PDA

Zobacz pełną wersję : Zakaz atakowania z powodu błędów innych frakcji - dlaczego?



Domen
31-10-2013, 21:05
Jeśli Kolegium jeszcze istnieje to prosiłbym o rozpatrzenie tej sprawy:

viewtopic.php?f=337&t=7650&p=331349#p331328 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=337&t=7650&p=331349#p331328)

viewtopic.php?f=337&t=7666&start=200#p317935 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=337&t=7666&start=200#p317935)

Mefisto7
03-11-2013, 18:57
Trzeba być młotem, żeby tego nie rozumieć. Wszystkie wyjaśnienia są zapisane w wątku.

Domen
03-11-2013, 22:20
Fakt, że Anglia nie miała w grze dostępu wojskowego od Francji spowolnił jej ruchy tylko o 1 pole (przy przechodzeniu obok miasta Lyon).

Jakim prawem przy spowolnieniu ruchu o 1 pole chcesz żebym nie atakował tej armii przez 2 tury i jeszcze mam ganiać za nią w stronę Iberii, bo zamiast iść tą armią do siebie, próbujesz dostać się do ziem Aragonii, korzystając z jej rzekomej nietykalności przez 2 tury :?:

Jeszcze pewnie miałoby się to odbywać na tej zasadzie, że ja nie mogę tej armii atakować, ale ona mnie może :?: :!: :lol:

Swoją drogą - ja też nie miałem dostępu wojskowego od Francji w tej turze, bo Francuz zerwał sojusz. Też mnie teraz blokowały czerwone pola.


Trzeba być młotem, żeby tego nie rozumieć.

Młotem to trzeba być, żeby najpierw wejść armią tak głęboko na terytorium Francuza (aż pod Lyon) a dopiero potem zauważyć, że nie ma dostępu wojskowego. Trzeba było się o ten dostęp upominać zaraz po wejściu, a nie po kilkunastu turach toczenia wojny na terenie Francji i to tylko dlatego, że armia znalazła się w sytuacji bez wyjścia, bo znalazła się w pułapce (moi generałowie są znacznie szybsi dzięki wielkim bonusom do ruchu).

Armia Anglii ewidentnie znalazła się w potrzasku, zwłaszcza że Anglia jest na minusie i nie miała w poprzedniej turze pieniędzy na fort.

To jedno pole zasięgu więcej, które by ta armia miała gdyby miasto Francji nie stało tam gdzie stoi i tak nic by nie dało.

Moje wojska mają po prostu dużo większy zasięg.

Mefisto7
03-11-2013, 22:38
-Akurat Anglia ma fundusze, o to się nie martw, panie "bez-wiedzy".
-Nie ja wszedłem tak głęboko, pozwolę sobie przypomnieć... Zresztą to nie ma żadnego znaczenia.
-1 pole? Z dostępem wojskowym zszedłbym na południe od Lyonu w ciągu jednej tury. Jak sobie policzysz - brak dostępu daje taką drogę w 3, bo 3 razy trzeba się zatrzymać w czerwonym. Gdyby wszystko było zgodnie z zasadami, to ja bym sobie spokojnie zszedł, a ty miałbyś właśnie czerwone blokady, więc GÓWNO byś zrobił. Wokół Lyonu, tak poza tym, nie ma kordonu pustych kratek. Na południowy-wschód nie ma przejścia. Zbadałbyś sprawę, a nie pienił się jak baran.
-I prawidłowo, że nie masz dostępu. W końcu to Anglia ma sojusz z Francją, a nie ty.
-A czepianie się kierunku, w którym zmierza ta armia naprawdę zakrawa o kabaret. Może jeszcze ruchy mam robić pod ciebie, bo się za bardzo zmęczysz?

Domen
03-11-2013, 22:43
Czekałem na decyzję Kolegium w tej sprawie i dlatego zwlekałem kilka dni z robieniem tury, ale się nie doczekałem.

Tura zrobiona. Armię angielską zniszczyłem. Jeśli okaże się, że nie miałem prawa, to najwyżej poddam się karze (o ile jeszcze mamy MG, który mógłby ją wymierzyć - bo AleCzemuNie od dłuższego czasu nie pojawiał się na forum ani na GG).

Zresztą tamtą rzekomą nietykalność armii angielskiej przeforsowałeś pod moją nieobecność na forum i nikt nie pytał mnie o zdanie.

Dlatego liczę na to, że jeśli MG wróci to podejmie w tej sprawie od nowa decyzję, uwzględniając moje uwagi, które powinien był wtedy uwzględnić (ale najpierw trzeba mnie było zawiadomić o tym problemie i spytać o zdanie - a ja nic o sprawie nie wiedziałem nawet).

Turę już przekazałem Sayeerowi i raczej nie chciałoby mi się jej powtarzać bez niszczenia armii, gdyby spóźnione Kolegium odpisało, że mam nie niszczyć.



-Nie ja wszedłem tak głęboko, pozwolę sobie przypomnieć... Zresztą to nie ma żadnego znaczenia.


Zarzucasz brak czytania ze zrozumieniem innym, a sam nie potrafisz. Nigdzie nie pisałem, że ty wszedłeś, nie wymieniałem przecież nicków.



-A czepianie się kierunku, w którym zmierza ta armia naprawdę zakrawa o kabaret.


Poszedłeś chyba w jedynym kierunku, w którym mogłeś uciekać. Ale nawet tamten kierunek nie jest bezpieczny. Zniszczyłem armię.



Gdyby wszystko było zgodnie z zasadami, to ja bym sobie spokojnie zszedł, a ty miałbyś właśnie czerwone blokady, więc GÓWNO byś zrobił.


Niby gdzie miałbym te czerwone blokady? Wskaż konkretne miejsca, uwzględniając trasę, którą faktycznie moje wojska szły...


-1 pole? Z dostępem wojskowym zszedłbym na południe od Lyonu w ciągu jednej tury. Jak sobie policzysz - brak dostępu daje taką drogę w 3, bo 3 razy trzeba się zatrzymać w czerwonym.

Ale ty NIE poszedłeś na południe, tylko na zachód :!: :D

Gdybyś się faktycznie zatrzymał na czerwonym polu, to uszanowałbym to i nie atakował. Ale ty NIE zatrzymałeś się na czerwonym polu, poszedłeś na zachód i ruch tej armii został de facto spowolniony o 1 pole, co nic nie zmienia bo i tak bym miał zasięg by atakować gdybyś poszedł jedno pole dalej.

================================================== ===

Jeszcze trzeba sprawdzić, czy Anglia w ogóle może w grze podpisać sojusz z Francją.

Bo często jak są złe relacje to nie można nawet zaproponować dyplomatą. Ja też tak miałem z Francją, dlatego zrobiliśmy wasalizację.

Pop517
03-11-2013, 23:26
Domen zdaj sobie że nikt nie ma ochoty czytać tych wypocin przez długi weekend w tym temacie bo jest tam tyle syfu związanego z waszymi wasalizacjami i dostępami wojskowymi że mimo przeczytania całej strony nadal nie wiem o co chodzi ale mimo wszystko MG wydał tam wyrok i jaki on by nie było właśnie celowo się nie zastosowałeś. Dziękuję i proszę o cierpliwość

Domen
03-11-2013, 23:31
MG wydał tam wyrok

Bez informowania mnie o całej sprawie, mimo że jestem głównym poszkodowanym, więc powinien mnie poinformować.

Dlatego zwróciłem się do niego żeby rozpatrzył sprawę ponownie, ale ostatnio nie pojawia się na forum, więc napisałem też do Kolegium.


mimo przeczytania całej strony nadal nie wiem o co chodzi

Bo się na szczegółach i pierdółkach widocznie skupiasz, a nie na istocie sprawy.

Anglik się obudził po 20 turach głębokiej śpiączki i nagle mu się przypomniało, że nie ma dostępu wojskowego u sojusznika. W skrócie o to chodzi.

A co do samych konsekwencji braku tego dostępu, to mogę wrzucić screena gdzie był kiedy się obudził i gdzie jest teraz.

Domen
03-11-2013, 23:39
Ja się pytam - co tutaj Anglikowi blokowało ruch :?:

Poprzednia tura (zanim sprawa trafiła do MG):

http://s23.postimg.org/pacgp3c2z/Screen1.jpg

Obecna tura (ruch jeśli w ogóle został spowolniony przez miasto Lyon, to najwyżej o 1 pole, a na pewno nic go nie blokowało):

http://s10.postimg.org/3jmq5ypw9/Screen2.jpg

Co tutaj blokuje / spowalnia Anglikowi ruch o 2 tury :?: :!:

Markus
03-11-2013, 23:51
Domen w tym przypadku nie do końca masz rację ;) zresztą MG również nie do końca wydał trafny werdykt choćby dlatego że nie podejmuje sie decyzji przed wysłuchaniem wszystkich zainteresowanych stron :!:

Podstawowy problem leży gdzie indziej
-burdel ,nieaktualne ambasady
-MG nie trzymający reki nad wszystkim
Francja nie może podpisywać w grze żadnych traktatów wasalizacyjnych bo niby dlaczego ,całkowity brak podstaw.
Moim zdaniem decyzja MG byłaby słuszna gdyby nakazano zerwanie tego traktatu w grze w najbliższej turze zainteresowanych stron oraz zakaz atakowania armii angielskiej i odwrotnie w najbliższej turze oraz wziecie pod uwagę w grze zasięgu obu armii zależności od oficjalnych traktatów na forum z oczywistym nakazem dostosowania dyplomacji do formułowych ustaleń.
Po trzecie sojusz to sojusz to nie malowany traktat ale ustalenia dające gwarancje oraz również pewne ograniczenia nie można podpisywać ustaleń dających fory przeciwnikowi swojego sojusznika a tak właśnie tutaj jest.

Domen
03-11-2013, 23:55
Dodam, że jeszcze zanim ja (Maurowie) podpisałem sojusz z Francją (w formie wasalizacji, bo gra nie dała nam podpisać sojuszu z powodu złych relacji między frakcjami - zresztą chyba to samo jest teraz w przypadku Anglii i Francji) to Francja również nie miała sojuszu w grze z Francją, mimo że na forum mieli podpisany (co jest samo w sobie niezgodne z punktem regulaminu o obowiązku dotrzymywania paktów forumowych w grze).


Francja nie może podpisywać w grze żadnych traktatów wasalizacyjnych bo niby dlaczego ,całkowity brak podstaw.

Już pisałem, że było to zrobione tylko dlatego, że nie mogliśmy podpisać sojuszu (z powodu złych relacji frakcji, mechanika gry zabroniła).

Na forum mam z Francją pona stalowego i obustronny dostęp wojskowy - więc podpisanie w grze dostępu wojskowego było zgodne z paktem na forum.



Moim zdaniem decyzja MG byłaby słuszna gdyby nakazano zerwanie tego traktatu w grze w najbliższej turze zainteresowanych stron


Nie zostało to nakazane, ale Francja zerwała traktat - bo już nie mam z nią sojuszu (wasalizacji) w tej turze i muszę omijać czerwone pola.

Tyle tylko, że teraz ja nie mam dostępu wojskowego - a to jest niezgodne z paktem na forum, gdzie dostęp wojskowy otrzymałem... Każdy wie, że "sojusz" Anglii z Francją w tej KO jest sojuszem fikcyjnym - w rzeczywistości jest to neutralność z zagwarantowanym bezpieczeństwem (4 tury atakowania po wypowiedzeniu). Tak naprawdę Francja należy do koalicji Maurów-Genui-Wenecji-Węgier-Aragonii-Kijowa, a nie do koalicji Anglii-Danii-Egiptu.

Dlatego moim zdaniem mój dostęp wojskowy jest więcej warty niż angielski, mimo że obie frakcje otrzymały od Francji dostęp wojskowy.

Niestety nie jest możliwe fizyczne utrzymanie w grze dostępu wojskowego dla obu frakcji, ponieważ Anglia i Maurowie ze sobą walczą.



Po trzecie sojusz to sojusz to nie malowany traktat ale ustalenia dające gwarancje oraz również pewne ograniczenia nie można podpisywać ustaleń dających fory przeciwnikowi swojego sojusznika a tak właśnie tutaj jest.


Nie jest tak jak piszesz. Ustalenia jak je nazwałeś - "dające mi fory" - zostały podpisane na długo zanim zacząłem walczyć z Anglią.

Te ustalenia (pon stalowy oraz obustronny dostęp wojskowy z Francją) podpisałem zaraz po zakończeniu mojej wojny z Francją.

Z Anglią natomiast zacząłem walczyć dopiero wiele tur później i to Anglia pierwsza mnie zaatakowała, a nie ja ją.

Poza tym - tak jak już pisałem wyżej - sojusz między Anglią i Francją jest de facto fikcyjny, naprawdę jest to pakt o nieagresji z 4 turami czekania po wypowiedzeniu zamiast dwóch. Nic kompletnie tych dwóch frakcji nie łączy oprócz neutralności, nie mają wspólnych wrogów.

Francja walczy z Egiptem, a Egipt jest częścią tej samej koalicji co Anglia, aczkolwiek nie wiem, czy mają podpisany formalny sojusz.

Jeśli Anglia ma formalnie podpisany na forum sojusz z Egiptem i z Francją, to coś tu jest nie tak, bo Egipt walczy z Francją.

Mefisto7
04-11-2013, 00:13
PreS: To jest odpowiedź do tego przed Popem. Widzę nie jestem aktualny.

1.Zachowałeś się jak mały, zbuntowany gnój. I tak nic ci to nie da, bo nikt z turą w takim wypadku nie ruszy. Bo ty sobie będziesz wyznaczał, co cię obowiązuje, a co nie. Jeszcze łaskę robić będzie, że jak mu się zachce, to może powtórzy...
2."Przeforsowałem pod twoją nieobecność"? Czy masz na myśli tę około miesięczną absencję, w której wszystkich i wszystko olałeś, za co należy ci się czarna lista? Może mieliśmy czekać, aż łaskawie się odezwiesz? To my się mamy kajać, że o sprawie nic nie wiedziałeś? Trzeba sprawdzać forum, ot co.
3. Twoje uwagi niczego nie zmieniają. Sprawa jest prosta jak budowa cepa i to, że ty się popultasz w tym swoim stylu i wszystkich zmęczysz - niczego nie da.
4. I z tym czytaniem ze zrozumieniem jest twoje błazeństwo i brak umiejętności łączenia postów w spójną całość. "Młotem to trzeba być, żeby najpierw wejść armią tak głęboko na terytorium Francuza (aż pod Lyon) a dopiero potem zauważyć, że nie ma dostępu wojskowego." Już się zapomniało swojej wypowiedzi? Sugerowała ona ripostę z "młotem" wobec mojej osoby. Dlatego też napisałem o tym, że to nie ja wszedłem. Proste.
5. O, a tutaj też błazenada. Ty naprawdę nie potrafisz syntetycznie myśleć. Normalnie jak z przedszkolakiem. Gdyby było zgodnie z zasadami - to Anglia miałaby dostęp, przez co mogłaby przejść na południe od Lyonu, a TY BYŚ DOSTĘPU NIE MIAŁ, dlatego Lyon by cię zatrzymał w pościgu. Natomiast teraz niezgodnie z zasadami było tak, że w drodze na południe grodził Anglii Lyon 3-krotnie. MG nie obligował mnie do ciągłego zmierzania drogą na południe, po prostu dał mi 2 tury nietykalności aby uniknąć konsekwencji tej przykrej niezgodności z regulaminem. Wybrałem drogę na zachód, aby mniej więcej wyrównać utracone przez to korzyści.

Aktualizacja:

Cóż za hipokryzja! Godne najwyższych lewackich odznaczeń. Anglii zarzucasz brak sojuszu w grze, kiedy miała podpisany na forum. (Co de facto działało na jej niekorzyść, nie odpowiadam za to niedopatrzenie spikrambo), kiedy sam podpisałeś z Francją wasalizację(sojusz), którego nie mieliście na forum!(Czego właśnie miał zakazywać zapis w regulaminie!)


Z Anglią natomiast zacząłem walczyć dopiero wiele tur później i to Anglia pierwsza mnie zaatakowała, a nie ja ją.
Ekhm i kolejne kłamstwo. To Domen pierwszy zaatakował Anglię, zajął jej Exeter. Potem było 10 tu PoNa, w którym to czasie Domem walczył z Danią i HRE - sojusznikami Anglii. I po 10ciu turach PoNa Anglia zaatakowała.

Anglia nie ma sojuszu z Egiptem. I nie jesteś tu od ustalania czy coś jest fikcyjne. Poza tym to w ogóle nie ma znaczenia. Oficjalny sojusz jest od dawna i obie strony się go trzymają. Może tylko Francja raczej go plugawi udostępnianiem przejścia dla Maurów w ich napastliwej wojnie z NIemcami.

Za ten post otrzymujesz ostrzeżenie za łamanie regulaminu, Ensis.

Domen
04-11-2013, 10:09
Jakby co Sayeer, to Domen nie zastosował się do wyroku MG, więc proszę - nie rób tej tury.

ale mimo wszystko MG wydał tam wyrok i jaki on by nie było właśnie celowo się nie zastosowałeś.

Nieprawda. Właśnie, że zastosowałem się do wyroku MG, a konkretnie do jego wytłuszczonej w poniższym cytacie części:


Wyleciało mi z głowy kompletnie.
Prawdopodobnie jakiej decyzji bym nie podjął to i tak ktoś będzie zły :D
Przychylam się do propozycji blacka
[spoiler:1htogigf]
Osobiście proponuje po prostu zakazanie wszystkim (i jednej, i drugiej stronie) chodzenia po terenie Francji, przy zapewnieniu bezpieczeństwa tych armii, które teraz są na moich ziemiach (1-2 tury, kiedy armia nie może atakować, być atakowana, robić podłych sztuczek z blokowaniem itd.).[/spoiler:1htogigf]

Jeśli Francja sformalizuje wasalstwo oczywiście, inaczej dostęp należy się Anglii.

To tyle, jakby co odsyłam z góry do kolegium.

Niestety Kolegium długo nie odpowiadało, a Mefisto i Andzia chcieli reaktywować KO i nalegali żebym szybko zrobił turę, więc zrobiłem.

Przynajmniej teraz kolejka stoi na turze Egiptu, a nie na mojej.


Ekhm i kolejne kłamstwo. To Domen pierwszy zaatakował Anglię, zajął jej Exeter. Potem było 10 tu PoNa,

Bzdury do kwadratu. Exeter Anglia przekazała mi dyplomatą, sprawdź swoje informacje zanim zarzucisz komuś znowu kłamstwo.

Owszem, później było 10 tur pona. Tyle tylko, że nigdy nie było wojny przed tym ponem - dogadaliśmy się w sprawie Exeteru.

Pakt o oddaniu mi Exeter jest podpisany na forum, razem z ponem na 10 tur i jeszcze innymi zobowiązaniami.

Dodam, że w okresie tych 10 tur mojego stalowego pona z Anglią, chroniłeś wojska duńskie przy pomocy wojsk angielskich, blokując mi ruchy.


Może mieliśmy czekać, aż łaskawie się odezwiesz?

Wystarczyło napisać na GG albo na PW w tej sprawie. Nikt nie pisał, co pozbawia was teraz wymówki, że nie odpowiadałem.


Natomiast teraz niezgodnie z zasadami było tak, że w drodze na południe grodził Anglii Lyon 3-krotnie.

Od czego Anglia ma dyplomatę ja się pytam :?: Skoro nie mam już w grze dostępu z Francją, to Anglia może podpisać swój.

Fakt, że nie mam podpisanego w grze dostępu z Francją jest niezgodny z regulaminem - bo na forum mam dostęp od Francji zapewniony.

Mając pona stalowego i dostęp wojskowy mam takie same prawo do mechanicznego dostępu wojskowego jak Anglia mająca ten "niby-sojusz".


Anglii zarzucasz brak sojuszu w grze, kiedy miała podpisany na forum. (Co de facto działało na jej niekorzyść, nie odpowiadam za to niedopatrzenie spikrambo),

Ja też nie odpowiadam za to niedopatrzenie Spikrambo :!: Proszę mi nie zakazywać atakowania z powodu błędów Spikrambo jako gracza Anglii.



kiedy sam podpisałeś z Francją wasalizację(sojusz), którego nie mieliście na forum!(Czego właśnie miał zakazywać zapis w regulaminie!)


Kolejna bzdura na resorach. Regulamin nakazuje pakty z forum odzwierciedlać w grze - tyle i tylko tyle.

Nie działa to w drugą stroną. Nigdzie - w żadnym punkcie - regulamin nie zakazuje podpisywać w grze paktów, których nie ma na forum :!:

Poza tym na forum podpisaliśmy dostęp wojskowy, a w grze dostęp wojskowy mogą mieć tylko albo 1) sojusznicy albo 2) wasal i senior :!:

Dlatego wasalizacja (albo sojusz) były konieczne do osiągnięcia dostępu wojskowego, zagwarantowanego paktem z forum.

Francja nie może podpisywać w grze żadnych traktatów wasalizacyjnych bo niby dlaczego ,całkowity brak podstaw.


Regulamin nie zakazuje podpisywania w grze traktatów, których nie ma na forum. Regulamin jedynie nakazuje odzwierciedlać w grze traktaty z forum.

Wszystkie pakty z forum powinny być odzwierciedlone w grze ale w grze mogą istnieć też pakty, których nie ma na forum. Jeśli nie jest tak jak mówię, to Mefisto też złamał regulamin - bo chodzi armią Danii po terytorium Węgra (z którym ma pona), mimo że nie ma dostępu wojskowego na forum :!:

Istnieją od zawsze "Prywatne Komnaty" i można tam czynić różne ustalenia, bez publikowania ich na forum, a następnie wdrażać w życie w grze.

Zresztą gdyby istniał faktycznie zakaz podpisywania w grze dodatkowych rzeczy, których nie ma na forum (który NIE istnieje - sprawdziłem dokładnie regulamin) to prowadziłoby to do paradoksalnej sytuacji, gdzie nie można byłoby wymienić się mapą lub prawami handlowymi bez uprzednich ustaleń na forum.

Ale to wszystko jest Off-Topem, skoro przecież ja (Maurowie) na forum MAM podpisany obustronny dostęp wojskowy z Francją :!:



Sugerowała ona ripostę z "młotem" wobec mojej osoby.


Bzdury i insynuacje. Wiem kto i kiedy robił tury za Anglię.


Wszystkie wyjaśnienia są zapisane w wątku.

ACN wydał wyrok pod moją nieobecność (ale też nikt mnie o sprawie nie informował), być może dlatego z góry odesłał sprawę do Kolegium:

viewtopic.php?f=337&t=7666&p=331801#p318689 (http://forum.totalwar.org.pl/viewtopic.php?f=337&t=7666&p=331801#p318689)


Wyleciało mi z głowy kompletnie.
Prawdopodobnie jakiej decyzji bym nie podjął to i tak ktoś będzie zły :D
Przychylam się do propozycji blacka
[spoiler:1htogigf]
Osobiście proponuje po prostu zakazanie wszystkim (i jednej, i drugiej stronie) chodzenia po terenie Francji, przy zapewnieniu bezpieczeństwa tych armii, które teraz są na moich ziemiach (1-2 tury, kiedy armia nie może atakować, być atakowana, robić podłych sztuczek z blokowaniem itd.).[/spoiler:1htogigf]

Jeśli Francja sformalizuje wasalstwo oczywiście, inaczej dostęp należy się Anglii.

To tyle, jakby co odsyłam z góry do kolegium.

Jak już wyjaśniłem, nie ma wasalstwa między mną i Francją - jest podpisany forumowy dostęp wojskowy oraz pon stalowy, który zrealizowaliśmy w grze poprzez wasalstwo (inaczej niż poprzez sojusz albo wasalstwo nie da się uzyskać w grze mechanicznego dostępu wojskowego).

Tak więc ACN był w błędzie co do stanu faktycznego sprawy, ale to nie jego wina, tylko tych co mu wciskali kit pod moją nieobecność... :?


a TY BYŚ DOSTĘPU NIE MIAŁ

Niby dlaczego :?:

Mam pełne prawo mieć dostęp, bo podpisałem na forum z Francją pakt o obustronnym dostępie i to już bardzo dawno. Jeśli Anglii to przeszkadzało, to trzeba było się upomnieć o swoje prawa, ale wtedy - a nie teraz, po wielu turach wojny i wejściu wgłąb terytorium Francji przez wojska Anglii...

Sprawiedliwym rozwiązaniem byłoby, gdyby ani Anglia ani Maurowie nie mieli dostępu mechanicznego, skoro obie frakcje jednocześnie nie mogą.

Natomiast dostęp wojskowy w sensie możliwości chodzenia po terenie Francji możemy nadal mieć (ale trzeba uważać na czerwone pola).


Gdyby wszystko było tak jak powinno - zgodnie z regulaminem - to by armia mauryjska mnie dosięgnąć nie mogła.

Kolejna bzdura na resorach, patrz moje wyjaśnienia wyżej.

Po pierwsze - zgodnie z regulaminem ja też mam prawo mieć mechaniczny dostęp w grze.

Po drugie - i tak bym dosięgnął tej armii, nawet gdyby poszła o to 1 czy 2 pola dalej.

Poza tym dlaczego piszesz "mnie dosięgnąć", skoro Anglią grasz tylko jako ZASTĘPCA i nie pozwalasz nikomu jej przejąć :?:

Mefisto7
04-11-2013, 14:45
"Bzdurami na resorach" to masz mózg zafajdany. Odechciewa się, jak się ma czytać te wielkie rozgałęzienia powtórzeń i potknięć. Naprawdę nie ma potrzeby tyle cytować. Ja, w przeciwieństwie do ciebie, umiem łączyć ze sobą kolejne posty. Poradzę sobie, nie martw się.
1. Tak? Kolejny raz się ośmieszasz kulawą manipulacją, którą ot tak - łatwo można podważyć:

No tak, armia angielska pokrzywdzona przez brak dostępu będzie nietykalna przez te dwie tury.
Co to jest? Się pytam. Zabawne, że post ten jest zaraz nad twoim dalszym się pluciem w wątku "MG". Twoja przypadłość łatwo daje o sobie znać. Co? Mamy amok i posty się rozmazują?
2. I ja nie nalegałem wcale abyś ty robił. Pytałem z Andzią - kto zostaje. Ty się uparłeś, że będziesz robił, to wtedy cię poganiałem. Aczkolwiek miałeś robić zgodnie z wyrokiem MG, a nie po swojemu. To chyba oczywiste. A jak masz wątpliwości, to od tego jest Kolegium by je rozpatrzyć i zależnie od tego co ono oznajmi - zrobić. A nie pyszałkowato zrobić na przekór, bo "przecież ja muszę mieć rację".
3. Przekazała dyplomatą, tylko że pod groźbą utraty Londynu, pod który podpłynąłeś. A to w omawianym przez ciebie przykładzie-historyjce (swoją drogą w ogóle gówno komu potrzebnym) dalej podchodzi pod "atak". Nieważne, że technicznie gra nie odnotowała ataku. W tym przykładzie, który przedstawia intencje państw na przełomie tur, to dalej może zarzucać ci kłamstwo.
A co ma to do rzeczy, że Spikrambo mnie chronił, mając do dyspozycji możliwości nadane mu przez grę i zasady? Tak, wtedy jeszcze grał Spikrambo i nie - to nie ma żadnego znaczenia w tej sprawie, ale to już dla ciebie typowe, że potrafisz bronić pijanego kierowcę tym, że jadł dzisiaj na obiad schabowego...
4 i 9. Przestań łżeć. Pisaliśmy do ciebie, co z tobą i było głucho. Miałeś zupełnie wy*ebane na wszystkich. Wielki Domen tak zajęty, że napisać konkretnego usprawiedliwienia nie może. Poza tym - powtarza się - nikt nie ma obowiązku do ciebie pisać. To jest twój zasrany interes. Argumenty masz iście mnilowskie.
5. A ile razy ci trzeba powtarzać, że w momencie robienia ostatniej tury Anglii, kiedy wyszła ta sprawa, nie było mowy o tym, że Blackhand zerwie z tobą dostęp wojskowy i da go mi? I TAK: SOJUSZ LICZY SIĘ BARDZIEJ NIŻ PON. To chyba jest oczywiste, ale widać dla ciebie nie... (cóż za niespodzianka)
6 i 7. Tak samo za to odpowiada Blackhand. Nawet bardziej, bo dał dostęp wojskowy tobie zamiast Anglii, która miała do tego pierwszeństwo - nie dość, że sojusz, to jeszcze pakt wcześniej zawiązany. Przynajmniej aksjologicznie sprawę ujmując - to Anglii należy się, aby Francja w ramach oficjalnego sojuszu - nie udostępniała terenu jej wrogom. Nawet jeśli w regulaminie rzeczywiście nie ma zapisu odwrotnego co do odzwierciedlania paktów w grze - co mnie nieco zaskoczyło, przyznaję.(Tutaj punkt dla Domena)
8. Skoro insynuacje, to na jaką cholerę rzucasz się z tym "młotem" do mnie, skoro to niby o Spikrambo mówisz? To raczej oczywiste, że było to w ramach riposty "oko za oko", słabo umocowanej, jakem wyświetlił.
10. "Wciskali kit"?! :lol: Przecież opisałem tylko to, co widzimy w grze: UKŁAD WASALNY I BRAK OGRANICZEŃ W DOSTĘPIE WOJSKOWYM DLA MAURA, I BRAK DOSTĘPU WOJSKOWEGO DLA ANGLII - SOJUSZNIKA FRANCJI.
11 i 12. "I tak byś" nie dosięgnął bez dostępu wojskowego, skoro zszedłbym poniżej Lyonu.

Poza tym dlaczego piszesz "mnie dosięgnąć", skoro Anglią grasz tylko jako ZASTĘPCA i nie pozwalasz nikomu jej przejąć :?:
Ty na poważnie? Co ja się pytam... pewnie, że na poważnie. To nie byłbyś ty... Skoro robiłem za tę armię ruch to chyba mogę tak powiedzieć :!: :?: A frakcję przejął Profesor, to o czym ty bredzisz?

PS: Stawianie Francji po którejś stronie barykady jest jałowe. Zapytasz Blackhanda to zawsze odpowiada, że w naszym północno-zachodnim konflikcie jest neutralny. Więc nie próbuj go na siłę lokować w nim po swojej stronie...

Jeśli Kolegium miałoby zamiar uznać pretensje Domena, pomimo dodatkowego chamskiego wybryku z puszczeniem tury ignorującym wyrok MG, to żądałbym cofnięcia tury do kolejki Anglii w takim razie. Ten ruch podyktowany był wyrokiem MG. Bez niego wyglądałby inaczej lub też by się nie odbył, bo były alternatywy. Armia w potrzasku zakłamywanym przez Domena się nie znajduje. Robiłem to wiem.

Domen
04-11-2013, 14:57
A jak masz wątpliwości, to od tego jest Kolegium by je rozpatrzyć i zależnie od tego co ono oznajmi - zrobić.

To dlaczego widząc temat w Kolegium (nawet tutaj odpisałeś wczoraj o 19:57) nadal mnie ponaglałeś ze zrobieniem tury :?:

Zresztą bitwę z Anglikiem rozegrałem dopiero jako ostatni ruch podczas robienia tury, więc daleko nie muszę się cofać w razie innego wyroku.


I ja nie nalegałem wcale abyś ty robił. Pytałem z Andzią - kto zostaje. Ty się uparłeś, że będziesz robił, to wtedy cię poganiałem.

Chyba żartujesz.

Pisałeś w konferencji na GG, że jesteś z Andzią "zdeterminowany" żeby tę KO kontynuować i groziłeś, że jak nie zrobię to zostanie przeklikane.


I TAK: SOJUSZ LICZY SIĘ BARDZIEJ NIŻ PON.

Pon stalowy i dodatkowo dostęp wojskowy, a nie zwykły pon bez dostępu.

Poza tym nawet jeśli się by liczył bardziej niż mój pakt, to powinieneś z pretensjami kilkanaście tur temu się zgłosić, a nie PO FAKCIE.

Domen
04-11-2013, 15:01
A co, miałem robić po twojemu nie mając odpowiedzi :?:

Wtedy nie chciałbyś już cofać kolejki, gdyby Kolegium jednak zadecydowało po mojej myśli.


"I tak byś" nie dosięgnął bez dostępu wojskowego, skoro zszedłbym poniżej Lyonu.

Poniżej Lyonu byś nie zszedł - a przynajmniej musisz to udowodnić screenem, bo inaczej nie uwierzę, że aż taki zasięg byś miał.

Nawet gdyby nie było czerwonego pola, to i tak byś nie zszedł poniżej Lyonu z braku zasięgu.


A frakcję przejął Profesor, to o czym ty bredzisz?

Przez dłuższy czas nie pozwalałeś jej nikomu przejąć.


Tak samo za to odpowiada Blackhand. Nawet bardziej, bo dał dostęp wojskowy tobie zamiast Anglii, która miała do tego pierwszeństwo

Anglia jest w kolejce przede mną - jaki problem, żeby wysłała dyplomatę do Francji przede mną :?:

Niestety, Anglia spała i obudziła się o kilkanaście tur za późno. Poza tym w regulaminie nigdzie nie jest napisane, że sojusznik ma z dostępem wojskowym pierwszeństwo nad frakcją, z którą mamy pona stalowego i dodatkowo również dostęp wojskowy.

Zgłosiłeś sprawę do MG po prostu o kilkanaście tur za późno.


Przecież opisałem tylko to, co widzimy w grze:

Nie chciało się zajrzeć do ambasad Francji i Maurów, co :?:


nie dość, że sojusz, to jeszcze pakt wcześniej zawiązany.

No właśnie - wcześniej zawiązany, a w grze podpisanego jak go nie było tak nadal nie ma.

Ja pofatygowałem się i wysłałem do Francji dyplomatę "po swoje". Anglia sama jest sobie winna, że tego nie zrobiła wcześniej (ani później).


to Anglii należy się, aby Francja w ramach oficjalnego sojuszu - nie udostępniała terenu jej wrogom.

Twoje czytanie ze zrozumieniem siada :?: Francja udostępniła mi swój teren na długo wcześniej zanim Anglia mnie zaatakowała... :roll:

Dlaczego niby Francja miałaby mieć obowiązek odwołania udzielonego mi dostępu wojskowego tylko dlatego, że Anglia mnie zaatakowała :?:


Nawet jeśli w regulaminie rzeczywiście nie ma zapisu odwrotnego co do odzwierciedlania paktów w grze - co mnie nieco zaskoczyło, przyznaję.(Tutaj punkt dla Domena)

Wielu innych rzeczy, o których twierdzisz że należą się Anglii jak kość psu, też nie ma w regulaminie. Dlatego ja mam rację w tej sprawie.

======================================

Dlaczego swoje posty kasujesz :?: Potem wygląda to tak jakbym rozmawiał z powietrzem.

Mefisto7
04-11-2013, 15:11
Skoro widzę, że edytujesz ciągle jeden post, dodając nowe linijki, to co mam zostawiać odpowiedź na jedną z nich? Nie mam czasu teraz na twoje durnoty. Wieczorem cię poniszczę może.

Domen
04-11-2013, 15:13
A ile razy ci trzeba powtarzać, że w momencie robienia ostatniej tury Anglii, kiedy wyszła ta sprawa

Co "kiedy wyszła ta sprawa" :?: :!: Chyba żartujesz, to tylko i wyłącznie wasze zaniedbanie, że poruszyliście tę sprawę tak późno - o wiele za późno.

Było powszechnie wiadome, że mam z Francją stalowego pona i obustronny dostęp wojskowy już od wielu tur. Wystarczyło sprawdzić ambasady. :roll:

Dlatego twoje twierdzenia, że o niczym nie wiedziałeś i sądziłeś, że mamy wasalizację, są jałowe i bezsensowne.

W dodatku tak jak pisałem, dostęp wojskowy od Francji dostałem na długo ZANIM Anglia rozpoczęła ze mną wojnę.


3. Przekazała dyplomatą, tylko że pod groźbą utraty Londynu, pod który podpłynąłeś.

A co to pierwszy przypadek w KO, kiedy frakcje podpisują ze sobą pakty bo zamiast wojny wolą pokojowe rozwiązanie sporu terytorialnego :?: :!:

Nie tylko mi przekazała Exeter, ale jeszcze podpisaliśmy pona stalowego i inne ustalenia, częściowo tajne (które jednak później Anglia złamała).

Sayeer
05-11-2013, 11:33
Wszystko się sprowadza do słabości regulaminu, zapisy mogą być nadto interpretowane, co też będę zaraz czynił :) Z reguły najpierw powinno się maksymalnie zmodyfikować mechanikę gry, później napisać regulamin uzupełniający dla tych elementów, których nie da się mechanicznie zmienić, a które w dużym stopniu przeszkadzają w graniu. W tej sprawie, widzę dwie kluczowe rzeczy, cyt. ,,Już pisałem, że było to zrobione tylko dlatego, że nie mogliśmy podpisać sojuszu (z powodu złych relacji frakcji, mechanika gry zabroniła). Na forum mam z Francją pona stalowego i obustronny dostęp wojskowy - więc podpisanie w grze dostępu wojskowego było zgodne z paktem na forum".
Dostęp wojskowy uzyskuje się po podpisaniu sojuszu lub wasalizacji, natomiast w przypadku PON można uzyskać jedynie Pozwolenie na przemarsz wojsk.
Druga sprawa to cyt. ,,Kolejna bzdura na resorach. Regulamin nakazuje pakty z forum odzwierciedlać w grze - tyle i tylko tyle. Nie działa to w drugą stroną. Nigdzie - w żadnym punkcie - regulamin nie zakazuje podpisywać w grze paktów, których nie ma na forum. Poza tym na forum podpisaliśmy dostęp wojskowy, a w grze dostęp wojskowy mogą mieć tylko albo 1) sojusznicy albo 2) wasal i senior. Dlatego wasalizacja (albo sojusz) były konieczne do osiągnięcia dostępu wojskowego, zagwarantowanego paktem z forum. Francja nie może podpisywać w grze żadnych traktatów wasalizacyjnych bo niby dlaczego ,całkowity brak podstaw."
Otóż zapis o odzwierciedlaniu paktów forumowych mechanicznie w grze, sam w sobie wypełnia tą lukę prawną. Na forum Nie masz sojuszu , to i w grze musisz odwzorować Brak sojuszu.

Domen
05-11-2013, 11:45
Otóż zapis o odzwierciedlaniu paktów forumowych mechanicznie w grze, sam w sobie wypełnia tą lukę prawną. Na forum Nie masz sojuszu , to i w grze musisz odwzorować Brak sojuszu.

Nie, bo to by było odzwierciedlenie braku paktu, a nie odzwierciedlenie paktu. Regulamin mówi tylko o odzwierciedlaniu paktów - a nie o odzwierciedlaniu braku paktów. Innymi słowy - nie ma zakazu regulaminowego podpisywania w grze paktów ponad to co na forum. Jest tylko nakaz, żeby było podpisane w grze to co na forum - ale to jest "minimum koniecznie", a można oprócz tego też podpisywać inne rzeczy, których na forum nie ma.

Mefisto7
25-11-2013, 00:48
[quote:26eyhk4t]I ja nie nalegałem wcale abyś ty robił. Pytałem z Andzią - kto zostaje. Ty się uparłeś, że będziesz robił, to wtedy cię poganiałem.


Chyba żartujesz.

Pisałeś w konferencji na GG, że jesteś z Andzią "zdeterminowany" żeby tę KO kontynuować i groziłeś, że jak nie zrobię to zostanie przeklikane.[/quote:26eyhk4t]

Tylko tyle, że zdementuję to łgarstwo albo raczej bujną wyobraźnię, bo nie może to pozostać ot tak, bez komentarza. Nigdzie nie napisałem, że będziemy coś przeklikiwać. I Domen nie poda na to dowodu, bo nie istnieje. Choćbym mu pozwolił teraz wkleić rozmowę z gg, to nie będzie miał czego wklejać. Wszystko jest tak, jak napisałem. Pytałem kto zostaje, a kto spiernicza. Kto by został - ten uczestniczyłby w przewidywanej reaktywacji. Kto by zrezygnował - zostałaby jego frakcja postawiona jako wolna w reaktywacji. Zadeklarowałeś się, że zostajesz, to miałem pełne prawo poganiać. Nikt nikomu nie groził.

Z pozostałymi tematami mógłbym się dalej użerać, ale to syzyfowa praca. Można by tak w kółko, a już na pewno nie chce mi się tego odgrzewać i od nowa czytać.
PROSIMY O WERDYKT!

Avasil
04-12-2013, 23:37
Podtrzymujemy decyzję MG.