Powiem to co mówiłem już wielokrotnie, jakby gracze zrobili bojkot na DLC toby ich nie było i ja osobiście nie zamierzam kupować żadnego faction packu ani unit packu ;)
Wersja do druku
Chochlik kiedy ostatnio grałeś multiplayer? Bo gdybyś grał to nie czepiał byś się tanich podstawowych jednostek które są często używane w multi (jako tanie wsparcie) nie wspominając o kampanii. Jak chciał byś grać kampanie bez pierwszych tanich jednostek? Czekał byś kilka tur aż będziesz miał dostęp do lepszych i będziesz je rekrutował w jednym miejscu i rozsyłał po kraju? Mi też te rostery (imperium i krasnoludów) wydają się biedne (frakcje miały być bardziej zróżnicowane niż w jakim kolwiek innym total war) ale nie przez to że są tam tanie jednostki tylko brak różnorodności. Rzym w R2tw ma tyle samo szermierzy co krasnoludy wszystkich jednostek nie wliczając strzelców, jazdy ,włóczników i machin. Ktoś powie że różnią się tylko ceną i statystykami a większość to bardzo ciężka piechota do walki w zwarciu i o to chodzi. Czym mają się różnić? Jeden ma walczyć mieczem drugi włócznią 3 toporem a czwarty czym? dzidą laserową?:lol: Muszą być podobne ale różnić się ceną i statystykami. Oprócz tego musi byc duży wybór typów jednostek lekkie,średnie,ciężkie z włóczniami toporami itd.Tanie jednostki i jednostki podobne ale różniące się ceną dają swobodę działania, możliwość doboru różnych jakościowo jednostek w różnej cenie.
Całkowita bzdura. W Rome II np. Celtowie mają wojowników celtyckich - podstawowa jednostka, ALE dzięki swojej obronie może jakoś powstrzymywać silniejsze jednostki. Tak samo Pergamon - ma tylko Galackie Miecze, ALE jak podbije się belki doświadczenia, to bez problemu może rozjechać szermierzy w kolczugach od Hellenów.
Seba, wydaje mi się, że z Krasnoludami będzie tak, że będą mieli podział pancerza od średniego do bardzo ciężkiego. Żelazną Gwardię obstawiam, że dadzą w klasie bardzo ciężkiego pancerza.
W attyli słabe było tylko to że po wynalezieniu lepszego tieru traciło się możliwość rekrutacji słabszych wersji (chyba u Getów w R2 jest podobnie). Tak że armia z tymi słabiakami była dla mnie cenniejsza niż ulepszona.
Mam nadzieje że w Młotku unikną tego błędy, zwłaszcza że dla mnie biednie wyglądają te roztery.
Nie powiesz mi chyba, że ta sama jednostka występuje w całkowicie nowej konfiguracji uzbrojenia? Rozumiałbym jakbyśmy rozwijali to w drzewku technologicznym, czyli doposażamy oddziały (o czym już pisałem), po tym jak opracujemy nową technologie, ale dawanie w normalnej rekrutacji dwóch identycznych oddziałów pewnie o podobnych parametrach uznaję za głupie i zdania nie zmienię. Mamy dwa rodzaje żyrokopterów - pewnie okaże się, że jeden z nich jest o wiele lepszy od drugiego przy czym niewiele będą się różnić kosztami wyszkolenia i utrzymania. I wówczas szkolę ten lepszy, a jak mam kasę to wezmę oba, a co tam. Przecież z tego powodu gra będzie łatwiejsza i prostsza, skoro nie będziemy tak długo już czekać na wyszkolenie kolejnego oddziału. Podobnie - mamy dwa oddziały demigryfów. Na, co mi one?
Nie czepiam się tanich podstawowych jednostek jako tanich, bo jeżeli gra/mod pozwala mi się nimi cieszyć przez dłuższy okres gry nim dostanę możliwość szkolenia tych lepszy to jest świetnie. Tak nie było w De Bello Mundi i właśnie z tego powodu jak i innych mod odinstalowałem. Nie czepiam się wszystkich jako takich jednostek - grając krasnoludami w Callu kampanię w H/H przeszedłem mając armię złożoną z większości z wojowników i toporników, a to były podstawowe oddziały. Czepiam się takich bzdur jak dwa rodzaje górników, dwa rodzaje żyrokopterów czy dwa rodzaje jazdy na demigryfach czy dwa rodzaje włóczników, bo uważam, - powody podałem wyżej. Z tym ostatnim przykładem CA mogła dać wolną kompanie, zamiast włóczników bez tarcz. Nie uważam też, że wielce urozmaici nam to grę, a bardziej może sprawić, że będzie łatwiejsza. Zmienię zdanie jeżeli okaże się, że opracowanie nowej broni dla jednostki będzie za zasadzie drzewka technologii, a nie systemu koszar.
Mówię tylko, że te "słabsze" jednostki są niekiedy lepsze od tych, co mają lepsze uzbrojenie - co Rome II bardzo dobrze pokazało, a przykłady swoje podałem! A to, że to głupie to sam się z tym zgadzam i jednak CA nie da rady w tej sprawie przekonać. Co do Żyrokopterów - 2 jednostki o różnej broni. Jedna jak widzisz atakuje parą i zrzuca bomby, a druga siarką i zrzuca bomby - 2 inne bronie, 2 inne siły.
A mnie bawi skreślanie danych jednostek przed ujrzeniem ich nawet na oczy, nie wspomnę o statach czy kosztach lub długości szkolenia/dostępności co ile tur ;D
Ja nie czepiam się słabszych jednostek, wkurza mnie, że takie klonowanie jednostek. A, co do żyrokopterów to jestem ciekaw czy aż tak bardzo będą się różnić w statystykach, że opłacać się będzie szkolenie tego i tego.
Ja się będę śmiał jak wyjdzie na moje ;D
W grze figurkowej tak było/jest że te same jednostki można w różną broń wyposażyć więc może z stąd się to wzięło. Wszystko zależy od tego jak to rozwiążą i jakie będą faktycznie różnice między rożnymi wersjami tej samej jednostki. Wydaje mi się, że to może nie być nawet na zasadzie mocniejsza/silniejsza. Dwarf Warriors to wiadomo będzie standardowa jednostka topór/młot i tarcza. Dwarf Warriors (Great Weapons) będzie miało to samo morale itp jak wersja zwykła ale za cenę zmniejszonego pancerza będzie mieć większy atak/obrażenia.