PDA

Zobacz pełną wersję : Haunebu czyli latające spodki III Rzeszy



Lwie Serce
27-08-2012, 12:15
W gazecie New York Times 14 grudnia 1944 roku było napisane że na niebie pojawiły się latające kule, i że jest to nowa broń niemiecka. Stwierdzenie oparto na podstawie relacji alianckich pilotów którzy widzieli "srebrzyste kule występujące pojedynczo lub w skupiskach. Czasami są półprzezroczyste". Niektórzy myśleli że to odrzutowce a inni latające spodki. Podejrzenie padło właśnie na Niemców, bo to oni byli w stanie skonstruować coś takiego jako że ich rakieta A4 (V2) mogła przekroczyć wysokość 100 km. Twórcami V2 byli Hermann Oberth i Werner von Braun. To oni też prawdopodobnie kontynuowali prace nad spodkiem i innych maszynach mogących latać w kosmosie. Pierwotnie prace nad UFO zaczęli członkowie organizacji Thule i Vril. Swoje powstawające dzieło nazwali Jenseitsflugmaschine czili latająca maszyna z innego świata. Nazwa stowarzyszenia Vriil nie jest przypadkowa. Zgodnie z tybetańskim mitem Vril jest supermocą niszczenia i tworzenia a znaleźć mogą tylko ci którzy odnajdą podziemną krainę Agharta.
W 1937 roku odbył się próbny lot RFZ-1. Według Roba Arndta okrągły samolot spadł po wzbiciu się na 60 m. Ale Vril nie zaprzestało prac nad spodkami. W 1941 roku powstał RFZ-7 czyli Vril 1-Jager. Zbudowano później 17 takich maszyn. Mogły rozwijać prędkość aż 12000 km/h ( :!: ). Ale jedynym dowodem na istnienie takiego cuda są zdjęcia i schematy. Ale nie tylko członkowie okultystycznych organizacji pracowali nad kosmicznymi podróżami i maszynami przeznaczonymi do tych zadań. Niemieccy naukowcy opracowali model Haunebu I. Miał średnicę 25 m i 8-osobową załogę. Według założeń miał osiągać prędkość do 4800 km/h. Później powstały Haunebu II i olbrzymie Haunebu III. Po spodkach pozostały szkice, plany a nawet zdjęcia.
Według niemieckiego dowództwa samoloty Vril i Haunebu miały polecieć na Antarktydę założyć nową nazistowską bazę. Antarkdyda miała być Nową Szwabią.
Są jeszcze relacje dwóch radzieckich generałów którzy widzieli na niebie samolot bez skrzydeł ze swastyką.

Po tym że są dowody istnienia latających spodków jak zdjęcia czy relacje żołnierzy można stwierdzić że naprawdę istniały. Ma ktoś jeszcze jakieś informację na ten temat? Jeśli tak to zapraszam do dyskusji.

fenr1r
27-08-2012, 22:43
Nie ma nad czym dyskutować, bo to wszystko SF.

Pewnie już znasz, ale wrzucę na wszelki wypadek:
http://www.greendevils.pl/rozne/hyperbo ... wabia.html (http://www.greendevils.pl/rozne/hyperborea/nowa_szwabia/1_nowa_szwabia.html)

Lwie Serce
28-08-2012, 10:13
Strony nie znam ale przeczytałem i zawarte w niej informacje są mi znane.


Nie ma nad czym dyskutować, bo to wszystko SF.


Ale zdjęcia są dowodem że takie coś istniało. Może nie stosowano tych maszyn do walki ale takie coś było. Tylko podstawowe pytanie, gdzie to wszystko jest? Przecież Lothar Waiz czyli pilot pierwszego RFZ-1 rozbił się naprawdę swoją maszyną. Sprawa jest dosyć pokręcona i dlatego założyłem ten temat.

kuroi
28-08-2012, 11:31
Czyli jak zrobię zdjęcie wielkiej stopy, to będzie to znaczyć, że naprawdę istnieje? Nessi? Yeti?

Lwie Serce
28-08-2012, 11:36
Czyli jak zrobię zdjęcie wielkiej stopy, to będzie to znaczyć, że naprawdę istnieje? Nessi? Yeti?
To zrób najpierw to pogadamy :lol:
A tak na serio to zajrzyj do linka Fenr1ra jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś. Przecież komputerowo nie zrobili tego no nie? Nie te czasy :P Coś takiego mogło istnieć, przecież tylu żołnierzy zwidów nie miało. A propaganda wątpię żeby to była.

fenr1r
28-08-2012, 14:21
Jak na zdjęciu Lenina zdolni ludzi potrafili wstawić obok Stalina, to nie powinni mieć problemu z czymś takim. Zresztą skąd pewność, że te zdjęcia pochodzą z tamtego okresu?

Latające spodki nazistów, nowa szwabia na Antarktydzie? Znajdziesz inne źródła tych sensacji, to pogadamy. Jak dla mnie, jest to taka sama ściema jak przybysze z kosmosu.

Lwie Serce
28-08-2012, 14:32
To do czego miałyby służyć plany tych maszyn? Bo chyba nie dla ozdoby. Bardzo prawdopodobne że Niemcy próbowali skonstruować takie coś, czy skonstruowali nie wiadomo.
A jak ustosunkujesz się do lotu Lothara Waiza?
Ja też szczerze w UFO nie wierzę tylko snuję podejrzenia na podstawie informacji że takie coś chciano zrobić.

fenr1r
28-08-2012, 17:17
Te plany to pochodzą skąd? Pewnie nie z RLM.
Czy Herr Lothar Waiz funkcjonuje poza tymi sensacyjnymi opowieściami? Jego lot jest tak samo prawdopodobny jak cała reszta rzekomego projektu.

Niemcy w czasie wojny stworzyli wiele intrygujących projektów jednostek latających i sposobów ich napędzania, wiemy to z analizy archiwów RLM. Latający spodki to jednak czysta fantastyka naukowa.

chochlik20
30-01-2013, 08:23
Te plany to pochodzą skąd? Pewnie nie z RLM.
Czy Herr Lothar Waiz funkcjonuje poza tymi sensacyjnymi opowieściami? Jego lot jest tak samo prawdopodobny jak cała reszta rzekomego projektu.

Niemcy w czasie wojny stworzyli wiele intrygujących projektów jednostek latających i sposobów ich napędzania, wiemy to z analizy archiwów RLM. Latający spodki to jednak czysta fantastyka naukowa.
Podobnie jak kiedyś okręty podwodne czy samoloty :) zapewne pozostało to tylko w planach, ale pierwsze latające spodki - UFO zarejestrowano dopiero po 2wś. Zapewne prawda leży głęboko gdzieś w archiwach USA czy Wlk. Brytanii.

KLAssurbanipal
11-02-2013, 07:15
Nie można w 100% tego potwierdzić, ale tak samo nikt nie ma dowodu, żeby temu zaprzeczyć,
Wg mnie brak maszyn można wyjaśnić w łatwy sposób. Zostały wywiezione do USA, gdzie je testowano i usprawniano. Wtedy łatwo wyjaśnić rzekome widzenie UFO przez mieszkańców USA w czasie Zimnej Wojny. ;)

Dyktator
31-03-2013, 12:11
Nie tylko Niemcy mieli rzekomo prowadzić badania nad stworzeniem latających spodków. We Włoszech Mussoliniego także ( według dokumentów o niepotwierdzonym pochodzeniu- badania jednak nie wykazały fałszerstwa, wciąż chyba mają teczkę z nimi w Wenecji) zaobserwowano latający spodek nad Rzymem. Mussolini widział w tym sztuczki Niemiec i postanowił gonić technologicznie III Rzeszę. Podobno stworzył jakąś tajną organizację, która miała wyszukiwać takie spodki i zbierać o nich informacje. Ich jednoczesnym zadaniem było skonstruowanie maszyny na wzór tej, która pojawiła się nad Rzymem.

Żadnego linka niestety nie mogę podać, bo widziałem to w jakimś programie o UFO, kilka miesięcy temu.

Bronti
31-03-2013, 17:55
Chcesz mi powiedzieć Dyktator, że kraj, który nie był w stanie skonstruować w czasie wojny żadnego porządnego modelu czołgu czy samolotu miał konstruować latające spodki?


Mussolini widział w tym sztuczki Niemiec i postanowił gonić technologicznie III Rzeszę. Podobno stworzył jakąś tajną organizację, która miała wyszukiwać takie spodki i zbierać o nich informacje

:lol:


Ludzie proszę bądźmy troszkę poważni ;)

Lwie Serce
31-03-2013, 18:01
Z programami telewizyjnymi to trzeba uważać, bo czasem głupoty gadają ;)

Dyktator
31-03-2013, 21:18
Chcesz mi powiedzieć Dyktator, że kraj, który nie był w stanie skonstruować w czasie wojny żadnego porządnego modelu czołgu czy samolotu miał konstruować latające spodki?


Mussolini widział w tym sztuczki Niemiec i postanowił gonić technologicznie III Rzeszę. Podobno stworzył jakąś tajną organizację, która miała wyszukiwać takie spodki i zbierać o nich informacje

:lol:


Ludzie proszę bądźmy troszkę poważni ;)
Nie, chcę tylko powiedzieć co oglądałem, a nie stwierdzać fakt ;) Poza tym, skoro many doszukiwać się tu kruczków, to zacznijmy od tego, że te wszystkie dane pochodzą z cudownie odnalezionego dokumentu, 50 lat po wojnie. Zero podejrzeń ;)