Wersja do druku
Na pewno wyszło kilka patchy balansujących i DLC, poza tym chyba nic. Mnisi jak zawsze są silni, tylko, że żadnym spamem przeciwko w miarę myślącemu przeciwnikowi się nic nie osiągnie.
Co do multi i DLC to bardzo pomaga zainwestowanie w Sengoku Jidai Unit Pack, gdzie prawie wszystko jest użyteczne. Poza tym można zakupić Ikko Ikki oraz Rise of the Samurai.
No i wyszedł duży dodatek, Zmierzch Samurajów, ale jest to w zasadzie oddzielna gra (można wybrać w multi czy gra się generałem z podstawki czy z FOTSa). W multi ciągle coś się zmienia. Poprawili balans, teraz w zasadzie nie ma jakiejś jednej uniwersalnej armii. I tak jak kolega wyżej napisał, jednostki z DLC są w zsadzie wymagane do multi.
Szczególnie dodatek Sengoku jidai (jakoś tak) z konnymi strzelcami. Saints Heroes też jest świetne.Cytat:
Zamieszczone przez Amrod
Jedyną psującą balans rzeczą są pojednyki z dlc vs bez dlc
A wg. mnie Saints & Heroes nie warto kupować. Żadnej z jednostek nie opłaca się używać, są po prostu za mało efektywne jak na swoją cenę. Jedynie tego bohatera z rusznicą biorę czasem na 5000 koku. Kiedyś myślałem, że ten z tetsubo jest dobry, ale lepiej jest wystawić zwykłą piechotę zamiast niego.
Ta jazda bohaterów jest całkiem dobra z tego DLC, ale faktycznie, raczej mało się tego używa. W zasadzie nie pamiętam tych pieszych bohaterów.
Tylko, że zwykła jazda z yari lub katanami na wysokim poziomie jest dużo bardziej efektywna za mniejsze koszty niż jej bohaterskie odpowiedniki.
Co ty gadasz?
Tetsubo niszczy wszystko (nieraz miałem nim staty ok: 156 na levelu 2, w walce z samurajami), Seigen podobnie (po włączeniu banzai).
Kawaleria bohaterska dosłownie niszczy wrogą, jest świetna do zwalczania generała wroga.
Bohater z rusznicą to faktycznie bezużyteczna jednostka.
Największym plusem i przewagą bohaterów są niezłomne morale.
Właśnie ten z rusznicą to jedyna w miarę użyteczna rzecz. Zamiast Seigena lepiej wziąć 2 odziały no-dachi bez poziomu weterana i będzie skuteczniej. 156 zabitych jak na jednostkę szturmową to nie dużo, mi się zdarzało pojedynczym oddziałem jazdy po 270 samurajów wyciągać za dużo mniejsza cenę i też mi nie uciekli. Kawalerię bohaterską która kosztuje ok. 1500 pokonywałem jazdą z yari wartą ok 1100-1200. Poza tym jak tych jeźdźców jest chyba 20 i niechcący złapiesz salwę z rusznic to się robi smutno. A ok. 150 zabitych samurajskich piechurów i mnichów to nierzadko mają moi opancerzeni samuraje, którzy nie są stworzeni do walki przeciw piechocie.
Poza tym największą wadą bohaterów jest ich liczebność, przez co są łatwi do okrążenia. A co do morale to jak reszta armii ucieka to sam bohater niewiele pomoże.
Te 270 zabitych przez jazde to pewno dobijanie uciekajacych ;) .A liczebnosc bohaterwo to faktycznie ich najslabszy punkt-wystarczy dobry oddzail stzrelcow(rusznice lub samuraje z daiku) i polowa oddzialu bohaterow lezy z jednej salwy.Chociaz z drugiej storny bohaterowie czesto potrafia zawazyc na losie bitwy-np taki bohater z katana lub mnisi z tetsubo potrafia niezle zmasakrowac wrogie oddzialy.Cytat:
Zamieszczone przez Chaak
Faktycznie mogli wyłapać kilkunastu uciekających, ale byli na tyłach przeciwnika cały czas w zwarciu i z włączoną pozycją obronną, żeby mi po całej mapie za niedobitkami nie latali :D więc więcej uciekinierzy to była znaczna mniejszość. Jakby nie patrzeć to na losie bitwy bardzo dużo jednostek może zaważyć np. dobrze ustawione rusznice, mnisi z okrzykiem w odpowiednim momencie, albo no-dachi z flanki czy nawet ashi z yari, którzy złapią coś na włócznie od frontu itd. Co do mnicha z tetsubo to wg. mnie jest on najlepszym bohaterem w grze i nierzadko sam go używam.
Tylko, że czasem zdarzają się gracze co nabiorą samych praktycznie bohaterów, a potem gryzą kabel od internetu. Przynajmniej tacy dużo expa jednostkom dają :D.
W sumie jak ktoś lubi i chce grać z bohaterami, to nie będę go na siłę nawracał, bo zwykle mam nietypową armię i też dużo ludzi mi mówiło, że tym się nie da skutecznie grać.