Ile ich masz? :P Ja sam otworzyłem jakieś 70 beczek a złotych kart mi wypadło może 3 xD
Wersja do druku
Ile ich masz? :P Ja sam otworzyłem jakieś 70 beczek a złotych kart mi wypadło może 3 xD
12 dopiero XD nie miałem jakoś wiele czasu na ogarnięcie Gwinta. Chyba 7 lvl mam
Ściągnął mi się patch, a teraz po wyjściu z aplikacji i ponownym wejściu... nie mam w ogóle gry. O co chodzi? Macie to samo czy muszę się użerać z CDP?
Ok, ogarnąłem. BTW sporo się zmienio po tym patchu, nie licząc jak zawsze spamu potworów. :)
Ta gra jest rewelacyjna,jeszcze mało umiem i grałem dopiero godzinę ale w porównaniu do Hearthstone to jak niebo a ziemia. Póki co gram taliami startowymi,na przemian Skellige i Królestwami Północy ale chyba pora dać szansę Nilfgaardowi :). Bilans też niezły bo przegrałem tylko dwa pierwsze mecze na jakieś osiem i to przez własne idiotyczne błędy.
A ja powiem, ze na razie jakoś Hearthstone bardziej mnie wciągnął ;) Mimo wszystko lubię to klasyczne niszczenie przeciwników, może to przyzwyczajenie z czasów gry w Magic: The Gathering. A może kwestia tej większej różnorodnosci trybów, kart i postaci? Nie wiem. No i Hearthstone ma dużo ładniejsze karty.
No ale im dłużej gram, tym bardziej mi się to podoba. Na razie najlepiej gra mi się krolestwami północy. Nie tworzę nowych kart żeby nie wtopić i czasem jest ciężko jak przeciwnki wyciągnie combo.
To mi na odwrót,ten system ze zbieraniem punktów i rundami dużo bardziej do mnie przemawia niż zbijanie hp,ale to kwestia gustu. Co do samej rozgrywki to przestało mi iść tak dobrze i częściej przegrywam niż wygrywam,do tego z beczek dostałem w większości słabe karty. Jakieś porady dla początkującego? Będę wdzięczny za cokolwiek,poczynając od optymalnej ilości kart w talii.
Wydaje mi się, że najlepiej mieć jak najmniej kart :P Mniej kart to większa szansa na wylosowanie tych dobrych. Z drugiej strony można talie napakować kartami i opierać się na spamie używające kart typu "wykłada wszystkich piechurów z talii".
Więcej Ci nie będę radził, bo na razie sam się uczę od przeciwników co robić żeby wygrać.
Rada to graj potworami na początku. Są OP dla pierwszych talii. :) Dalej to miej to absolutne minimum kart.
Akurat potwory najmniej mi się podobają ze wszystkich frakcji więc ta droga mimo że zapewniłaby duże szanse na zwycięstwa odpada. Co do minimum kart,postaram się ale ciężko zrezygnować z niektórych. Jakimi preferencjami się kierować? Póki co mam wrażenie,że jednostki powinny być w miarę równomiernie rozłożone ilościowo na poszczególne rzędy i żeby było w talii parę kart o obszarowym działaniu,ale jestem świeżakiem więc moje wnioski mogą się okazać mało sensowne :F
A nie miało być przypadkiem Bonharta? Bo coś go znaleźć nie mogę :P