PDA

Zobacz pełną wersję : Jakie państwo dla początkującego gracza ?



Mestavo
13-07-2013, 11:34
Witam

Chciałem wiedzieć jakie państwo będzie najlepsze na pierwszą kampanię w Medieval 2 Total War

OskarX
13-07-2013, 12:02
Anglia

Asuryan
13-07-2013, 14:17
Zdecydowanie Anglia - bezpieczne położenie, w miarę dobra konnica i piechota, najlepsi łucznicy.

Ewentualnie Hiszpania - jeśli ograniczysz podboje w Europie do Półwyspu Iberyjskiego.

Nezahualcoyotl
13-07-2013, 14:34
HRE najlepsza nauka jest presja sasiadow :twisted:

13-07-2013, 16:07
Nie wiem, czy nie prostszy od Anglii jest Egipt. Brak sąsiadów na początku, silna kawaleria, jedyny minus to krucjaty.

Mizutsu
13-07-2013, 16:41
Na pewno nie, gdyż potem mogą Cie jeszcze mongoły napaść.

13-07-2013, 19:54
Faktycznie :D. To w takim razie może bardziej Maurowie.

TheKwintus1
13-07-2013, 20:32
Rus.
Dobra pozycja, silna.armia wokol tylko buntownicy. Nic tylko podbijac :-)

Ps. Choc ja sam preferuje bizancjum i mediolan :-)

Fenus
13-07-2013, 22:00
Jak odblokujesz z descr_stat czy jakoś tak to polecam Sycylię które ma dookoła wodę lub słabe miasta wroga.
A jak nie to Hiszpania jak opanujesz półwysep to polec na Brytanię i zadrążaj się w Afryce tak do Tunis potem Wyspy na m.śródziemnym , Francje trzymaj na wodzy do czasu aż podbijesz brytanię wyspy i częśc Afryki daj mongołom trochę tam podziałac a potem jak wszyscy będą osłabieni wlec tam mniejsze straty dalej na 3 fronty z sycyli na włochy , francję i ziemie świętą opanuj resztę mapy i ogarnij timurydów jak dobrze ci pójdzie to na koniec zostanie papa i ruś a potem tylko nieśmiertelny papa.

14-07-2013, 14:34
Kwintus- Ruś to często pierwszy cel inwazji Mongołów

Sycylia jest o tyle trudna, że jest niedaleko Mediolanu i Wenecji

Asuryan
14-07-2013, 14:53
Poza tym pierwsza kampania, bez grzebania w plikach, to wybór między Anglią, Francją, Hiszpanią, HRE i Wenecją.

Hiszpanią w krótkiej kampanii, można w ogóle nie atakować chrześcijańskich państw poza Portugalią i wygrać.

TheKwintus1
14-07-2013, 21:29
Halabardnik - o tym nie pomyslalem :-)
W takim razie espanoles :-)

Mestavo
15-07-2013, 11:29
A poziom trudności mogę sobie dać tak: Mapa kampani - trudny, Bitwy - trudny ?

Asuryan
15-07-2013, 11:33
Jeśli grałeś w któreś z poprzednich lub następnych gier cyklu - to możesz sobie dać nawet b.trudny - b.trudny. Jeśli jednak jest to Twoje pierwsze spotkanie z serią, a nie tylko z tą grą - to nie radzę :mrgreen:

15-07-2013, 12:43
Polecam też zamieniać zamki w miasta (ale znowu nie wszystkie), to daje sporo kasy. Poziom trudności normalny/normalny :D na początek.

Wald
15-07-2013, 13:37
1 zamek = 2 lub 3 miasta ;)

Zwiastun
15-07-2013, 15:53
1 zamek = 2 lub 3 miasta ;)
Co znaczy ro równanie? Wartość ekonomiczną?

Wald
15-07-2013, 16:23
Dokładnie, taki układ jest na początek gry idealny aby mieć odpowiedni dochód oraz utrzymać odpowiednie siły ;) zachowując taką zasadę bez żadnego kłopotu podbiłem dawne tereny rzymskie na wschodzie bizantyjczykami :)

15-07-2013, 19:09
W taki sposób można mieć miliony florenów :D. Budowałem, co się dało, rekrutowałem wiele oddziałów, a skarbiec nadal pękał w szwach.

domel2250
16-07-2013, 09:53
Jestem początkującym graczem, oraz użytkownikiem forum, więc po pierwsze witam wszystkich. Teraz gram pierwszą swoją kampanię w MTW2 Francją i nie jest za wesoło, atakują mnie wszyscy sąsiedzi poza Szkocją i Danią....(średni/trudny), a Cesarstwo i Mediolan, ueech.....nie dają spokoju (Mediolan już zniszczyłem), to zaczęła Portugalia atakować jak szalona......musiałem odpuścić jedną z prowincji na rzecz cesarstwa, bo wojna na dwa/trzy fronty to dużo, zastanawiam, się o ile trudniej jest, trudniejszych poziomach......

Arroyo
16-07-2013, 17:19
domel, na początkujących poziom normalny jest idealny. Trzeba się czasami na błędach uczyć. Ja sam grając Francja miałem z początku problemy, ale z HRE, Hiszpanią i Mediolanem (wiadomo, że upierdliwcy się znajdą). Polecam ci więc rozpocząć grę Anglią lub Rusią - idealne na początek, a jak Rusią się rozbudujesz, to i z inwazją Mongołów dasz sobie radę. Na trudniejszych poziomach wróg jest silniejszy i rekrutuje silniejsze armie, ale zawsze popełni jakiś błąd.

16-07-2013, 19:57
Nie zajmuj wszystkich prowincji rebelianckich tak poza tym.
Szkocją też nie jest jakoś trudno. Jak pokonasz Anglię, to umocnij się na Wyspach Brytyjskich, a dopiero potem desant na Danię.

Aracz
28-07-2013, 11:05
Ja polecam na początek Wenecję. Niby porozrzucana, ale blisko do krucjat, świetna piechota. Nie tak ciężko nią podbić włoskich sąsiadów. Trzeba tylko często armie statkami przerzucać, ale jeśli ma się wystarczająco silną flotę (Nie jest to drogie) to wszystko idzie dobrze.

Medrzec
04-08-2013, 22:13
Ja zaczynałem Anglią i szybko podbiłem Europę.

Dawidek170
05-08-2013, 13:33
Francja jest ciezka nawet dla bardziej zawansowanych graczy przynajmniej na v/h v/h najlepiej ma hiszpania duzo bogactw naturalnych na polwyspie ib. Mi osobiscie najlepiej gralo sie Mediolanem

Piter
05-08-2013, 14:45
Francja jest ciezka nawet dla bardziej zawansowanych graczy przynajmniej na v/h v/h najlepiej ma hiszpania duzo bogactw naturalnych na polwyspie ib. Mi osobiscie najlepiej gralo sie Mediolanem
Chyba, żartujesz dla nie zaawansowanych ogarniętych graczy żadna frakcja nie jest trudna :P

Ferrou
06-08-2013, 09:33
Generalnie z dostępnych na początku całych pięciu frakcji, moim zdaniem, najlepiej dla początkującego gracza jest poprowadzenie Anglii lub Wenecji. Tą pierwszą jest o tyle łatwo, że znajdujemy się nieco z boku przedstawionego świata w grze, a co za tym idzie możemy spokojnie rozwijać się na wyspie. Radziłbym nie atakować Szkotów (na nich przyjdzie czas później) tylko swą ekspansję skierować na rebeliancką Antwerpię oraz Brugię (zanim jeszcze inna frakcja, przede wszystkim Dania, połasi się na te nadmorskie miasta). Z naszym południowym sąsiadem, Francją, również nie opłaca się od razu drzeć kotów. Zostawmy to innym: Portugalii, Hiszpanii czy Mediolanowi.

Wenecja, jak już jeden z kolegów zaznaczył, jest "porozrzucana". Racja - na początku dysponujemy trzema prowincjami, w tym jedną wyspą - Kretą. Jednak mimo sporych odległości pomiędzy naszymi ośrodkami, Wenecja jako jedyna z ze "startowej piątki" posiada na starcie dwa całkiem nieźle rozwinięte nadmorskie miasta - stąd już prosta droga do rozwinięcia sensownego handlu (porty + targowiska). Trzeci ośrodek to, również nadmorski, zamek w Durres (o ile mnie pamięć nie myli). Pierwszym celem powinna być rebeliancka Florencja i zawarcie sojuszu z Bizancjum i Państwem Papieskim.

O wyprawach krzyżowych, przynajmniej na początku, należy zapomnieć - szkoda woja i kasy na to. Poza tym wyprawiając się na krucjaty (zwoływane na Jerozolimę lub Antiochię - naprawdę rzadko kiedy na inne muzułmańskie miasto) należy zwerbować przynajmniej dwie pełne armie (Pancerna Straż i/lub Rycerze Feudalni + konnica, rekrutowane tylko w zamkach - katolicy na początku kampanii nie dysponują sensownymi miejskimi formacjami) dodatkowo wyposażone w szpiegów, zabójców a przede wszystkim księży. Jeżeli wyprawiamy się na Antiochię, to z marszu bierzemy również Aleppo (zamek). W przypadku Jerozolimy do pary szturmujemy Akkę (również zamek). Jest to bardzo ważne, ponieważ posiadanie zamczysk tuż obok celu takiej czy innej krucjaty gwarantuje nam uzupełnienie strat w szeregach formacji, które przecież były najęte właśnie z zamkach.

Piter
06-08-2013, 09:50
Chyba żartujesz, najemni krzyżowcy są tani i w czasie trwania krucjaty ich utrzymanie nic nie kosztuje, a zyski z grabieży w ziemi świętej są ogromne.

Ferrou
06-08-2013, 09:56
Nie żartuję. Zgadza się - najemni krzyżowcy są tani ale w porównaniu z regularnym rycerstwem to mięso armatnie nie warte funta kłaków. No chyba, że za cel takiej krucjaty stawiamy sobie tylko złupienie i danie dyla. Wtedy owszem - można się posłużyć tą najemną hołotą. Jednak jeśli ma to być podbój z zamiarem osiedlenia, wskazane jest by w otoczeniu islamskich miast i zamków dysponować solidną armią.

Piter
06-08-2013, 14:12
Nie żartuję. Zgadza się - najemni krzyżowcy są tani ale w porównaniu z regularnym rycerstwem to mięso armatnie nie warte funta kłaków. No chyba, że za cel takiej krucjaty stawiamy sobie tylko złupienie i danie dyla. Wtedy owszem - można się posłużyć tą najemną hołotą. Jednak jeśli ma to być podbój z zamiarem osiedlenia, wskazane jest by w otoczeniu islamskich miast i zamków dysponować solidną armią.
No pewnie, że łupienie, bo po co innego pchać się tak daleko ? :mrgreen:

Aracz
07-08-2013, 09:48
Ja na krucjaty zazwyczaj biorę jakiegoś generała który nadaje się do hm... Do śmierci. Daje mu jakiejś hołoty oddziały, może co najlepsze to straż pancerną, a później najemnikami rabuję. Arabusy wolno reagują bo są porozrzucane i przynajmniej ja, na początek zarabiam właśnie z krucjat.

Nezahualcoyotl
07-08-2013, 21:14
Ja na krucjaty zazwyczaj biorę jakiegoś generała który nadaje się do hm... Do śmierci. Daje mu jakiejś hołoty oddziały, może co najlepsze to straż pancerną, a później najemnikami rabuję. Arabusy wolno reagują bo są porozrzucane i przynajmniej ja, na początek zarabiam właśnie z krucjat.
Preferuje nastepujacy plan:
-mlody general z pelna armia
-zdobycie celu Krucjaty(jezeli jest to osada na Bliskim Wsch.)
-masakara ludnosci(wazniejszy spokoj niz floreny)
-zawarcie pokoju z frakcja ktorej osada byla celem Krucjaty
-zajecie...Cypru
-rozbudowa obydwu osad i oczekiwanie na Nomadow

Dlaczego Cypr?Idealny przyczolek do pozniejszych wypraw od Antiochii po Aleksandrie ;)

Piter
08-08-2013, 12:36
Ja na krucjaty zazwyczaj biorę jakiegoś generała który nadaje się do hm... Do śmierci. Daje mu jakiejś hołoty oddziały, może co najlepsze to straż pancerną, a później najemnikami rabuję. Arabusy wolno reagują bo są porozrzucane i przynajmniej ja, na początek zarabiam właśnie z krucjat.
Preferuje nastepujacy plan:
-mlody general z pelna armia
-zdobycie celu Krucjaty(jezeli jest to osada na Bliskim Wsch.)
-masakara ludnosci(wazniejszy spokoj niz floreny)
-zawarcie pokoju z frakcja ktorej osada byla celem Krucjaty
-zajecie...Cypru
-rozbudowa obydwu osad i oczekiwanie na Nomadow

Dlaczego Cypr?Idealny przyczolek do pozniejszych wypraw od Antiochii po Aleksandrie ;)

Preferowany atak:

- wylądowanie drogą morską w miarę daleko od celu krucjaty,
- korzystając z dużego zasięgu łupienie wszystkich osad w drodze do celu krucjaty i pozostawianie ich na pastwę buntów lub wroga bez garnizonu, plądrując i niszcząc wszelkie budynki.

Nezahualcoyotl
08-08-2013, 18:54
Preferowany atak:
- wylądowanie drogą morską w miarę daleko od celu krucjaty,
- korzystając z dużego zasięgu łupienie wszystkich osad w drodze do celu krucjaty i pozostawianie ich na pastwę buntów lub wroga bez garnizonu, plądrując i niszcząc wszelkie budynki.
Jezeli w armii nie masz jednostek oblezniczych pozwalajacym na wziecie osady z marszu ryzykujesz,w przypadku oblezenia(nawet 1 tura),dezercje swoich oddzialow.Po drugie jezeli dane osady nie sa po drodze ku celowi krucjaty raczej na pewno pozostaniesz z samym generalem ;)

Piter
08-08-2013, 19:09
Preferowany atak:
- wylądowanie drogą morską w miarę daleko od celu krucjaty,
- korzystając z dużego zasięgu łupienie wszystkich osad w drodze do celu krucjaty i pozostawianie ich na pastwę buntów lub wroga bez garnizonu, plądrując i niszcząc wszelkie budynki.
Jezeli w armii nie masz jednostek oblezniczych pozwalajacym na wziecie osady z marszu ryzykujesz,w przypadku oblezenia(nawet 1 tura),dezercje swoich oddzialow.Po drugie jezeli dane osady nie sa po drodze ku celowi krucjaty raczej na pewno pozostaniesz z samym generalem ;)

Żeby uciekali to trzeba kilka tur postać, sprawdzona technika.

Nezahualcoyotl
08-08-2013, 19:25
Żeby uciekali to trzeba kilka tur postać, sprawdzona technika.
Raz w drodze do Jerozolimy zachcialo mi sie wziac Akre...spieprzyli po jednej turze :lol:

Piter
08-08-2013, 19:50
Żeby uciekali to trzeba kilka tur postać, sprawdzona technika.
Raz w drodze do Jerozolimy zachcialo mi sie wziac Akre...spieprzyli po jednej turze :lol:

Zależy, musisz cały czas posuwać się w stronę celu i pomijać niektóre miasta. Zawsze zanim uciekną pojawia się ostrzeżenie, a następnie ucieka tylko część oddziałów. Zawsze potem można się wracać i "dorabować" resztę.

Fenus
13-08-2013, 15:59
Kwintus- Ruś to często pierwszy cel inwazji Mongołów

Sycylia jest o tyle trudna, że jest niedaleko Mediolanu i Wenecji

Czy ja wiem to początkujący a si na easy nic nie myśli a poza tym milan i wenecja które nie zostawiają armii w mieście ? I do tego naprawdę mocne miasta które pod względem gospodarczym dla ciebie , jak dla mnie sycylia dla początkującego to miodek szybko usuniesz zieloną zarazę.:)

Gajusz Mariusz
19-01-2014, 23:30
Subiektywnie-Anglia.

GolbikDied
20-01-2014, 23:31
Anglia - dla początkujących bardzo dobre, można szybko zdominować wyspy brytyjskie Szkocja zawsze zostawała u mnie z swoim marnym zamkiem. Tam można szybko rozwijać gospodarkę, armia też silna.

diesirae92
22-01-2014, 03:50
No ja akurat polecam egipt, tyle pieniędzy z gospodarki że nie wiedziałem co z tym robić, armia też ciekawa ale nie powalająca xD A jeśli ktoś nie ma odblokowanych wszystkich nacji to polecam Anglie, wiadomo dobre polożenie strategiczne i Ci łucznicy achhh ;]

Konrad150
19-02-2014, 11:48
Ja bym polecał albo Hiszpanie albo Anglie Anglia dobre położenie tylko trzeba uważać na desanty z Portugali na Ceanervon czy jak to tam się pisze albo Dublin tych dużych frakcji nie polecam na początek Hiszpania może łatwo zdominować półwysep tylko cza mieć sojusz z jedną ze stron albo Portugalią albo Maurami bo inaczej przegramy zależy też na jakim poziomie trudności gramy a gdy przejmiemy półwysep albo na ekspansje do Francji albo do ziemi świętej tylko cza na mongołów uważać a po drodze można zniszczy całkowicie Egipt .

Sirruf
11-03-2014, 20:20
Hiszpania, jest dziecinnie prosta, po pokonaniu Maurow i Portugalii wystarczy skupic sie na ekonomii a potem krok po kroku zdobywac Europe. Anglia jest ok ale za blisko silnej Francji (Anglicy siedza w Normandii) i ma slaba kawalerie.

Egipt jest ok ale trzeba troche umiec zeby pokonac Mongolow wiec na poczatek nie polecam.

Mnie sie dobrze na poczatku gralo Polska, jest trudniej niz Hiszpania do pewnego momentu ale to daje wiecej doswiadczenia.

Na poczatek nie polecam HRE, Wenecji, Mediolanu (maja zbyt silnych sasiadow), Sycylii (na polnocy papiez i najbardziej irytujace jednostki w grze czyli pancerni kusznicy a na poludnie pustynia) ani Turcji (wymaga umiejetnosci gry jednostkami konnych strzelcow a ponadto sa przygwozdzeni przez Bizancjum z jednej i Egipt z drugiej strony, nawet jesli uda sie ich zatrzymac to pozniej wpadaja im na plecy Mongolowie i jest po imprezie).

Lwie Serce
11-03-2014, 20:26
Anglia jest ok ale za blisko silnej Francji (Anglicy siedza w Normandii) i ma slaba kawalerie.
No nie powiedziałbym ;) Może nie ma tak potężnych rycerzy jak Francja, Sycylia czy Hiszpania ale dalej są to znakomici wojownicy z szarżą 8 co sprawia że ich wartość na polu bitwy jest bardzo duża.

Ale podzielam zdanie w kwestii Hiszpanii, łatwo jest, można szybko zdobyć cały półwysep iberyjski a wtedy radosne wmieszanie się w konflikty europejskie jest kwestią czasu :)

Sirruf
11-03-2014, 23:35
Mam na mysli to, ze majac za pierwszego przeciwnika Francje jest trudniej niz w przypadku gry Hiszpania/Portugalia/Maurami. Kopijnikow mozesz zrekrutowac dopiero pod koniec gry, pozostaja tylko angielscy rycerze, sa mocni ale na tle innych krajow sie nie wybijaja, boli natomiast brak konnicy strzeleckiej. silna jest angielska piechota wlaczajac lucznikow, jesli sie w tym rozsmakowac moga byc przyjemni ale ja osobiscie nie lubie grac piechota, za malo w niej finezji;)

Konrad150
12-03-2014, 13:06
ale Francja jest za często atakowana z wielu stron i raczej trudno jej będzie pokonać Anglię która będzie cały czas robiła desanty na Francje.

adriankowaty
12-03-2014, 18:11
Bierz Anglię. Mają dobrych łuczników i wystarczy, że podbijesz Szkotów i masz spokój.

Mateosz
19-03-2014, 18:28
Jeśli chodzi o frakcje dostępne na początku gry polecałbym Anglię bądź Hiszpanię. Anglia jako kraj wyspiarski ma bardzo ułatwioną obronę swoich ziem po zniszczeniu Szkocji, na początku może się dodatkowo umocnić w Normandii i stamtąd przeprowadzić ekspansję na prowincje rebelii (nudy!), bądź na ziemię francuską (o wiele ciekawiej). Hiszpania natomiast z racji położenia ma dwóch głównych wrogów: Portugalię i Kalifat Almohadów znanych szerzej jako Maurowie (jak ja nienawidzę tej nazwy). Portugalię można rozgnieść w jedną turę, przez co najbardziej irytująca postać w grze, czyli Papcio nawet nie zauważy co się stało. Gościu w białym czepku może natomiast pomóc, a przynajmniej nie przeszkodzić, w obiciu pomarańczowych (nie mam pojęcia czemu mają taki kolor :roll: ). Jedyny problem może stanowić konieczność człapania po pustyni kilkanaście tur. Z kolei z frakcji możliwych do odblokowania najbardziej podobała mi się Dania. Chyba najlepsza piechota w całej grze, dla amatorów koniny pozostają Skandynawscy kapłani wojny, ale przede wszystkim genialny klimat. Desanty na Wyspy Brytyjskie, najazdy na Cesarstwo i Polskę. Chyba najlepsza frakcja w całej grze, nie wymaga nawet specjalnego kunsztu do podbicia Europy (Duńczycy w Konstantynopolu - miodzio :D ).

stanisław123
19-08-2014, 12:01
Ja również polecam Hiszpanię. Maurów nie trzeba podbijać do końca. Wystarczy wyprzeć ich z półwyspu. Miasta na pustyni są mało dochodowe( może oprócz Timbuktu).
Poza tym łatwo ich zwasalizować, albo chociaż zawrzeć pokój, a oni będą się do końca bili z sycylią o wyspy.

Gajusz Mariusz
19-08-2014, 12:40
Anglia i Hiszpania. Oba państwa ustawiamy na krótkie kampanie. Głównie w jednym celu. Oba mają ograniczone cele do wygrania kampanii, czym (i to jest główny cel mojej pierwszej kampanii po zainstalowaniu z powrotem) odblokowujemy inne nacje! Osobiście wolałbym Anglią. Jak granie nacją wciągnie, nikt nie zabrania grać dużą kampanię! Oczywiście można odblokować nacje grzebiąc w plikach...;)

mateo450
26-01-2015, 18:15
Anglia ze względu na swoje położenie