Zobacz pełną wersję : Jak podbić Europę bez ryzyka eskomuniki ?
Templar Crusader
27-08-2012, 23:08
Witam . Grając królestwem Polski , oprócz Turcji i Egiptu chciałem zniszczyć moich Duńskich i Niemieckich wrogów , którzy sami wywołali wojne . Niestety , gdy chcę zrealizować swój plan , wpierdyka mi się papież i zagrożenie o eskomunice(której naprawdę niechcę załapać , bo zbankrutuję ;X ) . Jak te państwa mnie napadają , to ja muszę się odegrać , zanim mi całe krolestwo przejmą . Oprócz tych 2 państw upatrzyłem sobie 2 bardzo dobre miasta z obcych krajów , które by mi przyniosły zyski .
No więc , kto jak radzi ? ;) Z góry dzięki :mrgreen:
Trzymaj w seminarium masę kardynałów swoich i w razie ekskomuniki wysyłasz zabójcę na papieża i wygrywasz w wyborach na kolejnego. :) Ewentualnie jest opcja byś nie musiał się "odgrywać". Trzymaj w granicznych zamkach wojska by Ci ich nie przejęli, nie będziesz musiał ich odbijać. Przyda się z Papieżem sojusz bo wtedy agresor bardzo często wywoła również wojnę z Państwem Papieskim nakładając na siebie eskomunikę. Wtedy wystarczy przekonać go do krucjaty na upragniony cel.
W ostateczności możesz zagrać państwem islamskim lub prawosławnym :D. Eksomunika Ci wtedy nie grozi (tak już uprzedzam hejterów, tak wiem, "Grając królestwem Polski")
Yrpen999
07-09-2012, 18:44
Ja miałem wszystkich kardynałów, ale w sytuacji, gdy moje angielskie królestwo wchłonęło cały płw. Iberyjski, Francję i Cesarstwo Niemieckie, to przy okazji podbijania Mediolanu wciął się mój, świeżo nominowany papież, to uznałem, że przesadził, i w 27 tur podbiłem całą Italię, potem Papież nic nie miał do powiedzenia - był sam, więc mogłem go zmiażdżyć jed. garnizonowymi z Rzymu lub zabójcą.
Ale to w zaawansowanej grze Wielkiej Kampanii, tak gdzieś w połowie.
Na początku uważałem z tą jego ekskomuniką, więc tworzyłem duże armie, atakowałem znienacka, po czym broniłem nowej granicy. Czekałem na sytuację, i jak tylko mogłem to zajmowałem tak po 1 lub 2 miastach naraz. W pewnym momencie, gdy miałem zaawansowaną i ustabilizowaną gospodarkę, tak jakoś po zajęciu połowy Hiszpanii i Niemiec, postawiłem na wojnę totalną, bo ekskomunika nic już mi nie przeszkadzała.
Lwie Serce
07-09-2012, 18:52
, bo ekskomunika nic już mi nie przeszkadzała.
Jak trzymasz wszędzie duże garnizony i masz dużą lojalność to tak. Ale kiedy masz ogromne państwo ostrożnie bo jak się zaczną buntować to strasznie duże armie trzeba angażować, albo małe ale dobrze wyszkolone i uzbrojone np. rycerze. Ekskomunika potrafi doprowadzić do utraty sporej ilości prowincji.
Yrpen999
08-09-2012, 14:29
Wiem czym to grozi, ale umiem temu przeciwdziałać skutecznie i do tego bardzo tanim kosztem :), ponadto moje imperium nie jest małe - zwasalizowałem Mongolię i ciągnę od niej trybut, za który finansuję końcową fazę wojny z sojuszem wenecko-bizantyjskim pod Konstantynopolem, Europa od płw. Iberyjskiego po Kraków, w tym cała Italia (Sycylia to już tylko kilka wysepek i afryka pomiędzy Tunisem a Jerozolimą). Wiem, jak zarządzać czymś takim :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved. Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski support vBulletin©