Dobra, w takim razie opóźniam II część ze względu na Pyrrusa i TMa. Macie czas rozegrać to do 6 lipca włącznie. Następnie zrobię podsumowanie i zaczniemy kolejkę rewanżową.
Wersja do druku
Dobra, w takim razie opóźniam II część ze względu na Pyrrusa i TMa. Macie czas rozegrać to do 6 lipca włącznie. Następnie zrobię podsumowanie i zaczniemy kolejkę rewanżową.
Jak Wam się podobają paringi na drugą kolejkę? Pamiętajcie, że zostały 2 dni na rozegranie meczy xD. Ja się na dzisiaj umówiłem z Arroyem.
Mój komentarz:
Kolejka jest bardzo ekscytująca. Ale zaczniemy od mojegu meczu z Arroyem. Arroyo nie pokazał dużo w naszej lidze. Wynika to z jego problemów ze sprzętem. Jednakże zaskoczył nas ostatnim zwycięstwem nad Mistem, dzięki czemu peleton ma jakieś szanse go dogonić. Dziękujemy Arroyo!! :D Drugi mecz Pyrrus vs Szymblok jest bardzo mocny. Normalnie postawiłbym na Szymbloka, ale jestem bardzo pod wrażeniem, że Pyrrus skosił 2:0 Szymbloka w pierwszej kolejce i od tego czasu oboje są dla siebie nemezis. Nie wiem na kogo postawić, spodziewam się równego spotkania. Przewiduję 1:1. Na końcu mamy mecz TM vs Mist. Dużo zależy od tego czy Mist będzie przygotowany i zwarty czy podejdzie na luzie. Póki co zawsze udało mu się zaskoczyć TMa i jestem ciekaw czy czempion Chorągwi w końcu nauczył się na swoich błędach.
Nie wiem czy wiecie, ale informacja o naszej lidze została umieszczona przeze mnie na fejsie (jako, ze zastepuje Polemajosa obecnie; tldr; populacja newsów o warhammerze zwiększa się) i teraz jesteśmy sławni. Możecie sobie zobaczyć i zostawić lajka :)
A i zrobiłem nam bannerek w sygnaturce. Jest bardzo ułomny, ale lepszego nie umiem, a nikt nie chciał się zgłosić xD
Trenujcie, trenujcie, bo do października już niedaleko :)
Ja jestem zadowolony ze zmiany formuły turnieju :) czyli wreszcie jest termin i trzeba zagrać a nie xD to mi się bardzo podoba.
A co do samego turnieju:
Dziś zagrałem z TM i po wstępnych ustaleniach każdy zebrał po 1 punkcie ;). Praktycznie wszyscy, prócz Arroya(który jednak honorowo urwał mi 1 pkt w poprzedniej) mają podobną liczbę punktów i będą zacięte mecze. Rywalizacja Szymbloka i Pyrrusa będzie ciekawa (Ja osobiście stawiam na Pyrrusa). No i nie wolno zapomnieć, że między tymi wszystkim rywalizacjami jest nasz Turas możliwe że obudzi się w nim żyłka "sportowca" i pokaże na co go stać.
Jak wyżej trenujcie trenujcie :) im więcej ciekawych i wyrównanych meczy tym lepiej ;)
Wybaczcie, ale się wkurzyłem na tą (za przeproszeniem) noobską taktykę Krasnoludami. Błagam, nie grajcie w typowy noob box nimi, bo (przynajmniej w turniejach na zasadach takich jak w każdym TW) to jedna z zakazanych taktyk. Da się nimi inaczej grać.
Według Arroya pojawił się problem "noob boxa" u krasnoludów podczas meczu ze mną.
Uważam, że o ile w innych częściach Total War, gdzie formacja jest bardzo ważna, taki zakaz "noob boxa" jest uzasadniony, to w Warhammerze nie ma on prawa bytu. Frakcje w Warhammerze są tak zróżnicowane, że takie taktyki nie są skuteczne. Formacje można przelecieć (latacze), przebić (duże jednostki, potworna piechota, rydwany) czy zniszczyć przy pomocy zaklęć (wiry). Każdy o tym wie i dlatego ta taktyka nie jest powszechnie stosowana. Jedynie czasem w postaci gwiazdy śmierci u wampirów, ale nie jest to taktyka do nie przejścia. Są na nią kontry, da się ją ograć. Trzeba tylko wiedzieć jak.
Tymbardziej Arroyo nie wiem dlaczego się denerwujesz, że zagrałem kwadrat grając krasnoludami. To frakcja samej piechoty, która w inny sposób (zgodny z zasadami) nie jest w stanie obronić swoich pleców przed wrogą kawalerią. Inne frakcje mogą ustawić kawalerię na flankach i ją zabezpieczać, krasnoludzka piechota na flankach może być od razu wymanewrowana.
Prosiłbym o wypowiedzenie się w tej kwestii. Jeżeli poprzecie Arroya to oczywiście wprowadzimy zakaz "noob boxa" i wszelkich jego odmian. Ja jestem na nie.
Hmm... a to ciekawe, bo ja próbowałem wszystkiego i jakoś nie jestem w stanie zniszczyć tego typu "taktyki" - wymienionymi przez Ciebie sposobami rzecz jasna. Imperium praktycznie nie ma wielkich szans na tych zasadach z tym. Jeśli się mylę to proszę o dowód i pokazanie mi tego.
Druga sprawa to denerwuję się z tego powodu, że w większości turniejów Total War (nie Warhammer, chodzi mi o historyczne TW) jest tak, że stanie w kwadracie i nic nie robienie to tzw. noob box, zakazana taktyka. Stąd nie mogę pojąć, dlaczego taka taktyka istnieje w Warhammerze. Może jestem uczulony na tym punkcie, ale po prostu uważam, że ta taktyka nie czyni gracza dobrym graczem. Ba, stąd bierze się moje zniechęcenie do bitew w Warhammerze Total War chyba. Bo przegrana mnie nie zniechęca. Zniechęca mnie przegrana z graczem, który tylko strzela w miejscu bez jakiejkolwiek innej taktyki. Krasnoludami da się grać normalnie, bez robienia tej cudacznej taktyki.
Jest ogólnie problem z Krasnoludami, ten ich brak mobilności mocno mi dokucza. Nie mają kontry na rydwany, więc z takim np. Chaosem kończą zwykle dość tragicznie. Mam oczywiście na myśli sytuację, gdzie walczy dwóch graczy o zbliżonych umiejętnościach.
Co do samej koncepcji "noob boxa" to też jestem na nie, z tego względu że jak Wampiry czy nację z magiem życia mają swoją "Gwiazdę Śmierci" to Krasnale mają swoją "Defensywną Geometrię" xD. Zresztą w porównaniu tego do Wampirów to krasnoludy są proste do rozbicia.
A tak na poważnie to Krasnalami z reguł otacza się piechotą w formę kwadratu bo jak Turek wspomniał jak ustawi się normalną linie to jazda wroga nas objedzie i mamy po strzelcach czy arcie. Ogólnie jeżeli chodzi o WH to nie można tutaj zastosować zasad z innych tytułów bo się po prostu nie nadaje ze względu na frakcję i ich różnorodność.
Każdy z graczy ma pewnie jakaś znienawidzoną taktykę która go denerwuje. Prostym przykładem może być ciągłe szarżowanie generałem z powietrza i przewracanie innych wojsk i Lordów, idąc tym tropem to powinna być zastosowana zasada że jak ktoś rzuci generała do ataku to nie może go wycofać w powietrze a wiadomo jak to by się skończyła. Mamy na ten przypadek np truciznę u jednostek, smagiczne siatki lub atak cieżkich jednostek żeby przybić Lorda na ziemi.
Czyli tkz. noob box krasnali jest kontrowany przez rydwany lub jazdę i nie widzę problemu w tej strategii.
Nie oszukujmy się ale dużą rolę w WH odgrywa dobranie sensownej armii na wroga, jeżeli ktoś zagra masę jednostek bez przebicia pancerza na krasnali to sam sobie utrudnia grę (najbardziej oczywisty przykład).
Moim zdaniem jedyne zasady jakie można wprowadzić to limity jednostek i to tak luźne, zakazy typu przepychanie, noob box i inne nie mają racji bytu ze względu na zróżnicowanie ras, mechaniki gry danymi rasami itd.
Zapraszam do zobaczenia mojego meczu na TM Chaos vs Krasnale - miałem rydwany czyli wymienioną kontrę zresztą sam TM potwierdzi że Krasnale w tym starciu są raczej bez szans. A co do samej gry krasnalami to jak ktoś ma arte to wiadomo że dany gracz może "stać a ktoś atakuje. tutaj jest różnica w porównaniu z rome 2 gdzie nie masz arty i każdy teoretycznie musi atakować. Zresztą sorka ale jak ktoś chce grać krasnalami i biegać przez całą mapę za armią wroga to niestety niech wybierze coś innego. Ta frakcja jest mało mobilna i dlatego wymusza w pewnym sensie pasywny styl gry.
Obawiam się Arroyo że reszta ma racja - faktem jest że imperium ciężko jest grać na krasie i nie jest mi to obce, ale dotyczy to raczej specyfiki samych nacji, niż konkretnej taktyki. Co do do boxa - krasnoludy są nacją nastawioną na defensywę - bez praktycznie innej opcji obrony artylerii czy strzelców. Chętnie jednak zobaczę tą bitwę, żeby upewnić się, o co dokładnie chodzi.