Dzisiaj byłem ze szkołą w kinie na "Jak zostać królem" i reakcje były...no można się domyślić. Wszyscy gadali że nudne i do kitu, ale ja lubię takie filmy, gdzie trzeba trochę pomyśleć, zrozumieć go. Każdy lubi co innego, a młodzi są rządni krwi i seksu, więc dla nich to chłam. Nie jest to wybitne dzieło, po prostu dobry film.