Re: MEDIEVAL II TOTAL WAR - dyskusje ogólne
Jak nie mozna,co oczywiste,oglosic krucjaty przeciwko Papie zwolajcie jihad ;) :twisted:
P.S.Co sie tak przejmujecie Papa i relacjami z nim :?: Mi wystarcza wymiana handlowa i olewam reszte.Najwazniejsze zeby nie byc ekskomunikowanym bo zwyczajnie szkoda mi utracic kontaktow handlowych z pozostalymi frakcjami ;)
Re: MEDIEVAL II TOTAL WAR - dyskusje ogólne
Jak z nim granicze to mam go gdzies na poczatku gry jest ważny
Re: MEDIEVAL II TOTAL WAR - dyskusje ogólne
A ja się zastanawiam, czy to, że czasami armie, mające przewagę, a oblegające nasze prowincje odstępują od oblężenia, dzieje się ze względu na to, że papa grozi im ekskomuniką :D
Re: MEDIEVAL II TOTAL WAR - dyskusje ogólne
No tak, u mnie tu dziala w odwrotna strone oblegam miasto ,a tu papa sie wtrąca ,ze jak nie przestanę to mnie wyklnie...nie lubię tego
Re: MEDIEVAL II TOTAL WAR - dyskusje ogólne
Ja też tak mam, ale zawsze to olewam :P Szczególnie, gdy papa jest stary i niedługo umrze, lub gdy to samo tyczy się mojego króla ;) A ostatnio np, dostaję co chwile te misje tylko na 1 turę :D
Re: MEDIEVAL II TOTAL WAR - dyskusje ogólne
Re: MEDIEVAL II TOTAL WAR - dyskusje ogólne
Mi się podobał cały, ciekawe z jakiego moda. Najbardziej nie lubię, jak się szarżuje i te ludziki latają w powietrzu...to bardzo psuje klimat
Re: MEDIEVAL II TOTAL WAR - dyskusje ogólne
Cytat:
Zamieszczone przez OskarX
Mi się podobał cały, ciekawe z jakiego moda
Pisze przecież w opisie filmu, że z Broken Crecent ;)
Re: MEDIEVAL II TOTAL WAR - dyskusje ogólne
Wczoraj bardzo się rozczarowałem Medivalem. Gram Polską n/n i udało mi się podbić kawałem Świata. Sojuszy wielu nie zawierałem, ale jak już miałem to starałem się je pielęgnować. Z Wenecją byliśmy sojusznikami chyba z 40 tur - stosunki "miłe" i nagle zonk. Najpierw nie chcieli ode mnie Wenecji, którą odbiłem dla Nich z rąk Mediolanu. Potem zaatakowali moje silnie bronione miasto jakimiś śmiesznymi siłami, po czym po jednej turze odstąpili od oblężenia. A na koniec już mega zonk. Ich księże zaatakował mój zamek. Miał przewagę 3:1 w tym piechota pancerna. Ja miałem tylko milicje miejską i trochę konnicy, która zdarzyła dojść na czas obrony. I co robi wspaniały wódz (3*) Wenecji. Po zburzeniu bramy, atakuje jako pierwszy i pada w pierwszej minucie walki, po czym większość sił ucieka w popłochu będąc powoli wykańczanym przez moja konnice. Gdyby stał z tyłu nie miałem żadnych szans obronić mojej twierdzy. Zresztą to nie jedyny przypadek. Próbuje dawać innym miasta, które zdobywam i prawie zawsze ta sama odpowiedź - "nie chcemy bo możesz szybko próbować je odzyskać", co jest śmieszne bo nawet specjalnie nie mam tam żadnej większej armii. Próbowałem zamiany prowincji - nie udało mi się. Chciałem wzmocnić Państwa Kościelne - nie chcą miast bo za dużo by mi zawdzięczali (a papież jest Polakiem). Jedynie kiedy udało mi się przekazać miasto Papiestwu, to wówczas, gdy miałem ekskomunike i poprzez oddanie 2 miast wynegocjowałem pojednanie. Tak naprawde ta gra jest cholernie liniowa. Podbijać wszystko co się da. A jeśli chcę żeby ktoś inny przejął moje miasto muszę zostawić je bez obrony i czekać kilkanaście tur.
Cała nadzieja w Mongołach. Może Oni trochę rozruszają tą rozgrywkę. Choć nie sądzę, żeby byli w stanie ruszyć moje 4 twierdze w Ziemi Świętej, wypchane po brzegi najlepszym wojskiem.
Re: MEDIEVAL II TOTAL WAR - dyskusje ogólne
Sefko ja miałem 5 twierdzy w Palestynie z pełnym garnizonem i jednostkami prawie wszystkimy z tą srebrną odznaką ... :D A i tak mnie rozbili, każdą twierdzę oblegały 2 armie no i nie dałem rady :P