-
Czyli przegrana sprawa, bo teraz cały czas gram 1 na 1 i SI zawsze zostaje gospodarzem i nie mam szans na przejęcie.
A gra ktoś scenariusze?
Ja próbowałem ostatnio inwazji na Koreę, ale ten limit 100 tur jakoś na dzień dobry zabrał mi całą radość gry.
Scenariusz wydawał się fajny bo nastawiony na walkę 2x1x1. Chiny i Korea w sojuszu, Japonia jako wielki agresor i Mandżuria tak z boku (atakuje później).
Scenariusz ten wydaje się naprawdę fajnie zrobiony, na początku walczymy z Japończykami, a później do gry wchodzi Mandżuria.
- Chiny (sojusz z Koreą) - mamy największe państwo, dobrą rekrutacje i średnią armie. Minusem jest odległość jaką muszą przebyć nasze oddziały na miejsce walki.
- Japonia - Wielka armia początkowa (inwazyjna), drugie w wielkości państwo.
- Mandżuria - Zaczynamy tylko z jedną osadą i osadnikiem i małą armią. Dookoła nas jest pełno obozów barbarzyńców których szybko wcielamy i jak nazbieramy sporą armie to ruszamy na stolice Chin i Korei.
- Korea (Sojusz z Chinami) - Mamy przechlapane. 3 co do wielkości państwo i najgorszą armie startową. niestety Japończycy szybko je nam uszczuplają.
-
Przegrana? Przecież to tylko kwestia pieniędzy i wykonywania zadań dla państw-miast :),a to że komp zostaje gospodarzem oznacza że wyprzedza Cię w technologiach i pierwszy odkrywa druk. Szanse na przejęcie pałeczki są zawsze tylko trzeba to odpowiednio rozegrać,ja w prawie każdej swojej rozgrywce prędzej czy później rządzę kongresem.
-
A ja mam inne pytanko, w jakim wieku rozpoczęliście przygodę z serią Total War? :)
-
Romek 1 część w wieku 12 lat bodajże. :)