Nie mają, bo to wszystko jest niesamowicie przejaskrawione i okraszone typowo polskim cynizmem, a Tomaszewski to od dawna pieprzy jak potłuczony.Cytat:
Nie rozumiem z czego ty się cieszysz, oni mają trochę [albo więcej] racji.
Wersja do druku
Nie mają, bo to wszystko jest niesamowicie przejaskrawione i okraszone typowo polskim cynizmem, a Tomaszewski to od dawna pieprzy jak potłuczony.Cytat:
Nie rozumiem z czego ty się cieszysz, oni mają trochę [albo więcej] racji.
Nie miał też nigdy tak słabo przygotowanego zespołu :D Ostatnie 2 sparingi z Bayernem Monachium i Standardem Liege były beznadziejne w ich wykonaniu. Szczególnie Bayern miotał nimi jak chciał. Całe szczęście, że mają w bramce Casillasa, który jest ich najlepszym zawodnikiem. Dotrwali do karnych i wygrali je, ale styl jaki zaprezentowali był słaby. Ze Standardem było ciut lepiej, ale były widoczne braki - za dużo błędów w obronie, beznadziejne straty piłek, niecelne podania, brak skuteczności i mało pomysłu na grę. Dopiero po wejściu Ronaldo trochę się polepszyła gra z przodu. Niestety cały zespół myśli tak samo: podawajcie do Ronaldo. A co jak go nie będzie? Tam nie ma komu pociągnąć zespołu do przodu. Ronaldo robi wielką różnicę w ich grze. Widoczny był też brak typowego rozgrywającego w środku pola. Khedira nie spełnia moich oczekiwań i póki co zalicza mierne występy. Mam nadzieję, że Ozil zmieni coś w środku pola.Cytat:
Zamieszczone przez odi.profanum
[quote=Sam Fisher]Nie miał też nigdy tak słabo przygotowanego zespołu :D Ostatnie 2 sparingi z Bayernem Monachium i Standardem Liege były beznadziejne w ich wykonaniu. Szczególnie Bayern miotał nimi jak chciał. Całe szczęście, że mają w bramce Casillasa, który jest ich najlepszym zawodnikiem. Dotrwali do karnych i wygrali je, ale styl jaki zaprezentowali był słaby. Ze Standardem było ciut lepiej, ale były widoczne braki - za dużo błędów w obronie, beznadziejne straty piłek, niecelne podania, brak skuteczności i mało pomysłu na grę. Dopiero po wejściu Ronaldo trochę się polepszyła gra z przodu. Niestety cały zespół myśli tak samo: podawajcie do Ronaldo. A co jak go nie będzie? Tam nie ma komu pociągnąć zespołu do przodu. Ronaldo robi wielką różnicę w ich grze. Widoczny był też brak typowego rozgrywającego w środku pola. Khedira nie spełnia moich oczekiwań i póki co zalicza mierne występy. Mam nadzieję, że Ozil zmieni coś w środku pola.[/quote:1zpl8it4]Zgadzam się, też oglądałem tą nędzę, ale nie można zapominać że "10" w Realu jest Kaka, chwilowo nieobecny z powodu kontuzji. Ozil ma podobą charakterystykę i mam nadzieję, że wniesie sporo do tego zespołu. Tak na marginesie; zespoły Mourinho nigdy nie grają ładnie, za to niesamowicie skutecznie w ważnych meczach ;)Cytat:
Zamieszczone przez "odi.profanum":1zpl8it4
Ta "chwila" to 3-4 miesiące :D miał też kontuzję w poprzednim sezonie. Takie długie przerwy grze raczej nie pomogą mu w powrocie na szczyt.
A jednak Lech wygrał, mimo słabiutkiej dyspozycji i braku wielu czołowych zawodników. U siebie pewnie zagramy gorzej, bo ostatnio tak jest (choć oczywiście może być inaczej), ale jak utrzymamy 0:0 lub inny remis, to będzie fajnie, i wleci trochę kasy, którą zarząd znowu przepierniczy. Cóż, zastanawia mnie, czemu z uporem maniaka pchają do pierwszego składu Krivets'a, gra on fatalnie w każdym aspekcie. Z dobrej strony pokazał się za to pewien czarnoskóry obrońca, którego dotąd nie znałem (chyba nie zagrał zbyt wiele meczów w Lechu :P) ale dał radę. Arboleda też bardzo dobrze, no i bramkarz mnie zaskoczył.
Kolejny słaby i cienki mecz Lecha i to z drużyną co ma nazwę z kosmosu. Głownie to szczęście było, słupki i poprzeczki bramkarz dobrze, ale też popełnił kilka błędów, nie tyle co zawodnicy. Nie długo odpadną, mecz kiepski jak dla mnie.
A co Lech mial pokazać przeciwko drużynie 10x lepszej? 100x bogatszej i z 5x sensowniej zarządzanej? zastanów się co piszesz, ciesz się, że wygrali bo ostatnio to polskie kluby dostają po dupie nawet od brudasów z Azerbejdżanu... :lol: Grali kiepsko, ale wygrali i to się liczy. Wisła nawet tak nie potrafi zagrać, Legia podobnie ( choć z Arsenalem grali całkiem fajnie ) więc śmiało można mówić o sukcesie polskiego rzemiosła piłkarskiego. Btw gola strzelił murzyn:DCytat:
Zamieszczone przez OskarX
Która przechodzi kryzys i gryzie się na boisku?Cytat:
A co Lech mial pokazać przeciwko drużynie 10x lepszej? 100x bogatszej i z 5x sensowniej zarządzanej?
Od każdego dostają i będą dostawać nadal. Może ty jesteś brudasem.Cytat:
zastanów się co piszesz, ciesz się, że wygrali bo ostatnio to polskie kluby dostają po dupie nawet od brudasów z Azerbejdżanu... :lol:
Mówisz o tym błędzie przeciwnika w zdaje się czwartej minucie? Lech popełnił z 50 razy więcej błędów, ale to po prostu szczęscie, gdyby nie padl ten gol to bylby remis albo przegrana z taką słabą drużyną.Cytat:
Grali kiepsko, ale wygrali i to się liczy.
spominasz ten przegrany mecz, gdzie arsenal zdaje sie nie mial pelnego skladu. Od wymienionych druzyn jest juz lepsza Cracovia czy Polonia Warszawa, która te druzyny bije.Cytat:
Wisła nawet tak nie potrafi zagrać, Legia podobnie ( choć z Arsenalem grali całkiem fajnie )
1 wygrany mecz szczęściem to sukces? hahaha nie wspomnę o całej reszcie przegranych meczy przez kiepskiego lecha :lol:Cytat:
więc śmiało można mówić o sukcesie polskiego rzemiosła piłkarskiego. Btw gola strzelił murzyn:D
Jeśli ci tak ten 'kiepski lech' przeszkadza, to się nie interesuj. Zwycięstwo cieszy, wreszcie sie przebudzli, juz czekam na mecz u nas. Przy takim dopingu nie widze innej opcji, jak zwyciestwo.
Nie mogę z niektórych wypowiedzi, wchodzą i jak dzieci wypisują jakieś bzdury, gadają o brudasach z Azerbejdżanu, dno :roll: Nigdy nie zrozumiem, po co niektórzy na siłę się interesują, jak i tak mają to w dupie i wolą ponarzekać na zwycięstwo, pogadać o drużynach 10x lepszych i 100x bogatszych, jak to miały milion razy więcej sytuacji i tak dalej.