marcinch87
06-12-2013, 15:59
Witam forumowiczów,
swego czasu zagrywałem się w Rome: Total War wiec bardzo czekałem na druga czesc, szczegolnie ze nic pomiedzy mnie jakos mocniej nie wciagnelo. Zaczalem grac pare dni temu ale kompletnie mi nie idzie i nie wiem czy to przez jakis blad gry czy moj wlasny. Problem polega na tym ze wlasciwie co ture kolejna frakcja (czasami 2) wypowiada mi wojne. Nie jestem w stanie zdobyć jakichkolwiek sojuszników. To samo dotyczy kontaktów handlowych - poza jakas pojedyncza frakcja, z która stosunki handlowe mam od początku nikt nie chce ze mna handlowac. W konsekwencji juz na etapie powiedzmy 10 tury atakuja mnie z 3 stron (rozne frakcje), ja nie wyrabiam się nie tylko z trenowaniem wojska ale tez z jego utrzymaniem (jak wiadomo na poczatku kasy nie ma w nadmiarze a do tego nie mam partnerów handlowych). Moze ta sytuacja bierze się stad ze wysylam na poczatku szpiega daleko swiat zeby odkrywal kolejne frakcje w cely zawarcia kontraktow handlowych (ale nic nim po drodze nie robie wiec teoretycznie jest niewidoczny). Dodam ze gram na domyslnym poziomie trudnosci (normal) czyli de facto ponizej polowy paska. Czy to normalne czy gdzies robie blad, na czyms powinienem sie skupic? W tej chwili gra jest dla mnie wlasciwie niegrywalna bo musze bardzo szybko zrobic na tyle duza armie ze nie starcza mi kasy na rozbudowe miast.
Czekam na jakies rady i z gory dziekuje za wszelka pomoc.
pozdrawiam
swego czasu zagrywałem się w Rome: Total War wiec bardzo czekałem na druga czesc, szczegolnie ze nic pomiedzy mnie jakos mocniej nie wciagnelo. Zaczalem grac pare dni temu ale kompletnie mi nie idzie i nie wiem czy to przez jakis blad gry czy moj wlasny. Problem polega na tym ze wlasciwie co ture kolejna frakcja (czasami 2) wypowiada mi wojne. Nie jestem w stanie zdobyć jakichkolwiek sojuszników. To samo dotyczy kontaktów handlowych - poza jakas pojedyncza frakcja, z która stosunki handlowe mam od początku nikt nie chce ze mna handlowac. W konsekwencji juz na etapie powiedzmy 10 tury atakuja mnie z 3 stron (rozne frakcje), ja nie wyrabiam się nie tylko z trenowaniem wojska ale tez z jego utrzymaniem (jak wiadomo na poczatku kasy nie ma w nadmiarze a do tego nie mam partnerów handlowych). Moze ta sytuacja bierze się stad ze wysylam na poczatku szpiega daleko swiat zeby odkrywal kolejne frakcje w cely zawarcia kontraktow handlowych (ale nic nim po drodze nie robie wiec teoretycznie jest niewidoczny). Dodam ze gram na domyslnym poziomie trudnosci (normal) czyli de facto ponizej polowy paska. Czy to normalne czy gdzies robie blad, na czyms powinienem sie skupic? W tej chwili gra jest dla mnie wlasciwie niegrywalna bo musze bardzo szybko zrobic na tyle duza armie ze nie starcza mi kasy na rozbudowe miast.
Czekam na jakies rady i z gory dziekuje za wszelka pomoc.
pozdrawiam