Re: Problemy wojny i pokoju
Wiadomo, technologicznie MiG-i 17 i 19 mocno odbiegają od standardów nowoczesnego lotnictwa, po drugie nie wiadomo w jakim stanie się znajdują, czy w ogóle są zdolne do lotu. Polskie lotnictwo używa nadal Su-22 tyle, że są mocno zmodernizowane. Nie muszą używać starszych typów do walki powietrznej, ale jako np samoloty wsparcia, co prawdo równie szybko pojawiają się w powietrzu jak i spadną na ziemię. Chyba, że nagle Kim dostanie pomoc od Rosji i Chin - i nagle pojawią się nowsze typy maszyn. Ale Korea Płn, nie liczy zapewne na panowanie w powietrzu, bardziej opiera się na wojskach lądowych, które przy ukształtowaniu tereny będą mogły się skutecznie bronić.
Czytałeś jakąś książkę na temat wojny w Korei? Desant był wielką niewiadomą - teren nie nadawał się do desantu - niski poziom wody, do tego desantowano się w środku miasta. Co prawda przy obecnej technice desant na płn. miałby duże szanse powodzenia, ale też strona atakująca mogłaby mieć duże straty w sprzęcie i w ludziach.
Za Amerykanami przemawiają sukcesu w Afganistanie czy w Iraku, armia Korei Płn to dużo liczb a nie wiadoma ich jakość. Ja nie twierdzę, że Korea Kima ma jakieś duże szanse, że opanuje południe, zresztą nawet jakby mu się to udało to i tak nic by nie zyskał w wiele by stracił. Doświadczenie walkach armia Koreańska nie ma w ogóle, Amerykanie mają tą przewagę, że ich sprzęt i dowódcy już walczyli. Tylko jest jeden minus - doświadczenia a Afganistanu czy z Iraku nie będzie można przenieść w 100% na front koreański. Przewagę w sprzęcie będą mieli zapewnioną, ogniową zapewne też. Ale w Afganistanie walczyli praktycznie z partyzantką, zdobyli główne miasta, kontrolowali tereny miejskie, ale co z tego skoro kolejne lata upłynęły na walkach w górach, gdzie walczyła piechota a nie czołgi. W Iraku zmietli praktycznie niczego nie spodziewającą się armię iracką - słabo wyszkoloną i słabo dowodzoną o bardzo niskim morale. Od razu też praktycznie utworzył się wśród ludności front anty-Saddamowski. Ale czy będzie tak samo jak wejdą na płn? Ludność Korei Płn. żyje w całkowitym izolacjonizmie, nie znają innego życia, od dziecka wierzą w nieomylność władz partii i swego Kima. Nie mają dostępu do internetu czy telewizji oprócz tej rządowej. Ciągle ich się straszy "diabłami z Południa". Tu można zadać pytanie jak zachowa się przeciętny mieszkaniec Korei Kima - potulnie patrząc jak obcy ludzie wchodzą do jego domu, głosząc wolność czy też podejmie zbrojną walkę? Czy w Korei w ogóle istnieje jakiś ośrodek oporu wobec władzy?
Po WTC, po raz pierwszy ktoś z poza USA uderzył w ich serce, nigdy wcześniej żaden terrorysta z obcego kraju nie wysadził się pociągając za sobą tyle ofiar. WTC były też symbolem - władzy, pieniędzy podobnie jak Pentagon czy Biały Dom. Po raz pierwszy ktoś na taką skalę zaatakował ich kraj. Przypomnij sobie jak zareagowali Amerykanie najpierw szok, a potem ostro bierzemy się do roboty. Jakby mogli to, żaden obcy nie miałby wstępu do ich kraju. Szybko wprowadzili masę zabezpieczeń na lotniskach - każda potencjalna broń została zakazana, wprowadzono jeszcze bardziej drobiazgowe kontrole na lotniskach.
Niemcy podczas 2wś wierzyli, że atak nawet pojedynczego bombowca na choćby Nowy York może spowodować, że społeczeństwo będzie się domagać zaprzestania działań wojennych, zwłaszcza, że wówczas w Ameryce działo silne lobby anty-wojenne. Pojawienie się niemieckich u-bootów i zatapianie przez nie handlowców wywołało istną psychozę. Nastąpiło całkowite zaciemnienie miast jak podczas nalotów, trwało to jak się nie mylę do zakończenie wojny, mimo iż już wcześniej przestały się pojawiać ok. podwodne.
Po drugiej wojnie światowej nastąpiła psychoza ze szpiegami sowieckimi - słynna komisja McCarthiego.
Przeciętny Amerykanin o izolacjonista, przekonany o dwóch rzeczach - o potędze swojego kraju, oraz o tym, że nikt ich nie zaatakuje ponieważ są za daleko. Czy podobna psychoza nastąpiła po atakach bombowych w Londynie czy w Hiszpanii?
Mam nadzieję, że sprawdzą się Twoje słowa, ale historia uczy nas jednego - nigdy nie można lekceważyć przeciwnika przyciśniętego do muru.
Re: Problemy wojny i pokoju
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Chyba, że nagle Kim dostanie pomoc od Rosji i Chin - i nagle pojawią się nowsze typy maszyn.
Poniosla Cie fantazja gdyz jak widac nie masz pojecia o konsekwencjach politycznych takiej pomocy.Jezeli dojdzie do interwencji zbrojnej przeciwko Korei Pl. bedzie ona za przyzwoleniem ONZ zas wszelka pomoc rezimowi(jawna lub tajna) stanie sie automatycznie aktem agresji wymierzonym w miedzynarodowa spolecznosc :!:
Na szczescie ruskie oraz kitajce maja bardziej chlodne glowy ;)
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
bardziej opiera się na wojskach lądowych, które przy ukształtowaniu tereny będą mogły się skutecznie bronić.
Przeciwko szalejacemu bezkarnie lotnictwu :shock:
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Przypomnij sobie jak zareagowali Amerykanie najpierw szok, a potem ostro bierzemy się do roboty. Jakby mogli to, żaden obcy nie miałby wstępu do ich kraju. Szybko wprowadzili masę zabezpieczeń na lotniskach - każda potencjalna broń została zakazana, wprowadzono jeszcze bardziej drobiazgowe kontrole na lotniskach.
Wlasnie wymieniles najwieksza zalete Amerykanow:elastycznosc
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Od razu też praktycznie utworzył się wśród ludności front anty-Saddamowski.
Zaden front "anty-Saddamowski" :shock: Zwyczajnie Szyici gnebieni przez Saddama wzieli sie za wyrownywanie rachunkow przeciwko Sunnitom
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
A ile mld dolarów pochłonął ten konflikt? Ciekawy jestem czy społeczeństwo amerykańskie udźwignie po raz kolejny tak duże obciążenia finansowe.
Wojna jest inwestycja handlowa.Mrzonki o demokracji,wolnosci oraz prawa do niepodleglosci kazdej nacji sa dobre bo chwytliwe.Jezeli NATO ma juz gdzies przelewac krew swoich zolnierzy nie robi tego za "free" i oczekuje czegos w zamian.Patrz :arrow: Irak, :arrow: Mali :arrow: Libia (z ostatnich kilku lat)
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Jeśli porównamy ewentualny konflikt w Korei do wojny w Iraku, t
Masz do czynienia z jednostkami regularnej armii.Wszystko trzeba tobie pokazywac paluszkiem :shock: :?: Zaraz sie przyczepisz ze mieli inne kolory umundurowania i skory ;)
Odnosnie talibow i komunistow z polnocy to nie widze zadnej roznicy pomiedzy fanatyzmem religijnym a ideologicznym ;)
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
skoro służby bezpieczeństwa Twojego kraju nie potrafią Ci zapewnić bezpieczeństwa?
W jaki sposob sluzby bezpieczenstwa moga zapewnic ochrone spoleczenstwa przed atakami terrorystycznymi :shock: :?: Mowisz o rzeczy calkowicie awykonalnej :!:
Re: Problemy wojny i pokoju
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Jak już pisałem Korea Płd. nie jest zainteresowana połączeniem z Płn - a czemu wiele mld. jenów/dolarów pochłonie budowa infrastruktury, rozwój zacofanej gospodarki, nastąpi ogromna migracja ludności z Płn. na Płd. Kto za to wszystko zapłaci - Japonia, Stany Zjednoczone czy może Korea Płd. Sprawa jest chyba oczywista. Po drugie Rosja i Chiny - uważasz, że te dwa państwa będą patrzeć biernie jak dojdzie do zjednoczenia płn., czy obalenie Kima i postawienie na jego miejscu marionetki ze USA? Przywódcy tych państw musieli by upaść na głowę, by pozwolić stworzyć St. Zjednoczonym kolejnego sojusznika w Azji. Rosja skutecznie zablokowała Patrioty w naszym kraju (o dziwo dostanie je Rumunia!), czemu? Ponieważ mamy wspólną granicę. W przypadku wybuchu 3 wojny światowej Korea Płn stanowi doskonały bufor i straszak na Japonię czy Chiny. To, że teraz zerwała się z łańcucha nie znaczy, że na niego nie powróci.
Wysoce wątpliwe stawiasz hipotezy.
1. Nie wiesz czy Korea Płd. nie jest zainteresowana połączeniem, a raczej przyłączenia Płn. Zawsze to zjednoczenie narodu i więcej konsumentów dla koreańskich produktów, które już napotykają ostrą konkurencję i barierę poputu na świecie.
2. Rosja i Chiny pozostaną raczej bierne, bo popieranie Kima przeciw USA nie leży w ich interesie. One chętnie widziałyby lepszą współpracę międzynarodową.
Podnoszenie napięcia w Koreii jest więc zbędnym bciążeniem.
3. Blokowanie patriotów w Polsce to raczej niechęć Amerykanów do zbęnych wydatków. Patrioty w Rumuni narazie wystarczą dla ich ewentualnej tarczy.
4. Bufor w postaci Koreii w przypadku 3 WŚ jest doprawdy śmieszny. Rakiety kontynentalne mijałyby ten bufor w kilka minut. Zatem KRLD to zbędny dla Rosji i Chin balast w rozwijaniu ich stosunków z USA, Koreą Płd, Japonią itd.
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Przy przewadze technologicznej jak to określiłeś straty były by minimalne i do zaakceptowanie. Japonia nie ruszy na Płn. bez wsparcia ze strony USA, zwłaszcza, że są ciągłe zatargi o jakieś skaliste wyspy z Chinami, Korea Płd. sama nie zniszczy Kima a i w jej interesie zostaje podział półwyspu. Co do stanowiska Chin czy Rosji pisałem wyżej, nadmienię jednak, że w przypadku wojny oba te kraje będą spokojnie patrzyły jak Kim obrywa by potem rozpocząć mediacje pokojowe. Czemu? Pisałem już czemu chcą Kima w płn, a upokorzony grubasek stanie się łatwiejszym pieskiem do prowadzenia przez te kraje.
Korea Płd i Japonia nie będą same przeciw Kimowi to jest pewne. Za to pomoc Chin i Rosji dla Kima jest niepewna, ale raczej wysoce wątpliwa.
Chiny i Rosja póki co nie mogą przeciwstawić się wojskowo USA, Koreii Płd, Japonii i NATO, bo mógłby być to koniec świata. Zatem one nie będą wystawiać swoich tyłków za Kima.
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Zadziwiające, że Stany Zjednoczone bardzo szybko podjęły handel ze zrujnowanymi Niemcami- co przeczy Twojej argumentacji. Gospodarka USA była nie naruszona kwitła, aż w końcu się załamała. Po drugie pomimo przerzucenia may sił na front wschodni, Niemcy nie odnieśli tam znaczących sukcesów - były już wyczerpane wojną, brakowało masy materiałów dla produkcji wojskowej, po trzecie jakby St. Zjednaczonym tak bardzo zależało na szybkim zakończeniu wojny już dawno zaczęły by się zbroić by z chwilą przystąpienia do wojny dysponować silną armia lądową czy lotnictwem. W 1917 to lotnictwo zapewniało wiele zwycięstw, zarówno Ententa jak i państwa Centralne miały rozbudowane siły powietrzne, a USA nie miały w ogóle lotnictwa. Jeśli szykujemy się do rychłego przystąpienie do walk to się zbroimy. Wszystko to przeczy Twej teorii.
1. USA szybko podjęły handel z Niemcami, bo te nie były po I WŚ całkowicie zrujnowane, więc można było korzystać z faktu szybszego zakończenia tej wojny.
Po 2 WŚ Niemcy były niemal kompletnie zrujnowane, ale tu potrzebna była natychmiastowa pomoc i odbudowa Niemiec, aby zyskać silnego sojusznika gotowego powstrzymywać postępy komunizmu ZSRR. Niemcy nadal pozostawały dużym rynkiem gotowym na przyjęcie amerykańskich inwestycji.
Dawało to USA wszechstronne zyski. Zatem moja argumentacja była i jest trafna.
2. Państwa Centralne w I Wś odnosiły duże sukcesy na froncie wschodnim. Do 1917 r. odbiły część Prus, Galicji, zajęły Polskę (kongresówkę), większość Litwy, pół Białorusi, znaczną część Łotwy. Armia rosyjska po rewolucji lutowej była praktycznie sparaliżowana i rozpadała się. Doprowadziło to do tego, że państwa Centralne zajęły potem całą Białoruś, Ukrainę, Estonię i weszły na Kaukaz. W stosunku do ich osiągnięć na Zachodzie był to ogromny sukces, który po rewolucji październikowej eliminował Rosję z wojny.
3. Pomyślne dla Ententy zakończenie I WŚ było więc osiągalne dzięki rozstrzynięciom na Zachodzie, w tym przystąpieniu USA do wojny.
Szybkie zakończenie wielkiej wojny leży w interesie zwycięscy, zbędne przedłużanie wojny to zawsze większe koszty. Ameryka na skróceniu wojny zyskiwała.
4. Siły powietrzne nie były czynnkiem decydującym w I WŚ. Była to wojna na wyczerpanie konwencjonalnych środków walki, tj armii lądowych i floty.
Stany prowadziły konwencjonalne zbrojenia, ale armia USA była stosunkowo mała i zapóźniona w odniesieniu do wielomilionowych armi europejskich ścierających się w tej wojnie. Europa zbrojiła się kilukanaście lat przed wojną. USA miały mniej czasu na zbrojenia, ale i tak znacząco podniosły swoje siły zbrojne. Zatem moja argumentacja jak najbardziej opierała się na faktach i nie możesz temu zaprzeczać.
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Naprawdę dziwi mnie Twoja pokrętna logika - jeśli sprzyjali Aliantom to czemu dostarczały surowce Niemcom? Konflikt trwający od dwóch lat był krwawy i wyczerpywał obie strony, ale żadna tak naprawdę nie miała szans na wygraną. Niemcy uwikłali się w nowy front na wschodzie i mimo początkowych zwycięstw grzęzły, nie miały szans na podbój Wlk. Brytanii, zaczęło im brakować surowców, Wlk. Brytania wraz ze swoją koalicją również nie miała szans wygrać sama wojny - ale posiadała nieorganiczne surowce ze swych kolonii, wojna w Afryce zaczęła się przechylać na stronę koalicji, pomimo przybycia Africa Corps ze swoim genialnym dowódcą i zwycięstwom na M.Śródziemnym panowała marynarka R.Navy, która blokował skutecznie dostawy.
Jeśli Stany Zjednoczone planowały przystąpić do wojny i szukały pretekstu, znalazły go po Pearl Harbort, to czemu lekceważyły sygnały o potencjalnym ataku. Przecież dowództwo mogła postawić w stan gotowości wojska. Japończycy zostali by przywitani samolotami i art. plot zadając tym samym straty napastnikom.
Jeśli chcesz mnie przekonać podaj konkretną pozycję, a nie odsyłaj mnie do jakiś tak książek. Skoro posiadasz taką wiedzę, przeczytałeś na pewno masę książek, i zapamiętałeś jakiś tytuł. Więc proszę coś mi podaj abym Ci mógł przyznać rację.
Moja logika nie jest pokrętna. USA sprzyjało Alinantom dlatego Japonia i Niemcy wystąpiły przeciw nim. Jakieś dostawy dla Osi nie zmieniały tego faktu.
Sytuacja nie była tak patowa jakby mogło sie wydawać. Państwa Osi odnosiły wielkie sukcesy, a Alianci byli w defensywie. ZSRR został zaatakowany i postęp państw Osi był tu jeszcze szybszy niż na innych frontach. Brytyjska flota i lotnictwo same nie mogły wygrać na kontynencie. Wygrana zaś nazistów nie leżała w interesie USA. Zatem postawa władz USA była oczywista. Sprzyjali Aliantom, a nawet ZSRR, bo wygrana Osi nie była dla nich dobra.
Przed przystąpieniem do wojny powstrzmywała je niechęć armerykańskeigo społeczeństwa do mieszania się do kolejnej, dalekiej i krwawej wojny.
Pearl Harbor i wypowiedzenie wojny przez Niemcy załatwiały sprawę. Być może dlatego władze USA lekceważyły sygnały o potencjalnym japońskim ataku.
Jeśli chcesz poczytać coś więcej to idź do bibioteki. Ja nie mam ochoty na podawanie ci obszernej bibliografii.
Na tym można zakończyć te dywagacje.
Re: Problemy wojny i pokoju
Cytat:
Wiadomo, technologicznie MiG-i 17 i 19 mocno odbiegają od standardów nowoczesnego lotnictwa, po drugie nie wiadomo w jakim stanie się znajdują, czy w ogóle są zdolne do lotu. Polskie lotnictwo używa nadal Su-22 tyle, że są mocno zmodernizowane. Nie muszą używać starszych typów do walki powietrznej, ale jako np samoloty wsparcia, co prawdo równie szybko pojawiają się w powietrzu jak i spadną na ziemię. Chyba, że nagle Kim dostanie pomoc od Rosji i Chin - i nagle pojawią się nowsze typy maszyn.
Chyba, a może, a gdyby. To nie jest dyskusja. Albo opieramy się na faktach i analizujemy sytuacje na podstawie dostępnych informacji, albo tworzymy sobie fikcje polityczną. Z analizy potencjału gospodarczego, technologicznego i realnych sił wynika, że armia KRLD zostanie zmieciona.
Co do polskich Su-22, używamy ich dlatego, że ktoś w latach 80 wpadł na pomysł żeby kupić tyle uzbrojenia, że do dzisiaj nam zostało i nie wiadomo co z tym zrobić. W zasadzie to wszystkie Su-22 powinny być wycofane. Planuje się ich zastąpienie przez F-16.
Dlaczego niby Rosja ma pomigać KRLD? Nie mają żadnego interesu w tym.
Cytat:
Ale Korea Płn, nie liczy zapewne na panowanie w powietrzu, bardziej opiera się na wojskach lądowych, które przy ukształtowaniu tereny będą mogły się skutecznie bronić.
Przed czym, atakiem z powietrza? O ile nie pochowają się w jaskiniach tak jak mudżahedini to nie wróżę im szczęścia. Tylko jak w tedy będą bronić terytorium i wspaniałego Kima?
Cytat:
Czytałeś jakąś książkę na temat wojny w Korei? Desant był wielką niewiadomą - teren nie nadawał się do desantu - niski poziom wody, do tego desantowano się w środku miasta.
Ale co z tego ma wynikać? Skoro tak ryzykowna operacja się udała, to jak to świadczy o komunistach z północy?
Cytat:
Tylko jest jeden minus - doświadczenia a Afganistanu czy z Iraku nie będzie można przenieść w 100% na front koreański. Przewagę w sprzęcie będą mieli zapewnioną, ogniową zapewne też.
To jest szczegół. Amerykanie mają doświadczenie w wojnie konwencjonalnej jak i partyzanckiej.
Cytat:
Ale w Afganistanie walczyli praktycznie z partyzantką, zdobyli główne miasta, kontrolowali tereny miejskie, ale co z tego skoro kolejne lata upłynęły na walkach w górach, gdzie walczyła piechota a nie czołgi.
Bo taki był zamysł. Kontrolować miasta i główne szlaki komunikacyjne.
Cytat:
W Iraku zmietli praktycznie niczego nie spodziewającą się armię iracką - słabo wyszkoloną i słabo dowodzoną o bardzo niskim morale. Od razu też praktycznie utworzył się wśród ludności front anty-Saddamowski. Ale czy będzie tak samo jak wejdą na płn?
Wiele rzeczy na to wskazuje.
Cytat:
Ludność Korei Płn. żyje w całkowitym izolacjonizmie, nie znają innego życia, od dziecka wierzą w nieomylność władz partii i swego Kima. Nie mają dostępu do internetu czy telewizji oprócz tej rządowej. Ciągle ich się straszy "diabłami z Południa". Tu można zadać pytanie jak zachowa się przeciętny mieszkaniec Korei Kima - potulnie patrząc jak obcy ludzie wchodzą do jego domu, głosząc wolność czy też podejmie zbrojną walkę? Czy w Korei w ogóle istnieje jakiś ośrodek oporu wobec władzy?
To nie jest pełna izolacja. Jest wielu emigrantów, jest kontakt ze światem zewnętrznym. Druga rzecz, że reżim Kima jest bardzo represyjny. Tam całe rodziny trafiają do obozów pracy i umierają w torturach i głodzie. Kanibalizm jest zjawiskiem szeroko rozpowszechnionym. Dochodzi nawet do morderstw w celu pozyskania i sprzedaży ludzkiego mięsa. To są skrajne zjawiska i nie sądzę, żeby ktokolwiek z własnej woli i w pełnej świadomości chciał stanąć w obronie tego systemu.
Cytat:
Niemcy podczas 2wś wierzyli, że atak nawet pojedynczego bombowca na choćby Nowy York może spowodować, że społeczeństwo będzie się domagać zaprzestania działań wojennych, zwłaszcza, że wówczas w Ameryce działo silne lobby anty-wojenne.
To było tylko i wyłącznie urojenie Hitlera.
Wiesz jakie było zmierzenie Brytyjczyków w bombardowaniu niemieckich miast? Chcieli złamać ducha obywateli. Efekt był zupełnie odwrotny.
Cytat:
Przeciętny Amerykanin o izolacjonista, przekonany o dwóch rzeczach - o potędze swojego kraju, oraz o tym, że nikt ich nie zaatakuje ponieważ są za daleko. Czy podobna psychoza nastąpiła po atakach bombowych w Londynie czy w Hiszpanii?
Za daleko to może było w czasie 2WŚ. W latach 50 wystąpiło ryzyku nuklearnego bombardowania. W latach 60 Ruscy dysponowali już rakietami o zasięgu międzykontynentalnym.
Cytat:
Zamieszczone przez exNowy
1. Nie wiesz czy Korea Płd. nie jest zainteresowana połączeniem, a raczej przyłączenia Płn. Zawsze to zjednoczenie narodu i więcej konsumentów dla koreańskich produktów, które już napotykają ostrą konkurencję i barierę poputu na świecie.
Nie jest. Jaki rynek zbytu? Chyba darmowej żywności z pomocy humanitarnej. Wybacz ale dalej nie czytałem.
Re: Problemy wojny i pokoju
Zdaję sobie sprawę Zającu, nie jestem ignorantem w tej sprawie :) pomimo nałożonego embarga na broń dla Syrii Rosja jakoś nie ma oporów jej tam wysyłać, i jakoś nie ponosi za to konsekwencji politycznych. Uważasz, że jak ONZ ukaże Rosję czy Chiny za sprzedaż broni Korei Płn? Aby postawić zarzuty trzeba mieć dowody, a nie spalone wraki :)
Lotnictwo można przyziemić rakietami, artylerią plot, nie można od razu zakładać, że 4mln armia rozpierzchnie się po przeleci nad nią F-16.
Elastyczność podszytą strachem, wielka mi elastyczność. Amerykańskie społeczeństwo nie zaznało nigdy smaku walki na własnym terytorium, dlatego reaguje w tak paniczny sposób.
Z Iraku można oczekiwać ropy, z Libii też, a Korea płn co ma do zaoferowania?
Zając osłabiasz mnie, to Tobie właśnie trzeba pokazać wszystko paluszkiem, armia armii nie równa, zadziwiająco jest, że dużo mniejsza armia izraelska podczas pierwszych konfliktów potrafiła zatrzymać wrogie armie dysponujące porównywalnym sprzętem, o wiele liczniejsze i nacierające z kilku stron. Jak to wytłumaczysz? Poczytaj sobie trochę o współczesnych konfliktach zbrojnych, nie opieraj się na wiadomościach z netu.
Skoro służby wywiadowcze, nie potrafią zapewnić bezpieczeństwa kraju, to po co są? Po co wykłada się na nie ciężkie mln? O dziwo na temat ataku na WTC wiedziały dużo wcześniej i nie zareagowały. Ameryka ma chyba najbardziej rozbudowane siły bezpieczeństwa na świecie, a mimo to nadal po 11IX dochodzi u nich do ataków.
Skoro ja stawiam wątpliwe hipotezy to jak mam nazwać Twoje ExNowy?
1- Czemu Korei Płd ma zależeć na połączeniu z płn, podaj mi choć jeden racjonalny powód, którego nie da się podważyć.
2 - Polityka ma to do siebie, że nigdy nie wiadomo co się może stać. Popatrz na mapę, poszukaj na niej sojuszników USA w Azji, a następnie sojuszników Chin? Wyjdą ciekawe rzeczy co? Poszukaj też informacji na temat zatargów Chin o wyspy z innymi krajami.
3- :D nie ma co - pomoc w Afganie, pomoc w Iraku a my nie dostaniemy rakiet tylko Rumunie, bo się bardziej opłaca, nie rozśmieszaj mnie :D
4- KRLD to straszak dla Korei Płd i Japonii a więc sojuszników USA...
Pomoc dla Korei Płn może iść różnymi kanałami, nie koniecznie prosto z Chin czy Rosji :) a póki co NATO jakoś nie wyraziło się, że weźmie udział w ewentualnej wojnie, chyba, że o czymś nie wiem.
No tak znów dostałem pokrętną logikę, przy braku jakich kolwiek źródeł. Na słowo przestałem wierzyć jak byłem dzieckiem. Poprosiłem choćby o jedną pozycję, a nawet tego nie mogę dostać. Książek w bibliotekach o 1 czy 2wś jest masa...
Drogi użytkowniku Fenr1r pisałem już obszernie na temat polityki Rosji czy Chin wobec Płn, nie mam zamiaru się powtarzać, przykro mi. Dodam tylko, że jak Korea Płn rozpoczęła budowę reaktora to oba państwa nie wpływały na nią jakoś mocno, mimo iż miały ku temu stosowne środki.
Co wynika z tego desantu - wynika jedna bardzo ważna kwestia - gdy desant się nie udał, walki w Korei mogły by się potoczyć inaczej.
I co z tego, że kontrolujemy miasta i główne drogi, skoro nie kontrolujemy pobocza - podobnie myśleli Rosjanie.
Ilu ludzi wyemigrowało z Korei Płn - możesz mi podać liczby?
Re: Problemy wojny i pokoju
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Z Iraku można oczekiwać ropy, z Libii też, a Korea płn co ma do zaoferowania?
http://biznes.onet.pl/chinczycy-eksploa ... news-detal
"Korea Północna posiada znaczne zasoby różnorodnych surowców miner.; wydobycie węgla kam., gł. antracytu (na północ od Phenianu), rud żelaza (w pobliżu m. Musan), magnezytu (najbogatsze złoża na świecie), rud wolframu, cynku i ołowiu, miedzi, złota, poza tym fosforytów, siarki, fluorytów."
http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/457455 ... darka.html
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
pomimo nałożonego embarga na broń dla Syrii Rosja jakoś nie ma oporów jej tam wysyłać, i jakoś nie ponosi za to konsekwencji politycznych.
Jest wielka roznica pomiedzy dozbrajaniem rebeliantow walczacych o "wolnosc" z silami rzadowymi a calych dywizji walczacych przeciwko silom pokojowym,interwencyjnym,stabilizacyjnym,etc pod egida ONZ ;)
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
armia armii nie równa, zadziwiająco jest, że dużo mniejsza armia izraelska podczas pierwszych konfliktów potrafiła zatrzymać wrogie armie dysponujące porównywalnym sprzętem, o wiele liczniejsze i nacierające z kilku stron.
lotnictwo,lotnictwo i raz jeszcze lotnictwo
Wez tylko pod uwage ze Izrael walczyl wowczas w nowoczesny sposob jakze pozniej umiejetnie skopiowany przez USA w obydwu wojnach irackich
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
armia armii nie równa,
Na czym polegaja te roznice gdyz nie widze zbytniej roznicy pomiedzy uzbrojeniem irackim z 1990 a polnocnokoreanskim na dzien dzisiejszy?Oczywiscie poza liczba rekrutow ;)
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Skoro służby wywiadowcze, nie potrafią zapewnić bezpieczeństwa kraju, to po co są? ?
Chetnie wyslucham twoich propozycji oraz porad jak ochronic ludnosc przed atakiem terrorystycznym ;)
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Elastyczność podszytą strachem, wielka mi elastyczność.
Dzieki niej upadl rezim Saddama w Iraku oraz talibow w Afganistanie zas same USA sa wciaz mocarstwem nr1 na tej planecie
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Amerykańskie społeczeństwo nie zaznało nigdy smaku walki na własnym terytorium
Widac ich przywodcy studiowali Sun Zi ;)
Re: Problemy wojny i pokoju
Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Z Iraku można oczekiwać ropy, z Libii też, a Korea płn co ma do zaoferowania?
http://biznes.onet.pl/chinczycy-eksploa ... news-detal
"Korea Północna posiada znaczne zasoby różnorodnych surowców miner.; wydobycie węgla kam., gł. antracytu (na północ od Phenianu), rud żelaza (w pobliżu m. Musan), magnezytu (najbogatsze złoża na świecie), rud wolframu, cynku i ołowiu, miedzi, złota, poza tym fosforytów, siarki, fluorytów."
http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/457455 ... darka.html
Myliłem się co do zasobów Korei Płn. przyznaję się bez bicia :)
Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
pomimo nałożonego embarga na broń dla Syrii Rosja jakoś nie ma oporów jej tam wysyłać, i jakoś nie ponosi za to konsekwencji politycznych.
Jest wielka roznica pomiedzy dozbrajaniem rebeliantow walczacych o "wolnosc" z silami rzadowymi a calych dywizji walczacych przeciwko silom pokojowym,interwencyjnym,stabilizacyjnym,etc pod egida ONZ ;)
I tu się mylisz drogi Zającu - Rosja wspiera reżim, a nie bojowników. Posiada bowiem bazę marynarki wojennej w Damaszku...
Co by nie było, że kłamię:
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiat ... 06073.html
Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
armia armii nie równa, zadziwiająco jest, że dużo mniejsza armia izraelska podczas pierwszych konfliktów potrafiła zatrzymać wrogie armie dysponujące porównywalnym sprzętem, o wiele liczniejsze i nacierające z kilku stron.
lotnictwo,lotnictwo i raz jeszcze lotnictwo
Wez tylko pod uwage ze Izrael walczyl wowczas w nowoczesny sposob jakze pozniej umiejetnie skopiowany przez USA w obydwu wojnach irackich
I tu się kapkę mylisz, pomimo przewagi w uzbrojeniu i wojskach, państwa arabskie były źle dowodzone, w Egipcie czy w Syrii dowódców nie mianowano ze względu na zasługi czy posiadaną wiedzę, tylko na powiązania rodzinne z rządzącym reżimem. Po drugie choćby wojsko egipskie było źle dowodzone, wyszkolone o niskich morałach. Szeregowy żołnierz był tam gorzej traktowany niż pies. Podobnie jak wojsko irackie.
Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
armia armii nie równa,
Na czym polegaja te roznice gdyz nie widze zbytniej roznicy pomiedzy uzbrojeniem irackim z 1990 a polnocnokoreanskim na dzien dzisiejszy?Oczywiscie poza liczba rekrutow ;)
Różnica tkwi nie w sprzęcie ale w samych żołnierzach - wojsko koreańskie może posiadać wysokie morale, ze względu na fakt, że wbija im się do głów, że to nie oni są winni głodowi panującemu w kraju, tylko zachód a zwłaszcza USA. Nie możemy mieć własnego reaktora i darmowej energii bo się nie zgadza wielki brat za morza.
Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Skoro służby wywiadowcze, nie potrafią zapewnić bezpieczeństwa kraju, to po co są? ?
Chetnie wyslucham twoich propozycji oraz porad jak ochronic ludnosc przed atakiem terrorystycznym ;)
Nie wiem czy pamiętasz fakt, ale przypomnij sobie ile to razy służby bezpieczeństwa USA po WTC chwaliły się ile to zamachów udaremniły. A po Bostonie dosłownie w kilka godzin Barak oświadcza, że miał miejsce zamach terrorystyczny. Skąd ta pewność?
Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Elastyczność podszytą strachem, wielka mi elastyczność.
Dzieki niej upadl rezim Saddama w Iraku oraz talibow w Afganistanie zas same USA sa wciaz mocarstwem nr1 na tej planecie
Mocarstwem bez prawdziwych sojuszników...
Cytat:
Zamieszczone przez zajac
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
Amerykańskie społeczeństwo nie zaznało nigdy smaku walki na własnym terytorium
Widac ich przywodcy studiowali Sun Zi ;)
Bo żaden z ich sąsiadów nie jest na tyle silny by zatokować ich z lądu, ani żaden kraj nie podoła tak gigantycznej operacji morskiej by wylądować w USA. Stany Zjednaczone chronią dwa duże oceany - Pacyficzny oraz Atlantyk. Która marynarka świata była by na tyle silna by najpierw rozbić siły morskie USA, potem wylądować, a następnie chronić konwoje z zaopatrzeniem? Żaden kraj temu nie podoła.
Stany Zjednoczone prowadząc swoją wojenna politykę - czyli wprowadzaniu "hamburgerowej demokracji" tam gdzie nigdy nie istniała - Afganistan, Irak sama strzela sobie w stopę. W Europie największe państwa-mocarstwa Wlk. Brytania, Francja czy Niemcy odwróciły się od USA, zostaliśmy tylko my Polska - wierny Sancho Pansa kuszony wizami i patriotami by walczyć po stronie Ameryki.
Re: Problemy wojny i pokoju
Cytat:
Mocarstwem bez prawdziwych sojuszników...
A Korea Południowa i Tajwan? Czyli państwa które poniekąd swój byt opierają na sojuszu z USA? Jeżeli USA nie ma sojuszników to równie dobrze niemal nikt nigdy żadnych nie miał.
Cytat:
Stany Zjednoczone prowadząc swoją wojenna politykę - czyli wprowadzaniu "hamburgerowej demokracji" tam gdzie nigdy nie istniała - Afganistan, Irak sama strzela sobie w stopę.
Utrzymują kraj w stanie wojny, dzięki czemu nie popada on w izocjalizm tak bardzo dla niego naturalny. Mają poligony doświadczalne i zużywają część sprzętu, inną część sprzedają bądź oddają sojusznikom. Kontrolują Irak i jego ropę, kraj ten miał spory potencjał i mógłby w chwili obecnej być drugim Iranem. Gdyby nie inwazja na Irak inaczej wyglądałaby chociażby sprawa Syrii. Te wojny to doświadczenie nie tylko dla USA ale też dla całego NATO, same USA dzięki nim ma większe rozeznanie nad tym jak naprawdę wygląda potencjał NATO. Zyskują poparcie społeczeństwa dla zbrojeń wojskowych i działań wywiadowczych oraz inwigilacji. Dzięki byciu w stanie wojny są lepiej przygotowani (na kilku płaszczyznach) na wybuch kolejnej.
Cytat:
W Europie największe państwa-mocarstwa Wlk. Brytania, Francja czy Niemcy odwróciły się od USA, zostaliśmy tylko my Polska - wierny Sancho Pansa kuszony wizami i patriotami by walczyć po stronie Ameryki.
Czemu to WB się od USA odwróciła? Co do reszty to czym by się różniła sytuacja gdyby nie te wojny? Francja i Niemcy tak czy siak by się od USA dystansowały i tym bardziej pewnie nie chcieliby słuchać USA w kwestii tego że trzeba zwiększyć nakłady na armię.
Cytat:
Amerykańskie społeczeństwo nie zaznało nigdy smaku walki na własnym terytorium
Zaznało. W końcu Waszyngton sam się nie spalił.
Re: Problemy wojny i pokoju
Cytat:
Zamieszczone przez Dagorad
Cytat:
Mocarstwem bez prawdziwych sojuszników...
A Korea Południowa i Tajwan? Czyli państwa które poniekąd swój byt opierają na sojuszu z USA? Jeżeli USA nie ma sojuszników to równie dobrze niemal nikt nigdy żadnych nie miał.
No właśnie opierają swój byt, Chiny grożą Tajwanowi, Korea Płn - Płd, ale gdyby nie to, już dawno oba tek kraje przestałyby być ich sojusznikiem. Czy w Ameryce Płd, istnieje sojusznik USA, w Azji oprócz tych państw są jeszcze jakieś nie licząc Japonii? Państwa arabskie nie są tak naprawdę sojusznikiem USA, kupują od nich broń bo mają najlepszą i tyle.
Nawet ich sojusznik Gruzja nie doczekał się pomocy podczas wojny z Rosją - nie licząc przetransportowania ich dywizji do ojczyzny - to Ci gest sojuszniczy...
Ciekawy co w przypadku ewentualnego konfliktu Polski z jakimś naszym sąsiadem zrobi Ameryka...
W Europie ostaliśmy się tylko my - samotny sojusznik USA, który ma tak nas naprawdę gdzieś...
Cytat:
Zamieszczone przez Dagorad
Cytat:
Stany Zjednoczone prowadząc swoją wojenna politykę - czyli wprowadzaniu "hamburgerowej demokracji" tam gdzie nigdy nie istniała - Afganistan, Irak sama strzela sobie w stopę.
Utrzymują kraj w stanie wojny, dzięki czemu nie popada on w izocjalizm tak bardzo dla niego naturalny. Mają poligony doświadczalne i zużywają część sprzętu, inną część sprzedają bądź oddają sojusznikom. Kontrolują Irak i jego ropę, kraj ten miał spory potencjał i mógłby w chwili obecnej być drugim Iranem. Gdyby nie inwazja na Irak inaczej wyglądałaby chociażby sprawa Syrii. Te wojny to doświadczenie nie tylko dla USA ale też dla całego NATO, same USA dzięki nim ma większe rozeznanie nad tym jak naprawdę wygląda potencjał NATO. Zyskują poparcie społeczeństwa dla zbrojeń wojskowych i działań wywiadowczych oraz inwigilacji. Dzięki byciu w stanie wojny są lepiej przygotowani (na kilku płaszczyznach) na wybuch kolejnej.
Które społeczeństwo popiera tak naprawdę działania USA(nie licząc ich)? Żadne tak naprawdę. Po Iraku - i nie wykryciu niczego Stany Zjednoczone dużo straciły w oczach świata, dodajmy do tego stosowanie tortur w Gauntanamo...
Jaki sprzęt oddają? Nie licząc dwóch wraków jakie dostaliśmy od Amerykanów, na naszą pomoc militarną nic nie dostaliśmy - ani wiz, ani nowoczesnego sprzętu, ani nawet rakiet patriot. I gdzie nasz Wielki Brat nam pomógł? Nawet z odwiertów łupków się wycofały firmy amerykańskie...
Jak inaczej wyglądała by sprawa Syrii? Wygląda tak jak wygląda, przylatuje do Ankary minister amerykański rozmawiać co można zrobić. W Libii USA czekały aż kto inny się pierwszy ruszy - Francja i Włochy, dopiero potem łaskawie się włączyły.
Skoro bawią się w takiego szeryfa, niech pilnują porządku wszędzie a nie tam gdzie mają swoje interesy.
Cytat:
Zamieszczone przez Dagorad
Cytat:
W Europie największe państwa-mocarstwa Wlk. Brytania, Francja czy Niemcy odwróciły się od USA, zostaliśmy tylko my Polska - wierny Sancho Pansa kuszony wizami i patriotami by walczyć po stronie Ameryki.
Czemu to WB się od USA odwróciła? Co do reszty to czym by się różniła sytuacja gdyby nie te wojny? Francja i Niemcy tak czy siak by się od USA dystansowały i tym bardziej pewnie nie chcieliby słuchać USA w kwestii tego że trzeba zwiększyć nakłady na armię.
A nie, uważasz, że Wlk. Brytania patrzy przychylnym okiem na działania Amerykanów? Sami mają swoje problemy, nie potrzeba im problemów za oceanu.
Cytat:
Zamieszczone przez Dagorad
Cytat:
Amerykańskie społeczeństwo nie zaznało nigdy smaku walki na własnym terytorium
Zaznało. W końcu Waszyngton sam się nie spalił.
W którym wieku? XIX? Dwie największe wojny czyli 1 i 2 toczyły się w Europie, nawet nie zahaczyły o Stany, które pozostawały neutralne, nawet gdy Hitler żądał najpierw Sudet, potem Czechosłowacji na końcu najechał nas. Obecnie społeczeństwo Amerykańskie nie pamięta co to wojna, co to strach o swój dom. A teraz gdy nagle terroryści uderzyli w Stany Zjednoczone, nagle przypomnieli sobie, że istnieje Europa i warto ją poprosić o pomoc.
Re: Problemy wojny i pokoju
Cytat:
No właśnie opierają swój byt, Chiny grożą Tajwanowi, Korea Płn - Płd, ale gdyby nie to, już dawno oba tek kraje przestałyby być ich sojusznikiem. Czy w Ameryce Płd, istnieje sojusznik USA, w Azji oprócz tych państw są jeszcze jakieś nie licząc Japonii. Państwa arabskie nie są tak naprawdę sojusznikiem USA, kupują od nich broń bo mają najlepszą i tyle.
Nawet ich sojusznik Gruzja nie doczekał się pomocy podczas wojny z Rosją - nie licząc przetransportowania ich dywizji do ojczyzny - to Ci gest sojuszniczy...
Ciekawy co w przypadku ewentualnego konfliktu Polski z jakimś naszym sąsiadem zrobi Ameryka...
W Europie ostaliśmy się tylko my - samotny sojusznik USA, który ma tak nas naprawdę gdzieś...
Bredzisz.
My jak i cała reszta NATO pozostaje w sojuszu z USA, szczególnie Wielka Brytania. ANZUS, Izrael, Turcja, Kuwejt, Arabia Saudyjska, Japonia, Tajwan, Korea Pd. Pewnie jeszcze kilka mniejszych państw, o których nie pamiętam.
Gruzja nigdy nie była sojusznikiem USA.
Cytat:
A nie, uważasz, że Wlk. Brytania patrzy przychylnym okiem na działania Amerykanów? Sami mają swoje problemy, nie potrzeba im problemów za oceanu.
To nie jest kwestia opinii. WB opiera swoje relacje z USA na zasadzie "specjalnych stosunków". Prędzej wystąpią z UE niż zerwą bliskie relacje z USA.
Cytat:
Drogi użytkowniku Fenr1r pisałem już obszernie na temat polityki Rosji czy Chin wobec Płn, nie mam zamiaru się powtarzać, przykro mi.
Możesz mi łaskawie wskazać gdzie, bo nie mam pojęcia, w którym miejscu szukać?
Rosja nie zaangażuje się w konflikt w Korei z kilku powodów:
1. Nie ma tam żadnych interesów.
2. Zajęta jest ważniejszymi sprawami. Kaukaz, Ukraina.
3. KRLD to Chińska strefa wpływów.
Cytat:
Dodam tylko, że jak Korea Płn rozpoczęła budowę reaktora to oba państwa nie wpływały na nią jakoś mocno, mimo iż miały ku temu stosowne środki.
Chiny wiadomo, tylko co do tego ma Rosja?
Cytat:
I co z tego, że kontrolujemy miasta i główne drogi, skoro nie kontrolujemy pobocza - podobnie myśleli Rosjanie.
To chyba jest pytanie retoryczne?
Cytat:
Ilu ludzi wyemigrowało z Korei Płn - możesz mi podać liczby?
Nie mogę, bo tego nikt nie wie. Są relacje emigrantów, można nawet obejrzeć filmy w sieci z sytuacji w KRLD.
Cytat:
a póki co NATO jakoś nie wyraziło się, że weźmie udział w ewentualnej wojnie, chyba, że o czymś nie wiem.
Co ma do tego NATO? Rozumiesz czym jest NATO? Jeżeli KRLD nie zaatakuje terytorium USA, to sojusz jako całość nie ma żadnych podstaw do interwencji.
Cytat:
Lotnictwo można przyziemić rakietami, artylerią plot, nie można od razu zakładać, że 4mln armia rozpierzchnie się po przeleci nad nią F-16.
Poczytaj sobie moją dyskusję z Witią w temacie o WP o naziemnej obronie p-lot. Najpewniej pierwsze ataki z powietrza koalicji będą wymierzone w te systemy.
Cytat:
Różnica tkwi nie w sprzęcie ale w samych żołnierzach - wojsko koreańskie może posiadać wysokie morale, ze względu na fakt, że wbija im się do głów, że to nie oni są winni głodowi panującemu w kraju, tylko zachód a zwłaszcza USA.
Jak pokazuje wiele przykładów, samym morale nie wygrywa się wojen. Zobaczysz co się stanie kiedy ta 4 mln armia zacznie przymierać głodem, skończą się zapasy amunicji, a ich zabytkowy sprzęt zostanie zmieciony przez siły koalicji. Kiedy dotrze do nich, że żołnierze Korei Pd. i USA to nie troglodyci z włóczniami, tylko wyszkoleni fachowcy wsparci technologią, o której mieszkańcy KRLD nawet nie śnili.