją do kontrataku itd.) kawaleria na skrzydłach, artyleria dość bezpieczna,a piechota..cóż, nie da się jej tak po prostu otoczyć. Więc po tym jak robię kawalerię w przypadku multi wysyłam ją na tyły i próbuję zniszczyć artylerię i generała. Po czym wracam do głównych sił. Artyleria wciąż naparza. A w momencie konfrontacji żadne schodki nie pomogą bo przecież nie atakuję. Rozbijam gdzieś 2/4,3/4 piechoty i ruszam do ataku (jeżeli wróg zaczyna robić się denerwujący wysyłam ludzi na bagnety) kawaleria wciąż może pomóc, a w obliczu klęski muszę wysłać generała.
A jeden z moich planów jest taki: wysyłam na prawe skrzydło jegrów i gwardię wraz z jakimiś oddziałkami staram się utrzymać.
Atakuję lekko osłonięte centrum, które wysłało jednostki na rozbicie atakujących na prawej flance (załóżmy, że chcą nas zaatakować z tej strony). Na pomoc centrum wyrusza lewa część armii, która też się odsłania, atakujemy ją próbując zepchnąć. Jednostki atakujące drugie skrzydło gdy przestaną wytrzymywać wycofują się raz za czas zatrzymując i oddając salwę. Potem wysyłam je do centrum by tamto się cofnęło i zakładając, że lewa flanka będzie wygięta jak c do prawego próbuję stworzyć tam przesmyk. Gdy się uda po rozgromieniu paru jednostek i zajęciu ich walką z naszymi na bagnety wysyłam tam kawalerię, która ma siać zamęt na tyłach czyli osłabienie wroga. Potem jeżeli rozbiję skrzydła otaczam centrum i biję aż pokonam.
Został wymyślony na potrzeby powieści i wydaje się logiczny. Każdy plan jest doskonały na papierze ;D. Gorzej go z powodzeniem zrealizować.
Jestem niedoświadczony więc jak macie jakieś zastrzeżenia to piszcie. A co do tematu przedstawcie swoją taktykę i plany.
Howgh!
TAKTYKA
Ja o dziwo rozstawiam piechotę na prosto (prosta linia jak wybiera komputer), generała za linią, po piechocie na obu skrzydłach artylerię między dwoma oddziałami kawalerii. Prosta linia, a dzięki niej mimo porażki mój przyjaciel odniósł pyrrusowe zwycięstwo (jedna jednostka, prawie rozbita) to było na Napoleonie, ale...
W razie niebezpieczeństwa (komputer ciągle wysyła kawalerię na początku zamiast oszczędzić ją do kontrataku itd.) kawaleria na skrzydłach, artyleria dość bezpieczna,a piechota..cóż, nie da się jej tak po prostu otoczyć. Więc po tym jak robię kawalerię w przypadku multi wysyłam ją na tyły i próbuję zniszczyć artylerię i generała. Po czym wracam do głównych sił. Artyleria wciąż naparza. A w momencie konfrontacji żadne schodki nie pomogą bo przecież nie atakuję. Rozbijam gdzieś 2/4,3/4 piechoty i ruszam do ataku (jeżeli wróg zaczyna robić się denerwujący wysyłam ludzi na bagnety) kawaleria wciąż może pomóc, a w obliczu klęski muszę wysłać generała.
A jeden z moich planów jest taki: wysyłam na prawe skrzydło jegrów i gwardię wraz z jakimiś oddziałkami staram się utrzymać.
Atakuję lekko osłonięte centrum, które wysłało jednostki na rozbicie atakujących na prawej flance (załóżmy, że chcą nas zaatakować z tej strony). Na pomoc centrum wyrusza lewa część armii, która też się odsłania, atakujemy ją próbując zepchnąć. Jednostki atakujące drugie skrzydło gdy przestaną wytrzymywać wycofują się raz za czas zatrzymując i oddając salwę. Potem wysyłam je do centrum by tamto się cofnęło i zakładając, że lewa flanka będzie wygięta jak c do prawego próbuję stworzyć tam przesmyk. Gdy się uda po rozgromieniu paru jednostek i zajęciu ich walką z naszymi na bagnety wysyłam tam kawalerię, która ma siać zamęt na tyłach czyli osłabienie wroga. Potem jeżeli rozbiję skrzydła otaczam centrum i biję aż pokonam.
Został wymyślony na potrzeby powieści i wydaje się logiczny. Każdy plan jest doskonały na papierze ;D. Gorzej go z powodzeniem zrealizować.
Jestem niedoświadczony więc jak macie jakieś zastrzeżenia to piszcie. A co do tematu przedstawcie swoją taktykę i plany.
Howgh!