Cytat:
w ogóle katolicyzm w Polsce idzie w jakimś dziwnym kierunku, gdzie na pierwszym miejscu stawia się seks, antykoncepcję, aborcję, orientacje, z kim, kiedy, jak i dlaczego. Na temat seksualności i różnych dziwactw polscy księża mają większą wiedzę niż seksuolodzy. To jest jakby główny temat jaki ich interesuje. Podobnie katoliccy publicyści- taka fronda to w ponad połowie artykułu o seksie i ''zboczeniach''.
Kto czytał wywiad z Terlikowską ten wie, że katolicyzm w ich przypadku sprowadza się właściwie do sfery seksu, który stał się główną manią Kościoła.
Na zachodzie za to idzie w kierunku tworzenia sobie nowych bogów. W sensie że to ogół ludzi ma decydować o tym co bóg chce a czego nie. Oczywiście w tym przypadku Austriackim chodziło też o kasę, chamstwo itd., ale wyraźnie widać iż niektórzy wierzą dlatego bo tak im wygodnie. W końcu gdyby uznać że Bóg istnieje a papież jest jego głównym przedstawicielem na ziemi to o żadnych owocnych dyskusjach z kościołem nie powinno być mowy.