Tomaszewski to pajac. Jest naczelnym polskim przykładem tego, co na Wyspach nazywają Coach Potato - siedzi na kanapie i krytykuje wszystko, samemu g*wno wiedząc i mogąc. Podczas swojego życia nie udowodnił ani razu, że ma jakąkolwiek wiedzę o piłce poza zdolnością jej łapania. Próbuje być Lepperem polskiej piłki - wybić się na robieniu zamieszania, krytykowaniu tych u władzy i jęczeniu, jak jest źle. Tylko że Lepper znał się na polityce, a Tomaszewski o piłce wie mniej, niż handlarz pamiątek na Żylecie. Jest żałosnym, starym komuchem, lubianym przez media z niewiadomego dla mnie powodu. Tylko z kuratorem ma rację.
Problem polskiej piłki leży w starych pierdzielach trenujących młodzież. W większości klubów dziady wpajają młodzieży zasadę "nie kiwaj się, bo stracisz" - potem widać to w naszych meczach, gdzie jak ktoś spotka pod bramką przeciwnika obrońcę, podaje do tyłu, bo nie wie co robić. Żenada. Pod względem talentów mamy z czego budować kadrę na Euro 2012, ale Smuda ma wyzwanie, żeby z nich poukładać waleczną drużynę. Dania, Serbia, Chorwacja, Grecja... To są reprezentacje, z którymi możemy i powinniśmy wygrywać. W trzech ostatnich turniejach spokojnie mieliśmy skład na wyjście z grupy.
Martwi mnie Ekstraklasa, bo jedyna Legia która sprawia naprawdę dobre wrażenie i robi progres, napędzana jest przez graczy zagranicznych, a Smuda zaznaczył, że "spolszczać" i powoływać wynalazków z polskich klubów nie ma zamiaru - co innego z "prawdziwymi" polakami typu Kasmirskiego czy Koscielnego. Dobrze, że chociaż Rybus i Borysiak mają szansę na zdziałanie czegoś w kadrze.
Kadra dalej była niepełna, niezgrana i w ogóle masakra. Ale graliśmy u siebie, a Kamerun też nie był w pełnej gotowości bojowej.