Cytat:
Coś w mojej definicji czy rozumieniu altruizmu nie gra :roll: :?:
Głównie to, że jej nie znasz.
Cytat:
1. No i co z tego, że "większość uznała" :?:
2. Co to jest "państwo" :?:
3. Ja też uważam, że wszyscy powinni być młodzi, zdrowi, piękni, bogaci, szczęśliwi i ogólnie zaj***ści, o co powinno zadbać najlepiej jakieś mzimu, bo się nam należy, niestety, w odróżnieniu od Ciebie, żyję w realnym świecie ;)
1. To, że prawo trzeba o coś oprzeć. Z dwóch możliwości rozsądniej oprzeć o zdanie większości.
2. http://portalwiedzy.onet.pl/63977,,,,panstwo,haslo.html
3. A co to ma do komentowanego cytatu ?
Cytat:
Nadal będę prosił o cytat: jak go nie dostanę, pozostanie mi stwierdzić, że podobnie jak Pan Autorytet tworzysz sobie słomianą kukiełkę. I gdzie ja napisałem, że "lekarz ma się koncentrować na pieniądzach" :?: Z tego co pamiętam, napisałem coś w 100% odwrotnego, niestety napisałem też rzeczy, których "altruiści nie ogarną", tj. to, że lekarz ma prawo żyć dla siebie i być lekarzem dla własnej egoistycznej przyjemności, a nie być czyimś niewolnikiem i służącym. Ma prawo, tak samo jak piekarz, fryzjer, rolnik, mechanik czy ktokolwiek inny żądać odpowiedniego wg niego(i rynku) wynagrodzenia. I w sytuacji, gdy ktoś za usługę nie che/nie może zapłacić ma pełne prawo decyzji czy się nad kimś litować czy też nie - ewentualna dobroczynność winna być jedynie dobrowolna. Ktoś chce być "Judymem", to świetnie - tyle że ja nie widzę jego przewagi moralnej nad kimś, kto nie ma ochoty na poświęcenia. Wręcz przeciwnie.
Ależ proszę:
"Widocznie w krajach trochę bardziej cywilizowanych znakomita większość lekarzy to "karierowicze goniący za pieniędzmi". I szczerze mówiąc nie wiem co jest złego w tym, że lekarz(czy ktokolwiek inny) chce dobrze zarabiać. Znów nie ogarniam altruizmu ;)"
Być może źle dobrałeś słowa, być może ja źle cie odebrałem, ale jak piszesz, że w cywilizowanych krajach lekarze to ludzie goniący za pieniędzmi, a potem że nie widzisz w tym nic złego, to jaki można z tego wyciągnąć wniosek ? Ja rozumiem, że nie powiedziałeś wprost, że dobrze jak lekarz koncentruje się na pieniądzach, ale wydźwięk tego co napisałeś jest taki a nie inny.
Cytat:
Czyli lekarz nie jest wolnym człowiekiem, tylko niewolnikiem kolektywu. Przyjąłem do wiadomości. Szczęśliwie dla lekarza wg kolektywizmu nie on jeden nim jest ;) Co niesie za sobą określone konsekwencje, których niektórzy nie przyjmują do wiadomości.
Jakim niewolnikiem kolektywu ? Może napisz książkę fantasy, a nie strzelaj do mnie tego typu hasłami. Lekarz jest zawodem, który z oczywistych dla każdego człowieka przyczyn jest zawodem szczególnym - ratuje ludzkie życie i zdrowie.
Cytat:
Rozumiem doskonale różnicę z obiektywnej wartości np. profesji sędziego czy lekarza w stosunku do np. młotkowego czy kasjera. Nie rozumiem dlaczego jedne zawody maja być "służbą społeczną" a inne nie. Pani kasjerka w Stonce swoim wysiłkiem nie "służy społeczeństwu" :roll: :?:
Cytat:
Lekarz by być dobrym lekarzem musi swoją profesję kochać, lubić ją robić, odczuwać z niej przyjemność, być w niej dobrym, być spełnionym robiąc to. Co już pisałem, więc nie wiem gdzie widzisz sprzeczność. Szmal winien być sprawiedliwą nagrodą za jego zdolności ratowania ludzkiego życia i nie można tego nikomu odmawiać czy uważać to za nieistotny "egoistyczny" aspekt jego pracy.
Zależy w jakim rozumieniu. Chodzi o to, że szkodliwość społeczna wpadki kasjerki podczas pracy jest niewielka. Szkodliwość pomyłki sędziego, szkodliwość sędziego który jest etycznie złym sędziom, jest wielka, bo jego działania mają realny, duży i bezpośredni wpływ na życie człowieka. Rozumiesz to prawda ?
Do pewnych zawodów potrzeba ludzi z wyrobioną świadomością ważności wykonywanego zawodu. Lekarz skupiający się na zarobkach i myślący o pacjencie jak worku z pieniędzmi jest złym lekarzem. Taki pan doktur nie daje człowiekowi komfortu i poczucia bezpieczeństwa w kwestii tak istotnej, jak jego własne zdrowie i życie. Ponadto skupiając się jedynie ja zarobkach, może doprowadzić do takiego stanu, że będzie celowo przedłużał procedury, aby jak najwięcej zarobić, kosztem narażania zdrowia.
Cytat:
Cytuj:
Bo jeżeli obecny syf jest przez coś spowodowany, to nie przez altruizm, bo ten typ zachowania jest na wymarciu, tylko przez cholerny egocentryzm i egoizm, przez wychowywanie ludzi w myśli troski jedynie o własny tyłek, a 'reszta zrobi się sama'.
I nie zwalaj winy na socjalizm. To że ekonomicznie jesteśmy zabarwieni na czerwono nie zmieni faktu, że kultura w której żyjemy jest kulturą właśnie liberalizmu i totalnego społecznego rozluźnienia.
Doprawdy :D :?: Jeszcze chwilę temu pisałeś:
Cytuj:
Niektórym, a konkretniej mówiąc większości społeczeństwa, wydaje się, że państwo powinno zapewnić opiekę zdrowotną każdemu obywatelowi niezależnie od sytuacji, ponieważ społeczeństwo w którym żyjemy jest na tyle dojrzałe, że po setkach lat głupoty zrozumiało wreszcie, iż pewne wartości są ważniejsze od pozostałych.
A teraz sam sobie zaprzeczasz kilka zdań dalej :?: Jest akurat robaczku zupełnie odwrotnie, niż piszesz: społeczeństwo żyje w kulcie altruizmu. Tak się składa, że partie liberalne w zachodnich społeczeństwach z reguły mają poparcie w granicach błędu statystycznego(nie mówię tutaj tylko o naszym zaścianku, tylko o innych krajach, nawet tych z silnym poczuciem indywidualizmu, jak kraje anglosaskie). Tak się składa, że jak sam piszesz, "społeczeństwo w większości uznało", że państwo winno być stworzone wg altruistycznych schematów - państwo opiekuńcze jest owocem tej ideologii. I to się faktycznie cieszy poparciem znakomitej większości. Tak się składa, że głosząc publicznie poglądy Twoje, ludzie w geście społecznego programowania i oportunizmu uznają Twoje idee za "szlachetne", a moje za "egoistyczne, złe i zepsute do szpiku kości". Masz wątpliwości, to zrób sobie uliczną sondę: kogo ludzie uznają za "lepszego" i "szlachetniejszego" człowieka: skutecznego biznesmena, który zarobił(uczciwe, dzięki własnej pracy i talentowi) miliony, wynalazcę, który dokonał wiekopomnego odkrycia, sportowca, który pobił rekord świata, człowieka, który poleciał na Księżyc czy kogokolwiek, kto osiągnął jakiś wielki OSOBISTY sukces czy też może dla odmiany np. mnicha-pasożyta, który głosi bajania o duchowości, pomocy innym i "sprawiedliwości społecznej".
Obecne zachodnie państwa są pogrążone w kolektywizmie i altruizmie, co nieuchronnie prowadzi nas do sytuacji, w której "każdy należy do każdego". Nazywasz to, całkiem słusznie zresztą, "syfem". Ty twierdzisz, że to "kryzys". Ja twierdzę, że to rezultat ;)
Jak zwykle cały wywód na pół strony jest o pupcię rozbić, bo nie rozumiesz używanych pojęć. Jeżeli dla ciebie dzisiejsze społeczeństwo żyje w kulcie altruizmu, to znaczy, że po prostu nie znasz definicji tego pojęcia, co mnie wcale nie dziwi.
Altruizm jest działaniem polegającym na pomocy innym ludziom poprzez DOBROWOLNE ponoszenie pewnych konsekwencji. Ja doprawdy nie wiem jak państwo może być altruistyczne, jeżeli jest to z założenia instytucja przymusowa, nakładająca normy, zakazy, nakazy.
Nie dość że nie znasz prostych słów, to jeszcze nie umiesz wyciągać wniosków.
Społeczeństwo również odrzuca altruizm. W dzisiejszej kulturze lyberalnego rozluźnienia, dla młodych ludzi liczy się zabawa, przyjemności, zarobki, kariera. Nie ma miejsca nad zastanowieniem się czy nie mogę zrobić nawet niewielkiej drobnostki żeby komuś pomóc, bo po co. Nie wiem gdzie widzisz w dzisiejszej kulturze altruizm.
Popatrz w jakim gównie żyjemy. Oddanie 1% z dochodu na organizacje charytatywne jest dzisiaj kwestią 15 minut i to nawet bez specjalnych wyrzeczeń, a mimo to ogromna ilość osób nie jest w stanie poświęcić tych 15 min na rzecz pomocy potrzebującym. Mój ojciec oddaje procent, matka też, ale ile znam osób, którym się po prostu nie chce. Nasze społeczeństwo jest zgniłe i zepsute.
Ja rozumiem, że państwo z założenia nie ułatwia sprawy, ale to nie jest argument dla kultu egoizmu i społecznej apatii. Nie dość że syf jest, to są ludzie którzy chcą wciskać młodym jeszcze większy egoizm od tego już panującego. Ja nie rozumiem czemu zamiast idei pozytywnych propagujemy negatywne ? Jeżeli egoizmem jest to: "Egoizm etyczny (łac. ego - ja) to pogląd mówiący, że każdy powinien robić to, co leży w jego własnym interesie", to owszem, jest to idea negatywna. Życie w takiej postawie doprowadzi do całkowitego zapomnienia, że obok mojej świętej dupy są jeszcze inni ludzie.
Czy naprawdę nie lepiej kreować postawę wzajemnej pomocy, niż myślenia wyłącznie o sobie ?