Dlaczego nigdy nie mogę ukończyć kampanii:(
Przeszedłem wszystkie gry z serii Total War z wyjątkiem Shoguna 2, przy czym pomyślnie ukończyłem kampanie w "Zmierzchu samurajów grając jako stronnictwo procesarskie.
Mam problem z ukończeniem kampanii w podstawce, chociaż udało mi się zdobyć tytułowy tytuł Szoguna:-) Ale nie potrafię ukończyć kampanii, oraz mam długi większe niż ekipa Tuska :D
Pierwszy raz grałem klanem Tokugawa teraz gram Takeda
Załączam link do moich save-ów może ktoś mi powie gdzie popełniłem błąd
https://docs.google.com/file/d/0Bx2uGwZ ... sp=sharing
Re: Dlaczego nigdy nie mogę ukończyć kampanii:(
Savów nie oglądałem, ale mogę się doświadczeniami podzielić.
Po zdobyciu tytułu szoguna w ciągu kilku tur każdy wypowiada nam wojnę, więc lepiej z tym poczekać. Zazwyczaj zdobywałem liczbę prowincji potrzebnych do zwycięstwa i czasem kilka w zapasie, okopywałem się w najbardziej zagrożonych zamkach i dopiero atakowałem Kioto. Poza tym zazwyczaj stawiałem budynki ekonomiczne na pierwszym miejscu, a wojskowe były na drugim planie.
Do tego miałem zawsze sporo agentów do przekupstw, sabotaży armii i wzniecania buntów, co opóźnia ofensywę przeciwników.
Co do klanu na początek to najlepiej wybrać Date, Shimazu, albo Chosokabe, bo prowadzą walkę na jednym froncie i nie da się ich otoczyć.
Re: Dlaczego nigdy nie mogę ukończyć kampanii:(
Cytat:
Zamieszczone przez Chaak
Savów nie oglądałem, ale mogę się doświadczeniami podzielić.
Po zdobyciu tytułu szoguna w ciągu kilku tur każdy wypowiada nam wojnę, więc lepiej z tym poczekać. Zazwyczaj zdobywałem liczbę prowincji potrzebnych do zwycięstwa i czasem kilka w zapasie, okopywałem się w najbardziej zagrożonych zamkach i dopiero atakowałem Kioto. Poza tym zazwyczaj stawiałem budynki ekonomiczne na pierwszym miejscu, a wojskowe były na drugim planie.
Do tego miałem zawsze sporo agentów do przekupstw, sabotaży armii i wzniecania buntów, co opóźnia ofensywę przeciwników.
Co do klanu na początek to najlepiej wybrać Date, Shimazu, albo Chosokabe, bo prowadzą walkę na jednym froncie i nie da się ich otoczyć.
Właśnie mam problem z Date oraz Chosokabe, Hojo się już pozbyłem, oni wypowiedzieli mi wojnę jako pierwsi, więc zmontowałem sojusz z Date oraz Chosokabe, z czasem zerwałem sojusz z Date, oni również próbowali mnie wydymać, miałem też sojusz z Chosokabe, który zerwałem ale bez wypowiadania wojny, czekałem 10 tur i zaatakowałem bo się za bardzo rozrośli i wkraczali na mój teren. Mieli 21 prowincji ja koło 18, pierwsze 3 prowincji zdobyłem w drugiej turze po wypowiedzeniu wojny, taki blitzkrieg :D
Niestety mój Dajmo stracił honoru po tym jak splądrowałem kilka miast, ale potrzebowałem "kasy" na rozwój mojego "wermachtu" :D
Zastanawiam się czy czasem nie pozbyć się mojego Daimyo, żeby władzę przejął następca, niewinien czy to by w czymś pomogło ani jak to zrobić. Jak kiedyś otworzyłem statystyki jednej z osad w którym burzyli mi się poddani, w cynikach negatywnych pisało że ludziom wstyd za niehonorowego Daimyo, jak sprawdzałem jego statystyki, to czynniki na minusie były -1 za bankructwo oraz kilka minusów za splądrowane miasta.
PS. Nie ja wypowiedziałem wojnę Shogunowi tylko on mnie miałem chyba 24 prowincji oraz zdobyłem status "legendarnego", a Shogun zaczął obawiać się o swój stołek:-)
Re: Dlaczego nigdy nie mogę ukończyć kampanii:(
dlatego najpierw trzeba przygotować "grunt" pod zdobycie Kyoto. Tak jak poprzednik mówił, zdobycie kilku ważnych strategicznie prowincji, utworzenie jednego frontu, rozbudowa gospodarki, ponieważ, później traci się dochód z handlu, no i przede wszystkim sporo armii i jak najszybsze pozbycie się jak największej ilości klanów, ponieważ nawet malutki klan może wystawić dużą armię :)
pierwszy raz tocząc kampanie w Shogunie wybrałem Chosokabe i jako, że nie wiedziałem o tym nagłym ataku wszystkich państw musiałem się bardzo starać by wygrać:D
Re: Dlaczego nigdy nie mogę ukończyć kampanii:(
Teraz w grze mam 1584, Mam problem z klanem Date, głęboko wdarli się w moje terytorium, mam 21 prowincji czy mam szansę jeszcze wygrać kampanie?
Re: Dlaczego nigdy nie mogę ukończyć kampanii:(
no nie można tego ocenić mając tylko tyle danych ;)
no ale posiadasz 21, a to już coś, w tych zagrożonych atakiem zbieraj armie, w niezagrożonych buduj gospodarkę i jakoś powinieneś wyjść z kryzysu
Re: Dlaczego nigdy nie mogę ukończyć kampanii:(
Cytat:
Zamieszczone przez Aztec
no nie można tego ocenić mając tylko tyle danych ;)
no ale posiadasz 21, a to już coś, w tych zagrożonych atakiem zbieraj armie, w niezagrożonych buduj gospodarkę i jakoś powinieneś wyjść z kryzysu
Czy warto tworzyć klany wasalne, odbiłem jedną prowincję od Date, ale gdy ją przejąłem pokojowo miałem -5 zadowolenia w mieście, załadowałem saves znowu, rozegrałem bitwę automatycznie, nie poniosłem dużych start miałem 6 jednostek łucznicy i strzelcy plus generał. Zdecydowałem się nadać podbitej prowincji status państwa wasalnego "Usengi" . Chciałbym wiedzieć czy ktoś z was, decyduje się czasami na ten krok?
PS. Czy czasami warto "pozbyć się" swojego Daimyo, zwłaszcza gdy jest sporo następców.
Re: Dlaczego nigdy nie mogę ukończyć kampanii:(
Wasale się nie opłacają, bo po jakimś czasie i tak zwrócą się przeciwko nam. Lepiej już pomęczyć się z małym zadowoleniem i buntami.
Re: Dlaczego nigdy nie mogę ukończyć kampanii:(
Moim skromnym zdaniem kary do dyplomacji po przejeciu Kioto sa skopane po calosci.Przeszedlem kampanie Shimazu na normalnym walczac ze wszystkimi,ale stwierdzilem ze jest to po prostu malo ciekawe.Dlatego szybko odkrylem mod na podzial krainy+wiecej lat kampqanii+Darth mod.Teraz dopiero S2 jest grywalny.Ostatnio ukonczylem kampanie Tokugawa,przejmujac Kioto bardzo szybko i podbijajac juz jako Shogun.Moj sojusz z Takeda i amako przetrwal do konca
Re: Dlaczego nigdy nie mogę ukończyć kampanii:(
Ja gram na poziomie bardzo trudnym i tytul legendarnego zdobywam majac 11 może 12 prowincji...wtedy rzucają się na mnie wszyscy ciężko to ogarnąć....co trzeba robić, żeby nie być legendarnym? plądrować ?