Legia się pokazała z najgorszej strony. A najlepsze jest jednak to że znowu będą wyciągane konsekwencje z powodu kiboli.
Wersja do druku
Legia się pokazała z najgorszej strony. A najlepsze jest jednak to że znowu będą wyciągane konsekwencje z powodu kiboli.
I powinny takowe być skoro kilkunastu idiotów wyrywa gaz ochronie a potem go używa wobec kibiców przyjezdnych. LM to nie Extraklapa gdzie niektóre rzeczy uchodzą płazem a konsekwencje tego oraz odpalenia rac mogą być dość kosztowne.
Widocznie nawet kibicowsko Legia nie dorosła do reprezentowania polskiej piłki klubowej.
Ale ja nie mówię że nie powinny być wyciągane konsekwencje...
Ja po prostu się zastanawiam kiedy nasze aspirujące do pucharów kluby zrozumieją że kibole to szkodniki które powinni zwalczać z pełną konsekwencją i stanowczością, a nie przez palce patrzeć.
Wydaje mi się , że Legia jest na dobrej drodze do tytułu najgorszej w historii drużyny ligi mistrzów. Obecnie tytuł ten piastuje Dinamo Zagrzeb z dorobkiem 0 punktów i bilansem bramek 22 straconych do 3 zdobytych.
Z tym że Legia żadnej nie zdobędzie.
A temu bydłu z żyłety powinni dowalić dożywotni zakaz stadionowy i tyle. Po problemie. W ogóle każdemu kto nie umie się zachować dawać dożywotni zakaz i ogromną grzywnę. Jak w Anglii. Kiedy strach chodzić na mecze to trzeba grać przy zamkniętym stadionie i tyle. Z bydłem nie ma co się patyczkowac.
W ogóle wszędzie gdzie ci idioci z Legii nie pojadą to robią wstyd i hańbę na całą Polskę. Wystarczy sobie przypomnieć ostatnią LM i LE. Dzicz.
Myślę, że 15 mln euro kary dla Legii by wystarczyło ;D
Kibice BvB też chyba race odpaliliCytat:
LM to nie Extraklapa gdzie niektóre rzeczy uchodzą płazem a konsekwencje tego oraz odpalenia rac mogą być dość kosztowne.
To co pokazała Legia... Nawet serca nie zostawili na boisku. Jakby przynajmniej jakoś walczyli a tak to może ze 3 grajków Legii coś tam chciało zrobić, reszta to chciała jak najszybciej zejść. Podejrzewam, że niektórzy to ledwo wyszli i już chcieli schodzić. Trener Basnik Hasi jeszcze gorzej - nie tylko pod względem prowadzenia drużyny ale i tego co mówił po gwizdku
Edit: Jak myślicie Ronaldo zdobędzie króla strzelców dzięki meczom z Legią? ;D
To ja krótko od strony praktycznej. ;)
Beznadziejnie się oglądało ten mecz. Zero taktyki, praktycznie brak zaangażowania graczy (przebiegli mniej niż Borussia, mimo 30% posiadania i ponoć ciągłego biegania za piłką). 0:3 w 17 minut to jakiś koszmar.
Jeżeli chodzi o samą atmosferę na trybunach, podobało mi się. Świetna oprawa. Było głośno, chociaż wynik raczej by wskazywał, że powinna być cisza jak makiem zasiał (i na 99% stadionów tak by właśnie było). Chuligańska akcja przy sektorze BVB jakoś mnie nie rusza, bo i tak za takie rzeczy uefa nie robi strasznych kar. Natomiast "Jude Jude BVB" to już porażka. Co z tego, że z gniazda szło "Nutte" czy jakoś tam. Nie trzeba być Einsteinem żeby się domyślić, co zaczną śpiewać słabo słyszący.
Z drugiej strony, po tym meczu to nawet nieszczególnie chce się iść na Real. Jeżeli BVB na chodzonego wkłada 6 bramek, to co będzie jak Ronaldo poleci po ambicji na króla strzelców.. Jak bramkę wkłada Goetze, to co będzie tam wyprawiał Ronaldo. Może lepiej, jeżeli kolejny blamaż będą oglądały krzesełka.
Co do kiboli, Wy ich nie lubicie, ja lubię. Kwestia gustu. Natomiast w odpowiedzi na pytanie, dlaczego żaden polski klub ich nie wywali - odsyłam do przypadka Zawiszy i Osucha. Poziom polskiej piłki jest żenujący i typowy kibic - zainteresowany wyłącznie boiskiem - nie będzie chodził na mecze Ekstraklasy. Ultrasi utrzymują te kluby czy się tego chce czy nie. Oczywiście, można twierdzić, że jak się wywali Ultrasów, ty przyjdą zwyczajni kibice. Tylko że ... wiele już było takich przypadków (Legia za ITI, Zawisza za Osucha, Wisła za Bednarza) i zawsze kończyło się tak samo - pustki na trybunach, nędza na boisku i rosnący dług w kasie.
BVB odpalało 3-krotnie race, chociaż w łącznej ilości kilkunastu. Dodatkowo po skoku chulganów Legii, sami też próbowali rozwalić drzwi na sektor Legii.
Najgorszy z tego wszystkiego jest trener Legii,jego wypowiedzi to kompromitacja i wstyd na całej linii,ja nie wiem jak ten człowiek może jeszcze tam pracować...
Nie przesadzajcie z tym słowem "wstyd". Wstydzić to się można za siebie, a nie za jakiś innych, często trefnych ludzi. Ten trener to porażka, ale wstydu nie czuję. Tak samo kopacze - mnie oni wstydu nie przynieśli, tylko sobie. A swoją drogą to ten wczorajszy wynik, czy ten Celtiku z Barcą, albo Rostova (w-mistrza Rosji) z Bayernem jasno pokazują, że coś nie tak jest z tą piłką. Z fajnego sportu robi się korporacyjny potwór karmiony rok do roku przez uefa i sponsorów. Bo nie o to powinno chodzić w piłce, żeby ludzie z całej Europy dopingowali wąskiej grupie kilkunastu klubów z 4 - 5 krajów, które odskoczyły do innej galaktyki dzięki kasiorze. Beznadziejny kierunek i co gorsze - okropne prognozy na przyszłość. Bo jeszcze więcej kasy pójdzie do tych kilkunastu klubów, a cała reszta z poziomu 0:7 zacznie zmierzać w kierunku wyników dwucyfrowych.
Zamiast pomstować na Legię, trzeba powiedzieć sobie jasno, że wszyscy karmimy ten biznes, w którym kluby z większości krajów europejskich są całkowicie nieatrakcyjne dla większości zwyczajnych kibiców. Platini to był złodziej, ale przynajmniej próbował odrobinę odwrócić realia i dopuścić do koryta więcej klubów spoza 4-5 topowych krajów. Już za rok ta reforma zostanie cofnięta, a my będziemy widzieć więcej transferów za dziesiątki / setki (?) mln Euro. Chore.
Przynosi wstyd klubowi i ludziom którzy go zatrudnili,praktycznie przyznał że Legia przegrała ten mecz w szatni,dla takiego trenera to nie dziwota że im się nie chce biegać...Ale spokojnie,w weekend zagrają z jak to określił,zespołem na swoim poziomie czyli Zagłebiem i wtedy pokażą klasę ^^
Jedyny, potencjalny pozytyw z tego 0:6 to możliwość, że jednak po 0:3 z Zagłębiem u siebie pokażą Albanowi drzwi.
Tak żałosnego, beznadziejnego trenera jeszcze w Legii nie było, a różni tutaj trafiali.
Ale nie, Czerczesow nie współgrał z długofalową wizją rozwoju klubu.. Ech, szkoda że po tylu latach cała euforia, wyczekiwanie zostało spuszczone do klozetu.
I trener nic nie poradzi gdy piłkarzom nie chce się grać. Zresztą co to za piłkarze. Skupuje się same odpadki, których nikt nie chce a później dziwota, że wyniki są jakie są. Jaka liga takie wyniki międzynarodowe.
Ależ ja też nie mam nic do kibiców którzy kochają klub i przychodza z transparetnami. Ale gaz pieprzowy to jest przesada. Za to powinni wszyscy winni pójść siedzieć.
Zatem się zabawmy:
http://sonda.hanzo.pl/sondy,263218,HMZe.html
Nie chodzisz jak rozumiem na stadiony, więc nie wiesz jak często tenże gaz jest używany przez stewardów. Często bezmyślnie, bo zamiast jednego skaczącego typa unieszkodliwić fizycznie, to walą takim gazem i leci po mnóstwie przypadkowych osób. Mieczem wojujesz, od miecza giniesz. Poza tym pryskał jeden, więc nie wiem dlaczego chcesz wsadzać wszystkich.
Bo go nie zatrzymali lub nie wyperswadowali mu tego głupiego pomysłu. Można bawić się normalnie na meczach siatki czy piłki ręcznej, natomiast na mecze kopanej często przypałęta się jakiś oszołom.
A to że stewardowie używają gazu bezmyślnie, nie daje żadnego przyzwolenia innym na jego używanie.
Bo według Twojego rozumowania jak sąsiad jeździ swoim autem 200 na godzinę w zabudowanym to wszyscy też tak mogą i nie powinni ponosić kary.
A że używają gazu to się nie dziwie, ja za żadne skarby świata nie wchodziłbym do strefy kiboli bez przewagi liczebnej, bo w końcu oni bijatyki też lubią.
Dla mnie to nie są ludzie, ale zwierzęta w klatkach.
Jeśli w radiu nie kłamią to trener Legii już szuka nowej pracy, radując się z odprawy za parę dni "roboty".
Za 3 miesiące "ciężkiej pracy" on i jego koledzy ze sztabu otrzymają albo:
- 1,5 roczne wakacje finansowane przez Legię - łączny koszt 1,5 mln Euro, albo
- 1,5 mln Euro od razu na rączkę z opcją podjęcia gdzieś pracy choćby od zaraz (jeżeli ktokolwiek ich zechce).
Ponoć chcieli mu dać 1 mln Euro za rozwiązanie, ale nie chciał. Nie dziwię mu się. Po tym co zostawił w Anderlechcie i Legii - nowego, dobrze płacącego pracodawcy jakoś mu nie wróżę w najbliższej przyszłości.
Niezły interes... Piłka nożna mnie coraz bardziej odrzuca, przyznaję..
100 dni i 1 tydzień Hasiego w Legii:
http://www.gol24.pl/ekstraklasa/a/10...ideo,10644018/
Myślę że spośród tego grona Jacek Magiera jest najbardziej odpowiednim kandydatem do objęcia schedy po Albańczyku a pierwsze co powinien zrobić to zdecydowanie ograniczyć wpływy Żewłakowa w Legii:
http://www.gol24.pl/ekstraklasa/g/kt...1084,20140270/
UEFA to nie PZPN i Legia podejmie Królewskich przy pustych trybunach +80 tys. juro.Zarządowi stołecznego klubu dalej doradzam przymykanie oczu na popisy "Żylety" za które zapłacą wszyscy kibice ów wspierający.Chociaż z drugiej strony CR7 i spółka przyjeżdżają na trening więc klimat na stadionie też będzie treningowy :devil:.
http://www.gol24.pl/liga-mistrzow/a/...alem,10683398/
Prawdę pisząc, to nawet nieszczególnie miałem ochotę iść na ten mecz, po doświadczeniu z BVB. Niby nie jestem wynikowcem, ale jak się na żywo ogląda takie bęcki, to człowiek nie należy do najszczęśliwszych.
Cristiano ni mnie ziębi ni grzeje. Natomiast faktem jest, że poziom absurdów w Legii osiągnął apogeum, porównywalne do tego z Celtikiem. Nędza w drużynie sprokurowana przez zatrudnienie amatora na dorobku. Źle pojęte szaleństwo na trybunach - trzeba znać granice brawury.
Nikt już się nie cieszy z LM, raczej wciąż się jedzie na potężnym kacu.
Faktem jest, że już jakiś czas temu straciłem bakcyla do meczyków na żywo, a te akcje utwierdzają mnie, że czas dać sobie na dłuższe wstrzymanie.
Jeszcze jedna rzecz - ponoć uefa nie ukarała Legii za rasistowskie incydenty ("Jude BVB"), a za całokształt wydarzeń, ze szczególnym uwzględnieniem akcji chuligańskiej. To nowość, ale Legia już nie raz wyznaczała "nowe standardy".
Odpowiedzialność zbiorowa za wyczyny zwierząt - czy oni się nigdy nie nauczą, że to nic nie daje...
Wobec kiboli jak najbardziej ale w przypadku kibiców to przyniosło kolosalne konsekwencje w postaci absencji obejrzenia Galacticos na własne oczy.Nie wiem co się dzieje w zarządzie Legii ale jeżeli to nie on a "Żyleta" stawia warunki to nie ma o czym dyskutować.
Piękny prezent od kiboli na 100 lecie Legii :clap:.
Dzisiaj ciekawy piłkarsko dzień. Wydarzenie dnia mecz Tottenhamu z City, oba zespołu jeszcze nie przegrały, ale myślę że tym razem smak porażki poczuje Tottenham. Dalej liga niemiecka Schalke z Gladbach i Wolfsburg z Mainz (szkoda że o tej samej godzinie, bo obejrzałbym oba :D). Polska liga to wiadomo, wszystkie mecze są takie same, tu może każdy z każdym wygrać. :D
Bez dwóch zdań Parada sezonu :clap:
Nasi wygrali. Lewy klasa sama dla siebie. Zwłaszcza przy trzeciej bramce (ale jak przy 4 obrońcach w ogóle mógł dotknąć piłki?).
To co martwi to to nastawienie psychiczne na obronę wyniku. Połączone ze spadkiem koncentracji. Wsparcie psychiczne (czyli cały sztab psychologów) ma dużo do roboty.
Słabo wypadła według mnie pomoc w drugiej połowie. Całkowicie odpuścili Duńczykom, pozwalając im robić co chcą. Ja rozumiem że my najlepiej gramy z kontry, ale sam Lewy meczu nie wygra (choć ten w sumie wygrał).
Martwi trochę kontuzja Milika i lepiej by było jakby jej nie było, ale uważam że może to wyjść reprezentacji na zdrowie, ponieważ Nawałka musi teraz wypróbować jakiegoś innego napastnika do współpracy z Lewym. Bo kiedy jak nie teraz (znaczy na mecz z Armenią).
Milik i tak nic nie trafiał dla reprezentacji przez co praktycznie był bezużyteczny.
Bolą mnie zmiany jakie wprowadza Nawałka... Swietnie ustawia piłkarzy, ale jak już nabijemy te gole to cofa obronę, nie wprowadza zmian i nie idze za ciosem. Szkoda, bo tak jest od Euro właściwie.
A Milik? Szkoda, ale może trener wreszcie sięgnie po kogoś innego;)
Powiem tak: to że Milik doznał dość ciężkiej kontuzji - szkoda. Bo mimo także i moich złośliwości tak jak Lewy kiedyś by się odblokował i znowu byśmy byli zadowoleni z jego gry w kadrze. W nowym klubie na tyle dobrze się już pokazał, że będą go tam oczekiwali a nie szukali kupca. Dobrze mu życzę i spokojnie poczekam do wiosny. Natomiast jak to wiele razy bywało w historii futbolu następca wcale nie musi oznaczać osłabienie. Ten zazwyczaj nie odpuszcza żadnej piłki by przekonać do siebie trenera jak i kibiców.
Po obejrzeniu meczu muszę jednak zauważyć Iturielu że akurat z kontry nam słabo wychodziło. Póki Duńczycy siedzieli na nas praktycznie bardzo słaaaabo to wyglądało (bez Grosika to już zupełnie byłoby blado, Błaszczykowski tym razem niewidoczny). Dopiero po strzeleniu pierwszego gola ku mojemu zdziwieniu Dania cofnęła się na własna połowę i zaczęła się gubić na całego. My dyktowaliśmy grę i poleciały kolejne bramki (fakt że 3 brameczka z kontry, tyle że Lewy znowu był sam!). Mieliśmy strasznie przykry dla Glika samobój
http://ocdn.eu/images/pulscms/OTQ7MD...927c6b134.jpeg
i Dania zaczęła grać to co na początku meczu - pressing głęboko na naszej połowie a my znowu się pogubiliśmy... I prawie żadnych kontr, te wybicia z pola karnego na... 30 metr przed własną bramką. Oni obiadu nie jedli? Podsumowując. Gdy było do przerwy 2:0 coś mi to przypominało. Gol na 3:0 uspokoił mnie tylko na minutę, dwie? Później było tylko gorzej, na szczęście na 2:0 się nie zatrzymaliśmy a Lewy udowodnił że i po meczu w reprezentacji ma po czym iść pod prysznic. Wtorek tuż, tuż.
Akurat ostatnio gra z kontry nie wychodzi nam tak dobrze, ale jest to spowodowane tym że dalej jest tylko osamotniony Lewy, bo cała reszta jest lata świetlne bliżej własnej bramki.
Wreszcie Nawałka wystawił w ataku Teodorczyka który w belgijskiej lidze ma już pięć bramek na osiem meczy.W kadrze wciąż powoływany ale nigdy nie wystawiany.Oby wykorzystał swoją szansę i z Lewym nastukali Armeni tak z cztery (minimum) gole zważywszy że ci przyjeżdżają bez swojej największej gwiazdy H.Mchitarjan (Manchester Unt.).W takich meczach trzeba strzelać,strzelać i raz jeszcze strzelać bo czasem bilans zdobytych bramek może mieć znaczenie decydujące.
Jeszcze byłoby świetnie gdyby dwa pozostałe mecze w naszej grupie zakończyły się remisami przy zwycięstwie biało/czerwonych.Typuję 3:0 dla naszych :ok:.
Dziś Bóg był Polakiem.
Wnioski z dzisiejszego meczu: Kapustka ma formy, Krychowiak to samo. Oprócz tego wszyscy spisywali sie niezle. Jak na 1 od dawna mecz Teodorczyka to na plus, kilka ladnych zagran, szukal roberta. Zal tylko tej pierwszej nietrafionej glowki bo do drugiej nie mial szans. Ogolnie mysle ze zasluguje na kolejna szanse. Wynik jest jaki jest bo cala druzyna grala na 30 m. No i Lewy jak zwykle klasa.
Ja nie mogę... znowu Lewy ratuje dupy kadrze.
Strzela 2 bramki (jedna poszła na konto obrońcy).
Coraz częściej się zastanawiam czy Nawałka to dobry trener dla kadry.
Ironiczny (i celny) komentarz jednego z internautów po meczu Polski z Armenią.
" Armenia grała ostro, nieelegancko. Taki styl zniechęcał naszą reprezentację, której dodatkowo przeszkadzała niska temperatura i kiepska murawa. Sędzia też nam przeszkadzał. Usunął jednego zawodnika, a oczekiwaliśmy, że co najmniej jeszcze jeden Ormianin przed przerwą opuści boisko. To by nam ułatwiło przebić się przez tą hermetyczną obronę przeciwnika. Liczyliśmy, że Armenia kondycyjnie nie wytrzyma, a tu takie zaskoczenie. Poza tym byliśmy zmęczeni meczem z Danią. Nie brakowało u nas pięknych strzałów i podań, ale nie wszystkie nam wychodziły, bo przeciwnik zamiast sobie odpuścić, to walczył do końca - nikt się tego nie spodziewał. Może nie wszyscy zawodnicy zachwycili np. Krychowiak czy Kapustka, ale zawsze mogli zagrać gorzej np. strzelić samobója. Styl gry może jest u nas trochę archaiczny( gra środkiem pola; przypadkowe podania) ale tak się chłopaki nauczyły i nie będą tego zmieniać, bo jeszcze może być gorzej. Selekcjoner ma nadzieję, że Rumunia wystawi rezerwy i wtedy jest szansa na remis... "
Zmiana trenera w trakcie eliminacji do MŚ?Bez przesady bo tak po prawdzie to najgorsze co można by zrobić w tej chwili naszej kadrze.Zresztą i tak nie ma nikogo kompetentnego w miejsce Nawałki.Zawodników powołuje odpowiednich a najwięcej zastrzeżeń trzeba mieć co najwyżej do taktyki (wczoraj po jaką cholerę się starali wjechać z piłką przez środek boiska) i skuteczności poszczególnych piłkarzy.Z drugiej strony,jak to się mówi,że jak nie idzie to we wszystkim.Tak było przeciwko Armenii.Teraz to inni się mobilizują na mecze przeciwko nam i to należy brać pod uwagę.Mielismy przewagę jednego zawodnika przez 70 minut i nic...Oddaliśmy bodajże jeden strzał z dystansu (Krychowiak) zamiast mieć ich przynajmniej 6-8 i należało zamęczyć Ormian poprzez grę pozycyjną a nie 'Urraaaa" i walić na ślepo.
Grunt że mamy te trzy pkt i sporo spraw do przemysleń.
Ale że San Marino pyknęło brameczkę Norwegom to szacunek dla niedzielnych grajków się należy :clap:
Tak samo nie wiem czemu się mu zarzuca nie wykorzystanie drugiej sytuacji. Pierwszą fatalnie nie wykorzystał, ale przy drugiej nie miał szans. Był aktywny jak oczekiwałem od zmiennika. Ogólnie, Armenia zaczęła lepiej grać w 10. I lepiej wtedy się prezentowała w obronie na wyjeździe (!) niż my w chwilach paniki w meczu z Danią. Nawet trochę było mi ich żal, bo nie zasłużyliśmy na zwycięstwo. Dochodzą także przecieki powodów postawy kilku naszych reprezentantów:
http://www.przegladsportowy.pl/pilka...361,1,291.html
Załącznik 1673Załącznik 1674Załącznik 1675Załącznik 1676
Sama prawda ;D