Zamieszczone przez Furiusz
Ludzie, Resident Evil czy Wzgórza maja oczy i inne tego typu badziewia o zombie które zajmują/atakują/niszczą świat a powstały w wyniku klątwy/eksperymentów/wirusa to najgorszy kicz jaki oglądałem. Ostatnio chyba z 30 takich filmów wydali. Nic w tym nie ma, zero fabuły, zer strachu, sieczka - jak ktoś się boi krwi to może go to przestraszy.
Blair Witch który już tu ktoś rzucił to jest to - zero krwi w zasadzie, zero potworów itp a starach jak złoto, bo jest klimat, bo pozwala ten film pracować wyobraźni, a ta jest najlepsza na strach, te wszystkie wyskakujące znienacka stwory to tak oklepany element....
albo The Think, może dziś już tak nie straszy, ale ma nadal niesamowity klimat, Ring tak samo, w the eye straszny to był pan doktor, a Alba ma po prostu fajny tyłek ;) i nawet jeśli to był horror to tego nie zauważyłem.
te wszystkie wysypy żywych trupów, świty żywych trupów, jestem legendą itd to syf. Smakosz tak samo.
Blair Witch niech nikt nie ogląda 2 - w niej jest tylko dobra aktorka grająca wikankę.
Jak chcesz się przerazić weź oglądnij Striptizerki Zombie :D