Cytat:
Wiatr znad kolebki cywilizacji antycznej niesie echa bitew o władzę nad znanym światem. To dzieje się naprawdę i może stać się Twoim udziałem. Jeżeli Wojna Totalna jest Twoim klimatem i przez dziesiątki czy setki godzin marzyłeś o vehiculum, który dałby Ci szansę na budowanie potęgi ekonomicznej Twojego Imperium, zawiązywanie sojuszy z żywymi Graczami o podobnej do Twojej fantazji i zrywanie ich wbiciem miecza w plecy, a przede wszystkim szansę na komunikację i walkę z nieoskryptowanym przeciwnikiem, który może okazać się twoim sprzymierzeńcem, lub katem, to koniecznie powinieneś odświeżyć swoje RTWII i stać się Władcą jednej z nacji dostępnych w Wielkiej Kampanii Antycznej.
Może los przyniesie Ci władanie Icenami, panowanie na morzach i próbę zdominowania okolicznych prowincji, a może wcielisz się w Hannibala, który walcząc z przeciwnościami losu zagroził potędze Rzymu. Wszystko jest możliwe. Również to, byś będąc Władcą nacji skazanej na pożarcie mógł udowodnić, że wszystko mogło wyglądać zupełnie inaczej. Sprawdź jakie to proste i oddaj się wciągającej rozgrywce turowej, której ukoronowaniem w każdym tygodniu będzie próba powiększenia Imperium.
Granice możliwości wyznacza Twoja fantazja... i zasady rozgrywki, z którymi warto się zapoznać.
Kampanii na różnych odsłonach TW było już wiele, ale ta jest pierwszą, która da Ci szanse odkryć tą grę na nowo.
Zaczynamy w roku 320 p.n.e.:
Cytat:
Wiosna 320 r. P.N.E. zapowiadała obfite zbiory w okresie letnim, ale sielski nastrój wielu Władców rychło został zburzony niewyjaśnialnymi zdarzeniami. Wiatry pustynne niosły zapach czegoś więcej niźli tylko suszy, zwierzyna podchodziła pod domostwa, a w geckich wioskach wielu przysięgało, że rzeka Danube miast wody krew toczyć poczęła. Morze zawsze było dla wielu domem, wielu innych zaś żyło w dostatku dzięki jego bogactwu i handlowi, ale wiosną owego roku poczęły ginąc statki handlowe, ławice ryb padały u brzegów Królestwa Odrysów, niosąc ryzyko zarazy, a na liczne plemiona i Królestwa wchodzące w skład Państwa padł blady strach . W Wielkiej Bibliotece Pergamońskiej poczęto szukać wyjaśnień dla dziwnych zdarzeń, Kapłani wznosili modły i składali ofiary na Wielkim Ołtarzu Zeusa, a liczni mędrcy i filozofowie w Atenach jęli wnikać wgłąb ludzkiej natury chcąc znaleźć tam odpowiedzi na cisnące się pytania. Niejeden Diadoch zastanawiał się na przyszłością swego Królestwa. Wszechobecna groza przytłumiła nawet echa wyprawy Argonautów po kolchidzkie złote runo. Codziennym tematem licznych dyskusji stały się okrucieństwa cymeryjskich zastępów i niejedna matka tuliła swe pachole do piersi lękając się co przyniesie jutro.
Groza narastała.
I w końcu stało się.....