Cytat:
Dlaczego nie? Laickość jest neutralna, nikomu nieczego nie narzuca.
Oprócz laickości - a to mi akurat nie odpowiada, tak czy inaczej jest to narzucone. Tobie odpowiada, mi nie, możemy tak się przerzucać. Jest sens?
Cytat:
To jak w końcu jest z tym piątym przykazaniem? Można zabijać czy nie?
Wydaje mi się, ze można, ale ekspertem nie jestem.
Cytat:
Sugerujesz, że człowiek wpierw wymyślił abstrakcyjne wierzenia, a dopiero potem wypracował zasady współistnienia?!
Tak, bo systemy wiary są poświadczone dla okresów przed powstaniem społeczeństw.
Cytat:
Jak to nie było miejsca? Powiem więcej, znalazło się miejsce na zabijanie i to na skalę "przemysłową".
racja mea culpa. Chodziło mi bardziej o to, ze cywilizacja ukierunkowała to, wprowadziła niejako w koryto przydatności. Wcześniej nie było to niczym ograniczane.
Cytat:
Dodajmy oferowana "na eksport" bo z zastosowaniem jej wewnątrz Krk bywa różnie (vide: ukrywane skandale pedofilskie).
No i? Doskonały to był tylko Jezus, chcesz się teraz przerzucać takimi rzeczami - ty wymieniasz zło/błąd/głupotę w postępowaniu kościoła i jego ludzi a ja w postępowaniu świeckich/laików? Co chcesz mi udowodnić, ze kościół bywa grzeszny? bywa.
Cytat:
Powtórzę co już tu podkreślano, moralność może istnieć bez religii.
Współcześnie jak najbardziej.
Cytat:
Moim zdaniem pierwsze były zasady współistnienia społecznego, a później religie, które starały się je podnieść do rangi sacrum.
Moim nie. religia jest starsza niż organizacje społeczne większych grup, brak jest we wcześniejszych czasach jakiegoś suwerena który mógłby i stałby na straży moralności, wyznaczał jej kierunki. nie była nim organizacja państwowa/plemienna czy też osady, bo te są stosunkowo młode, zatem robiła to religia jako ta starsza. Bóg idealnie nadaje się na suwerena, jest wszędzie, widzi wszystko etc, dlatego też uważam, ze zasady moralne powstały w wyniku oddziaływania religii, dlatego też kapłani kultów mezopotamskich uczestniczyli w wytworzeniu się cywilizacji tamtejszych dość mocno.
Cytat:
"Moralność" kościoła również na przestrzeni wieków ulegała zmianom.
Co tylko dowodzi mojej tezy.
Cytat:
Chyba na kogo się powołał wprowadzając swój kodeks.
dokładnie - powołał się na boga, bo tak ludzie jak i on zdawali sobie sprawę, ze moralność wynika z religii.
Cytat:
Tak przecież jest i teraz. Osoba wychowana w patologicznym środowisku przejmuje złe wzorce bez względu na to czy ma religię w szkole czy nie. O jakim "samodzielnym uspołecznianiu" mówisz?
Tak tyle, że Kk oferuje jakąś odskocznie od tej patologii, gdy wszystko zostawimy samym sobie tej odskoczni nie będzie.
Cytat:
Nonsens. Dlaczego dziecko miałoby nie zrozumieć stwierdzenia "nie kradnij bo krzywdzisz w ten sposób człowieka" a miałoby bez problemu pojąć stwierdzenie "nie kradnij bo to boli Boga"?
Bo dziecko przede wszystkim boi się kary. Ile razy widzisz w sklepie albo na ulicy beczące dziecko któremu matka mówi nie płacz bo mamusię to boli etc? Ile razy tłumaczono Tobie nie dotykaj tego bo się sparzysz? Skutkowało dopiero w momencie w którym albo się sparzyłem albo dostałem lanie i wiedziałem, ze lepiej nie dotykać bo będzie bolało. Pod tym względem Bóg jest idealny, bo jest wszędzie i widzi wszystko, jego nie oszukasz.