PDA

Zobacz pełną wersję : Jakie kraje polecacie do wielkiej kampanii?



piter2911
11-11-2013, 16:26
Niniejszym otwieram temat na którym możecie dzielić się swoimi ocenami odnośnie poszczególnych nacji, ich jednostek oraz detali kierowania nimi.

Arroyo
11-11-2013, 16:33
Ja polecę szczególnie 2 frakcje: RON i Francję.
RON ma po jednej stronie silnego sojusznika, jakim jest Rosja, ale i ma wrogów. W miarę ciekawie się nią zaczyna wielką kampanię.
Francja natomiast posiada świetną piechotę i kawalerię. Dodatkowo ma ziemie w Ameryce (szkoda, że sama Francja to jedna wielka prowincja).

Spalony24
20-12-2013, 23:08
RON jest słabe na początku i należałoby skupić się najpierw na dyplomacji oraz rozwoju prowincji...dla niecierpliwych dobrą drogą jest podbicie Prus, zawarcie sojuszu z Austrią oraz uderzenie na Imperium Osmańskie, aż do Konfederacji M. Podbicie Indii daje bardzo duży zastrzyk gotówki. Można też po podbiciu Prus skierować się do Ameryki i stopniowo podbijać prowincje pirackie. Gdy Hiszpania lub Francja podbije Holandię jej prowincje zamorskie staną się pirackie...a co za tym idzie - łatwy łup bez wywoływania niepotrzebnej wojny. Nieraz prowincje Amerykańskie posłużą jako karta przetargowa w polityce :)

Arroyo
21-12-2013, 07:51
Dziwne. Ja często grając RON'em robię tak, że sprzedaję Gdańsk za bogaty Królewiec, potem podbijam szybko Krym i zawiązuję pokój z Turcją. Następnie robię inwazję na Austrię/Prusy i potem mam z górki...

Jeremi Wiśniowiecki
22-12-2013, 12:01
Polecam Chanat Krymski. Strasznie trudna sytuacja, Turcja jest papierowym sojusznikiem, który wojnę wypowie ale już z oddziałami na teren wroga się nie kwapi. Odparłem Rosja, zdobyłem jeden region nad Morzem Czarnym i zawarliśmy pokój. Po trzech turach zaatakowała mnie Rzeczpospolita, a turę później Dagestan i Gruzja. Także lekko nie jest, szczerze polecam. :)

Asuryan
22-12-2013, 16:04
Zdecydowanie polecam Hiszpanię - przynajmniej dla początkujących. Bardzo szybko, poprzez wykonanie misji, można nią uzyskać spore tereny w Ameryce. W dodatku galeony na początku mają wystarczająca siłę ognia do wygrywania morskich potyczek i wyeliminowania z gry piratów. Jedynym minusem jest król idiota.

Rotnis
01-01-2014, 19:02
Moją ulubioną frakcją są Zjednoczone Prowincje (lub Holandia, jak kto woli). Zaczynamy z prowincjami na wszystkich kontynentach. Mimo bardzo silnych wrogów w postaci Hiszpanii oraz Francji, zwykle nie atakują mnie w Europie o ile zajmę Gujanę Francuską oraz Flandrię w tej samej turze (jest to ważne). Potem zajmowanie po kolei hiszpańskich kolonii (ja zwykle zajmuję najpierw Karaiby, potem Amerykę Pd. a następnie Meksyk i resztę Ameryki środkowej) oraz podbój Indii (najlepiej zacząć od stolicy Maratów, oczywiście potrzebna jest dość duża armia). Ważne jest dbanie o sojusz z UK, gdyż dzięki nim Francja nie blokuje portów. No i trzeba od początku na Cejlonie budować Indiamany i wysyłać do Indonezji ;) Trochę się rozpisałem ale mam nadzieję że pomogłem początkującym graczom.

Gajusz Mariusz
10-01-2014, 16:43
RON co oczywiste była moją pierwszą kampanią, ale husaria na końcu rozwoju kawalerii to nonsens, ale pasuje według ahistorycznej w grze zasady: później, lepiej, drożej....
Dla mnie Empire to przede wszystkim W KOŃCU manualne BITWY MORSKIE i dlatego najczęściej grałem Anglią i Francją. Bitwy eskadr liniowców i fregat to zawsze było centrum rozgrywki. Wzmacnianie kolonii, rywalizacja wzajemna F i A i ściganie się w technologiach, potyczki z piratami i Berberami, wyścig w Indiach-to mamy zapewnione wybierając jedną z tych frakcji. Poboczny wyścig z Hiszpanią i Holandią . Grając jednymi (F lub A) specjalnie nie unicestwiałem drugich by floty były coraz potężniejsze , bo oba kraje stawiają na żeglugę.