Trochę z tym będzie pracy, ale nie uchylam się, zrobię, tylko żeby miało to ręce i nogi potrzeba będzie weekend czy dwa....
Wersja do druku
Ok Nikczemnik wydłużę do 22. W 2 h dam radę rozesłać wyniki szpiegów
Apeluje do wszystkich graczy.
Proszę o zrobienie wspólnymi siłami ciekawego świata. Chodzi mi o "eventy" w ambasadach itp. [myślę że to doda do tego projektu o wiele więcej kolorów].
Golde,
ja tam uważam, że dużo lepiej jeżeli "eventy" będą powiązane z jakimiś ruchami dyplomatycznymi czy militarnymi, a nie będą fabularyzowaniem dla samego fabularyzowania. Ale to wyłącznie moje zdanie.
Na razie jest wczesny etap rozgrywki, jeszcze sporo państw siedzi cichutko i czeka na potknięcia sąsiadów. :lol2: Jeszcze się ambasady zrobią czerwone i to nie od obecności posłów handlowych. ;)
A swoją drogą zapowiada się ciekawa runda. Najbardziej interesująco wyjdzie pewnie - jak zwykle - na Wschodzie, gdzie i Pont i Seleucydzi mogą być mocno dociśnięci.
Ciekawe też czy Arewakowie cofną się z Afryki na bezpieczne prowincje, zadowalając się zdobyczami na Iberyjskim, czy też pójdzie za ciosem.
No i kości jeszcze nie rzucili: Rzym, Arwernowie, Epir i Macedonia. ;) Ciekawe w którym kierunku kości polecą. :)
Ale mi właśnie o to samo chodzi Pirx, serce mi się jednak kraje jak ładnie tnę języki z Kartaginą, a tylko olewa.
No nie podpasowała Ci zmiana głównodowodzącego sił Kartaginy: nie dość że lepszy strateg od poprzedniego, to jeszcze milczek w ambasadzie. :D
Czemu lepszy strateg?
Ja nie chcę nic mówić, ale słoniami w Tyngis to nie poszalał > ja bym za te słonie brał "pewne" oddziały opancerzone które wytrzymają trochę dłużej w czas gdy kawaleria będzie gnębić od tyłu.
Ale że milczek, masz racje. Może nie koniec świata, ale na pewno trochę szkoda okazji dla mnie na zabawę tego typu ;D.
Nieznajomemu należą się podziękowania za to, że podjął się prowadzenia nacji wchodząc tak naprawdę w czyjeś buty i nie mając już wpływu na ruchy T1, decyzje o lokalizacji prowincji czy sytuacji dyplomatycznej. Dzięki temu nie mamy przestoju czy sztucznie prowadzonego państwa. De facto miał zaledwie jeden, dwa dni na zaznajomienie się ze wszystkim + zrobienie handlu więc Goldi nie prowokuj tylko uszanuj samą jego chęć uczestnictwa. A na wpisy w ambasadach , jak zauważył Pirx, przyjdzie jeszcze czas.
Ja szanuje nieznajomego. Nawet wielokrotnie oferując mu swoją pomoc w nowym dla niego otoczeniu [ chciałem powiedzieć co i jak ] / ale to że prowokuje, no sądzić mnie o to że to złe. Ja wszak tylko chcę pokolorować ten jak na razie szary zachód, to tyle.
Nie jestem złym człowiekiem XD.
Jasne. Jednak zachód to nie tylko Kartagina i nie rozumiem czemu tak wymagasz od Nieznajomego ustosunkowywania się do Twoich prowokacji i dodatkowo twierdzisz jeszcze, że Cię olewa. Daj mu trochę czasu a na pewno Ci się zrewanżuje i to nie tylko w sferze dyplomacji. Fajnie, że Ci weszła tura ale to już jest trochę bicie piany z Twojej strony.