Przecież to artykuł ze związkowego pisma ("Tygodnik Solidarność") z dobranymi odpowiednio ekonomistami, tak by ich wypowiedzi pasowały do przyjętej tezy. Nie podoba mi się taka manipulacja...
Wersja do druku
Przecież to artykuł ze związkowego pisma ("Tygodnik Solidarność") z dobranymi odpowiednio ekonomistami, tak by ich wypowiedzi pasowały do przyjętej tezy. Nie podoba mi się taka manipulacja...
dlaczego ty wszędzie spisek widzisz? :? To już się nudne robi...
Ehh... no wiesz. Mnie np. nie śmieszy wizja starszej osoby, która oszczędzając każdy grosz będzie musiała decydować, czy w tym konkretnym przypadku iść do lekarza, czy nie.Cytat:
Wesołe minki odnoszą się do takich wspaniałych argumentów jak "bezczelność" i "szczyt chamstwa", które wyśmiał też glaca ;)
Nie uważam za specjalnie rozsądne proponować takie rozwiązanie. Rozwiązanie, które będzie kwintesencją tego, czego nie chcemy zrobić, tj. uzależnić zdrowie od stanu posiadanych pieniędzy.
Nawet mityczne USA zrezygnowało z leczenia 'jeśli tylko chcesz'. Wszystkie cywilizowane państwa dążą do pewnego zabezpieczenia socjalnego swoich obywateli, ale to nie znaczy, że nie w przyszłości nie wymyśli się nic ciekawszego, nie zmodyfikuje w znaczący sposób obecnego systemu.Cytat:
Skoro dążą do niego wszystkie społeczeństwa, to powstaje prosty wniosek, że jest to najwyższy znany nam stopień rozwoju cywilizacji ;) Nie neguję tego, że większość dąży do bezpieczeństwa i wygody, niestety często na cudzy koszt. Pytanie, czy takie podejście na dłuższą metę ma rację bytu? Ktoś w końcu musi finansować ten coraz bardziej rozbuchany tzw. "socjal". Przykłady ze znacznie bogatszych od nas krajów pokazują, że gdzieś jest ściana i jest ona coraz bliżej ;) Wcale nie uważam, że państwo opiekuńcze to jakaś utopia, czy całkowite zło. Sprawdza się ona lepiej lub gorzej w Szwecji i Norwegii, bo współgra tam z mentalnością ludzi. Poza tym Szwecja mająca swego czasu problemy z deficytem potrafiła wprowadzić dyscyplinę budżetową, dzięki której udaje się tam utrzymać ten system. Za to Norwegia dysponuje ogromnymi zasobami surowców naturalnych. Oczywiście jest więcej powodów, dla których tam ta idea jakoś funkcjonuje.
Odnośnie tego dlaczego w Szwecji jest ok, a u nas nie ok, to może jednak kluczową sprawą jest mentalność ? Może problemy w krajach takich jak Polska wynikają głównie z tego, że przez 120 lat zaborów i 40 komuny wpojono w naturalny sposób agresywny egoizm, który teraz w dalszym ciągu skutkuje całą maścią śmiesznych zachowań i postaw ?
Przecież nic nie bierze się z powietrza. Są państwa, duże i małe, w których idea państwa socjalnego działa jak należy. Nie ma co zwalać winy na to, że w Szwajcarii mają banki, w Niemczech doładowali ich Amerykanie, a w Szwecji mają Ikeę. Po prostu tam żyją ludzie o nieco innym światopoglądzie i to ma odzwierciedlenie w realiach. Przecież nikt normalny nie będzie podważał, że Polacy to naród kombinatorów i cwaniaków. To wynika z najróżniejszych, drobnych zachowań. W Niemczech jak kupuje się samochód, to serwisuje się go w salonie producenta. W Polsce robi się to u Bolka ze wsi, bo taniej. W Szwajcarii jak jest ograniczenie 50km/h to jadą 50, a nie 80, 'bo znaki są głupie'. W Norwegii ludzie na wsiach nie zamykają ani drzwi, ani samochodów, bo nie ma obawy o kradzież mienia. Dziwne prawda ? Może zamiast myśleć o sobie jak o pępku świata, co oczywiście durni historycy, pisarze i artyści starają się robić od setek lat, uderzymy się w pierś i zaczniemy normalnieć.
sorry, ale obecnie emeryci i renciści to jedyne osoby, które mają zagwarantowany comiesięczny zastrzyk pieniędzy. Jakby tak nie było to moja rodzina nic by nie mogła wziać na raty :)Cytat:
Ehh... no wiesz. Mnie np. nie śmieszy wizja starszej osoby, która oszczędzając każdy grosz będzie musiała decydować, czy w tym konkretnym przypadku iść do lekarza, czy nie.
A wizja przychodni zdrowia jako 'dom rozrywek dla starszych' już cię nie smieszy? Byłeś w najbliższej przychodni jak proponowalem? :) Ja chodzę bardzo często i nie widzę takich przykładów jak ty. Widocznie u nas emeryci dostają więcej hehe
btw. komunizm i agresywny egoizm :lol: a mi się wydawało, że coś zupełnie odwrotnego, co jednak było wbrew ludzkiej egoistycznej naturze- człowiek w końcu bardziej dba o swoje niż o wspólne czyli niczyje.
Trudno- każdy musi oszczędzać. Mnie też na wszystko nie stać. Przynajmniej taka osoba się zastanowi czy jej przypadłość kwalifikuje się do lekarza i nie będzie chodzić do przychodni na pogaduchy z lekarzem.Cytat:
Ehh... no wiesz. Mnie np. nie śmieszy wizja starszej osoby, która oszczędzając każdy grosz będzie musiała decydować, czy w tym konkretnym przypadku iść do lekarza, czy nie.
Zdrowie zależy od wielu czynników np. od stanu wyżywienia, zakwaterowania itd. Czy uważasz że każdemu należy się też odpowiednia dieta i zapewnienie mieszkania bez wilgoci, grzybów na ścianach i w ciepełku w zimie? Wtedy przecież też poprawi się stan zdrowia ogółu ludności. Może państwo powinno zapewnić takie "minimum" :?:Cytat:
uzależnić zdrowie od stanu posiadanych pieniędzy
To są państwa dużo bogatsze od Polski i raz że u nich nie zabiera się na socjal tyle % zarobku a dwa, że nawet jeżeli się zabiera tyle % na socjal co u nas to tam za resztę kasy można żyć a u nas trzeba kombinowac do "pierwszego". Tamte społeczeństwa po prostu STAĆ na takie urządzenia a nas nie. I jeszcze długo nas nie będzie stać przy kolonialnej polityce gospodarczej w której kreuje się Polaków na tanią siłę roboczą dla bogatszych sąsiadów i celowo utrzymuje się wysokie koszty pracy w kraju aby bezrobocie zmuszało do roboty za grosze.Cytat:
Przecież nic nie bierze się z powietrza. Są państwa, duże i małe, w których idea państwa socjalnego działa jak należy. Nie ma co zwalać winy na to, że w Szwajcarii mają banki, w Niemczech doładowali ich Amerykanie, a w Szwecji mają Ikeę. Po prostu tam żyją ludzie o nieco innym światopoglądzie i to ma odzwierciedlenie w realiach.
Żałosne. Człowieku na jakim Ty świecie żyjesz? Czy Ty myslisz, że gdyby mnie było stać na nowy samochód to bym nie wolał nowy kupić od używanego i naprawiać go w profesjonalnym serwisie a nie samemu metodą prób i błędów? Czy Ty myślisz, że wolę jechać 300 km w czasie 10 godzin czy 5 godzin? Przez takie Niemcy jedziesz i tak dużo mniej czasu. A od znaków można dostać oczopląsów bo są tak gęsto nawalone. Kto jeździ po naszych drogach wie o czym mówię.Cytat:
Przecież nikt normalny nie będzie podważał, że Polacy to naród kombinatorów i cwaniaków. To wynika z najróżniejszych, drobnych zachowań. W Niemczech jak kupuje się samochód, to serwisuje się go w salonie producenta. W Polsce robi się to u Bolka ze wsi, bo taniej. W Szwajcarii jak jest ograniczenie 50km/h to jadą 50, a nie 80, 'bo znaki są głupie'. W Norwegii ludzie na wsiach nie zamykają ani drzwi, ani samochodów, bo nie ma obawy o kradzież mienia. Dziwne prawda ?
Na czym ma to normalnienie polegać- na przymusowej lekturze altruizmu i dalszym rozbudowywaniu socjala i podnoszeniu składek to MOŻE przestaną występowć braki w "publicznej służbie zdrowia" itd?Cytat:
Może zamiast myśleć o sobie jak o pępku świata, co oczywiście durni historycy, pisarze i artyści starają się robić od setek lat, uderzymy się w pierś i zaczniemy normalnieć.
To śmieszne. Nikt nie musiał ludziom wpajać jakiegoś egoizmu- każdy człowiek ma egozim w sobie bo to jest naturalna cecha każdego organizmu na tej ziemi, żeby w pierwszej kolejności ratować siebie. Poza tym z tymi zaborami to przesadziłeś. Popatrz na czyn armii ochotniczej w 1920 roku, postawę społeczeństwa w dwudziwestoleciu międzywojennym i w czasie okupacji.Cytat:
Może problemy w krajach takich jak Polska wynikają głównie z tego, że przez 120 lat zaborów i 40 komuny wpojono w naturalny sposób agresywny egoizm, który teraz w dalszym ciągu skutkuje całą maścią śmiesznych zachowań i postaw ?
Mogę się jedynie zgodzić, że nienaturalna dawka egozimu zaczęła nas truć za komuny oraz III RP i jej kapitalizmu kompradorskiego- o dziwo w okresie rozbudowanych urządzeń socjalnych...
Czyli gdybyś mógł podjąć decyzję, to postąpiłbyś po swojemu tak ? Rozumiem, że nie miałbyś oporów przed pójściem do starszego człowieka i powiedzeniem mu swoich absurdalnych teorii prosto w twarz ? Powiedziałbyś, że od tej pory musi płacić 20 zł za każdą wizytę, bo Ty nie lubisz 'turystycznego odwiedzania przychodni' ?Cytat:
sorry, ale obecnie emeryci i renciści to jedyne osoby, które mają zagwarantowany comiesięczny zastrzyk pieniędzy. Jakby tak nie było to moja rodzina nic by nie mogła wziać na raty :)
A wizja przychodni zdrowia jako 'dom rozrywek dla starszych' już cię nie smieszy? Byłeś w najbliższej przychodni jak proponowalem? :) Ja chodzę bardzo często i nie widzę takich przykładów jak ty. Widocznie u nas emeryci dostają więcej hehe
Nie, sorry glaca, ale naprawdę nie mam siły odpisywać dłużej na Twoje posty.
Ale jakie stać ? O czym Ty mówisz ? To, że w Szwecji w przeliczeniu na nasze zarabia się więcej, podobnie jak w Niemczech, nie zmienia tego, że również koszta życia są stosunkowo wyższe. Bilans wychodzi bardzo podobny jak u nas, trochę na ich korzyść, ale podobny. Na czym polega to 'stać' ?Cytat:
To są państwa dużo bogatsze od Polski i raz że u nich nie zabiera się na socjal tyle % zarobku a dwa, że nawet jeżeli się zabiera tyle % na socjal co u nas to tam za resztę kasy można żyć a u nas trzeba kombinowac do "pierwszego". Tamte społeczeństwa po prostu STAĆ na takie urządzenia a nas nie. I jeszcze długo nas nie będzie stać przy kolonialnej polityce gospodarczej w której kreuje się Polaków na tanią siłę roboczą dla bogatszych sąsiadów i celowo utrzymuje się wysokie koszty pracy w kraju aby bezrobocie zmuszało do roboty za grosze.
Dziwnym trafem mam używane auto sprowadzone z Niemiec. Licznik był zerowany, ale książeczka pokazuje, że auto było od początku do końca serwisowane w oryginalnym salonie. I jakoś dziwnym trafem nie wydaje na nie dużo pieniędzy, bo wszystko działa jak należy. Moja matka dla przykładu jeździ autem które było serwisowane 'gdzie taniej'. No i to serwisowanie gdzie taniej skutkuje tym, że teraz płaci absurdalne sumy na naprawy i bilans jest oczywiście na niekorzyść.Cytat:
Żałosne. Człowieku na jakim Ty świecie żyjesz? Czy Ty myslisz, że gdyby mnie było stać na nowy samochód to bym nie wolał nowy kupić od używanego i naprawiać go w profesjonalnym serwisie? Czy Ty myślisz, że wolę jechać 300 km w czasie 10 godzin czy 5 godzin? Przez takie Niemcy jedziesz i tak dużo mniej czasu. A od znaków można dostać oczopląsów bo są tak gęsto nawalone. Kto jeździ po naszych drogach wie o czym mówię.
Jak to się dzieje ?
Ja nie mówie, że każdego na wszystko stać. Ale nie wciskaj mi proszę, że wina w burdelu nie leży min. w takich sytuacjach, bo to właśnie od takich sytuacji i zachowań wynika cała reszta. Sam potwierdzasz moją opinię, np. kwestią prędkości na drogach ( poruszyłeś też temat w innym wątku w związku z ograniczeniem na autostradzie ). Normalni ludzie w normalnym państwie potrafią się dostosować do norm. Polactwo zawsze wie lepiej od innych jak powinno być i co jest słuszne. I jak tu nie śmiać się z tego bajzlu ?
Może warto się zastanowić czy to, że jest bieda i burdel wynika właśnie z mentalności, a nie odwrotnie ? Rozważałeś taką opcję kiedykolwiek ? Bo ja wiem, że wygodniej jest napisać, że państwo zamiast robić drogi stawia radary, no ale o tym właśnie mówimy...
No i jakoś w państwach typu Dania, Szwecja, Szwajcaria, gdzie ludzie są nieco bardziej ludzcy a nie zwierzęcy, żyje się lepiej, pewniej i przyjemniej. Ah ten altruizm.Cytat:
To śmieszne. Nikt nie musiał ludziom wpajać jakiegoś egoizmu- każdy człowiek ma egozim w sobie bo to jest naturalna cecha każdego organizmu na tej ziemi, żeby w pierwszej kolejności ratować siebie. Poza tym z tymi zaborami to przesadziłeś. Popatrz na czyn armii ochotniczej w 1920 roku, postawę społeczeństwa w dwudziwestoleciu międzywojennym i w czasie okupacji.
Mogę się jedynie zgodzić, że nienaturalna dawka egozimu zaczęła nas truć za komuny oraz III RP i jej kapitalizmu kompradorskiego- o dziwo w okresie rozbudowanych urządzeń socjalnych...
jeśli miałbym do wyboru albo super na wysokim poziomie wizytę u lekarza np za około 40 zł albo na niskim poziomie lekarza z ZOZ to wybrałbym to pierwsze. Nie od dawna wiadomo, że prywatki cieszą się lepszą renomą...
Dziwiło i nadal mnie dziwi to, że gdy nic nie robią z ze służbą zdrowia to źle, fatalnie...a jak zamierzali coś z tym robić by zwiększyć poziom opieki zdrowotnej by ludzie nie musieli tyle w kolejkach czekać i byli lepie leczeni to nagle wszyscy się oburzyli i pełno strajków.
Moim zdaniem tu nie chodzi o mentalność tylko o pieniądze ;) Ciekawe czy ktoś z wielkim zapałem będzie pracował za przysłowiową michę ryżu(może w Chinach, ale nie w Polsce).
U nas niestety po komunizmie nadal mamy czkawkę i Polska nadal jest w trakcie rekonwalescencji po tej chorobie :? W tym też moim zdaniem tkwi problem.
Jaki spisek? Wykazałem, że ten tekst to zwykła propagandowa gadka związkowców. Spisek to byłby, gdyby popierali obniżenie płacy minimalnej ;)Cytat:
Zamieszczone przez Gaius Julius
Mnie też taka wizja nie śmieszy. Takie rozwiązanie miałoby sens jedynie w przypadku istnienia konkurujących ze sobą prywatnych funduszy ubezpieczeń zdrowotnych. Niech sobie będą obowiązkowe - pójdę na kompromis ;) W obecnej patologicznej sytuacji znanej pod skrótem NFZ nie miałoby to sensu. Musisz się pogodzić z tym, że zdrowie zawsze będzie uzależnione od stopnia zamożności. Pisał już o tym wyżej Zakapior, ale nie raczyłeś mu odpowiedzieć ;)Cytat:
Zamieszczone przez Witia
USA obecnie to niestety państwo, które można krytykować godzinami, głównie za odchodzenie od dawnych ideałów.Cytat:
Zamieszczone przez Witia
Różnimy się tym, że ja wolałbym skroić państwo na miarę tej mentalności, a Ty chcesz tą mentalność szybko zmienić. Tylko nie wiem jak chciałbyś tego dokonać. Oczywiście, mentalność będzie się powoli zmieniać, ale to zajmie dziesiątki lat. W tym czasie dobrze by było dostosować system, tak żeby ograniczyć ludziom możliwość kombinowania przy uzyskiwaniu różnych form pomocy społecznej. Jeśli jakaś pomoc ma do kogoś trafiać, to faktycznie do najbiedniejszych czy niepełnosprawnych, a nie do tych najsprytniejszych. Niech lepiej wykażą się tym sprytem jako przedsiębiorcy i tu też mamy dużo do zrobienia. Polska jest najmniej przyjaznym dla przedsiębiorców państwem w UE.Cytat:
Zamieszczone przez Witia
Dokładnie tak. Problem polega wg mnie także na tym, że cały system prawny III RP tworzyli w ogromnej części ludzie, którzy wychowali się w PRL-u i mieli mocno skażoną nim mentalność. Część z nich była też "umoczona" w poprzedni system. Z tego powodu wyszedł nam w wielu aspektach potworek, ale myślę że nieco młodsze pokolenia będą go stopniowo poprawiać ;)Cytat:
Zamieszczone przez Gaius Julius
Ładnie lecisz populizmem. Oczywiście ludzie byliby wkurzeni a najbardziej ci stali bywalcy, którzy chodzą do lekarza dla zabicia nudy. Tutaj jest cały ten problem bo jak podnoszą składki to nikt nie będzie protestował bo podnoszą wszystkim a gdyby wprowadzić nakaz symbolocznych opłat "za każdą wizytę" to nagle pojawi się grupa "uprzywilejowana", która nie chodzi do lekarza więc nie musi płacić. Socjalizm jest już tak skonstruowany, że bohatersko walczy z problemami, które sam stwarza. Opłaty za wizyty połączone z ogólnym obniżeniem składek byłoby dobre i "sprawiedliwe społecznie" dla tych któzy nie chodzą za często- nie trzeba im to płacą mniej. Komuś trzeba- płaci więcej. Takie małe odejście od zasady z socjalizmu "czy się stoi czy się leży 2000 się należy" która brzmi w opiece zdrowotnej tak : "czy się chodzi czy nie, składkę trzeba płacić taką samą". Oczywiście moje rozwiązanie byłoby wg Ciebie nieludzkie bo wogóle te zasady wolnego rynku i wszystko co do niego prowadzi są BE.Cytat:
Rozumiem, że nie miałbyś oporów przed pójściem do starszego człowieka i powiedzeniem mu swoich absurdalnych teorii prosto w twarz ? Powiedziałbyś, że od tej pory musi płacić 20 zł za każdą wizytę, bo Ty nie lubisz 'turystycznego odwiedzania przychodni' ?
Halo. Tu Ziemia. Twierdzisz, że bilans wychodzi u nas taki sam albo podobny jak wCytat:
Ale jakie stać ? O czym Ty mówisz ? To, że w Szwecji w przeliczeniu na nasze zarabia się więcej, podobnie jak w Niemczech, nie zmienia tego, że również koszta życia są stosunkowo wyższe. Bilans wychodzi bardzo podobny jak u nas, trochę na ich korzyść, ale podobny.
Szwecji albo Niemczech? Z tym się wogóle nie da polemizować. :shock:
A dlaczego nie masz nowiutkiego z salonu? Jak to? Atakujesz Polaków, że kupują używane a nie nowe a sam tak samo robisz? Czyżby Cię nie było na nowe autko stać i musisz tak samo jak ja i miliony Polaków kombinować? Skoro tak to dlaczego się oburzasz na to kombinowanie naszej nacji? Czysta hipokryzja 100%. :shock:Cytat:
Dziwnym trafem mam używane auto sprowadzone z Niemiec.
I to ma być argument? Mój samochód też spoko jeździ choć go sam serwisuję. Ale to niby argument na co? Są różne samochody i różne sytuacje.Cytat:
Licznik był zerowany, ale książeczka pokazuje, że auto było od początku do końca serwisowane w oryginalnym salonie. I jakoś dziwnym trafem nie wydaje na nie dużo pieniędzy, bo wszystko działa jak należy.
To też nie wiem argument za czym. Mój brat pojechał zmienić opony do mechanika i mu nie dokręcili kół jak należy, miał z tego wypadek bo się koło odkręciło w czasie jazdy. Mechanik mechanikowi nierówny. Ja robię samochód sam albo u wujka i zawsze jest robione solidnie. Powtarzam- to są sytuacje jednostkowe i nie można na nich budować reguły.Cytat:
Moja matka dla przykładu jeździ autem które było serwisowane 'gdzie taniej'. No i to serwisowanie gdzie taniej skutkuje tym, że teraz płaci absurdalne sumy na naprawy i bilans jest oczywiście na niekorzyść.
Ale się oburzasz, że Polacy wolą kupować auta "używane" itd. Oni nie wolą. Oni muszą. Jeśli chcą mieć jakikolwiek samochód MUSZĄ kombinować.Cytat:
Ja nie mówie, że każdego na wszystko stać.
Popytaj najpierw jakiegoś Niemca, który czasem wpada do Polski co sądzi o naszym oznakowaniu i drogach a potem pisz takie pierdoły.Cytat:
Normalni ludzie w normalnym państwie potrafią się dostosować do norm. Polactwo zawsze wie lepiej od innych jak powinno być i co jest słuszne. I jak tu nie śmiać się z tego bajzlu ?
A "Polactwo" to w tym momencie Twoja postawa bo się mądrzysz i pokazujesz jak to niby powinno być a sam robisz tak jak reszta. Ty tak przestrzegasz przepisów? Zawsze jeździsz 50 km/h jak ograniczenie jest w lesie na prostej drodze, zawsze zatrzymujesz się przed zieloną strzałką kierunkową na skrzyżowaniu? Płacisz wszystkie podatki i niczego nie ukrywasz, nie kombinujesz jakby tu więcej w portfelu zostawić? Kogo Ty chcesz oszukać?
Wracając do dróg to często jeżdzę na Słowację. Otóż jeżdzę tam 100% zgodnie z przepisami bo tam gdzie można jechać 90 km/h tam jest takie ograniczenie. U nas prosta droga i 70 km/h. Żenada.
Wiem tyle, że jak kogoś nie stać musi kombinować, czy to żeby utrzymać rodzinę czy to żeby kupić samochód itd. I nie wiem co w tym dziwnego :?:Cytat:
Może warto się zastanowić czy to, że jest bieda i burdel wynika właśnie z mentalności, a nie odwrotnie ?
Ale przecież tak właśnie jest!!! Cuż- fotoradary taniej postawić niż wybudować szybkie drogi, do tego na drogach się nie zarabia, na fotoradarach już tak...Cytat:
Bo ja wiem, że wygodniej jest napisać, że państwo zamiast robić drogi stawia radary
Polecam film postęp po szwedzku.Cytat:
No i jakoś w państwach typu Dania, Szwecja, Szwajcaria, gdzie ludzie są nieco bardziej ludzcy a nie zwierzęcy, żyje się lepiej, pewniej i przyjemniej. Ah ten altruizm.
http://www.youtube.com/watch?v=EFIwFnrNX1M
Można zobaczyć jak tam ludzie są "ludzcy a nie zwierzęcy".
Gorzej- taki "agresywny egoizm" (jak to ładnie nazwałeś) jak w Szwecji to już i w Polsce widać i to właśnie na niego się żalisz... więc nie rozumiem- powinieneś się cieszyć- doganiamy cywilizowany Zachód...
Ale co tam- to film frondy więc propaganda...
To zobacz sobie na średnie zarobki w zawodach takich jak murarz, a następnie poszukaj średnich cen wynajmu kawalerki w Berlinie.Cytat:
Halo. Tu Ziemia. Twierdzisz, że bilans wychodzi u nas taki sam albo podobny jak w
Szwecji albo Niemczech? Z tym się wogóle nie da polemizować. :shock:
Gdzie Ty żyjesz człowieku. Ja wiem, że modne są prace sezonowe na truskawkach w Norwegii, które polegają na tym, że jedziesz na miesiąc orać jak niewolnik, żyjesz w jakimś schronisku, oszczędzasz każdy grosz i dzięki temu jak wrócisz do kraju to masz hajs, ale co innego praca sezonowa w warunkach wycieczki szkolnej, a co innego życie, które tak naprawdę jest niewiele tańsze w stosunku do naszych warunków.
Co ? Ja pisałem, że Polacy to kombinatorzy w kontekście wielu różnych 'drobnych' zachowań, między innymi kombinowanie cenowe na każdym kroku. Jeżeli mnie nie stać na nowe auto to kupuje używane, ale serwisowanie w salonie raz na rok leży w zasięgu możliwości każdego, kogo stać na auto samo w sobie, tylko niektórzy wolą robić byle taniej i potem konsekwencje znowu są nieprzyjemne.Cytat:
A dlaczego nie masz nowiutkiego z salonu? Jak to? Atakujesz Polaków, że kupują używane a nie nowe a sam tak samo robisz? Czyżby Cię nie było na nowe autko stać i musisz tak samo jak ja i miliony Polaków kombinować? Skoro tak to dlaczego się oburzasz na to kombinowanie naszej nacji? Czysta hipokryzja 100%. :shock:
Ja nic takiego nie powiedziałem, tylko Ty znowu dopisujesz sobie teorie niczym wzorowy fanatyk ;) Zobacz sobie posty wyżej co napisałem i w jakim kontekście potem przestań się rzucać.Cytat:
Ale się oburzasz, że Polacy wolą kupować auta "używane" itd. Oni nie wolą. Oni muszą. Jeśli chcą mieć jakikolwiek samochód MUSZĄ kombinować.
A ponoć na jednostkowych przykładach nie można stawiać tez ? Oj facet facet.Cytat:
Popytaj najpierw jakiegoś Niemca, który czasem wpada do Polski co sądzi o naszym oznakowaniu i drogach a potem pisz takie pierdoły.
A "Polactwo" to w tym momencie Twoja postawa bo się mądrzysz i pokazujesz jak to niby powinno być a sam robisz tak jak reszta. Ty tak przestrzegasz przepisów? Zawsze jeździsz 50 km/h jak ograniczenie jest w lesie na prostej drodze, zawsze zatrzymujesz się przed zieloną strzałką kierunkową na skrzyżowaniu? Płacisz wszystkie podatki i niczego nie ukrywasz, nie kombinujesz jakby tu więcej w portfelu zostawić? Kogo Ty chcesz oszukać?
Ja też przekraczam prędkości, niestety mam te wadliwe geny we krwi, ale staram się z tym walczyć i widzę problem przede wszystkim u siebie, a nie u całego świata. Ty natomiast masz rozumowanie spiskowca. Ja mądry reszta do dupy.
Jezu ja mówię ogólnie o mentalności polskiej, która jest mentalnością wykpiwaną od Berlina po Waszyngton. Może nie będziesz temu zaprzeczał co ?Cytat:
Wiem tyle, że jak kogoś nie stać musi kombinować, czy to żeby utrzymać rodzinę czy to żeby kupić samochód itd. I nie wiem co w tym dziwnego :?:
Podawałeś przykład normalnego oznakowania w Słowacji, że niby 90km u nich, u nas 70.Cytat:
Ale przecież tak właśnie jest!!! Cuż- fotoradary taniej postawić niż wybudować szybkie drogi, do tego na drogach się nie zarabia, na fotoradarach już tak...
Limity na naszych autostradach są jednymi z wyższych więc nie powinieneś mieć problemu, stosując tą samą logikę, z dostosowaniem się do nich, prawda ? Czy może jednak mam racje w ocenie Twojej osoby ?
:lol: Ty jednak jesteś specyficzny. Ja polecam film propagandowy stworzony na zlecenie rządu Korei Północnej jako dowód na ogólne dobro panujące w tym kraju.Cytat:
Polecam film postęp po szwedzku.
http://www.youtube.com/watch?v=EFIwFnrNX1M
Można zobaczyć jak tam ludzie są "ludzcy a nie zwierzęcy".
Gorzej- taki "agresywny egoizm" (jak to ładnie nazwałeś) jak w Szwecji to już i w Polsce widać i to właśnie na niego się żalisz... więc nie rozumiem- powinieneś się cieszyć- doganiamy cywilizowany Zachód...
Ale co tam- to film frondy więc propaganda...
Realia są takie, że ludzie do Szwecji jeżdżą, bo tam żyje się lepiej, niż np. w Polsce. Realia są takie, że społeczeństwo jest tam bardziej cywilizowane niż u nas, gdzie za pojechanie na wieś i przyznanie się do bycia ateistą grozi ci strzał po gębie. Trzeci świat ?