Anna de Loiret
Chodźmy zatem.
Wersja do druku
Anna de Loiret
Chodźmy zatem.
Broń warknęła jedna z kapłanek w bretońskim ledwo zbliżyliście się do trapu.
Anna de Loiret
Tak dokładnie, to jest broń - odrzekła szlachcianka dłonią wskazując na swój miecz. A teraz powiedz mi kapłanko, bardzo chcesz zginąć? Ty i reszta? Bo nie macie szans na przeżycie, jeśli nie wydacie rycerzom tych ciał.
Nie możemy wydać swoich pacjentów, do dziedziny Shallyi należą, a z bronią na pokład nikogo nie wpuścimy, to poświęcone Bogini miejsce odparła pobladła nadal w bretonńskim.
Co Ona tam marudzi? spytał się stojący za Waszymi plecami rycerz po tileańsku.
Anna de Loiret
Zastanów się... Czy twoja bogini chciałaby, by wszyscy zginęli? A może wolałaby uchronić tych, którzy są zdrowi kosztem tych, dla których ratunku już nie ma? Zastanów się kapłanko.
Techniczny
Używam zdolności przekonywania.
Nie mogę podjąć takiej decyzji Pani, zaprowadzę Cię do arcykapłanki, tylko zostaw broń swym towarzyszom zanim na pokład wejdziesz - odrzekła cała już blada po bretonńsku.
Techniczny:
- 1PS, drugi test wyszedł, choć ledwo, ledwo - gdyby nie bonus za takie a nie inne słowa...
Anna de Loiret
Proszę, weź mój miecz Svenie i dobrze o niego dbaj, muszę porozmawiać z arcykapłanką by przekonać je do wydania ciał rycerzom - zdjęła cały pas i podała Norsowi, po czym poszła za kapłanką.
Alessio
Czekaj moja droga,idę z Tobą - powiedział odpinając miecz i przekazując go Svenowi, po czym dodał do rycerza: Być może uda się załatwić Wam tych pacjentów.
- Też idę, postaram się powstrzymać od słów by ich nie rozwścieczyć odrzekł rycerz w tileańskim. Odjął pas z mieczem, podał go jednemu z pozostałej dwójki rycerzy.
Pokład jest cały zasłany nieruchomymi ciałami, trzeba bardzo ostrożnie stąpać by ich nie podeptać.
- Witaj Anno rzekła w bretońskim znajoma z miasta kapłanka rozmasowująca nogi jednego z ciał. - Niestety próba oczyszczenia wody się nie udała.
Alessio zauważył że kolczyki Anny świecą bardzo delikatnym blaskiem, nieco silniejszym przy przekraczaniu ciał. Jego ukochana chyba tego nie spostrzegła.
Alessio
Najdroższa, Twoje kolczyki jakby rozbłysły.