Odsyłam do poradnika, odpowiedni fragment znajdziesz w spisie treści.
Wersja do druku
Odsyłam do poradnika, odpowiedni fragment znajdziesz w spisie treści.
Panowie czy SI potrafi przebudować swoje budynki jeśli głód zajrzy mu w oczy, z powodu powiedzmy utraty na rzecz innej frakcji typowo rolniczego regionu?
To graczy SI w ogóle dotyka głód? Przegrałem już 110 godzin, a nie spotkałem się jeszcze z taką sytuacją :D Wydaje mi się, że jeśli już pojawi się w innej frakcji wyczerpanie (straty w garnizonie) to jest to z innych niż głód powodów.
A cóż za problem ją zagłodzić!?! ;)
Rozpoczynając grę Swebami toczymy od samego początku wojnę z Bojami, posiadającymi prowincję składająca się z dwóch regionów. Podbijamy im ten z farmami, a wtedy zmuszeni są jeść piach... ;)
Za każdym razem jak grałem armie przeciwnika dobijała choroba albo warunki terenowe/klimatyczne. Ciężko mi powiedzieć czy AI cierpi od głodu czy od braku gotówki. Z drugiej strony jeśli po pewnym czasie wychodzi z tego świadczy o tym że przebudowuje swoje prowincje. Trzeba byłoby sprawdzić czy AI w ogóle zmienia budynki na inne żeby odpowiedzieć na to pytanie.
Grunt to zdrowie. :)Cytat:
a wtedy zmuszeni są jeść piach...
Wiele razy zdarzało mi się, że AI zdycha z głodu i raczej nie ogarnia przebudowy budynków, tylko czeka niedobitkami armii w mieście aż ktoś przyjdzie je podbić.
Chyba się nie zgodzę, ja wiele razy obserwując miasta przeciwnika agentami widziałem przebudowę budynków przemysłowych na rolnicze i na odwrót :)
Rozpocznę może od tego że si ogólnie buduje bez ładu i składu. Nie wiem ja jej to teraz idzie bo mało gram, ale wcześniej szło jej to średnio, Zwłaszcza jak została w mieście z murami. Główny problem kompa jest to że nie trzyma on bezpiecznej nadwyżki, i to że rozwija zwłaszcza centra natychmiast jak może. Na nowym paczu powinno mu lepiej z tym iść.
Przez 60 tur, mojej kampanii z Armenią 2 razy zdarzyło się, że frakcje AI którym zostaje 1 obwarowane miasto, zaczynają głodować i nic sobie z tego nie robią, rekrutują kolejne jednostki z których po kilku turach zostają resztki oddziałów i w ten sposób bez problemu zdobyłem 2 obwarowane miasta bronione przez 2 pełne armie, z którymi w normalnych warunkach raczej miałbym małe szanse.
Ja tak na szybko dwa małe pytania ( bo nie ma mowy, żebym teraz w poszukiwaniu odpowiedzi wertował całe sto stron w tym temacie ) :
1. Czy po przyłączeniu dygnitarzy ( chodzi mi o czempionów i senatorów ) do armii można ich po jakimś czasie odłączyć od nich? Jeżeli tak, to jak to zrobić? A jak nie ma takiej możliwości, to czy lepiej wykorzystywać ich do wspomagania armii, czy działania w terenie?
I 2. Czy to prawda, że na rozegranie gry jest limit 300 tur?