-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
No właśnie złomu, polskie wojsko ma nadal kupować za granicą bo taniej mimo iż sprzęt jest o klasę gorszy niż tworzyć coś w rodzimym kraju?
Klasę gorszy od czego co mamy w Polsce?
Wszystko zależy od ceny jaką będzie trzeba zapłacić, a i tak nie sądzę żeby było to więcej niż zaprojektowanie i wprowadzenie do służby nowego pojazdu tego typu. Zresztą najciekawszy jest pomysł modernizacji obecnie używanych 2A4, w Polsce we współpracy z Niemcami. Raz, że dajemy zarobić rodzimemu przemysłowi, dwa następuje transfer nowoczesnych technologii do kraju.
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez Scooter
A nie uważasz że lepiej dać 5 mln zlotych na Polski przemysł niż 1mln ale germanom?
Z takim myśleniem jak wyżej to za kilka lat nawet powietrze jakim teraz oddychamy będzie zagraniczne........
Podam Ci tylko jeden przykład : przykład Fiata , mimo że wszyscy wiedzą że fabryki we Włoszech przynoszą straty a Polski duże zyski to i tak przeniesiono Pande do Włoch , bo lepiej wyjść na stracie ale utrzymać miejsca pracy we Włoszech , niż mieć zyski ale dać robotę polaczkom...........
Najpierw to trzeba by mieć te 5 mln zł. Póki co to mamy już ok. 1 bln zł długów, wydawanie kolejnych mln na złom byłoby więc wogóle niewskazane.
Z dowjga złego wolę 1 mln zapłacić Germanom i dostać sprzęt, którego nasz przemysł za podobne pienądze dziś nie produkuje.
Narazie nie dostrzegam aby krajowa zbrojeniówka miała coś podobnego w ofercie, a opracowanie nowej konstrukcji to śpiew przyszłości.
Problem Fiata jest inny niż ci się zdaje. Prześledz gdzie są ich głónwe rynki zbytu, bo u nas Fiat dawno utracił swoją onegdaj pierwszą pozycję rynkową.
Dla Fiata Włochy są głównym rynkiem zbytu dlatego o ten rynek dbają, a nie o Polskę, która może najlepiej i najtaniej dla nich produkuje, ale z kupowaniem ich aut to do Włoch nie może się równać. To typowa obrona własnego podwórka.
Cytat:
Zamieszczone przez chochlik20
No właśnie złomu, polskie wojsko ma nadal kupować za granicą bo taniej mimo iż sprzęt jest o klasę gorszy niż tworzyć coś w rodzimym kraju? Tym sposobem nie powstaną nowe miejsca pracy, nie spadnie dług publiczny. Myśląc tak proponuję zamknąć wszystkie fabryki i przetwórnie w Polsce i kupować za granicą bo taniej.
Nasza zbrojeniówka zdaje się nie produkuje podobnej klasy złomu. Nie ma więc po co tu nadymać się.
Lepiej gospodarować oszczędniej, dług publiczny będzie mniejszy, a to jak najbardziej przekłada się na warunki gospodarowania firm w naszym kraju.
Wszystkiego kupować za granicą się nie da, bo kasy by nam zabrakło. Produkować wszystkiego taki kraj jak Polska też nie jest w stanie.
Pozostaje więc mądrze rozwijać to co daje szansę na zyskowną działalność i handlować ze światem.
Wystarczy lepiej gospodarować, wybierać bardziej efektywne rozwiązania, a to opłaci się i przełoży się na lepszą sytuację w kraju.
Problem jednak w tym, że rządzących decydentów mamy kiepskich.
Rodzimi inwestorzy są dość słabi, a obcy zdaje się nie za bardzo dowierzają w naszą "zieloną wyspę".
Dlatego firmy redukują zatrudnienie lub padają, a my dalej kupujemy złom.
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Nasza zbrojeniówka zdaje się nie produkuje podobnej klasy złomu. Nie ma więc po co tu nadymać się.
Lepiej gospodarować oszczędniej, dług publiczny będzie mniejszy, a to jak najbardziej przekłada się na warunki gospodarowania firm w naszym kraju.
Na wojsku nie można oszczędzać. W przypadku konfliktu sytuacja, w której części zamienne do sprzętu czy choćby sam sprzęt czeka załadowany w porcie obcego państwa jest niedopuszczalna. Z drugiej strony głupotą jest tworzenie od podstaw sprzętu, który już można kupić. Polskie ostatnie osiągnięcia w dziedzinie zbrojeniowej wyglądają następująco:
- Iryda
- Huzar/Głuszec
- SW-4
- PT-94 Goryl
- Krab
- Irbis z Poznania, Ryś itp.
- korweta typ 621
- nawet Star466 to już znak zapytania bo MAN ma inną politykę
- z drobnicy to zrobili dobre miny przeciwśmigłowcowe, ZU-23, karabin TOR itp.
F-16 i Rosomak to najlepsze co zrobili w ciągu ostatnich lat - czyli kupili gotowy produkt.
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez krwawa_rozprawa
Na wojsku nie można oszczędzać. W przypadku konfliktu sytuacja, w której części zamienne do sprzętu czy choćby sam sprzęt czeka załadowany w porcie obcego państwa jest niedopuszczalna.
Na wszystkim należy oszczędzać, nawet na wojsku. Oszczędzać to nie znaczy, że nic nie wydawać. Oszczędzać to gromadzić i rozsądnie gospodarować, a nie marnować dostępne środki. W wojsku też decyduje ekonomia sił, to podstawowa zasada nawet w taktyce militarnej.
Amerykanie w Wietnamie najwyraźniej o tym zappomnieli, na wojsku tam nie oszczędzali, ale w końcu musieli się wycofać.
Jeszcze gorszy los spotkał ZSRR. Oni przegrali z własną ekonomią.
Po za tym co za różnica czy wróg zniszczy sprzęt załadowany w obcym porcie, czy zniszczy ci zakłady produkcyjne, czy magazyny w twoim kraju.
W naszej sytuacji decyduje dostępność sprzętu, także po takim katakliżmie, a to zpewnić może używanie sprzętu możliwe szeroko dostępnego w NATO.
Sami nie jesteśmy w stanie wpełni uzbroić na przyzwoitym poziomie nawet naszej malutkiej armii. Dlatego potrzebne są zakupy i współpraca.
Osiągnięcia naszej zbrojeniówki nie są nazbyt imponujące i jakość czegoś podobnego do Leo tam nie widzę.
Jak genealicja uznała, że im taki akurat złom teraz potrzebny to już wolę ten zakup i modernizację tych Leo co już mamy.
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Po za tym co za różnica czy wróg zniszczy sprzęt załadowany w obcym porcie, czy zniszczy ci zakłady produkcyjne, czy magazyny w twoim kraju.
A od kiedy to "wróg" lata do obcego portu? "Wróg" musiałby mieć wojnę również z tym państwem, w którym jest port.
Cytat:
W wojsku też decyduje ekonomia sił, to podstawowa zasada nawet w taktyce militarnej.
To dotyczy np. zniszczenia tzw. technicala przy użyciu bomby z żelbetu a nie przy pomocy drogiego pocisku kierowanego.
Nie dotyczy wyposażenia armii w najlepszy możliwy sprzęt.
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez krwawa_rozprawa
Cytat:
Po za tym co za różnica czy wróg zniszczy sprzęt załadowany w obcym porcie, czy zniszczy ci zakłady produkcyjne, czy magazyny w twoim kraju.
A od kiedy to "wróg" lata do obcego portu? "Wróg" musiałby mieć wojnę również z tym państwem, w którym jest port.
Tak, bo wszystkie działania wojenne muszą się odbywać oficjalnie i w świetle dziennym. Znasz może słowo sabotaż? :roll:
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Znasz może słowo sabotaż? :roll:
Ja znam, ale widzę, że Ty nie. W takim razie powiedz na wszystkim na czym miałby polegać sabotaż statku należącego do państwa A w porcie państwa B, wiedząc, że państwo A jest w stanie wojny z państwem C a państwo B nie jest w stanie wojny z państwem C.
O prawie pryzowym nie rozmawiamy. O dywersji nie rozmawiamy.
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Czy to może być prostsze? Zniszczenie ładunku państwa A zanim dotrze do kraju by zostać użytym przeciwko państwu C. To, w jakim porcie znajduje się statek nie ma dla państwa C żadnego znaczenia, bo sabotaż ten nie jest jawny, więc nie ma z niego konsekwencji.
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez kuroi
Czy to może być prostsze? Zniszczenie ładunku państwa A zanim dotrze do kraju by zostać użytym przeciwko państwu C. To, w jakim porcie znajduje się statek nie ma dla państwa C żadnego znaczenia, bo sabotaż ten nie jest jawny, więc nie ma z niego konsekwencji.
Kto go niszczy? Załoga statku? Pracownicy portu?
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Agenci państwa C niszczą ładunek statku należącego do państwa A. Nie wiem po co zadajesz tak głupie pytania, na które odpowiedź doskonale znasz.
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez kuroi
Agenci państwa C niszczą ładunek statku należącego do państwa A. Nie wiem po co zadajesz tak głupie pytania, na które odpowiedź doskonale znasz.
Agent państwa C chcąc uprawiać sabotaż to może jedynie przeszkodzić sam sobie w wykonaniu zadania.
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez krwawa_rozprawa
Cytat:
Zamieszczone przez exNowy
Po za tym co za różnica czy wróg zniszczy sprzęt załadowany w obcym porcie, czy zniszczy ci zakłady produkcyjne, czy magazyny w twoim kraju.
A od kiedy to "wróg" lata do obcego portu? "Wróg" musiałby mieć wojnę również z tym państwem, w którym jest port.
A ty co, lubisz strzelać sobie w stopy. Przecież sam twierdziłeś, że
Cytat:
Zamieszczone przez krwawa_rozprawa
W przypadku konfliktu sytuacja, w której części zamienne do sprzętu czy choćby sam sprzęt czeka załadowany w porcie obcego państwa jest niedopuszczalna.
Teraz chcesz bajać, że wrógi musiałby mieć wojnę z obcym państwem, w którym akurat zacumował wrogi statek załadowany bronią. To tylko trzymać swoje statki z bronią w obcych portach, wróg ich tu nie zaatakuje, bo musiałby mieć wojnę z kolejnym państwem. :mrgreen:
Jakoś Angloe nie przejmowali się, że nie mają wojny z ich byłym sojusznikiem Francją tylko po jej kapitulacji w 1940 r. zatopili sporo francuskiej floty w Dakarze. Daruj więc sobien gdybanie, że wróg musiałby mieć wojnę z innym państwem, bo równie dobrze wróg mógłby zatakować nas i nasze statki w obcych portach nie przejmując się, że do wojny przystapią kolejne państwa. Przynajmniej istnieje takie prawdopodobieństwo. To kwestia kalkulacji co się opłaca.
Cytat:
Zamieszczone przez krwawa_rozprawa
Cytat:
Zamieszczone przez exNowy
W wojsku też decyduje ekonomia sił, to podstawowa zasada nawet w taktyce militarnej.
To dotyczy np. zniszczenia tzw. technicala przy użyciu bomby z żelbetu a nie przy pomocy drogiego pocisku kierowanego.
Nie dotyczy wyposażenia armii w najlepszy możliwy sprzęt.
Najpierw to te wojsko musiałoby mieć tę bombę.
Sprawa dotyczy więc, także wyposażenia armii. Do zabicia komara nie potrzeba armaty, zanacznie lepsza jest zwykła patka.
Dobór środków walki, użycie wojska to takze użycie jego uzbrojenia, sprzętu itd. Ekonomia tu także ma wiele do powiedzenia.
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Jakoś Angloe nie przejmowali się, że nie mają wojny z ich byłym sojusznikiem Francją tylko po jej kapitulacji w 1940 r. zatopili sporo francuskiej floty w Dakarze.
Oczywiście zapomniałeś o tym, że najpierw wystosowali do Francuzów ultimatum. Część francuskiej floty znajdowała się już w portach brytyjskich, więc trochę idiotyczne byłoby zatopienie całej reszty skoro i tak miała być przekazana Wolnym Francuzom.
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Co te ultimatum zmienia w kwesti zatopionej floty francuskiej w Dakarze. Te okręty zostały załatwione, bo Anglom to się kalkulowało.
W/w przykład obalał jednynie twoją tezę iż do zbombardowania statków w obym porcie wróg musiałby mieć wojnę również z kolejnym państwem.
Zatem to jest tylko kalkulacja czy wrogowi opłaca się zniszczyć nasze statki nawet za cenę wojny z innym państwem.
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
ehhh widzę, że ciężko ... Francuzi SAMI zatopili zdecydowaną większość floty w Tulonie (ok.100 okrętów). El-Kabir i Dakar to była konieczność, ale po uprzednich działaniach dyplomatycznych. Celem brytyjskich akcji było w pierwszej kolejności przejęcie francuskich okrętów.
Cytat:
Zatem to jest tylko kalkulacja czy wrogowi opłaca się zniszczyć nasze statki nawet za cenę wojny z innym państwem.
Znowu błąd. Francja była sojusznikiem herbaciarzy i to ona zerwała porozumienie dogadując się z hitlersynami. Zresztą co tu będę ... patrz de Gaulle, Wolna Francja, poczytaj trochę itp.
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez krwawa_rozprawa
ehhh widzę, że ciężko ... Francuzi SAMI zatopili zdecydowaną większość floty w Tulonie (ok.100 okrętów). El-Kabir i Dakar to była konieczność, ale po uprzednich działaniach dyplomatycznych. Celem brytyjskich akcji było w pierwszej kolejności
przejęcie francuskich okrętów.
Cytat:
Zatem to jest tylko kalkulacja czy wrogowi opłaca się zniszczyć nasze statki nawet za cenę wojny z innym państwem.
Znowu błąd. Francja była sojusznikiem herbaciarzy i to ona zerwała porozumienie dogadując się z hitlersynami. Zresztą co tu będę ... patrz de Gaulle, Wolna Francja, poczytaj trochę itp.
Widzę, że tobie ciężko zrozumieć, że w moim przykładzie nie chodziło o szczegóły zatopienia okrętów w Dakarze, czy gdziekolwie indziej.
Chodziło o sam fakt, że zostały zatopione okręty w obcym porcie, bo taka była zadniem atakującego konieczność. Taka była ich kalkulacja, lepiej zatopić te okręty niżby miały one stanowić dla nich jakieś zagrożenie. Uprzednie działania dyplomatyczne są tu dla rozważanej spawey mało istotne.
Kwestie, które teraz wymieniasz znam bez twoich pouczeń. Niestety ty próbujesz nimi jedynie przykryć meritum, którym był fakt zatopienia okrętów, bez względu na to, że atakujący mógłby mieć dodatkową wojnę z kolejnym państwem.
Nie ściągaj wiec tematu "Wojsko polskie - sprzęt, rozwój perspektywy" na boczny tor przez zabieg wikłania nas w zbędne tu szczegóły z historii 2WŚ.
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Jakim obcym porcie? Port czy terytorium pod kontrolą Niemców to jest obcy port? A może okupowana Francja czy Vichy to nie było terytorium wroga? Przecież Churchill nie uznał w ogóle takich bzdur jak Vichy i bardzo dobrze. Przecież to oczywiste, że okupowana Francja, Vichy, Algieria i kolonie były de facto terytorium hitlersynów. Napisałeś jakąś bzdurę a teraz mamy to prostować. Nie mam zamiaru tłumaczyć tak oczywistych rzeczy. Poza tym pisałeś o Dakarze. Weź sobie dokładniej sprawdź co tam robili Francuzi będący po stronie brytyjskiej.
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Kolejna partia szrotu dla naszej armii.Wyglada na to ze taniej jest kupic anizeli samemu wyprodukowac.Po kiego grzyba wspierac rodzima zbrojeniowke :? :?:
To nasza rodzima zbrojeniówka robi w ogóle jakiś nowoczesny MBT i to na poziomie Leo2 :?: Chyba musiałem coś przegapić...
Cytat:
A nie uważasz że lepiej dać 5 mln zlotych na Polski przemysł niż 1mln ale germanom?
Z takim myśleniem jak wyżej to za kilka lat nawet powietrze jakim teraz oddychamy będzie zagraniczne........
Pomarańczę, kawę i ropę naftową też będziesz u nas produkować 5 razy drożej, niż importowane, "bo nasze lepsze" :?:
Cytat:
Podam Ci tylko jeden przykład : przykład Fiata , mimo że wszyscy wiedzą że fabryki we Włoszech przynoszą straty a Polski duże zyski to i tak przeniesiono Pande do Włoch , bo lepiej wyjść na stracie ale utrzymać miejsca pracy we Włoszech , niż mieć zyski ale dać robotę polaczkom...........
To jest przykład leninowskiego "prymatu polityki nad gospodarką". Widocznie Fiat nie musi się przejmować rachunkiem ekonomicznym, tylko związkokracją i politykami. W takim wypadku "niech ginie" razem z nimi ;)
To bardzo dobrze, że Niemcy pozbywają się nadmiaru czołgów i można kupić topowy sprzęt w sensownej cenie. Kilka państw wcześniej już nadwyżki sprzedawało i wtedy przespaliśmy temat. Czymś nasz poradziecki złom trzeba będzie zastąpić, a na rynku niczego lepszego raczej nie kupimy. Inna sprawa w jakiej gotowości i sprawności będzie utrzymywany ten sprzęt. Nie wiem jak jest teraz, ale od służących w Świętoszowie wiem, że kilka lat temu w razie W to może połowa Leo z posiadanych by się nadawała do walki.
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
To nasza rodzima zbrojeniówka robi w ogóle jakiś nowoczesny MBT i to na poziomie Leo2 :?: Chyba musiałem coś przegapić...
Niby jest PT-91 w wersji M, który ponoć dorównuje Leo 2A4. Tylko wcale taki tani nie jest, a w dodatku część podzespołów pochodzi z zagranicy.
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Niby jest PT-91 w wersji M, który ponoć dorównuje Leo 2A4. Tylko wcale taki tani nie jest, a w dodatku część podzespołów pochodzi z zagranicy.
O ile w ogóle jakikolwiek rosyjski czołg starszej generacji(a "Twardy" to w sumie zmodyfikowany T-72) dorównuje konstrukcjom zachodnim ;) Fachowcem od czołgów nie jestem, ale spotykałem się tylko z opiniami, że to co robią(a raczej robili) Rosjanie ogólnie jest sporo słabsze od konstrukcji zachodnich(przy porównaniu 1na1).
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez krwawa_rozprawa
Jakim obcym porcie? Port czy terytorium pod kontrolą Niemców to jest obcy port? A może okupowana Francja czy Vichy to nie było terytorium wroga? Przecież Churchill nie uznał w ogóle takich bzdur jak Vichy i bardzo dobrze. Przecież to oczywiste, że okupowana Francja, Vichy, Algieria i kolonie były de facto terytorium hitlersynów. Napisałeś jakąś bzdurę a teraz mamy to prostować. Nie mam zamiaru tłumaczyć tak oczywistych rzeczy. Poza tym pisałeś o Dakarze. Weź sobie dokładniej sprawdź co tam robili Francuzi będący po stronie brytyjskiej.
1. Dakar był dla brytyjczyków obcym portem.
2. Dakar nie był pod kontrolą Niemców.
3. Dakar leży daleko, daleko od okupowanej Francja i rządu Vichy.
4. Dakar i kolonie francuskie nie były de facto terytorium hitlersynów.
5. Dakar to nie meritum rozważanej kwestii, czy można zatopić okręty w obcym porcie, dlatego twoje niby prostowania były i są bez sensu.
6. Dakar sposłużył mi wyłącznie jako przykład obcego portu gdzie zatopiono okręty.
Nie tłumacz więc rzeczy, o których najwyrażniej nie masz bladego pojęcia. Żegnam.
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez Elrond
Cytat:
Niby jest PT-91 w wersji M, który ponoć dorównuje Leo 2A4. Tylko wcale taki tani nie jest, a w dodatku część podzespołów pochodzi z zagranicy.
O ile w ogóle jakikolwiek rosyjski czołg starszej generacji(a "Twardy" to w sumie zmodyfikowany T-72) dorównuje konstrukcjom zachodnim ;) Fachowcem od czołgów nie jestem, ale spotykałem się tylko z opiniami, że to co robią(a raczej robili) Rosjanie ogólnie jest sporo słabsze od konstrukcji zachodnich(przy porównaniu 1na1).
Czołgi produkcji radzieckiej oczywiście, że były dużo gorszej klasy niż Brytyjskie czy Amerykańskie, jeżeli patrzymy na konstrukcje które zastąpiły T-34 czy IS-2, ale wtedy nazwijmy ich "aliantami" również nie mieli jakiś rewelacyjnych konstrukcji. Ówczesna przewaga polegała na ilości a nie na jakości, zresztą ZSRR sprzedawało swój sprzęt za bezcen, w obecnych czasach czołgi T-72 to złom, nie ukrywajmy tego. Ale według mnie PT-91M może stać się znakomitą formą wyjścia dla stworzenia czołgu, naszego rodzimego czołgu od podstaw. Zresztą Malezja zakupiła 48 sztuk, zamiast rosyjskiego T-90. Czy taki czołg nie może się stać hitem eksportowym dla państw, które nie stać na zakup super nowoczesnego sprzętu? Może i jest o klasę gorszy od współczesnych maszyn ale nie wszystkich stać na czołg klasy Abramsa czy Leo.
Zresztą nie tylko mamy PT -91M, obecnie po za fazę prototypu wyszła wielozadaniowa platforma bojowa „Anders”.
Czemu nie wspierać rodzimej zbrojeniówki, może i trzeba by wyłożyć na jej rozwój grube mln złotych, ale za kilka lat kto wie może jakaś polska konstrukcja stanie się hitem dla państw mniej bogatych.
Może i wychodzi taniej dostać/kupić używany sprzęt z zagranicy, ale ile tak naprawdę wynoszą koszty jego remontu?
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez exNowy
Cytat:
Zamieszczone przez krwawa_rozprawa
Jakim obcym porcie? Port czy terytorium pod kontrolą Niemców to jest obcy port? A może okupowana Francja czy Vichy to nie było terytorium wroga? Przecież Churchill nie uznał w ogóle takich bzdur jak Vichy i bardzo dobrze. Przecież to oczywiste, że okupowana Francja, Vichy, Algieria i kolonie były de facto terytorium hitlersynów. Napisałeś jakąś bzdurę a teraz mamy to prostować. Nie mam zamiaru tłumaczyć tak oczywistych rzeczy. Poza tym pisałeś o Dakarze. Weź sobie dokładniej sprawdź co tam robili Francuzi będący po stronie brytyjskiej.
1. Dakar był dla brytyjczyków obcym portem.
2. Dakar nie był pod kontrolą Niemców.
3. Dakar leży daleko, daleko od okupowanej Francja i rządu Vichy.
4. Dakar i kolonie francuskie nie były de facto terytorium hitlersynów.
5. Dakar to nie meritum rozważanej kwestii, czy można zatopić okręty w obcym porcie, dlatego twoje niby prostowania były i są bez sensu.
6. Dakar sposłużył mi wyłącznie jako przykład obcego portu gdzie zatopiono okręty.
Nie tłumacz więc rzeczy, o których najwyrażniej nie masz bladego pojęcia. Żegnam.
Dakar był pod kontrolą Vichy do 1942 roku. Przestań się kompromitować.
Poza tym chyba pora aby poczytać o Vichy. Niemcy pozwolili, aby wcielono do wojska ludzi z poboru. Niemcy też rozwiązali tą armię, poza tym najliczniejszym sprzętem bojowym w Vichy był rower. Niemcy pozwolili utrzymać armię kolonialną (o której próbujesz pisać) tylko dlatego, że miała walczyć z Angolami. Co z tego, że oficjalnie to francuskie państwo było neutralne skoro faktycznie decydowali o wszystkim Niemcy.
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Dlatego pokojowa polityka USA nie mogła przynieść zamierzonych skutków, ani żadnych korzyści.
Nie da się być światowym żandarmem i czerpać z tego korzyści jeżeli wszyscy postępują cacy. Ktoś musiał być tym złym ażeby USA mogło być tym dobrym i czerpać z tego profity. Strach jaki budziło ZSRR przynosił USA (a w każdym razie części jego elit, siłom zbrojeniowym itd.) całkiem realne korzyści, co zresztą pokazuje fakt jak szybko znaleźli sobie nowy straszak.
Cytat:
To był podstawowy błąd jaki amerykańska dyplomacja popełniła w stosunkach z ZSRR, a wynikało to z niezrozumienia sposobu postępowania Stalina.
Błąd który nawet jeżeli faktycznie był błędem wyszedł USA na dobre.
Cytat:
Dla Stalina liberalny zachód nie był partnerem tylko potencjalnym wrogiem, a główną rzeczą jaką powstrzymywała go od przeprowadzenia ostatecznego rozstrzygnięcia była bomba A.
Bomba A była argumentem nie do przejścia, nieograniczonym czasowo. Zatem to czy zachód był dla Stalina partnerem czy też wrogiem którego i tak nie może tknąć nie miał pod pewnymi względami większego znaczenia.
Cytat:
Co ciekawe prawo samostanowienia miało dotyczyć również narodów, które znalazły się w bezpośrednim obszarze działań wojsk ZSRR. Roosevelt nie dożył końca wojny, urząd objął Truman, człowiek bez dobrego wykształcenia, wywodzący się ze średnich warstw, nieobyty w sprawach polityki zagranicznej.
Nawet gdyby był Einsteinem wśród dyplomatów to i tak nie udałoby mu się przeforsować prawa do samostanowienia narodów na terenie ZSRR.
Cytat:
Stąd demobilizacja sił USA, która nie była żadną strategią, ani pokerową zagrywką, ani nawet kupowaniem czasu.
Demobilizacja sił jest czymś normalnym w przypadku państw pokojowych które świeżo co prężyły muskuły a teraz stoją przed okresem pokoju. USA wykazało się zrozumieniem korzyści płynących z posiadania bomby A. Pokazując że się demobilizują i równocześnie mówiąc o pokoju USA wysyłało jasny sygnał do swoich obywateli że oni chcą pokoju, równocześnie jednak strach przed komunistami zapewniał bezpieczeństwo ustroju. W końcu to wróg zewnętrzny scala a jego brak dzieli.
Wystarczy zobaczyć co się działo przy okazji wojny w Wietnamie, a w końcu wówczas USA grało tego dobrego. Jak mocno społeczeństwo naciskałoby na zakończenie wojny w przypadku gdyby było przeświadczone że USA nawet nie tyle do niej dążyło co nie zrobiło wszystkiego aby jej uniknąć?
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Do dalszej dyskusji na szeroko pojęte tematy wojenne, zapraszam do nowego, wydzielonego wątku:
viewtopic.php?f=26&t=12801
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
http://www.youtube.com/watch?v=kskOny9zgj0
"Znajdziemy każdego, nikt nie jest anonimowy!
P.S. Cześć i chwała bohaterom!"
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
http://facet.interia.pl/obyczaje/histor ... nId,977660
Nie udało się z korwetą gawron to chociaż ten się da odrestaurować i przywrócić do służby :mrgreen:
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Są tu jacyś specjaliści od spraw militarnych? Jak to jest z tą rzekomą poważną modernizacją wojska?
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Jak to jest z tą rzekomą poważną modernizacją wojska?
Bumar zapowiedział nowy czołg podstawowy ;)
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
Cytat:
Jak to jest z tą rzekomą poważną modernizacją wojska?
Bumar zapowiedział nowy czołg podstawowy ;)
:lol:
Od 3 miesięcy hale odmalowujemy i przez najbliższe pół roku będziemy dalej malować włącznie z trawą i liśćmi na jesień aby kolejna delegacja mogła podziwiać jaki to piękny zakład a następnie nażreć się i popić za nasze pieniądze.
Mam cichą nadzieję że jak już się dobrze najedzą i popija to zapamiętają że byli w Bumarze i nie strzelą gafę jak Gienerał Skrzypczak któremu popierdoliły się zakłady i obiecał nam na spotkaniu z załogą że będzie u Nas centrum wieżowe a za 3 dni jak już mu kac minął podpisał umowę na wieżę bezzałogową z Huta Stalowa Wola 8-)
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
[youtube:3rovddmt]http://www.youtube.com/watch?v=pTYtFFh2Xcc[/youtube:3rovddmt]
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Nudne ględzenie młodego emeryta płk Zawadki utwierdza mnie w przekonaniu, że wojskowi odrwani są od normalnego świata.
Najwyraźniej płk nudzi się na emeryturze i chceł pomarudzić o stanie wojska.
Zastanawiam się jednak co to za wojsko kiedy ono samo nie jest w stanie obronić naszego kraju, ono nie było nawet w stanie uchronić od śmierci swego dowództwa, które zginęło w katastrafie pod Smoleńskiem.
Istnienie takiej armii niestety słono kosztuje pozostałą część społeczeństwa koniecznością pracy do 67 roku życia.
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zastanawiam się jednak co to za wojsko kiedy ono samo nie jest w stanie obronić naszego kraju, ono nie było nawet w stanie uchronić od śmierci swego dowództwa, które zginęło w katastrafie pod Smoleńskiem.
?czy Ty czytasz czasem swoje własne wypowiedzi?
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez Witia
Cytat:
Zastanawiam się jednak co to za wojsko kiedy ono samo nie jest w stanie obronić naszego kraju, ono nie było nawet w stanie uchronić od śmierci swego dowództwa, które zginęło w katastrafie pod Smoleńskiem.
?czy Ty czytasz czasem swoje własne wypowiedzi?
Ja wiem co piszę, ale ty chyba nie potrafisz zrozumieć tego prostego tekstu.
Czy słyszałeś kiedyś o konieczności przestrzegania procedur bezpieczeństwa?
Czy dowódcy głównych rodzajów sił zbrojnych powinni lecieć w jednym samolocie na lotnisko bez odpowiedniego przygotowania?
Gdzie były odpowiednie służby zapewniające bezpieczeństwo dla swego dowództwa?
Jak wojsko bez dowództwa może bronić skutecznie własny kraj?
Jeśli takich lekkomyślnych mieliśmy dowódców to co tu mówić o stanie wojska.
"Stado lwów dowodzone przez barana przegra ze stadem owiec dowodzonym przez lwa."
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Ex , akurat dowódców nam nie braknie , na niecałe 100tyś. żołnierza mamy aż 119 generałów a np w USA na armie 1.5 mln jest ich zaledwie 50! więc tych samolotów musiało by jeszcze dużo spaść zanim by były braki kadrowe :lol:
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Czy słyszałeś kiedyś o konieczności przestrzegania procedur bezpieczeństwa?
Tak, lecz nie widzę związku między tym a skutecznością funkcjonowania armii w kontekście konfliktu zbrojnego
Cytat:
Gdzie były odpowiednie służby zapewniające bezpieczeństwo dla swego dowództwa?
Co miałyby według Ciebie robić? dospawać w locie oderwane skrzydło tupolewa?
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez Witia
Cytat:
Czy słyszałeś kiedyś o konieczności przestrzegania procedur bezpieczeństwa?
Tak, lecz nie widzę związku między tym a skutecznością funkcjonowania armii w kontekście konfliktu zbrojnego
Zatem nie rozumiesz podstawowych kwestii zapewnienia bezpieczeństwa główno dowodzącym.
Już starożytni wiedzieli, że własne dowództwo należy odpowiednio chronić nawet podczas pokoju jak również w kontekscie jakiegoś konfliktu zbrojnego.
Armia zaniedbująca procedury bezpieczeństwa oraz ochrony własnego dowództwa jest po porostu kiepska.
Cytat:
Zamieszczone przez Witia
Cytat:
Gdzie były odpowiednie służby zapewniające bezpieczeństwo dla swego dowództwa?
Co miałyby według Ciebie robić? dospawać w locie oderwane skrzydło tupolewa?
NIe sil się na sarkazm, jak nie pojmujesz kwestii procedur bezpieczeństwa czy tez zabezpieczenia i ochrony własnego dowództwa to z pewnością nie pojmiesz wielu szczegółowych zadań jakie powinny wypełniać odpowiednie służby na długo przed, w trakcie, jak i po takim tragicznym wydarzeniu.
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
exNowy
zatem sugerujesz, że BORowiec to człowiek ze stali, który powinien powstrzymać maszynę przed roztrzaskaniem się albo powinni byli wparować do kabiny w ostatnim momencie i cudownym sposobem podciągnąć Tu-154 kiedy nastąpiło przeciągnięcie.
Tą całą eskapadę to kancelaria prezydenta organizowała więc gdzie tu BOR?
BOR - jak sama nazwa wskazuje Biuro Ochrony Rządu a nie organizator wycieczek. To kancelaria prezydencka ponosi odpowiedzialność za brak planu B i C w razie jakichkolwiek komplikacji. BOR uważam, że spełnił swoje zadanie w 100% a Ty exNowy moim zdaniem szukasz po prostu kozła ofiarnego.
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
Cytat:
Zamieszczone przez Gaius Julius
exNowy
zatem sugerujesz, że BORowiec to człowiek ze stali, który powinien powstrzymać maszynę przed roztrzaskaniem się albo powinni byli wparować do kabiny w ostatnim momencie i cudownym sposobem podciągnąć Tu-154 kiedy nastąpiło przeciągnięcie.
Nic takiego nie sugeruję. Twój sarkazm zdradza jedynie twój brak rozumienia problemów konieczności przestrzegania procedur bezpieczństwa.
Cytat:
Zamieszczone przez Gaius Julius
Tą całą eskapadę to kancelaria prezydenta organizowała więc gdzie tu BOR?
BOR - jak sama nazwa wskazuje Biuro Ochrony Rządu a nie organizator wycieczek. To kancelaria prezydencka ponosi odpowiedzialność za brak planu B i C w razie jakichkolwiek komplikacji. BOR uważam, że spełnił swoje zadanie w 100% a Ty exNowy moim zdaniem szukasz po prostu kozła ofiarnego.
Po co te kłamstwa. Organizacją tego wydarzenia zajmowała się niestety kancelraia premiera z panem Arabskim w roli prowadzącej.
Po za tym tylko niezorientowani w temacie mogą głosić brednie, że naczelne dowództwo wszystkich rodzajów broni chronione jest wyłącznie przez BOR.
-
Re: Wojsko Polskie - sprzęt, rozwój, perspektywy
exNowy
ad.1 jakie procedury bezpieczeństwa? Nie wiem już o czym mówisz.
ad.2 Akurat w tej kwestii słyszałem zupełnie inną historię z organizacją wycieczki. No ok, skoro tak twierdzisz to udowodnij mi proszę, że to kancelaria premiera organizowała wyjazd.