Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... h_nas.html
samospalenie to w koncu bardzo popularny sposob na samobójstwo...
A więc stało się,Polska dołączyła do państw w których likwiduje się niewygodnych działaczy społeczno-politycznych,ciekawe kto będzie następny,sory ale bardzo wątpię że sąd tą sprawę wyjaśni,bo jeżeli ktoś z dużymi pieniędzmi i pozycją decyduje się na taki czyn to raczej musi wpierw mieć pewność że ma przyzwolenie władz,wygląda to na jakiś mafijny układ... kolejny ;]
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... h_nas.html
samospalenie to w koncu bardzo popularny sposob na samobójstwo...
A więc stało się,Polska dołączyła do państw w których likwiduje się niewygodnych działaczy społeczno-politycznych,ciekawe kto będzie następny,sory ale bardzo wątpię że sąd tą sprawę wyjaśni,bo jeżeli ktoś z dużymi pieniędzmi i pozycją decyduje się na taki czyn to raczej musi wpierw mieć pewność że ma przyzwolenie władz,wygląda to na jakiś mafijny układ... kolejny ;]
Wygląda na to że kobita wyszła z domu na spacer, teleportowała się do lasu kabackiego po czym zamarzła i uległa samozapłonowi :?
Jak widać mafijno-ubeccy milionerzy nie cofną się przed niczym dla ochrony swoich interesów. Ku chwale Ubekistanu.
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
Chyba jednak dużo lepszy wpływ na mentalność ludożerki z terenów post-pgrowskich by miała próba zrobienia z nich właścicieli, niż to co z nimi zrobiła III RP
1. Mozliwość przejęcia gospodarstwa przez załogę (jej część) była. Tylko trzeba było chcieć i umieć się zorganizować. Można też było wydzierżawić ziemię. Tylko znów - trzeba było chcieć. Dziwię się, że za skuteczną uważasz metodę robienia z kogoś właściciela "na siłę".
2. Z tego co pamiętam, były nawet pojedyncze udane przypadki takiego działania, tudzież sprywatyzowania całego gospodarstwa. Ale były to przypadki POJEDYNCZE.
3. O ile się orientuję, zawsze uważałeś, że upadłość w gospodarce wolnorynkowej to rzecz naturalna. A utrzymywanie państwowej własności w dużej skali prowadzi do patologii.
4. Gdyby nagle państwo wystawiło na sprzedaż po cenie rynkowejsetki niedoinwestowanych PGR-ów, to po ile by one poszły (nawet gdyby udało znaleźć na nie kupca)? Podaż duża - cena bardzo niska. Pojawiłyby się głosy o "złodziejskiej wyprzedaży" itd. Według mnie rozwiązanie zastosowane, acz niedoskonałe (tu jednak doskonałych rozwiązań nie było) było do przyjęcia.
5. Powoli widać w naszym rolnictwie zmiany strukturalne. Rośnie ilośc dużych gospodarstw nastawionych na produkcję. To trwa, ale nie da się stworzyć wielkiej własności szybko. Nie ma dróg na skróty.
Cytat:
Ależ u nas zrobiono wszystko jedną prostą receptą: rozwalono je cholerę. Dla zasady.
Ale przecież "dla zasady" proponujesz często jeszcze bardziej kontrowersyjne rozwiązania! ;)
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
Zamieszczone przez Zakapior-san
Wygląda na to że kobita wyszła z domu na spacer, teleportowała się do lasu kabackiego po czym zamarzła i uległa samozapłonowi :?
Jak widać mafijno-ubeccy milionerzy nie cofną się przed niczym dla ochrony swoich interesów. Ku chwale Ubekistanu.
W zasadzie gdyby nie socjalistyczne (czyt. chore) prawo dotyczące eksmisji, to nie byłoby problemu. Zawsze są noclegownie, a jak tam komuś nie pasuje, to jest jeszcze 9 warszawskich mostów do wyboru lub przytulny tunel średnicowy ;)
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Mmm... to tak wygląda ta liberalna wolność? Noclegownia lub pod most? won z domu rodzinnego, bo developer chce zarobić miliony na starych ludziach?
zgodne z zasadą wolnego rynku jest zastraszanie i wynajmowanie łobuzów żeby straszyli lokatorów..?
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Liberalna wolność? Co to za potworek językowy? Istnieje socjalistyczna wolność lub konserwatywna wolność? ;) Taka, a nie inna sytuacja mieszkaniowa tych ludzi, to wina nacjonalizacji przeprowadzonej przez tow. Bieruta. Z tym domem rodzinnym to byś sobie darował, większość ludzi nie chce mieszkać i nie mieszka w domu rodzinnym, w tym Ty i ja ;) . Nie wiem o co chodzi z tym developerem. Z artykułu wynika, że ta kobieta miała dziesiątki tysięcy długu za czynsz. Nie widzę powodu, dla którego właściciel budynku miałby dokładać do interesu, bo ktoś od lat nie płaci za mieszkanie. Niestety w Polsce nie można tak po prostu wyeksmitować takiej osoby, jeśli tylko jest tam zameldowana. To socjalistyczne rozwiązanie jest przyczyną zastraszania. Gdyby był wolny rynek, to nie byłoby żadnego zastraszania, więcej - nie byłoby żadnego problemu.
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
1. Mozliwość przejęcia gospodarstwa przez załogę (jej część) była. Tylko trzeba było chcieć i umieć się zorganizować. Można też było wydzierżawić ziemię. Tylko znów - trzeba było chcieć. Dziwię się, że za skuteczną uważasz metodę robienia z kogoś właściciela "na siłę".
Uważam, że "komuna" zrobiła z ludzi dziadów i do tego zatruła ich umysły. Potem przyszła bolesna transformacja. Robienie z ludzi właścicieli, np. poprzez przekazywanie im "ich"(oficjalnie właścicielem było państwo) mieszkań(to by przy okazji zresztą pomogło zwalczyć inflację) czy też prywatyzacja PGR-ów na zasadzie spółek pracowniczych mogła złagodzić bóle transformacji i do tego uczynić z pańszczyźnianych obywateli.
Cytat:
2. Z tego co pamiętam, były nawet pojedyncze udane przypadki takiego działania, tudzież sprywatyzowania całego gospodarstwa. Ale były to przypadki POJEDYNCZE.
Pytanie na ile system takie rozwiązania promował i wspierał...
Cytat:
3. O ile się orientuję, zawsze uważałeś, że upadłość w gospodarce wolnorynkowej to rzecz naturalna. A utrzymywanie państwowej własności w dużej skali prowadzi do patologii.
Oczywiście. Jeśli firma była nierentowna, to nie ma zmiłuj ;) Sęk w tym, że akurat nawet w moim regionie znam przypadki PGR-ów, które nie były jakimiś tam zapyziałymi firrmkami, które żyły dzięki dofinansowaniu przez podatnika, ale były nowoczesnymi i dużymi przedsiębiorstwami, z dużym majątkiem, które miały wszelkie predyspozycje, by przetrwać, nawet jako spółdzielnia pracownicza. Niestety zostały zlikwidowane praktycznie "z dnia na dzień".
Ja nie twierdzę, że państwo winno było utrzymywać te PGR-y czy nawet być ich właścicielem.
Cytat:
4. Gdyby nagle państwo wystawiło na sprzedaż po cenie rynkowejsetki niedoinwestowanych PGR-ów, to po ile by one poszły (nawet gdyby udało znaleźć na nie kupca)? Podaż duża - cena bardzo niska. Pojawiłyby się głosy o "złodziejskiej wyprzedaży" itd. Według mnie rozwiązanie zastosowane, acz niedoskonałe (tu jednak doskonałych rozwiązań nie było) było do przyjęcia.
Cena nawet kiepskiego przedsiębiorstwa, które jednak ma potencjał, jest dużo wyższa, niż sprzedawanie "padliny" ;) Jeśli cena byłaby tak niska - więcej by kupiono i zmieniono w rentowne interesy(bardziej by się je zresztą opłacało kupić). A co do głosów o "złodziejstwie" - czy po tym co zrobiono ich nie ma :?: Zresztą dużo łatwiej przełknąć byłoby nawet ludożerce fakt, że przedsiębiorstwo kupiono za grosze, ale działa, daje prace, płaci podatki, zarabia, inwestuje i ISTNIEJE. Niż to, że przedsiębiorstwo ad hoc zamknięto, a majątek został rozszabrowany albo opchnięty za grosze...
Cytat:
5. Powoli widać w naszym rolnictwie zmiany strukturalne. Rośnie ilośc dużych gospodarstw nastawionych na produkcję. To trwa, ale nie da się stworzyć wielkiej własności szybko. Nie ma dróg na skróty.
Gdyby w rolnictwie był wolny rynek, to te zmiany już by dawno zaszły ;) Zresztą osobiście nie mam nic przeciwko temu, że ktoś bawi się w rolnika nawet na małej działce czy jednohektarowym gospodarstwie, pod warunkiem że nie trzeba do niego dopłacać ;)
Ale przecież "dla zasady" proponujesz często jeszcze bardziej kontrowersyjne rozwiązania! ;)
Cytat:
Chyba jednak dużo lepszy wpływ na mentalność ludożerki z terenów post-pgrowskich by miała próba zrobienia z nich właścicieli, niż to co z nimi zrobiła III RP
1. Mozliwość przejęcia gospodarstwa przez załogę (jej część) była. Tylko trzeba było chcieć i umieć się zorganizować. Można też było wydzierżawić ziemię. Tylko znów - trzeba było chcieć. Dziwię się, że za skuteczną uważasz metodę robienia z kogoś właściciela "na siłę".
2. Z tego co pamiętam, były nawet pojedyncze udane przypadki takiego działania, tudzież sprywatyzowania całego gospodarstwa. Ale były to przypadki POJEDYNCZE.
3. O ile się orientuję, zawsze uważałeś, że upadłość w gospodarce wolnorynkowej to rzecz naturalna. A utrzymywanie państwowej własności w dużej skali prowadzi do patologii.
4. Gdyby nagle państwo wystawiło na sprzedaż po cenie rynkowejsetki niedoinwestowanych PGR-ów, to po ile by one poszły (nawet gdyby udało znaleźć na nie kupca)? Podaż duża - cena bardzo niska. Pojawiłyby się głosy o "złodziejskiej wyprzedaży" itd. Według mnie rozwiązanie zastosowane, acz niedoskonałe (tu jednak doskonałych rozwiązań nie było) było do przyjęcia.
5. Powoli widać w naszym rolnictwie zmiany strukturalne. Rośnie ilośc dużych gospodarstw nastawionych na produkcję. To trwa, ale nie da się stworzyć wielkiej własności szybko. Nie ma dróg na skróty.
Cytat:
Ale przecież "dla zasady" proponujesz często jeszcze bardziej kontrowersyjne rozwiązania! ;)
Odwracasz kota ogonem - sam piszesz, że "nie ma prostej recepty", a się okazuje, że III RP jak chce, to i drakońskie posunięcia zrobi bez wahania ;)
Cytat:
A więc stało się,Polska dołączyła do państw w których likwiduje się niewygodnych działaczy społeczno-politycznych,ciekawe kto będzie następny,sory ale bardzo wątpię że sąd tą sprawę wyjaśni,bo jeżeli ktoś z dużymi pieniędzmi i pozycją decyduje się na taki czyn to raczej musi wpierw mieć pewność że ma przyzwolenie władz,wygląda to na jakiś mafijny układ... kolejny ;]
Weszła w ten sam biznes, co inni "działacze społeczno-polityczni", co w wawce wykręcają w autach radia, ściągają haracze, włamują się tu i tam, i prowadzą pokrewną "działalność społeczną". To jak pewnie wiesz ryzykowna działalność :lol:
Cytat:
Mmm... to tak wygląda ta liberalna wolność? Noclegownia lub pod most? won z domu rodzinnego, bo developer chce zarobić miliony na starych ludziach?
zgodne z zasadą wolnego rynku jest zastraszanie i wynajmowanie łobuzów żeby straszyli lokatorów..?
Weź do swojego mieszkania bezdomnego, najlepiej kilku, zamelduj ich, udostępnij im część swojego mieszkania(na ich wyłączność), płać za całą chatę czynsz, rób remonty, utrzymuj to całe mieszkanie, płać rachunki, sprzątaj. Po kilku latach takiego stanu rzeczy możesz nam poopowiadać o złych kapitalistach żądnych zysku ;)
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Już to chciałem wklejać w wątku o jedynie słusznej Partii ;) Ale wkleję to:
http://finanse.wp.pl/kat,104128,title,R ... omosc.html
Nie trzeba wołać "komuno wróć". Ona tutaj cały czas jest i nigdzie się nie wybiera ;)
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
Istnieje socjalistyczna wolność lub konserwatywna wolność?
niestety istnieje. Nawet niewolnik może być przekonany, że jest wolny. Prawda jest subiektywna ^^
Cytat:
Weź do swojego mieszkania bezdomnego, najlepiej kilku, zamelduj ich, udostępnij im część swojego mieszkania(na ich wyłączność), płać za całą chatę czynsz, rób remonty, utrzymuj to całe mieszkanie, płać rachunki, sprzątaj. Po kilku latach takiego stanu rzeczy możesz nam poopowiadać o złych kapitalistach żądnych zysku
po prostu razi mnie takie podejście. Dlaczego inną jedyną opcją jest eksmisja pod most? A gdzie pomoc różnych organizacji? Caritas czy PCK? Drażni mnie takie pseudo-cyniczne podejście. Może nawet bym pomógł, ale wolę gdy ludzie sami sobie radzą. Ci ludzie radzili sobie dzięki tej kobiecie. Teraz została zabita i co? To uznamy też za krok ku poszanowaniu własności developerów skupujących zadłużonych właścicieli kamienic?
Nie mam nic przeciwko wolnemu rynkowi, ale jestem przeciwny jego odhumanizowanej wersji.
Takie coś może sprawie wrażenie 'elitarności', ale świadczy też o zamkniętych horyzontach. W ten sposób tylko powróci mit 'krwiożerczych kapitalistów'. Zobaczycie, że wraz z kryzysem komuna wróci jeśli nie będzie zdecydowanej zmiany w podejściu, w polskiej polityce. Bo tak źle to dawno nie było. A społeczeństwo łyknie wszystko co da nadzieję.