Dodawać w sensie przywrócić tą całą którą wymordowałem
Wersja do druku
Dodawać w sensie przywrócić tą całą którą wymordowałem
Naprawdę musimy się bawić w takie Xardasanizmy? Przekomarzasz się jak psedobystry dzieciak z liceum.
Wyobraźmy sobie sytuację: gdybym sprzedawał ci samochód i po spisaniu umowy oddał ci go w terminie nieokreślonym, a do tego bez połowy bebechów. Ciekawe czy byłbyś zadowolony gdybym próbował argumentować, że przecież w umowie nie spisywaliśmy dokładnie wszystkich części samochodu, a to co widzimy to wszak wciąż ta sama marka i model...
Albo sprzedaż telefonu, który po sprzedaży wciąż bierzesz - specjalnie gubisz... Później znajdujesz, rozwalasz butem i wciąż taki oddajesz kupcowi.
Że umowa dotyczy stanu prowincji z momentu spisania umowy to jest rzecz OCZYWISTA. Kultura prawna od lat i przez wszystkich uznawana. To Idilla nawet nie musiał niczego dopisywać, a jednak wciąż są linijki o nieburzeniu budynków. To jeszcze bardziej wzmacnia efekt ochronny.
Termin też jest oczywisty, chyba że specjalne zapisy mówią inaczej. Jeśli nie nie jest napisane, to z góry chodzi o oddanie w następnej swojej turze, co miało nastąpić wtedy gdy specjalnie prowincję zbuntowałeś. Jeśli podążać twoim rozumowaniem, a raczej przekomarzaniem, to czemu nie oddać po 5ciu turach? Może po 10ciu? Przecież nie jest określone w umowie... Proszę zatem nie marnować naszego czasu na takie durnoty.
Każdy gracz ma obowiązek zapewnić by przekazanie się odbyło. Ty natomiast chciałeś miasto zrewoltować.
To był raz pierwszy - zrewoltowałeś miasto (i to nieważne czy chciałeś, czy nie), przekazanie się nie odbyło, naruszyłeś regulamin. Ale to jeszcze nie koniec. Przypominam, że umowa dotycząca nieruchomości przenosi własność na otrzymującego, dlatego nawet jeśli miasto się zbuntowało - należy ono już do Gruzina. Zgodnie z umową to jego strefa wpływu. A ty bez konsultacji z nim naruszyłeś jego wpływy i ewidentnie złośliwie jeszcze mu wymordowałeś mieszkańców. Na pewno o zyski nie chodziło, bo z plądrowania jest o wiele więcej. A jako, że wyjaśniliśmy sobie na początku jakiego stanu prowincji dotyczyła umowa - takoż to kolejne złamanie umowy, a zatem złamanie regulaminu.
I nie, mko37 nie jest analogicznie, bo nie było tam żadnej umowy, nie złamano regulaminu. Ciągłe krzykliwe się na to powoływanie jest już po prostu nie na miejscu. Obrońca etyki, co odpieprza takiego wała jak tu. Nie można było grać uczciwie, co? Trzeba się mścić za inną ko w nieusprawiedliwionym dziecięcym poczuciu krzywdy, "zabrali mi zabawki". Nie sprawia mi przyjemności branie udziału w tym pluciu jadem. Myślę, że sprawa wyjaśniona. Koniec dyskusji.
__________________________________
A z kolei materią godną ewentualnej dyskusji na forum jest czy MG powinni ingerować w grę czy jednak pozostawić sprawę bardziej realistyczną, tj. po prostu zarządzić, że pakt nie istnieje, został zerwany i Gruzin może jedynie atakować w zemście za zepsuty łup.(państwa będą musiały aktywować siły mające zmusić pokonanego do realizacji postanowień - co może wpłynąć negatywnie na chęć podpisywania paktów/ich wzbogacania) Niemniej póki taka dyskusja się nie odbyła i żadne kroki nie zostały powzięte - tak do swojej silnej ingerencji otrzymuję upoważnienie, także w historii praktyki KO.
Z etycznego grania to już zostałem wyleczony jakiś czas temu. Między innymi przez praktyki jakich dopuszczał się już wcześniej w tej kampanii gracz grający Gruzją.
"Trzeba się mścić za inną ko w nieusprawiedliwionym dziecięcym poczuciu krzywdy, "zabrali mi zabawki"."
A za w związku z tamtą KO ja miałbym się mścić na Idilli? :D Przecież to wtedy Twoje zagrania były wątpliwie moralne a nie jego.
Tak jak napisał Mefisto,koniec dyskusji.Zapadł werdykt,sprawa zamknięta.
Znowu trzy forty angielskie w jednej prowincji, tym razem chodzi o Paryż. Nie chcę przedłużać tury ani kolejny raz czekać na nowy zapis, dlatego proponuję, że jeden wybrany przez Soplicę fort zajmę przy użycie szpiega.
Gdzie 3? Teraz nie mam czasu poprawić, ale zgoda na zajęcie przez szpiega to zbyt wiele. Wiczorem sprawdzę i, jeżeli jest tak jak mówisz, zmienię. Tura będzie ok 22.
No trzy no.
Załącznik 1493
Ja już jestem w trakcie robienia tury, w sumie tylko to mi zostało, więc uważam, że niesprawiedliwe byłoby teraz ponowne robienie tury przez Ciebie. Wyjście ze szpiegiem jest chyba jak najbardziej na miejscu, bo i tak jeden z fortów musiałbyś odpuścić.
Dobra, ale nie dowolny fort,tylko ten pośrodku (obok generała). Ten bym opuścił, dwa pozostałe nie. Jeżeli byś zajął jeden z pozostałych, to by było dla Ciebie nieuzasadnione ułatwienie. Zgoda, czy powtarzać turę?
Zgoda, napisałem, że wybrany przez Ciebie, więc pasuje. ;)
No, dzieci boże;
Raduje się serce Ojca Świętego na widok serdecznej zgody i porozumienia!
...Nawet jeśli chodzi o rzeź.