Róża. Film zrobił na mnie ogromne wrażenie. Pierwszy raz byłem na seansie, gdzie po zakończeniu wszyscy wychodzili w ciszy i skupieniu. Niesamowity. A wśród tylu czarnych charakterów, postać Władka - największej szui w całym tym zapomnianym przez Boga miejscu. Naprawdę genialna robota Smażowskiego.