Ambasada Nocnej Arystokracji

*Brame otwiera przerażony chłop i nic nie mówiąc wskazuje na w połowie zrujnowaną posiadłość*
*Drzwi posiadłości otwiera osoba o niesamowicie bladej cerze, ubrana w szaty szambelana. Postać uśmiecha się do Ciebie pokazując Ci, celowo lub nie swoje długie i białe kły*

https://wallpapertag.com/wallpaper/f...-mobile-hd.jpg

Witaj na naszym tymczasowym dworze, Może nie jest tak imponujący jak Zamek drakenhof, albo inne twierdze sylwanii, ale spełnia swą role.

Tak, wiem że dla żyjących to miejsce może być.. niepokojące. Cuż może się czegoś napijesz dla rozluźnienia?
Ah przepraszam, dalej nie moge sie przyzwyczaić do was i do waszej fizjologii, istoty śmiertelne... No więc co Cie sprowadza do Twierdzy Lenog, Tej niegdyś obsydianowej twierdzy. Co możecie nam zaproponować.

1.Pakty o nieagresji
2.Sojusze
3.Umowy handlowe
- Mroczne Elfy
4.Inne

Mimo, że ziemie nieumarłych nie były najprzyjemniejszym miejsce do wizyty dla Norskan, Ambasador z flotylli otrzymał jasny rozkaz, że należy się przywitać i okazać gest dobrej woli. Weseli Norskanie przyszli, z Białobrodym na czele, niosąc podarunek w aksamitnej płachcie. Grzecznie, uprzejmie, przestrzegając etykiety, złożyli go u stóp lokalnego władcy i rozwiązawszy bordową wstążkę, ukazali.. Głowę krasnoluda! Bez brody, oczywiście, bo cywilizowany i się ładnie ogolił.
-Prezentujemy, w geście dobrej woli od naszego Wodza Einara Lodinsona, krasnoludzkiego dyplomatę! Wraz z opowieścią, jak dumnie oddali się w ofierze Slaaneshowi.
I, jeżeli zechciano wysłuchać opowieści, radośnie i żwawo opowiedzieli z detalami cały spontaniczny festiwal.

Bardzo cieszy mnie taki prezent, doceniam gest

Ale pewnie nie przybyliście tu tylko aby sprawić mi przyjemność, Tak więc z chęcią was wysłucham.

Posłaniec Wodza wyszczerzył się chytrze. Niby wysłano go wyłącznie po to, żeby przekazać gest dobrej woli.. Ale no przecież Wódz nie obrazi się za handel z przyszłymi ofiarami! Wampiry były niczym więcej jak heretykami w oczach Chaosu, czymś, co popadało niejednokrotnie w taki z nimi konflikt, że nawet niesławni lordowie Sylvanni potrafili współpracować z Imperium. Dochód był ważny, a nowe potęgi zawsze mogły wytworzyć coś, co Norskanom się przyda.
-Otóż, mości Panie, zastanawialiśmy się nad nawiązaniem handlu z Waszą frakcją. Z pewnością niektórzy z Waszych.. Em, towarzyszy? Z chęcią by przyjęły mięsa z naszych obfitych lasów i łąk, gdzie łowcy ubierają się w skóry za które w Altdorfie płaci się całymi wsiami. Tak, tak, podejrzewam, że mogłoby to Was zainteresować. No i cokolwiek jeszcze zdobędziemy. To taka pierwsza, wstępna propozycja. Są jeszcze kwestie naturalnych dla nas wrogów, ale o tym Wódz Einar wolałby porozmawiać już.. Mając ustalonym konkretnie stosunek między naszymi królestwami.
Zatarł ręce, nieco je rozgrzewając. Psia mać, chłód północy go nie trapił, ale chłód w wampirzych prowincjach zawsze był inny i wchodził do kręgosłupa. Aż się robiło człekowi tęskno za słońcem, nawet takim, co oślepiał refleksami na śniegu. Cholera, czym dłużej posłaniec myślał, tym był bardziej skorszy na większe ryzyko względem gniewu Einara. Przecież to co się stało z innymi posłańcami u tych cholernych południowców... Wołało o zemstę. Nawet jeśli przy użyciu wszelakich tych chodzących trupów.

Dobrze więc, niech tak będzie. Handel powinien ożywić trochę nasze włości *Wampir uśmiechnął się ironicznie* Myśle że wymiana dóbr bedzię dobrym pomysłem. Przynajmniej na razie.. możesz odejść.

List od Konfederacji

Po długich obradach postanowiono wysłać kruka do stolicy wampirów...

Rada potępia to co wydarzyło się w głazowych polach, wasz czyn był haniebny i okrutny, w związku z tym aby utrzymać pokojowe relacje z konfederacją frakcja wampirów musi wypłacić 500 sztuk złota, które konfederacja przekaże reszcie poszkodowanych rodzin.

*Wampir ścisnął kruka w swoich rękach, po czym skręcił mu kark, zaczął też pisać list, który został wysłany za pośrednictwem owego wskrzeszonego kruka*

W liście było napisane:
- Jeżeli nasze stosunki mają pozostać pokojowe, wolałbym byście dostarczali takie żądania osobiście. Przez niektórych mogłoby to zostać odebrane jako tchórzostwo oraz brak szacunku, i proszę, przysyłając kogoś, upewnijcie sie że ten ktoś nie zjada much.

https://i.ibb.co/JrWH8T5/list.jpg


Na dwór wbiegł zmęczony i lekko przerażony człowiek, strój jego był raczej ubogi lecz praktyczny jak na klimat mroźnej północy. Po jego wyglądzie, można wnioskować że jest z jakiegoś plemienia Norsmenów lub innych fanatyków które zamieszkują lodowe tereny Albionu.

Barbarzyńca ukłoniwszy się uniósł głowę, która ukazała jego przerażone oblicze. Mężczyzna obraca się za ramię, upewniwszy się, że w pobliżu nie ma żadnego Druchii i mówi...

Witaj szlachetna istoto, zostałem wysłany tutaj przez jednego z tych przeklętych Mrocznych Elfów kazali przekazać mi ten list więc masz a teraz pójdę w swoją stronę "wolność" to cena za dostarczenie tego świstka

List od Theagula

Witaj szlachetny Sibenhai Herkenhoffie doszły nas słuchy o twym przybyciu na wyspę, nie wiem jakie konkretne cele Cię tu przywiały, ale mam nadzieję na współpracę niżeli niż na walkę z wami. Wasze rody wystarczająco dużo wycierpiały z rąk jak wy to nazywacie w swoich stronach "Imperium". Słyszeliśmy o przybyciu na Albion też ekspedycji ludzkiej zapewne w celu pozbycia się was. Doceniam wasz wkład w rozwój czarnej magii dlatego ubolewałbym nad stratą tak znamienitej istoty a jak prościej okazać moją wdzięczność jak oręż i dobra z naszych ziem w celu lepszego rozwoju waszego bezpieczeństwa ze strony waszych katów z za morza. W przyszłości jest szansa, że nasza rasy mogą połączyć kolejne interesy.

Ps. Zapomniałbym nie uprzejmie by było rozpoczynać rozmowę dyplomatyczną z pustymi rękami, więc przyjmij podarek w postaci tego nieokrzesanego lecz użytecznego "człowieka" zrób z nim co uważasz za stosowne.

Podpisano Theagul



//prośba o umowę handlu morskiego

Wiadomość wysłana sokołem:



Wasze plugawe poczynania przebrały miarkę, lud krasnoludów wypowiada wam wojnę, przejdziemy do waszej stolicy paląc ten martwy las i wybijając wszystkich co do jednego
Wasze armię nie wytrzymają pod ciosami żelaznych wojowników a Twierdza Lemong upadnie w tydzień