Fjol Khazdrin Ognioręki
Z rana jak tylko prowiant będzie gotów, zapłacę.
Fjol odszedł od karczmarza i znalazł sobie dogodne miejsce w kącie karczmy, aby w nim przespać noc...
Wersja do druku
Fjol Khazdrin Ognioręki
Z rana jak tylko prowiant będzie gotów, zapłacę.
Fjol odszedł od karczmarza i znalazł sobie dogodne miejsce w kącie karczmy, aby w nim przespać noc...
Glamdring
Elf ze spokojem odpowiedział człowiekowi, który wrócił do karczmy: "Nie chowam urazy. Widzę, że Twój kompan sporo wypił co tłumaczy jego brak ogłady." Glamdring wstał i wziął ze sobą swój ekwipunek. Rzucił okiem na klepisko w miejscu splunięcia krasnoluda. Westchnął głośno "Ahh! Nie zamierzam spać w tym miejscu." Następnie zwrócił się do Heinricha "Dobrej nocy przyjacielu, nie przesadź z piwem!" Po tych słowach udał się byle dalej od splunięcia obskurnego krasnoluda.
Thori Bruksson
Ja gotreku zabiłem zabójce mojego króla . Thori też bekną potężnie
Heinrich Arberic
Miło było porozmawiać, elfi przyjacielu. - Powiedział Heinrich, podszedł bliżej Glamdringa i spytał się go na osobności - Spotkamy się jutro na miejscu? Dokąd idziesz? Nie ufam temu Krasnoludowi, Thoriemu.
Mithrandir
Godzina 18:30
Agnethe zrobiła duże oczy, najwidoczniej ją bardzo zaskoczyłeś lub wystraszyłeś Ech, muszę iść po komponenty i swoją księgę zaklęć odpowiedziała zrezygnowanym głosem. Ledwo wyszła, zamknęła za sobą drzwi i usłyszałeś rzucane zaklęcie nieznanego Ci czaru. Zerwałeś się by ją powstrzymać przed jego ukończeniem, jednak się spóźniłeś. Drzwi nawet nie drgnęły, gdy szarpnąłeś za klamkę.
Techniczny:
W karczmie daję czas na dokończenie rozmów.
Glamdring
"W chwili złości planowałem pójść na błonia i tam spędzić noc... Dobrze, że mnie zatrzymałeś bo nie myślałem trzeźwo. Raczej nie jest rozsądnym chodzić nocą po nieznanym mieście!" Elf uśmiechnął się do Henricha a następnie rzucił ekwipunek w kąt karczmy. "Zostanę tutaj a z rana udamy się razem spróbować swych sił w turniejach. Co do krasnoluda to przyznaję, że zachowuje się dziwnie...Nie zdobył mojego zaufania lecz nie wydaje się być szkodliwym."
Heinrich Arberic
Ja tak samo. Trzeba uważać mimo wszystko - ten Krasnolud... Mam złe przeczucia co do niego. Niemniej lepiej nie wychodzić teraz z karczmy. - rzekł Arberic, po czym podszedł do karczmarza - Możemy załatwić sobie nocleg? Ile się należy?
Mithrandir
Nabrał więcej powietrza w płuca i wypuścił by trochę ochłonąć
Burkną sam do siebie także przyjżał się zawiasom drzwi czy da się otworzyć je od środka, lecz po chwili położył się na posłaniu z uspokojonym umysłem i głośno powiedział tak by usłyszała jeżeli jeszcze tam stałaCytat:
Przypomnij sobie dziadu co ona tam mamrotała pod nosem.
//test na spostrzegawczość/bystry wzrok w sprawie zawiasówCytat:
Dziecko czy wszyscy ludzie mają taką gościnność w swej naturze? Mistrz mnie wpuścił do swego domu jako gościa swego A nie więźnia twoich obaw o utracie miejsca w kolegium. Jestem gościem więc nie będę tu czarował. Zastanów się co robisz. Teraz odpocznę po podróży, mam tylko nadzieję że do rana sama otworzysz drzwi.
Do rozpoznania zaklęcia umiejętność Język tajemny z wykrywaniem magii w celu poznania siły z możliwością przełamania czaru
Mithrandir
Godzina 20:30 - 21:00
Magia utrzymuje się na klamce i wnika w futrynę, zawiasy niestety są na zewnątrz, drzwi nie otwierają się do środka. Prawdopodobnie dałbyś radę siłowo wyważyć drzwi, choć wyglądają na solidne. Nie wiadomo jednak z czego byś zapłacił za ich naprawę gdy wróci mistrz. Pozostaje czekać aż czar ustąpi, chyba że oprócz Agnethe chcesz sobie zrobić wroga z Albertusa. Zmęczony oczekiwaniem zasnąłeś. Obudziło cię lekkie pacnięcie w pierś, na twojej piersi lezy jakiś pakunek, w drzwiach widzisz dwa elfy. Masz niepokojące wrażenie, że przyglądasz się własnym odbiciom. Jeden z elfów rzucił w twoim kierunku sakiewkę.
To chyba twoje oznajmiając głosem mistrza Kolegium Cienia. Instynktownie udało ci się ją złapać.
Nieładnie próbować wydobyć sekrety mistrza z jego uczennicy, po tym gdy udzielił ci on schronienia w dobrej wierze - kontynuował - Już za to powinienem cię wyrzucić na bruk, ale skoro już gościnę zaoferowałem, to pora bym dotrzymał słowa, a i przy okazji skończył z tą maskaradą, która powinna dać ci do myślenia jak bardzo możemy ci zaszkodzić w tym mieście.
Powietrze zamigotało i na miejscu elfów widzisz Albertusa wraz z jego uczennicą.
W dodatku udało ci się przestraszyć Agnethe, doskonale pamiętała, że próba nauki czarów więcej niż jednego z kolegiów oznacza oddanie swego umysłu pod władzę Chaosu. Nie wiedziała jednak, że wszystkie osiem Kolegiów założył dwa wieki temu lord Teclis wraz ze swoimi dwoma uczniami, Finreirem i Yrtlem, więc jasnym jest, że to ograniczenie nie dotyczy twojej rasy. Dobrze więc, że zaczekała na mój powrót, zamiast pobiec po łowców czarownic, na co miała ogromną ochotę.
Agnethe spuściła głowę, jej policzki są całe czerwone, tak że nawet nie można odróżnić piegów od jej twarzy.
Nie wiem tylko po co chcesz poznawać szczątkową magię, skoro możesz bez przeszkód używać jej pełni zakończył swój wywód Albertus.
Techniczny:
+ 5 PD za zachowanie spokoju
w sakiewce jest 5 koron i 7 szylingów, w pakunku prowiant, który miałeś zamiar zakupić na straganie
Heinrich Arberic
10 miedziaków się należy odparł karczmarz.
Wszyscy w karczmie
Gdy zapadł zmrok, Gotrek z Felixem udali się do swojej izby, karczmarz zebrał opłatę za nocleg od tych, którzy jeszcze jej nie uiścili. Następnie zamknął karczmę na rygiel oraz poprzesuwał stoły i ławy pod ściany robiąc więcej miejsca na środku sali. Przeniósł kilka małych beczułek oraz kilka pełnych butelek na zaplecze. Noc minęła spokojnie nie licząc chrapania krasnoludów. Świtem obudził was odsuwany rygiel i widzicie plecy zabójcy trolli oraz jego spamiętywacza opuszczających lokal.
Fjol Khazdrin Ognioręki
Zaraz prowiant będzie gotowy mości krasnoludzie, bukłak już napełniłem rzucił karczmarz, który widocznie też od paru chwil już jest na nogach.
Talwi Frostig
Radziłbym się wybrać razem z przyjacielem na ten rynek i nawzajem pilnować swych sakiewek, złodziei tam nie brakuje oznajmił do cyrulika krzątając się za ladą. No chyba że uznają, że lepszą okazją będzie tłum obserwujący zmagania turniejowe dodał po chwili.
Techniczny:
+5 PD dla Glamdringa za zachowanie spokoju i nie danie się sprowokować Gotrekowi.
Mithrandir
Poważne spojrzenie skierował na dwójkę przebierańców
Wyraz twarzy Mithrandira znowu się uspokoiłCytat:
Więc na tym polega Domena Cienia, oszustwo, iluzja,jeżeli chciałeś się czegoś dowiedzieć trzeba było zapyta. Przepraszam Agnethe że tak Cię wystraszyłem, lecz są rasy które po odpowiednim treningu mogą wykorzystać różne wiatry..
Szeroki usmiech się pojawił na twarzy elfaCytat:
... magii. Wiem że ludzie mają z tym problem. A co do pytaniu twego Mistrzu, jeśli mogę dalej tak mówić, po stu latach wykonywania czynności porządkowych jak to jest w zwyczaju młodych Adeptów można chcieć czegoś więcej. Na moją prośbę mentor mój pozwolił mi wyruszyć do Imperium I brać nauki w waszych Kolegiach. Trafiłem na Kolegium Cienia, widocznie Hoeth coś chciał mi udowodnić...
Spojrzał na kobieteCytat:
... Więc tak. Będę miał zaszczyt poznać podstawy Domeny Cienia od Ciebie? Mistrzu czy mam wyruszyć w dalszą drogę i szukać innych nauczycieli....
Przeniósł wzrok na AlberusaCytat:
... Ciebie jeszcze raz przepraszam, ale podejrzewam że inne słowa mogły zadziałać inaczej...
// stan bieżący ekwipunkuCytat:
... rozumiem że sakwa się sama znalazła czy już wcześniej mnie wypatrzyłeś I osobiście mnie okradłeś? Dziękuję jednak za wzrot I prowiant. Są u was jakieś tradycje co nakazują przekazać część na ofiarę którejś z istot boskich bądź osobie która znalazła?
+ prowiant [7dni]
Stan doświadczenia
55 PD