:o TY BELZEBUBIE!!!Cytat:
Ja się jeszcze podzielę z Wami moim obecnym problemem. W przyszłym roku zamierzam związać się z moją drugą mroczniejszą połówką.
Oboje stwierdziliśmy, że ślub kościelny odpada. Zwykły cywilny i zabawa dla gości. I tu zaczyna się problem. Moja rodzina jest katolicka. Lecz chyba nie z tego, że wierzy tylko po prostu pochodzi to z takiego wychowania. Dla nich ślub bez kościoła to dziwne zjawisko, nienormalne i przede wszystkim powód do wstydu. Wielka batalia była, że jestem okropny jak tam można bez Boga. To własnie ślub kościelny wiąże tak na prawdę ludzi a nie zwykły cywilny. I nie mogą zrozumieć tego, że jak ktoś nie wierzy w Bozie to nie ma to dla niego żadnego znaczenia. Najbardziej boli to, że rodzina się burzy itp a tak na prawdę nie ma w ogóle pojęcia w co wierzy i o co w tym wszystkim chodzi...
Moja mama uważa, że to błąd i w przyszłości przyjdzie mi za niego zapłacić. Za brak zjednoczenia z Bozią ;)
Ehh to staromodne wychowanie.
