Cytat:
Oczywiście, że są, problem rozbija się natomiast o działanie całej instytucji. Panuje w niej solidaryzm grupowy rozbuchany do tego stopnia, że księdza pedofila się ukrywa a nie oddaje w ręce organów ścigania. Gdy mleko się rozleje całą sprawę się kwituje - "ksiądz to też człowiek".
Problemem nie jest pedofilia, ale ogólnie pożądanie seksualne. Wielu księży ma problemy z powstrzymaniem swoich żądzy i temu często nie wytrzymują w posłudze kapłańskiej.
Z tym ukrywaniem pedofilii, to jakoś się nie spotkałem. Nie wydaję mi się, aby Kościół był siedliskiem pedofilii w większym stopniu niż np. środowisko nauczycieli.