Juve liderem! Tylko tyle powiem.
PS: A Milan dostał podobny karny co Barca z nimi, także sędziowie oddali im. Nie pomogło to jednak i Fiorentina pokonała ich na San Siro.
Będzie ciekawie do samego końca, zapowiada się pasjonująca walka.
Wersja do druku
Juve liderem! Tylko tyle powiem.
PS: A Milan dostał podobny karny co Barca z nimi, także sędziowie oddali im. Nie pomogło to jednak i Fiorentina pokonała ich na San Siro.
Będzie ciekawie do samego końca, zapowiada się pasjonująca walka.
Sorry ale jest różnica jeśli chodzi o karny w LM a w gównianej lidze. Nijak się to nie kalkuluje. Tu się może Milan odku jeszcze w kolejnych meczach a w LM?Cytat:
PS: A Milan dostał podobny karny co Barca z nimi, także sędziowie oddali im. Nie pomogło to jednak i Fiorentina pokonała ich na San Siro.
Będzie ciekawie do samego końca, zapowiada się pasjonująca walka.
To co to się dzieje? Juve jest silne czy po prostu dobrze gra w tym sezonie? ;)
Ja się zgadzam w 100%. Z drugiej strony wiesz, Milan miał też sporo kontrowersyjnych karnych w tym sezonie, w ogóle sędziowanie w Serie A w tym roku jest po prostu tragiczne... co kolejka jakieś grube debilizmy.
Zresztą z tego co czytałem, to w pierwszym meczu nie było karnego na Sanchezie - ale jako, że meczu nie oglądałem, to nie będę się mądrzył.
Barca w moich oczach traci z sezonu na sezon. Lubiłem ich w drugiej połowie lat 90. Nie było niby sukcesów, ale mieli to coś w sobie ( czyt. holendrów, których reprezentacja była moją ulubioną w tamtych latach :mrgreen: ). Od zraszaczy z Interem, do meczu z Milanem stracili mój szacunek. Tak czy siak, sentyment dzieciaka zawsze pozostanie ;)
Czy Juve jest silne? W końcu mają dobrego trenera, który poukładał zespół, zaszczepił im też ducha dawnego Juve, czyli gryzienie trawy, wylewanie potu i zostawianie zdrowia na boisku. Do tego najmniejsza ilość kontuzji w całej lidze ( w poprzednich sezonach było odwrotnie ) + brak europejskich pucharów ( połączony z mądrymi wzmocnieniami ) oraz entuzjazm kibiców na nowym stadionie dał to co widzimy teraz. Juve gra też moim zdaniem jedną z ładniejszych i fajniejszych piłek w Europie na dzień dzisiejszy, nie jest to jakieś stereotypowe catenaccio ( jak postrzega wielu "kibiców"-laików włoską piłkę u nas w kraju ).
Na pewno też trochę szczęścia. Milan grał do tej pory na 3 frontach + masa kontuzji ( MilanLab nie dało rady :lol:, choć w dużej mierze może to być też wina tego kartofliska, na które narzekały płaczki po pierwszym meczu w ćwierćfinale LM - w końcu grają tam non stop dwie drużyny, we wszystkich rozgrywkach ). Napoli też skupione na LM, gdzie odnotowało świetny wynik, co przy krótkiej i słabej rezerwie poskutkowało gorszymi wynikami w lidze. Roma w przebudowie. Inter z totalnie wypalonymi piłkarzami, którzy po zdobyciu potrójnej korony nie mają motywacji, a godnych zastępców nie sprowadzono. Do tego Lazio i Udinese, które są tylko i wyłącznie solidnymi zespołami i wyżej kolan nie podskoczą.
Tak bym to opisał w pigułce. Juve jest silne i gra dobrze. Teraz tylko zrobić mądre zakupy w lato i Juve na stałe powinno wrócić do czołówki ( głównie jakiś napadzior światowej klasy by się przydał, a może nawet i dwóch - plotki są różne od Higuaina, przez Dżeko, Jovetica i wypożyczeniu Torresa, do tak absurdalnych jak choćby ta ostatnia o Ballotellim, które turyńscy kibice by chyba na taczkach wywiezli - no ale pismaki jak to pismaki, lubią pisać bzdury ).
PS: Mówiąc o gównianej lidze, masz chyba na myśli ogórkową PD, gdzie Messi z Ronaldo biją kolejne rekordy i gdzie totalnie zabito zdrową konkurencję. Trochę szacunku...
Sędziowanie ogolnie leży; w Hiszapnii też dziadostwo. Jedyna szansa to powtórki wideo...Cytat:
Ja się zgadzam w 100%. Z drugiej strony wiesz, Milan miał też sporo kontrowersyjnych karnych w tym sezonie, w ogóle sędziowanie w Serie A w tym roku jest po prostu tragiczne... co kolejka jakieś grube debilizmy.
Zresztą z tego co czytałem, to w pierwszym meczu nie było karnego na Sanchezie - ale jako, że meczu nie oglądałem, to nie będę się mądrzył.
Po prostu sztucznie pompowany balonik zajebistości; kilka razy z pewnością by pekł z hukiem vide mecze z Chelsea, dwumecz z Realem w LM czy nawet spotkania z Interem i Milanem. Nie wiem komu aż tak na tym zależy, ale to nie jest normalne by 5 lat z rzędu ZAWSZE były jakieś jaja w ich meczach w LM. Tez lubiłem kiedyś popatrzeć na tą holenderską Barce albo tą z Ronaldinho; ta grała fajnie. Obecna ekipa nie ma tego czegoś jak dla mnie :|Cytat:
Barca w moich oczach traci z sezonu na sezon. Lubiłem ich w drugiej połowie lat 90. Nie było niby sukcesów, ale mieli to coś w sobie ( czyt. holendrów, których reprezentacja była moją ulubioną w tamtych latach ). Od zraszaczy z Interem, do meczu z Milanem stracili mój szacunek. Tak czy siak, sentyment dzieciaka zawsze pozostanie
W sumie lubiłem Juve za Nedveda, potem jakoś tak zaczęli pikować w dól od tego 2003 i jak rozklepali Real. Za Capello ich gry się nie dało oglądać no i przestałem się cokolwiek interesować.Cytat:
Czy Juve jest silne? W końcu mają dobrego trenera, który poukładał zespół, zaszczepił im też ducha dawnego Juve, czyli gryzienie trawy, wylewanie potu i zostawianie zdrowia na boisku. Do tego najmniejsza ilość kontuzji w całej lidze ( w poprzednich sezonach było odwrotnie ) + brak europejskich pucharów ( połączony z mądrymi wzmocnieniami ) oraz entuzjazm kibiców na nowym stadionie dał to co widzimy teraz. Juve gra też moim zdaniem jedną z ładniejszych i fajniejszych piłek w Europie na dzień dzisiejszy, nie jest to jakieś stereotypowe catenaccio ( jak postrzega wielu "kibiców"-laików włoską piłkę u nas w kraju ).
No własnie - napadzior by się tam przydał ale od Higuaina, to się niech lepiej odczepią ;)Cytat:
Tak bym to opisał w pigułce. Juve jest silne i gra dobrze. Teraz tylko zrobić mądre zakupy w lato i Juve na stałe powinno wrócić do czołówki ( głównie jakiś napadzior światowej klasy by się przydał, a może nawet i dwóch - plotki są różne od Higuaina, przez Dżeko, Jovetica i wypożyczeniu Torresa, do tak absurdalnych jak choćby ta ostatnia o Ballotellim, które turyńscy kibice by chyba na taczkach wywiezli - no ale pismaki jak to pismaki, lubią pisać bzdury ).
Raczej chodziło mi o zestawienie wagi 2meczu w lm a jakiegoś tam ligowego spotkania. Liga jak liga. Co do hiszpańskiej to się zgodze; 2 kluby a reszta to kelnerzy. Szkoda, bo taką Valencie z Mendietą, Ayalą, Canizaresem czy Baraja albo Aimarem za najlepszych lat to się fajnie oglądało i były dobre mecze. Przyjeżdżała taka Sewilla, wspomniana Valencia czy villareal na Camp Nou czy Santiago i były z nimi problemy...Cytat:
PS: Mówiąc o gównianej lidze, masz chyba na myśli ogórkową PD, gdzie Messi z Ronaldo biją kolejne rekordy i gdzie totalnie zabito zdrową konkurencję. Trochę szacunku...
Jak mam być szczery, to nie widzę zbytnio Igły w Juve. Także oboje powinniśmy być kontent ;)
A wracając do PD, to nie tyle sama liga ogórkowa, co ogromne dysproporcje tam są. Brakuje 1-2 drużyn klasę gorszych od Barcy, ale klase lepszych od Valencii, Sevilli, Villarrealu czy Atletico ( imo ekipy o dwa poziomy niżej od Realu i Barcy ). Bo te drużyny spokojnie poradziłby sobie w takiej Serie A, czy Bundeslidze i pewnie od czasu do czasu walczyły by o mistrza ( kryzysy Milanu, Juve, Interu czy Bayernu ) tak jak to bywało kiedyś, gdy chociażby Benitez prowadził Valencie. Brakuje takiego łącznika. No ale gdy giganci dostali ogromną kasę za transmisje TV, drużyny drugiego planu zamiast utrzymywać się na dawnym poziomie, powpadały w długi ( jak Valencia ) i skutki tego widzimy teraz.
Nie powiem, po fatalnych latach Juve, chętnie bym obejrzał taki totalnie zdominowany sezon, gdzie zagadką jest jedynie ile goli wbije się kolejnym kelnerom, ew. ile razy zaliczy się wpadkę. Natomiast na dłuższą metę to staję się nudne.
Czasem potrzeba takich emocji jak w tym roku, gdzie Juve po świetnym początku i ograniu najlepszych drużyn, po cichu zaczęło myleć o Scudetto. Póżniej przychodzi styczniowo-lutowy kryzys, z którego w poprzednich sezonach nie udawało się wyjść ( bo na początku roku Juve zawsze było wysoko przez ostatnie dwa lata ) podczas którego przychodzi szczęśliwy remis na San Siro ( przy sporej pomocy sędziów ), później rewanż w Coppa Italia i wyeliminowanie Milanu po dogrywce i w końcu ten genialny marzec i ogranie Fiorentiny 5:0, znienawidzonego Interu 2:0, 3:0 z Napoli ( przy jednoczesnej wpadce rossonerich z Catanią ), z którym grało się przez ostatnie sezony bardzo ciężko. I w końcu dziś powrót na fotel lidera, po wygranej nad Palermo na ich terenie, który uchodził w tym roku długo za niezdobytą twierdzę i na prawde trudno gra się na Sycylii. Juventus w poprzednich latach zawsze frajerzył, gdy przeciwnicy gubili punkty - w tym roku z najtrudniejszymi chyba rywalami ( biorąc pod uwagę okoliczności; vide twierdza w Palermo ) Juve pokazuje, że frajerstwo się skończyło i z zimną krwią wykorzystuje zadyszkę Milanu.
Bilans 12 punktów, 12 bramek strzelonych i zero straconych w 4 meczach robi wrażenie. A dzisiejsze posiadanie piłki na poziomie 73% pokazuje tylko skalę dominacji. Po końcowym gwizdku z niecierpliwością czekam na następną kolejkę i to jest to o co chodzi w sporcie, o emocje.
Dobrze powiedziane ;)
Ja Juventusowi życzę jak najlepiej, choc za samą ligą nie przepadam, to jednak brak Juve w LM to spora strata. To samo tyczy się Liverpoolu. W ogóle co się z nimi dzieje :roll: Patrze na ich kadre a to same przeciętniaki za wyjątkiem Gerrarda, Reiny, Suareza.
Ale mecz w Dortmundzie :shock:
Lewy: brama i 2 poprzeczki, Robben pudło z metra, złamanie linii spalonego i niewykorzystanie karnego.
Super meczyk ;)
Zrobił w wała Neuera 8-)
[youtube:2f15he1x]http://www.youtube.com/watch?v=MCw0Pdc4Dcg[/youtube:2f15he1x]
Lewy najlepszy piłkarz Dortmundu w dzisiejszym meczu; świetnie się zastawiał, piękna bramka, trochę brakło szcześcia przy strzale z główki no i tej 2giej poprzeczce - co miał nie mal sam na sam.
2 fajny mecz Atletico z Realem; na razie 1:1 ale Ronaldo fajną bramę wsadził z wolnego ;)
Nie, jednak już 2:1, Ronaldo przycedził z dystansu znowu. Kur** ale on dziwnie strzela :roll: :roll: :shock:
No nic, szkoda Atletico, nie zasłużyli na takie lanie, bo grali bardzo dobrze w sumie cały mecz; 4:1 dla Realu.
Aj tam, aj tam. Ostatnie karty historii legendy zapisują się na naszych oczach złotymi zgłoskami. Juventus po wcześniejszej wygranej Milanu chce wrócić na fotel lidera. Do Turynu przyjeżdża trzecie w tabeli Lazio. Juve w gazie, rzymianie bez wiekszej formy i z wieloma osłabieniami. Pierwsza połowa przebiega prawidłowo, ogromna przewaga Juve i całkowita dominacja. Brakuje tylko skuteczności + zawody życia rozgrywa bramkarz Lazio Marchetti. Skromne jednobramkowe prowadzenie zostaje pokarane w ostatniej minucie pierwszej odsłony gry.
Druga połowa gorsza, zanosi się na stratę lidera. Na końcowe minuty wchodzi 38-letni Del Piero i... a to już zobaczcie sami:
http://www.meczyki.pl/skroty/15211/juve ... io_21.html
Niesamowity człowiek, oby przedłużyli z nim kontrakt na następny sezon i oby było mu dane zagrać ostatni raz w LM ( być może z trzema złotymi gwiazdkami za 30 scudettich i jedną srebrną za 10 pucharów Włoch na piersi ;) ).
Dodam tylko, że przed tym sezonem Alex złożył podpis na kontrakcie, bez znajmości sumy jaką dostanie.
Niesamowita historia rozgrywa się na naszych oczach.
No Lewandowski ładnie znowu zagrał, to był mecz że jednak o te piłki nawet napastnik musiał trochę sam powalczyć i on to robił często cofając się w odróżnieniu do Gomeza. Fakt faktem niezłą sobie Robert znowu reklamę walną jak z tego co słyszałem z 200 stacji ten mecz transmitowało. Martwi mnie to że Piszczek za dużo kilometrów w tym sezonie chyba zrobił szarżując w każdym meczu tak ostro do przodu teraz było widać jak już kondycyjnie siadał w porównaniu do innych jego spotkań.
Idźta w pizdu z takim sędziowaniem. Znowu w meczu Barcelony. Mecz był całkiem fajny, dopóki sędzia asystent nie dopatrzył się wyimaginowanego karnego dla Barcelonki. Nie mam zamiaru dalej tego oglądać.
Cichaj synek, musi być walka do samego końca o mistrza, no i Grand Farsa w finale LM. To się lepiej sprzeda.
A tak na poważnie, to coraz bardziej zaczynam wierzyć w podobne teorie spiskowe. To co się ostatnio wyprawia z sędziowaniem ( od kilku lat w sumie ) to jest jakieś totalne nieporozumienie. Ech gdzie te lata 90 czy nawet początek XXI wieku...
Nie ma co się dziwić. Barcelona obecnie to twór samo nakręcającej się komerchy. A ostatnio Porcelana przegrała nieoczekiwanie kilka spotkań w lidze więc musi wygrać LM bo prezesi byliby niezadowoleni. 8-)
Lewandowski przeżywa swoje szczęśliwe dni, oby tak dalej :)
Robert Lewandowski wystąpił w programie "Das Aktuelle Sportstudio" stacji ZDF, w którym goszczą najlepsi i najbardziej rozpoznawalni sportowcy w Niemczech. Polak wypadł bardzo dobrze, z uśmiechem odpowiadając na pytania prowadzącego.
Borussia Dortmund pewnie zmierza po mistrzostwo Niemiec, w czym duża zasługa Polaka, który zdobył 20 bramek w lidze i wyrósł na prawdziwą gwiazdą Bundesligi. W ciągu ostatnich kilku dni wraz z kolegami pokonał Bayern Monachium (1:0) i Schalke 04 Gelsenkirchen (2:1). - Mamy pierwsze miejsce w Bundeslidze. Pokonaliśmy Bayern, pokonaliśmy Schalke, to niesamowite. Mamy dobrą drużynę, z dużym potencjałem, dlatego prowadzimy w lidze - tłumaczył Lewandowski w programie.
W derbach Zagłębia Ruhry Polak nie zdobył bramki, wyręczył go w tym Łukasz Piszczek. - Było rzeczywiście ciężko, ale mamy trzy punkty. Grałem z Schalke trzy razy i trzy razy wygraliśmy. Fakt, że nie strzeliłem gola, nie stanowi dla mnie problemu - mówił.
Klub z Dortmundu ma już osiem punktów przewagi nad Bayernem, podczas gdy do końca sezonu zostały trzy kolejki. - Nie czujemy się jeszcze mistrzami Niemiec. Musimy trenować na pełnych obrotach. Jeśli wygramy z Borussią Moenchengladbach, to naturalnie nimi będziemy - przyznał Lewandowski.
W trakcie rozmowy nie brakowało wątków wykraczających poza futbol. Gospodarz programu, Michael Steinbrecher, zauważył, że w Dortmundzie mieszka 30 Lewandowskich. - Nie, nie mam tutaj rodziny - śmiał się Polak.
Napastnik BVB kilka razy przeszedł z języka niemieckiego na polski. Między innymi, przy pytaniu o narzeczoną, Annę Stachurską. - Wiadomo, że nikt nie jest idealny. Ania mnie zna, wie, ze dużo podróżuję, ale dobrze się dogadujemy - wspomniał. - Ślub planujemy w przyszłym roku, w tym nie mam zbyt wiele czasu - dodał z uśmiechem.
Nie mogło zabraknąć pytania dotyczącego dalszych losów "Lewego". Kontrakt piłkarza wygasa w czerwcu 2014 roku i toczą się rozmowy w sprawie jego przedłużenia. - W tym momencie jestem skupiony na Bundeslidze i finale Pucharu Niemiec, później mamy Mistrzostwa Europy - wyjaśnił. - Mam zaufanie do moich doradców. Ja robię swoje i oni też. Oczywiście, to ja podejmuje najważniejsze decyzje - dodał.
Niemiecka stacja przeprowadziła przed programem sondę, dotyczącą szans Polski na Euro 2012. Wyniki przedstawiały się następująco: 39 procent - nie wyjdzie z grupy, 40 procent - zagra w ćwierćfinale, 11 procent - zagra w półfinale, 9 procent - zagra w finale.
- Finał jest superoptymistyczny. Nasza drużyna ma potencjał. W grupie nie ma faworyta, każdy może wygrać z każdym. Mamy jeden cel - ćwierćfinał. Gramy u siebie, więc dla mnie i dla kibiców to wyjątkowa sprawa. Mamy nowe stadiony, mamy autostrady (śmiech) - komentował Lewandowski.
Na koniec programu, Polak zmierzył się z kibicem Bayernu Monachium w konkurencji polegającej na trafianiu w odpowiednie miejsca w bramce. Lewandowski nie dał szans rywalowi i wygrał 2:0.
"Das Aktuelle Sportstudio" to najpopularniejszy program sportowy w Niemczech. Każdego tygodnia gromadzi przed telewizorami ponad pięć milionów widzów. Reprezentant Polski miał wziąć w nim udział już 17 marca. Nie pojawił się jednak w studio, ponieważ utknął w korku na autostradzie.
http://www.youtube.com/watch?v=sMUv-dDXzfs
Zasluzone zwyciestwo Bawarczykow zas rzeznikom srealu polujacym na nogi zycze wiecej oleju w glowie :mrgreen:
The Blues !
Nawet jako fan Chelsea byłem przed meczem nastawiony pesymistycznie,ale jednak się udało :D
W końcu niewykorzystane okazje się mszczą ;)
I bardzo dobrze. Będzie rewanż za 2009.
A już myślałem że Ruch się poddał w walce o majstra a tu proszę 1:0 na wyjeździe z Polonią i znowu wrócili do gry teraz zobaczymy co Legia z Lechem, coś czuję że jeżeli warszawiaki przewalą sprawę to walkę o PP odpuszczą sobie.
No a im bliżej Euro to coraz ciekawiej zakazy lecą na prawo i lewo, teraz i mi się na 2 lata dostało :lol: , ale jak to mówią ch z zakazami 8-)
http://www.ligapolska.pl/221226-wojciec ... pilki.html
Znaczy sie czarne koszule znow beda w dole tabeli gdyz bogaty wujek odchodzi...a szkoda :? Hajto dzwon do Bruno i z powrotem do Jagi natychmiast :!:
Nic tak mojego serca nie rozwesela jak przegrana wojskowych i milicjantów. Odetchnąłem z ulgą po skończonym meczu. Nie żebym był kibicem Lecha, co to to nie, ale wynik ciekawy :D ...Poziom spotkania, wolę nie pisać, dla piłkarskiego odmulenie zerknę sobie na mecz Borussi i wróci mi zdrowie :)
Kto komentuje mecze realu i barcy na Canal+? Chodzi mi o tego gościa z niższym głosem. Chciałbym żeby komentował w FIFIe :P
E: JEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEST!!!! BORUSSIA MAJSTER! REAL MAJSTER!
Jak napisałem, też tak uczyniłem :) Zaaplikowałem sobie dawkę z Borussią, musiałem po uprzednim uszczerbku zdrowia wzmocnić percepcję tak w razie czego, ale mecz był dobry, więc niepotrzebnie ( potrzebnie :mrgreen: ) się wzmacniałem :D .
Potem poprawiłem Realem i Barceloną, i mimo wyniku jestem zadowolony, nie było czerwonych kartek, popisów aktorskich, kontrowersyjnych karnych itp...Teraz Liga Mistrzów czeka, ciekawy jestem kto w finale? :?:
United - Everton 4:4 , niesamowity mecz ;)
Oj będzie za tydzień w poniedziałek ciekawie , oj będzie.
Juventus - Roma 4:0. Milan - Bologna 1:1. Blisko, co raz bliżej :mrgreen:
Rzymski projekt małej Barcelony Enrique coś nie wypalił. Choć może jak wzmocnią obronę... Włodarze ufają Hiszpanowi, ciekawe czy utrzyma posadę. Dziś nie przeprowadzili żadnej groźnej akcji. Nie wiem nawet czy mieli jakiś celny strzał.
Cytat:
Zamieszczone przez Eutyches
Mój typ Chelsea vs Real
Choć może to jest nie obiektywne,no ale taki finał by mi się podobał,no bo co,znowu Barca? :lol:
W finale spotkają się, oczywiście, Barcelona i Bayern 8-)
Dragonit Twoja pewność zdechła .
Addios Barcelona! :lol:
Nareszcie, jak słyszę komentatora krzyczącego z podnieceniem Messi, Messi jak tylko dotknie piłkę to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera.
Tradycyjnie sedzia zrobił wszystko co do niego należało, czerwona kartka i karny, a tu ... :D Jak to mówią- coś się zaczyna, coś się kończy, epoka Barsy odchodzi powoli, jutro mam nadzieję że Real odpadnie :mrgreen:
Czerwona jak najbardziej zasłużona akurat .....
Na razie tylko połowicznie :PCytat:
Dragonit Twoja pewność zdechła .
I walić ciotki z barcelony, nawet karny z dupy im nic nie dał. Macie za swoje każdy, kto myślał, że barca będzie dłużej na szczycie. Każdy klub góruje max 2 sezony, potem cieniuje.
Poniekąd sympatyzuje z Barcą, głównie ze względu na historię, ale ciesze się z takiego obrotu sprawy. Sędzia pomagał, ale nie udało się. Jest rewanż za pamiętny półfinał z Ovrebo.
http://www.zczuba.pl/zczuba/1,90957,115 ... asico.html
To już jest jakaś kpina. Grand Farsa leci, to inni nie mogą grać. To jest chore!
Tak myślałem,a właściwie wiedziałem że Barca odpadnie :D
Teraz tylko tak jak ktoś wcześniej wspomniał,musi odpaść Real
Zabawne że wyśmiewany Torres pogrążył Barce :lol:
Co do sytuacji Sevilli,uroki Hiszpanii...
PS.Dlaczego po meczu nie było kibiców Barcy na facebooku...?Bo wystawiali koszulki na allegro :lol:
Taki mały żarcik :D
Ramos za dużo szpinaku zjadł przed meczem i go energia rozpierała przy tym karnym
:D , no cóż, Bayern był lepszy i tydzień temu i teraz. Wczoraj byłem zawiedziony występem Barcelony (niestety z taką skutecznością trofeów zdobywać się nie da), ale dziś Bawarczycy humor poprawili mi zdecydowanie. Z przyjemnością obejrzę finał :)