Anders ze 120mm armata dysponuje taka sila ognia ze nie powinien miec problemow z ustrzeleniem czolgu podstawowegoCytat:
Zamieszczone przez Janek
Wersja do druku
Anders ze 120mm armata dysponuje taka sila ognia ze nie powinien miec problemow z ustrzeleniem czolgu podstawowegoCytat:
Zamieszczone przez Janek
Anders to w tej chwili demonstrator technologii, któremu kończy się finansowanie. Jak będziemy mieli do czynienia z prototypem to będzie można porozmawiać.Cytat:
Anders ze 120mm armata dysponuje taka sila ognia ze nie powinien miec problemow z ustrzeleniem czolgu podstawowego
Heh . Ja pracuję w ZM BUMAR Łabędy i powiem wam że Anders jeszcze długo u Nas nie zawita.Dodam że pracuję przy montażu min.czołgów PT-91, WZT-3 i 4, Hałbica Krab. :D
PS. OBRUM a tam powstaje ANDERS to niewypał :?
Nie ma to jak głos konkurencji :D
http://finanse.wp.pl/gid,12833633,galeria.html?T[page]=1 - reklamy trafiają na mnie wszędzie wokół ;) Ktoś kto się lepiej zna na czołgach wyjaśni:
a) na co Polsce lekki czołg(poza ganianiem za różnymi talibami na drugim końcu świata),
b) czy coś takiego ma jakąkolwiek szansę w konfrontacji z MBT,
c) czy to w ogóle może wytrzymać choćby trafienie z RPG-7, nadając się po tym do akcji, przy takiej małej masie?
Coś takiego w wersji czołgowej to możemy sprzedać jakimś azjatyckim krajom o górzystym/bagiennym/zalesionym terenie i fatalną infrastrukturą, gdzie takie coś jak Leopard utonie zaraz w błocie(ewentualnie krajom południowoamerykańskim) i jest niepraktyczne. Ale na polskie warunki, gdzie spokojnie można używać ponad 60-tonowych potworów :roll: :?:
Jako zwiad, wiesz zawsze się przydają jednostki szybkiego reagowania.
Niby to tylko wóz wsparcia ogniowego na bazie uniwersalnej platformy bojowej. Nie jest to taki całkiem zły pomysł, że przypomnę CV90120. Wszystko zależy od kompozycji jednostek, w których miało by to służyć. Nie widziałem jeszcze sensownych propozycji takich struktur. Najpilniejszy dla naszych wojaków jest i tak gąsienicowy bwp.Cytat:
a) na co Polsce lekki czołg(poza ganianiem za różnymi talibami na drugim końcu świata),
Jeden na jeden średnio - pewnie z zasadzki, działo w końcu poważne. Na polu walki w ramach jednostki piechoty zmech. już znalazłby swoje miejsce. Problem w doktrynie taktycznej i OdB jednostki, w ramach której miałby działać.Cytat:
b) czy coś takiego ma jakąkolwiek szansę w konfrontacji z MBT,
Zależy od głowicy i tego gdzie trafi. Może tak, może nie - to tylko demonstrator techniki. Za 20 baniek to to może mieć pancerz z kartonu.Cytat:
c) czy to w ogóle może wytrzymać choćby trafienie z RPG-7, nadając się po tym do akcji, przy takiej małej masie?
Poczekajmy na wersję bwp - ta jest w sumie najpilniejsza dla naszej armii. Wyklepali teraz wersję cl bo niby najtrudniejsza i w ogóle. Poczekajmy na rozwój programu.Cytat:
Coś takiego w wersji czołgowej to możemy sprzedać jakimś azjatyckim krajom o górzystym/bagiennym/zalesionym terenie i fatalną infrastrukturą, gdzie takie coś jak Leopard utonie zaraz w błocie(ewentualnie krajom południowoamerykańskim) i jest niepraktyczne. Ale na polskie warunki, gdzie spokojnie można używać ponad 60-tonowych potworów :roll: :?:
Choć nie wiem czy nie lepiej kupić CV90. A z tymi 60 tonowymi potworami to bym u nas nie przesadzał. Przy polityce naszego rządu to stać nas by było pewnie na maks 100 szt. i to na przestrzeni jakiś 8 lat.
Przerzut czołgu czy przerzut Anders z działem 120mm, zajmuje tyle samo czasu i wymaga podobnych środków=>albo co najmniej C-17 albo platforma drogowa/kolejowa. Amerykanie przerabiali to przy FCS. Generalnie przerzucenia brygady w stylu Anders+BWP a MBT+BWP wymaga dość podobnego tonażu i czasu. A wartość bojowa tej drugiej jest znacząco większa.Cytat:
Zamieszczone przez Pampalinex
Co do zakupów nowych czołgów. Możliwe iż znowu będzie można kupić Leo 2A4 i lepiej po okazyjnej cenie. Grecy, Holendrzy ew. te Szwedzkie ale one mają jeszcze starą wersje opancerzenia.
Widzisz- co znaczy po okazyjnej cenie? Przecież to są stare grzmoty!Cytat:
Zamieszczone przez Mac
Jak zapewne wiecie Polska armia posiada ponad 100 LEO 2A4 za przysłowiową złotówke - i co z tego jak koszty serwisowania tych leo idą w miliony! W zeszłym roku w moim zakładzie pojawiło sie kilkadziesiąt takich leonków i jedyną rzeczą jaką mogliśmy w nich wymienić to były "jakieś tam filtry i olej" Resztę robią Niemcy za EURO gdyż nie posiadamy od nich technologii i certyfikatów aby cokolwiek przy nich grzebać.
Ekhem, a serwisowanie nowych czołgów to może będzie tanie? Poza tym z tego co można np. na NFOW przeczytać to "jakość" wykonanych przez was prac była na poziomie żenującym.Jeszcze sprawa jest taka że większość części idzie z niemieckich magazynów bo nowych nie produkują(głównie SKO i inna elektronika). A innych prac niż wasz remont na Leo poza wojskowymi warsztatami się nie wykonuje w PL. Poza tym zauważ iż Leo 2A4 posiada spory potencjał modernizacyjny. Obecne Leo 2A6 i proponowany Leo 2A7 powstały na bazie wozów serii 2A1-3. Więc proszę nie mówić że to stary grat bez sensu. Nowe Twarde są bez sensu. Poza tym jeśli kupować następne Leo, to w połączeniu z modernizacją przeprowadzaną w Polsce, dwa z umową o porządne wsparcie eksploatacji i budową centrum serwisowego. Z możliwością wykonywania wszelkich prac na pozyskanych czołgach.
Poza tym Anders nigdy nie będzie MBT nawet się nie zbliży do tego poziomu, zawieszenie powyżej 45t nie puści. Jedyna opcja to nowy czołg.
A tu mamy do wyboru de facto Leclerca i Leoparda, chyba że nam zaoferują niezubożony M1A2SEP z Dieslem. A że można mieć Leoparda 2A6 tudzież jakieś np. 2A4 Revolution, na podwoziu pozyskanym de facto za bezcen. To IMO wybór jest tylko jeden.
P.S.
Te 120 pare Leonów, to i tak więcej niż będących na chodzie Twardych, których do stanu używalności tak łatwo się nie doprowadzi.