Ensis vs McAbra (Era Magii)
Kilka dni temu rozegraliśmy z Ensisem potyczkę na dodatku Era Magii. Zmierzyliśmy się na mapie Przesmyk Weldyn.
Objąłem dowództwo nad Podniebnym Królestwem, z kolei Ensis poprowadził do walki oddziały Mistrzów Run.
Bitwa między dwiema kompletnie różnymi armiami zawsze jest nieprzewidywalna. Tak było właśnie w przypadku tych zmagań. Podniebne Królestwo opiera swą siłę na magii. Potężni elementaliści, różnorodni magowie bitewni i magowie wsparcia to główny rodzaj wojsk tych ludzi. Z kolei Mistrzowie Run to krasnoludy, które jak nikt inny potrafią zbudować potężne machiny wojenne, wspierające hardych wojowników. Mało kto był w stanie przewidzieć słabe punkty zarówno jednego i drugiego królestwa.
W tej bitwie ktoś jednak musiał tą zagadkę rozwiązać, a podjęli się tego krasnoludzki władca Ensis i starszy czarodziej McAbra.
Pierwsze działania obu dowódców były proste. Przywódca Podniebnego Królestwa rozpoczął rekrutację magów oraz golemów. Pod broń powołano także magiczne oka oraz mu, nietypowego potwora, który potrafi atakować na trzy różne sposoby. Z kolei Runarze zaczęli budowę machin kroczących oraz odpowiednich techników, zdolnych do ich naprawiania. Ruszyła też produkcja parowych bersekerów. Zapowiadało się emocjonujące starcie magii i techniki.
Wojska zaczęły opanowywać kolejne tereny i wydobywać potrzebne surowce. Siły Ludzi szybko zaczęły zajmować pozycje obronne, wykorzystując swoich zamaskowanych wojowników i wsparcie magii. Dowództwo nad lewym sektorem obrony objął Mag Bitewny Rhary, zaś na prawej flance rozlokowano większe siły, w tym golemy które miały za zadanie zniszczenie machin przeciwnika. Rolę dowódcy powierzono elementaliście Aethucynowi.
Mistrzowie Run również nie próżnowali. Naprzeciw Rhary'ego zaczęły fowmować szyki wojska znanego z szybkości krasnoluda Trithola. Chcąc zaskoczyć przeciwnika, Mistrz Run Ensis podjął niespodziewaną decyzję. Rozpoczął produkcję balonów, które miały za zadanie zrzucić bomby na przywódcę Magów. Gdyby ten zginął, siły Podniebnego Królestwa rozsypałyby się niczym domek z kart.
Wiedząc, że magowie gorzej radzą sobie w walce nocą, Trithol rzucił swoje siły na oddział Rhary'ego. Mag stawił jednak niespodziewany opór, a szybko przybyłe posiłki dość łatwo poradziły sobie z przeciwnikiem. Na horyzoncie pojawiły się jednak krasnoludzkie balony. Ludzie zajęci byli odpieraniem ataku i nie zdążyliby wrócić na czas. Przywódca Podniebnego Królestwa był sam.
Gdy balony nadleciały nad twierdzę Magów, broniący się czarodziej przywołał swoją straż. Nic to jednak nie dało. Balony zleciały nisko i zrzucały bomby jedna po drugiej. W szale ataku krasnoludy nie zachowały jednak dostatecznej ostrożności. Kilka odłamków trafiło wielkiego maga, ale sam zdołał zrobić znacznie więcej. Na każdy atak krasnoludów miotał potężne pociski w ich stronę. Zdołał doszczętnie zniszczyć większość balonów, a straż dokończyła dzieła. Plan Krasnoludów nie powiódł się.
Tymczasem nad Weldyn zaczęło wstawać słońce. Aethucyn wezwał swoje siły i ruszył do ataku na krasnoludy. Choć początkowo machiny kroczące zniszczyły niektóre magiczne istoty, nie zdołały pokonać, tych, którzy je przywołali. Aethucyn ruszył w wir bitwy miotając kule energii. Rozpoczęła się też szarża golemów. Krasnoludy zaczęły coraz mocniej cofać się w swojej obronie.
Opanowawszy sytuację na zachodnim polu bitwy, ludzie zaczęli się reorganizować. Rhary zebrał pozostałych przy życiu żołnierzy i ruszył na twierdzę Kowala Run. Miał zamiar zaatakować w chwili, gdy obronę krasnoludów ostatecznie przełamie oddział Aethucyna.
Widząc, że nad polem bitwy zbierają się czarne chmury, Runarze podjęli ostateczną próbę ataku. Trithol, który przeżył wcześniejsze walki, ruszył na zamek Magów. Nadleciały też ostatnie siły floty powietrznej. Drugi "zamach" jednakże się nie powiódł - magowie nauczeni doświadczeniem za wczasu rozprawili się z przeciwnikiem, choć Trithol długo stał na polu walki.
Koniec bitwy nieuchronnie się zbliżał. Krasnoludy wycofały się w góry za zamkiem. Postanowili bronić się tam najdłużej, jak tylko mogli. Choć kilku magów padło od ciosów potężnego młota krasnoluda, Runarze nie mogli stawiać oporu w nieskończoność. Siły Podniebnego Królestwa pokonały Mistrzów Run, a magia zwyciężyła nad siłą i techniką.
Starcie wygrały siły Podniebnego Królestwa pod wodzą McAbry.
Re: Ensis vs McAbra (Era Magii)
Dzięki za grę. ;) Dodałem screeny z rozgrywki do pierwszego posta.
