Komedie

[Celt]

Jakie rodzaje komedii lubicie i które tytuły są waszymi ulubionymi?

Ja uwielbiam komedie slapstickowe i ogólnie sytuacyjne, takie jak te z Busterem Keatonem, braćmi Marx, Flipem i Flapem, a z późniejszych - filmy Blake'a Edwardsa o Inspektorze Clouseau z Peterem Sellersem, filmy braci Zuckerów, Jima Abrahamsa i Pata Profta - "Ściśle tajne" ("Top secret!"), "Naga broń", "Szklanką po łapkach", "Ściągany", "Hot shots!".

Poza tym, lubię filmy z de Funesem - zarówno kostiumową "Manię wielkości", jak i filmy o żandarmie z Saint-Tropez.

[Marat]

Seria "Goście,goście". Komedia idealna i całkiem fajnie spisuje się też lektor, a raczej ktoś, kto tłumaczył tekst. Na prawdę osoba ta musiała się wykazać sporą inwencją ( bo przypuszczam, że nie wszystko jest przetłumaczone dosłownie ).

[Lwie Serce]

Bardzo fajna fakt. Podobało mi się też "Poznaj moich Spartan" tak wiem debilizm ale ta parodia mnie rozśmieszała na każdym kroku.
Maracie co do tłumaczenia to dobrze że nie tłumaczyli dosłownie bo głupio by grzmiało jak np. Gotfryd krzyczał Montjoie Saint Denis lektor by mówił góra chwały świętego Dionizego. Asterix i Obelix bardzo fajny zwłaszcza puszczone niedawno "Asterix i Obelix kontra Cezar". Lubię filmy z Leslie Nielsenem, doskonale gra w komediach. Do tego Jim Carrey to doskonały aktor, nikt tak nie gra idioty jak on. Doskonałe, przednie, cudne i wspaniałe tak można opisać komedie z jego udziałem.

[Celt]

Fakt, "Goście, goście" też są fajni.

"Poznaj moich Spartan" nie widziałem.

Asterix i Obelix bardzo fajny zwłaszcza puszczone niedawno "Asterix i Obelix kontra Cezar".
Mnie akurat dużo bardziej podobała się "Misja Kleopatra" - ma dużo więcej gagów i dużo więcej aluzji do współczesności. No i polską wersje robił Bartosz Wierzbięta - ten sam co "Shreka".
Nielsen był świetny, ale za Carreyem już tak nie przepadam.

[Lwie Serce]

Taaak pamiętam ten film o Kleopatrze to było dobre!

[voitek]

"Jak rozpętałem II wojnę światową" cała trylogia z wyszczególnieniem części drugiej. Rewelacja, moje ulubione komedie.

[McAbra]

Stare polskie komedie!
"Jak rozpętałem..."
"Sami Swoi"
To jest to! :D
Asterix'y też nawet fajne, ale "Igrzyska" są jak dla mnie trochę przesadzone ;)

[KLAssurbanipal]

Dla mnie klasyka komedii to Luis de Funes. Na jego komediach się wychowałem i do dziś je bardzo lubię. :)
Pamiętam jak nagrywałem je na VHS...
Nagrywałem też różnego rodzaju parodie typu Naga Broń, Hot Shots. Lubiłem też Akademie policyjną.

P.S. Nie lepiej dyskutować o tym w filmach? Jakby każdy gatunek tak rozdzielać to będzie dużo tematów np. Kino akcji, thrillery, dramaty, prawnicze itp. Widzę że horrory już są. ;)

[Celt]

Stare polskie komedie!
A widziałeś "Zezowate szczęście", "Kalosze szczęścia", "Kapelusz pana Anatola", "Poszukiwany, poszukiwana"?
Moim zdaniem są lepsze niż nudni "Sami swoi" czy jeszcze nudniejszy "Rejs".
Ale generalnie nie przepadam za polskimi komediami, bo zwykle są mało śmieszne - mają niewiele gagów.

[McAbra]

Rejs - zgadzam się, niefajny.
"Zezowate szczęście","Poszukiwany, poszukiwana" widziałem, widziałem, napisałem tylko te bardziej znane, żeby dać ogólny zarys :D

[Lwie Serce]

Asterix'y też nawet fajne, ale "Igrzyska" są jak dla mnie trochę przesadzone ;)
Asterix i Obelix Igrzyska są fajne bardzo, normalnie Brutus wymiata! Dobre było jak się napompował a potem powietrze z niego spadło :lol:
A jeśli zaś chodzi o Akademię Policyjną to szkoda że w późniejszych częściach nie ma Mahoney'a, tego czarnoskórego lekarza co dźwięki naśladował (właśnie w ostatniej chyba już się nie pojawia), tego czubka co darł się cały czas (chyba Zed miał na imię).

[jutrzenki]

Ja lubię ogólnie komedie ale, bardzo z klimatem średniowiecza. Fajne komedie to np: Goście, Goście, Ali G, Johnny Englisch.