Niekoniecznie;) Chodzi mi jedynie o to, że zwalanie wszystkich spraw finansowych na faceta jest niepoważne. Choćby skrajny przykład, w domu mojej byłej dziewczyny ojciec ze swojej pensji utrzymuje: siebie, trójkę dzieci, żonę, płaci rachunki. Żona natomiast ze swojej pensji nie dokłada nic do domu, dzieci a wszystko wydaje na siebie. I wyprzedzając, nie dlatego jest była :P Były inne powody, ale szczerze powiedziawszy dużo dziwnych nawyków wyniosła z domu.
Chodzi mi o umiar, bo mamy XXI wiek, kobiety studiują, zajmują wysokie stanowiska i tyle walczyły o równouprawnienie to teraz niech przyjmą to na biust :mrgreen: