Musisz sprawdzić to w plikach gry. Tam na pewno będzie o statach broni
Wersja do druku
Musisz sprawdzić to w plikach gry. Tam na pewno będzie o statach broni
Lance lub kopie na broń przebijającą pancerz zamieniają: Weneccy Stradioci, niemieccy Rycerze Gotyccy, Imperialni i Krzyżacy, Rycerze Angielscy, bizantyjscy Katafrakci, egipscy Mamelucy (zwykli i królewscy), ruskie Drużyna, Synowie Bojarów i Dwór, tureckie Qapukulu. Od początku taką bronią walczą duńscy Huskarlowie i Kapłani Wojny To tyle ze zwykłych jazd dostępnych do rekrutacji.
Z najemników: Jazda Albańska i Najemni Rycerze Niemieccy.
U Mongołów i Timurydów: Mongolscy Ciężcy Łucznicy, Mongolscy Ciężcy Lansjerzy, Chańska Gwardia
Mam nadzieję, że nic nie przegapiłem.
O dzięki SirZielarzu, ale już sprawdziłem w plikach gry ;d Innym może się przydać.
PS. Zrobiłem sobie turniej konnicy w finale Qapukulu pokonali królewskich mameluków.
EDIT: E, że jaka drabinka bo nie qmam ;d
Wynik pewnie zależy od drabinki...
Wyjaśni mi ktoś czy normalne jest to ,że mongołowie siedzą w antiochii i robią sobie za wasalów turcje i egipt bo jak raz grałem to mi się zdarzyło i jeszcze dziwnijsze było to co robili a mianowicie tłukli się z tatarami
Tu nie ma nic do wyjąśniania, w medku nie ma krzty historii więc się nie dziw że przykładowo Polska ląduje w Ameryce ;)
Witam was,
mam ogromną prośbę. Powiedzcie mi czy mozna łączyć oddziały w M2TW kingdoms? Zeby mieć np 300 ludzi w oddziale a nie 60. widziałem na jakimś screenie ze tak było ale nie wiem jak to się robi. Proszę o pomoc jestem świeżym graczem.
pozdrawiam
W ustawieniach gry (bodajże w "kamera") musisz ustawić skale jednostek na olbrzymią, a gdy zaczniesz kampanie od nowa to oddziały będą większe.Cytat:
Zamieszczone przez maccool
To akurat jest zgodne z historią, jeśli tylko pamięta się że Tatarami tłumacz nazwał Timurydów. Timur zorganizował dwie wielkie wyprawy na Złotą Ordę. Obydwie zwycięskie.Cytat:
Zamieszczone przez Drakensang
Nie da się łączyć oddziałów by np. podwoić ich ilość w oddziale w odniesieniu do tej ustawionej( jak kolega wyżej napisał) na początku w opcjach.Cytat:
mam ogromną prośbę. Powiedzcie mi czy mozna łączyć oddziały w M2TW kingdoms? Zeby mieć np 300 ludzi w oddziale a nie 60. widziałem na jakimś screenie ze tak było ale nie wiem jak to się robi. Proszę o pomoc jestem świeżym graczem.
Jest możliwość, jeszcze zmodowania plików pod tym względem by w ogóle w oddziałach było tyle ludzi(owych 300), ale tego raczej nie radzę. ;)
Po topornie działającym demie Shoguna, po awarii neta, po dość długim czasie zainstalowałem sobie znów Medka. Jakoś nigdy nie potrafiłem wkręcić w niego na dłużej, najczęściej po kilkudziesięciu turach porzucałem rozgrywkę i nie wracałem do gry. No, ale po ww sytuacjach odpaliłem kampanię Anglią i w końcu wsiąkłem ;). Grafika jak dla mnie świetna, przepłynne bitwy do 5 tysięcy wojska, na mapie kampanii także ciekawie ( choć do czasu ) i miło spędziłem sobie w taki sposób kilka dni. Jednak rozrosłe na ponad pół kontynentu imperium angielskie po dwusetnej turze było żadnym wyzwaniem, więc dociągnam tylko do końca i pięknie dziękuje tej grze :)
Witam. Doskonale Cię rozumiem. Gra w podstawowego Medka II nawet z Kingdoms szybko się nudzi i jest schematyczna. Dlatego osobiście od kilku lat gram tylko w różne mody. Tobie mogę polecić to samo. Wybór modów jest duży, poczytaj sobie tematy o modach np. w Zbrojowni na Forum. Pozdrawiam. Mody bardzo pozytywnie zmieniają oblicze Medievala. ;) Osobiście polecam Ci Bellum Crucis 6.1 - mój ulubiony ew. Broken Crescent. :PCytat:
Zamieszczone przez karot
spróbuj sobie Bellum Crucis, ilość opcji Cię zaskoczy.
Gram sobie Mediolanem (H/N), początek rozrywki, zająłem neutralne prowincje w okolicy, kończę oblegać Berno, sojusz z Francją i Papiestwem, żadnych wojen, prawa handlowe z sąsiadami. Aż tu przybiega mi dyplomata z HRE z propozycją sojuszu. Myślę sobie "Ja tu się szykuje do wojny z nimi o Bolonie, a on mi sojusz proponuje...". Ale zdecydowałem się ponegocjować, z myślą że może coś ugram, a jak nie to żadna strata. Więc daje mu propozycje - ja mu sojusz, on mi w zamian Innsbruck. Myślę sobie "I tak się nie zgodzi" a tu niespodzianka - wziął sojusz z pocałowaniem ręki, oddał zamek, jeszcze wygenerował w nim garnizon (po 1 oddziale każdego rodzaju oprócz chłopów - rycerze, włócznicy, opancerzeni włócznicy, chłopscy łucznicy i kusznicy).
Ach ta Medkowa dyplomacja...
na takim poziomie gry to różne cuda można przyuważyć...
Dawno dawno temu, zasłyszałem gdzieś plotkę, jakoby exp nie wpływał na skuteczność łuczników. Dziś poddałem tę teorie prostej próbie.
Zrobiłem test złożony z 4 bitew, 2 bez i 2 z expem 9(3 złote belki)
Były to bitwy milicja łucznicza vs. szkoccy pikinierzy (Ci najlepsi, w płytówkach)
Formacji łuczników nie ruszałem, jedynie wyłączyłem im skirmish.
Test polegał na tym, by sprawdzić ilu pikinierów zginie zanim dotrą do moich łuczników. Wyniki były następujące:
bez expa:
26% w pierwszej próbie i 33% w drugiej
z 9 expa (3 złote belki) 50% w pierwszej i drugiej próbie.
Jak widać, różnica jest dość znacząca.
Co o tym sądzicie?
No nie wiem kto takie ploty roztaczał, ale po takim teście można powiedzieć, że nie grał chyba nigdy w medievala.
Straty są rzeczywiście imponujące, ale pamiętaj, że to warunki sterylne. Wyszkolenie, w kampanii, 9 belkowych łuczników to długa droga. Kupowanie podczas bitew online to kolejna rzeczywistość, która sprowadza nas na ziemie, wolałbym zainwestować w obronę niż belkę doświadczenia.
Reasumując: informacji nigdy za mało, a tą zaliczam do kręgu ciekawostek.
Plota jak plota - zwykle mija się z prawdą. Gdyby doświadczenie nie wpływało na skuteczność to po co by to w ogóle było? Żeby pokazać kto długo walczył a kto nie? trochę bez sensu
Doświadczenie podwyższa statystyki - i jest ważne w bitwach online, jednostki rzadziej uciekają.
Bitwy online, Medieval, doświadczenie ? Nigdy go nie daję, jak masz generała to jednostki i tak wrócą. Jak go stracisz to i doświadczenie nie pomoże.
Niekoniecznie, poza tym generał nie zawsze może być w każdym punkcie zapalnym. Doświadczenie - zaledwie kilka belek, może bardzo pomóc, niekiedy bitwa waży się na jednym słabym oddziale, który kapitulując łamię morale towarzyszy, przy potężnym starciu, na takie cos nie można sobie pozwolić.Cytat:
jak masz generała to jednostki i tak wrócą
Właśnie, że pomoże, bez doświadczenia, po utracie dowódcy - morale spada bardzo mocno - co powoduje oczywiście w sytuacji nie przychylnej pewną porażkę.Cytat:
Jak go stracisz to i doświadczenie nie pomoże.
Doświadczenie jak Avasil to ujął, powoduję wzmocnienie morale w boju, przez co jednostki z owym expem mogą bez dowódcy poradzić sobie czasem zadziwiająco. :D
Cóż... wygrywam bitwy na samym ulepszaniu jednostek mieczem i tarczą. Doświadczenie jest dla mnie zbędne ;)
Ja się zgadzam z kolegą.Doświadczenie jest raczej zbędne.Wystarczy dobra taktyka na bitwę i nawet ulepszeń miecza i pancerza nie trzeba:D
Nie zgodzę się, doświadczenie może mieć kluczowe znaczenie, gdy nie ma się możliwości zakończenia zwarcia poprzez szarżę kawalerii na plecy wroga. Wtedy, przedłużająca się przepychanka to walka na siłę oraz morale. Kto pierwszy się przestraszy - Przegrywa.
Słyszeliście może o modzie, który daje możliwość gry 2 frakcjami ? :evil:
Owszem, choć nie tyle modzie, co trybie hot seat.
Gram Wegrami, wypowiadam wojne Wenecji i...Cesarstwo Bizantyjskie wypowiedzialo mi wojne. Po okolo 3 turach oblezenia mojego miasta wyslali ksiezniczke do mojego miasta proponujac zostanie wasalem. Szok, przeciez mialem tylko 1 armie.Chce sie tylko upewnic czy to ja jestem wasalem czy oni.
W ich dyplomacji pisze:
Wasale -Wegry
Czyli oni sa pod moim protektoratem? ;) Odpiszcie, poniewaz przez to odrazu podpisal mi sie PON z Wenecja i nie wiem czy sie cieszyc ;D
Ty jesteś ich wasalem...czyli im oddajesz połowę kasy itp. Żadna frakcja nie może oferowac, ze sama zostanie kogos wasalem
uhh ze 100k zostalo mi tylko 5k...i kto tu jest wasalem. Przedchwila podbilem prawie cale Balkany (zbuntowalem sie, 5k na ture to przesada...)
Teraz doszkole me wojska i rusze na most by blokowac przyszle ataki Mongolów, a teraz ,,fioletowych".Wkoncu wykorzystalem swoich wiesniaków.Zdobyli 2 miasta i leca zaraz na twierdze. Niemcy mnie dobija...stali wojskiem obok mojej stolicy (myslalem ze zaatakuja), a oni ida na Kraków... :evil: Jednak Polacy swoimi chlopami odparli atak i skonczylo sie na PON'ie.
Lukasz1 jezeli chcesz podawac do szerokiej publiki dzieje swojej rozgrywki Madziarami lub innymi frakcjami rob to w odpowiednim dziale
viewforum.php?f=70
Zaczynasz spamowac na potege :evil:
Hmm, myślę, że takie coś pisane w tym temacie jeszcze pod sam nie podchodzi. Mimo to jeśli masz zamiar pisac dłuższe wypowiedzi, bez jakichkolwiek spostrzeżeń z gry itd, pisz w dziale który podał Ci Zajac ;) .
Witam!
Mam pytanie, jak robicie, że macie w oddziale np. po 150 ludzi, a podstawowa wartość wynosi np. 60 osób???
Opcje -> ustawienia kamery -> ogromne. Nie działa w wczytanych grach. (Sprzed zmiany)Cytat:
Zamieszczone przez Xivisi
U was też generał wrogiej armii miał cechę (?) "Nie lubi Polaków"? Pojawiło się tu u jakiegoś Turka po wyrżnięciu 5k jego ludzi... no i kilku członków rodziny... tylko on mi uciekł... :evil: Zawsze mi ucieka...
nie wiem jak to jest w podstawce, bo dawno nie grałem, ale jest to cecha negatywna jak i pozytywna - w przypadku porażki z daną nacją, -1 do dowodzenia i analogicznie w przypadku zwycięstwa...
to normalna cecha, nieraz ją widziałem, nie tylko w przypadku Polski.
Witam. Mam takie pytanie dotyczące wiedzy ogólnej na temat gry, zresztą odnoszące sie nie tylko do części Medieval2 - otóż, czy i jaki wpływ ma na nowego członka rodziny to jakich posiada przodków, rodziców? czy pozyskiwanie do rodziny np. utalentowanych biurokratów będzie mieć pozytywny wpływ na cechy jego potomka? Czy mariaże z np. Wenecją będą skutkowały jakimiś cechami jego potomka (imię poch. weneckiego, cechy, wygląd). Chciałbym wiedzieć co i czy wogole coś ma jakiś wpływ na cechy potomków rodziny.
Zwycięstwo nie wpływa na tę cechę. Jedynie w przypadku porażki możemy zyskać minus lub plus do dowodzenia w bitwach przeciw danej frakcji (i czasem morale). Można też cechę odziedziczyć lub zyskać w momencie dojrzewania z racji nielubienia się określonych frakcji, ustalonego przez twórców gry (np. bizantyjscy generałowie mają 20% szans na zyskanie bonusu przeciw Turkom).Cytat:
nie wiem jak to jest w podstawce, bo dawno nie grałem, ale jest to cecha negatywna jak i pozytywna - w przypadku porażki z daną nacją, -1 do dowodzenia i analogicznie w przypadku zwycięstwa...
Cechy ojca wpływają na cechy dzieci obojga płci. Cechy matki nie. W momencie ożenku genek może dostać jakieś cechy przez żonę / dzięki niej. A te cechy mogą wpłynąć na dzieci. Czyli poniekąd matka też wpływa na dzieci. Nie jest istotne pochodzenie rodziców - weneckie korzenie rodzica nie wpłyną na cechy dzieci. Na imię też nie. Co do wyglądu - nie wiem, lecz prawie na pewno nie.Cytat:
Witam. Mam takie pytanie dotyczące wiedzy ogólnej na temat gry, zresztą odnoszące sie nie tylko do części Medieval2 - otóż, czy i jaki wpływ ma na nowego członka rodziny to jakich posiada przodków, rodziców? czy pozyskiwanie do rodziny np. utalentowanych biurokratów będzie mieć pozytywny wpływ na cechy jego potomka? Czy mariaże z np. Wenecją będą skutkowały jakimiś cechami jego potomka (imię poch. weneckiego, cechy, wygląd). Chciałbym wiedzieć co i czy wogole coś ma jakiś wpływ na cechy potomków rodziny.
tak jest w Med2, nie wiem jak z pozostałymi.
inne pytanie... dlaczego nie moge zaproponować mariażu królewnie, skoro mam wolnych członków rodu?
Obcą księżniczkę można wydać tylko za swojego księcia.
A moje pytanie: dopiero teraz się zorientowałem że nie wszystkie córki z rodziny królewskiej pojawiają mi się jako księżniczki, zwykle to nawet żadna oprócz tej startowej. Zawsze wydawałem je za mąż przy pierwszej okazji i mi to nie przeszkadzało ale teraz jak chciałem właśnie zgarnąć księżniczkę to pokazała się w drzewie rodowym taką samą ikonką jak żony generałów. Dlaczego?